Włochów dotknęła tragedia, ale się podniosą

Transkrypt

Włochów dotknęła tragedia, ale się podniosą
Gazeta Pomorska
Piątek, 26 sierpnia 2016
Wydarzenia //05
www.pomorska.pl
Włochów dotknęła tragedia, ale się podniosą
Po trzęsieniu ziemi
- Dzwonili znajomi z Włoch.
Płakali. Przeżyli już drugie
trzęsienie ziemi w życiu - opowiada nam Małgorzata Hack,
tłumacz przysięgły włoskiego.
Anna Stasiewicz
To już drugie trzęsienie ziemi
we Włoszech w ciągu ostatnich
kilku lat. W 2009 roku wstrząsy o sile 6,3 w skali Richtera nawiedziły region Aquila.
- To wtedy mieszkali tam
moi znajomi - opowiada Małgorzata Hack. - Przeprowadzili się,
bo tamto miejsce kojarzyło im
się z tragedią. Teraz spotkało
ich kolejne nieszczęście. Chociaż z drugiej strony mogą mówić, że chyba czuwa nad nimi
opatrzność, bo już drugi raz
uniknęli śmierci.
Małgorzata Hack dodaje, że
jej znajoma Patricia Giovanni
zadzwoniła zaraz po tym, jak
zatrzęsła się ziemia. - Płakała,
więc nie zdołałam się wiele dowiedzieć. Powiedziała mi jedynie: „Wiedzieliśmy, że to trzęsienie ziemi”. Najważniejsze
jednak, że są cali i zdrowi - dodaje tłumaczka.
FOT. AP PHOTO/ANDREW MEDICHINI
[email protected]
b Podczas trzęsienia ziemi ludzie stracili dosłownie wszystko. Ulokowano ich w tymczasowych
namiotowych miasteczkach, takich jak to niedaleko Pescara del Tronto, które też ucierpiało
Elżbieta Renzetti, szefowa
Towarzystwa Polsko-Włoskiego, zaraz po tym, jak dotarła do
niej informacja o trzęsieniu ziemi, skontaktowała się ze swoimi dziećmi. - Na szczęście mieszkają w Rzymie, ale nawet tam
wstrząsy były odczuwalne.
Helena, Polka, która od listopada jest wolontariuszką we
włoskim Bergamo, opowiada
z kolei, że czterech wolontariuszy z tego samego projektu co
ona mieszka w regionie Rieti
(jeden z dotkniętych przez trzę-
sienie ziemi). - Dowiedziałam
się, że ich domy oraz miejsca
pracy zostały zniszczone. Co
prawda nie całkowicie, ale sama sytuacja wzbudziła ogólne
przerażenie - dodaje.
- Jest strasznie. Dwa miasta
w zasadzie się rozpadły - relacjonuje „Pomorskiej” Francesca Bonati , nauczycielka języka
chińskiego z Mediolanu. - Na
ten moment liczba ofiar wynosi prawie 250 osób, ale prawdopodobnie się zwiększy. Rząd
Włoch zapowiedział, że nie po-
zostawi obywateli samych i na
pewno otrzymają niezbędną
pomoc - wyjaśnia Francesca
Bonati.
Moi rozmówcy podkreślają,
że na świecie często dominuje
przekonanie o Włochach jako
narodzie beztroskich ludzi. - To
nie do końca jest tak. Włosi co
prawda w obliczu tragedii okazują emocje, ale jednocześnie
są bardzo zorganizowani i przede wszystkim skłonni do pomocy - mówi Małgorzata Hack.
- Potrafią na widok kamery po-
machać radośnie ręką, a potem
odwrócić się i pomagać nawet
w ekstremalnych sytuacjach.
- Wydaje mi się, że Włosi są
teraz dość bojowo nastawieni.
Nie jest to pierwsze tak tragiczne trzęsienie ziemi, wiedzą
więc już, co robić - mówi nam
wolontariuszka.
Helena podkreśla również,
że Włosi są bardzo solidarni
wewnętrznie, wśród swoich rodzin, grona przyjaciół. - Patrząc
ogólnie, narodowo, widać jednakże więcej różnic niż podobieństw. W szczególności między mieszkańcami północy,
która bardziej przypomina Austrię, a południem, któremu bliżej do Bliskiego Wschodu - wyjaśnia wolontariuszka. - Włochy
są bardzo podzielone kulturowo i u nas na północy, gdzie
obecnie mieszkam, trzęsienie
ziemi, oczywiście, wpłynęło
emocjonalnie na Włochów, ale
oprócz informacji płynących
z telewizji i gazet nie widzę tu
jakiegokolwiek innego realnego
wpływu - mówi Helena.
Rejony, które nawiedziło
trzęsienie ziemi, są też bardzo
chętnie odwiedzane przez turystów. Osoby, z którymi rozmawialiśmy, twierdzą, że Włochom na pewno będzie zależało na odbudowie choć części za-
bytkowych miejscowości, chociaż jednocześnie podkreślają,
że wciąż widoczne są zniszczenia z 2009 roku.
- Włodarze dwóch najbardziej zniszczonych miast liczą
na wsparcie państwa, bez tego
trudno będzie wrócić do normalności - przekonuje Francesca Bonati. - Z jednej strony
Włosi są absolutnie wstrząśnięci i zasmuceni tym, co się wydarzyło, ale znaczna część jest po
prostu zła. Zarówno budynki
mieszkalne, jak i te państwowe
nie zostały przystosowane do
trzęsień ziemi. Jak się tylko ludzie otrząsną, zaczną się pytania, będzie mnóstwo polemik
i szukanie winnego. Nie powinno być takich strat i tylu ofiar.
A jest tak, bo właśnie latem w
tych miejscowościach ludzie
spędzają wakacje, również w
swoich letnich domach. Jest też
wielu turystów, którzy przyjeżdżają na festiwale i włoskie jarmarki - dodaje. a ¹
WIĘCEJ
+ ZOBACZ
Galeria zdjęć na plus.pomorska.pl
Więcej na naszej stronie
Relacje i informacje z rejonów
trzęsienia ziemi we Włoszech
www.pomorska.pl
Medyczna marihuana jeszcze
długo nie będzie w Polsce legalna Udane wakacje z Żabką
Materiał Informacyjny006647644
Zdrowie
Ministerstwo zdrowia nie chce
łatwiejszego dostępu do medycznej marihuany. Projekt
SLD jest tu tylko jednym z wielu, jakie wpłynęły do Sejmu.
Maciej Czerniak
[email protected]
Rozwiązania, których domagają się politycy SLD w skierowanej do Sejmu petycji dotyczącej
legalizacji stosowania medycznej marihuany, pomogłaby uporządkować polskie prawo. Tak
uważa rzecznik praw obywatelskich.
- W marcu 2015 roku Trybunał Konstytucyjny wskazał, że
ustawodawca powinien zharmonizować przepisy związane
z ochroną zdrowia i regulacje
dotyczące przeciwdziałania
narkomanii - mówi dr Adam
Bodnar, RPO. - Przez wzgląd na
konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia - w szczególności
osób cierpiących w związku z
chorobą nowotworową - powinien rozważyć wprowadzenie
dopuszczalności stosowania
marihuany jako środka leczniczego. Wcześniej w liście do
zmagającego się z ciężką cho-
robą Tomasza Kality, rzecznika
SLD, napisał: „Faktem jest, że
- w przeciwieństwie do wielu
krajów - problem w Polsce pozostaje nierozwiązany. Dlatego
dobrze się stało, że Pan ponownie z taką siłą i otwartością
przypomniał rządzącym o tej
ważnej kwestii.”
Wcześniej projekty zakładające liberalizację dostępności
i wytwarzania produktów z konopi zgłosił, między innymi,
klub Kukiz’15, a w 2014 roku z
taką inicjatywą wystąpiło stowarzyszenie Wolne Konopie.
Ze strony resortu zdrowia
nie ma jeszcze odpowiedzi na
pismo RPO. Resort argumentuje, że pacjenci w Polsce i tak mają już wystarczający dostęp do
leków na bazie konopi indyjskich.
Przypomnijmy, że od marca
tego roku można legalnie sprowadzać z zagranicy, w ramach
tzw. importu docelowego, leki
34
DECYZJE
o refundacji importowanych
leków z kannabinoidami wydał
resort zdrowia od 4 marca
zawierające kannabinoidy, czyli substancję czynną zawartą w
kwiatostanach i oleju pochodzącym z konopi. „Rzeczpospolita” podaje, że do tej pory
minister zdrowia wydał 34 pozwolenia na refundację takich leków dla 21 pacjentów, którzy
złożyli stosowne wnioski.
W większości były to decyzje dotyczące wspomagania leczenia lekoodpornej padaczki.
W kolejce czekają jednak też
pacjenci cierpiący na inne schorzenia, co do których wiadomo,
że kannabinoidy pomagają łagodzić skutki choroby.
Wśród nich są, między innymi chorzy na zespół Leśniowskiego-Crohna. To przewlekłe i prowadzące do wyniszczenia organizmu schorzenie jelit.
Zmaga się z nim mieszkaniec Bydgoszczy. Karol w marcu został skazany przez sąd za
uprawianie konopi, które wykorzystywał do samodzielnego
leczenia. Nie palił ich suszu, tylko stosował specjalny medyczny inhalator.
- Będę się starał o możliwość
leczenia najnowszymi dostępnymi lekami, ale legalizacja marihuany znacznie ułatwiłaby
życie osobom takim jak ja
- przyznaje bydgoszczanin. a
¹
Jako sieć licząca ponad 4200 sklepów w całym kraju Spółka Żabka Polska stara się być blisko lokalnych
społeczności, angażując się w wydarzenia ważne dla swoich klientów i współpracowników. Wspiera duże
przedsięwzięcia, ale również mniejsze inicjatywy, często organizowane przez pracowników firmy lub swoich franczyzobiorców. Będąc sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej, Żabka nie zapomniała o mniej spektakularnych, ale ważnych akcjach. Pomogła Stowarzyszeniu
Integracja i Współpraca z Torunia w organizacji „Bezpiecznych i ekologicznych wakacji”.
– Wakacje to czas beztroski i odpoczynku, ale też dobry moment, by
poprzez zabawę przypomnieć zasady
bezpieczeństwa – mówi Anna Jarzębowska-Kwiatek, kierownik Działu Public Relations w firmie Żabka Polska. – Czasem
wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do
tragedii. Dlatego tak ważna jest edukacja,
szczególnie dzieci i młodzieży, ale też dorosłych, w zakresie odpowiednich zachowań. Wierzymy, że warto wspierać akcje
takie jak ta i dlatego sieć Żabka została
partnerem „Bezpiecznych i ekologicznych
wakacji” – dodaje.
Sieć Żabka wsparła tegoroczną, dziewiątą już edycję programu. Przez całe lato,
w ponad dwudziestu miejscowościach odbyły się festyny rodzinne, podczas których
poprzez gry, zabawy i inne atrakcje promowano odpowiedzialne postawy. Można było
wziąć udział między innymi w akcjach straży pożarnej i policji, pokazie tresury psów,
nauczyć się pierwszej pomocy i spojrzeć
na świat z wysokości drabiny wozu strażackiego. Dla najmłodszych dzieci aktorzy
teatralni przygotowali edukacyjne przedstawienie o bezpieczeństwie w czasie wakacji,
zaś rodzice mogli nauczyć się rozpoznawać uzależnienie u dziecka i dowiedzieć
się, jak z nim o tym rozmawiać.
Dofinansowanie akcji „Bezpieczne i ekologiczne wakacje” nie było jedynym wsparciem udzielonym letniej imprezie w tym
roku. Żabka została oficjalnym sponsorem
Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Pol-
skiej Reprezentacji Olimpijskiej Rio 2016.
Było to pierwsze działanie sponsoringowe
w historii firmy na tak dużą skalę. Przeżywając z klientami ogromne sportowe
emocje sieć po raz kolejny udowodniła, że
w Małym Wielkim Sklepie najważniejsze
są bieżące potrzeby kupujących i zawsze
jest blisko, by je zaspokoić.
Sport to jednak nie tylko międzynarodowe, olimpijskie zmagania, ale i mniejsze,
lokalne inicjatywy, niezwykle ważne dla
sportowców i kibiców. Spółka Żabka Polska wsparła więc w tym roku także mniejsze akcje. Były to m.in.: Bieg Europejski
w Gnieźnie oraz Bieg Czekoladowy w Poznaniu. Dofinansowała również udział
młodzieży z Klubu Sportowego Warta
Poznań w Letnich Mistrzostwach Polski
Juniorów 15-letnich w Lublinie oraz zakup
żaglówki przez Uczniowski Klub Żeglarski
ze Środy Wielkopolskiej.
Żabka Polska udzieliła także wsparcia
akcji „Angielski dla dzieci z sąsiedztwa”
organizowanej przez Studium Języków
Obcych Uczelni Łazarskiego w Warszawie oraz szeregowi imprez organizowanych z okazji Dnia Dziecka. Podopieczni
Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej
dzięki dofinansowaniu udzielonemu przez
sieć Żabka pojechali na kolonie letnie.
W ramach „Bezpiecznych i ekologicznych wakacji” odbędą się jeszcze imprezy: 28 sierpnia w Działyniu, Cierpiszu
i Lipnie oraz 17 września w Toruniu.