Drugie spotkanie
Transkrypt
Drugie spotkanie
Szkoła Debaty 2010/2011 opracował: Piotr Szefer, Sekretarz Debaty SPOTKANIE 2. Data: 24 marca2011 r. Miejsce: Sala Obrad Rady Miasta Krakowa im. S. Wyspiaoskiego DEBATA 1. etap pierwszy półfinał teza „W Polsce czynne prawo wyborcze należy przyznad od 16. roku życia” propozycja: VII LO opozycja: III Społeczne LO eksperci Agnieszka Batko (I), ks. dr Andrzej Kielian (II), dr Andrzej Duda (III) propozycja opozycja ZWYCIĘZCA publicznośd 12 48 ekspert I 11 9 WYNIKI ekspert II ekspert III 8 11 12 9 opozycja (III Społeczne LO) SUMA 42 78 DEBATA 2. etap drugi dwierdfinał teza „W Polsce należy wprowadzid obowiązkowe roczne staże dla przyszłych małżonków” propozycja: LO Sióstr Prezentek opozycja: VIII Prywatne Akademickie LO eksperci Agnieszka Batko (I), ks. dr Andrzej Kielian (II), dr Andrzej Duda (III) propozycja opozycja ZWYCIĘZCA publicznośd 37 23 ekspert I 13 7 WYNIKI ekspert II ekspert III 11 12 9 8 propozycja (LO Sióstr Prezentek) SUMA 73 47 DEBATA 1. etap pierwszy półfinał teza „W Polsce czynne prawo wyborcze należy przyznad od 16. roku życia” propozycja: VII LO opozycja: III Społeczne LO eksperci Agnieszka Batko (I), ks. dr Andrzej Kielian (II), dr Andrzej Duda (III) propozycja opozycja ZWYCIĘZCA publicznośd 12 48 ekspert I 11 9 WYNIKI ekspert II ekspert III 8 11 12 9 opozycja (III Społeczne LO) SUMA 42 78 *głosów SKŁADY ZESPOŁÓW VIII LO Anna Socha, Karolina Gałek, Józef Krzyszowski III Społeczne LO Maciej Sawłowicz, Monika Stronczak, Michał Osuch w kolejności wystąpieo Pierwsza debata półfinałowa dotyczyła możliwości przyznania czynnego prawa wyborczego 16latkom. Stanowisko propozycji (VII LO) zarysowała Anna Socha, I mówca propozycji. Stwierdziła ona, że skoro 16-latkowie muszą podejmowad się licznych wyborów, mających doniosły wpływ na całe życie, to nic nie powinno stad na przeszkodzie, aby brali udział w wyborach, współdecydując o losach paostwa. Świadomośd współczesnych młodych ludzi jest dużo wyższa niż w przeszłości. Poza tym, nie powinno byd tak, że małoletnich osądza się jak dorosłych w niektórych sprawach karnych i równocześnie traktuje się jak niedojrzałe dzieci przy urnie wyborczej. Jeśli ktoś w wieku 16 lat jest niedojrzały, to i po przekroczeniu granicy 18 lat taki się nie stanie. Władzom powinno zależed na tym, żeby jak najszersza grupa obywateli brała udział w głosowaniu, bo wybierając swoich przedstawicieli tworzymy paostwo, a paostwo to my. II mówca opozycji (III Społeczne LO), Maciej Sawłowicz, podjął się wyjaśnienia przyczyn, dlaczego prawo wyborcze przyznawane jest obecnie 18-latkom. Taki zapis widnieje bowiem w polskiej Konstytucji z 1997 r. Po przeprowadzeniu rozmów ze znawcami tego tematu - psychologami, prawnikami i pedagogami – doszedł do wniosku, że 16-letni człowiek nie osiągnął jeszcze wystarczającej dojrzałości, ponieważ jest niestabilny emocjonalnie i bardzo podatny na wpływy z zewnątrz. Cechy te sprawiają, że karta do głosowania w rękach małoletniego sprzyja radykalizmem i innym skrajnym postawom. Badania naukowe potwierdziły, że istnieje znaczna różnica pomiędzy dojrzałością 16- i 18latków. Potwierdziła to przytoczona wypowiedź anonimowej gimnazjalistki, która jednoznacznie stwierdziła, że nie czuje się wystarczająco dorosła, aby głosowad. Mówca przytoczył także słowa Jana Pawła II, który przekonywał, że młodym należy dad czas na dookreślenie swojej osobowości. Próbę zdefiniowania dojrzałości podjęła II reprezentantka propozycji, Karolina Gałek. Wg niej jest to umiejętnośd podejmowania decyzji i ponoszenia za nie odpowiedzialności. Nie może byd tak, że na młodzież nakłada się wyłącznie obowiązki, wśród których wymienid należy odpowiedzialnośd karną za ciężkie przestępstwa ponoszoną przez 15-latków na tych samych zasadach, co dorośli. Za obowiązkami muszą iśd odpowiednie uprawnienia, takie jak czynne prawo wyborcze. Nie jest też tak, że po przekroczeniu jakiegoś umownego wieku stajemy się dojrzali. Idąc za rozumowaniem opozycji, zgodnie z którym osiągnięcie określonego wieku gwarantuje dojrzałośd, prawo wyborcze należałoby przyznad wyłącznie seniorom – bo im starszy, tym dojrzalszy. Monika Stronczak, II mówca opozycji, podkreśliła, że rzadkością jest, aby małoletni byli w stanie podejmowad dojrzałe decyzje. Są oni bowiem szczególnie podatni na manipulację i brakuje im asertywności, w związku z czym ich wybory często nie są właściwie przemyślane. Dlaczego prawo do głosowania miałoby zostad przyznane niepełnoletnim, którzy na co dzieo nie mogą samodzielnie decydowad o sobie, potrzebując do tego uzyskad zgodę przedstawicieli ustawowych. Przeciętny 16-latek nie interesuje się polityką, nie potrafi także wskazad najlepszego kierunku rozwoju paostwa. Aby przekonad się, jak beztroskie i niedojrzałe są osoby w tym wieku, wystarczy sięgnąd po prasę młodzieżową, stojącą na bardzo niskim poziomie intelektualnym. Ostatni mówca propozycji, Józef Krzyszowski, po raz kolejny przypomniał, że różnica pomiędzy 16. a 18. rokiem życia jest nieznaczna. Za niedopuszczalne uznał stwierdzenie, że wszyscy nastolatkowie są niedojrzali. Niekiedy jest zupełnie odwrotnie i to osoby 16-letnie są bardziej dojrzałe niż dorośli - na przykład królowa Jadwiga, która w wieku 10 lat władała Rzeczpospolitą. Czynne prawo wyborcze pomogłoby nastolatkom poznad, czym jest polityka. Skoro osoba 16-letnia może posiadad prawo jazdy i musi zdecydowad o swojej przyszłości, to dlaczego nie miałaby współdecydowad o przyszłości paostwa? Nie można młodym ludziom odmówid dojrzałości i tylko z tego powodu odebrad prawa do głosowania. Podsumowujący stanowisko opozycji Michał Osuch zaznaczył na wstępie, że z wielu powodów pomysł przyznania nastolatkom prawa do głosowania jest wysoce nietrafiony. Psychologowie twierdzą, że w wieku 16 lat nietrudno o błąd, gdyż jest to okres huśtawki emocjonalnej, „poligon doświadczalny” dla młodego człowieka. Młodzież bardzo często przedkłada chwilowe przyjemności nad odpowiedzialnośd, czego efektem jest między innymi rosnąca liczba przestępstw nieletnich. Co więcej, wyniki przeprowadzonego niedawno sondażu potwierdzają, że wiedza 16-latków o życiu społecznym jest bardzo ograniczona. Zespół opozycji przeprowadził ankietę, która dowiodła, że polityka znajduje się na ostatnim miejscu wśród zainteresowao licealistów. Wobec powyższych argumentów, powinno się raczej dyskutowad o podniesieniu wieku uprawniającego do głosowania, zamiast o jego obniżeniu. Po przeprowadzeniu głosowania wśród publiczności, okazało się, że stroną bardziej przekonującą była opozycja. Zsumowane głosy ekspertów dały natomiast wynik remisowy, dlatego z awansu do finału mogli cieszyd się reprezentanci III Społecznego LO. DEBATA 2. etap drugi dwierdfinał teza „W Polsce należy wprowadzid obowiązkowe roczne staże dla przyszłych małżonków” propozycja: LO Sióstr Prezentek opozycja: VIII Prywatne Akademickie LO eksperci Agnieszka Batko (I), ks. dr Andrzej Kielian (II), dr Andrzej Duda (III) propozycja opozycja ZWYCIĘZCA publicznośd 37 23 ekspert I 13 7 WYNIKI ekspert II ekspert III 11 12 9 8 propozycja (LO Sióstr Prezentek) SUMA 73 47 SKŁADY ZESPOŁÓW LO Sióstr Prezentek Krzysztof Buła, Bartosz Adamusik, Jan Kobiałka VIII Prywatne Akademickie LO Rita Ster, Dawid Bednarczyk, Katarzyna Basista w kolejności wystąpieo Teza drugiej debaty półfinałowej dotyczyła postulatu wprowadzenia obowiązkowych staży dla przyszłych małżonków. I mówca strony propozycji (LO Sióstr Prezentek), Krzysztof Buła, rozpoczął swoją wypowiedź od stwierdzenia, że staż przedmałżeoski jest idealną receptą na długie i owocne małżeostwo. Wg niego, staż taki miałby byd przedłużonym okresem narzeczeostwa. Jednocześnie uznał za niedopuszczalną przedwczesną konsumpcję małżeostwa i naciskał, aby stażu przedmałżeoskiego nie utożsamiad z tzw. „wolnymi związkami”. Staż byłby formą egzaminu, który zminimalizowałby ryzyko niedostosowania charakterów. W tym okresie narzeczeni braliby udział różnych inicjatywach – np. wolontariacie – które pomogłyby im dowiedzied się, czy są zdolni do współdziałania. Jeżeli przed rozpoczęciem nowej pracy niemal każdy musi przejśd staż, to tym bardziej podjęcie tak ważnej decyzji, jak małżeostwo, powinno byd nim poprzedzone. Już dziś podejmowane są działania mające na celu „sprawdzenie” narzeczonych pod kątem psychologicznym. Mają one zapobiegad rodzinnym patologiom: alkoholizmowi, przemocy, rozwodom. Staż małżeoski daje realną szansę na lepszą rodzinę. Argumenty propozycji zostały poddane gruntownej krytyce przez I reprezentantkę opozycji (VIII Prywatne Akademickie LO), Ritę Ster. Przekonywała ona, że fundamentalną cechą stażu pracowniczego jest przyznanie stażyście tych samych praw i obowiązków, które ma etatowy pracownik. Jak miałoby to wyglądad w przypadku narzeczonych? Staż przedmałżeoski sprawiłby, że zatarta zostałaby różnica pomiędzy małżeostwem a wolnym związkiem. Inny problem dotyczy tego, kto miałby oceniad, czy staż został pozytywnie zaliczony. Podsumowując, od wieków funkcjonuje naturalne narzeczeostwo i nic nie wskazuje na to, aby należało coś w tej materii zmienid. Kolejny mówca propozycji, Bartosz Adamusik, na wstępie przytoczył dwa kawały o teściowych, aby po chwili zwrócid się do publiczności z pytaniem, skąd biorą się dotyczące ich stereotypy. Wg niego, jest to konsekwencją słabej znajomości małżonków przed ślubem. Postulowany staż byłby okazją do lepszego zapoznania się z narzeczonym i jego rodziną. Odpowiadając na zarzut adwersarzy, stwierdził, że o pozytywnym zaliczeniu stażu decydowaliby po jego zakooczeniu sami narzeczeni. Wspólne przeżycie roku pozwoliłoby im bowiem dowiedzied się, czy pasują do siebie. Następnie przytoczył anegdotę, która opowiadała o duchownym przygotowującym narzeczonych do małżeostwa. Kapłan celowo spóźnił się na umówione z nimi spotkanie, aby przekonad się, czy małżonkowie będą w stanie umilid sobie ten czas. Jako że narzeczeni okazali się bardzo znudzeni i rozżaleni, duchowny zaproponował im ponowne przemyślenie decyzji o ślubie. Małżeostwo powinno byd budowane na silnym fundamencie – tak jak biblijny dom na skale. Dawid Bednarczyk, II mówca opozycji, podkreślił, że stażu nie można utożsamiad z narzeczeostwem. Na przytoczone przez poprzednika argumenty odpowiedział, że w paostwie świeckim, jakim jest Polska, nie można narzucad ideologii chrześcijaoskiej. Zmuszanie kogokolwiek do zaproponowanej w tezie formy przygotowania do małżeostwa jest niedorzeczne. Poza tym, wiązałoby się to z rozwojem administracji i generowało dodatkowe koszty. W konsekwencji wprowadzenia staży drastycznie spadłaby liczba małżeostw. Podstawowe pytanie dotyczy tego, kto miałby ustalid zasady takiego stażu. Co więcej, konsumpcja takiego związku byłaby nieunikniona, a próba zmuszania przyszłych małżonków do „uczenia się codziennego życia” to absurd. Ostatni reprezentant propozycji, Jan Kobiałka, przedstawił wyniki przeprowadzonej przez jego zespół ankiety. 80% respondentów odpowiedziało, że małżeostwo nie jest traktowane jako poważny związek. Ankietowani uznali także, że małżeostwo jest umową, którą można zerwad. Na pytanie, czy problemy te rozwiązałoby wprowadzenie staży przedmałżeoskich, większośd odpowiedziała pozytywnie. To brak porozumienia pomiędzy małżonkami jest główną przyczyną rozwodów. Ileż dzieci zostało zranionych przez to, że ich rodzice powiedzieli sobie „tak” zbyt pochopnie, co doprowadziło do rozpadu małżeostw. Psychologowie twierdzą, że wśród dzieci pochodzących z rozbitych rodzin znacznie wyższy jest współczynnik osób o orientacji homoseksualnej. Podsumowująca stanowisko opozycji Katarzyna Basista, przytoczyła wyniki innych badao, które dowodzą, że o orientacji seksualnej decyduje w dużej mierze ilośd stresu, jakiemu poddawana jest matka dziecka będąca w ciąży. Następnie zacytowała ks. Józefa Tischnera, który przedstawił swoje recepty na powstawania zdrowych małżeostw, wśród których próżno szukad pomysłu staży przedmałżeoskich. Staż narzucony przez paostwo nie rozwiązuje żadnych problemów, bowiem okres narzeczeostwa funkcjonuje i nie wymaga reformy, która wiązałaby się z wydaniem kolejnych ustaw. Zresztą prawna regulacja tego typu instytucji napotkałaby mnóstwo problemów. Poważnym mankamentem byłyby „wielokrotne” staże. Wprowadzenie postulowanej w tezie reformy doprowadziłoby do tego, że młodzi Polacy wyjeżdżaliby za granicę, aby tam wstąpid w związek małżeoski. Tym razem zarówno publicznośd, jak i eksperci byli zgodni, jednogłośnie przyznając zwycięstwo stronie propozycji, która wystąpi w finale tegorocznej Szkoły Debaty.