otwórz

Transkrypt

otwórz
Kajetan Pyrzyński
słownik filozoficzny
opoka wolności
Wiersze
Z komentarzem – Anety Golińskiej
2
Mełpin 20.10.2011
1
2
Komentarz do wierszy - Aneta Golińska
Wiersze czyta – Zbigniew Grochal
Ilustracja muzyczna – Marek Latawiec
Wiersze zilustrowane zostały muzyką gitarową
Zdjęcia – Nina Puławska
Wszelkie prawa zastrzeżone
3
3
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
Spis treści
Życie ………………………………………………
Przyciąganie miłości ………………………………
Miłość ………………………………………………
Emocja ……………………………………………
Empatia ……………………………………………
Spełnienie …………………………………………
Czas ………………………………………………
Przestrzeń …………………………………………
Świadomość …………………………………….
Umysł ……………………………………………..
Ego –Fikcja ……………………………………
Idee – Ideologia ………………………………….
Słowa ……………………………………………
Nowe ………………………………………………
Inteligencja ………………………………………
Woda ………………………………………………
Obecność ………………………………………
Sukces ……………………………………………
Cud ………………………………………………
klepsydra (smutek – radość) ……………………
Lusterko Córeczki ………………………………
Jajo Miłości …………………………………….
Szczęście ……………………………………
Samotność …………………………………………
Łono ……………………………………………
Prawda …………………………………………
Obraz prawdy …………………………………
Mądrość …………………………………………
4
4
11
13
15
17
19
21
23
25
27
29
31
33
35
37
39
41
43
45
47
49
51
53
55
57
59
61
63
65
Podziękowania:
Pragnę bardzo podziękować wszystkim którzy przyczynili się do
napisania i nagrania załączonego tomiku wierszy. W sposób
szczególny pragnę podziękować.
Żonie Małgosi za wsparcie, rozmowy i klimat wyciszenia
koniecznej przy tworzeniu.
Panu Zbigniewowi Grochalowi z Poznania znakomitemu
aktorowi za
użyczenie własnego talentu do osobistej interpretacji wierszy.
Ojcu Karolowi Meissnerowi zakonnikowi z klasztoru
Benedyktynów w Lubiniu za twórcze rady oraz miły list, który
zamieszczam we wstępie do tomiku
Markowi Latawcowi z Poznania za muzyczne opracowanie
nagrania.
Tobie Kochany Czytelniku za zainteresowanie się moimi
wierszami.
Życzę, aby myśli w nich zawarte stały się źródłem refleksji i
pozwoliły ujrzeć światełko kierunku wolności
5
Wstęp 1
Gdy przyjaciel prosi, by słowem poprzedzić tomik jego wierszy, to
trudno odmówić, choć nie znam się na tym, jak oceniać wiersze, albo je
przedstawiać chętnym czytelnikom. Mogę coś napisać, ale tylko o tym,
o czym mówiliśmy, gdy Pan był tak łaskaw, by mi swoje wiersze czytać
i omawiać ich głębsze znaczenie. Za to jestem wdzięczny.
Ciekawi mnie sposób ujmowania myśli w oporny kształt słowa. Już
Platon powiedział, że tylko szalony może podejmować próby
wyrażania myśli w ramy słów przybrane. Jednak Pan próbuje podjąć to
szaleństwo. Siadłem więc i śledzę Pana trud, by przybrać swą myśl w
słowa szatę. Słowo ma granice, które myśl krępują.
Zróbmy więc umowę. Najpierw będę pisał do Pana, a potem do tych, co
gotowi będą czytać wiersze. Niech mi Pan wybaczy, że do Pana piszę,
nie do czytelnika, chociaż i dla niego może być ciekawe, jak biegła
rozmowa przy czytaniu wierszy. Ja wiele pytałem, Pan mi odpowiadał,
mówiąc o początkach zrodzenia się w Panu potrzeby pisania, której
nigdy przedtem po prostu nie było. Więc zacznę opowieść.
- "Siądź gościu pod lipą", przeczytam Ci wiersze.
Tak mi powiedziałeś i tak można ująć spotkań naszych dzieje.
- Wiersze? - zapytałem - "Czym śpiewak dla ludzi?" Znasz
przecież te słowa. Ja wierszy nie piszę. Poetów podziwiam. Jak trudno
jest bowiem "lotną myśl" uchwycić i zamknąć w klatce opornego słowa!
- Słowa same się garną! - mówisz mi nieśmiało - Czy je ktoś
podsuwa? A myśl tak natrętna, że wprost mi przeszkadza, zatrzymać
się każe. Więc się zatrzymuję i wyciągam notes, sięgam po ołówek, by
zapisać wiernie to, co myśl dyktuje. Jakże jest ulotna! Uchwycić ją
muszę, jak motyla w locie, i wiernie zapisać, bo szybko odchodzi. Już
się nie pojawi, choćbym ją przyzywał. Gdy jej nie utrwalę, przeżywam
udrękę, że jej nie złapałem i zlekceważyłem coś, co ma znaczenie. Nie
poznaję siebie. Co się ze mną dzieje? Lata całe żyłem, w trudzie
pracowałem, kochałem, a jakże! tworzyłem, budowałem, przez myśl mi
nie przeszło, żeby wiersze pisać. To przyszło tak nagle! Niełatwe z tym
życie, które przecież dalej biegnie swoją drogą. Ma swoje wymagania,
twarde i bezwzględne.
6
- Patrz! - wyciągasz rękę i podajesz tomik - Te myśli
zamknięte w ciasnych ramach liter, w słów opornych kształtach, budują
obrazy. Sam się temu dziwię, lecz tak jest naprawdę.
Biorę w ręce kartki, przerzucam stronice i patrzę na dziwne ze
słów ułożone obrazki. Tu wazon, tam koło, tu człowiek, tam drzewo, tu
widzę wykrzyknik, klepsydrę. Są geometryczne kształty różnorodne.
Wiersze to? – Nie-wiersze? Czy to jest Poezja? Ja pojęcia nie mam, bo
się na tym nie znam. Nie mnie o tym sądzić. Lecz zwracam się z
prośbą, byś zechciał przeczytać to, co napisałeś. Przecież po to
piszesz, by mi coś powiedzieć.
Więc czytasz, ja pytam, ty często wyjaśniasz myśli, co się
zdają jakieś zawikłane. Nie! Źle powiedziałem. Nie są zawikłane, lecz
nie dość klarowne. Więc ty mi tłumaczysz, co chciałeś wyrazić. Widzę
wtedy jasno, że mi przekazujesz coś, co ma znaczenie. To, co chcesz
powiedzieć, to nie błahe sprawy, lecz ważne dla życia mądre
spostrzeżenia. Jednak się trafiają wyrazy łamiące harmonię języka. - Czemu ich używasz?
- Patrz na ich znaczenie - tak mi odpowiadasz.
Coś w tych wierszach widzę, co mnie zastanawia. Chodzi mi
nie tylko o samą treść wiersza, chodzi o tytuły:
"Czas", "Przestrzeń" i "Woda", "Mądrość", "Miłość", "Szczęście",
"Radość", "Smutek" i "Cud", "Świadomość" i "Umysł", "Emocje" i
"Słowa", "Obecność", "Empatia", widzę jeszcze "Ego" i "Inteligencja",
jest "Sukces" i "Nowe", "Cud", "Jajo miłości", są nawet "Idee"... I raz
jeszcze pytam: Wiersze to? - Nie-wiersze? Nie wiem, ale przecież
chcesz mi coś powiedzieć, mądrością się dzielisz. Tytuły mi mówią, że
to myślicielstwo, że to filozofia. Te wiersze to rodzaj Słownika. I tak to
nazywasz. Masz rację.
Więc teraz do Ciebie się zwracam Czytelniku drogi.
Skoro chcesz przeczytać to, co Autor pisze, jeśli chcesz się
spotkać z myślą przekazaną w tych niełatwych wierszach, to radzę
życzliwie: Weź pióro do ręki i pracuj nad tekstem. Postaw tam, gdzie
trzeba, przecinki, i kropki, i duże litery, bo ich Autor nie postawił wcale. I
nic w tym dziwnego: w myśli nie ma przecież znaków przystankowych.
Myśl nie wie, co kropki, przecinków nie stawia; dla nas to jest ważne. I
cieszyć Cię będzie od-czytanie tego, co chce Ci powiedzieć ten, co
myśl uchwycił, aby nią się dzielić.
7
To, co człowiek myśli, jest ważne dla niego, a jest też
przykładem dla innych, dla wszystkich, którzy pragną myśleć. Nie bój
się powiedzieć, że myślisz inaczej, niż Autor powiedział, albo że inaczej
myśl byś sformułował. Owszem, podyskutuj. Nikt nie broni tego, byś
swego myślenia zakres wciąż poszerzał. Sądzę, że te wiersze pomogą
Ci spojrzeć na życie inaczej, niż dotąd patrzałeś. Siądź zatem i czytaj, i
myśl, o to proszę, bo tylko myślenie pozwala zachować równowagę
ducha i poznawać prawdę, i dążyć do dobra, w świecie, w którym nie
brak takich, co nie widzą prawdziwych wartości.
Mój Autorze drogi, żegnaj - i idź dalej! Wspomagaj nas myślą. A Ty,
czytelniku, uzbrój się w cierpliwość i nie przestań myśleć, patrzeć i
dociekać, by znaleźć odpowiedź na ważne pytania, które stawia życie.
OO. Karol
8
Wstęp 2
Słuchając tych wierszy na tle delikatnej muzyki zostajemy wciągnięci w
obszar refleksji nad pojęciami, ale również rzeczami tak pierwotnymi i
elementarnymi, że wydawałoby się – oczywistymi. Owszem,
zastanawiamy się niekiedy nad nimi w intymności, ale zazwyczaj jest to
rozproszony w czasie ciąg refleksji wywołanych jakimś doraźnym
impulsem, wrażeniem.
I oto zostajemy skonfrontowani z bardzo osobistymi, intensywnymi
obrazami takich pojęć i rzeczy, których intymną wizję od zawsze
nosimy w sobie. Te wyraziste obrazy nieuchronnie prowokują
konfrontację z naszym prywatnym oglądem świata i rozumieniem pojęć.
Z kolei czytając wiersze nie sposób nie dostrzec, że
uspokajający rytm narracji został przykryty aluzyjną formą graficzną, że
czytamy je na swój sposób „głębiej”, rozkodowując porównania i
metafory, inaczej kładąc akcenty, widząc wyraźniej.
Autor buduje swoisty kosmos idei, ale nie odwraca się od
natury. Elegijność, czasem przechodząca w wyraźne wyznanie wiary,
miesza się z soczystą, zmysłową wizją konkretu. Mało tego, ten konkret
staje się ilustracją idei z gruntu abstrakcyjnych lub pozazmysłowych. Te
próby definiowania pojęć poprzez tworzenie ich plastycznej wizji,
podkreślanie sedna, charakteryzowanie, mają w treści i w formie
charakter bardzo subiektywny. Zadziwiająco prowokujące są te wiersze
– prowokują do własnych przemyśleń i konfrontowania własnych
odczuć z wizjami Autora.
Kosmos daleki jest od ukończenia. Zaledwie kilkadziesiąt
kamieni węgielnych. Większość z nich odnosi się do kategorii
egzystencjalnych, nierozerwalnie związanych z osobą. To nie tylko
próby definicji tych pojęć i metafizyka.. Jest bowiem w wierszach dużo
akcentów lirycznych, a jednocześnie warstwa aksjologiczna.
Niewątpliwie Autor buduje swoisty słownik osobisty, z wbudowaną
holistyczną wizją świata materialnego i niematerialnego. Przy tym
rzeczywiście filozofuje w oryginalny sposób. Warto uświadomić sobie,
że każdy z nas posługuje się, wyartykułowanym lub nie, własnym
słownikiem osobistym, zawierającym te same hasła.
Czytając wiersze poznajemy po części Autora. Charakterystyczne są
jego zapasy z Ego ujawnione w kilku wierszach. Uderza obecność w
9
języku archaizmów w połączeniu z terminami naukowymi,
niejednokrotnie odnoszących się do najnowszej wiedzy o świecie
materii. Te archaizmy i neologizmy to raczej nie maniera, ale próba
sięgnięcia do substancji protojęzykowej, silniej wyrażającej pierwotność
charakteryzowanych pojęć. Jednocześnie przebija z wielu wierszy
pochwała witalności, a nawet naturalizm, jeśli nie biologizm.
Kto osiągnąwszy wiek więcej niż dojrzały oraz sukcesy jako
przedsiębiorca pisze w dzisiejszych czasach wiersze? Kogo drążą
myśli o naturze prawdy, empatii, mądrości na tym zabieganym świecie?
Czy potrafimy jeszcze poddać się bukolicznym nastrojom? To nie są
czasy Horacego, czy choćby Wacława Potockiego. Są jednak wciąż na
szczęście ludzie, dzięki którym odpowiedź na powyższe pytania może
być twierdząca.. Umieją stworzyć azyl duchowy dla swoich odczuć i
refleksji. Mają odwagę sięgnąć po pióro. I horacjańska tradycja w poezji
dzięki nim nie umiera.
Andrzej Kasiński
10
Życie
Życie to Stwórcy tchnienie miłości jajem otulone
Zawsze jest z nami choć świadomością sierocone
Mgnieniami idei w pragnieniach jak keony i kwarki
Zawarte w było i będzie jako swego znaku marki
Życie Przestrzenią z lęków chmurą i ocen zbiorem
Z macierzą przekonań jako moralnego ładu wzorem
Do nich troska lęki przypina w emocji locie aerodyną
Cierpienia bólem doświadcza z sumy ocen przyczyną
Życie korowodem hipotez jak osnowy tańca z wątkiem
Walki porażką kresu płaskala wraz z trójni początkiem
To obszar na dobro i zło dzielony dwójni aksjomatem
Wektorem wszystkich napięć trosk zawiłości swatem
Życie ruchem rozkwitem symbiozą oraz homeostazą
Bytu doświadczalnią a w ciszy Ducha rozwoju oazą
To słowo co inne wspiera to stare co nowe wynosi
To chaos co rozkwitem opada dalej harmonią rosi
Życie to Nie Rozumiem choć intelekt szczebioce
Że kiedy wolność od chcenia białą flagą łopocze
Tedy życie jest takie jak myśli i wszelka ich żądza
Bo emocje wiążą napięcia Spełnień Idei i Pieniądza
Mełpin 05.12.2007.
11
Życie
Drogi Czytelniku – człowiek od zarania dziejów zadawał sobie i innym
egzystencjalne pytania, pragnąc zgłębić tajniki życia, na które nie ma
jednak jednej i prostej odpowiedzi. Każdy z nas inaczej widzi i
odczuwa jego istotę. Wyłania się ona z naszych osobistych
doświadczeń, emocji i swoistej wrażliwości odbioru tego, co życie nam
przynosi. Autor, postrzega życie jako dar Boga, który otula swoje
dzieło wielką miłością. Jako bystry obserwator zauważa, iż człowiek
często nie dostrzega tego, co jest tu i teraz, lecz zakłóca swą harmonię
spoglądając wstecz lub trapiąc się tym co będzie. Zdaniem autora,
życie zakorzenione jest w teraźniejszości. Przeszłość jest tylko
pamięcią, a przyszłość wytworem lęków i obie są nierzeczywiste. Życie
nie jest niczym gotowym, dostępnym, danym nam raz na zawsze.
Mamy takie życie, jakie sami tworzymy, bierzemy bowiem z niego to ,
co w nie wkładamy. Nikt inny tylko my jesteśmy kreatorami swego życia,
które stanowi lustrzane odbicie naszych myśli.. Poeta kończy swe
rozważania stwierdzeniem, iż nasze emocje, (czyli my) podczepione są
do trzech idei: żądzy, pieniądza i ideologii.
Kształt wiersza w postaci figury szachowej sugeruje, że los człowieka
zależy też od miejsca na szachownicy życia.
12
Przyciąganie miłości
Kochaj swój świat i wszystkie jego przesłania
Miłość przyciąga miłość prawem przyciągania
Kochaj dom rodzinę oraz kwiat pragnienia
I urzekającą woń owocu spełnienia
Kochaj przyjaciół bo twej pustyni są manną
I pracę jej pranie zorzą jest poranną
Kochaj twórców oraz tych którzy pracę dają
Oni swoim talentem rozwój zapewniają
Kochaj wyobraźnię gdy część całość przedstawia
I niewinność która tam z tutaj wyławia
Kochaj tę przestrzeń między tobą a słowami
Oraz wiatr który mówi do ciebie falami
Kochaj to co jest przepływem ale bez początku
Co zmierza do nikąd bez końca w porządku
To potem co staje się teraz w miłości
Tę część która nie występuje wbrew całości
Kochaj swe wzruszenia modlitwą rozsiewane
I pragnienia oczekiwaniem wypełniane
Kochaj wolność gdy twój strażnik jest w oddali
Życie bo na Twojej niesione jest mandali
Materia przyciąga przeciwne dając całość
Duch przyciąga podobne tworząc doskonałość
Błogosław więc emocje za ich moc kreowania
Dziękuj Stwórcy za sprawcze prawo przyciągania
13
Przyciąganie miłości
Czym jest przyciąganie? Myślę, iż najprościej wyjaśnić to zjawisko na
przykładach. Osoba która często mówi o chorobach, zapada na
choroby, osoba, która opowiada o bogactwie, doświadcza dostatku.
Kierowanie na coś emocji jest bowiem równoznaczne z zaproszeniem
ich do naszego życia, bez żadnych wyjątków. Przyroda nie zna
odstępstw od obowiązującego w nim prawa. Przyciąganie ma miejsce
również wtedy, kiedy czegoś nie chcemy doświadczyć.
Prawo przyciągania w sferze myśli, działa podobnie jak prawo
przyciągania ziemskiego, niezależnie od tego czy w nie wierzymy, czy
też nie. „Proście z wiarą, a będzie wam dane” - każdego dnia
doświadczamy tej prawdy. Emocje które są naszym udziałem, są
jednocześnie fizyczną informacją relacji w jakiej jesteśmy względem
naszej wewnętrznej Istoty. Dobre samopoczucie jest informacją, że
przyciągamy rzeczy dla nas dobre, złe samopoczucie jest natomiast
informacją, że przyciągamy to, co dla nas złe. .
Owocem zgodności myśli z naszą Istotą Wewnętrzną, jest entuzjazm i
inspiracja. Dzieje się tak dlatego, ponieważ podobne idee przyciągają
się i zyskują na sile. Stan istnienia jest bowiem tym, czym
samopoczucie w danej chwili. Wnikliwa obserwacja zdarzeń
zewnętrznych uruchamia nasze własne przekonania na dany temat.
Istotą ludzkich pragnień i poszukiwań jest stan szczęścia i radości. Jest
to najpiękniejsza i najistotniejsza intencja. Dostajemy od świata to, co
dajemy. Jeżeli wysyłamy emocje złości, zwrotnie otrzymujemy złość,
jeżeli dajemy radość, otrzymujemy radość. Życie zawsze mówi nam
„masz rację”.
14
Miłość
Jest w Tobie w każdym z osobna
ukrytą stroną opisać jej niepodobna
Jest Stwórcy narracją i tchnieniem
Wszystkim Świata zbawieniem
Jest rzeźbą zawartą w surowej skale
Dziełem wyrosłym w tworzenia zapale
Modlitwą sączącą się w żarliwej wierze
Kiedy Duch ego jak studniarz wybierze
Jest kwiatu rozkwitem i jego harmonią
Tańczącym wiatrem i rytmu symfonią
Słońcem w brzasku ciszą wstającym
Ptakiem wiosny siewy zwiastującym
Jest całością spokojem czekaniem
Norm uwolnieniem ciszy trwaniem
Wierzbą na rowie cieniem kojącą
Ziemią swym stwórcą pachnącą
Jest światłością euforią radości
Tęczą życia sakramentalności
Daje i nie czeka na dziękuję
Idzie w górę trwale owocuje
Jest falą na cichym oceanie
Godna gdy pracy perłą zostanie
Zacnością Teraz piękna widokiem
W szczęścia niebie radości obłokiem
Miłość jest Jednią Pełni Świadomością
Stwórcy blaskiem swego Ego odwrotnością
Jest Nadziei Brylantem z karatem Przyszłości
Oprawionym w pieczęć Wiary sensem Tożsamości
Unieście 10.04.2011
15
Miłość
Miłość jest w każdym z nas, choć często głęboko ukryta pod grubą
warstwą Ego. Miłość, niczym eter, wypełnia wszystko. Ujawnia się
kiedy usuniemy to, co zabiera jej miejsce. Jest jak rzeźba w skale, jest
dziełem, które wyrasta w tworzenia zapale. Miłość to brak tego co
zbędne (Ego), tego, co zakrywa Istotę. Miłość i Ego nie mogą
współistnieć, gdyż są jak światło i ciemność. Gdy pojawia się światłość,
ciemność znika. Miłość jest w nas kwiatem lecz nie narcyzem. Narcyz
to bowiem ktoś, kto kocha swoje odbicie w lustrze. Kwiat natomiast nie
potrzebuje potwierdzenia swego piękna. Miłość jest wtedy, kiedy
jesteśmy jednią ze światem. Kiedy jesteśmy wiatrem, słońcem,
potokiem, kiedy jedynym stanem ducha jest radość i spokój. Miłość
uwalnia wszelkie ograniczające nas normy, miłość nie wie co to
porównanie, miłość jest tylko sobą. To Ego istnieje tylko poprzez
porównania. Miłość kocha bez porównań, w miłości nie ma takiego
rozróżnienia, jest tylko rozkwit, aromat, stapianie się i łączenie. „Miłość
jest życia tęczą w sakramentalności”. Kiedy jest miłość, nie ma
kochającego i kochanego, kiedy kochający i kochany się pojawiają,
znika miłość. Miłość funkcjonuje zawsze w teraźniejszości, ego
natomiast jest zawsze w przeszłości bądź w przyszłości. W miłości jest
tylko spokój i ciepło. W Ego natomiast jesteśmy zamknięci na innych,
którzy są dla nas jedynym sposobem do poznania samych siebie, gdyż
to w innych przeglądamy się niczym w lustrze. Jedynie w obecności
drugiego człowieka możemy poznać siebie oraz to, że jesteśmy
całością w otaczającym nas świecie. Miłość jest początkiem, a Bóg
końcem. Patrząc całościowo na ludzkie życie bez wahania możemy
stwierdzić, że miłość to jedyna sprawa, którą warto się poświęcić.
Miłość to zaangażowanie i zobowiązanie, miłość potrzebuje bliskości.
Miłość jest naturalną modlitwą.
16
Emocja
Jest myślą w ciele
Czuciem ego jeśli go wiele
Nieobecnością bieżącej chwili
Tym czym ogień dla nasion pirofili
Emocja jest jak ugniatanie ciasta
Wyrobiona rośnie i moc nią wzrasta
Jakimi w nadziei lub lęku kolorami jarzy
Tak sobą przyciąga co potem się wydarzy
W lęku tli kagankiem i dym porcjami fasuje
Gryzie oczy rozpacz wyławia smutek maluje
Gdy jednak Istnienie ożgli ego swoim żarem
I do serca wpadnie pod własnym ciężarem
Tedy ogień tam rozpali kolorami zaświeci
Żale rubinem uwolni i wolność wznieci
Lęki dźwiękami białego karła wypali
Powróci świadomością z oddali
Procesem się przeorientowania
Wejdzie na tor lekkości odczuwania
Myśli wolnością są tam przekazywane
O co tedy z wiarą poprosisz będzie Ci dane
K. P. Mełpin 07.01.2009
17
„Emocje”
Czym jest emocja?
Nauka definiuje emocje, jako „każde poruszenie, czy zakłócenie umysłu,
uczucia, namiętności; każdy stan wzburzenia albo podniecenia
psychicznego”.
Autor natomiast wychodzi z założenia, iż emocje są myślą w ciele, jeśli
goszczą w nim długo, to z czasem przechodzą w przekonanie. Uważa,
iż tak jak intelekt należy do sfery mózgu, tak emocje tkwią w każdej
części naszego ciała. Nie dzieli emocji na dobre i złe, pokazuje tylko, w
jaki sposób oddziaływają na nasze życie. Według Autora emocja musi
być na tyle silna, posiadać taki żar, aby wypalić w nas przekonanie,
innymi słowy, dać wiarę. Emocje są tym, czym ogień dla nasion pirofili”,
czyli kochają ogień. Jej owoce uwalniają się pod wpływem ognia. Tak
jak w nasionach pirofilit (skorupka która chroni owoc) pęka dopiero pod
wpływem ognia, tak ego pęka pod wpływem emocji.
Autor przywołuje kolor rubinu i białego karła, jako symboli temperatury
w procesie spalania. Podobnie dzieje się w świecie emocji. Różne
poziomy ego pękają pod wpływem różnej temperatury. Jeśli emocja
bólu przyjmuje „kolor rubinu” w czasie spalania, to choć temperatura
tego koloru jest jeszcze niska, to człowiek na tym już etapie uwalnia się
od żalu. Jeśli natomiast emocja jest wielokrotnie silniejsza i przyjmuje
„kolor białego karła” , wtedy uwalnia się od wszystkiego i to wtedy
powraca nasza świadomość, wtedy uwalniamy się od ważności i na
nowo jesteśmy wolni. Wiersz zakończony jest sugestią, iż każde
przyjęte cierpienie czyni nas wolnymi od ważności.
18
Empatia
Jest współodczuwaniem
Przez Ducha tęczy rozdawaniem
Empatia wszystko wszystkim wybacza
Jest słowem które nie potrzebuje słuchacza
Jest bukietem kwiatów do obdarowania
Szczęściem chmury z jej wody przesłania
Radością kwiatu że ktoś przyjął jego wonienia
Dawaniem bez oczekiwań oraz tańcem spełnienia
Nasz intelekt gościom nachalnym gościnę swą daje
Myślami przyjdą odejdą emocją a on zawsze zostaje
Gdy jednak uwolni świadomość zamknie ocenianie
A w ciszy w świątyni radości wolnością się stanie
Tedy sąsiad nie będzie nikim innym tylko Tobą
Choć obok w duszy będzie taką samą osobą
To ocena jest różnicą rzeką niosącą kolory
Czarny w ziemi zielony płynąc przez bory
Empatia leczy jest wolnością z pobrania
Od ocen wolna otwarta jest do kochania
Gdy dziękujesz wybaczasz i tym świat stoi
Tedy jesteś już empatią w królestwie metanoii
K.P. Gołubie 29.01.2009
19
„Empatia”
Empatia, jak już we wstępie sugeruje nam autor „jest
współodczuwaniem, a zatem niczym innym, jak doświadczeniem
uczucia, które dzielimy z drugą osobą. Empatia jest zwyczajnie
wzajemnym zrozumieniem. To właśnie ona pozwala nam nie tylko
zrozumieć drugą osobę, ale również nawiązać z nią głębszy,
wewnętrzny kontakt. Wiąże się więc ze świadomością, że uczucia
innych ludzi różnią się od naszych, i że należy traktować innych z
szacunkiem dla ich indywidualnej odmienności.
Empatia jest
podstawowym warunkiem miłości, jest szczęściem, wolnością i jak
sugeruje autor „dawaniem bez oczekiwań oraz tańcem spełnienia”.
Godny uwagi jest też fakt, iż Autor swe poetyckie rozważania
dotyczące tak cudownego odczucia, jakim jest empatia, zamknął w
formie do złudzenia przypominającej kielich kwiatostanu. Forma ta,
jako uosobienie piękna i delikatności, w idealny sposób koreluje z
wielką wrażliwością, jaką niesie z sobą uczucie empatii.
20
Spełnienie
Spełnienie to kwiat natury
Zawstydzenie zaś jest tłem kultury
Dwa bieguny wspólnotą są pojemności
Wypełnienie zbiorem pereł Aktów Świętości
Gdy Orfeusza pieśń Astro Estro genów panem
A żar ciał tęczę uplata godów gołębim rydwanem
Wtedy Władca Myśli intelekt usypia woni dopaminą
Oraz testosteronem królem żądzy aktów przyczyną
Stwórca spełnianiem prawdy życia skrycie objawia
Drogę do nowego życia jarzy Istotę przedstawia
Manią pozwala na utraty Ego doświadczanie
Ekspresją synergii na czasu zatraty poznanie
Gdy trans dotyku unosi opada dając pomnaża
Ciepłem warg myśli w tęczy Jednię przeobraża
Tedy Jednią zespoleni z zaświatów przymierzem
Omdleniem ciał miłość w swe władanie moc bierze
Rytm unią my daje pieśnią krzyku nienasycenie głosi
Swe libido oddechem o emanację bytu sekretnie prosi
Kosmosem z hamowaniem nieba i oddaniem w pokorze
Raju wulkanem wybucha w okrzykach spełnienia.. o Boże
Mełpin 12.12.2007
Czas
Coś istnieje we wszystkim czas w przestrzeni
Myśl w obrazach prawdę przekonań nam mieni
Wszystko ma swój czas każda sprawa swą porę
Początek ma cykl końca zaś słowo zawisłe morę
Czas w przestrzeni formą jest naszej zmysłowości
Z bytem tożsamy istnieje tylko w jego świadomości
W bólu jest zbyt wolny w szczęściu zaś za krótki
W lęku jest zbyt długi w radości bardzo malutki
To co już było symultaną gra z tym co będzie
Płynąc zaś do przodu wodzi Teraz wszędzie
Dzieli zdarzenia by łączyć je losem na nowo
Fatum myślą przyciągane oddziela buforowo
Czas mikroskopem jest Ducha i tym co króluje
Co chce i nie chce co wyobraża sobie i co czuje
Nieuchwytny a chwilę obecną chroni przed naraz
Zaś przeszłość i przyszłość objaśnia tylko w Teraz
Lima (Peru) 29.01.2008
Czas
Ideologia buddyjska mówi, że czas to iluzja. Autor wiersza natomiast, łączy
czas ze sferą ducha. Uważa, że jest czymś istniejącym wyłącznie w naszej
świadomości, dlatego każdy z nas doświadcza go w sposób indywidualny.
Autor dowodzi, iż wszystko w naszym życiu ” ma swój czas, każda sprawa
swą porę”. Myślę, że odpowiedni czas to taki, który jest w „teraz”. Każdy
czas ma swoje indywidualne cechy, które nie zawsze są takie, jakich
pragniemy. Zapewne każdy z nas doświadczył zwodniczego odczucia czasu,
który, jak słusznie zauważa Autor „w bólu jest zbyt wolny, w szczęściu zaś
za krótki”. Bywa tak, że człowiek myślami przyciąga zły los, czas zaś
buforuje to, o czym podświadomie myślimy, w przeciwnym razie zdarzenia
następowały by niezwłocznie po myślach. Swoje rozważania na temat
czasu Autor puentuje stwierdzeniem, iż przeszłość i przyszłość można
określać tylko poprzez „teraz”.
Przestrzeń
Jest pustką niczym
Bezruchem i nieistnieniem
Nieskończoności wypełnieniem
Jej nie ma chociaż to logice przeczy
Do swojej identyfikacji potrzebuje rzeczy
Łatwo ją przeoczyć a jest wszystkim co jest
Bez niej nie ma ruchu nie istnieje żaden jej gest
Przestrzeń razem z ciszą są dwoma obliczami nicości
Są nieistnieniem brakiem czasu Istotą nierzeczywistości
Niczym się nie wyróżnia bez materii punktów odniesienia
Jest tym czego nie ma choć Istotą wszelkiego znaczenia
Wyznacza Bytu nierozdzielność i tutaj Życie się ukrywa
Jest intelektu dziurą choć w niej Stwórca odpoczywa
Jest energią ekranem myśli polem wyobrażania
Tym dla myślenia czym kartka dla pisania
Myśląc jesteśmy ciężarem czuciem materii siebie
Wolności zagubieniem pędzącym meteorytem na niebie
Przesuń więc świadomość poczuj tę pustkę między myślami
A kiedy bowiem myśl zatrzymamy Przestrzenią Boga dotykamy
Mełpin 19.08.2008
„Przestrzeń”
Przyszło nam zmagać się z kolejnym filozoficznym pytaniem, czym jest
przestrzeń?
Trudno jest jednoznacznie zdefiniować to pojęcie, albowiem wszystko co
dzieje się wokół nas, wszelkiego rodzaju zdarzenia, mają miejsce w
przestrzeni. Autor zastanawia się jaką rolę w ujawnianiu się przestrzeni pełni
nasz umysł? Czy rzetelnie informuje nas o przestrzenności świata, czy
raczej modyfikuje strukturę otaczającej nas rzeczywistości.
Już w
pierwszych wersach wiersza Autor mówi nam, iż przestrzeń jest „pustką”,
„bezruchem” i „nieskończoności wypełnieniem”, aby w dalszych
rozważaniach stwierdzić, iż „łatwo ją przeoczyć” bo „jest wszystkim co jest”.
Musi zatem istnieć materia, abyśmy mogli uchwycić przestrzeń. Materia
uświadamia nam bowiem jej istnienie. Autor utożsamia przestrzeń z życiem,
choć zdaje sobie sprawę, iż jest czymś, czego ludzki intelekt nie ogarnia:
„Jest intelektu dziurą choć w niej Stwórca odpoczywa”. W dalszych
rozważaniach nasz poeta dowodzi, iż przestrzeń „jest energią, ekranem
myśli, polem wyobrażenia”. Nasze myśli wypełniają przestrzeń podobnie, jak
kartkę wypełnia druk. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z faktu, iż miedzy
przestrzenią, a materią istnieją nieuświadomione relacje, istnieją, choć nie
wiemy w jakim wymiarze. Swoje rozważania podsumowuje Autor słowami
„Kiedy bowiem myśl zatrzymamy przestrzenią Boga dotykamy”. Słowa te
dowodzą, iż myśli nasze są czymś, co oddziela nas od Boga, a zatem myśli
krążą w pustce, a z drugiej strony pustki jest Bóg.
Świadomość
Myśl fali zmętnieniem
Ocena wiatru wzmocnieniem
Złość sztormu fale wysoko unosi
O brzeg przekonań bije hydrzy kosi
A brak wiatru księżyca jest odbiciem
I świadomości w swej głębi odkryciem
Działanie samo się napędza nie jest sobą
Tak jak imię ciało wspomnienia nie są Tobą
Zostaw swą przeszłość węża skórą
Ciszą radość delektuj nie myśli ponurą
Bo tylko w radości teraz może się urodzić
By w świadomości życie nam sobą osłodzić
Świadomość swą rzeczywistość tworzy skrycie
I przez Źródło zaprasza nas jako gości na swe życie
Pragnie też niewiele tylko by zawrzeć z nim przymierze
Poznania swej głębi zanim Ostatni Oddech własność odbierze
Unieście 14.04.2008
Świadomość
Zdaniem Autora świadomość, to zdolność poznania siebie, umiejętność
zajrzenia w głąbie własnej duszy i postawienia sobie pytania, kim jesteśmy?
To pytanie ma często wyzwalającą moc, gdyż prowadzi nas do źródła, z
którym, jak mówi Autor, mamy zawrzeć przymierze. Mim o, iż nasze myśli są
tylko ruchem energii, to mogą przybrać najrozmaitsze formy i kształty, mogą
tworzyć radości i cierpienia. Myśl może bowiem błądzić po naszym świecie,
tworzyć różne obrazy i wizje rzeczywistości i nigdy nie posmakować
wolności. Prawdziwa wolność jest bowiem wyjściem ponad umysł. Jak już
zauważyliśmy wcześniej, Autor w swoich wierszach życie człowieka
porównuje do świata przyrody. Idąc tym tropem możemy dostrzec, iż
świadomość została porównana w tym wierszu do wody. Jeśli bowiem woda
jest spokojna, możemy zajrzeć w jej głębie, podobnie jest ze świadomością,
przy odpowiednich warunkach, pozwala zajrzeć w siebie lecz aby to uczynić,
musimy wyzbyć się ocen, niszczących myśli i złości, które niczym głębokie
fale, przesłaniają to, co spoczywa w głębinach naszej duszy.
Umysł
Mówcą jest wnętrza stale komentuje
Snuje domysły lubi oceny narzeka knuje
Narzędziem jest Bytu i analizuje swe osądy
Przekonań jest ekranem i musi mieć poglądy
Istnieje tylko w świecie pojęć słów i wyobrażeń
Jest mieszkańcem czasu myśli definicji i wrażeń
Oceanem między krańcem ciszy a fali rozkwitem
Ma obraz tłumu gdzie każdy jest informacji bitem
Zagrożony nieruchomieje się kurczy staje i czeka
Pasją wszystko unosi porywa jak wezbrana rzeka
W zakochaniu daje odlatuje świadomość miewa
Świat otula ukwieca radością tańczy i śpiewa
Zraniony wraca złość sieje cierpiąc rodzi potwory
Więzi świadomość nie wybacza ubywa mu pokory
Jest przebiegły niepokonany i chowa się za myślami
Nie widzi siebie ani chwili obecnej zajęty jest troskami
Ssie problemy nas używa winą nasyca też wspomnienia
Prawdę przemijania zakrywa oraz misję naszego Istnienia
Mełpin 05.10.2008
”Umysł”
Czym jest umysł? To jedno z najbardziej palących kwestii współczesnej
filozofii, to dociekanie, kim w istocie jest człowiek?
Autor dowodzi, iż umysł jest ekranem naszych wewnętrznych przekonań.
Umysł jest zbiorowiskiem iluzji na temat świata i nas samych. To
zadziwiające, ale to właśnie umysł ma nas w swojej władzy, trzyma nas w
swoich „szponach”. Jest tak silny, że często zupełnie odgradza nas od
naszej wewnętrznej prawdy, od tego, z czym się urodziliśmy, od naszej
mądrości, od głosu serca. „Ma obraz tłumu gdzie każdy jest informacji
bitem”
Umysł ma niewyobrażalny wpływ na człowieka, nieustannie analizuje,
nieustannie manipuluje nim za pomocą leku i strachu. Autor zauważa, że
umysł „stale komentuje, snuje domysły, narzeka, knuje…… nie widzi siebie
ani chwili obecnej, zajęty jest troskami”. Autor dochodzi do konkluzji, iż to
umysł rządzi naszymi emocjami, steruje wszelką sferą naszych odczuć i
doświadczeń. Im jesteśmy bliżej lęku, tym większą ma nad nami władzę, im
bliżej miłości, tym umysł jest słabszy.
EGO - Fikcja
Ego jest Istoty zakryciem
W lustrze Stwórcy fikcji odbiciem
Winą z było lękiem z będzie krytykiem
Białą laską dobra cudzego zła mistykiem
Jest trosk pianą na wzburzonym morzu
Wyborem tylko swej racji na rozdrożu
Problemem zazdrością co złorzeczy
Co kaprysi wymaga chce i skrzeczy
Jest dumą liścia buraka dojrzałego
Łodygą ziemniaka już wykopanego
Ciemnością chaosem pożądaniem
Kompleksem ofiarą tylko braniem
Jest stanem lodu i ducha ukryciem
Przyczyną i skutkiem lęku byciem
Jest prestiżem winnych szukaniem
Troską złością karierą udawaniem
Tym czego nie ma ograniczeniem
Brakiem świadomości cierpieniem
Napięciem strachem nieśmiałością
Oceną winą urazem i gwałtownością
Odrzutem skały nim rzeźba powstanie
Złogiem studni nim woda doń się dostanie
Dumą zaszczytów wykutych w swej karierze
Pomnikiem sukcesów który śmierć zabierze
Ego nie można wymyślić bo jest myśleniem
Ani go zobaczyć bo jest ono patrzeniem
Jest nami w tym co troską ogarniamy
Fikcją prawdy go doświadczamy
Praga 02.05.2008
Ego,
Ego jest przeciwieństwem prawdziwego Jestem, ono zawsze ma ambicje,
pragnienia, oczekiwania i chce znajdować się na szczycie drabiny
społecznej. Odpowiada za ważność, cierpienie, ból, walkę i frustrację. Ego
pragnie wspinać się po drabinie społecznej i zdobywać nowe terytoria. To
właśnie ego nieustannie się przyrównuje do innych i jest źródłem wszelkich
problemów człowieka, tworzy nieustannie oczekiwania, ego to kłamstwo
traktowane jako prawda. Ego nie potrafi istnieć w czasie teraźniejszym,
nieustannie wraca do przeszłości i wybiega w przyszłość, jednak te formy
czasowe są jedynie ruchem myśli. Ego może istnieć tylko wtedy, kiedy jest
wspierane, ponieważ jako fikcja nie może funkcjonować samoistnie potrzebuje naszej energii. W wielu wierszach miłość przyrównywana jest do
wody, zaś ego przyrównywane jest do lodu. Ma swój kształt, swoją formę,
odbiera doświadczenia. Od strony ducha ego można przyrównać do tafli
lodu która przykrywa nasze jestestwo pływające w wodzie (w miłości) jak
ryba. Jest lżejsze od wody. Po zamarznięciu przyjmuje kształt ograniczeń.
Utrzymuje się na powierzchni. Jak po moście można na nim przejść na
drugą stronę. Ważne aby na wiosnę uległ roztopieniu gdyż zadusi życie
które jest pod lodem. Zaś od strony fizyczności można przyrównać ego do
stalowej zbroi w którą zakuty jest nasz duch. Świat zewnętrzny oddziałuje
na nią siłą jaką wiatr na lodu taflą oddziałuje (siłą ważności). Ego podąża
tam gdzie ważność pcha swoim podmuchem. To jakby inny stan skupienia
miłości. O miłość własna.
Są jednak chwile kiedy ego nas opuszcza. Pierwszym takim stanem to sen.
Drugim to seksualność kiedy spokój jest świątynią. Kolejnym stanem to stan
zagrożenia życia. Kolejny stan to miłość. Miłość to szczególne
doświadczenie ma szczególną moc jest przeciwieństwem ego oraz stan
zachwytu pięknem.
Kształt wiersza to kość
Idee - Ideologia
Stwórca mądrością i planem dał związek doświadczania
z osoby przekonaniem dał też energię wzrastania
perspektywę miłość oraz tworzenie myśli gradem
Człowieka z przymiotami uczynił swoim sąsiadem
Ulokował w początku końca chaos uczynił rozwojem
Dał talenty przestrzeń wolną wolę tchnienie spokojem
Część zbiorowej misji rozwoju wolności od ocen czucia
Dał też Jajo z jądrem Ego świata wewnętrznego kluczem
Człowiek kombinując jajo upuścił potłukł z jądra uwolnił Ego
Zagubił drogę do poznania wnętrza i misję oświecenia swego
Miłość przykrył swą racją wolność niezłomnym przekonaniem
Zabrał Stwórcy sąsiedztwo i zastąpił je w bólu się ukrywaniem
Zabrał słowa by poranić oceny by siać nas albo wykluczeniem
Racje by wolność niewolić winy by ukryć swój rzut kamieniem
Człowiek lęki też zabrał z iskrą nadziei harmonię z chaosem
Nic ze wszystkim niszczenie z rozwojem małość z patosem
Idee i czas wziął by zniewolić gdy wyrosła władzy żądza
Przekonania by zabić złością do onych spełnień pieniądza
Świat na dobro i zło podzielił prawnym płaskala widzeniem
Królestwo zastąpił ideologią swą wolność zaś zniewoleniem
Kiedy intuicja wzmocni intelekt Duch wiarą wskaże oświecenie
Jednią odwiesi dwójni słowa ideologii zostawi tylko jej brzmienie
Tedy rozsypane skorupy kolonial nacjonal totalitar i wszech izmu
Zamknie Jednią z Ego w Jaja jądrze misją wszech apandeteizmu
Lima (Peru) 02.02.2008
Słowa
Są myśli rydwanem
Wież babel prawd taranem
Kluczem do szyfrów otwartych
Kodem Ego lękami podpartych
Brzmienie ognia nie spali piękna nie uroczy
Ostrza nie kłuje brzmienie wody nie moczy
Słowa są maskotką dziecka usypianego
Dla trosk rajem piekłem siewcy złego
Opisem przestrzeni zewnętrznego świata
Barierą kontaktu z sobą która umysł oplata
Nieme przezroczyste z obrazem w urojeniu
Z symboliką w iluzji jak ciężarem w kamieniu
Słowa tworzą słowa sens kadzi je nowością
Są doktryn obroną kotwiczącą przeszłością
Emocji klamrą oddaleniem rzeczywistości
Komunikacją racji ucieczką samotności
Są cieniem ciszy Ducha łkaniem
Refleksji porażką fikcji poznaniem
Radości kolebką dźwiękiem banalnym
Ogniem Życia i Światem Niepoznawalnym
Mełpin 30.03.2008
Słowa
Słowa – każdego dnia wypowiadamy ich tysiące, ale rzadko zastanawiamy
się nad tym, czym są słowa, jaki jest zakres ich wpływów? Bez wątpienia
słowa są podstawowym elementem świata zewnętrznego „opisem
przestrzeni”, są uzewnętrznieniem naszych myśli, ich obrazowaniem.
Słowem jednak należy „operować” bardzo rozważnie i z wielkim wyczuciem,
ma ono bowiem ogromną moc, ogromną wagę – może stać się balsamem
dla duszy, albo ,jeśli „ważność” u słuchacza ustawiona jest wysoko, ostrzem
raniącym. Wtedy też słowa maja wielką potęgę, przetrwają wszystko, jak
mówi Autor – „nie spali ich ogień, nie zabierze woda”.
Nowe
Przychodzi nieznane
Niezależnie chciane niechciane
Stale kosi aż nowego pęd się pochyli
Plonuje w dzień w nocy i w każdej chwili
Nowe jest jak kropla rosy spontaniczne i małe
Na życiu osiada z niewidzialnego jest powstałe
Nowe rodzi się z magii i w tajemnic kondensacji
By połączyć się z tym co już znane w koagulacji
Jest jak promień wpadający do ciemnej komory
Ujawnia „oto jestem” nowego wołaniem pokory
Żyje dla odwagi choć wytwarza strach i obawy
Jest nadzieją kiedy lęk dla niej jest łaskawy
Nowe jest jak tęcza choć bliska daleka
Kiedy się zbliżamy to zawsze ucieka
Chowa się za myślą nim wezbraną
Jest Prawdą skondensowaną
Nowe to miłość trwoga
Posłańcem jest
Boga
Nowy Jork 02.11. 2008
Nowe
Czym jest „nowe”?
Nowe, dostajemy w darze w każdej chwili, niezależnie, czy chcemy tego, czy
też nie. Człowiek w swej codziennej gonitwie nie dostrzega, jak każdą chwilę
naszego życia, spontanicznie i bezszelestnie wypełnia „nowe”. Aby to
zauważyć, musimy się wyciszyć, posłuchać wewnętrznego głosu i tylko
wtedy możemy dostrzec każdy przejaw życia, który zewsząd nas otacza.
Jak dowodzi Autor, to co nowe, nieznane „rodzi się z magii i tajemnic
kondensacji”. Człowiek z jednej strony pragnie poznać to co nowe i nieznane,
z drugiej zaś, budzi się w nim obawa przed tym, czego nie zna. Nowe, to
połączenie pragnienia i leku w jednym.
Kształt wiersza to odwrócona kropla wody
inteligencja
Jest Naturą lotem pszczoły
Tym co czyni że ptak jest wesoły
Jest nastrojem ciszy harmonii i zgody
Oraz ekspresją ducha w pięknie przyrody
Jest też podróżą w głębiny oceanem w Tobie
Rozwinięciem płatków kwiatu w naszej osobie
Feromonem który Byt po nieznanym prowadza
Tajemnicą Nowego która radość stale odradza
Inteligencja jest twórcza wolna i w siebie wierzy
Jeśli społeczeństwo nie zamieni jej w żołnierzy
Jest lekka oraz święta kroki przemieni w taniec
Gdy intelekt w mądrość zamieni jej posłaniec
Jest ukrytym darem który umysłowi umyka
Istotę Życia Tajemnicy miłością przenika
Podejmuje ryzyko wiecznie poszukuje
Nie jest posłuszna i siebie szanuje
Jest logiką brakiem winy ofiary i troski
Wykluwa nowe w poznany owoc boski
Jest chwilą obecną otwartością istnienia
Gdy myśl odejdzie tedy nabiera znaczenia
Jeśli zaś umysł ją odkryje pytaniem dlaczego
Tedy strukturę lodu zamieni w ukostnienie ego
Istnieje tylko w stanie niewiedzy stale jest nowa
Kto chce ją zachować utraci a kto utraci zachowa
Mełpin 22.12.2008
Inteligencja
Czym jest inteligencja?
Nie jest łatwo odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Myśliciele
wszechczasów podejmowali liczne próby interpretacji istoty inteligencji i
konstruowali narzędzia do badania wskaźnika IQ.
Autor jednak, ma w tej kwestii własną teorię. Inteligencję postrzega jako coś,
co możemy odkryć i kształtować w sobie albowiem ona istnieje w nas, jest
naszą wiedzą ukrytą, naszym prawdziwym „Ja”. To dzięki niej możemy
ciągle odkrywać siebie, wnikać w najgłębsze zakamarki naszej duszy. Aby
jednak odbyć tą podróż w głębiny naszej duszy, nasz umysł musi być wolny,
nie zakłócony skażonymi myślami. Prawdziwa inteligencja to według
Autora racjonalne myślenie, własny sposób postrzegania świata, który jest
jedyny i niepowtarzalny, to wreszcie uwolnienie się od winy i ofiary :
„Inteligencja jest twórcza wolna i w siebie wierzy”. To co zagraża rozwojowi
naszej inteligencji, to ograniczenia zewnętrzne, wszelkiego rodzaju zakazy,
nakazy, oczekiwania, które nakłada na nas społeczeństwo, i jak określa
Autor –zamienia inteligencję w „żołnierzy”. Dogłębna analiza utworu
pozwala nam odkryć, iż inteligencja jest obszarem komunikacji miedzy
duchem, a mądrością.
Kształt wiersza to dziurka od klucza
Woda
Woda jest w nas takoż wokół parą płynem lodem
Duchem miłością lub ego za emocji powodem
Wdechem się wlewa życiem zaś rozchodzi
Wypełnia serce daje siłę ciało też młodzi
Sobą objaśnia lód lżejszy jest od wody
Wchłania dużo ciepła formuje ugody
Jest obiegiem a zamknięta się psuje
Wolno się ogrzewa życie stabilizuje
Rozpuszcza sole wchłania też gazy
Lodu złością syci ego mnoży urazy
Gdy szczelinę Ja wyleje utraci zginie
Jednią nasyci świadomość i wypłynie
Tedy ciszą uświęci skupienia trzy stany
Uwolni radość nawodni życia przemiany
Płyn jest miłością lodem poznaje wrażenia
Parą zaś doświadcza Ducha stan skupienia
Falą przemiany odkryciem teraz Istotę wzywa
By wczytać siebie gdy ciemność wzrok zakrywa
Będąc wszystkim we wszystkim ego nasze gani
Przesłaniem misji „hele hele lamah sabac tani”
Odessa 21.06.2008
Woda
Woda objaśnia siebie samą. Jako jedyna w przyrodzie w postaci lodu jest
lżejsza od postaci płynnej. Na dnie zbiornika wodnego, niezależnie od
głębokości, jest całkowicie ustabilizowana i posiada stałą temperaturę (4 0C)
Głębia więc wolna jest od procesów zachodzących na powierzchni wody
mimo, że w swej objętości zawsze jest w ruchu. Lód jako jej stała postać jest
lżejszy i nie zakłóca wnętrza mimo, że lód ze względu na stawiany opór
doświadcza otoczenia. Procesy zachodzące w wodzie, Autor porównuje do
procesów zachodzących naszym postrzeganiu siebie i świata. Złość i
smutek karmi nasze ego. W złości i w smutku istniejemy, czujemy się ważni,
zwracamy na siebie uwagę. Czujemy się kimś, z kim należy się liczyć, tylko
wtedy czujemy każdy dotyk i każdą reakcję z zewnątrz. W szczęściu
jesteśmy niczym woda, która nie stawia oporu i przyjmuje każdy kształt,
upodabniając się do naczynia w który ją wlewamy. Jest nie tylko plastyczna
ale wręcz płynna, w błogostanie zaś jest parą.,
W dzisiejszym świecie nieszczęście czyni nas ważnymi, przyciąga w naszym
kierunku uwagę innych. Dlatego świat składa się z ludzi smutnych i
nieszczęśliwych, a radość posiada znamiona grzechu. Osobowość stała się
więźniem środowiska, nie umiemy poznać i zgłębić własnej istoty.
Kształt wiersza nawiązuje do pojemnika z wodą.
Obecność
Gdy teraz jest zachwytem
Zaś bezczas jest czasu bytem
a
Cisza która jest wokół pod dźwiękami
Uwolni to co naszymi ukryte jest myślami
To odnajdziemy ciało spokój oraz siebie w tle
A obecność jakby w szczęścia będzie mgle
Bo chwile są jak panny gdy zapału oliwą
Oświetlają swe teraz lampą płochliwą
By czas oblubieńca-Świadomości
Poślubił pannę teraźniejszości
A wtedy filozofia uniesie ją ciałem
Zaś świat okaże się jej tylko banałem
I jak dziecko zguby szukać będzie powoli
Aż znajdzie TERAZ które obecnością ją wyzwoli
Mełpin 27.08.2008ł
Obecność
Być obecnym, to czuć swoje ciało od wewnątrz, to słyszeć śpiew kosa, szum
strumienia, to odłożyć wiedzę, znieruchomieć, to poczuć obecność w TERAZ,
to zauważyć pauzy pomiędzy myślami, to posiadać zdolność do wykrycia
prawidłowości, że kiedy wedrze się myśl, to po pięknie zostają już tylko
wspomnienia. Im dłuższa jest pauza między doznaniem a myślą, tym
głębsze staje się nasze człowieczeństwo, nasza świadomość
Najskuteczniejszym nośnikiem naszej obecności jest cisza, która ukryta jest
miedzy słowami, która znajduje się pod ich poziomem. Obecność to
zdolność przeżywania w teraz. Jedynie w teraz możemy rozpuścić
przeszłoś, która doświadczana jest tylko w teraz. Sytuacje życiowe trwają w
czasie natomiast nasze życie tylko w teraz. Wszelkie sytuacje życiowe są
bowiem tworem umysłu, zaś tylko życie jest prawdą. Niczego nie ma oprócz
teraz, oprócz tej chwili. Utracić teraźniejszość to być w iluzji, utracić
Istnienie. Bez bycia w teraz otacza nas stała kombinacja problemów.
Prawdziwy jest jedynie krok, który stawiamy w tej chwili. Nasz ból istnieje
tylko w przeszłości albo w przyszłości teraźniejszość natomiast rozproszy go
podobnie, jak światło rozproszy każdą ciemność. Ciemność bowiem nie
przetrwa w obecności światła. Być obecnym, to nauczyć się żyć chwilą
obecną. Autor w wierszu posługuję się biblijną metaforą panien
oczekujących z zapalonymi płomieniami lamp na swoich oblubieńców, co
jest jednoznaczne z tym, iż powinny żyć w teraz, w swojej teraźniejszości,
gdyż to ona jest najważniejsza, ona stanowi istotę życia. Autor zauważa też,
że do bycia w chwili obecnej nie jest potrzebna filozofia ani wiedza, należy
tylko być jak małe dziecko w „teraz”. „ Kto rękę do pługa przykłada i wstecz
się ogląda do Królestwa Bożego się nie nada”
Sukces
Pole oczyść z głazów
Ocen niechęci obrony i urazów
Siej dobre nasiona i miej pragnienia
Nie zagłuszaj siebie oraz oczekuj spełnienia
Podlewaj odrosty i odsuń też to co słońce zasłania
Poczekaj bo dla oczu zakryty jest proces dzieł powstania
Sukces to entuzjazm zdrowie i doświadczanie tworzenia
To smak możliwości i podróż w krainie zadowolenia
To lot w ciszę gdzie Duch kurtynę odsłania
To bieg który oczekiwanie dogania
Sukces radości wolnością
Jest świadomością
Mełpin 15.10.2008
„Sukces”
Sukces ma różne oblicza i dla każdego znaczy co innego. Jedni upatrują
sukcesu we wszystkim co robią, inni widzą sukces bardziej materialistycznie.
Autor określa sukces jako realizację własnych pragnień z silnym
przekonaniem ich spełnienia, dowodzi, że rodzi się on tylko poprzez wiarę i
entuzjazm. Tylko te cechy pozwalają nam poczuć smak sukcesu i odbyć
„podróż w krainę zadowolenia” Podsumowując poetyckie rozważania
naszego Autora, możemy powiedzieć, że sukces, to dążenie do osiągania
nieustannie nowych celów w różnych dziedzinach życia, tak, by czuć się
stabilną, zharmonizowaną jednostką, emanującą radością, optymizmem i
życzliwością wobec otoczenia oraz samego siebie. Taki stan prowadzi do
poczucia szczęścia. To właśnie szczęście jest wyznacznikiem tego, czy ktoś
może otrzymać miano człowieka sukcesu. Sukces to stan, kiedy czujemy się
w pełni wolnymi, niezależnymi i spełnionymi.
Kształt boi sugeruje, że tak wyrażony sukces jest niezatapialny.
Cud
Goniąc za przyjemnością uciekając przed bólem
Gdy troska jest panem ego naszym królem
Kiedy buntowi i władzy się poświęcamy
Wirem będąc o Istocie zapominamy
Obserwuj nogę jedną a potem drugą
Obie naszych myśli są niemym sługą
Milczą i tańczą coś przesuwa je unosi
Ta z przodu swą gracją o uwagę prosi
Również obserwuj głowę oraz całe ciało
Skute lodem i służąc iluzji sierotą zostało
Oczekuje tylko miłości rozpuszczenia ego
Świadomości swego syna marnotrawnego
Odkryj swoje szczęście troską zagubione
Co zawsze w nas było lękiem zabrylone
Daj zgodę radości ona Dobro zawiera
Odradza się gdy przeszłość umiera
Uwolnij też wolność miłości składnię
Tedy w oku cyklonu gniew na dno opadnie
Prawda jest w każdym reszta tylko jest myślami
Gdyż poznawane Jej światło świeci różnymi kolorami
Mełpin 08.07.2008
Cud
Św. Augustyn powiedział, że cuda nie stoją w sprzeczności z prawami
natury lecz naszą wiedzą o tych prawach. Czym więc jest cud? Z pewnością
jest zdarzeniem niezrozumiałym z punktu w idzenia współczesnej nauki,
cuda mogą dotyczyć różnych płaszczyzn życia, ale zawsze łączy je
niezrozumiałe dla człowieka działanie siły wyższej. Wczytując się w wersety
wiersza bez trudu odkrywamy punkt widzenia Autora, który dowodzi, iż cuda
są nieodłącznym elementem naszego życia, zdarzają się nieustannie lecz
my nie przyjmujemy ich do swojej świadomości, zamknęliśmy nasze
duchowe życie, a tylko jego kategoriami możemy dostrzec metafizyczną
rzeczywistość. Jak dowodzi nasz Autor, największym cudem, jest cud
naszego istnienia, zwraca uwagę na ewenement funkcjonowania naszego
ciała, mówiąc: ”obserwuj nogę jedna, a potem drugą… milczą i tańczą, coś
przesuwa
je,
unosi,
ta
z
przodu
swą gracją o uwagę prosi”. Aby w pełni doświadczyć cudu naszego istnienia,
musimy wyzbyć się wszelkich trosk, lęków, a wówczas zagości w nas radość
i szczęście, które pozwoli dostrzec i poczuć to, co kiedyś było dla nas
niedostępne. I tylko wtedy będziemy gotowi aby w pełni doświadczyć cudu.
Klepsydra
Radość
Jest chwilą świętą
Świata całością rozwiniętą
Wolnością od czasu anioła bratem
Śmiechu uświęceniem Teraz aromatem
Oddechem istnienia i lotu doświadczaniem
Ekspresją jest szczęścia i zdrowia trwaniem
Radość drzwi otwiera bo nie zna okoliczności
Rodzi się czasoprzestrzenią ulotnej boskości
Jest świadomością i odkryciem pustki nieba
Gwiazd wędrówką kiedy taka jej potrzeba
Radość jest jednią ponad czasową
Swej dwójni tą lepszą połową
Jest siebie odkryciem
Byciem
Smutek
Jest swoim zwinięciem
Wolności drzwi zamknięciem
Brakiem bycia słodkim pokarmem ego
Owocem ciernistego krzewu nas obrosłego
Ma twarz powagi jest też przyjacielem złości
Chorób kurierem emocją brakiem duchowości
Esencją jest czasu tego co było lub co będzie
Przyczyn albo skutków szukaniem wszędzie
Siewcą jest lęków które omłócą rozstania
Lasem kiedy drzewa swoje zasłania
Złych ocen jest przechowalnią
Swych iluzji myśli bramą
Fatamorganą
Mełpin 29.08.2009
Klepsydra
Oto przed nami inspirujący w swej formie wiersz, który budzi zachwyt i
skłania do refleksji. Autor w kształtach klepsydry umieścił swe rozważania na
temat dwóch przeciwstawnych uczuć – radości i smutku. Któż z nas ich nie
doświadczył, któż nie był niesiony na „obłoku szczęścia” i któż nie
zakosztował cierpkiego owocu smutku. Fenomen jednak polega na tym, że
każde z tych uczuć ma swój czas i żadne nie trwa wiecznie – po radości
nadchodzi bowiem smutek, a po smutku radość. Zależność tą, bardzo
precyzyjnie wyraziła w jednym ze swych wierszy Wisława Szymborska
pisząc: „Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem, jesteś,
a więc musisz minąć, miniesz, a więc to jest piękne”.
Sentencję tego cytatu Autor zawarł w kształcie swego wiersza.
Lusterko Córeczki
Jestem delikatna płatkiem kwiatu w rozkwicie
Jestem ulotna śpiewem skowronka w zenicie
Spokojna bo gorące Rodziców jest kochanie
Piękna zorzą świtu gdy kropla rosą zostanie
Jestem radością radość jasno świeci mir daje
Jest moich słodkich pragnień spełnienia rajem
Jestem uśmiechem uśmiech dobro moje wyraża
Jak słońca ciepło mą twarz w gwiazdę przeobraża
Jestem miłością miłość to uczucie najskromniejsze
Przychodzi kiedy Jego szczęście jest ważniejsze
Jestem mądrością mądrość jest dobra ustępliwa
Chociaż posłuszna wolna czysta oraz cierpliwa
Jestem prawdą ona ubrana w czyny nie w słowa
We mnie ukryta szczęście każdemu dać gotowa
Jestem sukcesem on jest wytrwałości tworzeniem
Wiarą przekonaniem oddaniem radości spełnieniem
Jestem ciszą cisza pieśnią jest duszy językiem miłości
Kiedy są problemy wyjaśni wszelkie mego życia zawiłości
Mełpin 14.12.2007
Jajo miłości
Bóg miłością
Lęk natomiast jej cieniem
Poznanie swojej prawdy radością
Prostowanie dróg Ducha pragnieniem
Kocham siebie wszystkim co mnie wyraża
Stwórcę swym Majestatem Świat wyobraża
Najbliższych którzy miłością mój dom tworzą
Są powietrzem swym kokonem ciepło mnożą
Kocham ludzi oni liśćmi drzewa rajskiego ago
Świat zagubiony transpiracją zmienią w im ago
Nieprzyjaciół oni są fenickiego lustra ukryciem
Wybaczeniem uczą życia prawd nas odbiciem
Kocham mą pracę ona jest pereł wzrastaniem
Daje moc życia jest radością przeobrażaniem
Pieniądze z ich magią bo też jak ogień wodą
Łączą przyjemności z troską a mir z wygodą
Kocham wolność która jest moją aerodyną
Tworzeniem rozwojem i muzy przyczyną
Ciebie Wielki Boże dawco wszystkiego
Ciszo Skupienie stwórco raju mego
Londyn 22.02.2008
Jajo miłości
I znowu Drogi czytelniku, jak już zapewne zauważyłeś, Autor temat swego
wiersza zawarł w jego kształcie. Dlaczego jajo? Otóż życie i jego istota rodzą
się właśnie w nim. Jeśli zaś jajo jest bez zarodka, to nic się z niego nie
wykluje, nie wyda nowego życia. Podobnie jest z miłością, jest ona wewnątrz
nas i potrzebuje odpowiednich warunków, odpowiednich bodźców, aby
przebić tą niewidzialna skorupę, która nas otacza i wyjść na zewnątrz. Aby
emanować miłością i obdarzyć nią innych, trzeba przede wszystkim kochać
siebie i świat, „kocham siebie wszystkim co mnie wyraża…..najbliższych
którzy miłością mój dom tworzą……kocham ludzi oni liśćmi drzewa
rajskiego ago świat zagubiony transpiracją zmienią w im ago”. Poprzez
proces „imago” Autor rozumie przemianę wewnętrzną człowieka, zdolność
do pokochania nieprzyjaciół, zdolność do wybaczania. Według filozofii
Autora, ktoś, kto nie potrafi wybaczać, nigdy nie zazna pełni życia, nie zazna
wolności. Tylko zaś wolność, która niczym aerodyna pozwala nam unosić się
ponad światem i doświadczyć prawdziwego szczęścia, zaprowadzi nas do
„stwórcy raju”.
Autor wiersz ten adresuje do nas- czytelników, abyśmy poszukiwali w sobie
ciepła wewnętrznego, z którego narodzi się prawdziwa ekspresja życia.
Szczęście
Jeśli nie jesteś swą matematyką
Tylko ciszą i w harmonii muzyką
A działanie nie jest powinnością
Lecz rytmem i spontanicznością
Tedy jesteś na szczęścia planecie
Radość z wolnością są tu w duecie
Staniesz się tu pieśnią idąc chodem
Byt jest Istotą a woda nie jest lodem
Odkryjesz że powietrze cię tu otacza
Że miłością się tutaj oceny rozprasza
Zobaczysz też swe ciało bez choroby
Siebie gdyż ego nie używa tu ozdoby
Szczęście jest też chwil majestatem
Wibracją ich pełni i miłości swatem
Lotem sięga szczytów stale płynie
Dom ma w sercu w ducha krainie
Jest tęczą kiedy światło wolności
Kolory uplecie jej euforią radości
Bo tęcza barwami prawdy strzeże
Noemu dana była jako przymierze
Szczęście to vis vitalis świadomości
Kocha być nami obłokiem teraźniejszości
Przyleci kiedy serce przekroczy umysł i ciało
Wodę życia pić będzie łaknąc wciąż mało i mało
Mełpin 12.02.2009
Szczęście
Wydaje się, iż każdy doskonale wie, czym jest szczęście, ale jakże trudno
sprecyzować to pojęcie. Z pewnością szczęście odczuwamy wówczas, jeśli
nasze życie nie jest drobiazgowo zaplanowane, gdy nie jest „powinnością”,
jak określa Autor, ale wynika z potrzeby serca i przepełnione jest
„spontanicznością”. Szczęście bowiem odczuwamy wtedy, kiedy niczego nie
musimy udawać, niczemu się podporządkowywać, a po prostu jesteśmy
sobą. Wtedy to, jak mówi Autor „radość z wolnością jest w duecie”.
Szczęście jest czymś , co wypływa z serca i roztacza błogą aurę wokół nas,
w szczęściu można się zatracić, gdyż „łaknąc” czujemy „wciąż mało i mało”.
Samotność
Las cieniem szumi
Wolność drzewa nim tłumi
Samotne zaś pomnikiem stoi
Piękno rozsiewa urodą swą koi
Kiedy samotność ego pokruszy
Roztopi je w bólu ciepłem duszy
Bólem już zakończy lodu topienie
A siłą nadziei roztopi osamotnienie
Wtedy Istota odsłoni nam swe sedno
Piękno natury bytu i ze Stwórcą jedno
Odsłoni samotność jej Prawdy znaczenie
Ukaże ten dar bo w nim jest nasze spełnienie
Samotność wolność syci słońcem
Początek w niej spotyka się z końcem
Zaś jej czas obfity w teraz unosi jestestwo
„Błogosławieni samotni to oni odnajdą królestwo”
Mełpin 29.03.2009
Samotność
Wiersz samotność jest hymnem pochwalnym samotności. Kończy się
cytatem zaczerpniętym z Biblii „Błogosławieni samotni to oni odnajdą
królestwo”. Opis samotności rozpoczyna porównanie rosnących drzew
gromadnie w lesie oraz drzewa samotnego. Drzewa w lesie ograniczają swą
wolność natomiast : „Samotne drzewo pełnią stoi, piękno rozsiewa urodą
swą koi”. Dalej Autor wyjaśnia proces usuwania ego, konieczny w procesie
dojścia do stanu samotności. Podobnie jak w innych wierszach, procesy
emocjonalne ludzi rozpatrywane są porównaniem ich do zjawisk przyrody.
Tutaj, podobnie jak w wierszu „woda” ego przyrównane jest do lodu. Proces
topienia (ego) lodu w naturze przebiega tak, że ciepło potrzebne do tego
procesu lód pobiera z otoczenia ( z ducha). Powstała woda (miłość) do
czasu aż lód całkowicie się nie roztopi jest bardzo zimna (ból) i ma stałą
temperaturę przez cały okres topienia - tylko 0 0C. Oznacza to, że otrzymana
woda (miłość) nie może podnieść swojej temperatury do czasu, aż cały lód
nie ulegnie stopieniu. Dlatego też woda (miłość) mimo ubywania lodu nie
może podnieść swej temperatury. Układ wody z lodem symbolizujący
osamotnienie (nie mylić z samotnością) jest bardzo długi i bolesny. Lód ma
bardo duże tzw. ciepło właściwe, dlatego też proces jego topienia jest
bardzo długi (uwalniania osamotnienia). Należy pamiętać, że ego jest tylko
społeczne. Ujawnia się tylko w relacji z naszym środowiskiem. Dopiero po
stopieniu osamotnienia będzie możliwe podniesie temperatury miłości, czym
odsłonięte zostanie nam sedno naszej Istoty jak również nasz Byt, nasza
piękna natura oraz nasza jedność ze Stwórcą. „Ukaże swój dar w którym jest
tylko spełnienie”. W ostatniej części wiersza wyjaśnione jest czym jest
samotność. „Samotność Życie nasyca słońcem”. Odnajdujemy w niej życie,
odnajdujemy w niej światło, odnajdujemy siebie. Jest to najwspanialsze
odkrycie. „Początek w niej spotyka się z końcem” - cykl się zamyka.
Stajemy się częścią natury, częścią wszechświata.
Łono
Sięgnij po Życia Łono a księcia wolności osadź na tronie
Insygnia tronu mu daj w berle przyczynę a skutek w koronie
Dobro jest wtedy gdy umysł kulę mądrości na szczyt wtoczy
Zło gdy z kulą spadnie a spadając lęku wirem się zauroczy
Ból jako przyjemność obtoczy nabierze też przyśpieszenia
By ją zaś zawrócić pokonać należy większą siłę ciążenia
Nasionko gorczycy obumrze zanim wypuści korzenie
A życiem wypełni się tam gdzie nie powstają cienie
Gdzie światło odpoczywa rodzi się bytu początek
Tam życie ma kołyskę a byt rozwoju zaczątek
I tak gdy umysł przed myślą się schowa
Obumrze i świadomość swą zachowa
Mądrość zaś wypuści swe korzenie
Oraz Istocie prześle oświecenie
Tedy umysł pozna przemijanie
Odczyta czym jest osądzanie
Wspomni też sex i przygodę
Swe ambicje idee i wygodę
Ujrzy życie swoim darem
A lekkość jego ciężarem
Ujrzy to czym je ozdobił
Przywoła co nim zrobił
Czego już nie dokona
Wracając do gwiazd
do Stwórcy Łona
KP Mełpin 22.04.2009
Łono
Poprzez kształt niniejszego wiersza, Autor pragnie zwrócić uwagę czytelnika,
iż człowiek zawsze funkcjonuje w łonie, z którym jest powiązany niewidzialną
nicią. Na początku naszego istnienia jest to łono matczyne, następnie
funkcjonujemy na łonie życia, aby po śmierci zaś przejść na łono Pana
Boga. Niniejszy utwór poświecony jest w całości łonu życia. Autor,
prawdziwe życie postrzega, jako niczym nieskrępowaną wolność, jako
przyczynę i skutek. Cokolwiek bowiem w życiu uczynimy, zaowocuje to
odpowiednim skutkiem. Istota życia, jak dowodzi Autor rodzi się tam, gdzie
tego nie widać- „gdzie światło odpoczywa rodzi się bytu początek, tam życie
ma kołyskę a byt rozwoju zaczątek”. Wiadomą rzeczą jest, iż świat jest
hollistyczny i to, co dzieje się w przyrodzie, dzieje się w nas, „Nasionko
gorczycy obumrze zanim wypuści korzenie, a życie wypełni się tam gdzie
nie powstają cienie”. Kiedy przestaniemy oceniać, analizować, wtedy do
głosu dochodzi mądrość, która jest jedyną, która potrafi poszukać
świadomości. Kiedy rodzi się mądrość, wtedy doświadczamy przemijania,
jesteśmy zdolni ocenić siebie oraz podsumować własne życie. Wtedy
człowiek w pełni doceni istotę życia „ujrzy to czym je ozdobił……czego już
nie dokona wracając do gwiazd do stwórcy łona”. Tym oto akcentem Autor
podsumowuje swoje rozważania na temat życia mówiąc, iż wracamy „do
Stwórcy łona”, uświadamia nam, iż wracamy tam, skąd przyszliśmy.
Prawda
Prawda ma Imię opis i określenia
Jest wolna prosta nie wychodzi z cienia
Zawsze zakryta jak książka „me oświecenie”
Otwarta tylko na stronie „moje zrozumienie”
Drabina służy do wejścia lub wspinania
Szczebel wyższy gdy góra górę zasłania
Tak też każda prawda wiele stopni posiada
Ta wyższa niższej tylko światłem odpowiada
Jej duch świeci z góry prawem świętej miłości
Tworzy swą tęczę by doświadczyć światłości
Prawda dzisiaj przemija i ze snem odchodzi
Zaś ta jutra nowe oświeci i nadzieją osłodzi
Jak struktura kryształu swe kolory porcjuje
Tak tym co wiedzą doda innym zatrzymuje”
Ujawni się płaszczyznami lub utworzy bariery
Mądrości da promienie oświeconym razy cztery
Prawda jest tym co jest boć to dobroć piękno i droga
Choć wszystko przeminie Ona zostanie bo Mocą jest Boga
Mełpin 09.03.2009
Obraz prawdy
Gdy tak myślisz o tej po której idziesz drodze
O heroizmie gdy rafy mijasz w trwodze
O sukcesach w treści dyplomów zaklętych
O nowych wyzwaniach i planach rozpoczętych
Stań weź oddech głęboki pomny już tym razem
Że tylko dzieło lub koniec prawd jest obrazem
Mądrość
Jest ona świadomości oliwą
A w naszej osobie obecnością żarliwą
Istotą kiedy słowa nie są brzmienia wyrazem
Tylko doświadczeniem jego opisem drogowskazem
Kiedy nie jesteśmy lęków falą a Istoty wielkim oceanem
Orła lotem obserwującego swą głębię krainy emocji banem
Gdy umysł uwolni się od przymusu oraz natręctwa osądzania
Opierania się temu co jest a w złości wolności zawłaszczania
Tedy mądrość przyfrunie zakwitnie światłem okwiecając siebie
Kojących zapachów delicją zostanie rozsiewanych po niebie
Pułap najwyższy Prawd posiądzie wnikliwość rozumienia
A w swoich głębinach otrzyma też księstwo natchnienia
Mądrość lody rozpuści miłością która jest zagłębiona
Syna marnotrawnego do Ojca pośle w czułe ramiona
Gwiazdę zapali ogień wznieci przywoła mędrców wielu
Sprawi że cel będzie dany kiedy pozna że jest już u celu
Mądrość tedy Radość obudzi utuli i weźmie w swoje objęcia
W królestwie wolności zamieszka gdzie „lew leży obok jagnięcia”
Mełpin 28.09.2008
Mądrość
„Kupić by Cie mądrości za drogie pieniądze”, mówił nasz wieszcz - Jan
Kochanowski. Czym wiec jest owa mądrość, nad istotą której dumają od
wieków najwięksi myśliciele świata? Jeden z jej badaczy stwierdza, iż
„mądrość, choć trudno ją zdobyć i określić, łatwo rozpoznać w jej
przejawach”
Autor niniejszego wiersza natomiast uważa, iż prawdziwa mądrość jest
owocem doświadczeń osobistych, uważnej obserwacji świata. Mądrość, to
trafne sądy i rady na temat podstawowej pragmatyki życia. Mądrość według
Autora kieruje się miłością, budzi w nas radość i uwalnia od wszelkich
ograniczeń. Wydaje się, iż nie ma nic silniejszego niż siła mądrości. Mądrość
prowadzi bowiem człowieka do ciągłego poszukiwania i odkrywania nowych
rozwiązań. Jest wolnością, więc nie prowadzi nikogo do zniewolenia, nie
krępuje rąk i nie zamyka ust. Autor dowodzi, iż prawdziwa mądrość to
umiejętność uwalniania się od lęków, wszelkich przymusów oraz natręctw, to
wolność od osądzania i poddanie się temu co jest – tu i teraz. Tylko ta
umiejętność da nam prawdziwą mądrość i tylko wtedy poznamy „pułap
najwyższy prawd”. Rozważania nad mądrością podsumował Autor zasadą
biblijną, która mówi, aby nie tylko „uwierzyć w cel lecz być w celu”. Można
rozszyfrować, iż biblijny syn marnotrawny, którego w wierszu przywołuje
Autor, to symbol naszej świadomości.
Kształt wiersza w postaci bańki lekarskiej sugeruje, że mądrość jest
naturalnym lekarstwem.

Podobne dokumenty