Uroczystość przy krzy u

Transkrypt

Uroczystość przy krzy u
6
Czego nie wiemy
o Hieronimie
Koszyczarku
Lat 39, mieszkaniec Luboni, technik rolnik, prowadzi usługi leśne,
mąż, ojciec trzech synów, sołtys
wsi, zodiakalna panna.
- W dzieciństwie chciał pan zostać
hodowcą bydła?
- Moi rodzice prowadzili w Wilkowicach takie gospodarstwo, więc zawsze o
tym marzyłem. Pamiętam, że na pytanie
pani w przedszkolu co lubię robić,
odpowiadałem „czyścić krowy”.
- A zainteresował się pan końmi?
- Konie zawsze były moim hobby, ale
teraz mogę je realizować. Mam 17 koni,
do pracy, do bryczki, pod siodło. Moi
synowie mają kucyki.
- To kosztowne hobby?
- To prawda. Jednak konie u mnie
również pracują. Przecież nieraz wyjeżdżam nimi do lasu, a tu na miejscu mam
punkt rozpłodowy koni.
- No i wozi pan bryczkami dzieci.
- Nie odmawiam, gdy proszą mnie o to
maluchy z przedszkola czy szkoły. Na
Dzień Dziecka jeździły ze mną dzieciaki w kilku miejscowościach.
- Lubi pan pracę społeczną ?
- Pewnie dlatego zostałem sołtysem.
Chciałbym, byśmy razem z mieszkańcami zmieniali wieś. Marzy mi się, by jak
najczęściej wyciągać ludzi z domów i
razem bawić się i wypoczywać.
- Ale nie ma pan za dużo czasu dla
rodziny?
- Prowadzę zakład usług leśnych, więc
razem z pracownikami codziennie
wyjeżdżam w teren. Wracamy, gdy jest
już ciemno, zatem wolnych chwil rzeczywiście nie mam za wiele. Ale przecież są jeszcze wieczory, weekendy,
święta.
- Czego wymaga pan od pracowników?
- Sumienności i dokładnej pracy.
- O czym pan marzy?
- Dla firmy o kupnie nowego sprzętu, a
dla rodziny o wyjeździe za granicę,
- A czego pan żałuje?
- Miesięcy spędzonych w szpitalach.
Już jako niemowlę chorowałem przez
kilka tygodni. Potem wypadek i długa
walka o uratowanie ręki. Ostatnio dwa
zabiegi na sercu. Tego czasu już się
niestety nie odzyska.
- Ulubione danie?
- Chude mięso z kluskami na parze i
rosół, a także nabiał.
- Czy poza pracą i końmi znajduje
pan jeszcze czas na inne zajęcia?
- W Luboni mieszkam 17 lat. Z teściami
i żoną prowadziliśmy 7-hektarowe
gospodarstwo. Ale z takiego gospodarstwa nie dało się utrzymać dużej rodziny, więc zrobiłem Studium Przedsiębiorczości Leśnej i założyłem firmę. Na
naukę musiałem więc znaleźć czas. A
poza tym, lubię czytać. Codziennie
sięgam do gazet i książek.
MIĘDZY NAMI
Uroczystość przy krzyżu
Krzyż stojący na rozdrożu, między łąkami OHZ a polaną leśnictwa
w Górznie, pamiętają najstarsi mieszkańcy wsi. Wyznaczał kiedyś
starą drogę czereśniową i był traktem pielgrzymkowym do kościoła
w Świerczynie.
także ci, którzy zwozili części, ustawiali krzyż, porządkowali otoczenie.
A wśród nich byli mieszkańcy Górzna: Mirosław Majchrzak z synami
ufundował tartak Zombud-u, a wykonali go w zakładzie Paweł Hędzlik i
Mirosław Katarzyński. Figurkę Jezusa pospawał i naprawił Jan Mróz z
Garzyna. Płotek odmalował sołtys z
Luboni Hieronim Koszyczarek z
żoną. Wszyscy pracowali za darmo,
Miłoszem i Dawidem. Mirosław
Krysztofiak, Jan i Henryk Ryczkowscy, Mariusz Kowalczyk, Mieczysław Ratajczak, Danuta i Paulina
Stachurskie oraz Zenon Maćkowiak z
Garzyna. Sołtys każdemu z nich
serdecznie dziękuje.
Krzyż na nowo ustawiono 21
czerwca. W sobotę 30 czerwca odbyła się przy nim pierwsza po remoncie
uroczystość. Przybyli mieszkańcy
Górzna, Garzyna, Frankowa. Ksiądz
proboszcz ze Świerczyny Jan Wolniak poświęcił figurę i odprawił mszę
świętą. Honorową straż przy krzyżu
pełnili strażacy: naczelnik Janusz
Grzelak, Marek Klabik, Karol Janicki, Maciej Prałat, Patryk Pacanowski,
Patryk Tutak. Na polowy ołtarz kwiaty przekazali Józef Krysztofiak,
Leonard Cieśla oraz Justyna Chudzińska i Marzena Kołodziej. Uroczystość była niezwykle doniosła.
A potem, po południu, mieszkańcy wsi bawili się na wiejskiej zabawie. Najpierw dzieci miały mnóstwo
atrakcji, a później dorośli. Zabawę
sponsorowali: Henryk Ryczkowski,
OHZ Garzyn, a także Stanisław i
Danuta Skrobała, Zbigniew Konopa i
Sylwia Lasik. Impreza naprawdę się
udała.
Tędy odprowadzało się też zmarłych w ich ostatnią drogę. W Górznie
mówi się więc, że krzyż był tu zawsze, a tylko wyryte na nim daty 1945
i 1947 świadczą, że być może wrócił
na swoje miejsce po wojennej zawierusze. Tak czy inaczej, jest jednym z
dwóch krzyży, jakie stoją w Górznie i
to niedaleko czterech przydrożnych
kapliczek. Pod tym względem wieś
jest wyjątkowa.
Przez całe lata krzyżem opiekowali się Feliks Toboła i jego żona
Bronisława. Przyjeżdżali z Garzyna,
by zagrabiać obejście, wyrzucać stare
liście, stawiać kwiaty. Zdziwili się,
kiedy w tym roku, w kwietniu nagle
nie zobaczyli krzyża na swoim miejscu. Okazało się, że sołtys wsi Zygmunt Stachurski razem ze strażakami
wpadli na pomysł, by krzyż odnowić.
Zdjęli więc figurę Pana Jezusa, zabrali krzyż i pozostawili jedynie
metalowy płocik. Nic dziwnego, że
państwo Tobołowie przestraszyli się
nagłym zniknięciem krzyża i rozpytywali co mogło się z nim stać.
A krzyż był naprawdę zniszczony. Właśnie zbliżało się 60-lecie OSP
i strażacy postanowili go z tej okazji
odnowić. Drewno na nowy krzyż
To były wyjątkowe urodziny. Wojtek Szymański z Krzemieniewa obchodził
„osiemnastkę”. Rodzina i przyjaciele uczestniczyli we mszy świętej w kościele w
Drobninie. Potem wspólnie bawili się w sali Centrum. Wojtek gra na saksofonie
w orkiestrze dętej w Osiecznej. Koledzy muzycy z okazji urodzin zagrali mu w
kościele. Rówieśnicy zamówili dla niego tort w kształcie gitary. Na zdjęciu Wojtek
z dziewczyną Kasią oraz kuzynem Szymonem i jego żoną Magdą.
Logogryf dla dzieci
Po raz drugi już Apteka „W przychodni” z Krzemieniewa proponuje zabawę dla najmłodszych. Każdy, kto wpisze znaczenie słów do kolejnych
rzędów diagramu, będzie mógł odczytać hasło znajdujące się w pogrubionych pionowych kolumnach. To hasło trzeba przysłać do redakcji. Wśród
nadawców prawidłowego rozwiązania rozlosujemy pięć zestawów witamin. A oto znaczenie wyrazów: 1. Na szyi elegantki lub indyka, 2. Największe jezioro Europy w Rosji, 3. Walt, amerykański filmowiec, twórca
filmów z Myszką Miki, 4. Cierpi niedostatek, nędzarz, 5. Duży pojemnik
na kwiaty balkonowe, 6. Leśna łąka, 7. Zasłona portiera.
A rozwiązanie zamieszczonej w czerwcu układanki brzmiało: Wszystkie dzieci dbają o zdrowie i sprawność. Nagrody wylosowali: Mikołajczak Krzysztof, Stary Belęcin 31c; Sebastian Malecha, Oporowo 30;
Magdalena Tomkowiak, Mierzejewo 18; Jakub Waleński, Nowy Belęcin 40; Zuzanna Stachowiak, Pawłowice, ul. Wielkopolska 79.
1
2
3
4
5
6
7