Świat rankingów (2)
Transkrypt
Świat rankingów (2)
W cyklu Świat rankingów prezentujemy relację i zdjęcia z konferencji IREG-5 w Berlinie, światowego forum nt. rankingów. Dyskutowano tam m.in. o relacjach między rankingami narodowymi i globalnymi – o tym pisze Waldemar Siwiński. Polecamy też zestawienie miejsc polskich uczelni w głównych rankingach międzynarodowych 2010. 0 2 2 Budowanie Od kilku lat, a w ostatnich miesiącach szczególnie, światowa społeczność akademicka fascynuje się międzynarodowymi rankingami uniwersytetów. „Winę” za to ponosi w pierwszym rzędzie prof. Nian Cai Liu, który w 2003 roku odważył się opublikować swój pionierski Academic Ranking of WorldUniversities. Rozwój procesów globalizacyjnych, w tym coraz łatwiejszy dostęp do aktualizowanych na bieżąco światowych baz danych publikacji i cytowań, zachęcił następnie wielu graczy do podjęcia własnych prób narysowania światowej mapy szkolnictwa wyższego za pomocą metody rankingowej. mostów ~ Wśród tych graczy są instytucje akademickie i badawcze (takie jak Leiden University z Holandii, Higher Education Evaluation & AccreditationCouncilz Tajwanu, czy SCImagoz Hiszpanii), globalne organizacje marketingowe z rynku edukacyjnego (Quacguarelli Symonds QS), anglojęzyczne media (Times Higher Education) oraz struktury stricte polityczne (jak na przykład Komisja Europejska). Ich motywacje są różne – poznawcze, eksperckie, biznesowe, polityczne. Ale wszyscy napotykają w swoich wysiłkach podobne problemy i bariery. Globalne pułapki Główna barierą, na którą natknęli się wszyscy organizatorzy i autorzy globalnych rankingów jest dramatyczny brak porównywalnych danych opisujących szkolnictwo wyższe w różnych krajach. Brak tych danych, w połączeniu z różnorodnością uwarunkowań kulturowych, w których funkcjonują uczelnie w różnych krajach, implikuje trudności w ustaleniu zadawalającego zestawu kryteriów rankingowania. A z tego wynikają różne pułapki metodologiczne, których w istocie nie uniknął żaden z rankingów międzynarodowych. Ale to temat na inny artykuł. Poza grupą kryteriów bibliometrycznych, odzwierciedlających lepiej lub gorzej stan prowadzonych w uczelni badań, wszystkie inne zestawy kryteriów mają silne uwarunkowania kulturowe i preferują konkretne systemy organizacyjne nauki i szkolnictwa wyższego. Jest to nieuniknione, gdyż rankingi są narzędziem oceny jakościowej. Stosowane w nich uproszczenia mogą deformować obraz szkolnictwa wyższego na świecie. Dlatego należy poszukiwać wszystkich możliwych mechanizmów, które będą ryzyko takich deformacji minimalizować. Świat rankingów (2) Od lewej: Gero Federkeil, Jan Sadlak i Alex Usher Od prawej: Angela Yung-Chi Hou i George J. Jiang Regionalne próby Teoretycznie sposobem na uniknięcie pułapek rankingów globalnych mogłyby być rankingi regionalne, obejmujące bardziej jednorodne obszary geograficzno-edukacyjne. Ale okazuje, że jest to droga donikąd, gdyż niosą one nowe zagrożenia. Głównym z nich są trudności w określeniu… granic regionów. Spróbujmy wyobrazić sobie na przykład zasięg terytorialny ewentualnego Rankingu Uczelni Wschodnioeuropejskich, czy też Rankingu Uczelni Krajów Arabskich. Zbyt wiele knfliktów wybuchło już przy takich próbach (chodzi oczywiście nie o próby edukacyjne, lecz gospodarcze i polityczne), by kontynuować ten tok myślenia! Ciekawą próbę rankingu przekraczającego granice zaproponowało niemieckie Centrum Rozwoju Szkolnictwa Wyższego CHE (Centre for Higher Educa- Bob Morse US News & World Report tionDevelopment), które przygotowało jednorazowo ranking niektórych programów studiów prowadzonych w języku niemieckim. Poza uczelniami niemieckimi, uwzględniono w nim uczelnie austriackie, a także programy studiów w języku niemieckim prowadzone w niektórych uczelniach szwajcarskich i holenderskich. Oczywiście, ze względu na potencjał niemieckiego szkolnictwa wyższego, analizowane programy z innych krajów były skromnym dodatkiem do oferty Niemiec. Analizy rankingowe były w tym przypadku o tyle ułatwione, że objęły niewielki obszar geograficzny, w dodatku silnie ujednolicony wykładowym językiem niemieckim. Podejście ta- kie jest jednak w innych sytuacjach nie do zastosowania. Narodowe zalety W tym kontekście należy ponownie spojrzeć na rankingi krajowe. Są one o wiele bardziej rozwinięte – w porównaniu z międzynarodowymi – ze względu na swoją o 20 lat dłuższą historię, licząc od publikacji w 1983 r. pierwszego rankingu „USNews& World Report”. Rankingi krajowe są wszechstronniejsze, gdyż na poziomie kraju uczelnie działają w podobnych systemach kulturowych i prawnych oraz istnieją zestawy porównywalnych danych. Ułatwia to zdefiniowanie szerokiego zestawu kryteriów, adekwatnych dla ocenianych grup uczelni. Łatwiej można też za- www.ranking.perspektywy.pl pewnić ewolucję metodologii, co jest nieuniknione w systemach szybko rozwijającej się gospodarki opartej na wiedzy. Przeprowadzone przez autora analizy wybranych rankingów narodowych (na przykładzie „US News&WorldReport”oraz „Perspektyw”) oraz głównych rankingów światowych (ARWU, THE, QS, Webometrics, Taiwan) pokazują, że obraz uczelni ocenianych na poziomie krajowym jest pełniejszy i bogatszy, niż w przypadku ocen międzynarodowych. Na poziomie krajowym o wiele łatwiej jest też spełnić wymogi Berlińskich Zasad dot. Rankingów Szkół Wyższych (przyjętych w 2006 r. podczas konferencji IREG-2 w Berlinie), które podkreślają potrzebę „odzwierciedlenia różnorodnych charakterów uczelni, uwzględniając różne misjei cele,jakieimprzyświecają (art. 3) oraz „określenia języko0 2 3 fot. David Ausserhofer, Stefan Zeitz Zofia Wysokińska Uniwersytet łódzki Budowanie mostów wych,kulturowych,gospodarczych i historycznychramsystemuszkolnictwa wyższego, którego ranking madotyczyć”(art. 5). Należy zwrócić uwagę, że z roku na rok przybywa krajów, w których opracowywane są profesjonalne rankingi szkół wyższych. Świadczy to niewątpliwie o atrakcyjności tego narzędzia dla potrzeb umacniania w szkołach wyższych kultury jakości. Olimpijskie wyzwania Rankingi międzynarodowe, w których walka toczy się o magiczne 200 lub 500 pierwszych miejsc, kojarzą się nieodparcie ze sportem zawodowym. W zawodowej lidze futbolu czy koszykówki mogą występować tylko giganci, potężne kluby, które kupują najlepszych zawodników i walczą o wielkie pieniądze. I jest to OK, bo od czasu do czasu lubimy przyglądać się walkom gladiatorów. Ale dla wielu sportowców, a również i widzów, równie porywające i piękne jest uczestni- czenie w Igrzyskach Olimpijskich (Olympic Games). Różnią się one od zawodowych lig tym, że dopuszczają do startu w eliminacjach zawodników, o których z góry wiadomo, że są trochę lub wyraźnie słabsi. Reprezentują oni jednak swój kraj i jest to dla nich niezwykle ważne. Olimpiady dawno by znikły, a ogień olimpijski wygasł, gdyby do startu w igrzyskach dopuszczano tylko zawodników legitymujących się najlepszymi wynikami na świecie. Zamiast pięknego międzynarodowego wydarzenia mielibyśmy w wielu konkurencjach „olimpijskie mistrzostwa krajowe” – Chińczyków w gimnastyce, Rosjan w boksie, a niegdyś zawodniczek NRD w sportach kobiecych… Baron de Coubertain na pewno by czegoś takiego nie chciał dożyć! Dlatego jestem przekonany, że – uczestnicząc w ogólnoświatowym dyskursie o przyszłości rankingów – warto zauważyć, że po- za wąską ławką uniwersyteckich zawodników wagi ciężkiej startujących w zawodowej lidze, jest też wielu chętnych do startu w rankingowych Igrzyskach Olimpijskich. Sprzężenie zwrotne Coraz częściej władze wielu uczelni (spoza magicznej grupy 500) w Polsce, Rosji, Kazachstanie, na Ukrainie i w innych krajach przy podejmowaniu ambitnych programów reform, poszukują wskaźników i benchmarków dla monitorowanie efektów prowadzonych działań. Pytają w tym kontekście autorów rankingów: – Czyza ichpomocąmożnasprawdzaćskutecznośćimplementacjireform? Co im możemy odpowiedzieć? Rankingi uczelni mogą być użytecznym narzędziem monitorowania. Ale rankingi międzynarodowe są tu na nic, bo uwzględniają zaledwie kilkaset uczelni na świecie (magiczna grupa 500). Teoretycznie mogłyby uwzględniać więcej, ale wiemy, że zdolność rozró- żniania drastycznie wtedy spada (różnice między kolejnymi uczelniami stają się coraz mniejsze). Również czas uzyskania informacji zwrotnej jest nie do przyjęcia, gdyż feed-back w przypadku rankingów międzynarodowych działa z opóźnieniem. Jedyna uczciwa odpowiedź dla tych ambitnych rektorów brzmi: Bierzciepod uwagęrankingikrajowe, bo jedynie poprzez poprawę pozycjiw swoimkrajumożecietrafićna lepszepozycjew rankingach międzynarodowych! Punkty styczne Na dzisiaj rankingi krajowe i rankingi narodowe to w dużej mierze światy rozdzielne. Dlatego warto szukać podjąć wysiłek skonstruowania przejść między tymi światami. Co mogą zrobić autorzy rankingów międzynarodowych? Są co najmniej trzy możliwości: 1. Można wykorzystywać rankingi krajowe jako preselekcję uczelni do uwzględnienia w ran- Od popularności do wiarygodności Ponad 160 twórców i analityków rankingów oraz przedstawicieli uczelni z 50 krajów całego świata spotkało się w dniach 6-8 października br. w Berlinie na konferencji IREG-5, pod hasłem: Rankingi akademickie: od popularności do wiarygodnościi istotności. To główne światowe forum rankingowe zostało zorganizowane wspólnie przez międzynarodową organizację IREG Observatory on Academic Ranking and Excellence oraz Centre for Higher Education Development(CHE)z Niemiec, we współpracy z niemieckim Ministerstwem Edukacji i Badań, oraz Nie- miecką Służbą Wymiany Akademickiej DAAD. Otwierając konferencję prof. Jan Sadlak, prezydent IREG Observatory, zwrócił uwagę, że nie wystarczy, aby rankingi były popularne, muszą być jeszcze wiarygodne i istotne. Dlatego muszą przestrzegać wysokich standardów, być transparentne i starać się jak najpełniej odzwierciedlać jakość uczelni, czyli muszą stawać się coraz inteligentniejszymi. Wagę prac prowadzonych przez międzynarodową grupę ekspertów ds. rankingów dobitnie podkreślił Peter Greisler, dyrektor departamentu uniwersytetów w federalnym Ministerstwie Edukacji i Badań, który stwierdził, że gdyby IREG nie istniał,tonależałobygowynaleźć! Podczas konferencji poruszono wiele gorących aktualnych tematów. Gero Federkeil z niemieckiego Centre for Higher Education Development (CHE) przedstawił stan prac nad finansowanym ze środków Komisji Europejskiej projekcie U-Multirank, który już wywołał szerokie zainteresowanie. Ponad 150 uczelni z całego świata uczestniczy obecnie w jego fazie testowej. Alex Usher (Kanada) i Peter Okebukola (Nigeria) omówili rankingi w krajach rozwijających się. Marko Marhl (Słowenia) zainicjował dyskusję www.ireg-observatory.org Świat rankingów (2) MIEJSCA POLSkICH UCZELNI w międzynarodowych rankingach akademickich 2010 Ranking Szanghajski 2010 AcademicRankingofWorldUniversities Rodzaj rankingu: wielokryterialny ranking instytucjonalny Liczba uczelni uwzględniana w finalnej fazie rankingu: 1200 Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 500 Od lewej: Waldemar Siwiński, Nian Cai Liu i Adnan El-Amine kingach międzynarodowych. Nie może być wartościowym ranking, który nie analizuje uczelni zajmujących w swoich krajach czołowe pozycje. A nie zawsze tak jest. 2. Przy publikacji wyników rankingu międzynarodowego można odesłać czytelników do porównawczego zestawienia rankingów krajowych. W czym rzecz? Otóż dzisiaj mamy na stronach internetowych głównych rankingów mię- Polskie uczelnie: dzynarodowych pozornie bardzo wygodne dla odbiorcy zestawienia krajowe, tzw. countryranks, będące wyciągami z głównej tabeli rankingowej. Zestawienia te kumulują jednak w sobie wszystkie błędy organizacyjne i metodologiczne danego rankingu i budują często absolutnie fałszywy obraz szkolnictwa wyższego danego kraju. Można nieco skorygować te Uniwersytet Jagielloński – 301-400 (klasyfikacjawspólna) Uniwersytet Warszawski – 301-400 (klasyfikacjawspólna) Uwaga:Podobnie było w latach 2009, 2008, 2007 i 2006. W 2005 roku oprócz UJ i UW sklasyfikowano też Uniwersytet Wrocławski (w grupie 401-500) www.arwu.org Ranking Times Higher Education 2010 THEWorldUniversityRanking Rodzaj rankingu: wielokryterialny ranking instytucjonalny Liczba uczelni uwzględniona w finalnej fazie rankingu: 400 Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 200 Polskie uczelnie: nad uwzględnieniem „trzeciej misji” w rankingach akademickich, a Waldemar Siwiński (Polska) mówił o potrzebie budowania mostów między rankingami globalnymi i narodowymi. Podczas konferencji zgodzono się, że rankingi akademickie stają się coraz efektywniejszym narzędziem doskonalenia jakości szkolnictwa wyższego i badań. Aby zapewnić przestrzeganie przez nie najwyższych standardów, IREG Observatory podjął się przeprowadzenia – na zasadzie dobrowolności – audytu głównych rankingów międzynarodowych i krajowych. Celem audytu, przeprowadzanego przez zespół niezależnych ekspertów, będzie kontrola prawidłowości przeprowadzania rankingów i przestrzegania dobrych praktyk zawartych w Berlińskich Zasadach dot. Rankingów Akademickich, przyjętych na konferencji IREG-2 w Berlinie w 2006 roku. Rankingi, które przejdą pozytywnie audyt, będą miały prawo uży- Uniwersytet Warszawski – 252 Uniwersytet Jagielloński – 300 Politechnika Warszawska – 329 wać logo „IREG Approved”. Konsultacja zasad audytu prowadzona jest poprzez stronę www.ireg-observatory.org. IREG Observatory on Academic Ranking and Excellence jest międzynarodową organizacją (zarejestrowaną w Brukseli, z sekretariatem w Warszawie), która zrzesza organizatorów rankingów, uniwersytety i inne organizacje zainteresowane działaniem na rzecz jakości narodowych i międzynarodowych rankingów akademickich. Liczy obecnie 15 członków z Europy, Azji i Ameryki Północnej. Tegoroczna konferencja odbywała się w Berlinie po raz drugi. Poprzednie konferencje miały miejsce w Warszawie 2002 (IREG-0), Waszyngtonie 2004 (IREG-1), Berlinie 2006 (IREG-2), Szanghaju 2007 (IREG-3) i Astanie 2009 (IREG-4). Następna konferencja IREG-6 odbędzie się w kwietniu 2012 w Taipei na Tajwanie. Uwaga:Pierwsza edycja rankingu. Oficjalnie opublikowano tabelę 200 najlepszych uczelni na świecie. Publikowane dane Perspektywyuzyskały bezpośrednio od organizatorów. www.timeshighereducation.co.uk Ranking QS 2010 QSWorldUniversityRankings Rodzaj rankingu: wielokryterialny ranking instytucjonalny Liczba uczelni uwzględniona w finalnej fazie rankingu: 600 Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 500 Polskie uczelnie: Uniwersytet Jagielloński – 304 Uniwersytet Warszawski – 364 Politechnika Warszawska – 501 Uniwersytet łódzki – 551 Miejsca polskich uczelni w podrankingach bySubject(top300): Uniwersytet Jagielloński – 129 Arts&Humanities, 175 Natural Sciences,261 SocialSciences&Management Uniwersytet Warszawski – 206 Arts&Humanities, 137 Natural Sciences, 267 SocialSciences&Management Uwaga: Do 2009 r. ranking publikowany był wspólnie z Times Higher Education (ranking THE/QS). www.topuniversities.com 0 2 5 MIEJSCA POLSkICH UCZELNI w rankingach akademickich 2010 Ranking Tajwański 2010 HEEACT(HigherEducationEvaluation &AcreditationCouncilofTaiwan) RankingofScientificPapers Rodzaj rankingu: oparty na analizie bibliometrycznej Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 500 Miejsca polskich uczelni w (rankingugłównym-top500): Uniwersytet Jagielloński – 343 Uniwersytet Warszawski – 409 Miejsca polskich uczelni w podrankingach byFields(top300): Uniwersytet Warszawski – 205 NaturalSciences Uniwersytet Jagielloński – 266 Natural Sciences, 277 Clinical Medicine Politechnika Warszawska – 275 Engineering Miejsca polskich uczelni w podrankingach bySubject(top300): Uniwersytet Warszawski – 130 Mathematics, 155 Physics, 217 ComputerScience, 291 Chemistry Uniwersytet Jagielloński – 198 Physics, 254 Mathematics Politechnika Warszawska – 155 MechanicalEngineering, 180 ElectricalEngineering, 289 ChemicalEngineering www.heeact.edu.tw Ranking Webometrics 2010 WebometricsRankingofWorldUniversities Rodzaj rankingu: oparty na analizie zasobów internetowych Liczba uczelni uwzględniona w finalnej fazie rankingu: 15000 Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 12003 Miejsca 20 najlepszych polskich uczelni: Uniwersytet Warszawski - 295* Uniwersytet Jagielloński - 322** Akademia Górniczo-Hutnicza - 537 Politechnika Wrocławska - 587 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza - 690 Politechnika Warszawska - 722 Politechnika Gdańska - 730 Uniwersytet Wrocławski - 752 Uniwersytet Mikołaja kopernika - 955 Uniwersytet Śląski - 994 Uniwersytet łódzki - 1148 Politechnika Poznańska - 1153 Politechnika łódzka - 1166 Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej - 1167 Uniwersytet Gdański - 1201 Politechnika Śląska - 1638 Uniwersytet Zielonogórski - 1483 Politechnika krakowska - 1419 Szkoła Główna Handlowa - 1423 Uwagi: *miejsce UW skorygowane przez Perspektywy, po uwzględnieniu: UW – 612; Wydział Matematyki Informatyki i Mechaniki UW – 1069; Wydział Fizyki UW – 1224 **miejsce UJ skorygowane przez Perspektywy, po uwzględnieniu: UJ – 363; Collegium Medicum UJ -2831 0 2 6 www.webometrics.info Budowanie mostów błędy odsyłając do strony z zestawieniem rankingów krajowych. Taką autoryzowaną stronę internetową z zestawieniem rankingów krajowych może na przykład prowadzić międzynarodowa organizacja IREG Observatory on Academic Ranking andExcellence. 3. Warto również zachęcić autorów rankingów międzynarodowych, aby rozważyli wprowadzenie do zestawu swoich kryteriów syntetycznego wskaźnika odzwierciedlającego pozycję uczelni w rankingu krajowym – na przykład w grupie kryteriów uznaniowych lub związanych z oddziaływaniem regionalnym. Taki wskaźnik (nationalleadership,regionalrecognition…) nawet zastosowany z niewielką proponowaną wagą 1-3%, pozwoliłby w pewnym stopniu zniwelować uproszczenia stosowanych metodologii. Byłoby to niezwykle ważne dla wzmocnienia spójności systemu rankingowego. Uznanie międzynarodowe A co mogą zrobić autorzy rankingów krajowych? Tu odpowiedź jest o wiele prostsza. Otóż wysokie miejsca w rankingach światowych niezwykle silnie wpływają na pozycję i reputację uczelni w kraju. Uczelnia znajdująca się na w szerokiej czołówce rankingu (ów) międzynarodowych wybijają się szybko na najwyższy lub przynajmniej wysoki poziom uznania w kraju. To powinno i musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w rankingach krajowych. Powinny one wprowadzić do zestawu swoich kryteriów syntetyczny wskaźnik pozycji uczelni w rankingach międzynarodowych (internationalprestige,internationalrecognition…) z proponowaną wagą początkową 1-3 %. Fundacja Edukacyjna Perspektywy taki właśnie współczynnik (International Recognition) opracowała i zaproponuje Kapitule wprowadzenie go już od najbliższej edycji do Rankingu Szkół Wyższych publikowanego wspólnie przez miesięcznik „Perspektywy” i dziennik „Rzeczpospolita”. Konsultujemy teraz z władzami uczelni wagę procentową, którą nadamy temu wskaźnikowi. Proponujmy w 2011 roku – 1%, 2012 – 2%, aby w 2013 roku dojść do finalnego stałego poziomu 3%. Odpowiada to przyjętej przez Kapitułę filozofii miękkich zmian metodologii – aby połączyć ewolucję rankingu z zapewnieniem porównywalności jego wyników w wieloletniej perspektywie. Wojna rankingowa W ostatnim roku światowe media edukacyjne i główne konferencje międzynarodowe fascynowały się rozpadem (wcale nie aksamitnym!) konsorcjum QS-Time Higher Education, przygotowującego od 2004 roku Światowy Ranking Uniwersytetów – konkurencyjny do Szanghajskiego. Niektórzy obserwatorzy nazwali tę wielomiesięczną przepychankę QS-THE jako rankingową „operę mydlaną”. Jest to mylące określenie. To na pewno nie była opera! Nie ulega dla autora wątpliwości, że na naszych oczach rozpoczęła się I Światowa Wojna Rankingowa. I dokładnie wiemy, kiedy to nastąpiło. David Jobbins Propozycja wprowadzenia kryterium uznanie międzynarodowe do Rankingu Szkół Wyższych 2011 umiędzynarodowienie studiów 15% warunki studiowania15% innowacyjność 5% uznanie międzynarodowe 1-3% prestiż 25% siła naukowa 40% Świat rankingów (2) Ranking Financial Times 2010 FTBusinessSchoolRankings Rodzaj rankingu: oparty na ocenie programów i karier absolwentów Ranking Masters in Management 2010 Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 65 Miejsca polskich uczelni: Akademia Leona koźmińskiego – 30 Szkoła Główna Handlowa – 47 Ranking Executive MBA 2010 Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 100 Miejsca polskich uczelni: Akademia Leona koźmińskiego – 81 w dniu 7 marca 2010 r. opublikował na stronach internetowych znakomitego serwisu University WorldNewsartykuł pod tytułem: First shots in ranking war. A skoro już padły strzały to uruchomiono i wysłano do walki wielkie machiny propagandowe… Jest to wojna imperialna, gdyż toczy się o strefy wpływów. Na rankingowej równinie zmagają się wielkie kraje i wielkie struktury polityczne (Chiny, USA, Francja, Rosja, Komisja Europejska…), walczą wielkie korporacje i grupy biznesowe (QS, THE, Thompson Reuters, Elsevier), rozpadają się stare sojusze i zawiązują nowe. Rankingowi „korespondenci wojenni” z łatwością identyfikują stojące za tymi zmaganiami interesy. Wiemy, że jednym z nieplanowanych przez mocarstwa, ale ważnych efektów I Wielkiej Wojny z początku XX wieku było pojawienie się na mapie świata nowych krajów. Jedne odzyskały niepodległość. Inny pojawiły się po raz pierwszy. Jest prawdopodobne, że jednym ze skutków dzisiejszego pojedynku rankingowych gigantów będzie umocnienie się rankingów narodowych. Te już istniejące powięk- szą swoje znaczenie. Szybko pojawią się też profesjonalne rankingi w wielu nowych krajach. Chronić różnorodność Stanie się tak, gdyż obecna wojna rankingowa – daleka od rozstrzygnięcia! – w sposób niezamierzony obnażyła słabości głównych światowych graczy, przede wszystkim ich niezdolność do uwzględnienia narodowych specyfik systemów szkolnictwa wyższego w mniejszych krajach. A z tej specyfiki uniwersytety na pewno rezygnować nie chcą i nie mogą. Różnorodność i autonomia akademicka są niezbędne dla rozwoju świata, gdyż nie wiemy, co nas czeka w przyszłości i które rozwiązania okażą się w krytycznych sytuacjach najbardziej ludzkości przydatne. Dlatego należy tę różnorodność chronić, między innymi poprzez docenianie roli i znaczenia dobrze przygotowywanych, profesjonalnych rankingów narodowych. WALDEMAR SIWIŃSkI Prezes Fundacji Perspektywy. Wiceprezydent IREGObservatory onAcademicRankingandExcellence www.ireg-observatory.org http://rankings.ft.com/businessschoolrankings Ranking Leiden University 2010 (tzw.ciemnozielony-DarkerGreen) Rodzaj rankingu: oparty na analizie bibliometrycznej Liczba uczelni w publikowanej wersji rankingu: 500 Miejsca polskich uczelni (rankinggłówny-top500): Uniwersytet Warszawski – 430 Uniwersytet Jagielloński – 463 Politechnika Warszawska – 474 Uniwersytet Wrocławski – 483 Politechnika Wrocławska – 496 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza – 497 www.socialsciences.leiden.edu Ranking SCImago 2010 SIR(SCImagoInstitutionsRankings) RankingofWorldwideResearchInstitutions Rodzaj rankingu: oparty na analizie efektów badań naukowych Liczba instytucji w publikowanej wersji rankingu: 3833 Miejsca 20 najlepszych polskich uczelni: Uniwersytet Jagielloński – 362 Uniwersytet Warszawski – 446 Politechnika Warszawska – 501 Politechnika Wrocławska – 565 Akademia Górniczo-Hutnicza – 721 Uniwersytet Wrocławski – 788 Ignatianum – 796 Akademia Medyczna we Wrocławiu – 885 Uniwersytet Śląski – 894 Politechnika łódzka – 925 Uniwersytet Medyczny w łodzi – 1022 Warszawski Uniwersytet Medyczny – 1028 Politechnika Gdańska – 1042 Uniwersytet Mikołaja kopernika – 1074 Uniwersytet Medyczny w Poznaniu – 1091 Politechnika Śląska - 1097 Uniwersytet Marii Curie Skłodowskiej – 1143 Śląski Uniwersytet Medyczny – 1180 Politechnika Poznańska – 1196 Uniwersytet łódzki – 1216 Opr.WS/Perspektywy Wysokie miejsca w rankingach światowych niezwykle silnie wpływają na pozycję i reputację uczelni w kraju… Na zdjęciu: minister Barbara kudrycka ufundowała specjalną nagrodę, statuetkę Oskara, dla rektora Andrzeja koźmińskiego za zajęcie przez jego uczelnię prestiżowego 30 miejsca w światowym rankingu studiów magisterskich z zarządzania, opublikowanym we wrześniu przez FinancialTimes. Redakcja Perspektyw dołącza swoje słowa uznania: Panu Rektorowi gratulujemy sukcesu, a Pani Minister pomysłu! www.scimagoir.com 0 2 7