spis treśœci - e

Transkrypt

spis treśœci - e
21-27.10.2013, numer 43
POLITYKA
PERYSKOP
MAŁGORZATA TUSK O ŻYCIU Z DONALDEM
4
16 Janusz Głowacki – Do pomników się nie nadaję – mówi pisarz.
Jego książka „Przyszłem, czyli jak pisałem scenariusz o Lechu
Wałęsie dla Andrzeja Wajdy” za tydzień z „Newsweekiem”
22 Michał Kamiński – Kaczyński wie, że Macierewicz i Hofman są
złem, ale wspiera ich, bo boi się zagrożenia na prawicy
– uważa eurodeputowany, były polityk PiS
26 Piotr Gliński – Twierdzi, że media robią z niego wariata, mówią,
że na wszystko chce kandydować. A to tylko trzy stanowiska
30 Małgorzata Tusk – Danuta Wałęsowa pokazała, że jej historia
jest tak samo ważna jak historia jej męża – mówi żona premiera
i autorka książki o sobie „Między nami”
Donald jest człowiekiem, który czerpie siłę
ze stawiania czoła wyzwaniom, a ja długo nie dawałam
mu odczuć, że już mnie zdobył – mówi Małgorzata Tusk,
żona premiera, która wydaje książkę o sobie.
Rozmawia ALEKSANDRA PAWLICKA
NEWSWEEK: Tytuł pani książki to „Między nami”.
Czyli między kim?
MAŁGORZATA TUSK: Między mną a moim mężem, mię-
nie jak wszystko, co powie mój mąż, z założenia zasługuje na potępienie.
dzy mną a moimi dziećmi, mamą, koleżankami. I między mną a polityką.
– Byliśmy oboje studentami historii. Pod koniec drugiego roku pojechaliśmy razem na objazd naukowy. Wsiadało się całą grupą studentów w autobus i objeżdżało
wybrany region Polski, studiując jego historię. W drodze powrotnej usiadłam obok Donka. Zaczęliśmy rozmawiać, ale muszę przyznać, że mnie znudził (śmiech).
Bo ile można rozmawiać o drzewach, krajobrazach
i tym, co się widziało? Dopiero po powrocie do Trójmiasta, gdy mniejszą grupą pojechaliśmy do naszego
wspólnego kolegi, przegadaliśmy ze sobą cały wieczór.
Początkowo podchodziłam do Donka jak do krzewu
kolczastego. On był taki... Jak to powiedzieć? Emocjonalnie kostropaty. Uznałam, że nie powinnam się za
bardzo angażować, i to okazało się słuszną strategią.
– Całe życie z nią walczę. Staram się ją odgrodzić od siebie i swojej rodziny.
Gdy mąż wraca do domu po kolejnej burzy w rządzie
czy Sejmie, trudno, żeby polityka nie wdzierała się do
waszego życia.
– Mąż stara się zostawiać zawodowe wydarzenia za
progiem. Po całym dniu tkwienia w polityce chce od
niej odpocząć. Nie jestem jego ministrem, ale żoną,
i staram się przywracać go do normalnego życia,
rozmawiać o rodzinie, o przyjaciołach, o książkach,
które oboje lubimy czytać, a nie roztrząsać rządowe
dylematy.
Jak poznała pani Donalda Tuska?
W rozbudzaniu uczucia?
– Dystansuję się od polityki, a to pytanie uważam za politycznie jednoznaczne. I politycznie agresywne.
– Donald starał się wzbudzić moje zainteresowanie i był
zdumiony, że nie do końca mu się udaje. To człowiek,
który czerpie siłę ze stawiania czoła wyzwaniom, a ja
długo nie dawałam mu odczuć, że już mnie zdobył.
Czy Donald Tusk czytał pani książkę?
Ślub jednak wzięliście dość szybko.
– Czytał. Uznał, że to jest mój kawałek świata. Muszę
jednak przyznać, że bardzo był przy jej pisaniu pomocny w ożywianiu wspomnień. Okazało się, że pamięć ma
płeć – ze wspólnie przeżytych chwil kobieta pamięta co
innego, mężczyzna co innego.
– Po trzech miesiącach. Głównie dlatego, że jako panna
musiałam zawsze o godz. 22 być w domu, a my chcieliśmy ze sobą pobyć dłużej.
Co pani czuje, gdy słyszy, że mąż to morderca i zdrajca,
bo ze strony PiS padają takie zarzuty.
Czy książka Danuty Wałęsy miała wpływ na to,
co pani pisała?
– Tak. Takiej szczerej książki żony ważnego polityka
dotychczas w Polsce nie było. Danuta Wałęsowa wyważyła zatrzaśnięte do tej pory drzwi. Pokazała, że jej
historia jest tak samo ważna jak historia jej męża.
Nie obawia się pani zarzutów, że książka jest próbą
ocieplenia wizerunku męża w sytuacji, gdy notowania
jego partii i rządu spadają?
– Ile lat musiałabym jeszcze czekać z wydaniem tej
książki albo o ile lat się cofnąć, by nie była ona łączona z polityką mojego męża? Oczywiście, że dla pewnej
części opinii publicznej wszystko, co powiem, podob-
Rodzice nie oponowali?
– Oczywiście, że nie byli zachwyceni. Uważali, że to za
szybko, że mamy tylko po 21 lat, ale my podjęliśmy już
decyzję. Donald poszedł szorować nocami statki, by
zarobić na ślub. Wstawał przed czwartą, bo ochotników do tej roboty nie brakowało. Donald był wtedy tak
zmęczony, że gdy jechał na nasze zaręczyny, to zasnął
w kolejce i kolejarze obudzili go dopiero po paru godzinach, „odstawionego” na boczny tor. Ja w tym czasie czekałam z rodzicami, cała w nerwach.
SPOŁECZEŃSTWO
FOT. RADEK PIETRUSZKA/PAP
Polityką?
Odegrała się pani?
– Nie byłam lepsza. Donek dał mi zarobione na szorowaniu statków pieniądze, żebym zapłaciła za ślub.
Idąc do pałacu ślubów, mijało się sklep z butami. I tylko z ciekawości zahaczyłam o ten sklep. Jak na złość,
30
31
Newsweek 21-27.10 .20 13
Newsweek 2 1-2 7.10.2 013
MAŁGORZATA TUSK
– Całe życie walczę z polityką.
Staram się ją odgrodzić od siebie
i mojej rodziny – mówi żona premiera.
Właśnie wydaje swoje wspomnienia
30
JULIUSZ MACHULSKI
KULTURA
FILMY ROBIĘ,
BO LUBIĘ
DAWID KARPIUK, zdjęcie ADAM TUCHLIŃSKI
FOT. XXXXXXXXXXXXX
D
zień dobry, szef jest?
– Dyrektora nie ma. Ale zaraz będzie – pani z sekretariatu w Studiu
Filmowym Zebra otwiera przede mną drzwi
do dyrektorskiego gabinetu. Gabinet nieduży,
choć treściwy. Na ścianach plakaty filmowych hitów dyrektora, nagrody, wycinki z zagranicznej prasy. Złote Kaczki, Lwy i Orły.
Oprawiony w ramkę certyfikat poświadczający nominację do Oscara za „W ciemności” Agnieszki Holland. Obok cały artykuł
z „Daily Variety” o tym, jak amerykańscy producenci kupili prawa do nakręcenia swojej
wersji „Kilera”. Na biurku tabliczka: „I’m not
bossy, I just have better ideas”. Nie rządzę się,
po prostu mam lepsze pomysły.
– Niech mi pan powie, tak szczerze. Bawią
pana jeszcze te filmy? – pytam, kiedy dyrektor wpada do gabinetu. Właśnie przyjechał
z jednego końca Polski i za chwilę wybiera się na drugi. Premiery, spotkania, filmy,
no i jeszcze studio filmowe trzeba prowadzić. – Już, już, tylko sobie usiądę – siada
i przez chwilę przygląda mi się w szczerym
osłupieniu.
– Pewnie, że bawią!
– Bo ja mam wrażenie, że pan to już nic
nie musi.
– To prawda. Ale wie pan, ja już taki jestem, że rzadko kiedy coś muszę. Po prostu
filmy robię. Bo lubię.
100
34 Tomek Dziemianczuk – Za ratowanie Arktyki z Greenpeace’em
trafił do rosyjskiego aresztu. Grozi mu 15 lat więzienia
38 Wkręcone w SMS-y – Miłość za 3,69 z VAT
42 Skandal w szkole – Czy nauczycielka z gimnazjum
pod Kaliszem rzeczywiście ma dziecko z uczniem?
50 Społecznik Roku 2013 – doktor Aneta Obcowska, kierowniczka
przychodni dla bezdomnych w Warszawie
54 Polska Akademia Nauk – Ma nieruchomości warte miliony.
Ktoś bardzo interesuje się tym majątkiem. Kto?
58 Krzysztof Piesiewicz – Dzięki temu, co się wydarzyło,
pewne sprawy zaczynam rozumieć lepiej – mówi adwokat,
scenarzysta filmowy i były polityk
ŚWIAT
62 Skrajny front Europy – Łączy ich niechęć do imigrantów,
muzułmanów i mniejszości. Mogą sporo namieszać w polityce
66 Rosja – Takiego natężenia starć na tle narodowościowym
już dawno nie było
70 Powrót Bridget Jones – O wydarzeniach z trzeciej części
powieści brytyjska telewizja donosiła tuż po informacjach z Syrii
BIZNES
JULIUSZ MACHULSKI 74 Emerytury – Rząd szuka sposobu, by rozprawić się z OFE
Mam ambicję, żeby
78 Szara strefa in vitro – W Polsce nie ma przepisów,
które określałyby kwestię importu komórek rozrodczych
zrobić film, na który
przyjdzie bardzo dużo 82 Rafał Bauer – Chce uczynić Próchnika potentatem
polskiej odzieżówki. I to polskiej nie tylko z nazwy
ludzi – mówi reżyser.
Jego ostatnia komedia NAUKA
94 Zwierzęta – Czy w skrajnych sytuacjach, podobnie jak ludzie,
„AmbaSSada”
są w stanie popełnić samobójstwo?
już w kinach
98 Bakterie atakują – Mikrobiolodzy próbują znaleźć nowe sposoby
Dzięki niemu wiemy, że Kopernik była kobietą,
a gdy szukamy numeru w komórce, mruczymy pod
nosem „memory find”. „AmbaSSada”, najnowszy
film Juliusza Machulskiego, jest już w kinach.
FOT. XXXXXXXXXXXXX
Polska, Świat, Sawka
POLSKA
Walczę z polityką
Strzepywanie popiołu
Melania i Przemek to młode małżeństwo,
do którego właśnie uśmiechnął się los. Przeprowadzają się do Warszawy, żeby zamieszkać w luksusowym apartamencie kuzyna.
Nie mogą wiedzieć, że w tym samym budynku przed wojną była niemiecka ambasada, a podróż windą może niespodziewanie
zakończyć się w sierpniu 1939 roku. A tam
Robert Więckiewicz w kolejnej po „Wałęsie”
roli historycznej (Adolf Hitler) i Nergal jako
Ribbentrop. Tak zaczyna się „AmbaSSada”,
najnowszy film Juliusza Machulskiego.
– Śmiesznie będzie? – pytam.
– Śmiesznie. Trzeba się umieć śmiać,
z trudnej historii też, a w naszym przypadku
to może nawet zwłaszcza.
Z filmów Machulskiego Polacy śmieją się
od lat. „Vabank”, „Seksmisja”, „Kingsajz”,
„Kiler” są wśród największych kinowych
przebojów ostatniego trzydziestolecia. Fragmenty niektórych dialogów z tych filmów
na stałe weszły do codziennej polszczyzny.
Na przykład słynne słowa „Ciemność, widzę
ciemność!” wypowiedziane przez Jerzego
Stuhra w „Seksmisji”. „Memory find... Siara.
I wszystko jasne” – to z kolei Janusz Rewiński
w „Kilerze”.
Urodził się w czasach największych triumfów polskiej szkoły filmowej. Do kin trafiały przełomowe dla polskiego kina obrazy
101
Newsweek 21-27.10.2013
na groźne bakterie oporne na antybiotyki
KULTURA
NAUKA
CZY ZWIERZĘ POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO?
CZY ZWIERZĘ POPEŁNIA SAMOBÓJSTWO?
P
rzez 12-14 godzin nieprzerwanie
uprawiają seks z kolejnymi partnerkami. Zapominają wtedy o jedzeniu, piciu, odpoczynku. Tak zachowują
się myszopodobne torbacze z Australii, kiedy nadchodzi dla nich czas godów.
Opętańczy miłosny wyścig trwa kilka tygodni. Potem samce są tak wyczerpane, że nie
są w stanie doczekać się narodzin młodych.
Giną lub – jak uważają niektórzy naukowcy – popełniają tzw. samobójstwo reprodukcyjne. Zachowanie maleńkich torbaczy,
które przypominają myszy i żywią się owadami, opisała właśnie ekolog dr Diana Fisher
z University of Queensland. Badaniem tym
ożywiła dyskusję, którą naukowcy prowadzą
od lat: czy w skrajnych sytuacjach zwierzęta,
podobnie jak ludzie, są w stanie popełnić samobójstwo? Czy może śmierć jest tylko strategią służącą przedłużeniu gatunku. Zginie
co prawda jeden osobnik, ale przeżyją jego
geny, a to z punktu widzenia biologii jest
najważniejsze.
Nie tylko ryby i pająki
potrafią umrzeć dla dobra
swojego gatunku. Okazało
się, że są ssaki, które giną
w miłosnym wyścigu,
chcąc posiąść jak
najwięcej samic.
Robią to świadomie?
Czy to tylko instynkt?
FOT. JEAN-PAUL FERRERO/ANDREA PICTURE LIBRARY/EAST NEWS
MYSZOPODOBNE TORBACZE
Antechinus bellus) giną
(Antechinus
z powodu wycieńczenia
po zapłodnieniu wielu samic
FOT. XXXXXXXXXXXXX
DOROTA ROMANOWSKA
Seksualne zawody
Dr Fisher nie ma wątpliwości, że myszopodobne torbacze giną dla dobra gatunku.
– Tak jest najlepiej dla ich potomstwa. Samice zostają zapłodnione przez tego samca,
który był najbardziej wytrzymały i miał najwięcej energii, czyli miał najlepsze geny. Dobre geny otrzymają więc również jego dzieci
– tłumaczy uczona. Jej zdaniem samice same
prowokują samców do seksualnej rywalizacji, zupełnie jakby były świadome, że te
nietypowe zawody pozwolą im najlepiej
sprawdzić kondycję fizyczną, czyli jakość genów kandydatów na przyszłych ojców. Nie
ma bowiem co się przyglądać samcom, ich
sierści, pazurom czy oceniać zapach. Niech
przyszli ojcowie się po prostu wykażą. Niech
dowiodą, że są naprawdę zdrowi i silni.
Wbrew pozorom taki sposób rozmnażania opłaca się także samcom. Decydują się
na udział w tym wyczerpującym wyścigu,
bo im więcej partnerek będą mieli na koncie, tym więcej ich genów przetrwa. Może
się też okazać, że drugiej okazji na rozmnażanie się już nie będą mieli. Jeśli zabraknie
pożywienia, przyjdzie susza lub powódź, a to
– jak zaobserwowała dr Fisher – w rejonach
ich żerowania zdarza się dość często, wiele
zwierząt zginie, zanim zdążą przekazać dalej swoje geny.
Niektórzy naukowcy uważają, że torbacze
te nie giną świadomie, lecz zostały tak zaprogramowane przez naturę, a więc ich śmier-
NAUKA
ci nie można nazwać samobójczą. W czasie
miłosnego szału gwałtownie wzrasta w ich
organizmie poziom hormonu stresu. Stężenie tych substancji staje się tak wysokie, że
całkowicie zaburza pracę układu odpornościowego. Zwierzęta zaczynają chorować. Nękają je krwotoki i najróżniejsze infekcje. Są
tak wyczerpane, że wkrótce umierają. Zaskakujące jest jednak to, że ginie średnio tylko
połowa samców. Czyżby natura eliminowała w ten sposób najsłabsze osobniki? A może
umierają przede wszystkim te, które wyjątkowo ambitnie podeszły do zawodów? Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi.
Dla dobra innych
Naukowcy, którzy recenzowali pracę dr Fisher, przyznają, że byli zaskoczeni wynikami
jej obserwacji. Nie przypuszczali bowiem, że
tak destrukcyjnie mogą zachowywać się ssaki. Dotychczas wydawało się, że życie dla
dobra społeczności są w stanie poświęcić jedynie ryby, m.in. łososie, i niektóre owady.
Na przykład każdego wieczoru grupa brazylijskich mrówek Forelius pusillus nie wchodzi
do mrowiska, tylko własnym ciałem zamyka
do niego wejście. Zabezpieczają w ten sposób mrowisko przed intruzami, ale same nie
dożywają poranka. – W kolonii składającej
się z wielu tysięcy robotnic utrata niewielkiej
ich części w imię poprawienia bezpieczeństwa gniazda może być opłacalna – uważa dr Adam Tofilski z Katedry Sadownictwa
i Pszczelarstwa Uniwersytetu Rolniczego
w Krakowie, który obserwował niezwykłe zachowania tych owadów.
Podobnie poświęca się – dla dobra potomstwa – samica japońskiego pająka
Cheiracanthium japonicum. Pozwala się pożreć własnym dzieciom. Tak posilone zaczynają życie na własny rachunek. Naukowcy
wykazali również, że te pająki, które zjadły
swoją matkę, nie tylko miały większą szansę na przetrwanie, lecz także były większe
i silniejsze.
Dramat niewoli
To przykłady śmierci dla dobra innych, ale
zwykłe samobójstwo? A jednak naukowcy nie
wykluczają, że zwierzęta, szczególnie te, które zostają pozbawione wolności, mogą wpaść
w skrajną depresję i dążyć do samookaleczenia. Nie robią tego jednak świadomie. Pierwszą historię zwierzęcia, które chciało ze sobą
skończyć, zamieścił w 1845 roku brytyjski tygodnik „The Illustrated London News”. Opisał psa, który rzucił się do stawu, a lecąc do
94
ZWIERZĘTA
Potrafią umrzeć
dla dobra swojego
gatunku. Robią
to świadomie?
Czy to tylko
instynkt?
95
Newsweek 2 1 - 2 7. 1 0 . 2 0 1 3
Okładka: World Perspectives/Stone Sub/Getty Images/Flash Press Media, Dieter Spears/
E+/Getty Images/FPM, Piotr Grzybowski/SE/East News, NASA/Photo Researchers/
2
Getty Images/FPM, Howard Sokol/Photolibrary/Getty Images/FPM
Newsweek 2 1 - 2 7. 1 0. 2 01 3
100 Juliusz Machulski – Rzadko kiedy coś muszę. Filmy robię,
bo lubię – mówi reżyser. I zaprasza na „AmbaSSadę”
104 Jim Jarmush – „Tylko kochankowie przeżyją” to jego
najbardziej osobiste, autobiograficzne dzieło
108 Arcade Fire – Nowym albumem „Reflektor” zespół zamierza
w końcu zdetronizować Radiohead i U2
112 Obcy i niemili – O wystawie pokazującej antysemickie rysunki
z polskiej prasy 20-lecia międzywojennego z Bożeną Keff
rozmawia Piotr Bratkowski
FELIETONY
12
46
48
120
Grzegorz Markowski/Krzysztof Materna – Niewysłane listy
Marcin Meller – Q&A
Zbigniew Hołdys – Pomazańcy
Magda Gessler – W kolorze papryki