Łukowski PKS ma się dobrze - Starostwo Powiatowe w Łukowie
Transkrypt
Łukowski PKS ma się dobrze - Starostwo Powiatowe w Łukowie
„Łukowski PKS ma się dobrze” W związku z pojawieniem się w prasie regionalnej informacji nt. złej kondycji łukowskiego PKS, Redakcja Nowej Gazety Łukowskiej zapytała się Tomasza Madonia, prezesa tej firmy o faktyczną jej sytuację. Z wypowiedzi prezesa wynika, że owszem sytuacja nie jest komfortowa, bo od kilku lat łukowski PKS nie jest już państwowym przedsiębiorstwem i jako spółka akcyjna musi samodzielnie walczyć o przetrwanie na trudnym rynku, mając ogromną konkurencję ze strony prywatnych przewoźników. Otóż PKS w Łukowie S.A. ma dość stabilną sytuację finansową, lepszą niż w analogicznym czasie minionego roku. Po trudnym okresie wakacyjnym, kiedy znacznie mniej osób korzystało z przewozów, a odpadło również dowożenie młodzieży do szkół, firma nadal była na plusie, podczas gdy w 2013 r. odnotowano sporą stratę. Ważne jest także i to, że mimo wzrostu odpisu amortyzacyjnego o 35% do sumy 160 tys. zł PKS w Łukowie nadal był na plusie. Oznacza to, iż majątek firmy jest stopniowo odbudowywany, a gdyby wspomniane środki były umieszczone po stronie dochodów, to firma miałaby jeszcze większy zysk. Zarząd firmy stoi na stanowisku, iż trzeba odbudowywać majątek, czyli kupować nowe autobusy, remontować posiadany tabor, modernizować budynki i zaplecze remontowo-socjalne. W ciągu roku kierowania firmą przez T. Madonia zakupiono autobus za ponad 400tys., 2 nowe busy marki Mercedes, tyleż busów Reno-Mascot, a na dwa kolejne łukowski PKS oczekuje. Wyremontowano autobusy za kwotę ok. 800 tys. Uczyniono duże inwestycje w zakresie diagnostyki komputerowej pojazdów. Zakupiono sprzęt za prawie 50 tys. Utworzono punkt wymiany opon do wszelkiego rodzaju pojazdów. Dokonano wielu innych drobnych inwestycji. Inwestuje się także w pracowników. Ponad połowa z nich otrzymała wyższe wynagrodzenie. Głównie chodziło o wyrównanie nieuzasadnionych dysproporcji w zarobkach poszczególnych pracowników. W przeszłości stosowano bowiem dziwną metodę, że osoby zatrudnione na tym stanowisku i mające identyczny staż pracy miały różne pobory. Nadal PKS realizuje dojazdy uczniów do szkół w tych samych gminach co poprzednio, a w obecnym roku szkolnym doszła kolejna gmina Wola Mysłowska. W wakacje, kiedy ustają wspomniane przewozy do szkół, firma stara się rekompensować straty działalnością uboczną, jak np. sprzedażą paliw, myjnią, stacją diagnostyczną, remontami pojazdów, wynajmem pomieszczeń, a także placu na cele parkingowe. Zyski są też z tytułu najmu dla bialskiego oddziału WORD. Można uznać sytuację w łukowskim PKS za znacznie korzystniejszą niż w sąsiednich firmach PKS jak: Garwolin, Puławy, Radzyń czy Sokołów. PKS w Łukowie nie pozbywał się żadnego majątku, aby ratować swoją sytuację finansową. W najbliższym czasie firma planuje zakup dwóch autobusów wysokiego standardu, przeznaczonych m.in. do turystyki zagranicznej. Łukowski PKS nie zwalnia pracowników, a ostatnio nawet zatrudnił 3 kierowców. W Łukowie jest wyższe zatrudnienie niż u sąsiadów. Tutaj pracuje 190 osób, podczas gdy w Międzyrzecu Podl. 68, Radzyniu 160, Garwolinie 165, w Sokołowie 185(w tym dawny oddział PKS w Węgrowie), w Puławach 280 (ale w tym dwa dawne oddziały w Opolu Lub. i Rykach). W sumie PKS w Łukowie ma najlepszą sytuację finansową w całym woj. Lubelskim i sam bilansuje się, mając niewielki zysk i nie musi sprzedawać swoich nieruchomości, jak to czynią inne firmy PKS w naszym regionie. Dr Marek Okoń Nowa Gazeta Łukowska NR 10 (255) z dnia 12.10.2014