Publikacja darmowa
Transkrypt
Publikacja darmowa
„Rejent" * rok 7 * nr 1 (69) styczeń 1997 r. Glosa do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1996 r. III CZP 49/96* W uchwale tej Sąd Najwyższy zajął się możliwością wniesienia przez spółką cywilną do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością aportu w postaci przedsiębiorstwa spółki cywilnej i wyraził swoje stanowisko. Warto, jak sądzę, pokusić się o próbę jej skomentowania, zwłaszcza że ma ona charakter precedensowy, jest wielowątkowa i nasuwa pewne refleksje. Nie aspirując do pełnego i wyczerpującego ukazania wszystkich problemów, jakie wyłaniają się na tle prezentowanej sprawy, pragnę skupić się na kwestii zdolności aportowej przedsiębiorstwa, wnoszonego jako wkład niepieniężny przez spółką cywilną do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, by szerzej wyrazić swój pogląd na sprawę przekształceń spółki cywilnej w spółkę kapitałową, a zwłaszcza w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Problem ten jest interesujący, otwarty, kontrowersyjny zarówno z punktu teoretycznego, jak i praktycznego, w tym także notarialnego. Chciałbym przypomnieć, iż zabierałem głos w tej sprawie na łamach „Rejenta"1, wyrażając swoje stanowisko. Życie jurydyczne dopisuje - dzięki temu * Opublikowana m.in. w „Rzeczypospolitej" z dnia 10 września 1996 r., nr 211. 1 Zob. J. J a e y s z y n , Spotka cywilna na tle przekształceń podmiotowych, „Rejent" 1995, nr 4, s. 73 i n. 88 Glosa rozstrzygnięciu - dalszy ciąg wydarzeń, sygnalizowanych na łamach publicystyki prawnej 2 . Odrębnym bowiem tematem jest kwestia przekształcenia np. spółki jawnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością; również nie uregulowana procedura takiej transformacji podmiotowej nastręcza wiele pytań i wątpliwości. W pewnym jednak stopniu daje się ona porównać z prezentowaną sprawą. W literaturze problemy przekształceń podmiotów gospodarczych budziły żywe polemiki wśród teoretyków i praktyków życia gospodarczego. Interesowali się tym nieprzypadkowo juryści obsługujący spółki cywilne i handlowe, wskazywano na różne aspekty takich zmian podmiotowych, konsekwencje majątkowe, wewnętrzne i zewnętrzne perturbacje. Nie formułowano jednak recept prawnych, które by zadowalały wszystkich. Wydaje się, iż nadal jest wiele pytań i wątpliwości, na pewno nie wszystko zostało jeszcze powiedziane, jako że brak trybów i sposobów przekształceń podmiotów gospodarczych, w tym spółki cywilnej w spółkę handlową. To pewien ważny etap gospodarczych i prawnych przeobrażeń strukturalno-podmiotowych, dzięki któremu kontynuowana jest działalność gospodarcza na odpowiednim dla niej poziomie organizacyjnoprawnym, czyli według określonego statusu prawnego, właściwego dla podmiotów gospodarczych o dużym potencjale majątkowym, wyraźnie zarysowanej strukturze władz spółki, rachunkowości i odpowiedzialności. Jak wiadomo, ustawodawca, tworząc spółki cywilne i handlowe, nadał 3 ich typom status katalogu zamkniętego, numerus clausus , katalog ten dotyczy również procedur przekształceniowych, co oznacza, iż tak jak zakazane jest konstruowanie typu spółki poza wolą legislatora, tak niedozwolone może okazać się stworzenie, na użytek doraźnych celów, ścieżki przekształceniowej, nie zapisane w żadnej ustawie. Nie oznacza to jednak, iż ustawodawca nie dostrzega konieczności zmian podmiotowych. Gdyby tak było, to cała transformacja przedsiębiorstw państwowych w inne struktury okazywałaby się nieporozumieniem, tymczasem to dzięki niej wła- 2 kapitałową, „Przegląd Prawa Handlowego" 1995, nr 8, s. 1 wraz z podaną tam literaturą. 3 Zwraca na to uwagę A. W. W i ś n i e w s k i , Prawo o spółkach, t. 1, Warszawa 1990, s. 16, czy też St. S o ł ty s i ń s k i, [w:] St. S oł ty s i ń s k i, A. S z a j k o ws ki, J . S z w a j a , Kodeks handlowy. Komentarz, t. 1, Warszawa 1994, s. 157. 89 Jerzy Jacy szyn śnie mamy do czynienia z nowymi możliwościami, które pobudzają do działania, w sferze przekształceń podmiotowych, instrumentarium znajdujące się m.in. w kodeksie handlowym. Głosowane orzeczenie Sądu Najwyższego przełamuje pewien etap improwizacji w tym względzie i choć SN nie zawsze zajmuje klarowne i wyraźne stanowisko w niektórych kwestiach, to jednak wydaje się, iż trzeba mówić o precedensowym znaczeniu tezy i walorach interpretacyjnych uzasadnienia. Sąd Najwyższy wskutek pytania prawnego sądu wojewódzkiego, do którego wpłynęła rewizja w sprawie o wpis do rejestru handlowego, rozpatrzył tę kwestię następująco: Wnioskodawca, Przedsiębiorstwo Usług - spółka z o.o., domagał się wpisu podwyższenia kapitału zakładowego w spółce z o.o., objętego przez osoby fizyczne, wspólników spółki cywilnej na zasadzie współwłasności łącznej w zamian za aporty w postaci przedsiębiorstwa spółki cywilnej, której wnoszący aport są wyłącznymi wspólnikami. Sąd rejonowy odmówił. Sąd wojewódzki powziął wątpliwość co do samej dopuszczalności objęcia na takich zasadach udziałów w spółce z o.o. przez wspólników spółki cywilnej. Rozstrzygnięcie, jakie zapadło w tej sprawie, jest pozytywne. Sąd Najwyższy stwierdził, iż: „Objęcie udziałów w spółce z o.o. na zasadzie współwłasności łącznej, w następstwie podwyższenia kapitału zakładowego wskutek wniesienia aportu w postaci przedsiębiorstwa spółki cywilnej przez jej wyłącznych wspólników, jest d o p u s z c z a l n e " . Uzasadniając tezę, SN przytoczył stan faktyczny. Najpierw powstało i działało Przedsiębiorstwo Usług spółka cywilna. Jej wyłącznymi wspólnikami były dwie osoby fizyczne. Potem powstała spółka z o.o., nosząca taką samą nazwę. Wspólnicy spółki z o.o. podjęli uchwałę o zmianie umowy spółki przez podwyższenie kapitału zakładowego, pokryciu podwyższonego kapitału wkładem niepieniężnym w postaci przedsiębiorstwa wskazanej spółki cywilnej i objęciu podwyższonego kapitału przez wspólników tej ostatniej. Sąd odmówił wpisu zmian wynikających z tej umowy. Sąd wojewódzki, rozpoznający rewizję wnioskodawcy, skierował do SN zagadnienie prawne, które jest obecnie głosowane. Sąd wojewódzki uznał, że w tym 90 Glosa wypadku chodzi w istocie o przekształcenie spółki cywilnej w spółkę z o.o., i jego zasadnicza wątpliwość sprowadzała się do pytania, czy tego rodzaju przekształcenie jest dopuszczalne. W uzasadnieniu uchwały SN zwraca uwagę, że przedmiotem aportu wniesionego do spółki z o. o. było przedsiębiorstwo spółki cywilnej. Oprócz niego ma ona inny jeszcze majątek. SN zaznacza, że obecnie przyjmuje się, iż przedmiotem aportu wnoszonego do spółki z o.o., a także akcyjnej, może być przedsiębiorstwo w rozumieniu art. 551 k.c., czyli zespół składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do realizacji określonych zadań gospodarczych, obejmujących wszystko, co wchodzi w skład przedsiębiorstwa, m.in. firmę (nazwę), nieruchomości i ruchomości należące do przedsiębiorstwa, produkty i materiały, księgi handlowe. Bez znaczenia jest, w jakiej formie prawnej prowadzone jest przedsiębiorstwo, ważne, by elementy składające się na jego treść odpowiadały zakresowi pojęciowemu art. 55' k.c. Taki pogląd formułuje SN, zauważając, iż przedmiotem aportu może być również przedsiębiorstwo prowadzone przez spółkę cywilną i stanowiące wspólny majątek wspólników. SN powołuje się tu na art. 863 k.c., głoszący, że wspólnik nie może rozporządzać udziałem we wspólnym majątku wspólników ani udziałem w poszczególnych składnikach tego majątku, ani też domagać się w czasie trwania spółki podziału wspólnego majątku wspólników. Zaznacza przy tym, iż dla oceny, czy dany przedmiot może być aportem jest obojętne, czy wnoszony jest on przy tworzeniu spółki, czy też w trakcie jej istnienia. To prawda, że przedsiębiorstwo w literaturze międzywojennej prawa handlowego było - postrzegane jako postać wkładu niepieniężnego - obdarzone zdolnością aportową 4 . Taki też pogląd był zgodny z ówczesną judykaturą. Miał on solidne prawne korzenie w definicji art. 40 k.h., uchylonego, a następnie przywróconego w ramach nowelizacji k.c. Artykuł ten w § 1 wskazywał najbardziej typowe składniki przedsiębiorstwa w znaczeniu przedmiotowym, czyli tzw. aktywa majątkowe w ich tradycyjnym ujęciu. Nie zamykał też ram dla innych składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do realizacji określonych zadań gospodarczych. Traktowanie przedsiębiorstwa w sposób otwarty i elastyczny, w tym przede wszystkim jako przedmiotu obrotu gospodarczego o właściwościach apor- 4 M . A l l c r h a n d , Kodeks handlowy. Komentarz, Lwów 1995, reprint, t. 1, s. 283. 91 Jerzy Jacy szyn towych, odpowiada współczesnej liberalizacji i nowatorskiemu traktowania kwestii zdolności aportowej 5 . Koreluje wyraźnie z ideą swobody wspólników w umownym kształtowaniu kapitału zakładowego spółki z o.o. Postulaty - w tym zakresie - de lege lata formułowane są od pewnego czasu przez przedstawicieli doktryny, którzy wyraźnie optują za szerokim traktowaniem postaci wkładów niepieniężnych. A nawet podkreślają, że problem dopuszczalności określonych wkładów niepieniężnych jest zbyt ważny dla praktyki gospodarczej i pewności obrotu, aby można było czekać na jego rozwiązanie przez orzecznictwo 6 , też nie zawsze doskonałe w tym względzie, czego najlepszym przykładem jest teza SN i jej uzasadnienie, że aportem może być także prawo użytkowania 7 . Teza ta spotkała się z krytyką K. Kruczalaka 8 . Natomiast A. W. Wiśniewski nawołuje, by szczegółowo uregulować te kwestie poprzez zapis normatywny, w ramach nowelizacji k.h9. Wypada jednak zgodzić się z opinią A. Szumańskiego, który zauważa, iż zagadnienie pojęcia aportu zostało pozostawione orzecznictwu i doktrynie10. Tak samo - wydaje się - sądzi A. Szajkowski 11 , prezentując spektrum przedmiotowe aportów, nie wymienia jednak przedsiębiorstwa, podając listę rzeczy i praw, które jego zdaniem mają zdolność aportową bądź też zostały uznane za takowe głosami judykatury. W tej sytuacji jedno wydaje się pewne - kwestia zdolności aportowych jest otwarta dla wypowiedzi przedstawicieli zarówno teorii, jak i praktyki prawa handlowego, skoro w kodeksie handlowym nie zamieszczono żadnej, nawet - j a k zauważa C. Żuławska 12 - pomocniczej wskazówki co do tego, jakie mianowicie przedmioty (składniki majątkowe) mogą być aportem. Wolno więc rozumieć, że ustawodawca nie chciał wprowadzać ograniczeń dla wspólników w tym względzie. Sądzę, iż uszanowanie woli legislatora jest nadal aktualne gospodarczo, ekonomicznie i prawnie. Podkreślając auto- 5 C. Ż u ł a w s k a , Aporty w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, „Przegląd Sądowy" 1993, nr 7/8, s. 10. A.W. W i ś n i c w s k i, Wkłady niepieniężne do kapitału spółek, „Firma" 1992, nr 3, s. 33. 7 Zob. uchw. SN z dn. 26 kwietnia 1991 r. CZP 32/91, OSP 1991, nr 11-12, poz. 277; OSNCP 1992, nr 1, poz. 7. * K . K r u c z a l a k , Prawo handlowe. Zarys wykładu, Warszawa 1996, s. 209. 9 A.W. W i ś n i e w s k i , op. cit. 10 A . S z u m a ń s k i, op. cit. 11 A. S z a j k o w s k i, Prawo spółek handlowych, Warszawa 1995, s. 105. 12 C . Ż u ł a w s k a , op. cit. 92 Glosa nomię stron w tworzeniu spółki, w konstruowaniu jej kapitału zakładowego (akcyjnego), jak i przy jego podwyższaniu trzeba bowiem pamiętać, iż przy spółkach intencje wspólników, ich deklaracje prawne i majątkowe mają charakter priorytetu, o ile nie są sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa bądź gdy godzą one w ochronę interesów wierzycieli spółki. Wniesienie przedsiębiorstwa spółki cywilnej do spółki z o. o. jest przeniesieniem zespołu składników materialnych i niematerialnych, wyliczonych przykładowo w art. 551 k.c., w tym również nieruchomości (pkt 3) należących do przedsiębiorstwa, wpisach w treść umowy spółki z o.o. w formie aktu notarialnego. Przy wnoszeniu do spółki z o.o. nieruchomości jako części składowej przedsiębiorstwa, wspólnicy spółki zobowiązują się do wniesienia wkładów niepieniężnych, z reguły oznaczonych co do tożsamości. Z tego też powodu - ze względu na dyspozycje art. 155 § 1 i art. 510 § 1 k.c. - skutek rozporządzający następuje wówczas z mocy samej umowy, jeżeli wspólnicy inaczej nie postanowili, i powstająca spółka skutecznie nabywa wniesione w postaci aportu prawo majątkowe 13 , łączące się z jednym z konglomeratu składników materialnych i niematerialnych. Własność nieruchomości, będąca elementem przedsiębiorstwa, przechodzi na spółkę na mocy zawartej umowy spółki z o.o., którą obligatoryjnie sporządzono w formie aktu notarialnego. W związku z tym przy wnoszeniu do spółki nieruchomości nie ma potrzeby, zdaniem A. Szajkowskiego, zawierania najpierw umowy przedwstępnej, a dopiero później - po rejestracji spółki - przenoszenia na spółkę dodatkową umową tej nieruchomości. Akceptując tę koncepcję wnoszenia nieruchomości jako aportu do spółki z o.o., pragnę zauważyć, iż jest ona także przydatna w przypadku wnoszenia przedsiębiorstwa do spółki z o.o. jako aportu, gdy jednym z elementów składowych przedsiębiorstwa jest nieruchomość. Połączenie w jednym łańcuchu czynności faktycznych i prawnych zmierza do uproszczenia trybu przekazywania wkładów niepieniężnych na rzecz spółki z o.o. Umieszczenie odpowiednich zapisów w dokumentach spółki na ten temat, jak i spełnienie wszystkich innych niezbędnych wymogów formalnych, umożliwia płynne przejście na spółkę praw majątkowych do nieruchomości wnoszonych w ramach aportu przedsiębiorstwa. 13 A. S z a j ko w s k i , op. cit., s. 111. 93 Jerzy Jacy szyn W związku z tym przy wnoszeniu do spółki własności nieruchomości nie ma potrzeby zwierania najpierw umowy przedwstępnej, a dopiero później, po rejestracji spółki, przenoszenia na spółkę dodatkową umową tej nieruchomości. Taka koncepcja transferu własności nieruchomości w drodze pośredniej lub dwuetapowej na rzecz spółki ma też swych zwolenników 14 . Moim zdaniem, jest ona zbyt skomplikowana, niezbyt efektywna, zanadto sformalizowana. Powracając do kolejnych wątków przedmiotowej sprawy, warto zauważyć, iż SN nie odpowiada wprost na pytanie wynikające z uzasadniania pytania prawnego o dopuszczalności przekształcenia spółki cywilnej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Wyjaśnia tylko, że o takim przekształceniu można by mówić, gdyby spółka cywilna przestawała istnieć, a w jej miejsce wchodziła spółka z o.o. i gdyby między tymi spółkami zachodziła tożsamość podmiotowa i przedmiotowa, tj. wspólnikami obu były te same osoby i majątek spółki z o.o. był tym samym majątkiem, co wcześniej majątek spółki cywilnej. Jednakże przedsiębiorstwo prowadzone przez spółkę nie musi być jedynym przedsięwzięciem służącym do osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego. Wniesienie go jako aportu do spółki z o.o. nie powoduje też powstania spółki z o.o., która musi istnieć wcześniej. Wniesienie przedsiębiorstwa spółki cywilnej tytułem aportu do spółki z o.o. szeroko opisuje A. Szumański 15 , jednakże analizuje takie „gospodarcze przekształcenie", gdy wspólnicy spółki cywilnej jednocześnie są założycielami nowej spółki z o.o. W głosowanej sprawie sytuacja wygląda nieco inaczej. Spółka z o.o. istnieje równolegle ze spółką cywilną, a wspólnicy są równocześnie udziałowcami obu tych spółek. Sądzę jednak, iż uwagi A. Szumańskiego dają się wykorzystać przy nieco odmiennym stanie faktycznym i prawnym, albowiem w obu przypadkach chodzi o to samo, czyli jak przenieść na spółkę z o.o. majątek spółki cywilnej w postaci przedsiębiorstwa, by nie doszło do jego likwidacji, a nastąpiła sukcesja uniwersalna ze wszystkimi wiążącymi się z tym konsekwencjami prawnymi. Analizując różne drogi takiej transformacji, autor dochodzi do wniosku, iż wszelka próba obrony dopuszczalności przekształcenia w znacze- 14 15 94 Wymienia ich A. S z a j k o w s k i, op. cii., s. 111. A . S z u m a ń s k i , op. cii. Glosa niu prawnym spółki cywilnej w spółkę kapitałową nie istnieje. Nie spełnia też celu przekształcenia metoda rozwiązania spółki i utworzenia od podstaw na bazie jej majątku nowej spółki kapitałowej. Prowadzi ona bowiem do zastąpienia starej spółki cywilnej nową spółką kapitałową. Taka droga bowiem powoduje niepotrzebne koszty, straty czasowe, nie zapewnia odpowiedniego następstwa prawnego, czyli tego, co jest najistotniejsze przy takiej transformacji majątkowej. Cele przekształcenia „gospodarczego" realizuje, zdaniem A. Szumańskiego, metoda wniesienia przedsiębiorstwa spółki cywilnej jako wkładu niepieniężnego do nowo tworzonej spółki z o.o. wraz z całym „dobrodziejstwem inwentarza", czyli z tymi samymi wspólnikami, ich majątkiem, aktywami i pasywami, rzeczami i prawami, a także wierzycielami i dłużnikami oraz renomą czy też good will. Odsyłając czytelników do interesujących wywodów jurydycznych A. Szumańskiego, a także akceptując w większości jego stanowisko oraz poglądy, którymi, jak się wydaje, kierował się także SN w głosowanej sprawie, pragnę zwrócić uwagę, iż A. Szumański poruszył także problem przejścia na spółkę kapitałową koncesji i zezwoleń udzielonych spółce cywilnej 16 . W materii tej, w doktrynie prawa cywilnego, handlowego i administracyjnego 17 zauważa się istotne kontrowersje. Jedni optują przeciw przechodzeniu koncesji na podmioty gospodarcze powstałe z przekształconych przedsiębiorstw państwowych 18 , inni uważają, iż koncesje mają zdolności aportowe 19 , a więc mogą być przedmiotem wkładów niepieniężnych. A. Szumański 20 , podając argumenty za umieszczeniem wśród aportów, koncesji, zezwoleń i kontyngentów - na jakie wskazywano w okresie międzywojennym - jako przykład koncesjonowanej formuły działalności gospodarczej stawia in- 16 Co więcej, niektórzy notariusze stwierdzają, iż przy przekształceniach podmiotów gospodarczych kwestia koncesji ma drugoplanowe znaczenie. Rzadko też badana jest podstawa prawna do sukcesji uniwersalnej, pozwalająca przenosić koncesje zezwolenia, czy też inne pozwolenia na nowe podmioty gospodarcze. 17 Zob. np. B. J a w o r s k a-D ę b s k a, Charakter prawny koncesji na działalność gospodarczą, PUG 1994, nr 3, s. 8 i n. 18 L . M o r y s , Jednoosobowa spółka akcyjna Skarbu Państwa według regulacji nowej ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, „Przegląd Prawa Handlowego" 1996, nr 12, s. 19. 19 A. S z a j k o w s k i, op. cit., s. 105. 20 A. S z u m a ń s k i, op. cit., s. 10. 95 Jerzy Jacy szyn teresująca tezę, by koncesje czy zezwolenia traktować poważnie, czyli tak jak każdy inny składnik niematerialny przedsiębiorstwa, mieszczący się w szerokiej przecież i niedookreślonej definicji normatywnej przedsiębiorstwa (art. 55' k.c.). Za takim bowiem rozumieniem koncesji jako części przedsiębiorstwa przemawia także praktyka państw rozwiniętej gospodarki, w świetle której jedne podmioty gospodarcze przejmują przedsiębiorstwa innych podmiotów często tylko po to, aby ominąć w ten sposób konieczność starania się o trudne, a niekiedy niemożliwe do uzyskania, decyzje koncesyjne. Gdyby przyjąć taki punkt spojrzenia na koncesję i bezpośrednio związać jej charakter gospodarczy oraz przeznaczenie ekonomiczne z działalnością przedsiębiorstwa podmiotu gospodarczego, to wówczas istnienie nierozerwalnych więzi ekonomiczno-prawnych tych sfer wydaje się oczywiste, co w konsekwencji prowadzi do połączenia losów organizacyjnoprawnych przedsiębiorstwa, które jako przedmiot wkładów niepieniężnych mogą być wnoszone do spółek kapitałowych. W kolejnych fragmentach głosowanego uzasadnienia SN rozważa kwestię, czy w razie wniesienia przedsiębiorstwa spółki cywilnej do spółki z o.o. dopuszczalne jest objęcie udziałów w spółce z o.o. przez wspólników spółki cywilnej na zasadzie współwłasności łącznej oznaczającej wspólność udziałów, do której w drodze analogii stosuje się przepisy o współwłasności łącznej. Odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Przede wszystkim SN zwraca uwagę, iż to, że udziały w spółce z o.o. mogą być przedmiotem współwłasności, wynika wprost z art. 184 k.h. Przepis ten stanowi bowiem, że „współwłaściciele udziału lub udziałów wykonują swoje prawa w spółce przez wspólnego przedstawiciela; za świadczenia związane z udziałem odpowiadają solidarnie". Jest to „wspólność udziałów" jako określonego prawa. To prawda, że art. 184 k.h. jest usytuowany po art. 183 k.h., przewidującym dziedziczenie udziałów przez spadkobierców wspólnika, co nie oznacza, że tylko w takim wypadku powstać może wspólność udziału. Może dojść do niej w razie przekształcenia spółki z o.o. w akcyjną, w sytuacji przewidzianej w art. 493 pkt 2 k.h., a także w razie wspólnego objęcia udziałów powstających w wyniku podwyższenia kapitału zakładowego przez dotychczasowych lub nowych wspólników. Nie ulega wątpliwości, co podkreśla SN, że wspólność udziałów w spółce z o.o. może być współwłasnością w częściach ułamkowych. Po- 96 Glosa nieważ k.h. nie stanowi, iż może być tylko ten rodzaj współwłasności, nie można wykluczyć wspólności udziałów będącej współwłasnością łączną. Gdy przedmiot wkładu należy do „wspólnego majątku wspólników" spółki cywilnej, wartości jego nie można wyrazić w ułamkach. Jest to bowiem współwłasność bezudziałowa. Taka, jak majątek dorobkowy małżonków. Również do tej współwłasności odnosi się wspomniany art. 184 k.h., normujący sytuację współwłaścicieli. Jego stosowanie także w tym wypadku nie sprzeciwia się ani istocie, ani celowi spółki. Wniesienie przedsiębiorstwajako aportu przez spółkę cywilną do spółki z o. o. wywołuje różne - jak na początku wspomniano - reperkusje prawne, w tym również dotyczące sfery podatkowej. I o ile nie zwraca na nie uwagi SN w tej sprawie, to jednak pojawiają się głosy przestrzegające przed takimi transferami aportowymi, podnosząc, iż pojawią się wraz nimi dotkliwie skutki finansowe. Jak się jednak okazuje, w tej kwestii nie ma zgodności. Choć odnotowywane są takie interpretacje autorstwa byłego Ministerstwa Finansów 21 , które docierają do zainteresowanych podmiotów gospodarczych, a z których wynika, że fiskus uznaje, że brak podstaw do naliczania podatku VAT w głosowanej sytuacji prawnej. Niestety - tak jak każde stanowisko - i to może ulec zmianie, zaskakując podmioty zainteresowane, jak i innych uczestników obrotu gospodarczego. Bezpieczniej byłoby, gdyby ustawodawca stworzył czytelną i wyraźną zasadę neutralności podatkowej w tego typu przekształceniach gospodarczych, wzorem krajów Unii Europejskiej. Jerzy Jacyszyn 21 Zob. opublikowane wyjaśnienie E. R o g a l i , pracownika Departamentu Podatków Pośrednich MF, [w:] „Przegląd Podatkowy" 1996, nr 9. 97