otwórz
Transkrypt
otwórz
Kajetan Pyrzyński słownik filozoficzny opoka wolności Wiersze Z komentarzem – Anety Golińskiej 2 Mełpin 20.10.2011 1 2 Komentarz do wierszy - Aneta Golińska Wiersze czyta – Zbigniew Grochal Ilustracja muzyczna – Marek Latawiec Wiersze zilustrowane zostały muzyką gitarową Zdjęcia – Nina Puławska Wszelkie prawa zastrzeżone 3 3 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. Spis treści Życie ……………………………………………… Przyciąganie miłości ……………………………… Miłość ……………………………………………… Emocja …………………………………………… Empatia …………………………………………… Spełnienie ………………………………………… Czas ……………………………………………… Przestrzeń ………………………………………… Świadomość ……………………………………. Umysł …………………………………………….. Ego –Fikcja …………………………………… Idee – Ideologia …………………………………. Słowa …………………………………………… Nowe ……………………………………………… Inteligencja ……………………………………… Woda ……………………………………………… Obecność ……………………………………… Sukces …………………………………………… Cud ……………………………………………… klepsydra (smutek – radość) …………………… Lusterko Córeczki ……………………………… Jajo Miłości ……………………………………. Szczęście …………………………………… Samotność ………………………………………… Łono …………………………………………… Prawda ………………………………………… Obraz prawdy ………………………………… Mądrość ………………………………………… 4 4 11 13 15 17 19 21 23 25 27 29 31 33 35 37 39 41 43 45 47 49 51 53 55 57 59 61 63 65 Podziękowania: Pragnę bardzo podziękować wszystkim którzy przyczynili się do napisania i nagrania załączonego tomiku wierszy. W sposób szczególny pragnę podziękować. Żonie Małgosi za wsparcie, rozmowy i klimat wyciszenia koniecznej przy tworzeniu. Panu Zbigniewowi Grochalowi z Poznania znakomitemu aktorowi za użyczenie własnego talentu do osobistej interpretacji wierszy. Ojcu Karolowi Meissnerowi zakonnikowi z klasztoru Benedyktynów w Lubiniu za twórcze rady oraz miły list, który zamieszczam we wstępie do tomiku Markowi Latawcowi z Poznania za muzyczne opracowanie nagrania. Tobie Kochany Czytelniku za zainteresowanie się moimi wierszami. Życzę, aby myśli w nich zawarte stały się źródłem refleksji i pozwoliły ujrzeć światełko kierunku wolności 5 Wstęp 1 Gdy przyjaciel prosi, by słowem poprzedzić tomik jego wierszy, to trudno odmówić, choć nie znam się na tym, jak oceniać wiersze, albo je przedstawiać chętnym czytelnikom. Mogę coś napisać, ale tylko o tym, o czym mówiliśmy, gdy Pan był tak łaskaw, by mi swoje wiersze czytać i omawiać ich głębsze znaczenie. Za to jestem wdzięczny. Ciekawi mnie sposób ujmowania myśli w oporny kształt słowa. Już Platon powiedział, że tylko szalony może podejmować próby wyrażania myśli w ramy słów przybrane. Jednak Pan próbuje podjąć to szaleństwo. Siadłem więc i śledzę Pana trud, by przybrać swą myśl w słowa szatę. Słowo ma granice, które myśl krępują. Zróbmy więc umowę. Najpierw będę pisał do Pana, a potem do tych, co gotowi będą czytać wiersze. Niech mi Pan wybaczy, że do Pana piszę, nie do czytelnika, chociaż i dla niego może być ciekawe, jak biegła rozmowa przy czytaniu wierszy. Ja wiele pytałem, Pan mi odpowiadał, mówiąc o początkach zrodzenia się w Panu potrzeby pisania, której nigdy przedtem po prostu nie było. Więc zacznę opowieść. - "Siądź gościu pod lipą", przeczytam Ci wiersze. Tak mi powiedziałeś i tak można ująć spotkań naszych dzieje. - Wiersze? - zapytałem - "Czym śpiewak dla ludzi?" Znasz przecież te słowa. Ja wierszy nie piszę. Poetów podziwiam. Jak trudno jest bowiem "lotną myśl" uchwycić i zamknąć w klatce opornego słowa! - Słowa same się garną! - mówisz mi nieśmiało - Czy je ktoś podsuwa? A myśl tak natrętna, że wprost mi przeszkadza, zatrzymać się każe. Więc się zatrzymuję i wyciągam notes, sięgam po ołówek, by zapisać wiernie to, co myśl dyktuje. Jakże jest ulotna! Uchwycić ją muszę, jak motyla w locie, i wiernie zapisać, bo szybko odchodzi. Już się nie pojawi, choćbym ją przyzywał. Gdy jej nie utrwalę, przeżywam udrękę, że jej nie złapałem i zlekceważyłem coś, co ma znaczenie. Nie poznaję siebie. Co się ze mną dzieje? Lata całe żyłem, w trudzie pracowałem, kochałem, a jakże! tworzyłem, budowałem, przez myśl mi nie przeszło, żeby wiersze pisać. To przyszło tak nagle! Niełatwe z tym życie, które przecież dalej biegnie swoją drogą. Ma swoje wymagania, twarde i bezwzględne. 6 - Patrz! - wyciągasz rękę i podajesz tomik - Te myśli zamknięte w ciasnych ramach liter, w słów opornych kształtach, budują obrazy. Sam się temu dziwię, lecz tak jest naprawdę. Biorę w ręce kartki, przerzucam stronice i patrzę na dziwne ze słów ułożone obrazki. Tu wazon, tam koło, tu człowiek, tam drzewo, tu widzę wykrzyknik, klepsydrę. Są geometryczne kształty różnorodne. Wiersze to? – Nie-wiersze? Czy to jest Poezja? Ja pojęcia nie mam, bo się na tym nie znam. Nie mnie o tym sądzić. Lecz zwracam się z prośbą, byś zechciał przeczytać to, co napisałeś. Przecież po to piszesz, by mi coś powiedzieć. Więc czytasz, ja pytam, ty często wyjaśniasz myśli, co się zdają jakieś zawikłane. Nie! Źle powiedziałem. Nie są zawikłane, lecz nie dość klarowne. Więc ty mi tłumaczysz, co chciałeś wyrazić. Widzę wtedy jasno, że mi przekazujesz coś, co ma znaczenie. To, co chcesz powiedzieć, to nie błahe sprawy, lecz ważne dla życia mądre spostrzeżenia. Jednak się trafiają wyrazy łamiące harmonię języka. - Czemu ich używasz? - Patrz na ich znaczenie - tak mi odpowiadasz. Coś w tych wierszach widzę, co mnie zastanawia. Chodzi mi nie tylko o samą treść wiersza, chodzi o tytuły: "Czas", "Przestrzeń" i "Woda", "Mądrość", "Miłość", "Szczęście", "Radość", "Smutek" i "Cud", "Świadomość" i "Umysł", "Emocje" i "Słowa", "Obecność", "Empatia", widzę jeszcze "Ego" i "Inteligencja", jest "Sukces" i "Nowe", "Cud", "Jajo miłości", są nawet "Idee"... I raz jeszcze pytam: Wiersze to? - Nie-wiersze? Nie wiem, ale przecież chcesz mi coś powiedzieć, mądrością się dzielisz. Tytuły mi mówią, że to myślicielstwo, że to filozofia. Te wiersze to rodzaj Słownika. I tak to nazywasz. Masz rację. Więc teraz do Ciebie się zwracam Czytelniku drogi. Skoro chcesz przeczytać to, co Autor pisze, jeśli chcesz się spotkać z myślą przekazaną w tych niełatwych wierszach, to radzę życzliwie: Weź pióro do ręki i pracuj nad tekstem. Postaw tam, gdzie trzeba, przecinki, i kropki, i duże litery, bo ich Autor nie postawił wcale. I nic w tym dziwnego: w myśli nie ma przecież znaków przystankowych. Myśl nie wie, co kropki, przecinków nie stawia; dla nas to jest ważne. I cieszyć Cię będzie od-czytanie tego, co chce Ci powiedzieć ten, co myśl uchwycił, aby nią się dzielić. 7 To, co człowiek myśli, jest ważne dla niego, a jest też przykładem dla innych, dla wszystkich, którzy pragną myśleć. Nie bój się powiedzieć, że myślisz inaczej, niż Autor powiedział, albo że inaczej myśl byś sformułował. Owszem, podyskutuj. Nikt nie broni tego, byś swego myślenia zakres wciąż poszerzał. Sądzę, że te wiersze pomogą Ci spojrzeć na życie inaczej, niż dotąd patrzałeś. Siądź zatem i czytaj, i myśl, o to proszę, bo tylko myślenie pozwala zachować równowagę ducha i poznawać prawdę, i dążyć do dobra, w świecie, w którym nie brak takich, co nie widzą prawdziwych wartości. Mój Autorze drogi, żegnaj - i idź dalej! Wspomagaj nas myślą. A Ty, czytelniku, uzbrój się w cierpliwość i nie przestań myśleć, patrzeć i dociekać, by znaleźć odpowiedź na ważne pytania, które stawia życie. OO. Karol 8 Wstęp 2 Słuchając tych wierszy na tle delikatnej muzyki zostajemy wciągnięci w obszar refleksji nad pojęciami, ale również rzeczami tak pierwotnymi i elementarnymi, że wydawałoby się – oczywistymi. Owszem, zastanawiamy się niekiedy nad nimi w intymności, ale zazwyczaj jest to rozproszony w czasie ciąg refleksji wywołanych jakimś doraźnym impulsem, wrażeniem. I oto zostajemy skonfrontowani z bardzo osobistymi, intensywnymi obrazami takich pojęć i rzeczy, których intymną wizję od zawsze nosimy w sobie. Te wyraziste obrazy nieuchronnie prowokują konfrontację z naszym prywatnym oglądem świata i rozumieniem pojęć. Z kolei czytając wiersze nie sposób nie dostrzec, że uspokajający rytm narracji został przykryty aluzyjną formą graficzną, że czytamy je na swój sposób „głębiej”, rozkodowując porównania i metafory, inaczej kładąc akcenty, widząc wyraźniej. Autor buduje swoisty kosmos idei, ale nie odwraca się od natury. Elegijność, czasem przechodząca w wyraźne wyznanie wiary, miesza się z soczystą, zmysłową wizją konkretu. Mało tego, ten konkret staje się ilustracją idei z gruntu abstrakcyjnych lub pozazmysłowych. Te próby definiowania pojęć poprzez tworzenie ich plastycznej wizji, podkreślanie sedna, charakteryzowanie, mają w treści i w formie charakter bardzo subiektywny. Zadziwiająco prowokujące są te wiersze – prowokują do własnych przemyśleń i konfrontowania własnych odczuć z wizjami Autora. Kosmos daleki jest od ukończenia. Zaledwie kilkadziesiąt kamieni węgielnych. Większość z nich odnosi się do kategorii egzystencjalnych, nierozerwalnie związanych z osobą. To nie tylko próby definicji tych pojęć i metafizyka.. Jest bowiem w wierszach dużo akcentów lirycznych, a jednocześnie warstwa aksjologiczna. Niewątpliwie Autor buduje swoisty słownik osobisty, z wbudowaną holistyczną wizją świata materialnego i niematerialnego. Przy tym rzeczywiście filozofuje w oryginalny sposób. Warto uświadomić sobie, że każdy z nas posługuje się, wyartykułowanym lub nie, własnym słownikiem osobistym, zawierającym te same hasła. Czytając wiersze poznajemy po części Autora. Charakterystyczne są jego zapasy z Ego ujawnione w kilku wierszach. Uderza obecność w 9 języku archaizmów w połączeniu z terminami naukowymi, niejednokrotnie odnoszących się do najnowszej wiedzy o świecie materii. Te archaizmy i neologizmy to raczej nie maniera, ale próba sięgnięcia do substancji protojęzykowej, silniej wyrażającej pierwotność charakteryzowanych pojęć. Jednocześnie przebija z wielu wierszy pochwała witalności, a nawet naturalizm, jeśli nie biologizm. Kto osiągnąwszy wiek więcej niż dojrzały oraz sukcesy jako przedsiębiorca pisze w dzisiejszych czasach wiersze? Kogo drążą myśli o naturze prawdy, empatii, mądrości na tym zabieganym świecie? Czy potrafimy jeszcze poddać się bukolicznym nastrojom? To nie są czasy Horacego, czy choćby Wacława Potockiego. Są jednak wciąż na szczęście ludzie, dzięki którym odpowiedź na powyższe pytania może być twierdząca.. Umieją stworzyć azyl duchowy dla swoich odczuć i refleksji. Mają odwagę sięgnąć po pióro. I horacjańska tradycja w poezji dzięki nim nie umiera. Andrzej Kasiński 10 Życie Życie to Stwórcy tchnienie miłości jajem otulone Zawsze jest z nami choć świadomością sierocone Mgnieniami idei w pragnieniach jak keony i kwarki Zawarte w było i będzie jako swego znaku marki Życie Przestrzenią z lęków chmurą i ocen zbiorem Z macierzą przekonań jako moralnego ładu wzorem Do nich troska lęki przypina w emocji locie aerodyną Cierpienia bólem doświadcza z sumy ocen przyczyną Życie korowodem hipotez jak osnowy tańca z wątkiem Walki porażką kresu płaskala wraz z trójni początkiem To obszar na dobro i zło dzielony dwójni aksjomatem Wektorem wszystkich napięć trosk zawiłości swatem Życie ruchem rozkwitem symbiozą oraz homeostazą Bytu doświadczalnią a w ciszy Ducha rozwoju oazą To słowo co inne wspiera to stare co nowe wynosi To chaos co rozkwitem opada dalej harmonią rosi Życie to Nie Rozumiem choć intelekt szczebioce Że kiedy wolność od chcenia białą flagą łopocze Tedy życie jest takie jak myśli i wszelka ich żądza Bo emocje wiążą napięcia Spełnień Idei i Pieniądza Mełpin 05.12.2007. 11 Życie Drogi Czytelniku – człowiek od zarania dziejów zadawał sobie i innym egzystencjalne pytania, pragnąc zgłębić tajniki życia, na które nie ma jednak jednej i prostej odpowiedzi. Każdy z nas inaczej widzi i odczuwa jego istotę. Wyłania się ona z naszych osobistych doświadczeń, emocji i swoistej wrażliwości odbioru tego, co życie nam przynosi. Autor, postrzega życie jako dar Boga, który otula swoje dzieło wielką miłością. Jako bystry obserwator zauważa, iż człowiek często nie dostrzega tego, co jest tu i teraz, lecz zakłóca swą harmonię spoglądając wstecz lub trapiąc się tym co będzie. Zdaniem autora, życie zakorzenione jest w teraźniejszości. Przeszłość jest tylko pamięcią, a przyszłość wytworem lęków i obie są nierzeczywiste. Życie nie jest niczym gotowym, dostępnym, danym nam raz na zawsze. Mamy takie życie, jakie sami tworzymy, bierzemy bowiem z niego to , co w nie wkładamy. Nikt inny tylko my jesteśmy kreatorami swego życia, które stanowi lustrzane odbicie naszych myśli.. Poeta kończy swe rozważania stwierdzeniem, iż nasze emocje, (czyli my) podczepione są do trzech idei: żądzy, pieniądza i ideologii. Kształt wiersza w postaci figury szachowej sugeruje, że los człowieka zależy też od miejsca na szachownicy życia. 12 Przyciąganie miłości Kochaj swój świat i wszystkie jego przesłania Miłość przyciąga miłość prawem przyciągania Kochaj dom rodzinę oraz kwiat pragnienia I urzekającą woń owocu spełnienia Kochaj przyjaciół bo twej pustyni są manną I pracę jej pranie zorzą jest poranną Kochaj twórców oraz tych którzy pracę dają Oni swoim talentem rozwój zapewniają Kochaj wyobraźnię gdy część całość przedstawia I niewinność która tam z tutaj wyławia Kochaj tę przestrzeń między tobą a słowami Oraz wiatr który mówi do ciebie falami Kochaj to co jest przepływem ale bez początku Co zmierza do nikąd bez końca w porządku To potem co staje się teraz w miłości Tę część która nie występuje wbrew całości Kochaj swe wzruszenia modlitwą rozsiewane I pragnienia oczekiwaniem wypełniane Kochaj wolność gdy twój strażnik jest w oddali Życie bo na Twojej niesione jest mandali Materia przyciąga przeciwne dając całość Duch przyciąga podobne tworząc doskonałość Błogosław więc emocje za ich moc kreowania Dziękuj Stwórcy za sprawcze prawo przyciągania 13 Przyciąganie miłości Czym jest przyciąganie? Myślę, iż najprościej wyjaśnić to zjawisko na przykładach. Osoba która często mówi o chorobach, zapada na choroby, osoba, która opowiada o bogactwie, doświadcza dostatku. Kierowanie na coś emocji jest bowiem równoznaczne z zaproszeniem ich do naszego życia, bez żadnych wyjątków. Przyroda nie zna odstępstw od obowiązującego w nim prawa. Przyciąganie ma miejsce również wtedy, kiedy czegoś nie chcemy doświadczyć. Prawo przyciągania w sferze myśli, działa podobnie jak prawo przyciągania ziemskiego, niezależnie od tego czy w nie wierzymy, czy też nie. „Proście z wiarą, a będzie wam dane” - każdego dnia doświadczamy tej prawdy. Emocje które są naszym udziałem, są jednocześnie fizyczną informacją relacji w jakiej jesteśmy względem naszej wewnętrznej Istoty. Dobre samopoczucie jest informacją, że przyciągamy rzeczy dla nas dobre, złe samopoczucie jest natomiast informacją, że przyciągamy to, co dla nas złe. . Owocem zgodności myśli z naszą Istotą Wewnętrzną, jest entuzjazm i inspiracja. Dzieje się tak dlatego, ponieważ podobne idee przyciągają się i zyskują na sile. Stan istnienia jest bowiem tym, czym samopoczucie w danej chwili. Wnikliwa obserwacja zdarzeń zewnętrznych uruchamia nasze własne przekonania na dany temat. Istotą ludzkich pragnień i poszukiwań jest stan szczęścia i radości. Jest to najpiękniejsza i najistotniejsza intencja. Dostajemy od świata to, co dajemy. Jeżeli wysyłamy emocje złości, zwrotnie otrzymujemy złość, jeżeli dajemy radość, otrzymujemy radość. Życie zawsze mówi nam „masz rację”. 14 Miłość Jest w Tobie w każdym z osobna ukrytą stroną opisać jej niepodobna Jest Stwórcy narracją i tchnieniem Wszystkim Świata zbawieniem Jest rzeźbą zawartą w surowej skale Dziełem wyrosłym w tworzenia zapale Modlitwą sączącą się w żarliwej wierze Kiedy Duch ego jak studniarz wybierze Jest kwiatu rozkwitem i jego harmonią Tańczącym wiatrem i rytmu symfonią Słońcem w brzasku ciszą wstającym Ptakiem wiosny siewy zwiastującym Jest całością spokojem czekaniem Norm uwolnieniem ciszy trwaniem Wierzbą na rowie cieniem kojącą Ziemią swym stwórcą pachnącą Jest światłością euforią radości Tęczą życia sakramentalności Daje i nie czeka na dziękuję Idzie w górę trwale owocuje Jest falą na cichym oceanie Godna gdy pracy perłą zostanie Zacnością Teraz piękna widokiem W szczęścia niebie radości obłokiem Miłość jest Jednią Pełni Świadomością Stwórcy blaskiem swego Ego odwrotnością Jest Nadziei Brylantem z karatem Przyszłości Oprawionym w pieczęć Wiary sensem Tożsamości Unieście 10.04.2011 15 Miłość Miłość jest w każdym z nas, choć często głęboko ukryta pod grubą warstwą Ego. Miłość, niczym eter, wypełnia wszystko. Ujawnia się kiedy usuniemy to, co zabiera jej miejsce. Jest jak rzeźba w skale, jest dziełem, które wyrasta w tworzenia zapale. Miłość to brak tego co zbędne (Ego), tego, co zakrywa Istotę. Miłość i Ego nie mogą współistnieć, gdyż są jak światło i ciemność. Gdy pojawia się światłość, ciemność znika. Miłość jest w nas kwiatem lecz nie narcyzem. Narcyz to bowiem ktoś, kto kocha swoje odbicie w lustrze. Kwiat natomiast nie potrzebuje potwierdzenia swego piękna. Miłość jest wtedy, kiedy jesteśmy jednią ze światem. Kiedy jesteśmy wiatrem, słońcem, potokiem, kiedy jedynym stanem ducha jest radość i spokój. Miłość uwalnia wszelkie ograniczające nas normy, miłość nie wie co to porównanie, miłość jest tylko sobą. To Ego istnieje tylko poprzez porównania. Miłość kocha bez porównań, w miłości nie ma takiego rozróżnienia, jest tylko rozkwit, aromat, stapianie się i łączenie. „Miłość jest życia tęczą w sakramentalności”. Kiedy jest miłość, nie ma kochającego i kochanego, kiedy kochający i kochany się pojawiają, znika miłość. Miłość funkcjonuje zawsze w teraźniejszości, ego natomiast jest zawsze w przeszłości bądź w przyszłości. W miłości jest tylko spokój i ciepło. W Ego natomiast jesteśmy zamknięci na innych, którzy są dla nas jedynym sposobem do poznania samych siebie, gdyż to w innych przeglądamy się niczym w lustrze. Jedynie w obecności drugiego człowieka możemy poznać siebie oraz to, że jesteśmy całością w otaczającym nas świecie. Miłość jest początkiem, a Bóg końcem. Patrząc całościowo na ludzkie życie bez wahania możemy stwierdzić, że miłość to jedyna sprawa, którą warto się poświęcić. Miłość to zaangażowanie i zobowiązanie, miłość potrzebuje bliskości. Miłość jest naturalną modlitwą. 16 Emocja Jest myślą w ciele Czuciem ego jeśli go wiele Nieobecnością bieżącej chwili Tym czym ogień dla nasion pirofili Emocja jest jak ugniatanie ciasta Wyrobiona rośnie i moc nią wzrasta Jakimi w nadziei lub lęku kolorami jarzy Tak sobą przyciąga co potem się wydarzy W lęku tli kagankiem i dym porcjami fasuje Gryzie oczy rozpacz wyławia smutek maluje Gdy jednak Istnienie ożgli ego swoim żarem I do serca wpadnie pod własnym ciężarem Tedy ogień tam rozpali kolorami zaświeci Żale rubinem uwolni i wolność wznieci Lęki dźwiękami białego karła wypali Powróci świadomością z oddali Procesem się przeorientowania Wejdzie na tor lekkości odczuwania Myśli wolnością są tam przekazywane O co tedy z wiarą poprosisz będzie Ci dane K. P. Mełpin 07.01.2009 17 „Emocje” Czym jest emocja? Nauka definiuje emocje, jako „każde poruszenie, czy zakłócenie umysłu, uczucia, namiętności; każdy stan wzburzenia albo podniecenia psychicznego”. Autor natomiast wychodzi z założenia, iż emocje są myślą w ciele, jeśli goszczą w nim długo, to z czasem przechodzą w przekonanie. Uważa, iż tak jak intelekt należy do sfery mózgu, tak emocje tkwią w każdej części naszego ciała. Nie dzieli emocji na dobre i złe, pokazuje tylko, w jaki sposób oddziaływają na nasze życie. Według Autora emocja musi być na tyle silna, posiadać taki żar, aby wypalić w nas przekonanie, innymi słowy, dać wiarę. Emocje są tym, czym ogień dla nasion pirofili”, czyli kochają ogień. Jej owoce uwalniają się pod wpływem ognia. Tak jak w nasionach pirofilit (skorupka która chroni owoc) pęka dopiero pod wpływem ognia, tak ego pęka pod wpływem emocji. Autor przywołuje kolor rubinu i białego karła, jako symboli temperatury w procesie spalania. Podobnie dzieje się w świecie emocji. Różne poziomy ego pękają pod wpływem różnej temperatury. Jeśli emocja bólu przyjmuje „kolor rubinu” w czasie spalania, to choć temperatura tego koloru jest jeszcze niska, to człowiek na tym już etapie uwalnia się od żalu. Jeśli natomiast emocja jest wielokrotnie silniejsza i przyjmuje „kolor białego karła” , wtedy uwalnia się od wszystkiego i to wtedy powraca nasza świadomość, wtedy uwalniamy się od ważności i na nowo jesteśmy wolni. Wiersz zakończony jest sugestią, iż każde przyjęte cierpienie czyni nas wolnymi od ważności. 18 Empatia Jest współodczuwaniem Przez Ducha tęczy rozdawaniem Empatia wszystko wszystkim wybacza Jest słowem które nie potrzebuje słuchacza Jest bukietem kwiatów do obdarowania Szczęściem chmury z jej wody przesłania Radością kwiatu że ktoś przyjął jego wonienia Dawaniem bez oczekiwań oraz tańcem spełnienia Nasz intelekt gościom nachalnym gościnę swą daje Myślami przyjdą odejdą emocją a on zawsze zostaje Gdy jednak uwolni świadomość zamknie ocenianie A w ciszy w świątyni radości wolnością się stanie Tedy sąsiad nie będzie nikim innym tylko Tobą Choć obok w duszy będzie taką samą osobą To ocena jest różnicą rzeką niosącą kolory Czarny w ziemi zielony płynąc przez bory Empatia leczy jest wolnością z pobrania Od ocen wolna otwarta jest do kochania Gdy dziękujesz wybaczasz i tym świat stoi Tedy jesteś już empatią w królestwie metanoii K.P. Gołubie 29.01.2009 19 „Empatia” Empatia, jak już we wstępie sugeruje nam autor „jest współodczuwaniem, a zatem niczym innym, jak doświadczeniem uczucia, które dzielimy z drugą osobą. Empatia jest zwyczajnie wzajemnym zrozumieniem. To właśnie ona pozwala nam nie tylko zrozumieć drugą osobę, ale również nawiązać z nią głębszy, wewnętrzny kontakt. Wiąże się więc ze świadomością, że uczucia innych ludzi różnią się od naszych, i że należy traktować innych z szacunkiem dla ich indywidualnej odmienności. Empatia jest podstawowym warunkiem miłości, jest szczęściem, wolnością i jak sugeruje autor „dawaniem bez oczekiwań oraz tańcem spełnienia”. Godny uwagi jest też fakt, iż Autor swe poetyckie rozważania dotyczące tak cudownego odczucia, jakim jest empatia, zamknął w formie do złudzenia przypominającej kielich kwiatostanu. Forma ta, jako uosobienie piękna i delikatności, w idealny sposób koreluje z wielką wrażliwością, jaką niesie z sobą uczucie empatii. 20 Spełnienie Spełnienie to kwiat natury Zawstydzenie zaś jest tłem kultury Dwa bieguny wspólnotą są pojemności Wypełnienie zbiorem pereł Aktów Świętości Gdy Orfeusza pieśń Astro Estro genów panem A żar ciał tęczę uplata godów gołębim rydwanem Wtedy Władca Myśli intelekt usypia woni dopaminą Oraz testosteronem królem żądzy aktów przyczyną Stwórca spełnianiem prawdy życia skrycie objawia Drogę do nowego życia jarzy Istotę przedstawia Manią pozwala na utraty Ego doświadczanie Ekspresją synergii na czasu zatraty poznanie Gdy trans dotyku unosi opada dając pomnaża Ciepłem warg myśli w tęczy Jednię przeobraża Tedy Jednią zespoleni z zaświatów przymierzem Omdleniem ciał miłość w swe władanie moc bierze Rytm unią my daje pieśnią krzyku nienasycenie głosi Swe libido oddechem o emanację bytu sekretnie prosi Kosmosem z hamowaniem nieba i oddaniem w pokorze Raju wulkanem wybucha w okrzykach spełnienia.. o Boże Mełpin 12.12.2007 Czas Coś istnieje we wszystkim czas w przestrzeni Myśl w obrazach prawdę przekonań nam mieni Wszystko ma swój czas każda sprawa swą porę Początek ma cykl końca zaś słowo zawisłe morę Czas w przestrzeni formą jest naszej zmysłowości Z bytem tożsamy istnieje tylko w jego świadomości W bólu jest zbyt wolny w szczęściu zaś za krótki W lęku jest zbyt długi w radości bardzo malutki To co już było symultaną gra z tym co będzie Płynąc zaś do przodu wodzi Teraz wszędzie Dzieli zdarzenia by łączyć je losem na nowo Fatum myślą przyciągane oddziela buforowo Czas mikroskopem jest Ducha i tym co króluje Co chce i nie chce co wyobraża sobie i co czuje Nieuchwytny a chwilę obecną chroni przed naraz Zaś przeszłość i przyszłość objaśnia tylko w Teraz Lima (Peru) 29.01.2008 Czas Ideologia buddyjska mówi, że czas to iluzja. Autor wiersza natomiast, łączy czas ze sferą ducha. Uważa, że jest czymś istniejącym wyłącznie w naszej świadomości, dlatego każdy z nas doświadcza go w sposób indywidualny. Autor dowodzi, iż wszystko w naszym życiu ” ma swój czas, każda sprawa swą porę”. Myślę, że odpowiedni czas to taki, który jest w „teraz”. Każdy czas ma swoje indywidualne cechy, które nie zawsze są takie, jakich pragniemy. Zapewne każdy z nas doświadczył zwodniczego odczucia czasu, który, jak słusznie zauważa Autor „w bólu jest zbyt wolny, w szczęściu zaś za krótki”. Bywa tak, że człowiek myślami przyciąga zły los, czas zaś buforuje to, o czym podświadomie myślimy, w przeciwnym razie zdarzenia następowały by niezwłocznie po myślach. Swoje rozważania na temat czasu Autor puentuje stwierdzeniem, iż przeszłość i przyszłość można określać tylko poprzez „teraz”. Przestrzeń Jest pustką niczym Bezruchem i nieistnieniem Nieskończoności wypełnieniem Jej nie ma chociaż to logice przeczy Do swojej identyfikacji potrzebuje rzeczy Łatwo ją przeoczyć a jest wszystkim co jest Bez niej nie ma ruchu nie istnieje żaden jej gest Przestrzeń razem z ciszą są dwoma obliczami nicości Są nieistnieniem brakiem czasu Istotą nierzeczywistości Niczym się nie wyróżnia bez materii punktów odniesienia Jest tym czego nie ma choć Istotą wszelkiego znaczenia Wyznacza Bytu nierozdzielność i tutaj Życie się ukrywa Jest intelektu dziurą choć w niej Stwórca odpoczywa Jest energią ekranem myśli polem wyobrażania Tym dla myślenia czym kartka dla pisania Myśląc jesteśmy ciężarem czuciem materii siebie Wolności zagubieniem pędzącym meteorytem na niebie Przesuń więc świadomość poczuj tę pustkę między myślami A kiedy bowiem myśl zatrzymamy Przestrzenią Boga dotykamy Mełpin 19.08.2008 „Przestrzeń” Przyszło nam zmagać się z kolejnym filozoficznym pytaniem, czym jest przestrzeń? Trudno jest jednoznacznie zdefiniować to pojęcie, albowiem wszystko co dzieje się wokół nas, wszelkiego rodzaju zdarzenia, mają miejsce w przestrzeni. Autor zastanawia się jaką rolę w ujawnianiu się przestrzeni pełni nasz umysł? Czy rzetelnie informuje nas o przestrzenności świata, czy raczej modyfikuje strukturę otaczającej nas rzeczywistości. Już w pierwszych wersach wiersza Autor mówi nam, iż przestrzeń jest „pustką”, „bezruchem” i „nieskończoności wypełnieniem”, aby w dalszych rozważaniach stwierdzić, iż „łatwo ją przeoczyć” bo „jest wszystkim co jest”. Musi zatem istnieć materia, abyśmy mogli uchwycić przestrzeń. Materia uświadamia nam bowiem jej istnienie. Autor utożsamia przestrzeń z życiem, choć zdaje sobie sprawę, iż jest czymś, czego ludzki intelekt nie ogarnia: „Jest intelektu dziurą choć w niej Stwórca odpoczywa”. W dalszych rozważaniach nasz poeta dowodzi, iż przestrzeń „jest energią, ekranem myśli, polem wyobrażenia”. Nasze myśli wypełniają przestrzeń podobnie, jak kartkę wypełnia druk. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z faktu, iż miedzy przestrzenią, a materią istnieją nieuświadomione relacje, istnieją, choć nie wiemy w jakim wymiarze. Swoje rozważania podsumowuje Autor słowami „Kiedy bowiem myśl zatrzymamy przestrzenią Boga dotykamy”. Słowa te dowodzą, iż myśli nasze są czymś, co oddziela nas od Boga, a zatem myśli krążą w pustce, a z drugiej strony pustki jest Bóg. Świadomość Myśl fali zmętnieniem Ocena wiatru wzmocnieniem Złość sztormu fale wysoko unosi O brzeg przekonań bije hydrzy kosi A brak wiatru księżyca jest odbiciem I świadomości w swej głębi odkryciem Działanie samo się napędza nie jest sobą Tak jak imię ciało wspomnienia nie są Tobą Zostaw swą przeszłość węża skórą Ciszą radość delektuj nie myśli ponurą Bo tylko w radości teraz może się urodzić By w świadomości życie nam sobą osłodzić Świadomość swą rzeczywistość tworzy skrycie I przez Źródło zaprasza nas jako gości na swe życie Pragnie też niewiele tylko by zawrzeć z nim przymierze Poznania swej głębi zanim Ostatni Oddech własność odbierze Unieście 14.04.2008 Świadomość Zdaniem Autora świadomość, to zdolność poznania siebie, umiejętność zajrzenia w głąbie własnej duszy i postawienia sobie pytania, kim jesteśmy? To pytanie ma często wyzwalającą moc, gdyż prowadzi nas do źródła, z którym, jak mówi Autor, mamy zawrzeć przymierze. Mim o, iż nasze myśli są tylko ruchem energii, to mogą przybrać najrozmaitsze formy i kształty, mogą tworzyć radości i cierpienia. Myśl może bowiem błądzić po naszym świecie, tworzyć różne obrazy i wizje rzeczywistości i nigdy nie posmakować wolności. Prawdziwa wolność jest bowiem wyjściem ponad umysł. Jak już zauważyliśmy wcześniej, Autor w swoich wierszach życie człowieka porównuje do świata przyrody. Idąc tym tropem możemy dostrzec, iż świadomość została porównana w tym wierszu do wody. Jeśli bowiem woda jest spokojna, możemy zajrzeć w jej głębie, podobnie jest ze świadomością, przy odpowiednich warunkach, pozwala zajrzeć w siebie lecz aby to uczynić, musimy wyzbyć się ocen, niszczących myśli i złości, które niczym głębokie fale, przesłaniają to, co spoczywa w głębinach naszej duszy. Umysł Mówcą jest wnętrza stale komentuje Snuje domysły lubi oceny narzeka knuje Narzędziem jest Bytu i analizuje swe osądy Przekonań jest ekranem i musi mieć poglądy Istnieje tylko w świecie pojęć słów i wyobrażeń Jest mieszkańcem czasu myśli definicji i wrażeń Oceanem między krańcem ciszy a fali rozkwitem Ma obraz tłumu gdzie każdy jest informacji bitem Zagrożony nieruchomieje się kurczy staje i czeka Pasją wszystko unosi porywa jak wezbrana rzeka W zakochaniu daje odlatuje świadomość miewa Świat otula ukwieca radością tańczy i śpiewa Zraniony wraca złość sieje cierpiąc rodzi potwory Więzi świadomość nie wybacza ubywa mu pokory Jest przebiegły niepokonany i chowa się za myślami Nie widzi siebie ani chwili obecnej zajęty jest troskami Ssie problemy nas używa winą nasyca też wspomnienia Prawdę przemijania zakrywa oraz misję naszego Istnienia Mełpin 05.10.2008 ”Umysł” Czym jest umysł? To jedno z najbardziej palących kwestii współczesnej filozofii, to dociekanie, kim w istocie jest człowiek? Autor dowodzi, iż umysł jest ekranem naszych wewnętrznych przekonań. Umysł jest zbiorowiskiem iluzji na temat świata i nas samych. To zadziwiające, ale to właśnie umysł ma nas w swojej władzy, trzyma nas w swoich „szponach”. Jest tak silny, że często zupełnie odgradza nas od naszej wewnętrznej prawdy, od tego, z czym się urodziliśmy, od naszej mądrości, od głosu serca. „Ma obraz tłumu gdzie każdy jest informacji bitem” Umysł ma niewyobrażalny wpływ na człowieka, nieustannie analizuje, nieustannie manipuluje nim za pomocą leku i strachu. Autor zauważa, że umysł „stale komentuje, snuje domysły, narzeka, knuje…… nie widzi siebie ani chwili obecnej, zajęty jest troskami”. Autor dochodzi do konkluzji, iż to umysł rządzi naszymi emocjami, steruje wszelką sferą naszych odczuć i doświadczeń. Im jesteśmy bliżej lęku, tym większą ma nad nami władzę, im bliżej miłości, tym umysł jest słabszy. EGO - Fikcja Ego jest Istoty zakryciem W lustrze Stwórcy fikcji odbiciem Winą z było lękiem z będzie krytykiem Białą laską dobra cudzego zła mistykiem Jest trosk pianą na wzburzonym morzu Wyborem tylko swej racji na rozdrożu Problemem zazdrością co złorzeczy Co kaprysi wymaga chce i skrzeczy Jest dumą liścia buraka dojrzałego Łodygą ziemniaka już wykopanego Ciemnością chaosem pożądaniem Kompleksem ofiarą tylko braniem Jest stanem lodu i ducha ukryciem Przyczyną i skutkiem lęku byciem Jest prestiżem winnych szukaniem Troską złością karierą udawaniem Tym czego nie ma ograniczeniem Brakiem świadomości cierpieniem Napięciem strachem nieśmiałością Oceną winą urazem i gwałtownością Odrzutem skały nim rzeźba powstanie Złogiem studni nim woda doń się dostanie Dumą zaszczytów wykutych w swej karierze Pomnikiem sukcesów który śmierć zabierze Ego nie można wymyślić bo jest myśleniem Ani go zobaczyć bo jest ono patrzeniem Jest nami w tym co troską ogarniamy Fikcją prawdy go doświadczamy Praga 02.05.2008 Ego, Ego jest przeciwieństwem prawdziwego Jestem, ono zawsze ma ambicje, pragnienia, oczekiwania i chce znajdować się na szczycie drabiny społecznej. Odpowiada za ważność, cierpienie, ból, walkę i frustrację. Ego pragnie wspinać się po drabinie społecznej i zdobywać nowe terytoria. To właśnie ego nieustannie się przyrównuje do innych i jest źródłem wszelkich problemów człowieka, tworzy nieustannie oczekiwania, ego to kłamstwo traktowane jako prawda. Ego nie potrafi istnieć w czasie teraźniejszym, nieustannie wraca do przeszłości i wybiega w przyszłość, jednak te formy czasowe są jedynie ruchem myśli. Ego może istnieć tylko wtedy, kiedy jest wspierane, ponieważ jako fikcja nie może funkcjonować samoistnie potrzebuje naszej energii. W wielu wierszach miłość przyrównywana jest do wody, zaś ego przyrównywane jest do lodu. Ma swój kształt, swoją formę, odbiera doświadczenia. Od strony ducha ego można przyrównać do tafli lodu która przykrywa nasze jestestwo pływające w wodzie (w miłości) jak ryba. Jest lżejsze od wody. Po zamarznięciu przyjmuje kształt ograniczeń. Utrzymuje się na powierzchni. Jak po moście można na nim przejść na drugą stronę. Ważne aby na wiosnę uległ roztopieniu gdyż zadusi życie które jest pod lodem. Zaś od strony fizyczności można przyrównać ego do stalowej zbroi w którą zakuty jest nasz duch. Świat zewnętrzny oddziałuje na nią siłą jaką wiatr na lodu taflą oddziałuje (siłą ważności). Ego podąża tam gdzie ważność pcha swoim podmuchem. To jakby inny stan skupienia miłości. O miłość własna. Są jednak chwile kiedy ego nas opuszcza. Pierwszym takim stanem to sen. Drugim to seksualność kiedy spokój jest świątynią. Kolejnym stanem to stan zagrożenia życia. Kolejny stan to miłość. Miłość to szczególne doświadczenie ma szczególną moc jest przeciwieństwem ego oraz stan zachwytu pięknem. Kształt wiersza to kość Idee - Ideologia Stwórca mądrością i planem dał związek doświadczania z osoby przekonaniem dał też energię wzrastania perspektywę miłość oraz tworzenie myśli gradem Człowieka z przymiotami uczynił swoim sąsiadem Ulokował w początku końca chaos uczynił rozwojem Dał talenty przestrzeń wolną wolę tchnienie spokojem Część zbiorowej misji rozwoju wolności od ocen czucia Dał też Jajo z jądrem Ego świata wewnętrznego kluczem Człowiek kombinując jajo upuścił potłukł z jądra uwolnił Ego Zagubił drogę do poznania wnętrza i misję oświecenia swego Miłość przykrył swą racją wolność niezłomnym przekonaniem Zabrał Stwórcy sąsiedztwo i zastąpił je w bólu się ukrywaniem Zabrał słowa by poranić oceny by siać nas albo wykluczeniem Racje by wolność niewolić winy by ukryć swój rzut kamieniem Człowiek lęki też zabrał z iskrą nadziei harmonię z chaosem Nic ze wszystkim niszczenie z rozwojem małość z patosem Idee i czas wziął by zniewolić gdy wyrosła władzy żądza Przekonania by zabić złością do onych spełnień pieniądza Świat na dobro i zło podzielił prawnym płaskala widzeniem Królestwo zastąpił ideologią swą wolność zaś zniewoleniem Kiedy intuicja wzmocni intelekt Duch wiarą wskaże oświecenie Jednią odwiesi dwójni słowa ideologii zostawi tylko jej brzmienie Tedy rozsypane skorupy kolonial nacjonal totalitar i wszech izmu Zamknie Jednią z Ego w Jaja jądrze misją wszech apandeteizmu Lima (Peru) 02.02.2008 Słowa Są myśli rydwanem Wież babel prawd taranem Kluczem do szyfrów otwartych Kodem Ego lękami podpartych Brzmienie ognia nie spali piękna nie uroczy Ostrza nie kłuje brzmienie wody nie moczy Słowa są maskotką dziecka usypianego Dla trosk rajem piekłem siewcy złego Opisem przestrzeni zewnętrznego świata Barierą kontaktu z sobą która umysł oplata Nieme przezroczyste z obrazem w urojeniu Z symboliką w iluzji jak ciężarem w kamieniu Słowa tworzą słowa sens kadzi je nowością Są doktryn obroną kotwiczącą przeszłością Emocji klamrą oddaleniem rzeczywistości Komunikacją racji ucieczką samotności Są cieniem ciszy Ducha łkaniem Refleksji porażką fikcji poznaniem Radości kolebką dźwiękiem banalnym Ogniem Życia i Światem Niepoznawalnym Mełpin 30.03.2008 Słowa Słowa – każdego dnia wypowiadamy ich tysiące, ale rzadko zastanawiamy się nad tym, czym są słowa, jaki jest zakres ich wpływów? Bez wątpienia słowa są podstawowym elementem świata zewnętrznego „opisem przestrzeni”, są uzewnętrznieniem naszych myśli, ich obrazowaniem. Słowem jednak należy „operować” bardzo rozważnie i z wielkim wyczuciem, ma ono bowiem ogromną moc, ogromną wagę – może stać się balsamem dla duszy, albo ,jeśli „ważność” u słuchacza ustawiona jest wysoko, ostrzem raniącym. Wtedy też słowa maja wielką potęgę, przetrwają wszystko, jak mówi Autor – „nie spali ich ogień, nie zabierze woda”. Nowe Przychodzi nieznane Niezależnie chciane niechciane Stale kosi aż nowego pęd się pochyli Plonuje w dzień w nocy i w każdej chwili Nowe jest jak kropla rosy spontaniczne i małe Na życiu osiada z niewidzialnego jest powstałe Nowe rodzi się z magii i w tajemnic kondensacji By połączyć się z tym co już znane w koagulacji Jest jak promień wpadający do ciemnej komory Ujawnia „oto jestem” nowego wołaniem pokory Żyje dla odwagi choć wytwarza strach i obawy Jest nadzieją kiedy lęk dla niej jest łaskawy Nowe jest jak tęcza choć bliska daleka Kiedy się zbliżamy to zawsze ucieka Chowa się za myślą nim wezbraną Jest Prawdą skondensowaną Nowe to miłość trwoga Posłańcem jest Boga Nowy Jork 02.11. 2008 Nowe Czym jest „nowe”? Nowe, dostajemy w darze w każdej chwili, niezależnie, czy chcemy tego, czy też nie. Człowiek w swej codziennej gonitwie nie dostrzega, jak każdą chwilę naszego życia, spontanicznie i bezszelestnie wypełnia „nowe”. Aby to zauważyć, musimy się wyciszyć, posłuchać wewnętrznego głosu i tylko wtedy możemy dostrzec każdy przejaw życia, który zewsząd nas otacza. Jak dowodzi Autor, to co nowe, nieznane „rodzi się z magii i tajemnic kondensacji”. Człowiek z jednej strony pragnie poznać to co nowe i nieznane, z drugiej zaś, budzi się w nim obawa przed tym, czego nie zna. Nowe, to połączenie pragnienia i leku w jednym. Kształt wiersza to odwrócona kropla wody inteligencja Jest Naturą lotem pszczoły Tym co czyni że ptak jest wesoły Jest nastrojem ciszy harmonii i zgody Oraz ekspresją ducha w pięknie przyrody Jest też podróżą w głębiny oceanem w Tobie Rozwinięciem płatków kwiatu w naszej osobie Feromonem który Byt po nieznanym prowadza Tajemnicą Nowego która radość stale odradza Inteligencja jest twórcza wolna i w siebie wierzy Jeśli społeczeństwo nie zamieni jej w żołnierzy Jest lekka oraz święta kroki przemieni w taniec Gdy intelekt w mądrość zamieni jej posłaniec Jest ukrytym darem który umysłowi umyka Istotę Życia Tajemnicy miłością przenika Podejmuje ryzyko wiecznie poszukuje Nie jest posłuszna i siebie szanuje Jest logiką brakiem winy ofiary i troski Wykluwa nowe w poznany owoc boski Jest chwilą obecną otwartością istnienia Gdy myśl odejdzie tedy nabiera znaczenia Jeśli zaś umysł ją odkryje pytaniem dlaczego Tedy strukturę lodu zamieni w ukostnienie ego Istnieje tylko w stanie niewiedzy stale jest nowa Kto chce ją zachować utraci a kto utraci zachowa Mełpin 22.12.2008 Inteligencja Czym jest inteligencja? Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Myśliciele wszechczasów podejmowali liczne próby interpretacji istoty inteligencji i konstruowali narzędzia do badania wskaźnika IQ. Autor jednak, ma w tej kwestii własną teorię. Inteligencję postrzega jako coś, co możemy odkryć i kształtować w sobie albowiem ona istnieje w nas, jest naszą wiedzą ukrytą, naszym prawdziwym „Ja”. To dzięki niej możemy ciągle odkrywać siebie, wnikać w najgłębsze zakamarki naszej duszy. Aby jednak odbyć tą podróż w głębiny naszej duszy, nasz umysł musi być wolny, nie zakłócony skażonymi myślami. Prawdziwa inteligencja to według Autora racjonalne myślenie, własny sposób postrzegania świata, który jest jedyny i niepowtarzalny, to wreszcie uwolnienie się od winy i ofiary : „Inteligencja jest twórcza wolna i w siebie wierzy”. To co zagraża rozwojowi naszej inteligencji, to ograniczenia zewnętrzne, wszelkiego rodzaju zakazy, nakazy, oczekiwania, które nakłada na nas społeczeństwo, i jak określa Autor –zamienia inteligencję w „żołnierzy”. Dogłębna analiza utworu pozwala nam odkryć, iż inteligencja jest obszarem komunikacji miedzy duchem, a mądrością. Kształt wiersza to dziurka od klucza Woda Woda jest w nas takoż wokół parą płynem lodem Duchem miłością lub ego za emocji powodem Wdechem się wlewa życiem zaś rozchodzi Wypełnia serce daje siłę ciało też młodzi Sobą objaśnia lód lżejszy jest od wody Wchłania dużo ciepła formuje ugody Jest obiegiem a zamknięta się psuje Wolno się ogrzewa życie stabilizuje Rozpuszcza sole wchłania też gazy Lodu złością syci ego mnoży urazy Gdy szczelinę Ja wyleje utraci zginie Jednią nasyci świadomość i wypłynie Tedy ciszą uświęci skupienia trzy stany Uwolni radość nawodni życia przemiany Płyn jest miłością lodem poznaje wrażenia Parą zaś doświadcza Ducha stan skupienia Falą przemiany odkryciem teraz Istotę wzywa By wczytać siebie gdy ciemność wzrok zakrywa Będąc wszystkim we wszystkim ego nasze gani Przesłaniem misji „hele hele lamah sabac tani” Odessa 21.06.2008 Woda Woda objaśnia siebie samą. Jako jedyna w przyrodzie w postaci lodu jest lżejsza od postaci płynnej. Na dnie zbiornika wodnego, niezależnie od głębokości, jest całkowicie ustabilizowana i posiada stałą temperaturę (4 0C) Głębia więc wolna jest od procesów zachodzących na powierzchni wody mimo, że w swej objętości zawsze jest w ruchu. Lód jako jej stała postać jest lżejszy i nie zakłóca wnętrza mimo, że lód ze względu na stawiany opór doświadcza otoczenia. Procesy zachodzące w wodzie, Autor porównuje do procesów zachodzących naszym postrzeganiu siebie i świata. Złość i smutek karmi nasze ego. W złości i w smutku istniejemy, czujemy się ważni, zwracamy na siebie uwagę. Czujemy się kimś, z kim należy się liczyć, tylko wtedy czujemy każdy dotyk i każdą reakcję z zewnątrz. W szczęściu jesteśmy niczym woda, która nie stawia oporu i przyjmuje każdy kształt, upodabniając się do naczynia w który ją wlewamy. Jest nie tylko plastyczna ale wręcz płynna, w błogostanie zaś jest parą., W dzisiejszym świecie nieszczęście czyni nas ważnymi, przyciąga w naszym kierunku uwagę innych. Dlatego świat składa się z ludzi smutnych i nieszczęśliwych, a radość posiada znamiona grzechu. Osobowość stała się więźniem środowiska, nie umiemy poznać i zgłębić własnej istoty. Kształt wiersza nawiązuje do pojemnika z wodą. Obecność Gdy teraz jest zachwytem Zaś bezczas jest czasu bytem a Cisza która jest wokół pod dźwiękami Uwolni to co naszymi ukryte jest myślami To odnajdziemy ciało spokój oraz siebie w tle A obecność jakby w szczęścia będzie mgle Bo chwile są jak panny gdy zapału oliwą Oświetlają swe teraz lampą płochliwą By czas oblubieńca-Świadomości Poślubił pannę teraźniejszości A wtedy filozofia uniesie ją ciałem Zaś świat okaże się jej tylko banałem I jak dziecko zguby szukać będzie powoli Aż znajdzie TERAZ które obecnością ją wyzwoli Mełpin 27.08.2008ł Obecność Być obecnym, to czuć swoje ciało od wewnątrz, to słyszeć śpiew kosa, szum strumienia, to odłożyć wiedzę, znieruchomieć, to poczuć obecność w TERAZ, to zauważyć pauzy pomiędzy myślami, to posiadać zdolność do wykrycia prawidłowości, że kiedy wedrze się myśl, to po pięknie zostają już tylko wspomnienia. Im dłuższa jest pauza między doznaniem a myślą, tym głębsze staje się nasze człowieczeństwo, nasza świadomość Najskuteczniejszym nośnikiem naszej obecności jest cisza, która ukryta jest miedzy słowami, która znajduje się pod ich poziomem. Obecność to zdolność przeżywania w teraz. Jedynie w teraz możemy rozpuścić przeszłoś, która doświadczana jest tylko w teraz. Sytuacje życiowe trwają w czasie natomiast nasze życie tylko w teraz. Wszelkie sytuacje życiowe są bowiem tworem umysłu, zaś tylko życie jest prawdą. Niczego nie ma oprócz teraz, oprócz tej chwili. Utracić teraźniejszość to być w iluzji, utracić Istnienie. Bez bycia w teraz otacza nas stała kombinacja problemów. Prawdziwy jest jedynie krok, który stawiamy w tej chwili. Nasz ból istnieje tylko w przeszłości albo w przyszłości teraźniejszość natomiast rozproszy go podobnie, jak światło rozproszy każdą ciemność. Ciemność bowiem nie przetrwa w obecności światła. Być obecnym, to nauczyć się żyć chwilą obecną. Autor w wierszu posługuję się biblijną metaforą panien oczekujących z zapalonymi płomieniami lamp na swoich oblubieńców, co jest jednoznaczne z tym, iż powinny żyć w teraz, w swojej teraźniejszości, gdyż to ona jest najważniejsza, ona stanowi istotę życia. Autor zauważa też, że do bycia w chwili obecnej nie jest potrzebna filozofia ani wiedza, należy tylko być jak małe dziecko w „teraz”. „ Kto rękę do pługa przykłada i wstecz się ogląda do Królestwa Bożego się nie nada” Sukces Pole oczyść z głazów Ocen niechęci obrony i urazów Siej dobre nasiona i miej pragnienia Nie zagłuszaj siebie oraz oczekuj spełnienia Podlewaj odrosty i odsuń też to co słońce zasłania Poczekaj bo dla oczu zakryty jest proces dzieł powstania Sukces to entuzjazm zdrowie i doświadczanie tworzenia To smak możliwości i podróż w krainie zadowolenia To lot w ciszę gdzie Duch kurtynę odsłania To bieg który oczekiwanie dogania Sukces radości wolnością Jest świadomością Mełpin 15.10.2008 „Sukces” Sukces ma różne oblicza i dla każdego znaczy co innego. Jedni upatrują sukcesu we wszystkim co robią, inni widzą sukces bardziej materialistycznie. Autor określa sukces jako realizację własnych pragnień z silnym przekonaniem ich spełnienia, dowodzi, że rodzi się on tylko poprzez wiarę i entuzjazm. Tylko te cechy pozwalają nam poczuć smak sukcesu i odbyć „podróż w krainę zadowolenia” Podsumowując poetyckie rozważania naszego Autora, możemy powiedzieć, że sukces, to dążenie do osiągania nieustannie nowych celów w różnych dziedzinach życia, tak, by czuć się stabilną, zharmonizowaną jednostką, emanującą radością, optymizmem i życzliwością wobec otoczenia oraz samego siebie. Taki stan prowadzi do poczucia szczęścia. To właśnie szczęście jest wyznacznikiem tego, czy ktoś może otrzymać miano człowieka sukcesu. Sukces to stan, kiedy czujemy się w pełni wolnymi, niezależnymi i spełnionymi. Kształt boi sugeruje, że tak wyrażony sukces jest niezatapialny. Cud Goniąc za przyjemnością uciekając przed bólem Gdy troska jest panem ego naszym królem Kiedy buntowi i władzy się poświęcamy Wirem będąc o Istocie zapominamy Obserwuj nogę jedną a potem drugą Obie naszych myśli są niemym sługą Milczą i tańczą coś przesuwa je unosi Ta z przodu swą gracją o uwagę prosi Również obserwuj głowę oraz całe ciało Skute lodem i służąc iluzji sierotą zostało Oczekuje tylko miłości rozpuszczenia ego Świadomości swego syna marnotrawnego Odkryj swoje szczęście troską zagubione Co zawsze w nas było lękiem zabrylone Daj zgodę radości ona Dobro zawiera Odradza się gdy przeszłość umiera Uwolnij też wolność miłości składnię Tedy w oku cyklonu gniew na dno opadnie Prawda jest w każdym reszta tylko jest myślami Gdyż poznawane Jej światło świeci różnymi kolorami Mełpin 08.07.2008 Cud Św. Augustyn powiedział, że cuda nie stoją w sprzeczności z prawami natury lecz naszą wiedzą o tych prawach. Czym więc jest cud? Z pewnością jest zdarzeniem niezrozumiałym z punktu w idzenia współczesnej nauki, cuda mogą dotyczyć różnych płaszczyzn życia, ale zawsze łączy je niezrozumiałe dla człowieka działanie siły wyższej. Wczytując się w wersety wiersza bez trudu odkrywamy punkt widzenia Autora, który dowodzi, iż cuda są nieodłącznym elementem naszego życia, zdarzają się nieustannie lecz my nie przyjmujemy ich do swojej świadomości, zamknęliśmy nasze duchowe życie, a tylko jego kategoriami możemy dostrzec metafizyczną rzeczywistość. Jak dowodzi nasz Autor, największym cudem, jest cud naszego istnienia, zwraca uwagę na ewenement funkcjonowania naszego ciała, mówiąc: ”obserwuj nogę jedna, a potem drugą… milczą i tańczą, coś przesuwa je, unosi, ta z przodu swą gracją o uwagę prosi”. Aby w pełni doświadczyć cudu naszego istnienia, musimy wyzbyć się wszelkich trosk, lęków, a wówczas zagości w nas radość i szczęście, które pozwoli dostrzec i poczuć to, co kiedyś było dla nas niedostępne. I tylko wtedy będziemy gotowi aby w pełni doświadczyć cudu. Klepsydra Radość Jest chwilą świętą Świata całością rozwiniętą Wolnością od czasu anioła bratem Śmiechu uświęceniem Teraz aromatem Oddechem istnienia i lotu doświadczaniem Ekspresją jest szczęścia i zdrowia trwaniem Radość drzwi otwiera bo nie zna okoliczności Rodzi się czasoprzestrzenią ulotnej boskości Jest świadomością i odkryciem pustki nieba Gwiazd wędrówką kiedy taka jej potrzeba Radość jest jednią ponad czasową Swej dwójni tą lepszą połową Jest siebie odkryciem Byciem Smutek Jest swoim zwinięciem Wolności drzwi zamknięciem Brakiem bycia słodkim pokarmem ego Owocem ciernistego krzewu nas obrosłego Ma twarz powagi jest też przyjacielem złości Chorób kurierem emocją brakiem duchowości Esencją jest czasu tego co było lub co będzie Przyczyn albo skutków szukaniem wszędzie Siewcą jest lęków które omłócą rozstania Lasem kiedy drzewa swoje zasłania Złych ocen jest przechowalnią Swych iluzji myśli bramą Fatamorganą Mełpin 29.08.2009 Klepsydra Oto przed nami inspirujący w swej formie wiersz, który budzi zachwyt i skłania do refleksji. Autor w kształtach klepsydry umieścił swe rozważania na temat dwóch przeciwstawnych uczuć – radości i smutku. Któż z nas ich nie doświadczył, któż nie był niesiony na „obłoku szczęścia” i któż nie zakosztował cierpkiego owocu smutku. Fenomen jednak polega na tym, że każde z tych uczuć ma swój czas i żadne nie trwa wiecznie – po radości nadchodzi bowiem smutek, a po smutku radość. Zależność tą, bardzo precyzyjnie wyraziła w jednym ze swych wierszy Wisława Szymborska pisząc: „Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś, a więc musisz minąć, miniesz, a więc to jest piękne”. Sentencję tego cytatu Autor zawarł w kształcie swego wiersza. Lusterko Córeczki Jestem delikatna płatkiem kwiatu w rozkwicie Jestem ulotna śpiewem skowronka w zenicie Spokojna bo gorące Rodziców jest kochanie Piękna zorzą świtu gdy kropla rosą zostanie Jestem radością radość jasno świeci mir daje Jest moich słodkich pragnień spełnienia rajem Jestem uśmiechem uśmiech dobro moje wyraża Jak słońca ciepło mą twarz w gwiazdę przeobraża Jestem miłością miłość to uczucie najskromniejsze Przychodzi kiedy Jego szczęście jest ważniejsze Jestem mądrością mądrość jest dobra ustępliwa Chociaż posłuszna wolna czysta oraz cierpliwa Jestem prawdą ona ubrana w czyny nie w słowa We mnie ukryta szczęście każdemu dać gotowa Jestem sukcesem on jest wytrwałości tworzeniem Wiarą przekonaniem oddaniem radości spełnieniem Jestem ciszą cisza pieśnią jest duszy językiem miłości Kiedy są problemy wyjaśni wszelkie mego życia zawiłości Mełpin 14.12.2007 Jajo miłości Bóg miłością Lęk natomiast jej cieniem Poznanie swojej prawdy radością Prostowanie dróg Ducha pragnieniem Kocham siebie wszystkim co mnie wyraża Stwórcę swym Majestatem Świat wyobraża Najbliższych którzy miłością mój dom tworzą Są powietrzem swym kokonem ciepło mnożą Kocham ludzi oni liśćmi drzewa rajskiego ago Świat zagubiony transpiracją zmienią w im ago Nieprzyjaciół oni są fenickiego lustra ukryciem Wybaczeniem uczą życia prawd nas odbiciem Kocham mą pracę ona jest pereł wzrastaniem Daje moc życia jest radością przeobrażaniem Pieniądze z ich magią bo też jak ogień wodą Łączą przyjemności z troską a mir z wygodą Kocham wolność która jest moją aerodyną Tworzeniem rozwojem i muzy przyczyną Ciebie Wielki Boże dawco wszystkiego Ciszo Skupienie stwórco raju mego Londyn 22.02.2008 Jajo miłości I znowu Drogi czytelniku, jak już zapewne zauważyłeś, Autor temat swego wiersza zawarł w jego kształcie. Dlaczego jajo? Otóż życie i jego istota rodzą się właśnie w nim. Jeśli zaś jajo jest bez zarodka, to nic się z niego nie wykluje, nie wyda nowego życia. Podobnie jest z miłością, jest ona wewnątrz nas i potrzebuje odpowiednich warunków, odpowiednich bodźców, aby przebić tą niewidzialna skorupę, która nas otacza i wyjść na zewnątrz. Aby emanować miłością i obdarzyć nią innych, trzeba przede wszystkim kochać siebie i świat, „kocham siebie wszystkim co mnie wyraża…..najbliższych którzy miłością mój dom tworzą……kocham ludzi oni liśćmi drzewa rajskiego ago świat zagubiony transpiracją zmienią w im ago”. Poprzez proces „imago” Autor rozumie przemianę wewnętrzną człowieka, zdolność do pokochania nieprzyjaciół, zdolność do wybaczania. Według filozofii Autora, ktoś, kto nie potrafi wybaczać, nigdy nie zazna pełni życia, nie zazna wolności. Tylko zaś wolność, która niczym aerodyna pozwala nam unosić się ponad światem i doświadczyć prawdziwego szczęścia, zaprowadzi nas do „stwórcy raju”. Autor wiersz ten adresuje do nas- czytelników, abyśmy poszukiwali w sobie ciepła wewnętrznego, z którego narodzi się prawdziwa ekspresja życia. Szczęście Jeśli nie jesteś swą matematyką Tylko ciszą i w harmonii muzyką A działanie nie jest powinnością Lecz rytmem i spontanicznością Tedy jesteś na szczęścia planecie Radość z wolnością są tu w duecie Staniesz się tu pieśnią idąc chodem Byt jest Istotą a woda nie jest lodem Odkryjesz że powietrze cię tu otacza Że miłością się tutaj oceny rozprasza Zobaczysz też swe ciało bez choroby Siebie gdyż ego nie używa tu ozdoby Szczęście jest też chwil majestatem Wibracją ich pełni i miłości swatem Lotem sięga szczytów stale płynie Dom ma w sercu w ducha krainie Jest tęczą kiedy światło wolności Kolory uplecie jej euforią radości Bo tęcza barwami prawdy strzeże Noemu dana była jako przymierze Szczęście to vis vitalis świadomości Kocha być nami obłokiem teraźniejszości Przyleci kiedy serce przekroczy umysł i ciało Wodę życia pić będzie łaknąc wciąż mało i mało Mełpin 12.02.2009 Szczęście Wydaje się, iż każdy doskonale wie, czym jest szczęście, ale jakże trudno sprecyzować to pojęcie. Z pewnością szczęście odczuwamy wówczas, jeśli nasze życie nie jest drobiazgowo zaplanowane, gdy nie jest „powinnością”, jak określa Autor, ale wynika z potrzeby serca i przepełnione jest „spontanicznością”. Szczęście bowiem odczuwamy wtedy, kiedy niczego nie musimy udawać, niczemu się podporządkowywać, a po prostu jesteśmy sobą. Wtedy to, jak mówi Autor „radość z wolnością jest w duecie”. Szczęście jest czymś , co wypływa z serca i roztacza błogą aurę wokół nas, w szczęściu można się zatracić, gdyż „łaknąc” czujemy „wciąż mało i mało”. Samotność Las cieniem szumi Wolność drzewa nim tłumi Samotne zaś pomnikiem stoi Piękno rozsiewa urodą swą koi Kiedy samotność ego pokruszy Roztopi je w bólu ciepłem duszy Bólem już zakończy lodu topienie A siłą nadziei roztopi osamotnienie Wtedy Istota odsłoni nam swe sedno Piękno natury bytu i ze Stwórcą jedno Odsłoni samotność jej Prawdy znaczenie Ukaże ten dar bo w nim jest nasze spełnienie Samotność wolność syci słońcem Początek w niej spotyka się z końcem Zaś jej czas obfity w teraz unosi jestestwo „Błogosławieni samotni to oni odnajdą królestwo” Mełpin 29.03.2009 Samotność Wiersz samotność jest hymnem pochwalnym samotności. Kończy się cytatem zaczerpniętym z Biblii „Błogosławieni samotni to oni odnajdą królestwo”. Opis samotności rozpoczyna porównanie rosnących drzew gromadnie w lesie oraz drzewa samotnego. Drzewa w lesie ograniczają swą wolność natomiast : „Samotne drzewo pełnią stoi, piękno rozsiewa urodą swą koi”. Dalej Autor wyjaśnia proces usuwania ego, konieczny w procesie dojścia do stanu samotności. Podobnie jak w innych wierszach, procesy emocjonalne ludzi rozpatrywane są porównaniem ich do zjawisk przyrody. Tutaj, podobnie jak w wierszu „woda” ego przyrównane jest do lodu. Proces topienia (ego) lodu w naturze przebiega tak, że ciepło potrzebne do tego procesu lód pobiera z otoczenia ( z ducha). Powstała woda (miłość) do czasu aż lód całkowicie się nie roztopi jest bardzo zimna (ból) i ma stałą temperaturę przez cały okres topienia - tylko 0 0C. Oznacza to, że otrzymana woda (miłość) nie może podnieść swojej temperatury do czasu, aż cały lód nie ulegnie stopieniu. Dlatego też woda (miłość) mimo ubywania lodu nie może podnieść swej temperatury. Układ wody z lodem symbolizujący osamotnienie (nie mylić z samotnością) jest bardzo długi i bolesny. Lód ma bardo duże tzw. ciepło właściwe, dlatego też proces jego topienia jest bardzo długi (uwalniania osamotnienia). Należy pamiętać, że ego jest tylko społeczne. Ujawnia się tylko w relacji z naszym środowiskiem. Dopiero po stopieniu osamotnienia będzie możliwe podniesie temperatury miłości, czym odsłonięte zostanie nam sedno naszej Istoty jak również nasz Byt, nasza piękna natura oraz nasza jedność ze Stwórcą. „Ukaże swój dar w którym jest tylko spełnienie”. W ostatniej części wiersza wyjaśnione jest czym jest samotność. „Samotność Życie nasyca słońcem”. Odnajdujemy w niej życie, odnajdujemy w niej światło, odnajdujemy siebie. Jest to najwspanialsze odkrycie. „Początek w niej spotyka się z końcem” - cykl się zamyka. Stajemy się częścią natury, częścią wszechświata. Łono Sięgnij po Życia Łono a księcia wolności osadź na tronie Insygnia tronu mu daj w berle przyczynę a skutek w koronie Dobro jest wtedy gdy umysł kulę mądrości na szczyt wtoczy Zło gdy z kulą spadnie a spadając lęku wirem się zauroczy Ból jako przyjemność obtoczy nabierze też przyśpieszenia By ją zaś zawrócić pokonać należy większą siłę ciążenia Nasionko gorczycy obumrze zanim wypuści korzenie A życiem wypełni się tam gdzie nie powstają cienie Gdzie światło odpoczywa rodzi się bytu początek Tam życie ma kołyskę a byt rozwoju zaczątek I tak gdy umysł przed myślą się schowa Obumrze i świadomość swą zachowa Mądrość zaś wypuści swe korzenie Oraz Istocie prześle oświecenie Tedy umysł pozna przemijanie Odczyta czym jest osądzanie Wspomni też sex i przygodę Swe ambicje idee i wygodę Ujrzy życie swoim darem A lekkość jego ciężarem Ujrzy to czym je ozdobił Przywoła co nim zrobił Czego już nie dokona Wracając do gwiazd do Stwórcy Łona KP Mełpin 22.04.2009 Łono Poprzez kształt niniejszego wiersza, Autor pragnie zwrócić uwagę czytelnika, iż człowiek zawsze funkcjonuje w łonie, z którym jest powiązany niewidzialną nicią. Na początku naszego istnienia jest to łono matczyne, następnie funkcjonujemy na łonie życia, aby po śmierci zaś przejść na łono Pana Boga. Niniejszy utwór poświecony jest w całości łonu życia. Autor, prawdziwe życie postrzega, jako niczym nieskrępowaną wolność, jako przyczynę i skutek. Cokolwiek bowiem w życiu uczynimy, zaowocuje to odpowiednim skutkiem. Istota życia, jak dowodzi Autor rodzi się tam, gdzie tego nie widać- „gdzie światło odpoczywa rodzi się bytu początek, tam życie ma kołyskę a byt rozwoju zaczątek”. Wiadomą rzeczą jest, iż świat jest hollistyczny i to, co dzieje się w przyrodzie, dzieje się w nas, „Nasionko gorczycy obumrze zanim wypuści korzenie, a życie wypełni się tam gdzie nie powstają cienie”. Kiedy przestaniemy oceniać, analizować, wtedy do głosu dochodzi mądrość, która jest jedyną, która potrafi poszukać świadomości. Kiedy rodzi się mądrość, wtedy doświadczamy przemijania, jesteśmy zdolni ocenić siebie oraz podsumować własne życie. Wtedy człowiek w pełni doceni istotę życia „ujrzy to czym je ozdobił……czego już nie dokona wracając do gwiazd do stwórcy łona”. Tym oto akcentem Autor podsumowuje swoje rozważania na temat życia mówiąc, iż wracamy „do Stwórcy łona”, uświadamia nam, iż wracamy tam, skąd przyszliśmy. Prawda Prawda ma Imię opis i określenia Jest wolna prosta nie wychodzi z cienia Zawsze zakryta jak książka „me oświecenie” Otwarta tylko na stronie „moje zrozumienie” Drabina służy do wejścia lub wspinania Szczebel wyższy gdy góra górę zasłania Tak też każda prawda wiele stopni posiada Ta wyższa niższej tylko światłem odpowiada Jej duch świeci z góry prawem świętej miłości Tworzy swą tęczę by doświadczyć światłości Prawda dzisiaj przemija i ze snem odchodzi Zaś ta jutra nowe oświeci i nadzieją osłodzi Jak struktura kryształu swe kolory porcjuje Tak tym co wiedzą doda innym zatrzymuje” Ujawni się płaszczyznami lub utworzy bariery Mądrości da promienie oświeconym razy cztery Prawda jest tym co jest boć to dobroć piękno i droga Choć wszystko przeminie Ona zostanie bo Mocą jest Boga Mełpin 09.03.2009 Obraz prawdy Gdy tak myślisz o tej po której idziesz drodze O heroizmie gdy rafy mijasz w trwodze O sukcesach w treści dyplomów zaklętych O nowych wyzwaniach i planach rozpoczętych Stań weź oddech głęboki pomny już tym razem Że tylko dzieło lub koniec prawd jest obrazem Mądrość Jest ona świadomości oliwą A w naszej osobie obecnością żarliwą Istotą kiedy słowa nie są brzmienia wyrazem Tylko doświadczeniem jego opisem drogowskazem Kiedy nie jesteśmy lęków falą a Istoty wielkim oceanem Orła lotem obserwującego swą głębię krainy emocji banem Gdy umysł uwolni się od przymusu oraz natręctwa osądzania Opierania się temu co jest a w złości wolności zawłaszczania Tedy mądrość przyfrunie zakwitnie światłem okwiecając siebie Kojących zapachów delicją zostanie rozsiewanych po niebie Pułap najwyższy Prawd posiądzie wnikliwość rozumienia A w swoich głębinach otrzyma też księstwo natchnienia Mądrość lody rozpuści miłością która jest zagłębiona Syna marnotrawnego do Ojca pośle w czułe ramiona Gwiazdę zapali ogień wznieci przywoła mędrców wielu Sprawi że cel będzie dany kiedy pozna że jest już u celu Mądrość tedy Radość obudzi utuli i weźmie w swoje objęcia W królestwie wolności zamieszka gdzie „lew leży obok jagnięcia” Mełpin 28.09.2008 Mądrość „Kupić by Cie mądrości za drogie pieniądze”, mówił nasz wieszcz - Jan Kochanowski. Czym wiec jest owa mądrość, nad istotą której dumają od wieków najwięksi myśliciele świata? Jeden z jej badaczy stwierdza, iż „mądrość, choć trudno ją zdobyć i określić, łatwo rozpoznać w jej przejawach” Autor niniejszego wiersza natomiast uważa, iż prawdziwa mądrość jest owocem doświadczeń osobistych, uważnej obserwacji świata. Mądrość, to trafne sądy i rady na temat podstawowej pragmatyki życia. Mądrość według Autora kieruje się miłością, budzi w nas radość i uwalnia od wszelkich ograniczeń. Wydaje się, iż nie ma nic silniejszego niż siła mądrości. Mądrość prowadzi bowiem człowieka do ciągłego poszukiwania i odkrywania nowych rozwiązań. Jest wolnością, więc nie prowadzi nikogo do zniewolenia, nie krępuje rąk i nie zamyka ust. Autor dowodzi, iż prawdziwa mądrość to umiejętność uwalniania się od lęków, wszelkich przymusów oraz natręctw, to wolność od osądzania i poddanie się temu co jest – tu i teraz. Tylko ta umiejętność da nam prawdziwą mądrość i tylko wtedy poznamy „pułap najwyższy prawd”. Rozważania nad mądrością podsumował Autor zasadą biblijną, która mówi, aby nie tylko „uwierzyć w cel lecz być w celu”. Można rozszyfrować, iż biblijny syn marnotrawny, którego w wierszu przywołuje Autor, to symbol naszej świadomości. Kształt wiersza w postaci bańki lekarskiej sugeruje, że mądrość jest naturalnym lekarstwem.