Para Po - Esther Perel
Transkrypt
Para Po - Esther Perel
Psycho logi a d la c i e bie / k ry z y s w z w iąz k u Para po poprawce Agnieszka Chrzanowska: – Kay, bohaterka filmu „Dwoje do poprawki”, czuje, że jej małżeństwo utknęło w martwym punkcie. Namawia swojego męża, Arnolda, by wzięli udział w terapii małżeńskiej. Ma nadzieję, że w ten sposób uda się rozpalić w ich związku dawną iskrę. Czy podobnie jest z parami, które przychodzą do Pani gabinetu? Esther Perel: – Przychodzą, ponieważ czują, że ich życie całkowicie odbiega od wyobrażeń o partnerze i marzeń, jakie mieli na początku wspólnej drogi. Pokładali tyle nadziei w związku, wierzyli, że przy Esther Perel jest psychoterapeutką, zajmuje się terapią par i poradnictwem seksualnym. Swoje doświadczenia opisała w książce Inteligencja erot yczna, która stała się bestsellerem; przetłumaczono ją na 24 języki, w tym pol ski. Prowadzi praktykę terapeutyczną oraz współpracuje z ośrodkami naukowymi i badawczymi. W kwietniu weźmie udział w konferencji „O terapii par inaczej”, która odbędzie się w Krakowie (patrz s. 93). 44 m ar zec 2013 www. c h a ra kt e r y. e u FOTO z archiwum: Esther Perel Partnerzy potrafią toczyć wojny o błahostki: niepozmywane naczynia, nieodebrane pranie, niezrobione zakupy. To jednak tylko fasada, pod którą kryje się poczucie samotności, brak zaufania i szacunku, pogarda. A u podłoża tych problemów często leży romantyczne marzenie, które się nie spełniło – przekonuje ESTHER PEREL, terapeutka par. partnerze nigdy nie poczują osamotnienia. A jak jest dziś? Doskwiera im samotność, choć obok jest druga osoba. Marzyli o namiętności, a spotykają się z obojętnością i brakiem zainteresowania. Kiedyś partner był bratnią duszą, o wszystkim mogli mu powiedzieć. Dziś nie mają już sobie nic do powiedzenia, nie mają o czym rozmawiać. Kiedyś sprawiałeś, że czułam się wspaniale, a teraz jesteś źródłem mojej niedoli – skarżą się. I obwiniają swoich partnerów, że nie pozwalają im czuć się tak, jak by chcieli. Mówią o niemożności porozumienia się, braku więzi, o konfliktach, pogardzie, braku szacunku, ciągłym krytykowaniu albo, co jeszcze gorsze, o obojętności. U podłoża tych problemów często leży romantyczny sen i marzenie, które się nie spełniło. zane z bliskością, zaufaniem, stylem przywiązania i lękiem. Większość pragnień i obaw wiąże się z jednej strony z opieką, szacunkiem, lękiem przed porzuceniem, przed utratą drugiej osoby, a z drugiej strony – z utratą samego siebie, unicestwieniem, zatarciem własnych granic. W wielu parach jedna osoba zmaga się z lękiem przed utratą drugiej osoby, odrzuceniem i porzuceniem. Druga zaś boi się utraty samej siebie. Obawia się, że druga osoba zbliży się za bardzo i nie będzie już miejsca dla niej samej. Tak naprawdę problemy, których doświadczają pary, są podobne. Sprowadzają się do kluczowych spraw: poczucia samotności, zaufania, zdrady, pożądania, szacunku, pogardy. Zatem te najbardziej podstawowe pragnienia, które partnerzy wnoszą do związku, wchodzą w interakcję. – I wzajemnie na siebie wpływają. Wyobraźmy sobie, że on chce być pożądany przez partnerkę, a ona potrzebuje jego uwagi. Im większe on ma poczucie, że nie jest dla niej interesujący, tym bardziej ją krytykuje. Zaczyna unikać domu. A nawet jeśli jest, zachowuje się tak, jakby go nie było. Gdzie indziej szuka radości. Jak rodzi się marzenie o partnerze idealnym, który zaspokoi wszelkie nasze potrzeby? – Myślę, że nigdy wcześniej nie mieliśmy takich oczekiwań wobec relacji małżeńskiej jak teraz. Nigdy też niespełnienie ich nie było powodem, by relacje się rozpadały. Żyjemy dwa razy dłużej! A jedna osoba ma dać to, co zwykle dawało małżeństwo – wsparcie finansowe, rodzinę, status społeczny i szacunek. Jednocześnie jednak oczekujemy, że ta sama osoba będzie pokrewną duszą, najlepszym przyjacielem, powiernikiem i, oczywiście, namiętnym kochankiem. Nigdy wcześniej satysfakcja seksualna nie była tak ważnym wyznacznikiem szczęścia małżeńskiego. Co więcej, nie oczekiwano, tak jak teraz, że w małżeństwie mamy być szczęśliwi. Ten ogrom oczekiwań niszczy związek. Co więcej, wiele z nich jest niere alistycznych. Dlaczego? Skąd one się biorą? – U ich podłoża tkwią schematy wyniesione z dzieciństwa. Bliskość drugiej osoby może reaktywować bolesne doświadczenie, wyzwalać wspomnienia, utajone gdzieś w zakamarkach pamięci. Projektujemy na partnera dziecięce pragnienia. Oczekujemy, że da nam to, czego nie otrzymaliśmy w dzieciństwie. Czasem wydaje się, że partnerzy toczą wojny o błahostki. Kłócą się i mają pretensje o to, czego ten drugi nie zrobił. Nie wyniosłeś śmieci, nie odebrałeś rzeczy z pralni, znów zapomniałeś o rocznicy ślubu – wyrzucają sobie nawzajem. – Skarżą się, narzekają na siebie. Wolą rozmawiać o tym, czego partner nie robi, niż powiedzieć, czego naprawdę potrzebują. Ale, jeśli przyjrzeć się temu dokładniej, w kłótniach ujawniają się problemy zwią- www. charakter y. eu reklama g r afik a BeZetHa kr yz ys w zwią zku / P sy c ho lo g i a d la c ie b ie Psycho logi a d la c i e bie / k ry z y s w z w iąz k u Ona coraz bardziej czuje, że musi radzić sobie sama, nera odpowiedzialność za wszystko, czego nie lubimy że musi być niezależna. Zresztą zawsze taka była, bo w sobie. miała niepełnosprawnego brata. Już jako dziewczynka nauczyła się, że musi sama dbać o siebie. Teraz zajW czasie terapii pyta Pani parę o początki ich związku. Czy w ten sposób chce Pani dotrzeć do muje się piątką dzieci. I coraz bardziej oddala się od tych nieświadomych pragnień, które partnerzy partnera. A on czuje się jeszcze mniej interesujący dla wnoszą w relację? niej. Jeszcze częściej opuszcza dom. I tak spirala się – Tak, bo myślę, że w minakręca. Słabość, bezradność jedcie początku pary tkwi klucz do zrozumienia renej osoby wyzwala u drugiej strategie ukierunlacji. Pytam: Jak się pokowane na przetrwanie. Esther Perel: Ludzka przyzwoitość, cel w życiu, znaliście? Co was do sieA to z kolei w tamtej po- bezpieczeństwo i wolność oraz pomaganie innym bie przyciągnęło? Dlaczego głębia poczucie bezradon? Dlaczego ona? Dlaw ich osiągnięciu; hojność; doceniać to, co mam ności. I tak para wpada czego spośród wszystkich i nic nie uważać za pewne; kochać i być kochaną w pętlę, błędne koło, ludzi na tej planecie wyemocje eskalują. Poja- przez męża, synów i przyjaciół. brałeś właśnie tę osobę? To pozwala zrozumieć, wia się swoisty, dramajakie marzenia popychały tyczny taniec. Partnerzy ich ku sobie. On mówi, że ona była śmiała, ciekawa walczą, atakują się i bronią. W rzeczywistości u podświata, lubiła przygody, wszystkim się interesowała, łoża większości tych pętli leży lęk. Łatwiej jest okazać wspierała go, stała przy nim murem. A teraz niczym złość, niż cierpieć. Łatwiej zaatakować drugą osobę, się nie interesuje, mówi „nie” na każdy jego pomysł. niż doświadczyć własnej samotności; zrzucić na partTo, co kiedyś było atrakcyjne, teraz jest źródłem konfliktów. Pytając o początki związku, mogę zobaczyć, jakie marzenie wtedy istniało, jakie partnerzy mieli oczekiwania: psychologiczne, emocjonalne, romantyczne, seksualne. Jak partner miał mnie dopełniać? Co w moim przekonaniu miał mi dać, wnieść w relację? Ludzie nie dobierają się w pary przypadkowo. Nakładają na partnera swój sen. Kiedy okazuje się, że marzenie nie jest rzeczywistością, pojawiają się skargi, oskarżenia. Tak naprawdę za każdym oskarżeniem i złością kryje się życzenie, by było inaczej. Gdy para przeżywa kryzys, pytam o ten początkowy scenariusz. Chcę się przekonać, czy go jeszcze pamiętają. Czy wciąż rozpoznają bohaterów tamtej opo wieści? A jeśli już nie rozpoznają w sobie tamtych postaci z przeszłości? – Jeśli już nie dostrzegają nic z tego, co widzieli wcześniej, to zła wiadomość. W pracy z parą to bardzo ważne, by partnerzy potrafili jeszcze wywołać ten stan z przeszłości: Jeśli czujesz się zamknięty, odcięty, czy możesz przywołać ten stan z przeszłości, kiedy byłeś inny, wspomnienie siebie jako osoby dostępnej i otwartej? Chcę pomagać klientom wyobrażać sobie, czy raczej projektować siebie w sytuacji, kiedy już wyjdą ze stanu, w którym się znaleźli. Większość 46 m ar zec 2013 www. c h a ra kt e r y. e u g r afik a BeZetHa Co jest dla mnie ważne? V kryzys w z w iąz k u / P sychol og i a dl a ci eb i e O bliskości, intymności, miłości i pożądaniu Esther Perel opowiada również na łamach magazynu „i Ty i Ja”, nr 1/2013. Już w sprzedaży! par przychodzi do terapeuty, ponieważ partnerzy mają poczucie, że utknęli. Weszli w tryb powtarzalności, sztywności, ich zachowania stały się przewidywalne. Potrzebują nadziei, że mogą się wydostać z tej pułapki. Czy małżeństwo gasi żar pożądania, wprowadza tę sztywność i przewidywalność? Sprawia, że początkowy romans i fascynacja zostają zastąpione znudzeniem? – Nie miałoby to miejsca, gdyby ludzie wkładali w związek tyle samo, ile inwestują na przykład w karierę zawodową. Nie chodzi oczywiście o to, by żyć w ciągłym stanie fascynacji i pożądania, ale by wiedzieć, jak je przywołać, jak ożywić związek. Nie wydaje mi się, żeby negatywny wpływ małżeństwa na pożądanie był nieunikniony. Ludzie często są po prostu leniwi. W sytuacjach pozadomowych podejmują wielki wysiłek, by dobrze wypaść, są pełni atencji dla innych, starają się. A w domu nie chce im się podejmować takich starań, nie pokazują tego, co w nich najlepsze. To ciekawe, że ludzie wkładają więcej wysiłku w relacje z przyjaciółmi, ze współpracownikami niż w relację z partnerem. Partner często jest osobą, która otrzymuje najmniej uwagi. Nie winiłabym jednak za to małżeństwa. Wiele par, pomimo przyziemnej codzienności, wciąż zachowuje iskrę i podsyca ją. Wielu partnerów potrafi cieszyć się sobą nawzajem. Nie wydaje mi się, by jakikolwiek związek mógł trwać w ciągłym stanie namiętności. Jeśli jednak spojrzymy na pary, które wciąż zachowują namiętność albo potrafią ożywiać swój związek, zobaczymy, że gdy czują się znudzone, gdy czują zastój w związku, wiedzą, jak przywrócić energię, wnieść orzeźwiający powiew. Dotyczy to każdego systemu – każdy system musi wzrastać, a jeśli nie wzrasta, następuje stagnacja. W przypadku związku często o tym zapominamy... Ogólnopolski Turniej Wiedzy Psychologicznej, którego organizatorem jest magazyn Eliminacje on-line 4-5 marca 2013 finał 13 kwietnia 2013 Patron ParTnerzy Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II www. charakter y. eu