pobierz

Transkrypt

pobierz
Komentarze
Parasol niezależności
Tarcza antyrakietowa
to także osłona przed politycznym szantażem
Szybkość, zasięg i skuteczność rakiet redukuje strategiczne znaczenie przestrzeni, czasu i sojuszniczych gwarancji. W przypadku działań bojowych zwiększa znaczenie uderzeń z powietrza,
a w okresie pokojowym możliwości politycznego szantażu. Dla utrzymania politycznej niezależności i wystarczającego obronnego potencjału, konieczne jest stworzenie „Tarczy”, czyli skutecznego systemu OPP, osłony przed uderzeniami z powietrza. Byłoby także celowe rozważenie
wprowadzenia stosownych zmian do polskiego wojskowego systemu.
Marian Moraczewski
Tarcza antyrakietowa jest
polityczną koniecznością
Największym zagrożeniem dla militarnego bezpieczeństwa jest brak militarnego
zagrożenia. Niedookreśloność wymiaru
i prawdopodobnego terminu zaistnienia
zagrożeń, działają uspokajająco. Powoduje
to dominację najpilniejszych potrzeb ekonomicznych i społecznych nad potencjalnymi zagrożeniami militarnymi. Jednak stabilność sytuacji geopolitycznej i militarnej
nie jest nienaruszalna i może ulec niespodziewanej radykalnej zmianie. Z punktu
widzenia narodowego bezpieczeństwa, taka
filozofia nie powinna dominować w długoterminowej strategii. Temat zapóźnienia
obrony polskiej przestrzeni powietrznej,
ze względu na skalę finansowych potrzeb
i technologiczną złożoność, odkładano
od szeregu lat na lepsze czasy. Jednak konieczne jest poszukiwanie racjonalnych
możliwości wyjścia z owego zapóźnienia.
Zadowalanie się technologiami z lat sześćdziesiątych (np. modernizowanie rosyjskich
New), to jak wiara w skuteczność pięknie
prezentującej się na defiladach kawalerii
w okresie II RP.
Koszty systemu osłony wymagają
międzypartyjnego porozumienia
Ponieważ taki program, ze względu na skalę
kosztów, musiałby być rozłożony na szereg
lat, niezbędne jest ustawowe zobowiązanie
kolejnych rządów RP do jego kontynuacji
i finansowego zabezpieczenia. Wymagałoby
to ponadpartyjnego porozumienia w Sejmie, a także informowania i przekonywania
opinii publicznej o konieczności poniesienia
12
kosztów. Brak skutecznego systemu osłony
obszaru powietrznego przede wszystkim
osłabia odporność Polski na polityczne
szantaże, a w przyszłości może zemścić się
militarnie. Dlatego też podjęcie przez prezydenta inicjatywy zbudowania systemu
zwanego umownie tarczą antyrakietową,
czyli skutecznej osłony przed uderzeniami
z powietrza, jest działaniem o podstawowym znaczeniu dla politycznej niezależności i militarnego bezpieczeństwa. Inicjatywa
ta winna zaowocować stworzeniem parasola osłaniającego Siły Zbrojne, a częściowo
także obszar kraju przed różnymi atakami
z powietrza.
Wskaźnik 1,95 PKB jest bardziej
wyrazem intencji, niż realizmu
Dla powodzenia programu konieczne jest,
podobnie jak to miało miejsce w przypadku samolotów wielozadaniowych F-16, jego
finansowanie spoza budżetu Ministerstwa
Obrony. Szczególnie, że wskaźnik 1,95%
PKB na budżet MON, w praktyce nie jest
osiągany. Nie twierdzę, że są to oceny ścisłe,
gdyż opieram się na informacjach publicystycznych, jednak na skutek nie wypełniania planu zakupów i zwrotu niewykorzystanych pieniędzy do Ministerstwa Finansów,
wskaźnik 1,95% PKB od szeregu lat oscyluje
w granicach do 1,6% PKB. Ponadto do Ministerstwa Finansów powraca VAT od zakupów oraz dodatkowo opłaty celne. Oszacowanie kosztów zbudowania nowoczesnego
OPP będzie warunkowane zdefiniowaniem
konfiguracji, szczegółowych zadań takiego
systemu, oraz wyborem drogi dojścia do
operacyjnej gotowości, jednak niewątpliwie
będzie to kwota zbliżona do przeznaczonej
na zakup samolotów wielozadaniowych
F-16.
Sprawny system OPP jest
podstawowym warunkiem
obronnych zdolności
Dla państw członkowskich NATO przemiany w globalnej sytuacji politycznej skutkowały koniecznością przystosowania sił zbrojnych do wojen ekspedycyjnych najczęściej
w walce z nieokreślonym przeciwnikiem
stosującym działania nieregularne. W konfrontacji z „nieuchwytnym” przeciwnikiem
tradycyjne i konwencjonalne struktury sił
zbrojnych, uzbrojenie i zasady prowadzenia
działań bojowych okazują się mało skuteczne. Wnioski z wojen w Zatoce Perskiej
i Afganistanie, wskazują na podstawowe
znaczenie precyzyjnych uderzeń z powietrza
realizowanych przede wszystkim środkami
rakietowymi oraz lotnictwem, coraz bardziej
bezzałogowym. Wnioski te potwierdzają konieczność uporania się z problemem osłony wojsk przed uderzeniami z powietrza.
Obecnie każde siły zbrojne, niezależnie od
ich poziomu technologicznego, aby posiadać
realistyczne zdolności bojowe, muszą dysponować nie tylko możliwościami precyzyjnych uderzeń na nieprzyjaciela na różnych
zasięgach, lecz także systemem osłony przed
uderzeniami z powietrza. Zrozumienie znaczenia osłony sił zbrojnych „od góry”, oraz
przemian w uwarunkowaniach konfliktów
zbrojnych, wymaga redefinicji szeregu poglądów na polski narodowy system obronny.
Nowoczesny system OPP
Używanie nie całkiem adekwatnego do naszych potrzeb terminu „tarcza antyrakietowa”, jest spadkiem po dyskusjach, czy na
terytorium Polski mają być rozmieszczone
elementy amerykańskiej strategicznej tarczy
antyrakietowej oraz czy byłoby to korzystne dla naszego bezpieczeństwa. Uogólniając
www.armia24.pl
za i przeciw, uważam, że obecność systemu
amerykańskiego na terytorium Polski nie
przyczyniałaby się do wzrostu naszego
bezpieczeństwa, choć, mówiąc potocznie,
opinie uczonych są podzielone. Polski system winien osłaniać przed uderzeniami
z powietrza, czyli być nowoczesnym systemem OPP. Wymaga to jego skompilowania
z aktualną sytuacją geopolityczną i ekonomiczną, narodową koncepcją obronną oraz
z przyszłościowym systemem NATO-wskim
czy europejskim. Być może, w pewnym zakresie, także z amerykańskim strategicznym
systemem obrony przeciwrakietowej, jednak
nie jest to pewne, gdyż system amerykański
ma inne cele, niż nam potrzebny. Wydaje
się, że byłoby celowe jednoczesne wprowadzenie istotnych zmian do polskiego systemu wojskowego, w kierunku zwiększenia
mobilności sił zbrojnych i ich zdolności do
samodzielnego prowadzenia nieregularnej
obrony obszaru kraju. Taka konieczność
może zaistnieć, przynajmniej w okresie od
wybuchu konfliktu dotyczącego terytorium
Polski, do „zadziałania” NATO. Uruchomienie NATO wymaga politycznego konsensusu wszystkich członków Sojuszu, a więc
„jakiegoś” czasu. Wymagałoby to położenia nacisku na rozwój systemów uzbrojenia
najbardziej przydatnych do takiej koncepcji
obronnej i do sytuacji ekonomicznej, która,
jak się wydaje, nie pozwoli w najbliższych
latach na znaczące zwiększenie nakładów
obronnych. Niezbędne jest także stworzenie
powszechnego systemu obrony terytorialnej,
bez której obrona obszaru krajowego jest
raczej mało realna. Przemiany w strukturze
polskiego systemu wojskowego winny bezwzględnie objąć „uwojskowienie” i powrót
(cywilnej instytucji) wywiadu wojskowego
do struktury Sił Zbrojnych. Wywiad wojskowy, szczególnie operacyjny, jako najważniejsze ogniwa systemu wczesnego ostrzegania,
jest podstawowym elementem operacyjnego
planowania i wiedzy, jak i gdzie należy koncentrować wysiłek obronny.
przed jakimi i czyimi rakietami, polski system miałby chronić? Od odpowiedzi zależy
jego konfiguracja, koszty, technologiczne
rozwiązania i szereg innych szczegółów.
Uważam, że obecnie może być ewentualnie
realne zbudowanie systemu OPP przeznaczonego do osłony Sił Zbrojnych przed uderzeniami z powietrza wykonywanymi przez
różne środki ogniowe, w tym także rakiety
manewrujące, ale nie strategiczne.
Cel posiadania
nowoczesnego systemu OPP
Uwzględniając całokształt aktualnych i potencjalnych zagrożeń Polski, doceniając
znaczenie parasola NATO i Stanów Zjednoczonych, polski narodowy system OPP
winien spełniać dwa podstawowe cele:
pierwszy – polityczny, czyli zabezpieczenie
Polski przed politycznymi szantażami ze
strony Rosji, grożącej przy różnych okazjach zaprogramowaniem swoich rakiet na
polskie cele; drugi – wojskowy, potencjalnej
osłony wojsk własnych przed uderzeniami
z powietrza oraz przeciwdziałanie panowaniu potencjalnego przeciwnika w powietrzu.
Taki system, jako oczywiście mobilny z możliwością koncentracji wysiłku na punktach
strategicznych, powinien być także w stanie
osłaniać określone obiekty na terytorium
Polski, a w wyjątkowych i szczególnych przypadkach, także na terytorium sojuszników,
lub wojska w operacjach ekspedycyjnych.
Do kogo ma być
adresowany polski OPP?
Staje się konieczne wymienienie Rosji, jako
ewentualnego potencjalnego źródła zagrożeń. Jednak jest to politycznie niepoprawne,
a nawet nie bardzo uzasadnione. Nie wymieniłbym Rosji, bo uważam, że ze wszystkimi
sąsiadami winniśmy mieć dobre stosunki,
których nie należy zadrażniać bez potrzeby. Jeżeli jednak wymieniam Rosję, to tylko
ze względu na pojawiające się, od czasu do
czasu, oświadczenia rosyjskich osobistości
otwarcie formułujących rakietowe pogróżki,
a nawet możliwości wykonania uderzenia
prewencyjnego, gdyby w Polsce zostały rozmieszczone elementy antyrakietowego systemu Stanów Zjednoczonych, lub z innych
powodów. Wydaje się jednak, że rosyjska
polityka zagraniczna jest na tyle przewidywalna i odpowiedzialna, że obecnie jest
trudno sobie wyobrazić udział Rosji w jakiejś
awanturze generującej realne zagrożenie militarne w stosunku do Polski, jak roszczenia
terytorialne, czy ochronę rosyjskiej mniejszości, której w Polsce nie ma. Niezależnie od
tego, posiadanie skutecznego OPP znacząco
redukowałoby wagę politycznych nacisków
i szantażu, jakich przedstawiciele Rosji czasem się dopuszczają.
Przyszłość jest niedookreślona
Ale równocześnie trudno powiedzieć co będzie „kiedyś” w sytuacji geopolitycznej i wewnętrznej Rosji. Jeżeli w rosyjskiej retoryce
politycznej pobrzmiewają niekiedy jakieś
potencjalne militarne zagrożenia bezpieczeństwa Polski, to uważam, że mają one bardziej
charakter wsparcia rosyjskiej polityki w relacjach z „Zachodem”. Rosja, po rozpadzie
Związku Sowieckiego ma dość problemów
na muzułmańskim południu, aby wdawać się
w awanturę na zachodzie. Myślę, że Rosji zależy na spokoju na jej zachodnich granicach.
Więc straszenie rakietami w stosunku do Polski odbywa się trochę z przyzwyczajenia i służy celom politycznym, czy gospodarczym, ma
także eliminować Polskę w stosunkach Rosji
z Europejską Unią i Stanami Zjednoczony-
Zatem polski narodowy system OPP nie ma
być osłoną przed strategicznymi rakietami,
wystrzeliwanymi przez Iran, Północną Koreę, czy innych nie do końca określonych
potencjalnych agresorów. Z powodów bardzo wysokich kosztów, stworzenie „parasola”
osłaniającego całe terytorium Polski przed
rakietami strategicznymi nie jest obecnie,
a chyba także w przyszłości, możliwe. Dlatego przede wszystkim powstaje pytanie,
Start rakiety z przeciwlotniczego zestawu
S-125 Newa SC
Fot. Marian Kluczyński
Prawdopodobna
konfiguracja nowoczesnego OPP
ARMIA • 1–2 (54) STYCZEŃ–LUTY 2013 13
Komentarze
mi. Zresztą tak właśnie się stało za sprawą
naszych sprzeciwów wobec północnego rurociągu, które nie doprowadziły do niczego
poza politycznymi szkodami i ekonomicznymi stratami. Właśnie dla osłabienia takich
rosyjskich oddziaływań, polski system OPP
w krótkiej perspektywie potrzebny jest ze
względów politycznych, nie wykluczając, że
może być potrzebny z powodów wojskowych.
Stacja
naprowadzania
rakiet SNR-125SC
Dojście do tarczy
Tarcza jako podstawa wzrostu
zdolności obronnego odstraszania
Potrzeba budowy nowoczesnego systemu
OPP i przemyślenia koncepcji obronnej
w kierunku jej nieregularnej i hybrydowej
formuły, wynika także z obserwacji i analizowania skuteczności prowadzenia przez
Talibów w Afganistanie nieregularnych
działań (obronnych) manewrowych. Taka
forma obrony umożliwia kilkunastotysięcznym siłom Talibów, długotrwałe przeciwstawianie się wielokrotnej przewadze
NATO i być może doprowadzi do sytuacji,
że założenia operacji stabilizacyjnej podjętej
przez NATO nie zostaną osiągnięte. Wojna w Afganistanie wskazuje, że klasyczny
do niedawna stosunek sił atakującego do
broniącego się, w wymiarze 3:1, w przypad-
14
Fot. Siły Powietrzne
Rosji może zależeć na
wspieraniu destabilizacji w Polsce
Analizując zachowania strony rosyjskiej,
szczególnie po smoleńskiej katastrofie,
trudno nie odnieść wrażenia, iż są one nakierowane na podtrzymywanie politycznej
i społecznej destabilizacji w Polsce. Strona
rosyjska, zapewniając o swoich szczerych
intencjach, jak chociażby w sprawie zwrotu
wraku, wykonała szereg działań, które skutkowały podgrzewaniem nastrojów w Polsce
i osłabiały pozycję rządzącej koalicji. Wydaje się, że Rosja byłaby zadowolona, gdyby
w Polsce wygrały najbardziej antyrosyjskie
siły polityczne. Jeżeli dobrze rozumiem, to
pan prezydent mówiąc o potrzebie zbadania,
czy w sprawie smoleńskiej nie grają „jakieś”
czynniki zewnętrzne, miał to właśnie na
myśli. Dyplomatycznie sformułowany wniosek, że nie dopatrzono się, aby ktoś w tych
sprawach ingerował, nie oznacza, że tak jest.
W takim też aspekcie napinanie atmosfery
wokół smoleńskiej katastrofy, czy przetrzymywania wraku, wychodzi naprzeciw intencjom Rosji. Jednak obawiam się, że „gorący
kartofel” w postaci wraku nabierze temperatury wrzenia dopiero, gdy wrak powróci
do Polski. Możliwe, że będziemy wspominać
„spokojne czasy”, gdy wrak Tupolewa pozostawał w Rosji. Nie można wykluczyć, że
rosyjskie śledztwo potrwa mniej więcej do
początków kampanii wyborczych w Polsce,
wtedy wrak oddadzą, no i się zacznie…
wysiłku ekonomicznego oraz wewnętrznej
ekonomicznej i społecznej, która nie będzie
chętna do takiego wysiłku.
ku obrony nieregularnej, jest nieaktualny.
Skuteczność Talibów byłaby wielokrotnie
większa, gdyby posiadali „tarczę” osłaniającą
ich od uderzeń z powietrza. Drugą ścieżką
wnioskowania jest sytuacja w Syrii, gdzie siły
rebeliantów, prowadząc wojnę nieregularną
skutecznie przeciwstawiają się dość dobrze
wyposażonej i wyszkolonej armii syryjskiej,
ale ich słabością jest brak osłony „od góry”.
Powstaje pytanie dlaczego „nikt” nie spieszy
się z udzieleniem lotniczego wsparcia syryjskiej opozycji? Myślę, że jednym z istotnych
powodów wstrzemięźliwości jest syryjski
system OPP, chyba najlepszy w regionie.
Hybrydowa koncepcja obronna
Zdaję sobie sprawę, że hybrydowa koncepcja
obronna może wydawać się zaskakująca. Jednak należy zadać sobie pytanie, czy konwencjonalne myślenie o obronie przystaje do całokształtu uwarunkowań i sytuacji? Dlatego
skuteczny system OPP byłby bardzo ważnym
komponentem zdolności obronnych, jednak
wydaje się, że samo stworzenie takiego systemu nie byłoby wystarczające dla zbudowania
skutecznego potencjału odstraszania. Polska
koncepcja obronna winna mieć charakter
niejako potrójnej hybrydy, składającej się ze
skutecznego OPP, zdolności do manewrowej obrony nieregularnej realizowanej przez
zawodowe siły operacyjne działające na tle
powszechnego systemu obrony terytorialnej,
jako elementów narodowych i sojuszniczego wsparcia, jako trzeciego składnika takiej
obronnej hybrydy. Dopiero połączenie tych
komponentów mogłoby gwarantować skuteczność obrony oraz jej dostosowanie do
sytuacji geopolitycznej, która prawdopodobnie nie będzie wymuszać nadzwyczajnego
Jest oczywiste, że krajowy przemysł obronny
nie jest w stanie samodzielnie wykonać „tarczy”. Raczej nie posiadamy stosownego potencjału technologicznego, ani finansowego.
Zresztą praktyka nawet największych światowych firm podejmujących projekty o takiej
skali, opiera się na tworzeniu konsorcjów
łączących wysiłki nawet z konkurentami.
Zatem racjonalna droga do projektu polskiego OPP prowadzi jedynie poprzez podjęcie
współpracy z zagranicznymi producentami,
którzy już posiadają stosowne technologie.
Na łamach Armii wielokrotnie sugerowałem,
że w obecnej sytuacji niekorzystnej ekonomicznie i raczej pozytywnej geopolitycznie,
przy podejmowaniu dużych projektów nowych systemów uzbrojenia najbardziej celowe byłoby stosowanie formuły „jeden system
uzbrojenia dla kilku sojuszniczych sił zbrojnych”. Podejmowanie wysiłku samodzielnego opracowania polskiego narodowego
systemu OPP, raczej nie doprowadziłoby do
pozytywnych rezultatów. Wejście w międzynarodową kooperację umożliwiłoby Polsce
„wskoczenie” na poziomy technologiczne,
których osiągnięcie poprzez własne programy badawczo-rozwojowe zajęłoby wiele lat,
pociągnęło wysokie koszty i nie wiadomo,
czy doprowadziłoby do oczekiwanych rezultatów, tym bardziej, że w międzyczasie światowy poziom stosownych technologii „odjeżdżałby” w zatrważająco szybkim tempie.
Tarcza antyrakietowa będzie
wymagać „tarczy” cybernetycznej
Jednak stworzenie nowoczesnego systemu
OPP problemu nie zakończy. System osłony
przed uderzeniami z powietrza, jako wysoce
skomputeryzowany, a więc czuły na przeciwdziałania, będzie wymagał stworzenia systemu cybernetycznej osłony przed cyberatakami, zmierzającymi do obezwładnienia tego
systemu, a nawet przejęcia nad nim kontroli.
Stworzenie systemu cybernetycznej osłony
systemu OPP może być nawet trudniejsze,
a możliwe, że bardziej kosztowne niż systemu OPP. Tak więc są problemy, których rozwiązanie jest niezbędne, ale każdy problem
rodzi następny, który może być trudniejszy
n
od rozwiązanego. Marian Moraczewski
Ekspert przemysłu obronnego, koncepcji obronnych,
w tym strategii bezpieczeństwa militarnego państwa.
W latach 1990–1994 attache obrony w Ambasadzie RP
w Waszyngtonie.
www.armia24.pl