biuletyn - Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
Transkrypt
biuletyn - Polski Instytut Spraw Międzynarodowych
BIURO BADAŃ I ANALIZ BIULETYN Nr 118 (726) 10 września 2010 © PISM Redakcja: Marcin Zaborowski (redaktor naczelny), Agnieszka Kopeć (sekretarz redakcji), Łukasz Adamski, Beata Górka-Winter, Leszek Jesień, Łukasz Kulesa, Marek Madej, Beata Wojna, Ernest Wyciszkiewicz Pomoc Unii Europejskiej dla Pakistanu: kryzys jako szansa Patryk Kugiel Katastrofalne powodzie w Pakistanie stwarzają ryzyko dalszej destabilizacji kraju i mogą dodatkowo utrudnić podejmowane wysiłki na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa w sąsiednim Afganistanie. Znacząca pomoc humanitarna UE powiązana z większą pomocą rozwojową pozwoliłaby zapobiec dalszemu pogarszaniu się sytuacji. Jednocześnie obecny kryzys daje UE unikalną szansę wpłynięcia na wprowadzenie reform w Pakistanie. Unia powinna wykorzystać tę okazję do zwiększenia aktywności politycznej w regionie oraz zaoferować pomoc we wzmocnieniu integracji regionalnej i przezwyciężeniu dwustronnych konfliktów między tradycyjnymi rywalami. Stosunki dwustronne. UE jest największym partnerem handlowym Pakistanu i głównym donatorem pomocy rozwojowej. Spośród 352 milionów euro, jakie Pakistan otrzymał w 2008 r., 42 miliony pochodziły z Komisji Europejskiej. Większość środków przekazały państwa członkowskie, głównie Wielka Brytania (204 mln euro), Niemcy (61 mln euro) i Holandia (22 mln euro). Jednakże pomimo zainicjowanego w 2009 r. "strategicznego dialogu" między UE i Pakistanem, dwustronnym relacjom nadal brakuje realnej treści i wzajemnego zaufania. UE jest mało znana w Pakistanie i oceniana pozytywnie jedynie przez 10% Pakistańczyków, podczas gdy 30% wyraża negatywną opinię. Podobnie rzecz się ma w odniesieniu do ważnych państw członkowskich - Wielka Brytania, Francja, czy Niemcy nie są postrzegane korzystnie. Z drugiej strony Pakistan jest oceniany w Europie głównie w kontekście terroryzmu i roli jaką odgrywa w konflikcie w Afganistanie. Zakończenie rządów generała Musharrafa w 2008 r. wpłynęło na poprawę stosunków dwustronnych, ale znaczny potencjał współpracy jest nadal niewykorzystany. Ostatnie wypowiedzi premiera Wielkiej Brytanii D. Camerona podczas wizyty w Indiach w lipcu tego roku na temat „eksportu terroryzmu z Pakistanu", które wywołały dyplomatyczny spór, pokazały rosnącą niecierpliwość przywódców europejskich w odniesieniu do ambiwalentnej polityki pakistańskiej wobec ekstremizmu. Reakcja na powódź. Powodzie w Pakistanie, trwające od ostatniego tygodnia lipca, zatopiły prawie 1/5 powierzchni kraju i dotknęły około 20 milionów ludzi, z czego 8 milionów potrzebowało natychmiastowej pomocy. Gospodarcze skutki tej katastrofy są poważniejsze niż następstwa trzęsienia ziemi z 2005 roku. Kryzys zapewne wzmocni armię, która dostarcza gros pomocy humanitarnej i dodatkowo osłabi rząd cywilny obwiniany o nieskuteczność. W wyniku skoncentrowania się armii na działaniach humanitarnych i zahamowania działań zbrojnych przeciwko ekstremistom, będą oni mieli czas na przegrupowanie i dozbrojenie. Grupy terrorystyczne mogą również zyskać na popularności, dzięki związkom z religijnymi organizacjami charytatywnymi, które prowadzą obozy i schronienia dla ofiar powodzi. Zniszczenie infrastruktury transportowej w Pakistanie i zmiana priorytetów pakistańskiej armii oznacza, że stabilizacja Afganistanu będzie jeszcze trudniejsza. Wobec powyższego, znaczenie reakcji UE na kryzys wykracza daleko poza aspekty stricte humanitarne. Unia Europejska zareagowała na powódź po raz pierwszy 31 lipca, kiedy Komisja Europejska przyjęła decyzję o przyznaniu pomocy humanitarnej o wartości 30 milionów euro. Kilka dni później uruchomiono unijny mechanizm obrony cywilnej w celu koordynacji napływającej z państw członkowskich pomocy rzeczowej. W dniach 11 i 18 sierpnia KE podjęła kolejne decyzje o zwiększeniu pomocy o dodatkowe 10 mln i 30 mln euro. W rezultacie pomoc UE wyniosła w sumie 70 mln euro, niemal całkowicie opróżniając budżet unijny na działalność humanitarną w bieżącym roku. Ponadto 2297 Polski Instytut Spraw Międzynarodowych 11 sierpnia Wysoki Przedstawiciel UE Catherine Ashton zwróciła się do ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich o zwiększenie pomocy dla Pakistanu. Wiele krajów przekazało znaczne sumy - Wielka Brytania zaoferowała 67 mln euro, Niemcy 28 mln euro, a Szwecja 15 mln euro. Polska zobowiązała się początkowo do przekazania 50.000 euro za pośrednictwem Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, a następnie obiecała kolejne 400 tysięcy euro. Ogólna kwota pomocy z UE i państw członkowskich przekroczyła już 230 mln euro. Kristalina Georgieva, Komisarz ds. współpracy międzynarodowej, pomocy humanitarnej i sytuacji kryzysowych, która odwiedziła obszary powodziowe w dniach 24-25 sierpnia, zasugerowała również, że w przyszłości pomoc rozwojowa UE dla Pakistanu może zostać zwiększona. Nieśpieszne tempo reakcji UE na początkowym etapie powodzi wywołało pewną krytykę, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii i Francji. Nicolas Sarcozy wskazał na potrzebę powołania skutecznych europejskich sił reagowania kryzysowego, opartych na krajowych możliwościach państw członkowskich. Mimo że reakcja UE na kryzys nie odbiegała od działań innych krajów i zarządzana była lepiej niż po trzęsieniu ziemi na Haiti na początku roku, warto zwrócić uwagę na obszary wymagające poprawy skuteczności działań, np. wzmocnienie mechanizmów koordynacji współpracy między państwami członkowskimi i komisarzami, usprawnienie komunikacji ze społecznościami lokalnymi. Możliwości UE. Unia posiada szeroki zestaw instrumentów wsparcia. Należą do nich: pomoc humanitarna, pomoc rozwojowa, ustalenia zasad handlu, anulowanie długu czy też podtrzymywanie międzynarodowego zaangażowania. Z uwagi na skalę kryzysu i znaczenie Pakistanu dla światowego bezpieczeństwa wskazane jest, aby skorzystać z wszystkich tych zasobów. Po pierwsze, odpowiednia i profesjonalna pomoc humanitarna jest niezbędna dla ocalenia życia wielu osób oraz zatrzymania rosnącej frustracji i radykalizacji poszkodowanych, co mogłoby doprowadzić do dalszej destabilizacji kraju. Właściwa reakcja UE na potrzeby Pakistanu może przyczynić się do zmiany negatywnego nastawienia społeczeństwa do krajów zachodnich i pomóc wygrać kolejną bitwę w trwającej wojnie o serca i umysły. Po drugie, UE potrzebuje długoterminowego planu pomocy dla Pakistanu. Powinna ona nadać priorytetowe znaczenie wsparciu Pakistanu i znacznie zwiększyć wartość pomocy. We współpracy z USA (które obiecały 7,5 mld dolarów przez najbliższe pięć lat) Unia może opracować nowy plan Marshalla dla Pakistanu i całego regionu. Konferencja Grupy Przyjaciół Demokratycznego Pakistanu, która zostanie zorganizowana przez UE w Brukseli w październiku br. stanowi dobry moment, aby omówić tę przełomową inicjatywę. Ponadto ministrowie spraw zagranicznych Unii w czasie najbliższego posiedzenia w dn. 10-11 września powinni starannie rozważyć wprowadzenie innych form pomocy: anulowanie długu, objęcie Pakistanu dodatkowymi preferencjami handlowymi w ramach systemu GSP+ lub zmniejszenia taryf w handlu w stosunku do wybranych produktów, tj. wyroby włókiennicze (40% eksportu). Tylko kompleksowa pomoc UE może uzasadnić wymaganie od władz Pakistanu przeprowadzenia zdecydowanych działań wobec wszystkich ugrupowań terrorystycznych na ich terytorium i wdrożenia reform koniecznych dla poprawy stabilności i rozwoju kraju. Wpłynęłoby to także na wzmocnienie pakistańskiej demokracji i wprowadzenie cywilnej kontroli nad armią. Wreszcie, UE może wykorzystać obecną sytuację, aby stać się ważnym aktorem na poziomie regionalnym i globalnym. Trwałe cywilne zaangażowanie w Pakistanie stanowiłoby unijny wkład w stabilizację Afganistanu. Jednocześnie UE nie może sobie pozwolić na dalsze ignorowanie sporów granicznych Pakistanu z Afganistanem i Indiami, w tym tak ważnego problemu Kaszmiru. Innowacyjne propozycje mogą mieć kluczowe znaczenie w procesie doprowadzenia starych konfliktów do końca, zaś Unia ma wiele atutów w tym względzie. Posiadając wyjątkowe doświadczenie w przełamywaniu wrogości, a także sukcesy we współpracy i integracji regionalnej, UE może także pomóc we wzmocnieniu Południowo-Azjatyckiego Stowarzyszenia Współpracy Regionalnej (SAARC), które wykazuje najniższy poziom współpracy handlowej między członkami spośród wszystkich organizacji regionalnych. Europejska pomoc rozwojowa może również przyczynić się do realizacji wielkich regionalnych projektów infrastrukturalnych, takich jak „rurociąg pokoju" z Turkmenistanu przez Afganistan i Pakistan do Indii. Wnioski. Obecny kryzys stwarza rzadką okazję dla UE, pozwalając jej stać się ważnym graczem globalnym, przyczyniającym się do umocnienia pokoju i stabilności w Azji Południowej. Wymaga to jednak hojności i profesjonalizmu w odpowiedzi na obecną katastrofę humanitarną, a także odwagi i długofalowej wizji w podejściu do regionalnych konfliktów i wyzwań. UE ma do odegrania kluczową rolę w tym skomplikowanym regionie - i jak się wydaje - większe szanse powodzenia niż na przykład w konflikcie na Bliskim Wschodzie. Jeśli UE po Traktacie Lizbońskim zamierza odgrywać większą rolę w globalizującym się świecie, jest to doskonała okazja do przetestowania tych aspiracji. ul. Warecka 1a, 00-950 Warszawa, tel. 0 22 556 80 00, faks 0 22 556 80 99, [email protected]