Moje serce podąża za Skarbem. Wyczuwa Go
Transkrypt
Moje serce podąża za Skarbem. Wyczuwa Go
wieczne zamyślenia Mądrość serca... Moje serce podąża za Skarbem. Wyczuwa Go intuicyjnie, mocno tęskni i pragnie. Jeśli nie pójdzie drogą za swoim głosem, życie wyda mu się niepełne, a cichy szept o niespełnieniu odezwie się poczuciem wiecznej utraty i wielkiej przegranej. Moje serce prowadzi mnie do największego Skarbu – Odwiecznej Miłości – którego i poszukiwać, i odkrywać nigdy nie przestanę. Jego blask mnie przenika, a wciąż do niego dążę. Nasyca oczy i podwaja pragnienie posiadania. Uczę się ciągle, jak zatrzymać w garści czas i czerpać Życie obiema rękami... póki jeszcze tyka mój zegar. We mgle pamięci rysują się abchazkie groby i wykuta na ich tablicach mądrość przemijania: „żył 90 lat, a przeżył 3 dni ...” Szczęśliwy, że swoje dziewięćdziesiąt lat zamknął w trzech dniach, o których mógł powiedzieć, iż nie uronił z nich ani chwilki, wydzierając wieczności tajemnicę szczęścia, która tkwi w spełnieniu. Bo każdy musi odnaleźć swoje dopełnienie. I w życiu, jak w gramatyce: podmiot ma swoje orzeczenie, a zdanie rozwija się dzięki dopełnieniu, które odpowiada na wszystkie pytania prócz mianownika i wołacza. Kogo w moim życiu nie ma? Komu ufam? Z kim chcę być? O kim myśli moje serce? Człowiek, który nie znalazł swego dopełnienia jest nieszczęśliwym podmiotem, a zdanie jego życia pozostaje wciąż nierozwinięte. s. Magdalena Newerly RM