RZĄD CHCE SOCJALNEJ KARTY, PRACODAWCY PROTESTUJĄ
Transkrypt
RZĄD CHCE SOCJALNEJ KARTY, PRACODAWCY PROTESTUJĄ
RZĄD CHCE SOCJALNEJ KARTY, PRACODAWCY PROTESTUJĄ Odchodzący rząd zgodził się we wtorek na podpisanie kontrowersyjnego dokumentu międzynarodowego - Zrewidowanej Europejskiej Karty Społecznej. Pracodawcy już protestują, a nowa ekipa rządząca może znaleźć się w dość kłopotliwej sytuacji - pisze w środę "Gazeta Wyborcza". Dokument ten, stworzony przez Radę Europy 3 maja 1996 roku, po podpisaniu i ratyfikacji nakłada na państwo - sygnatariusza obowiązek realizowania bardzo prosocjalnych zapisów. "Karta zobowiązuje państwa m.in. do zagwarantowania obywatelom +praw podstawowych, włącznie z mieszkaniem, zdrowiem, edukacją, zatrudnieniem, zabezpieczeniem społecznym, indywidualnymi podróżami i niedyskryminacją+. Inny zapis mówi o stałym podnoszeniu poziomu świadczeń dla pracowników - informuje "GW". Zdaniem Gazety, poszczególne zapisy Karty są tak sformułowane, że mogą być interpretowane dosłownie - "...obywatel państwa, które Kartę podpisało i ratyfikowało, będzie mógł - przynajmniej teoretycznie - żądać od państwa (albo od pracodawców) zapewnienia opieki społecznej, dachu nad głową i coraz wyższych pensji". Według informacji dziennika, zgodę na podpisanie Karty forsowała w rządzie wicepremier, minister polityki społecznej Izabela Jaruga-Nowacka. "I to pomimo sprzeciwu niektórych rządowych ekspertów, którzy ostrzegali, że Polski na przyjęcie Karty po prostu nie stać" czytamy w artykule "GW". Przeciwni podpisaniu Karty byli także pracodawcy. "Rząd podjął uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie Karty, mimo że partnerzy społeczni w Komisji Trójstronnej nie doszli w tej kwestii do porozumienia. A rząd nie przedstawił żadnych szacunków kosztów jej wprowadzenia" - cytuje dziennik Grażynę Spytek-Bandurską z PKPP Lewiatan. Gazeta przypomina, że karty nie podpisały nawet bogate Niemcy, a Austria, Dania, Grecja, Słowacja, Wielka Brytania, Hiszpania i Luksemburg po jej podpisaniu ociągają się z ratyfikacją. Natomiast Czechy w kwietniu tego roku oznajmiły wprost, że Karty nie ratyfikują, bo nie są w stanie wywiązać się z jej zobowiązań . Karta aby wejść w życie musi jeszcze być ratyfikowana. Zwycięskie partie (PiS i PO) raczej do tego nie dopuszczą. "Nie zmienia to tego, że ekipa Belki zostawia im w spadku kukułcze jajo. Lewicowa opozycja będzie mogła z trybun sejmowych atakować nowego premiera i jego ministrów za to, że blokują prospołeczne rozwiązania, które chciała wprowadzić poprzednia ekipa" - przypuszcza "Gazeta Wyborcza". Zdaniem przedstawicieli polskiego rządu, nic złego się nie stało. "Musiało dojść do jakiegoś nieporozumienia. Zgoda na podpisanie Karty to logiczna konsekwencja strategii społecznej, którą ten rząd realizuje od 2002 r." - uważa wiceminister polityki społecznej Cezary Miżejewski. Wiceszef resoru podkreślił, że Polska nie musi zobowiązać się do przestrzegania wszystkich zapisów karty, np. tych o podwyższaniu świadczeń, a o sposobie ratyfikacji będzie decydować nie tylko przyszły rząd, ale zapewne także kolejne ekipy. Wyjaśnienia władz odrzuca Spytek-Bandursk. Jej zdaniem, decyzja o podpisaniu Karty została podjęta w pośpiechu. "Skoro rząd wyraża zgodę na podpis, to deklaruje, że będzie chciał Kartę ratyfikować. My uważamy, że przed złożeniem takiej deklaracji najpierw trzeba poznać koszty" - dodaje. Zrewidowana Europejska Karta Społeczna jest konwencją definiującą cele polityki społecznej oraz chroniącą podstawowe prawa społeczne i ekonomiczne. Dokument wszedł w życie 1 lipca 1999 r. Do kwietnia 2005 r. Kartę (na 46 państw członkowskich Rady Europy) - podpisało 19. Wśród nich są: Austria, Bośnia i Hercegowina, Czechy, Dania, Grecja, Gruzja, Hiszpania, Holandia, Islandia, Luksemburg, Monako, Rosja, San Marino, Serbia i Czarnogóra, Słowacja, Turcja, Ukraina, Węgry, Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Także 19 krajów podpisało i ratyfikowało dokument. Są nimi: Albania, Andora, Armenia, Azerbejdżan, Belgia, Bułgaria, Cypr, Estonia, Finlandia, Francja, Irlandia, Litwa, Mołdawia, Norwegia, Portugalia, Rumunia, Słowenia, Szwecja, Włochy. Źródło: EUROPAP