Benedykta XVI polecam wszystkim

Wejście - Wiadomości - Książkę <<Jezus z Nazaretu>> Benedykta XVI polecam wszystkim
Książkę <<Jezus z Nazaretu>>
Benedykta XVI polecam wszystkim
8.6.2007
„Książkę Benedykta XVI polecam wszystkim” - mówi Bernardo Estrada, profesor
zwyczajny nauk o Piśmie Świętym na Wydziale Teologii Papieskiego
Uniwersytetu Świętego Krzyża w Rzymie.
Książka ukazała się już po niemiecku, włosku i polsku. Niebawem dostępna
będzie także w języku hiszpańskim, angielskim i francuskim.
- Czy mógłby Pan krótko zaprezentować książkę „Jezus z Nazaretu”
Benedykta XVI?
- To książka napisana przez wielkiego teologa i jednocześnie świetnego znawcę
Pisma Świętego. Wystarczy wziąć pod uwagę to, że przez prawie ćwierć wieku jej
autor był przewodniczącym Papieskiej Komisji Biblijnej i nie zabrakło go na
żadnym z jej posiedzeń. Wpływ tego doświadczenia jest wyraźnie widoczny w
interpretacjach komentowanych tekstów.
Książka skupia się tylko na części życia Chrystusa: na okresie od Chrztu do
Przemienienia. Tematem drugiego tomu, na który musimy jeszcze poczekać,
będzie dzieciństwo Jezusa i pozostała część działalności publicznej, zakończona
Męką, Śmiercią i Zmartwychwstaniem.
Autor opisuje postać Jezusa w oparciu o całość tradycji biblijnej, w odniesieniu do
Starego i Nowego Testamentu. Pragnę zwrócić uwagę na początek prologu, w
którym nawiązuje do Mojżesza: Chrystus, którego przyjście zapowiedział Mojżesz,
jest od niego większy, bo ogląda Boga twarzą w twarz (por. J 1,18).
- Kim dla Ojca Świętego jest Jezus, którego opisuje w swojej książce?
- Benedykt XVI docenia wszystkie wysiłki, jakie podjęto w historii nauk biblijnych,
a których celem jest lepsze poznania figury Chrystusa. Jednocześnie przypomina
o tym, że Jego prawdziwy obraz można osiągnąć tylko dzięki jedności z tradycją,
1/2
która, w oparciu o znajomość historii, ukazuje Jezusa Zmartwychwstałego i jako
Zbawiciela wszystkich ludzi. Z tego powodu już na początku książki papież mówi,
że punktem wyjścia dla jego rozważań jest przekonanie, zakorzenione w wierze, o
tym, że Jezus Chrystus jest Synem Boga. W ten sposób unika porównywania
wiary i historii: Chrystus ukazany w Ewangelii staje się postacią historyczną, a
Kościół głosi wiarę w Niego.
Mowa tu o wierze wyznawanej od czasów soboru chalcedońskiego, dotyczącej
Słowa Wcielonego, prawdziwego Boga i człowieka. Ojciec Święty z tej
perspektywy rozważa i analizuje sceny z życia Jezusa i stara się znaleźć w nich
naukę dla współczesnych chrześcijan, ukazując osobę Chrystusa jako zawsze
aktualną i niczym nieograniczoną.
- Komu mógłby Pan polecić lekturę tej książki?
Jako znakomity teolog, papież Ratzinger proponuje nam tekst zrozumiały dla
każdego chrześcijanina posiadającego minimum formacji religijnej, podstawową
znajomość Katechizmu Kościoła Katolickiego i choćby niewielkie obycie z tekstem
Ewangelii. Polecam wszystkim tę książkę, bo wiem, że napisana jest prostym i
bezpośrednim językiem. Co prawda, nie brak w niej bardziej wyszukanych
odniesień, charakterystycznych dla osoby świetnie znającej tekst biblijny; jednak
nie powinny one, moim zdaniem, wpływać negatywnie na płynną i przyjemną
lekturę.
- Znał Pan dobrze świętego Josemaríę. Możliwe nawet, że zdarzyło się Panu
słuchać go na żywo, kiedy mówił o Jezusie z Nazaretu. Czytając książkę
Benedykta XVI, miał Pan w pamięci to, co mówił założyciel Opus Dei o
Chrystusie?
Kiedy słuchałem świętego Josemaríi po raz pierwszy, w 1975r., zrobiła na mnie
ogromne wrażenie jego zdolność mówienia o miłości do Chrystusa. Pamiętam, jak
często zachęcał do “wchodzenia” w sceny ewangeliczne, do śledzenia życia
Jezusa jako „jeszcze jeden świadek tych wydarzeń”. Jeśli chodzi o zbieżności
między jego postawą a książką, mogę stwierdzić, że zaproszenie Ojca Świętego
do tego, byśmy „czerpali ze źródeł Słowa Bożego” to właśnie to, czym święty
Josemaría starał się żyć od początku swojego kapłaństwa. Pragnę zwrócić też
uwagę na jego znajomość Pisma Świętego i obycie z tekstem natchnionym.
Kolejny punkt to uczynienie z Chrystusa serca i centrum chrześcijaństwa –
logiczny i naturalny element naszej wiary, choć nie zawsze udaje nam się go
wprowadzać w czyn.
2/2
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)