Nasze kociewie ziamnie ukochane
Transkrypt
Nasze kociewie ziamnie ukochane
Folklor "Nasze kociewie ziamnie ukochane " Nasze Kociewie ziamnie ukochane Sómy Ci całym serca dycht oddane Twe psianke pola, twe łónki, twe lasy Bandzim durch kochać po daleke czasy. Tu nón na wiosna jasni słónko śwyci Tu sia nasza dusza twó urodó syci, Psiankniajsza śpiwka tu nóm ptaszek śpsiwa Tu nóm radośni szumió leśne drzywa. Wierzyca krantam korytam tu płynie Po cały naszy Kociewskiej Karjinie A kele Gniwu zes Wisłó sia wita Do morza lejtó uż jednam korytam Cała przyroda psiankniejsza sia zdaje Te polne stecki, te ciche ruczaje, I wirzby płaczki myślim, ze mni placzó Jak Kociewiaków na łónkach lobaczó. Nichdzie nie nzńdziesz psiankniejszyKrainy Tu nasze mniejsce, tu nasz dóm rodzinny, Tu na Kociewiu chcemy żyć bez końca, Cieszyć sia psianknam i kociewskam słóńcam Piosenka pt. "Powitanie" Hej, wesołó wam zagramy, Kociewskie melodie, Zatańcuim i zaśpiwujim wszyscy razem zgodnie. O Jedrachu i o Tolku, Jak w rajby chodzili, O Marynce i Melasi Jak sia pokłócili. O Warlubiu i Lipsinkach Żebyśta wiedzieli, Jak tam dawniej ludzie żyli dobrze sia bawili, Więc słuchajta, zobaczyła có wóm zaśpiwumy I pokarzym co potrafim cały glos swój dumy Piosenka pt." Polka kociewska " Dawni 'u nas na Kociewiu karczma była w każdy wsi Na zabawa, co niydziela młode tańczyć szli Jak kapela polka rżnyła każda para w tóny szła Aż zes spodni ji z podkówków sypała sia skra Dziś 'uż polki niy tańcujó jinsze tóńce w modzie só Wspóminajma dawne czasy tańczónc polka tó. Pisenka pt." Polonez Dolnowiślański " Na Pomorzu, chdzie pod Gdańskam nurty Dólny Wisły płynó Tam Kociewie ji Powiśle z roli w dziejach kraju słynó Rzyka dobre wieści niesie 'o postempie 'opowiada 'uż niy smuci sia jak kedyś, z biegów dziejó je dziś rada 'Uż 'od czasów gdy lodowiec Wiśle nowy szlak torował Wskazał kandy wiedzie droga, że do morza sia skyrował Tedy, gdy" Prawisła "przełóm bez Bałtyka grobla ciyła Malowniczy - jar parowy - cudny wonwóz wyżeźbiyła Choć tu z Prusam ji Krzyżakam ludy krwawy bój toczyli Biały 'Orzył, Gryf ji Szczyrbiec w jednó całość kraj złonczyli A w krajnie grodów, zamków, nadwiślańskich baszt, warowni 'Uż w spokoju lud przebywa, twardy, prawy, małomówny 'Uż przeminół wojan koszmar nicht 'uż kraju nie rujnuje nowe życie sia tu rodzi, nowa Polska sia buduje Wianc kochómy swoja Wisła, rzyk 'ojczystych matka choże Strzeżym jak źrenicy 'oka Dólny Wisły, Gdańska, morza Korkarz W każdy naszy wsi kociewski mniyszka sobie korkarz, robi korki na każdygo z drzewa ólszkowygo. Gospodarze z parobkami korki potrzebujó. Do łobory do łoprzandu na nogi łobujó. Dziś korkarzy jestaj mało korki wyszli z mody ji w kropówkach Kociewiaki chodzó do wygody. Zaś kobiyty nawet w szlorach chodzó na plachandry. Robió chłopóm na besztefrant jak zawdy przekrantne. My dziś w korkach po naszamu sobie podrygujim tupsim głośno, trampnim mocno i só podśpsiywujim. Wianc słuchajta i popatrzta na korkarski taniec. Bo to w korkach a niy w skorzniach nasze tańcowanie. A teraz parę Kipków Opałków B.Janowicza: „ - Kochany, ja jida na psiynć minut do sónsiadki. Prosza, przemniszyj co pu godziny tyn kurzy rosół” „ Jeden chłop leży na łóżku śmnyrci i mówji do swoji kobjity. Tera mogą ci powjedzić. Ja ciebje zdradziłóm zez tó Magdusió Jó, a ty myślisz, że ja ciebie bez powodu otrułóm?” Nauczyciel: - Powjidz, czamu ja prawje ciebje nazwałóm „mały, gupsi łbje”? - Nó tamu, że ja jeszczy nie jezdóm taki duży jak pan!” „ Mundek kładzie tacie na stół arkusz papśyru. Na nim je sto razy napisane zdanie: „ Ja jezdóm pyskaty, zgniły i gupsi” Co ja móm z tym ?– pyta tata Nauczyciel powjedział, że ty masz to podpisać!” „ Ón namawia, óna odmawja Ja śpsia zez chłopym jano tedy, jak ja żónata banda! To zawołaj mnie po twojim weselu! - mówji ón „ Mała Mania ( ma cztery lata) i pięcioletni Pawełek śpśyrajó się w ogródku: Moja mamusia je lepsza niż twoja!- mówji Mania Jó, to mój tata tyż mówji”. Historia KOCIEWE - REGION Kociewie - region etniczno-kulturowy, którego odrębność określa przede wszystkim gwara kociewska, najbardziej uchwytny element tej ziemi, obejmuje pod względem fizycznogeograficznym w całości obszar Pojezierza Starogardzkiego, część Wysoczyzny Świeckiej i zachodni fragment Borów Tucholskich. Leży w dorzeczu dwóch rzek uchodzących do Wisły: Wierzycy i Wdy. Region rozprzestrzenia się na zachód od dolnej Wisły i położony jest między Tczewem, Skarszewami, Starą Kiszewą, Czarną Wodą a Świeciem. Ma kształt wydłużony. Maksymalna rozciągłość terenu z północy na południe wynosi 120 km, podczas gdy równoleżnikowa - około 60 km. Liczy około 3000 km2 powierzchni. Kociewie zamieszkuje około 250 tysięcy ludzi. Kociewie nie jest krajobrazowo jednolite. Można się o tym przekonać, wędrując przez dwa podstawowe, naturalne podregiony - mniejszy, przygraniczny: lewobrzeżnej doliny Dolnej Wisły, oraz większy, niejako centralny: wysoczyzny denno morenowej o odmiennej od od poprzedniego genezie i rzeźbie. W skład ostatniego podregionu wchodzą Pojezierze Starogardzkie położone w trójkącie Zblewo-Tczew-Nowe n. Wisłą, przyległa część Borów Tucholskich, morfologicznie różniąca się od Pojezierza, wyjątkowo jednorodna, sandrowa, oraz północna część Równiny Świeckiej, prawie bezleśna. Podstawowym elementem krajobrazu kociewskiego są wysoczyzny i wzgórza morenowe oraz przeważnie lasami Borów Tucholskich pokryte pola sandrowe, będące śladami działalności lądolodu skandynawskiego, a także jeziora i rzeki. Spośród przeszło 200 jezior, o łącznej powierzchni około 50 km2, do najliczniejszych należą rynnowe o wydłużonym kształcie, znacznej głębokości i równoległych brzegach. Znacznie mniej jest jezior położonych w zagłębieniach moreny dennej. Mają one okrągły kształt, niewielką głębokość i łagodnie wznoszące się brzegi. Do grupy jezior morenowych należą również małe jeziorka bezodpływowe, tzw. "oczka". Jeziora są ostatnim w terenie rezerwatem czystej, nieskażonej wody i stąd ich wielka wartość dla wczasowiczów i turystów. Korzystny jest również klimat na Kociewiu. Wszystkie jednak pory roku występują tu nieco później niż w głębi kraju. Lata, choć na ogół ciepłe i suche, należą do najkrótszych w Polsce. Elementem krajobrazu kociewskiego są przydrożne krzyże, z którymi lud niekiedy łączy ciekawe opowiadania czy legendy. Według jednej z nich, krzyż w Koteżach stoi w miejscu, w którym pod ciężarem obnoszonego po śmierci za karę kamienia zginął chłop-oszust. Za życia bowiem coraz to dalej przesuwał ten kamień nocą jako graniczny w pole swego sąsiada. KOCIEWIACY Gospodarzami tej ziemi od wieków są Kociewiacy. Jest to mieszana grupa etniczna, mówiąca dialektem zaliczanym przez dialektologów polskich do polskich gwar kontynentalnych, który powstał na obszarze językowo kiedyś rdzennie pomorskim, choć dziś ostro odcinającym się od sąsiednich gwar kaszubskich. Wśród Kociewiaków występują podziały na podgrupy etniczne, do których należą: Górale, którzy zamieszkują północną i środkową część regionu, Polanie (Polusy), zasiedlający teren na północny wschód od Świecia oraz w kierunku Drzycimia, jak i Lasacy (Borowiacy, Borusy) z miejscem zamieszkania w Borach Tucholskich. Wśród Lasaków jeszcze do niedawna występowały podziały na różne grupy zawodowe mieszkańców, jak np. klafciarze (drwale), flisacy, szyszkarze, wrzosaki, gulczoje (Osieczna), uklejkarze koło Osieka, (trudniący się łowieniem drobnych ryb), kołtuniarze (zadający, a i leczący kotłuny, tj. choroby) oraz cybuchy (fajkarze) koło Lipinek Świeckich. Tych ostatnich tak nazywano ze względu na nadmierne palenie przy pracy w lesie fajek dla odpędzenia natrętnych komarów. Obcym etnicznie elementem w dawnych wiekach byli Feteracy, zasiedlający gleby między Szprudowem i Subkowami, oraz Olendrzy, zamieszkujący dolinę Wisły. Grupy te liczyły zapewne po kilka tysięcy osób i w zasadzie ich żywot zakończył się pod koniec II wojny światowej. Na ich miejsce przybyli nowi ludzie o języku i kulturze wspólnych z ludnością autochtoniczną, z którą zdążyli się społecznie zintegrować. To po prostu Niziniaki (Niziniacy). FOLKLOR KOCIEWSKI Gospodarze regionu, Kociewiacy, autochtoniczna grupa słowiańskiej ludności Pomorza, mają własny folklor, którym wzbogacają wartości kulturalne naszego narodu. W pielęgnowaniu tego folkloru jeszcze w latach zaboru pruskiego odegrały poważną rolę polskie organizacje społeczne, w tym chóry. Organizacją czytelnictwa, upowszechniającą te wartości było TCL, które np. w 1928 r. w powiecie Starogard uplasowało się na II miejscu w województwie pomorskim ze swymi 41 bibliotekami i 4772 książkami. Dziś tradycje ludowe w zakresie śpiewu, muzyki i tańca prezentują m. in. Zespół Pieśni i Tańca "Kociewie" w Starogardzie Gdańskim, zespół wokalno instrumentalny "Spes", chór "Echo" oraz Zespół Pieśni i Tańca "Kolejarz" (1979) w Tczewie, zespół instrumentalno - wokalny "Wieśniacy" w Skarszewach (1971), a od 1982 r. zespół "Normatyw", który występował m. in. w Czechosłowacji. Powstały też Kapela Kociewska w Starogardzie Gdańskim i np. Wesoła Kapela w Tczewie. Zbioru, opracowania i wydania pieśni, legend, powiastek, gawęd czy np. wierszy ludowych podjęli się m. in. Konstanty Bączkowski, Antoni Górski, Bernard Janowicz, Władysław Kirsten, ks. Roman Binnek, Jan Wespa oraz Roman Landowski, nie wymieniając znanego folklorysty ks. dra Bernarda Sychty. Piękno dawnego, ludowego stroju, różniącego się nieco od siebie w nadwiślańskiej, północnej czy południowej części Kociewia, dawnej architektury ludowej, wystroju wnętrza chat czy dworków, dawnej twórczości ludowej w drewnie, glinie, na szkle czy np. w hafcie ukazują m. in. plastycy, jak: Jan Wałaszewski czy fotograficy, jak: Leon Brzozowski, Józef Waliński i Lech Lewandowski. Pomnikowym dziełem w tym zakresie jest praca naukowa dra Longina Malickiego pt. "Kociewska Sztuka Ludowa" (1973). HISTORIA KOCIEWIA Najstarsze dzieje regionu są trudne do odtworzenia. Znaleziska archeologiczne mówią jedynie, że ziemia ta była zasiedlona od co najmniej 4-5 tysięcy lat wstecz, w tym przez Prasłowian od około 3,5 tysiąca lat. Ówcześni mieszkańcu regiony okazali się współtwórcą pierwszej, wielkiej kultury słowiańskiej tej ziemi, tzw. kultury wschodniopomorskiej, której najciekawszym reliktem i o największej wartości zabytkiem jest urna twarzowa z Grabowa, przynależna do tzw. grupy kulturowej starogardzkiej. Na Kociewiu był jedyny w Europie ośrodek produkujący urny twarzowe. Niektóre z obecnie używanych przez hafciarki kociewskie wzorów żywcem przypominają ornamenty jodełkowe, rysunki ludzi, koni i sprzętu, występujące na popielnikach spod Grabowa i okolic, i mówiące o wiekowej ciągłości kulturotwórczej. Począwszy od przełomu naszej ery archeologiczne ślady przeszłości wzbogacają się o pierwsze wzmianki pisane, pochodzące od takich autorów, jak no.: Korneliusz Nepos, Pliniusz II Starszy, Klaudiusz Ptolemeusz, geograf bawarski (połowa IX w.) czy niechętni Pomorzanom Gall Anonim (początek XII w.) i Wincenty Kadłubek (około 1150-1223 r.). Natomiast najstarszym dokumentem napisanym na Kociewiu jest akt darowizny dla szpitala św. Jana w Starogardzie, wystawiony w Świeciu w 1198 r. przez "jednego z książąt pomorskich", samodzielnego "z dziada na pradziadów" Grzymisława (ok. 1188 - około 1207). Po nim dzielnicę świecką, po gdańskiej najważniejszą administracyjnie i strategicznie na Pomorzu Gdańskim, zarządzali choć już nie samodzielnie, a w ramach wspólnego senioratu gdańsko - pomorskiego Mściowoj I Mściwuj, Mszczuj, Mestwin, (od 1207-1209 do 1217-1220) urodzony około 1166 r., też "książę na Gdańsku" (1209), Wartysław I Warcisław I, (od 1217-1200 do 1229), syn Mściwoja I, urodzony na przełomie XII-XIII w. też książę na Gniewie i Lubiszewie, Świętopełk (1229 - ok. 1255), też w Gdańsku, oraz Mściwoj II (od około 1255 do około 1273), urodzony około 1220 r. Ten ostatni chętnie, aż do śmierci, przebywał w Świeciu (nawet po odzyskaniu Gdańska w 1273 r.). Stąd miasto to było okresowo stolicą całego Pomorza Gdańskiego. Mściwoj II układem w Kępnie z 1282 r. umożliwił połączenie Pomorza Gdańskiego z Wielkopolską. Siedziba księcia dzielnicowego lubiczewsko - tczewskiego, Sambora II, syna Mściwoja I, urodzonego w początkach XIII w., było Lubiszewo, gdzie się usamodzielnił 1224-1229, a od 1252 r. Tczew (zmarł na Kujawach w 1227 r.). Jego córka Zwinisława - Małgorzata (Dzika) była żoną króla Danii Krzysztofa i regentką tego królestwa. Lud ziemi kociewskiej, położonej na ważnym, a podstawowym dla państwa polskiego znaczeniu, szlaku gospodarczym, lądowym i wodnym Wisły, przez wieki walczył o jego utrzymanie i niezawisłość. Za Mieszka I region wchodził przypuszczalnie w skład państwa polskiego. Być może już wtedy nastąpiło tu przyjęcie chrześcijaństwa, choć zapewne czysto formalne. Potem były okresy usamodzielnienia od Polski, ale i podboju Pomorza przez Bolesława Krzywoustego (początek XII w.), nawet okresowej hegemonii duńskiej (Mściwoj I składa hołd Waldemarowi II, panującemu w latach 1202-1241), wreszcie walk z krzyżakami, wspieranymi przez Niemcy i inne kraje zachodniej, chrześcijańskiej Europy, a na początku XIV w. ostatecznego opanowania przez nich Pomorza Gdańskiego. W wyniku wojny trzynastoletniej region na stałe wrócił do Korony i odtąd losy nierozerwalnie związały się z Polską, choć np. w XVII w. znowu musiał toczyć walki o ujścia Wisły, tym razem ze Szwedami. W okresie Rzeczypospolitej szlacheckiej region brał żywy udział w rozwoju kultury, sztuki, nauki, w nowych prądach filozoficznych itp., o czym świadczą dzieje poszczególnych miast, a nawet wsi. Lata zaboru pruskiego (1772-1920), podobnie jak uprzednio krzyżackiego, wycisnęły na Kociewiakach silne piętno, lecz nie obezwładniły ich i nie pozbawiły cech własnej polskości. Proces repolonizacji Pomorza Gdańskiego okresu międzywojennego oraz renesansu kultury polskiej został zakłócony latami wojny i okupacji hitlerowskiej, okupionej dziesiątkami tysięcy pomordowanych i poległych Kociewiaków. Ale rzeka dolna Wisła, środkiem nurtu której biegła granica Świętopełka Wielkiego (1217-1266) z krzyżakami i która rozdzielała Prusy Królewskie od Książęcych, a w latach 1920-1939 Kociewie od Prus Wschodnich, przestała być zarzewiem wiecznej niezgody narodów.