numer 94 iv 2010 - Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących
Transkrypt
numer 94 iv 2010 - Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących
NR (3) 94 gzowski.opole.pl NEWS GZOWSKI kwiecień 2010 Gazeta ukazuje się od 1993 roku Pismo Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K. Gzowskiego w Opolu Katastrofa pod Smoleńskiem 10 kwietnia o godzinie 8.56 w odległości 1.5 kilometra od pasa startowego lotniska wojskowego w Smoleńsku, nieopodal Lasu Katyńskiego rozbił się samolot prezydencki, na którego pokładzie był prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią oraz 94 osoby. Wszyscy ponieśli tragiczną śmierć. Ta wiadomość była dla nas wszystkich druzgocąca. Życie napisało po raz kolejny naszej ojczyźnie czarny scenariusz. Gdyby został napisany przed tą niewyobrażalną tragedią, zostałby uznany za nieciekawy, bo niewiarygodny. A jednak… Nie sposób o tym mówić. Zakończmy zatem tak, jak zakończyła Wisława Szymborska swój wiersz „Fotografia z 11 września” : „(…)Tylko dwie rzeczy mogę dla nich zrobić - opisać ten lot i nie dodawać ostatniego zdania” „Gzowski News” www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS Egzamin maturalny zbliża się wielkimi krokami, więc przygotowałam dla was kilka zasad szybkiej i efektywnej nauki oraz metody zapamiętywania. Jednak nie znajdziecie tutaj metod, dzięki którym wiedza sama będzie wchodzić wam do głów, ponieważ takich metod nie ma. Jak zdać dobrze egzamin maturalny Mnemotechnika są to sztuczki, które pozwalają efektywnie skojarzyć to, co jest nam trudno naturalnie zapamiętać z tym, co zapamiętujemy łatwiej. Chodzi tutaj o dostrzeżenie jakiejś łatwej do zapamiętania zależności pomiędzy informacją, którą już pamiętasz, ale którą chcesz zapamiętać. Łańcuchowa Metoda Skojarzeń. Metoda ta polega na tym, aby połączyć ze sobą ciąg rzeczy, które chcesz zapamiętać. Musisz ułożyć sobie krótką historyjkę z każdym z elementów, łącząc każdy z kolejnym. Zapamiętujesz pierwszy wyraz, a reszta przypomina się automatycznie. Przykład: musisz kupić mąkę, wodę mineralna, pomidory i zeszyt. Na początku kojarzysz pierwszy element z sytuacją. Wyobraź sobie, że wchodzisz do supermarketu i wysypuje się na Ciebie tona mąki (łatwiej przypomnieć sobie wydarzenia gwałtowne, absurdalne i śmieszne). Wszystko dookoła jest obsypane mąką razem z Tobą, wszystko jest białe od mąki. Następnie z tego zdenerwowania wpadasz w wielkie stoisko z wodą mineralną. Powoduje to wielki huk. Płyniesz, nagle wpadasz na stoisko z pomidorami, które się rozpryskują. Całe otoczenie (Ty też) jest usłane pomidorami. Twoja irytacja przechodzi wszelkie pojęcie. Chcesz się wytrzeć, ale masz przy sobie tylko stoisko z zeszytami. Wycierasz się kartkami wyrwanymi z zeszytów. Rzymski Pokój. Metoda ta pozwala dobrze wyuczyć się na pamięć różnych wiadomości, np. charakterystyczne cechy płazów. Na czym ta technika polega? Najlepiej przedstawić to na przykładzie: masz do nauczenia się listy wolności obywatelskich: 1) ochrona wolności obywatelskiej, 2) wolność słowa i druku, 3) wolność zgromadzeń, 4) wolność kształtowania swojej pozycji gospodarczej, 5) wolność sumienia i wyznania, 6) nietykalność i bezpieczeństwo osobiste, 7) nienaruszalność mieszkania i korespondencji, 8) prawo do obrony przed sądem. 2 Wyobraź sobie teraz, że wchodzisz do jakiegoś pokoju. Jest w nim wiele rzeczy, które możesz wykorzystać, jako zakładki. Musisz teraz wybrać osiem rzeczy z tego pokoju. W tym przypadku będą to: drzwi, szafa, wieża hi-fi, komputer, okno, kaloryfer, kwiatek i okno. Dlaczego drzwi i wolność osobista? Poprzez zamknięte drzwi możesz ochronić swoją osobę. Dlaczego szafa kojarzy się z wolnością słowa i druku? Spacerując po pokoju dochodzisz do szafy. Gdy ją otwierasz widzisz grupkę ludzi, która drukuje gazety (pamiętaj, że im bardziej wyolbrzymione i komiczne tym łatwiej zapamiętać). Obok szafy znajduje się wieża, przy której stoją ludzie i rozmawiają o ważnych sprawach. Pamiętaj: musisz ułożyć sobie w głowie historyjkę łatwą do zapamiętania. Metoda liczbowo – kształtowa. Ta metoda polega na tym, aby upodobnić liczbę do obrazu. Liczbom od 1-10 (można więcej) przyporządkowujesz odpowiedni obraz. Przykład: 1-długopis, 2-łabędź, 3-serce, 4-krzesło, 5-hak, 6-ślimak, 7-młotek, 8-bałwan, 9-gwizdek, 10-Żwirek i Muchomorek. Najlepiej zapamiętasz jak sobie to narysujesz. Oprócz metod szybkiej i efektywnej nauki warto skorzystać również z kilku zasad, które pomogą w nauce. Może ona stać się dla każdego przyjemnością. Wystarczy odpowiednio się do niej przygotować. Systematyczna nauka. Większość z nas uczy się dzień kilka dni przed sprawdzianem, co nie przynosi oczekiwanego efektu. Wiem to z autopsji. Po kilku dniach zapominamy całego wyuczonego materiału. Jeśli zależy Ci na czymś więcej niż tylko dobrych stopniach, wystarczy uczyć się systematycznie. Poprawi to nie tylko, jakość zapamiętywanych informacji, ale zapewni Ci również komfort psychiczny, który jest bardzo ważny. Powtórki. Jeśli chcesz coś zapamiętać i zrozumieć musisz powtarzać tę informację. Pytanie: jak często? Pierwszą powtórkę zrób w ciągu 10 minut, następną w ciągu 24 godzin, kolejną po trzech dniach, następna po tygodniu, miesiącu. Później wystarczy odświeżać zapamiętane informacje od czasu do czasu. Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 Dobre miejsce do nauki. Miejsce twojej nauki jest bardzo ważne i istotne. Nie pomogą Ci dobre materiały, metody nauki, pomoce, itp., jeśli w miejscu, w którym się uczysz nie potrafisz znaleźć skupienia. Różne czynniki mogą pogorszyć twoje wyniki w nauce, np. słuchanie muzyki, przeszkadzanie przez członków rodziny, koledzy i inne hałasy. W czasie zimowym możesz uczyć się w bibliotece, a w ciepłe dni wyjść do ogrodu i tam przyswajać wiedzę. Ważne jest to, aby mieć te miejsce, w którym lubisz się uczyć. Złap oddech. Nie ma sensu uczenie się kilka godzin bez przerwy. Już po kilku minutach niczego się nie uczysz, ponieważ Twój umysł „strajkuje” i nie przyjmuje żadnych informacji. Jeśli chcesz tego uniknąć to rób sobie przerwy co 15, 25 minut. Aby nauka przyniosła oczekiwany rezultat, daj sobie kilka minut na złapanie oddechu. W tym czasie najlepiej wyjdź na krótki spacer i dostarcz mózgowi tlen. Korzystaj z różnych źródeł wiedzy. Nie ograniczaj się do tego, co napisano w Twoim podręczniku. Możesz znaleźć informację (w gazecie, Internecie), która będzie napisana w odpowiedniej dla Ciebie formie i będzie łatwiejsza do zrozumienia. W czasie nauki korzystaj z różnych źródeł wiedzy, ponieważ to się opłaca i ma sens. Może przy okazji znajdziesz coś ciekawego. Można również zajrzeć na stronę: http://nauka.pl/ Marlena Mazur (Ic) www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS Teledysk „Tak sobie życia nie ustawisz” przygotowany między innymi przez naszych uczniów spodobał się szefowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jurek Owsiak nas odwiedził i pochwalił … i nie tylko pochwalił, ale również spotkał się z naszymi uczniami, którzy wzięli udział w kręceniu teledysku pt.: „Tak sobie życia nie ustawisz”. Teledysk zachęca, by nie brać udziału w tzw. “ustawkach”, czyli walkach, na które młodzież umawia się po lekcjach bądź przy okazji wydarzeń sportowych. Film, w którym grają uczniowie Gzowskiego pokazano m.in. w „Wiadomościach” i „Teleexpressie”. Tym, którzy nie mieli okazji go zobaczyć, zapraszamy na stronę internetową naszej szkoły www.gzowski.opole.pl lub na stronę „Nowej Trybuny Opolskiej” www.nto.pl A oto komentarze uczniów naszej szkoły na temat teledysku i tzw. ustawek: Kampania pt. ,,Tak sobie życia nie ustawisz’’ powstała dzięki współpracy młodych ludzi, uczniów Publicznego Gimnazjum nr 7 i ZSTiO, ale również autorów tekstu muzyki, czyli zespołu Microphones z Brzegu, którzy uświadamiają młodzieży szkolnej, że jeden nieprzemyślany czyn może doprowadzić do tragedii. Projekt ten ma na celu zapobieganie powstania przemocy i agresji wśród młodzieży. Ilustruje on wymierzanie sprawiedliwości poprzez tzw. ,,ustawkę’’. To na szczęście tylko teledysk, ale w rzeczywistości jest jeszcze brutalniej, gdyż wszystkie chwyty są dozwolone. Poprzez takie kampanie młodzi mają możliwość wyboru właściwej drogi oraz zaakceptowania wzoru, w jaki sposób się zachowywać. Moim zdaniem ,,ustawki’’ to nie jest dobre rozwiązanie, gdyż poprzez walkę niczego w życiu nie osiągniemy. Takie zachowanie prowadzi do łamania dekalogu, a przecież Jezus uczy, aby miłować bliźniego swego, jak siebie samego. Skoro jesteśmy Źródło: Gazeta Wyborcza wrogo nastawienie do drugiej osoby, rozwiązywania konfliktu. Tak nato jak względem siebie? prawdę nie zdając sobie sprawy z Denis Cziurlok tego, co się wydarzyć, jakie ,mogą być skutki takich działań. Nie myTakie ustawki, to sposób na swo- ślą, że w wyniku takiej bójki mogą ją pozycją klasową lub szkolną, tak komuś uczynić poważną i nieodwraprzynajmniej było w mojej poprzed- calną krzywdę. A tym bardziej, że niej szkole. Koledzy brali udział w mogą kogoś zabić. Możliwe, iż część takich akcjach, dzięki czemu zyski- osób biorących w nich udział, nawet wali ,,rispekt” u innych. Osobiście nie wie, jakie grożą za taki występek uważam, że takie bijatyki nie mają sankcje. dobrego wpływu na młodzież. Cho- Niejednokrotnie uczestnikami ustaciaż, patrząc z drugiej strony, kiedy wek są nastoletni ludzie z tzw., grup ktoś już wyrobi sobie renomę dzięki trudnej młodzieży i myślę, że probustawkam , już potem będzie i miał lem tkwi w ich otoczeniu. Zazwyczaj spokój i bezproblemowe życie szkol- udział w takich przedsięwzięciach ne. Przez te bójki wzrasta agresja, jest wynikiem presji środowiska. przez którą powstają tzw. klasowe Amanda Kasper ,,kozły ofiarne”. Rzadko kto przeciwstawi się takim kilku osobom, które Pierwszym przykładem, nad którym znęcają się nad słabszymi. się skupimy, jest zwykła bójka uczMarek Domalewski niów odbyta po szkole. Częstym powodem takich starć jest dziewczyna, Uważam, że temat ustawek nie na- którą chcemy zdobyć lub też zwykła leży do najprostszego. Jest to zwykle wzajemna niechęć do siebie. Podczas niedostrzegany problem przez rodzi- takiej walki, całkiem podobanie do ców i jeden z mniej poruszanych w zwierząt, ludzie chcą pokazać, któszkole. ry z nich jest silniejszy, ustalić w ten Młodzież bardzo często sięga po ten sposób swoją wyższość. sposób wyładowania emocji, traktuje Drugim przykładem ustawek są starrównież ustawki jako jedną z metod cia grup kibiców identyfikujących Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 dokończenie na stronie 9. 3 www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS Dzięki sukcesom uczniów naszej szkoły, „Gzowski” uplasował się na VII pozycji w kraju FINAŁ XXIII EDYCJI OLIMPIADY WIEDZY I UMIEJĘTNOŚCI BUDOWLANYCH Ostrołęka okazała się miastem naszego sukcesu. W klasyfikacji końcowej zawodów centralnych XXII Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych Tomek Czajka został laureatem, a Waldemar Janik i Magdalena Klar uzyskali tytuły finalistów OWiUB. Szkoła natomiast uplasowała się na VII pozycji w kraju. Zawody centralne XXII Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych odbyły się w dniach 9 – 10 kwietnia. W finale OWiUB udział wzięło 81 uczniów z 50 szkół z całej Polski. Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K. Gzowskiego w Opolu reprezentowali uczniowie wyłonieni w wyniku zawodów okręgowych, a wcześniej zawodów szkolnych, w składzie: Waldemar Janik , Magdalena Klar, Tomasz Czajka, wszyscy z klasy IV kształcącej w zawodzie technik budownictwa. Zawody III stopnia polegały na rozwiązaniu zadań z zakresu wiedzy zawodowej, które zostały zawarte w trzech częściach testu olimpijskiego. Na odpowiedzi na pytania i rozwiązanie zadań uczestnicy mieli ściśle określony czas: w części A – 120 minut, w części B i C po 90 minut. Między kolejnymi częściami były 30 minutowe, regulaminowe przerwy. Oprócz nagród rzeczowych i dyplomów nasza wspaniała trójka uczniów otrzymała zaświadczenia Komitetu Głównego OWiUB uprawniające do zwolnienia z części pisemnej egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe, co jest równoznaczne z uzyskaniem za ten egzamin 100% punktów. Na podstawie zaświadczenia mogą też ubiegać się o przyjęcie na wybrany kierunek studiów politechnicznych z pominięciem postępowania kwalifikacyjnego (oczywiście po zdaniu matury). A dla tych spośród olimpijczyków, którzy uzyskali na półrocze średnią ocen minimum 4,5 czeka jeszcze tytuł „OPOLSKIEGO ORŁA”, który przyznaje pan Prezydent Opola. Gratulujemy serdecznie sukcesu Tomkowi, Magdzie i Waldkowi z klasy IV bud. oraz pani Marii Nowak, która przygotowywała uczniów do startu w Olimpiadzie i sprawowała nad nimi opiekę w czasie zawodów. MN 4 Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS W „Gzowskim” dyskutowano o mediach Na początku marca w naszej szkole miała miejsce konferencja pt. „Rola mediów we współczesnym świecie”. Miałyśmy w tym swój udział. Najpierw pan dyrektor Zdzisław Ślemp uroczyście otworzył konferencję oraz przywitał zaproszonych gości: panią Naczelnik Wydziału Oświaty Irenę Koszyk, księdza prof. Marka Lisa specjalistę ds. mediów z UO, panią psycholog dr Agnieszkę Gawor, także z UO, pana Krzysztofa Ogioldę z „NTO” oraz pana Macieja Kędrę, aspiranta Komendy Miejskiej Policji w Opolu. Wspólnie z licznie przybyłymi uczniami i nauczycielami ze szkół ponadgimnazjalnych oraz gimnazjów mieliśmy okazję wysłuchać ciekawych prelekcji na temat mediów. Na początku przedstawiłyśmy wyniki sondy, którą przeprowadziłyśmy wśród mieszkańców Opola na terenie galerii Solaris pod koniec stycznia tego roku. Nagrywanie sondy było nie lada wyczynem, gdyż ludzi onieśmielała kamera, jednak z pomocą dziennikarzy TVP Opole udało nam się zebrać materiał, który przedstawiał opinie Opolan na temat roli mediów w ich życiu. Bardzo spodobała nam się praca dziennikarska, jednak trzeba przyznać, że nie jest to łatwe. Cieszymy się, że mogłyśmy zdobyć nowe doświadczenie. Po prezentacji sondy przyszedł czas na wykłady naszych wspaniałych gości. Pierwszym prelegentem był ksiądz prof. Marek Lis, który opowiedział nam, w jaki sposób oddziaływają na ludzi media oraz przybliżył nam ich historię. Wystąpienie księdza profesora bardzo nam się spodobało, bo oprócz interesujących faktów zawierało wiele humorystycznych akcentów. Po wystąpieniu ks. Lisa przyszedł czas na poruszenie kolejnego tematu, a był nim wpływ mediów na utrwalanie stereotypowego postrzegania płci. Zagadnienie to rozwinęła nam w oparciu o swoje naukowe badania, psycholog dr Agnieszka Gawor. Z kolei pan Krzysztof Ogiolda opowiedział nam o roli mediów w kształtowaniu postaw społecznych na przykładzie konkretnych działań i akcji prowadzonych przez „NTO”. Pan Krzysztof opowiadał z wielką pasją i blaskiem w oczach o swojej pracy. Myślimy, że dzięki tej wypowiedzi każdy z obecnych na sali uwierzył, że dziennikarze nie tylko poszukują sensacji, lecz również angażują się w problemy społeczne i Pani psycholog dr Agnieszka Gawor oraz od prawej: Maciej Kędra - aspirant Komendy Miejskiej Policji w Opolu, Joanna Proszewska - pedagog szkolny, Ewa Mitoraj - psycholog starają się pomóc w ich rozwiązaniu. Jak wiadomo media niosą ze sobą również zagrożenia. O odpowiedzialności karnej w kontekście działań w Internecie opowiedział nam nie kto inny, jak pracownik policji, pan Maciej Kędra. Mieliśmy okazję „z pierwszej ręki” dowiedzieć się, jakie zachowania w Internecie nie są zgodne z prawem oraz, co istotne, jak bronić się w takich sytuacjach. Ostatnim prelegentem była nasza pani pedagog, Joanna Proszewska, która omówiła wyniki ankiet przeprowadzonych wśród uczniów ZSTiO, a dotyczących roli mediów właśnie. Wszystkie uzyskane dane mieliśmy okazję obserwować na przygotowanej w profesjonalny sposób prezentacji multimedialnej. Okazuje się, że m.in.: najczęściej korzystamy z telewizji i Internetu, więcej czasu przed komputerem spędzają chłopcy niż dziewczęta, nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że zwykły żart, może być już działaniem nieprawnym. Po wystąpieniach prelegentów przyszedł czas na panel dyskusyjny, podczas którego mogliśmy zadawać pytania bezpośrednio naszym gościom. Przysłowiową kropkę nad i postawił ks. prof. Marek Lis, podsumowując całą konferencję. Myślimy, że wystąpienia prelegentów pozwoliły nam na lepsze zrozumienie medialnego świata i pomogą w racjonalnej, rozsądnej ich ocenie. Wszyscy z nas, zainteresowani dalszym kształceniem na kierunkach dziennikarsko-medialnych, z pewnością mieli okazję do skonfrontowania swoich przemyśleń z opiniami osób związanych z mediami. Dlatego Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 Dziennikarz „NTO” Krzysztof Ogiolda i dziennikarka „Gzowskiego” Kasia Głowania następnym razem, gdy będziemy chcieli powiedzieć, że media są jedynie ”krwiożercze i komercyjne” wspomnijmy naszą konferencję i jeszcze raz się nad tym zastanówmy. Organizacji konferencji podjęła się pani wicedyrektor Lilianna Wachułka we współpracy z paniami Ewą Mitoraj, Joanną Proszewską i Edytą Ciecierską. Dodać należy, że oprawę graficzną konferencji stanowiła wystawa osiągnięć i sukcesów naszej rewelacyjnej gazetki „Gzowski News” (prowadzonej pod czujnym okiem naszych opiekunów, pani Edyty Pawłowskiej i pana Łukasza Kazkiewicza) przygotowanej przez komitet redakcyjny z Ia. Katarzyna Głowania, Justyna Gregorczyk, kl. III a 5 PROMOCJA SZKOŁY www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS W rankingu szkół ponadgimnazjalnych, który został ogłoszony przez RZECZPOSPOLITĄ 14 stycznia 2010 r., znalazły się tylko 3 szkoły z Opola, wśród nich nasza! Ranking: jesteśmy w gronie najlepszych Jedna z najlepszych szkół w Opolu Wycieczki zawodowe i ceftyfikaty Kursy rysunku PLO nr II, PLO nr III oraz nasza szkoła: Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K. Gzowskiego – to jedyne placówki oświatowe z Opola uwzględnione w rankingu. Ale nie ma nic za darmo: uczniowie Publicznego Technikum nr 1 naszego Zespołu Szkół, kształcącego w zawodzie technik budownictwa, startują we wszystkich edycjach Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych, zajmując zawsze czołowe miejsca w zawodach okręgowych i centralnych. W dotychczasowych XXII edycjach tej Olimpiady plasujemy się w pierwszej dziesiątce najlepszych szkół budowlanych w kraju, a w Okręgu Południowo-Zachodnim jesteśmy szkołą stojącą zawsze „na pudle”. Żadna inna szkoła w Opolu nie może poszczycić się tyloma wycieczkami zawodowymi, co nasza. Wycieczki organizowane są w ramach programu „Młodzi Zawodowcy” realizowanego ze środków Unii Europejskiej. W trakcie takich wyjazdów uczniowie poznają najlepsze firmy w branży budowlanej, zdobywają dodatkową wiedzę i umiejętności potwierdzane certyfikatami takich firm jak: FAKRO, CERESIT, KRONOPOL, ATLAS. W ramach programu uczestniczą też w kursach florystycznych i nauki oprogramowania AUTO – CAD. Prowadzone w Szkole kursy rysunku ułatwiają naszym absolwentom start na wydziale architektury. Bogata oferta zajęć pozalekcyjnych pozwala rozwijać zainteresowania, pogłębiać wiedzę i integrować się w środowisku rówieśniczym. Młodzież jest dla nas najważniejsza. Nie ma takiej sprawy, w której nie uzyskałaby pomocy z gwarancją dyskrecji, życzliwości i poszanowania godności. A w pełni rozwinięta samorządność uczniowska pozwala odczuć każdemu, że w tej Szkole jest się po prostu „u siebie”, wśród osób, na które zawsze może liczyć. MN Mówiąc o sukcesach naszej szkoly nie sposób nie wspomnieć naszej szkolnej gazetki Sukcesy naszej gazetki Pierwszy egzemplarz Gazetki szkolnej “Gzowskiego News” ukazał się w lutym 1993 roku, a więc za 3 lata będziemy obchodzić 20-lecie istnienia ! Ale wtedy, w latach dziewięćdziesiatych na pomysł powstania gazetki szkolnej wpadł polonista, pan Rafał Rippel. Przyklasnęli mu uczniowie i tak się zaczęło. Stroną techniczną zajął się informatyk, pan Marek Leja. Od początku przyjęto, że “Gzowski News” będzie miesięcznikiem, choć czasami ukazywał się rzadziej, a czasami częściej. Od 2007 roku nowa redakcja gazety i obecni opiekunowie dbają, by wszystkie numery „Gzowskiego News” były dostępne w kolorowej szacie graficznej na szkolnej witrynie internetowej ZSTiO www.gzowski.opole.pl (zakładka Gzowski News). “Gzowski News” został wielokrotnie dostrzeżony na forum gazetek szkolnych w regionie i nie tylko : • W 1993 roku podczas organizowanych przez Wojewódzki Ośrodek Metodyczny w Opolu Warsztatów Dziennikarskich redakcja otrzymała specjalne wyróżnienie. 6 • W 1994 roku gazetka zwyciężyła w Wojewódzkim Konkursie-Przeglądzie Gazetek Szkolnych w kategorii szkół ponadpodstawowych. • Cztery lata później (1998 r.), w Wojewódzkim Konkursie Czasopism Szkolnych „Gzowski News” zajął II miejsce. • W roku 2000, w kolejnej edycji konkursu organizowanego przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Opolu redakcja i opiekunowie otrzymali za działalność wydawniczą specjalne wyróżnienie. • W 2001 roku młodzi dziennikarze „Gzowskiego News” ponownie zostali wyróżnieni, tym razem podczas VIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Czasopism Szkolnych o “Pałuckie Pióro 2001”. • Rok później - w 2002 r. - w kolejnej edycji organizowanego przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Opolu konkursu na najlepszą gazetę szkolną województwa, “Gzowski News” zdobył II miejsce. Gazeta została również wyróżniona za problematykę europejską na łamach pisma. • Również w 2002 r. „Gzowski News” Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 zajął III miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Czasopism Szkolnych w Krakowie. • W 2004 r. „Gzowski News” ponownie okazał się najlepszą gazetką na Opolszczyźnie w kategorii szkół ponad gimnazjalnych i zajął II miejsce (I miejsca nie przyznano). • Cztery lata później nasz dwumiesięcznik zajął III miejsce na najlepszą gazetę szkolną województwa opolskiego. Jeśli chcesz pracować dla « Gzowskiego », napisz do nas [email protected] ! www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS PROMOCJA SZKOŁY Teatr pani Ciecierskiej to znak rozpoznawczy naszej szkoły Jaką rolę zagrasz? W filmie premiera oznacza, że wszystko jest skończone, możesz już tylko usiąść w fotelu i patrzeć. A w teatrze to dopiero początek. 3,2,1 i zaczynamy. Szkolne koło teatralne prowadzone przez p. Wiesławę Ciecierską to wspaniałe miejsce, gdzie można wcielić się w jakąś postać i odreagować szkolny natłok obowiązków. I chętnie piszą o nim nasze opolskie gazety. Weźmy na przykład przedstawienie pt. “ Balladyna” wystawione podczas Dnia Edukacji Narodowej, o którym pisała „Gazeta Wyborcza”. Pokazało ono bogate wnętrza naszych uczniów, którzy znajdują czas, aby rozwijać swoje aktorskie zainteresowania. Tygodnie prób, pot oraz łzy zostały wynagrodzone gromkimi brawami, które zmotywowały aktorów do dalszej pracy. Już szykują kolejne wspaniałe przedstawienie! Trzeba również docenić osoby, które włożyły serce i poświęciły swój czas w przygotowania, tak jak nasza koleżanka Iza Deger z Ia: utalentowana charakteryzatorka zadbała o to, aby aktorzy utożsamili się z bohaterami zewnętrznie (odpowiedni makijaż oraz strój dodały przedstawieniu klimatu oraz barwy). Pani Wiesławie Ciecierskiej chciałabym życzyć połamania pióra podczas pisania kolejnych scenariuszy, natomiast aktorom Podwójny trener Opolszczyzny Pod względem sportowym to był bardzo udany rok dla pana Andrzeja Polaka. Takiego nauczyciela wychowania fizycznego chciałaby mieć każda szkoła. I nasza szkoła takiego ma – trenera roku Opolszczyzny. Pan Andrzej Polak po raz drugi został trenerem roku Opolszczyzny. Przez 12 miesięcy pracował intensywnie jako trener. Jak na zwycięzcę przystało, w kolej- połamania nóg na scenie. Jeżeli czujesz, że chciałbyś/ chciałabyś odmienić coś w swoim życiu, serdecznie zapraszam do wstąpienie do naszego kółka. Skoro życie to teatr, sam zadecyduj, jaką rolę chcesz zagrać. Anita Kadecka, I a nym roku wysoko zawiesił poprzeczkę sobie i rywalom. W pierwszej połowie roku wraz z MKS-em awansował do I ligi. W rundzie jesiennej, już jako szkoleniowiec Oderki, doprowadził zespół z Opola do 1. miejsca w IV lidze. Oderka jest głównym kandydatem do awansu. Gratulujemy Panu sukcesów i życzymy powodzenia! Emilia Ia Do szkolnego koła PCK należą uczniowie, absolwenci, nauczyciele i pracownicy. Może dlatego oddajemy najwięcej krwi. Krew to nasza specjalność W naszej szkole od kilku lat organizowana jest akcja krwiodawstwa, przeprowadzana dzięki pasji i zaangażowaniu opiekuna koła PCK, pana Mirosława Śliwińskiego. W ubiegłym roku szkolnym koło PCK zajęło I miejsce w konkursie „ Szkolna liga krwiodawstwa” oraz dwa I miejsca w konkursie „ Młoda krew ratuje życie”. To nie koniec sukcesów: również w czerwcu Prezes zarządu Głównego PCK nadał ZSTiO medal 90-lecia Polskiego Czerwo- nego Krzyża jako dowód uznania za działalność na rzecz PCK. Co ciekawe, do szkolnego koła PCK nie należą tylko uczniowie, ale również nauczyciele, absolwenci i pracownicy naszej szkoły. Jak podkreśla pan Mirosław Śliwiński koło zajmuje się nie tylko oddawaniem krwi. Do zadań PCK należy przede wszystkim organizowanie pokazów i kursów z zakresu udzielania pierwszej pomocy oraz promocja zdrowego stylu życia. Kasia, Ia Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 7 www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS Recenzja MONOPOL NA ZBAWIENIE Szymona Hołowni Zaraz po spotkaniu z Szymonem Hołownią w opolskim Empiku, postanowiłam kupić książkę. Nie tyle byłam mile zaskoczona, ile wręcz pozytywnie zszokowana. W końcu w moim życiu pełnym zakrętów religijnych zaświeciła gwiazdka betlejemska! Ktoś wreszcie napisał książkę i to nie byle jaką! Dlaczego książka mi się podoba? Dlatego, że jest napisana zwykłym potocznym językiem, a nie językiem „kościelnym”, to znaczy ciężkim, patetycznym, niezrozumiałym dla nikogo poza autorem. W „Monopolu na zbawienie” można znaleźć odpowiedzi na wszystkie ważne pytania. A wszystko zaczyna się od działu, który nosi tytuł „Przestrogi Boskie”, następne to „Przestrogi ludzkie”, „Test”, „Patroni do wzięcia” (cudowne i szokujące historie świętych) i ostatni, „Pytania fundamentalne”. Co jest według mnie najpiękniejsze w książce? Chyba rady autora, które pokazują nam, jak dzisiaj odnaleźć się w kościele, jak rozmawiać z ludźmi o wierze i czym ta wiara jest. Hołownia opisuje fundamentalne prawdy wiary w prosty i dostępny sposób. Książka jest bogata w mnóstwo anegdotek, a także historyjki z życia samego autora. Niezwykle humorystyczna i pogodna. Ja polecam rozdział „Test” i grę, osobiście przeze mnie wypróbowaną. Chodzi o pytania pół serio pół żartem (pytania, czyli odnośniki do gry planszowej dołączonej do książki (można w nią też zagrać na stronie internetowej: http://www.znak.com.pl/monopolnazbawienie ). Polecam szczerze „Monopol na zbawie- nie”. Książka „wciągająca”, pełna emocji i przede wszystkim zabawna. Rzecz jasna nie gwarantuje tego czy ktoś zbawienie osiągnie, czy też nie. Za to daje wiele do myślenia w kwestii wiary. Jeśli więc ktoś czuje się zagubiony w duchowym labiryncie lub czuje religijny niedosyt, niech sięga jak najszybciej po „Monopol”. Naprawdę warto! aw Brak inżynierów to nie prognozy. Brak inżynierów to fakt! Inżynier pilnie poszukiwany Jesteś przed wyborem studiów? Serce mówi jedno, rozum drugie? Co zrobić? Najlepiej jest wysłuchać te dwa głosy i wybrać zawód i dobrze płatny i taki, który będzie nas satysfakcjonował. W naszym kraju od jakiegoś czasu zaobserwowano spadek zainteresowania matematyką. Istnieje wśród uczniów mit, iż nie jest to dziedzina dla wszystkich, że matematykę, która występuje na wszystkich technicznych kierunkach zdają tylko wybrańcy. Przyprawiano jej przysłowiowe rogi. Brak zainteresowana matematyką wymusił pewne przedsięwzięcia, jakim było niewątpliwie wprowadzenie obowiązkowej matury nieobecnej od 1983 roku. Tak więc posługując się przymusem Ministerstwo Edukacji sprawiło, iż każdy, nawet najbardziej zagorzały przeciwnik królowej nauk, musi się do niej przyłożyć, jeśli chce zdać egzamin maturalny. To też szansa, że wielu młodych ludzi, wgłębiając się w tajniki matematyki po prostu bardziej ją polubi. To z kolei może doprowadzić do większego zainteresowania naukami ścisłymi oraz studiami technicznymi, na co liczą rektorzy politechnik. Do 2013 roku w przemyśle zabraknie ponad 46 tys. inżynierów, w usługach ponad 22 tys. specjalistów (dane TNS OBOP). Często mówi się także ze studia huma- 8 nistyczne są łatwiejsze, że owymi studiami interesują się mniej zdolne osoby. Nic bardziej mylnego! Studia humanistyczne wymagają jak w przypadku kierunków ścisłych wiele godzin ślęczenia nad książkami. Trzeba jednak pamiętać o sprawach materialnych. Nastały bowiem czasy, w których wielu młodych ludzi kończy studia i nie znajduje pracy, gdyż ich wyuczone zawody nie są poszukiwane na rynku pracy. Rynek pracy przesycony jest dziennikarzami i psychologami. W poszukiwaniu pracy większe szanse mają absolwenci kierunków technicznych, a wszystko to przez sytuację w gospodarce nazwą ,,deficytem inżynierów”. Pożądane zawody? To przede wszystkim zawody związane z nowymi technologiami, budownictwem, finansami. Obszary Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 gospodarki, które najbardziej będą się rozwijać to informatyka, telekomunikacja i technologia informacyjna, biotechnologia oraz ochrona środowiska. Warto też pamiętać, że człowiek XXI wieku - wieku informacji i technologii - powinien być wszechstronny i nie może zamykać się na jedną dziedzinę. W całej tej gonitwie za wartościami materialnymi nie zapominajmy, choć brzmi to banalnie, że pieniądze szczęścia nie dają, a nie ma nic piękniejszego w życiu, jak robienie tego, co kochamy. Pamiętajmy też, że wiara we własne możliwości pobudza do rzeczy wielkich. Przed nami studia, w czasie których wiele może się jeszcze zmienić. Ważne by mieć swój życiowy plan i cele i go konsekwentnie je realizować. Kasia Głowania (IIIa) www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS 8 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Wręczając kwiaty i obsypując kobiety życzeniami, próbuje się odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów, z jakimi borykają się na co dzień kobiety. Zamiast kwiatka podwyżka? Kobietom jest zawsze pod górkę. Praca zawodowa do tego dom i wychowywanie dzieci. Dwa etaty: jeden płatny, drugi już nie. A i w pracy sprawiedliwości żadnej nie ma. Kobiety nadal zarabiają mniej niż mężczyźni. Wszyscy wiedzą o tym wiedzą, kwiaty za tę nierówność i trud kobietom wręczają i myślą, że jest fajnie. A fajnie nie jest. Warto w tym momencie sięgnąć do korzeni tego Dnia Kobiet i uzmysłowić obie, że dzień ten powstał w zupełnie innym celu, niż obsypywanie kobiety kwiatami. Geneza święta 8 marca obchodzimy na pamiątkę walki kobiet o swoje prawa - prawa do człowieczeństwa. Trudno jest dokładnie określić genezę tego święta. Wiadomo jednak, że jego podstawą jest wyraz uznania i szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet. Dzień Kobiet wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych i został zapoczątkowany 1857 r., kiedy to kobiety zatrudnione w nowojorskiej przędzalni bawełny zorganizowały strajk, domagając się krótszego dnia pracy oraz takiego samego wynagrodzenia za pracę, jakie otrzymywali mężczyźni. 20 lutego 1908 miały dokończenie ze strony 3. miejsce po raz pierwszy demonstracje kobiet. Kobiety żądały przyznania im praw wyborczych. Relikt socjalizmu? Dla wielu ludzi 8 marca błędnie kojarzy się z głownie z czasami socjalizmu i wręczaniem kobietom tradycyjnego zestawu ,,rajstopy + goździk”. Święto to bowiem po raz pierwszy obchodzone było nie w socjalistycznym kraju, a w kapitalistycznym, w USA. W PRL-u Dzień Kobiet był bardzo popularnym świętem i miał co nieco z propagandy. W zakładach pracy kobiety otrzymywały kwiaty, uścisk dłoni pracodawcy, były zapewniane o tym, iż rząd troszczy się o swoje obywatelki. Otwierano wtedy kobiece kluby po godzinach pracy, szefowie organizowali kobietom mini bankiety, żadna z pań nie odeszła bez goździka, tulipana czy bombonierki. Dziś, jak za czasów PRL-u kwiaciarnie, zakłady jubilerskie przeżywają prawdziwe oblężenie. Coraz częściej odbywają się organizowane przez feministki demonstracje połączone z happeningiem na rzecz równego traktowania kobiet i mężczyzn. Happeningi takie znajdują zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników. Obecnie na topie są tuli- pany, które wyparły goździki, wyszukane czekoladki, biżuteria oraz życzenia. Tu jednak nasuwa się pytanie: czy przeciętnej Polce aż tak bardzo potrzeba specjalnego święta, takiego dnia, w którym w dowód uznania jej roli i wartości wręcza się jej kwiatka sądząc, że tym sposobem zapomni o dyskryminacji, z jaką ma na co dzień do czynienia? 8 marca trwa tylko 24 godziny, a po nim następuje nowy, zwykły dzień, w którym kobiety wykonują nadal tę samą pracę, co mężczyźni, a zarabiają ciągle mniej. Kobiety wolniej także awansują, rzadziej zajmują kierownicze stanowiska, częściej padają ofiarami lobbingu oraz stereotypu, że kobieta jest istotą słabą, stworzoną do roli gospodyni domowej. Bulwersujący jest też fakt, iż dzisiejsze kobiety nie raz stają przed dylematem: kariera czy macierzyństwo, gdyż nie każda Polka może pozwolić sobie na niedyspozycyjność w pracy. Ciąża w oczach pracodawcy jest niepożądana i wiele kobiet musi pożegnać się z pracą po urlopie macierzyńskim. Zamiast goździka czy tulipana, kobiecie przydałoby się konkretne wsparcie oraz większe zainteresowanie jej problemami ze strony polskiego rządu. żeby nie przeszkadzać innym. walkach są kibice Lecha Poznań. Jak dotąd ponieśli oni w swojej historii tylko jedną porażkę. Stała się to w ubiegłym roku w ustawce z ekipą Lechii Gdańsk. Kibice Lecha słyną z bardzo dobrych opraw meczowych, których nie powstydziła by się nawet grupa Boixos Nois (jest to grupa najostrzej „zaprawianych” fanów klubu FC Barcelona). Grupa z Poznania bardzo profesjonalnie podchodzi do tego „sportu”, na co składają się treningi sztuk walki, na np. MMA. Powstały nawet i piosenki o tej jakże dobrej drużynie, np. Ramona 23 „Twarda Szkoła”. się głównie z klubami piłkarskimi, Krzysztof Muc 1 a bud żużlowymi oraz innymi dyscyplinami sportowymi. W tych przypadkach Ustawki popularnie zwane są grilludzie walczą ze sobą, aby pokazać i udowodnić, która z drużyn jest lep- lowaniem. Jest to spotkanie się dwóch lub większej ilości fanów sza. Piotr Wojczyk klubów piłkarskich. Prawdziwie profesjonalne ustawki organizowane są Moim zdaniem, jeśli ci „niewyżyci” na równie profesjonalnych zasadach. pseudokibice mieliby robić zamieszki Polega to na tym, że arbitrzy poszcna stadionach albo przed naszymi do- zególnych drużyn ustalają ilość ludzi mami, to już lepiej niech robią sobie biorących udział w starciu. Takie te ustawki, gdzie nikomu nie bedą walki odbywają się na zasadach fair przeszkadzać. Skoro biorący w nich play, a więc zazwyczaj nie stosuje udział nie potrafią w inny sposób od- się sprzętu typu kastet, gały, kosy reagować emocji albo skoro nie znają itp. Po walce drużyny dziękują sobie innych rozrywek, to niech sobie obi- za pojedynek, oddając sobie w ten jają twarze, tylko niech to robią tak, sposób szacunek. Jedną z lepszych ekip w Polsce i Europie w tego typu Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 Damian Szutt 1ab 9 www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS 10 Pojechaliśmy na kolejną, ostatnią już w tym roku wycieczkę zawodową. Po raz kolejny przeżyliśmy niezapomniane chwile. STĄPORKÓW 2010 r. – NIEZAPOMNIANE WRAŻENIA ZAWODOWE To była już ostatnia nasza wycieczka, w tym roku szkolnym, w ramach projektu „Młodzi Zawodowcy” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej. W dniach 22-24 marca gościliśmy w Stąporkowie, w Centrum Szkoleniowym Firmy Henkel Polska, jednego ze zanych producentów chemii budowlanej. Spod szkoły wyjechaliśmy około godziny dziesiątej. Pierwszym etapem wycieczki była Częstochowa i oczywiście Jasna Góra – miejsce szczególnie ważne dla Polaków. Tam czekał na nas przewodnik, który w czasie niemal dwugodzinnego spotkania, opowiedział o historii Sanktuarium, szczególną uwagę zwracając na architekturę obiektów sakralnych oraz pokazał wszystkie znaczące miejsca, a przede wszystkim Muzeum i podziemia klasztoru. Mieliśmy też czas na chwilę skupienia przed Cudownym Obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Późnym popołudniem dojechaliśmy do Stąporkowa. Szkolenie teoretyczne następnego dnia prowadził Pan Wiktor Sikorski. Pierwsza część miała nam przybliżyć firmę Henkel i jej strukturę, a także zapoznać z wybranymi rozwiązaniami systemowymi będącymi w ofercie handlowej. Firma Henkel ma trzy kierunki produkcji: Pralnia & Home Care, Kosmetyki i środki czystości, Adhesive Technologie. Ostatni dział reprezentowany jest przez sześć marek związanych z budownictwem, tj.: Ceresit, Thomsit, Ponal, Tangit, Pattex, Matylan. Głównym celem szkolenia była prezentacja produktów Ceresit. Marka ta oferuje produkty do układania i spoinowania płytek, wykonywania i napraw posadzek, izolowania i renowacji budowli, tynkowania, malowania i ocieplania budynków oraz produkty uzupełniające, zaprawy i szpachlówki, uszczelniacze i piany poliuretanowe. Podczas szkoleń teoretycznych zapoznawaliśmy się z poszczególnymi produktami, zwłaszcza przeznaczonymi 10 dokończenie na stronie 11. Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS 11 Z cyklu: uczniowie z pasją Wywiad z członkiem zespołu szantowego Krzyśkiem Ściepłkiem Choć chłopaków z Lewina Brzeskiego od morza dzieli kilkaset kilometrów, zapałali miłością do szant. Z zapałem i entuzjazmem Shantażyści - bo o tym zespole tu mowa - rozwijają swoje umiejętności śpiewacze, ćwicząc głosy i biorąc udział w różnego rodzaju festiwalach. To młoda grupa muzyków, którym od nie tak dawna w głowach brzmi tylko dźwięk morskich opowieści… Redakcja „Gzowskiego News” przeprowadziła rozmowę z członkiem zespołu Krzyśkiem Ściepłkiem. Przedstaw proszę członków zespołu. Zespół składa się z pięciu osób. Oprócz mnie są to Marcin Mróz, Bartek Bartlewicz, Tomek Fornal i Kuba Jelonek. W jaki sposób rozpoczęła się wasza przygoda z muzyką? Wszystko zaczęło się od ZHP, a przede wszystkim od Marcina Mroza. On zebrał dwa lata temu grupę ludzi, która dla przyjemności zaczęła bawić się szantami, z tej pierwszej grupy ostałem się oprócz Marcina, ja i Tomek. Później zaraziliśmy tym Bartka, a na samym końcu doszedł, już „chory” na muzykę żeglarską Kuba. Jaki utwór zaśpiewaliście po raz pierwszy razem? Takich pierwszych utworów było kilka, ale wspomnę szantę „Abordaż” z repertuaru grupy Prawdziwe Perły, bo to jest pierwsza szanta w tym pięcioosobowym składzie. Skąd wzięła się nazwa zespołu? Szczerze? Przypadkowo ktoś rzucił pomysł, ale zabij mnie-nie pamiętam, który… Jaki jest wasz stosunek do tego co robicie? Jest to dla was jedynie zabawa i przygoda czy może to coś poważnego? Przede wszystkim jest to dla nas fantastyczna zabawa i ogromna przyjemność. Robimy to, co kochamy, bawiąc się tym we własnym gronie, a to, że czasem usłyszymy kilka miłych słów o tym, co robimy to już inna sprawa. Jak wygląda podział obowiązków w zedokończenie ze strony 10. do izolowania budowli oraz tynkowania, malowania i ocieplania. Zajęcia praktyczne były kontynuacją szkolenia teoretycznego. Pan Tomasz Urban zaprezentował nam prawidłowe wykorzystanie i sposób stosowania wyrobów spod znaku Ceresit oraz pokazał różnice między poszczególnymi systemami, w których te środki znajdują zastosowanie. Shantażyści spole? Taki podział w zasadzie nie istnieje. Każdy stara się pracować równo. Kuba i ja z własnej woli zajmujemy się profilem na MySpace i kontaktem z nami. Marcin pisze teksty. Poza tym raczej wszystko robimy wspólnie. Dlaczego wybraliście właśnie ten rodzaj muzyki, co fascynuje was w szantach? Jest to muzyka wpadająca w ucho. Wykonywana a’capella jest trudna, ale sukces w postaci harmonii między głosami daje dużą satysfakcję. Fascynuje nas to, co można zrobić za pomocą samych głosów, bez użycia instrumentów, choć gramy też utwory instrumentalne. Kto lub co jest dla was największą inspiracją? Zespoły z najwyższej półki polskiej sceny szantowej, przede wszystkim Banana Boat. Mimo tego, że nas inspirują, staramy nie wzorować się na nikim. Jak często odbywają się wasze próby? Jak wyglądają? Na jakiej zasadzie są prowadzone? Próby odbywają się raz w tygodniu, przed niektórymi festiwalami nawet dwa razy. Najczęściej po krótkiej, ale intensywnej rozgrzewce, pracujemy nad 2-3 utworami, co raz częściej autorskimi. Rozkładamy je na poszczególne głosy i szukamy dobrych rozwiązań. Jakie są wasze osiągnięcia? Na razie marne, ale na pewno chwalimy się zwycięstwem na „Spotkaniu muzycznym 2010” w Kędzierzynie-Koźlu, udziałem w „Szantkach” też w Kędzierzynie i 11 minutowym materiale na nasz temat w Radiu Opole. Jakie są wasze muzyczne plany? Planujemy się ciągle tym bawić i czerpać z tego przyjemność. Najbliższe plany to udział w festiwalu w Ostrowcu Świętokrzyskim, do którego się zakwalifikowaliśmy. Gdzie można was posłuchać? Na żywo na terenie Opolszczyzny, 8 maja w Łosiowie, 21 maja w rodzinnym Lewinie. Dziękuję Zarówno w pierwszym jak i w drugim dniu, w ramach zajęć praktycznych, mieliśmy możliwość samodzielnego wykonywania większości prac, dzięki czemu wzbogaciliśmy się o nowe umiejętności potwierdzone przez firmę odpowiednim certyfikatem. W końcu przyszedł czas na pożegnanie. Opuszczaliśmy Stąporków pełni wrażeń, w poczuciu dobrze wykorzystanego czasu, wzbogaceni o cenną wiedzę i umiejętności z nadzieją, że jeszcze kiedyś tam wrócimy. Składamy gorące podziękowania wszystkim, dzięki którym mogliśmy spędzić twórczo czas w Stąporkowie. Serdecznie dziękujemy naszym paniom opiekunkom: pani Marii Nowak i pani Joannie Raczyńskiej za cierpliwość, wyrozumiałość i miło spędzony czas. Iza Latta kl. II bud. Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010 Na tych stronach znajdziecie więcej informacji o zespole, tu też możecie usłyszeć Shantażystów : www.shantazysci.pl www.myspace.com/shantazysci Zosia Cholewa (IIId) 11 12 www.gzowski.opole.pl GZOWSKI NEWS Wywiad z nowym przewodniczącym szkoły Krzysztofem Cabałą W pewnym sensie jestem zabawny Wybraliśmy nowego przewodniczącego Samorządu Uczniowskiego. Króluje już nam na naszym szkolnym dworze, ale nie wszyscy wiedzą, jaki jest naprawdę Krzysztof Cabała. Dla nich właśnie jest ten wywiad S.K i M.Ł : Jak czujesz się po wyborach ? Jako wygrany, czuję się dobrze. Szczerze, to głupio było by mi przegrać z płcią piękną. Jesteś z siebie dumny? Po części tak. Czy przewidziałeś swoją wygraną? Prawdę mówiąc zdawałem sobie sprawę, że jeżeli będę kandydował, to wygram. Czujesz, że masz władzę jako przewodniczący? Czy ja wiem, czy władzę... W pewnym sensie, bo mam poparcie uczniów, ale czy władzę, no, ciężko powiedzieć. Skąd pomysł na plan przedwyborczy, który zakładał: nie obiecuję zbyt wiele, ale będę się starał być dobrym przewodniczącym? Generalnie to jest tak, że łatwo się obiecuje, a mało się potem robi. Ze swojego doświadczenia wiem, że „krowa dużo ryczy, mało mleka daje”. Co ma do zrobienia przewodniczący, Historia o miłości Wpierw spojrzenia z pozoru niewinne Niosące ze sobą szczyptę tajemnic Kryjących w sobie zamiary czyste I chęci, by słów tych kilka zamienić. Od pierwszych dni znajomości rumieńce Na ich twarzach mówiły dużo więcej Niźli to, że trzymali się za ręce Podczas spacerów po nierównej ścieżce. Rozmawiali o sprawach nieistotnych Oraz o rzeczach bez żadnego sensu, Przy tym pili nektar z chwil ulotnych Siejąc ziarna pożądania w sercu. Fascynacja trwała, zapał nie ostygł Do długich dyskusji; wspólnych przechadzek, Które miały miejsce do późna w nocy Tak, iż wciąż wspólnie witali poranek. jakie ma obowiązki? Myślę, że jest ich trochę. Na przewodniczącym spoczywa duża odpowiedzialność. Mam nadzieję, że sobie poradzę. Chciałem również podkreślić, że pomoc innych osób, nie tylko trójki samorządu, ale także wszystkich przewodniczących klas jest jak najbardziej wskazana. Liczę na Waszą pomoc. Jak myślisz, dlaczego wybrano właśnie ciebie? Bo jestem w pewnym sensie zabawny, potrafię wszystkich ludzi rozbić. No i mam „gadane”. Czy planujesz jakieś zmiany w naszej szkole? Tak, będę pod koniec roku szkolnego organizował petycję z prośbą o zniesienie punktowego systemu oceniania. Z czym mogą się zwrócić do ciebie uczniowie naszej szkoły? Zwrócić mogą się oczywiście z każdym problemem, ale już od razu zastrzegam, że nie jestem w stanie stworzyć palarni... Czy gdybyś miał możliwość uczestniczenia w wyborach do Samorządu Uczniowskiego, to jeszcze raz podjąłbyś się tego zadania? Czas pokaże. Jak układa ci się praca z kontrkandyGesty przypadkowe – niby muśnięcia Coraz to częstsze wnet coraz to śmielsze, Zaś z muśnięć powstawały dotknięcia Coraz to śmielsze wnet coraz to częstsze. Chaos pod nimi – chaos ponad nimi, A po środku tego wszystkiego oni Pochłonięci sobą wzajemnie byli Wreszcie mając dość niepotrzebnych gonitw. Pomimo obietnic, szczerych przyrzeczeń Dwie niewzruszone skały jęły kruszeć Pod naporem kolejnych okaleczeń Zadawanych przez wody, wiatry, susze. Z pozoru twarde – nie do zniszczenia, Jednak w głębi delikatne, kruche Wystawione na korozje, wietrzenia – Nie wytrzymały – Zostały tylko duchem! 16.12.2009-3.1.2010 M. Tarnowsky datami? Na czym ona polega? Powiem dyplomatycznie, jeżeli powiedziałbym ci, jak nasza współpraca wygląda, to musiałbym się chyba zabić! Czy są jakieś pomysły, które ci się podobają u twoich kontrkandydatów? Nie będę zdradzał szczegółów. Wystąpiłeś już kilka razy publicznie podczas apeli jak czułeś się w tej roli? Bardzo dobrze. Nawet raz mnie pokazywano mnie w telewizji Opole! Dziękujemy za wywiad. * wywiad przeprowadzono w styczniu 2010 r. Susanne Kozielski, Martyna Łącka Oddajemy najwięcej krwi Uczniowie podczas czterech akcji poboru krwi oddali w sumie 98 jednostek, czyli ponad 44 litry. W ten sposób zwyciężyli w dwóch kategoriach IV edycji turnieju honorowego krwiodawstwa „Młoda Krew Ratuje Życie” organizowanego przez opolski PCK. Jak co roku, przybyło dużo chętnych, aby ofiarować swoją krew dla osób, które potrzebują pomocy. Pierwsze miejsce uczniowie zajęli w konkursie „Szkolna Liga Krwiodawstwa”. Z roku na rok poprawiamy swoje wyniki, miejmy nadzieję, że dobrej passy nie będzie końca – podkreśla pan Mirosław Śliwiński, opiekun szkolnego koła PCK. “GZOWSKI NEWS” - pismo Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Kazimierza Gzowskiego w Opolu, ul. Hallera 6, tel.: 77 4745942 Numer przygotowali: Katarzyna Głowania, Izabela Latta, Justyna Gregorczyk, Suzanne Kozielski, Marlena Mazur, Martyna Łącka, Maria Nowak, Anita Kadecka, Emilia Mysior, Kasia Kowalska, Zosia Cholewa, Anna Wróblewska, M. Tarnowsky. Opiekunowie: pani Edyta Pawłowska, pan Łukasz Kazkiewicz. Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów w nadsyłanych tekstach i zmiany tytułów. Masz ciekawy pomysł ? Napisz koniecznie: [email protected] Zobacz “Gzowski News” w kolorowej szacie graficznej na gzowski.opole.pl Dziękujemy za kserowanie gazetki pani Julii Weber.