Trzymamy za słowo! - Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami

Transkrypt

Trzymamy za słowo! - Związek Pracodawców Gospodarki Odpadami
FORUM
Trzymamy za słowo!
R
ada Ministrów (RM) przyjęła wariant wywłaszczeniowy założeń do ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zaskoczenie? Raczej rozczarowanie, że zwyciężyły doraźne cele polityczne. Przegrała branża (przedsiębiorcy), przegrał
na dłuższą metę konsument (będzie drożej i nie lepiej). Ale też
branża in gremio niespecjalnie się starała, by zapobiec rozwiązaniom „antykułackim”.
Na tym tle nasz Związek „od zawsze” konsekwentnie i bez politykierstwa
(separatystycznych umów i gabinetowych
pseudonegocjacji) prezentował pogląd,
że w oparciu o konkurencję da się tak zorganizować rynek, aby dawał pożądane
– proekologiczne – efekty i że defekty
powoduje – powstrzymując się od wykonywania ustawowych obowiązków – władza publiczna. Używaliśmy przy tym siły
argumentu, niestety – przeważyły argumenty siły (lobbingu korporacji samorządowych). „Rozstajemy się” zatem z konsumentem i z jego ustrojowymi gwaran-
NOWI CZ£ONKOWIE ZPGO
WEHRLE Umwelt zajmuje się projektowaniem, budową, utrzymaniem ruchu i eksploatacją oczyszczalni ścieków,
w tym odcieków składowiskowych. Siedziba znajduje się w Emmendingen (RFN).
Firma posiada przedstawicielstwa w wielu krajach Europy, Azji i w USA. Jest to
spółka córka WEHRLE-WERK, założonej
w 1860 r. przez Otto Wehrle. Jedną
z preferowanych technologii firmy jest
biologiczne oczyszczanie, oparte na bioreaktorach membranowych (MBR), które
może być stosowane m.in. do oczyszczania odcieków składowiskowych.
E.K. Ochędzan to przedsiębiorstwo
zajmujące się szeroko pojętymi usługami
porządkowymi, zagospodarowaniem odpadów oraz projektowaniem i utrzymaniem terenów zieleni. Siedziba firmy znajduje się w Namysłowie, a jej działalność
obejmuje województwo opolskie (Namysłów i gminy ościenne) oraz Wrocław. Firma powstała w 1982 r., a w obecnej formie prosperuje od 1992 r.
cjami (że na straży jego interesu będzie
stać konkurencja). Czy przedsiębiorcy zostaną wyrugowani? Na pewno gminy będą
próbowały bezprzetargowo zlecać „swoim” zadania, na pewno zaczną manipulować specyfikacjami i stotnych warunków
zamówienia (SIWZ – jeśli już zorganizują
przetarg) itp. W szczególności ucierpią
małe i średnie przedsiębiorstwa, duże mają
większą zdolność alokacyjną – i znów
ze stratą dla konsumenta.
Szanujemy werdykt
W demokracji są pewne procedury, których należy przestrzegać. Nie udało nam
się przekonać Rady Ministrów, nasz głos
w przestrzeni publicznej był mało słyszalny, a do tego zderzyliśmy się z profesjonalnie prowadzoną propagandą, która nie stroniła od przemilczeń, półprawd,
nieprawd, a nawet insynuacji! Ale w demokracji trzeba szanować rozstrzygnięcia, nawet jeśli się z nimi nie zgadzamy.
Szanujemy werdykt! Ta sytuacja ma też
zalety: lepszy straszny koniec niż strach
bez końca! Faktem jest, że od 10 lat przedsiębiorcy żyli „pod napięciem” ryzyka
radykalnych zmian w otoczeniu prawnym, a zatem nie inwestowali w niejasnej horyzontalnie sytuacji legislacyjnej.
Szanujemy werdykt, ale w jego całości,
w pakiecie! Rozumiemy, że sensem tej
antyliberalnej wolty liberalnego rządu
jest zastąpienie konkurencji jej substytutem, czyli – konkurencyjnymi postępowaniami w ramach Prawa zamówień publicznych (a nie likwidacji konkurencji
w ogóle).
REKLAMA
N i e ro z m i ę k c z a ć
86
aastr86.indd 86
Musimy przypilnować istotnych elementów tego pakietu przyjętego przez
RM. Przede wszystkim, aby nie „rozmiękczano” wprowadzenia zmiany „na mocy
ustawy”. Przekazanie tej decyzji do rad
gminnych spowodowałoby kompletny
chaos, dzikie migracje, a przede wszystkim dalej nierozstrzygnięty zostałby test
odpowiedzialności. Po wtóre, aby rze-
czywiście „zainstalować” obligatoryjność
przetargów i to w wersji przetargów nieograniczonych. W tej chwili dyskusja
o przetargach (ile rejonów, kryteria dopuszczające itp.) nie ma sensu, gdyż
w obecnej wersji ustawy przetargi to lipa. Chodzi o to, że uczestnicy procesu legislacyjnego ulegają złudzeniu, że jeśli
coś wpiszą do ustawy, to będzie to obowiązywało. Otóż nie! W myśl prymatu prawa europejskiego gminy będą mogły mieć
to w nosie i zlecać bez przetargów swoim
jednoosobowym spółkom! Dlatego należy
zainstalować na mocy silnego – uzgodnionego z Komisją Europejską – lex specialis obowiązek przetargów, być może
bez konieczności wyłączenia dla zakładów
budżetowych (możliwe jest także w tej
sprawie lex specialis i oparcie się na definicji podmiotu gospodarczego; wysuwany argument braku możliwości podpisania umowy cywilnoprawnej da się rozwiązać zleceniem z mocą korespondencji z SIWZ). To jest jeden z najważniejszych
momentów, które są mało zrozumiałe
dla opinii publicznej. Więc może zadamy
pytanie jakby „od tyłu”: czy gmina Luboń,
która zgodnie z wyrokami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, zrekonfirmowanymi (potwierdzonymi – przyp.
red.) wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego (notabene zgodnie też z Wytycznymi Ministerstwa Rozwoju Regionalnego), z ominięciem przetargu zleciła własnej jednoosobowej spółce usługi objęte w projekcie nowej ustawy
obligiem przetargów, będzie z mocy prawa zmuszona – przy założeniu wejścia
jej w życie w zaproponowanym kształcie
– do zerwania biegu zlecenia i rozpisania
otwartego przetargu nieograniczonego?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna i jeśli miałaby być „na tak”, to prosimy
o wpisanie jej do uzasadnienia. Trzeba
również ustalić kanon standardów i jako pakiet zapisać, że ma się on znaleźć
w SIWZ – jako kryteria dopuszczające.
Eliminacja zezwoleń to oczywistość. Ważne jest też utrzymanie ograniczenia zastosowania ustawy tylko do gospodarstw domowych (opłaty pogłównej), z pozostawieniem odpadów komunalnopodobnych
spoza gospodarstw domowych w sferze
wolnego rynku. Trzymamy więc za słowo pana ministra. I tym razem bez prawa
do błędu…
Witold Zińczuk,
przewodniczący Rady Programowej Związku
Pracodawców Gospodarki Odpadami
Śródtytuły od redakcji
12(231)/2010 PRZEGL¥D KOMUNALNY
2010-12-07 13:02:17

Podobne dokumenty