numer 94 iv 2010 - Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących

Transkrypt

numer 94 iv 2010 - Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących
NR (3) 94
gzowski.opole.pl
NEWS
GZOWSKI
kwiecień 2010
Gazeta ukazuje się
od 1993 roku
Pismo Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K. Gzowskiego w Opolu
Katastrofa pod Smoleńskiem
10 kwietnia o godzinie 8.56 w odległości 1.5 kilometra od pasa startowego lotniska wojskowego w Smoleńsku, nieopodal Lasu Katyńskiego rozbił się samolot prezydencki, na którego pokładzie był prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią oraz 94 osoby. Wszyscy ponieśli tragiczną
śmierć.
Ta wiadomość była dla nas wszystkich druzgocąca. Życie napisało po raz kolejny naszej ojczyźnie czarny scenariusz. Gdyby został napisany przed tą niewyobrażalną tragedią, zostałby uznany
za nieciekawy, bo niewiarygodny. A jednak… Nie sposób o tym mówić. Zakończmy zatem tak,
jak zakończyła Wisława Szymborska swój wiersz „Fotografia z 11 września” :
„(…)Tylko dwie rzeczy mogę dla nich zrobić
- opisać ten lot
i nie dodawać ostatniego zdania”
„Gzowski News”
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI
NEWS
Egzamin maturalny zbliża się wielkimi krokami, więc przygotowałam dla was kilka zasad szybkiej i efektywnej nauki oraz metody zapamiętywania. Jednak nie znajdziecie tutaj metod,
dzięki którym wiedza sama będzie wchodzić wam do głów, ponieważ takich metod nie ma.
Jak zdać dobrze egzamin maturalny
Mnemotechnika są to sztuczki, które pozwalają efektywnie skojarzyć to, co jest
nam trudno naturalnie zapamiętać z tym,
co zapamiętujemy łatwiej. Chodzi tutaj o
dostrzeżenie jakiejś łatwej do zapamiętania zależności pomiędzy informacją, którą
już pamiętasz, ale którą chcesz zapamiętać.
Łańcuchowa Metoda Skojarzeń.
Metoda ta polega na tym, aby połączyć ze
sobą ciąg rzeczy, które chcesz zapamiętać.
Musisz ułożyć sobie krótką historyjkę z
każdym z elementów, łącząc każdy z
kolejnym. Zapamiętujesz pierwszy wyraz,
a reszta przypomina się automatycznie.
Przykład:
musisz kupić mąkę, wodę mineralna, pomidory i zeszyt. Na początku kojarzysz
pierwszy element z sytuacją. Wyobraź
sobie, że wchodzisz do supermarketu i
wysypuje się na Ciebie tona mąki (łatwiej
przypomnieć sobie wydarzenia gwałtowne, absurdalne i śmieszne). Wszystko dookoła jest obsypane mąką razem z Tobą,
wszystko jest białe od mąki. Następnie z
tego zdenerwowania wpadasz w wielkie
stoisko z wodą mineralną. Powoduje to
wielki huk. Płyniesz, nagle wpadasz na
stoisko z pomidorami, które się rozpryskują. Całe otoczenie (Ty też) jest usłane
pomidorami. Twoja irytacja przechodzi
wszelkie pojęcie. Chcesz się wytrzeć, ale
masz przy sobie tylko stoisko z zeszytami. Wycierasz się kartkami wyrwanymi z
zeszytów.
Rzymski Pokój.
Metoda ta pozwala dobrze wyuczyć się
na pamięć różnych wiadomości, np. charakterystyczne cechy płazów. Na czym ta
technika polega? Najlepiej przedstawić
to na przykładzie: masz do nauczenia się
listy wolności obywatelskich:
1) ochrona wolności obywatelskiej,
2) wolność słowa i druku,
3) wolność zgromadzeń,
4) wolność kształtowania swojej pozycji
gospodarczej,
5) wolność sumienia i wyznania,
6) nietykalność i bezpieczeństwo osobiste,
7) nienaruszalność mieszkania i korespondencji,
8) prawo do obrony przed sądem.
2
Wyobraź sobie teraz, że wchodzisz do jakiegoś pokoju. Jest w nim wiele rzeczy,
które możesz wykorzystać, jako zakładki.
Musisz teraz wybrać osiem rzeczy z tego
pokoju. W tym przypadku będą to: drzwi,
szafa, wieża hi-fi, komputer, okno, kaloryfer, kwiatek i okno. Dlaczego drzwi i wolność osobista? Poprzez zamknięte drzwi
możesz ochronić swoją osobę. Dlaczego
szafa kojarzy się z wolnością słowa i druku? Spacerując po pokoju dochodzisz do
szafy. Gdy ją otwierasz widzisz grupkę ludzi, która drukuje gazety (pamiętaj, że im
bardziej wyolbrzymione i komiczne tym
łatwiej zapamiętać). Obok szafy znajduje
się wieża, przy której stoją ludzie i rozmawiają o ważnych sprawach.
Pamiętaj: musisz ułożyć sobie w głowie
historyjkę łatwą do zapamiętania.
Metoda liczbowo – kształtowa.
Ta metoda polega na tym, aby upodobnić
liczbę do obrazu. Liczbom od 1-10 (można więcej) przyporządkowujesz odpowiedni obraz.
Przykład:
1-długopis, 2-łabędź, 3-serce, 4-krzesło,
5-hak, 6-ślimak, 7-młotek, 8-bałwan,
9-gwizdek, 10-Żwirek i Muchomorek.
Najlepiej zapamiętasz jak sobie to narysujesz.
Oprócz metod szybkiej i efektywnej nauki
warto skorzystać również z kilku zasad,
które pomogą w nauce. Może ona stać się
dla każdego przyjemnością. Wystarczy
odpowiednio się do niej przygotować.
Systematyczna nauka.
Większość z nas uczy się dzień kilka dni
przed sprawdzianem, co nie przynosi
oczekiwanego efektu. Wiem to z autopsji. Po kilku dniach zapominamy całego
wyuczonego materiału. Jeśli zależy Ci na
czymś więcej niż tylko dobrych stopniach, wystarczy uczyć się systematycznie. Poprawi to nie tylko, jakość zapamiętywanych informacji, ale zapewni Ci
również komfort psychiczny, który jest
bardzo ważny.
Powtórki.
Jeśli chcesz coś zapamiętać i zrozumieć
musisz powtarzać tę informację. Pytanie:
jak często? Pierwszą powtórkę zrób w ciągu 10 minut, następną w ciągu 24 godzin,
kolejną po trzech dniach, następna po tygodniu, miesiącu. Później wystarczy odświeżać zapamiętane informacje od czasu
do czasu.
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
Dobre miejsce do nauki.
Miejsce twojej nauki jest bardzo ważne i
istotne. Nie pomogą Ci dobre materiały,
metody nauki, pomoce, itp., jeśli w miejscu, w którym się uczysz nie potrafisz
znaleźć skupienia. Różne czynniki mogą
pogorszyć twoje wyniki w nauce, np.
słuchanie muzyki, przeszkadzanie przez
członków rodziny, koledzy i inne hałasy.
W czasie zimowym możesz uczyć się w
bibliotece, a w ciepłe dni wyjść do ogrodu
i tam przyswajać wiedzę. Ważne jest
to, aby mieć te miejsce, w którym lubisz
się uczyć.
Złap oddech.
Nie ma sensu uczenie się kilka godzin bez
przerwy. Już po kilku minutach niczego
się nie uczysz, ponieważ Twój umysł
„strajkuje” i nie przyjmuje żadnych informacji. Jeśli chcesz tego uniknąć to rób
sobie przerwy co 15, 25 minut. Aby nauka
przyniosła oczekiwany rezultat, daj sobie
kilka minut na złapanie oddechu. W tym
czasie najlepiej wyjdź na krótki spacer i
dostarcz mózgowi tlen.
Korzystaj z różnych źródeł wiedzy.
Nie ograniczaj się do tego, co napisano w Twoim podręczniku. Możesz znaleźć informację (w gazecie, Internecie),
która będzie napisana w odpowiedniej
dla Ciebie formie i będzie łatwiejsza do
zrozumienia. W czasie nauki korzystaj z
różnych źródeł wiedzy, ponieważ to się
opłaca i ma sens. Może przy okazji znajdziesz coś ciekawego.
Można również zajrzeć na stronę:
http://nauka.pl/
Marlena Mazur (Ic)
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI NEWS
Teledysk „Tak sobie życia nie ustawisz” przygotowany między innymi przez
naszych uczniów spodobał się szefowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jurek Owsiak nas odwiedził i pochwalił
… i nie tylko pochwalił, ale również spotkał się z naszymi uczniami, którzy wzięli udział w kręceniu
teledysku pt.: „Tak sobie życia nie
ustawisz”. Teledysk zachęca, by nie
brać udziału w tzw. “ustawkach”,
czyli walkach, na które młodzież
umawia się po lekcjach bądź przy
okazji wydarzeń sportowych.
Film, w którym grają uczniowie
Gzowskiego pokazano m.in. w „Wiadomościach” i „Teleexpressie”. Tym,
którzy nie mieli okazji go zobaczyć,
zapraszamy na stronę internetową
naszej szkoły www.gzowski.opole.pl
lub na stronę „Nowej Trybuny Opolskiej” www.nto.pl
A oto komentarze uczniów naszej
szkoły na temat teledysku i tzw.
ustawek:
Kampania pt. ,,Tak sobie życia nie
ustawisz’’ powstała dzięki współpracy młodych ludzi, uczniów Publicznego Gimnazjum nr 7 i ZSTiO, ale
również autorów tekstu muzyki, czyli
zespołu Microphones z Brzegu, którzy uświadamiają młodzieży szkolnej,
że jeden nieprzemyślany czyn może
doprowadzić do tragedii. Projekt ten
ma na celu zapobieganie powstania
przemocy i agresji wśród młodzieży.
Ilustruje on wymierzanie sprawiedliwości poprzez tzw. ,,ustawkę’’. To
na szczęście tylko teledysk, ale w
rzeczywistości jest jeszcze brutalniej,
gdyż wszystkie chwyty są dozwolone. Poprzez takie kampanie młodzi
mają możliwość wyboru właściwej
drogi oraz zaakceptowania wzoru, w
jaki sposób się zachowywać.
Moim zdaniem ,,ustawki’’ to nie
jest dobre rozwiązanie, gdyż poprzez
walkę niczego w życiu nie osiągniemy. Takie zachowanie prowadzi do
łamania dekalogu, a przecież Jezus
uczy, aby miłować bliźniego swego,
jak siebie samego. Skoro jesteśmy
Źródło: Gazeta Wyborcza
wrogo nastawienie do drugiej osoby, rozwiązywania konfliktu. Tak nato jak względem siebie?
prawdę nie zdając sobie sprawy z
Denis Cziurlok tego, co się wydarzyć, jakie ,mogą
być skutki takich działań. Nie myTakie ustawki, to sposób na swo- ślą, że w wyniku takiej bójki mogą
ją pozycją klasową lub szkolną, tak komuś uczynić poważną i nieodwraprzynajmniej było w mojej poprzed- calną krzywdę. A tym bardziej, że
niej szkole. Koledzy brali udział w mogą kogoś zabić. Możliwe, iż część
takich akcjach, dzięki czemu zyski- osób biorących w nich udział, nawet
wali ,,rispekt” u innych. Osobiście nie wie, jakie grożą za taki występek
uważam, że takie bijatyki nie mają sankcje.
dobrego wpływu na młodzież. Cho- Niejednokrotnie uczestnikami ustaciaż, patrząc z drugiej strony, kiedy wek są nastoletni ludzie z tzw., grup
ktoś już wyrobi sobie renomę dzięki trudnej młodzieży i myślę, że probustawkam , już potem będzie i miał lem tkwi w ich otoczeniu. Zazwyczaj
spokój i bezproblemowe życie szkol- udział w takich przedsięwzięciach
ne. Przez te bójki wzrasta agresja, jest wynikiem presji środowiska.
przez którą powstają tzw. klasowe
Amanda Kasper
,,kozły ofiarne”. Rzadko kto przeciwstawi się takim kilku osobom, które Pierwszym przykładem, nad którym
znęcają się nad słabszymi.
się skupimy, jest zwykła bójka uczMarek Domalewski niów odbyta po szkole. Częstym powodem takich starć jest dziewczyna,
Uważam, że temat ustawek nie na- którą chcemy zdobyć lub też zwykła
leży do najprostszego. Jest to zwykle wzajemna niechęć do siebie. Podczas
niedostrzegany problem przez rodzi- takiej walki, całkiem podobanie do
ców i jeden z mniej poruszanych w zwierząt, ludzie chcą pokazać, któszkole.
ry z nich jest silniejszy, ustalić w ten
Młodzież bardzo często sięga po ten sposób swoją wyższość.
sposób wyładowania emocji, traktuje Drugim przykładem ustawek są starrównież ustawki jako jedną z metod cia grup kibiców identyfikujących
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
dokończenie na stronie 9.
3
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI
NEWS
Dzięki sukcesom uczniów naszej szkoły, „Gzowski” uplasował się na VII pozycji w kraju
FINAŁ XXIII EDYCJI OLIMPIADY
WIEDZY I UMIEJĘTNOŚCI BUDOWLANYCH
Ostrołęka okazała się miastem naszego
sukcesu. W klasyfikacji końcowej zawodów centralnych XXII Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych Tomek
Czajka został laureatem, a Waldemar
Janik i Magdalena Klar uzyskali tytuły finalistów OWiUB. Szkoła natomiast
uplasowała się na VII pozycji w kraju.
Zawody centralne XXII Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych odbyły
się w dniach 9 – 10 kwietnia. W finale
OWiUB udział wzięło 81 uczniów z 50
szkół z całej Polski. Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K.
Gzowskiego w Opolu reprezentowali
uczniowie wyłonieni w wyniku zawodów okręgowych, a wcześniej zawodów
szkolnych, w składzie: Waldemar Janik ,
Magdalena Klar, Tomasz Czajka, wszyscy
z klasy IV kształcącej w zawodzie technik
budownictwa.
Zawody III stopnia polegały na rozwiązaniu zadań z zakresu wiedzy zawodowej,
które zostały zawarte w trzech częściach
testu olimpijskiego. Na odpowiedzi na pytania i rozwiązanie zadań uczestnicy mieli
ściśle określony czas: w części A – 120
minut, w części B i C po 90 minut. Między kolejnymi częściami były 30 minutowe, regulaminowe przerwy.
Oprócz nagród rzeczowych i dyplomów
nasza wspaniała trójka uczniów otrzymała zaświadczenia Komitetu Głównego
OWiUB uprawniające do zwolnienia z
części pisemnej egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe, co jest równoznaczne z uzyskaniem za ten egzamin
100% punktów. Na podstawie zaświadczenia mogą też ubiegać się o przyjęcie
na wybrany kierunek studiów politechnicznych z pominięciem postępowania
kwalifikacyjnego (oczywiście po zdaniu
matury). A dla tych spośród olimpijczyków, którzy uzyskali na półrocze średnią
ocen minimum 4,5 czeka jeszcze tytuł
„OPOLSKIEGO ORŁA”, który przyznaje
pan Prezydent Opola.
Gratulujemy serdecznie sukcesu
Tomkowi, Magdzie i Waldkowi z klasy IV
bud. oraz pani Marii Nowak, która przygotowywała uczniów do startu w Olimpiadzie i sprawowała nad nimi opiekę w
czasie zawodów.
MN
4
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI NEWS
W „Gzowskim” dyskutowano o mediach
Na początku marca w naszej szkole
miała miejsce konferencja pt. „Rola
mediów we współczesnym świecie”.
Miałyśmy w tym swój udział.
Najpierw pan dyrektor Zdzisław Ślemp
uroczyście otworzył konferencję oraz
przywitał zaproszonych gości: panią
Naczelnik Wydziału Oświaty Irenę
Koszyk, księdza prof. Marka Lisa specjalistę ds. mediów z UO, panią psycholog
dr Agnieszkę Gawor, także z UO, pana
Krzysztofa Ogioldę z „NTO” oraz pana
Macieja Kędrę, aspiranta Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Wspólnie z licznie przybyłymi uczniami i nauczycielami ze szkół ponadgimnazjalnych oraz gimnazjów mieliśmy
okazję wysłuchać ciekawych prelekcji na
temat mediów.
Na początku przedstawiłyśmy wyniki
sondy, którą przeprowadziłyśmy wśród
mieszkańców Opola na terenie galerii Solaris pod koniec stycznia tego roku. Nagrywanie sondy było nie lada wyczynem,
gdyż ludzi onieśmielała kamera, jednak
z pomocą dziennikarzy TVP Opole udało
nam się zebrać materiał, który przedstawiał opinie Opolan na temat roli mediów
w ich życiu. Bardzo spodobała nam się
praca dziennikarska, jednak trzeba przyznać, że nie jest to łatwe. Cieszymy się,
że mogłyśmy zdobyć nowe doświadczenie.
Po prezentacji sondy przyszedł czas
na wykłady naszych wspaniałych gości.
Pierwszym prelegentem był ksiądz prof.
Marek Lis, który opowiedział nam, w
jaki sposób oddziaływają na ludzi media
oraz przybliżył nam ich historię. Wystąpienie księdza profesora bardzo nam się
spodobało, bo oprócz interesujących faktów zawierało wiele humorystycznych
akcentów. Po wystąpieniu ks. Lisa przyszedł czas na poruszenie kolejnego tematu, a był nim wpływ mediów na utrwalanie stereotypowego postrzegania płci.
Zagadnienie to rozwinęła nam w oparciu
o swoje naukowe badania, psycholog dr
Agnieszka Gawor. Z kolei pan Krzysztof
Ogiolda opowiedział nam o roli mediów
w kształtowaniu postaw społecznych na
przykładzie konkretnych działań i akcji prowadzonych przez „NTO”. Pan
Krzysztof opowiadał z wielką pasją i blaskiem w oczach o swojej pracy. Myślimy,
że dzięki tej wypowiedzi każdy z obecnych na sali uwierzył, że dziennikarze
nie tylko poszukują sensacji, lecz również angażują się w problemy społeczne i
Pani psycholog dr Agnieszka Gawor oraz od prawej: Maciej Kędra - aspirant Komendy Miejskiej Policji
w Opolu, Joanna Proszewska - pedagog szkolny, Ewa Mitoraj - psycholog
starają się pomóc w ich rozwiązaniu. Jak
wiadomo media niosą ze sobą również
zagrożenia. O odpowiedzialności karnej
w kontekście działań w Internecie opowiedział nam nie kto inny, jak pracownik
policji, pan Maciej Kędra. Mieliśmy okazję „z pierwszej ręki” dowiedzieć się, jakie zachowania w Internecie nie są zgodne z prawem oraz, co istotne, jak bronić
się w takich sytuacjach.
Ostatnim prelegentem była nasza pani
pedagog, Joanna Proszewska, która omówiła wyniki ankiet przeprowadzonych
wśród uczniów ZSTiO, a dotyczących
roli mediów właśnie. Wszystkie uzyskane dane mieliśmy okazję obserwować
na przygotowanej w profesjonalny sposób prezentacji multimedialnej. Okazuje
się, że m.in.: najczęściej korzystamy z
telewizji i Internetu, więcej czasu przed
komputerem spędzają chłopcy niż dziewczęta, nie zawsze zdajemy sobie sprawę,
że zwykły żart, może być już działaniem
nieprawnym.
Po wystąpieniach prelegentów przyszedł czas na panel dyskusyjny, podczas
którego mogliśmy zadawać pytania bezpośrednio naszym gościom.
Przysłowiową kropkę nad i postawił ks.
prof. Marek Lis, podsumowując całą
konferencję.
Myślimy, że wystąpienia prelegentów
pozwoliły nam na lepsze zrozumienie
medialnego świata i pomogą w racjonalnej, rozsądnej ich ocenie. Wszyscy z nas,
zainteresowani dalszym kształceniem na
kierunkach dziennikarsko-medialnych,
z pewnością mieli okazję do skonfrontowania swoich przemyśleń z opiniami
osób związanych z mediami. Dlatego
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
Dziennikarz „NTO” Krzysztof Ogiolda
i dziennikarka „Gzowskiego” Kasia Głowania
następnym razem, gdy będziemy chcieli
powiedzieć, że media są jedynie ”krwiożercze i komercyjne” wspomnijmy naszą
konferencję i jeszcze raz się nad tym zastanówmy.
Organizacji konferencji podjęła się
pani wicedyrektor Lilianna Wachułka we
współpracy z paniami Ewą Mitoraj, Joanną Proszewską i Edytą Ciecierską.
Dodać należy, że oprawę graficzną
konferencji stanowiła wystawa osiągnięć i sukcesów naszej rewelacyjnej gazetki „Gzowski News” (prowadzonej
pod czujnym okiem naszych opiekunów,
pani Edyty Pawłowskiej i pana Łukasza
Kazkiewicza) przygotowanej przez komitet redakcyjny z Ia.
Katarzyna Głowania,
Justyna Gregorczyk, kl. III a
5
PROMOCJA SZKOŁY
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI
NEWS
W rankingu szkół ponadgimnazjalnych, który został ogłoszony przez RZECZPOSPOLITĄ
14 stycznia 2010 r., znalazły się tylko 3 szkoły z Opola, wśród nich nasza!
Ranking: jesteśmy w gronie najlepszych
Jedna z najlepszych szkół w Opolu
Wycieczki zawodowe i ceftyfikaty
Kursy rysunku
PLO nr II, PLO nr III oraz nasza szkoła: Zespół Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. K. Gzowskiego – to jedyne
placówki oświatowe z Opola uwzględnione w rankingu. Ale nie ma nic za darmo:
uczniowie Publicznego Technikum nr 1
naszego Zespołu Szkół, kształcącego w
zawodzie technik budownictwa, startują
we wszystkich edycjach Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Budowlanych, zajmując zawsze czołowe miejsca w zawodach
okręgowych i centralnych. W dotychczasowych XXII edycjach tej Olimpiady
plasujemy się w pierwszej dziesiątce najlepszych szkół budowlanych w kraju, a w
Okręgu Południowo-Zachodnim jesteśmy
szkołą stojącą zawsze „na pudle”.
Żadna inna szkoła w Opolu nie może
poszczycić się tyloma wycieczkami
zawodowymi, co nasza. Wycieczki
organizowane są w ramach programu „Młodzi Zawodowcy” realizowanego ze środków Unii Europejskiej.
W trakcie takich wyjazdów uczniowie
poznają najlepsze firmy w branży budowlanej, zdobywają dodatkową wiedzę i umiejętności potwierdzane certyfikatami takich firm jak: FAKRO,
CERESIT, KRONOPOL, ATLAS.
W ramach programu uczestniczą też w
kursach florystycznych i nauki oprogramowania AUTO – CAD.
Prowadzone w Szkole kursy rysunku ułatwiają naszym absolwentom start na wydziale architektury.
Bogata oferta zajęć pozalekcyjnych pozwala rozwijać zainteresowania, pogłębiać wiedzę i integrować się w środowisku rówieśniczym. Młodzież jest dla nas
najważniejsza. Nie ma takiej sprawy, w
której nie uzyskałaby pomocy z gwarancją dyskrecji, życzliwości i poszanowania
godności.
A w pełni rozwinięta samorządność uczniowska pozwala odczuć każdemu, że w
tej Szkole jest się po prostu „u siebie”,
wśród osób, na które zawsze może liczyć.
MN
Mówiąc o sukcesach naszej szkoly nie sposób nie wspomnieć naszej szkolnej gazetki
Sukcesy
naszej gazetki
Pierwszy egzemplarz Gazetki szkolnej
“Gzowskiego News” ukazał się w lutym
1993 roku, a więc za 3 lata będziemy obchodzić 20-lecie istnienia ! Ale wtedy, w
latach dziewięćdziesiatych na pomysł powstania gazetki szkolnej wpadł polonista,
pan Rafał Rippel. Przyklasnęli mu uczniowie i tak się zaczęło. Stroną techniczną zajął się informatyk, pan Marek Leja.
Od początku przyjęto, że “Gzowski
News” będzie miesięcznikiem, choć czasami ukazywał się rzadziej, a czasami
częściej. Od 2007 roku nowa redakcja
gazety i obecni opiekunowie dbają, by
wszystkie numery „Gzowskiego News”
były dostępne w kolorowej szacie graficznej na szkolnej witrynie internetowej
ZSTiO www.gzowski.opole.pl (zakładka
Gzowski News).
“Gzowski News” został wielokrotnie
dostrzeżony na forum gazetek szkolnych w regionie i nie tylko :
• W 1993 roku podczas organizowanych
przez Wojewódzki Ośrodek Metodyczny
w Opolu Warsztatów Dziennikarskich redakcja otrzymała specjalne wyróżnienie.
6
• W 1994 roku gazetka zwyciężyła w Wojewódzkim Konkursie-Przeglądzie Gazetek Szkolnych w kategorii szkół ponadpodstawowych.
• Cztery lata później (1998 r.), w Wojewódzkim Konkursie Czasopism Szkolnych „Gzowski News” zajął II miejsce.
• W roku 2000, w kolejnej edycji konkursu organizowanego przez Pedagogiczną
Bibliotekę Wojewódzką w Opolu redakcja i opiekunowie otrzymali za działalność wydawniczą specjalne wyróżnienie.
• W 2001 roku młodzi dziennikarze
„Gzowskiego News” ponownie zostali
wyróżnieni, tym razem podczas VIII edycji Ogólnopolskiego Konkursu Czasopism
Szkolnych o “Pałuckie Pióro 2001”.
• Rok później - w 2002 r. - w kolejnej
edycji organizowanego przez Pedagogiczną Bibliotekę Wojewódzką w Opolu konkursu na najlepszą gazetę szkolną
województwa, “Gzowski News” zdobył
II miejsce. Gazeta została również wyróżniona za problematykę europejską na
łamach pisma.
• Również w 2002 r. „Gzowski News”
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
zajął III miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Czasopism Szkolnych w Krakowie.
• W 2004 r. „Gzowski News” ponownie
okazał się najlepszą gazetką na Opolszczyźnie w kategorii szkół ponad gimnazjalnych i zajął II miejsce (I miejsca
nie przyznano).
• Cztery lata później nasz dwumiesięcznik zajął III miejsce na najlepszą gazetę
szkolną województwa opolskiego.
Jeśli chcesz pracować dla « Gzowskiego
», napisz do nas [email protected] !
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI NEWS
PROMOCJA SZKOŁY
Teatr pani Ciecierskiej to znak rozpoznawczy naszej szkoły
Jaką rolę zagrasz?
W filmie premiera oznacza, że wszystko jest skończone, możesz już tylko
usiąść w fotelu i patrzeć. A w teatrze
to dopiero początek. 3,2,1 i zaczynamy. Szkolne koło teatralne prowadzone
przez p. Wiesławę Ciecierską to wspaniałe miejsce, gdzie można wcielić się w
jakąś postać i odreagować szkolny natłok obowiązków. I chętnie piszą o nim
nasze opolskie gazety.
Weźmy na przykład przedstawienie pt.
“ Balladyna” wystawione podczas Dnia
Edukacji Narodowej, o którym pisała
„Gazeta Wyborcza”. Pokazało ono bogate wnętrza naszych uczniów, którzy
znajdują czas, aby rozwijać swoje aktorskie zainteresowania. Tygodnie prób, pot
oraz łzy zostały wynagrodzone gromkimi
brawami, które zmotywowały aktorów
do dalszej pracy. Już szykują kolejne
wspaniałe przedstawienie! Trzeba również docenić osoby, które włożyły serce
i poświęciły swój czas w przygotowania,
tak jak nasza koleżanka Iza Deger z Ia:
utalentowana charakteryzatorka zadbała
o to, aby aktorzy utożsamili się z bohaterami zewnętrznie (odpowiedni makijaż
oraz strój dodały przedstawieniu klimatu
oraz barwy).
Pani Wiesławie Ciecierskiej chciałabym
życzyć połamania pióra podczas pisania
kolejnych scenariuszy, natomiast aktorom
Podwójny trener Opolszczyzny
Pod względem sportowym to był
bardzo udany rok dla pana Andrzeja
Polaka. Takiego nauczyciela wychowania fizycznego chciałaby mieć każda
szkoła. I nasza szkoła takiego ma – trenera roku Opolszczyzny.
Pan Andrzej Polak po raz drugi został
trenerem roku Opolszczyzny. Przez 12
miesięcy pracował intensywnie jako trener. Jak na zwycięzcę przystało, w kolej-
połamania nóg na scenie.
Jeżeli czujesz, że chciałbyś/ chciałabyś
odmienić coś w swoim życiu, serdecznie
zapraszam do wstąpienie do naszego kółka. Skoro życie to teatr, sam zadecyduj,
jaką rolę chcesz zagrać.
Anita Kadecka, I a
nym roku wysoko zawiesił poprzeczkę sobie i rywalom. W pierwszej połowie roku
wraz z MKS-em awansował do I ligi.
W rundzie jesiennej, już jako szkoleniowiec Oderki, doprowadził zespół z
Opola do 1. miejsca w IV lidze. Oderka
jest głównym kandydatem do awansu.
Gratulujemy Panu sukcesów i życzymy
powodzenia!
Emilia Ia
Do szkolnego koła PCK należą uczniowie, absolwenci, nauczyciele i pracownicy.
Może dlatego oddajemy najwięcej krwi.
Krew to nasza specjalność
W naszej szkole od kilku lat organizowana jest akcja krwiodawstwa,
przeprowadzana dzięki pasji i zaangażowaniu opiekuna koła PCK, pana Mirosława Śliwińskiego.
W ubiegłym roku szkolnym koło PCK
zajęło I miejsce w konkursie „ Szkolna
liga krwiodawstwa” oraz dwa I miejsca w
konkursie „ Młoda krew ratuje życie”. To
nie koniec sukcesów: również w czerwcu Prezes zarządu Głównego PCK nadał
ZSTiO medal 90-lecia Polskiego Czerwo-
nego Krzyża jako dowód uznania za działalność na rzecz PCK.
Co ciekawe, do szkolnego koła PCK nie
należą tylko uczniowie, ale również nauczyciele, absolwenci i pracownicy naszej
szkoły. Jak podkreśla pan Mirosław Śliwiński koło zajmuje się nie tylko oddawaniem krwi. Do zadań PCK należy przede
wszystkim organizowanie pokazów i kursów z zakresu udzielania pierwszej pomocy oraz promocja zdrowego stylu życia.
Kasia, Ia
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
7
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI
NEWS
Recenzja
MONOPOL NA ZBAWIENIE
Szymona Hołowni
Zaraz po spotkaniu z Szymonem
Hołownią w opolskim Empiku, postanowiłam kupić książkę. Nie tyle byłam mile
zaskoczona, ile wręcz pozytywnie zszokowana. W końcu w moim życiu pełnym
zakrętów religijnych zaświeciła gwiazdka
betlejemska! Ktoś wreszcie napisał książkę i to nie byle jaką! Dlaczego książka
mi się podoba? Dlatego, że jest napisana
zwykłym potocznym językiem, a nie językiem „kościelnym”, to znaczy ciężkim,
patetycznym, niezrozumiałym dla nikogo poza autorem. W „Monopolu na zbawienie” można znaleźć odpowiedzi na
wszystkie ważne pytania. A wszystko zaczyna się od działu, który nosi tytuł „Przestrogi Boskie”, następne to „Przestrogi
ludzkie”, „Test”, „Patroni do wzięcia”
(cudowne i szokujące historie świętych) i
ostatni, „Pytania fundamentalne”. Co jest
według mnie najpiękniejsze w książce?
Chyba rady autora, które pokazują nam,
jak dzisiaj odnaleźć się w kościele, jak
rozmawiać z ludźmi o wierze i czym ta
wiara jest.
Hołownia opisuje fundamentalne prawdy
wiary w prosty i dostępny sposób. Książka
jest bogata w mnóstwo anegdotek, a także
historyjki z życia samego autora. Niezwykle humorystyczna i pogodna. Ja polecam
rozdział „Test” i grę, osobiście przeze
mnie wypróbowaną. Chodzi o pytania pół
serio pół żartem (pytania, czyli odnośniki
do gry planszowej dołączonej do książki
(można w nią też zagrać na stronie internetowej: http://www.znak.com.pl/monopolnazbawienie ).
Polecam szczerze „Monopol na zbawie-
nie”. Książka „wciągająca”, pełna emocji
i przede wszystkim zabawna. Rzecz jasna
nie gwarantuje tego czy ktoś zbawienie
osiągnie, czy też nie. Za to daje wiele do
myślenia w kwestii wiary. Jeśli więc ktoś
czuje się zagubiony w duchowym labiryncie lub czuje religijny niedosyt, niech
sięga jak najszybciej po „Monopol”. Naprawdę warto!
aw
Brak inżynierów to nie prognozy. Brak inżynierów to fakt!
Inżynier pilnie poszukiwany
Jesteś przed wyborem studiów? Serce
mówi jedno, rozum drugie? Co zrobić?
Najlepiej jest wysłuchać te dwa głosy
i wybrać zawód i dobrze płatny i taki,
który będzie nas satysfakcjonował.
W naszym kraju od jakiegoś czasu zaobserwowano spadek zainteresowania matematyką. Istnieje wśród uczniów mit, iż
nie jest to dziedzina dla wszystkich, że
matematykę, która występuje na wszystkich technicznych kierunkach zdają tylko
wybrańcy. Przyprawiano jej przysłowiowe rogi.
Brak zainteresowana matematyką wymusił pewne przedsięwzięcia, jakim było
niewątpliwie wprowadzenie obowiązkowej matury nieobecnej od 1983 roku. Tak
więc posługując się przymusem Ministerstwo Edukacji sprawiło, iż każdy, nawet
najbardziej zagorzały przeciwnik królowej nauk, musi się do niej przyłożyć, jeśli
chce zdać egzamin maturalny. To też szansa, że wielu młodych ludzi, wgłębiając się
w tajniki matematyki po prostu bardziej ją
polubi. To z kolei może doprowadzić do
większego zainteresowania naukami ścisłymi oraz studiami technicznymi, na co
liczą rektorzy politechnik. Do 2013 roku
w przemyśle zabraknie ponad 46 tys. inżynierów, w usługach ponad 22 tys. specjalistów (dane TNS OBOP).
Często mówi się także ze studia huma-
8
nistyczne są łatwiejsze, że owymi studiami interesują się mniej zdolne osoby. Nic
bardziej mylnego! Studia humanistyczne
wymagają jak w przypadku kierunków
ścisłych wiele godzin ślęczenia nad książkami.
Trzeba jednak pamiętać o sprawach
materialnych. Nastały bowiem czasy, w
których wielu młodych ludzi kończy studia i nie znajduje pracy, gdyż ich wyuczone zawody nie są poszukiwane na rynku
pracy. Rynek pracy przesycony jest dziennikarzami i psychologami. W poszukiwaniu pracy większe szanse mają absolwenci kierunków technicznych, a wszystko to
przez sytuację w gospodarce nazwą ,,deficytem inżynierów”.
Pożądane zawody? To przede wszystkim
zawody związane z nowymi technologiami, budownictwem, finansami. Obszary
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
gospodarki, które najbardziej będą się
rozwijać to informatyka, telekomunikacja
i technologia informacyjna, biotechnologia oraz ochrona środowiska. Warto też
pamiętać, że człowiek XXI wieku - wieku
informacji i technologii - powinien być
wszechstronny i nie może zamykać się na
jedną dziedzinę.
W całej tej gonitwie za wartościami materialnymi nie zapominajmy, choć brzmi
to banalnie, że pieniądze szczęścia nie
dają, a nie ma nic piękniejszego w życiu,
jak robienie tego, co kochamy. Pamiętajmy też, że wiara we własne możliwości
pobudza do rzeczy wielkich. Przed nami
studia, w czasie których wiele może się
jeszcze zmienić. Ważne by mieć swój życiowy plan i cele i go konsekwentnie je
realizować.
Kasia Głowania (IIIa)
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI NEWS
8 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Wręczając kwiaty i obsypując
kobiety życzeniami, próbuje się odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów,
z jakimi borykają się na co dzień kobiety.
Zamiast kwiatka podwyżka?
Kobietom jest zawsze pod górkę.
Praca zawodowa do tego dom i wychowywanie dzieci. Dwa etaty: jeden
płatny, drugi już nie. A i w pracy sprawiedliwości żadnej nie ma. Kobiety
nadal zarabiają mniej niż mężczyźni.
Wszyscy wiedzą o tym wiedzą, kwiaty za tę nierówność i trud kobietom
wręczają i myślą, że jest fajnie. A fajnie nie jest. Warto w tym momencie
sięgnąć do korzeni tego Dnia Kobiet i
uzmysłowić obie, że dzień ten powstał
w zupełnie innym celu, niż obsypywanie kobiety kwiatami.
Geneza święta
8 marca obchodzimy na pamiątkę
walki kobiet o swoje prawa - prawa do
człowieczeństwa. Trudno jest dokładnie
określić genezę tego święta. Wiadomo
jednak, że jego podstawą jest wyraz
uznania i szacunku dla ofiar walki o
równouprawnienie kobiet.
Dzień Kobiet wywodzi się ze Stanów
Zjednoczonych i został zapoczątkowany
1857 r., kiedy to kobiety zatrudnione w
nowojorskiej przędzalni bawełny zorganizowały strajk, domagając się krótszego dnia pracy oraz takiego samego
wynagrodzenia za pracę, jakie otrzymywali mężczyźni. 20 lutego 1908 miały
dokończenie ze strony 3.
miejsce po raz pierwszy demonstracje
kobiet. Kobiety żądały przyznania im
praw wyborczych.
Relikt socjalizmu?
Dla wielu ludzi 8 marca błędnie kojarzy się z głownie z czasami socjalizmu
i wręczaniem kobietom tradycyjnego
zestawu ,,rajstopy + goździk”. Święto
to bowiem po raz pierwszy obchodzone
było nie w socjalistycznym kraju, a w
kapitalistycznym, w USA.
W PRL-u Dzień Kobiet był bardzo
popularnym świętem i miał co nieco z
propagandy. W zakładach pracy kobiety
otrzymywały kwiaty, uścisk dłoni pracodawcy, były zapewniane o tym, iż rząd
troszczy się o swoje obywatelki. Otwierano wtedy kobiece kluby po godzinach
pracy, szefowie organizowali kobietom
mini bankiety, żadna z pań nie odeszła
bez goździka, tulipana czy bombonierki.
Dziś, jak za czasów PRL-u kwiaciarnie,
zakłady jubilerskie przeżywają prawdziwe oblężenie. Coraz częściej odbywają
się organizowane przez feministki demonstracje połączone z happeningiem
na rzecz równego traktowania kobiet
i mężczyzn. Happeningi takie znajdują zarówno swoich przeciwników, jak i
zwolenników. Obecnie na topie są tuli-
pany, które wyparły goździki, wyszukane czekoladki, biżuteria oraz życzenia.
Tu jednak nasuwa się pytanie: czy przeciętnej Polce aż tak bardzo potrzeba specjalnego święta, takiego dnia, w którym
w dowód uznania jej roli i wartości wręcza się jej kwiatka sądząc, że tym sposobem zapomni o dyskryminacji, z jaką
ma na co dzień do czynienia?
8 marca trwa tylko 24 godziny, a po
nim następuje nowy, zwykły dzień, w
którym kobiety wykonują nadal tę samą
pracę, co mężczyźni, a zarabiają ciągle
mniej.
Kobiety wolniej także awansują, rzadziej zajmują kierownicze stanowiska,
częściej padają ofiarami lobbingu oraz
stereotypu, że kobieta jest istotą słabą,
stworzoną do roli gospodyni domowej.
Bulwersujący jest też fakt, iż dzisiejsze
kobiety nie raz stają przed dylematem:
kariera czy macierzyństwo, gdyż nie
każda Polka może pozwolić sobie na
niedyspozycyjność w pracy. Ciąża w
oczach pracodawcy jest niepożądana i
wiele kobiet musi pożegnać się z pracą
po urlopie macierzyńskim. Zamiast goździka czy tulipana, kobiecie przydałoby
się konkretne wsparcie oraz większe zainteresowanie jej problemami ze strony
polskiego rządu.
żeby nie przeszkadzać innym.
walkach są kibice Lecha Poznań. Jak
dotąd ponieśli oni w swojej historii tylko jedną porażkę. Stała się to
w ubiegłym roku w ustawce z ekipą
Lechii Gdańsk. Kibice Lecha słyną z
bardzo dobrych opraw meczowych,
których nie powstydziła by się nawet
grupa Boixos Nois (jest to grupa najostrzej „zaprawianych” fanów klubu
FC Barcelona). Grupa z Poznania
bardzo profesjonalnie podchodzi
do tego „sportu”, na co składają się
treningi sztuk walki, na np. MMA.
Powstały nawet i piosenki o tej jakże
dobrej drużynie, np. Ramona 23
„Twarda Szkoła”.
się głównie z klubami piłkarskimi,
Krzysztof Muc 1 a bud
żużlowymi oraz innymi dyscyplinami sportowymi. W tych przypadkach
Ustawki popularnie zwane są grilludzie walczą ze sobą, aby pokazać i
udowodnić, która z drużyn jest lep- lowaniem. Jest to spotkanie się
dwóch lub większej ilości fanów
sza.
Piotr Wojczyk klubów piłkarskich. Prawdziwie profesjonalne ustawki organizowane są
Moim zdaniem, jeśli ci „niewyżyci” na równie profesjonalnych zasadach.
pseudokibice mieliby robić zamieszki Polega to na tym, że arbitrzy poszcna stadionach albo przed naszymi do- zególnych drużyn ustalają ilość ludzi
mami, to już lepiej niech robią sobie biorących udział w starciu. Takie
te ustawki, gdzie nikomu nie bedą walki odbywają się na zasadach fair
przeszkadzać. Skoro biorący w nich play, a więc zazwyczaj nie stosuje
udział nie potrafią w inny sposób od- się sprzętu typu kastet, gały, kosy
reagować emocji albo skoro nie znają itp. Po walce drużyny dziękują sobie
innych rozrywek, to niech sobie obi- za pojedynek, oddając sobie w ten
jają twarze, tylko niech to robią tak, sposób szacunek. Jedną z lepszych
ekip w Polsce i Europie w tego typu
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
Damian Szutt 1ab
9
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI
NEWS
10
Pojechaliśmy na kolejną, ostatnią już w tym roku wycieczkę zawodową.
Po raz kolejny przeżyliśmy niezapomniane chwile.
STĄPORKÓW 2010 r. – NIEZAPOMNIANE
WRAŻENIA ZAWODOWE
To była już ostatnia nasza wycieczka, w tym roku szkolnym, w ramach
projektu „Młodzi Zawodowcy”
współfinansowanego ze środków
Unii Europejskiej. W dniach 22-24
marca gościliśmy w Stąporkowie, w
Centrum Szkoleniowym Firmy Henkel Polska, jednego ze zanych producentów chemii budowlanej.
Spod szkoły wyjechaliśmy około godziny dziesiątej. Pierwszym etapem
wycieczki była Częstochowa i oczywiście Jasna Góra – miejsce szczególnie ważne dla Polaków. Tam czekał na
nas przewodnik, który w czasie niemal
dwugodzinnego spotkania, opowiedział
o historii Sanktuarium, szczególną
uwagę zwracając na architekturę obiektów sakralnych oraz pokazał wszystkie
znaczące miejsca, a przede wszystkim
Muzeum i podziemia klasztoru. Mieliśmy też czas na chwilę skupienia przed
Cudownym Obrazem Matki Boskiej
Częstochowskiej.
Późnym popołudniem dojechaliśmy
do Stąporkowa. Szkolenie teoretyczne
następnego dnia prowadził Pan Wiktor
Sikorski. Pierwsza część miała nam
przybliżyć firmę Henkel i jej strukturę, a także zapoznać z wybranymi rozwiązaniami systemowymi będącymi
w ofercie handlowej. Firma Henkel
ma trzy kierunki produkcji: Pralnia &
Home Care, Kosmetyki i środki czystości, Adhesive Technologie. Ostatni
dział reprezentowany jest przez sześć
marek związanych z budownictwem,
tj.: Ceresit, Thomsit, Ponal, Tangit,
Pattex, Matylan.
Głównym celem szkolenia była prezentacja produktów Ceresit. Marka ta
oferuje produkty do układania i spoinowania płytek, wykonywania i napraw posadzek, izolowania i renowacji budowli, tynkowania, malowania
i ocieplania budynków oraz produkty
uzupełniające, zaprawy i szpachlówki,
uszczelniacze i piany poliuretanowe.
Podczas szkoleń teoretycznych zapoznawaliśmy się z poszczególnymi produktami, zwłaszcza przeznaczonymi
10
dokończenie na stronie 11.
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI NEWS
11
Z cyklu: uczniowie z pasją
Wywiad z członkiem zespołu szantowego Krzyśkiem Ściepłkiem
Choć chłopaków z Lewina Brzeskiego od morza dzieli kilkaset kilometrów,
zapałali miłością do szant. Z zapałem
i entuzjazmem Shantażyści - bo o tym
zespole tu mowa - rozwijają swoje umiejętności śpiewacze, ćwicząc głosy i biorąc
udział w różnego rodzaju festiwalach.
To młoda grupa muzyków, którym od
nie tak dawna w głowach brzmi tylko
dźwięk morskich opowieści… Redakcja „Gzowskiego News” przeprowadziła
rozmowę z członkiem zespołu Krzyśkiem
Ściepłkiem.
Przedstaw proszę członków zespołu.
Zespół składa się z pięciu osób. Oprócz
mnie są to Marcin Mróz, Bartek Bartlewicz, Tomek Fornal i Kuba Jelonek.
W jaki sposób rozpoczęła się wasza przygoda z muzyką?
Wszystko zaczęło się od ZHP, a przede
wszystkim od Marcina Mroza. On zebrał
dwa lata temu grupę ludzi, która dla przyjemności zaczęła bawić się szantami, z tej
pierwszej grupy ostałem się oprócz Marcina, ja i Tomek. Później zaraziliśmy tym
Bartka, a na samym końcu doszedł, już
„chory” na muzykę żeglarską Kuba.
Jaki utwór zaśpiewaliście po raz pierwszy razem?
Takich pierwszych utworów było kilka, ale
wspomnę szantę „Abordaż” z repertuaru
grupy Prawdziwe Perły, bo to jest pierwsza
szanta w tym pięcioosobowym składzie.
Skąd wzięła się nazwa zespołu?
Szczerze? Przypadkowo ktoś rzucił pomysł,
ale zabij mnie-nie pamiętam, który…
Jaki jest wasz stosunek do tego co robicie? Jest to dla was jedynie zabawa i
przygoda czy może to coś poważnego?
Przede wszystkim jest to dla nas fantastyczna zabawa i ogromna przyjemność.
Robimy to, co kochamy, bawiąc się tym we
własnym gronie, a to, że czasem usłyszymy
kilka miłych słów o tym, co robimy to już
inna sprawa.
Jak wygląda podział obowiązków w zedokończenie ze strony 10.
do izolowania budowli oraz tynkowania, malowania i ocieplania. Zajęcia
praktyczne były kontynuacją szkolenia
teoretycznego. Pan Tomasz Urban zaprezentował nam prawidłowe wykorzystanie i sposób stosowania wyrobów
spod znaku Ceresit oraz pokazał różnice między poszczególnymi systemami,
w których te środki znajdują zastosowanie.
Shantażyści
spole?
Taki podział w zasadzie nie istnieje. Każdy stara się pracować równo. Kuba i ja z
własnej woli zajmujemy się profilem na
MySpace i kontaktem z nami. Marcin pisze
teksty. Poza tym raczej wszystko robimy
wspólnie.
Dlaczego wybraliście właśnie ten rodzaj
muzyki, co fascynuje was w szantach?
Jest to muzyka wpadająca w ucho. Wykonywana a’capella jest trudna, ale sukces w
postaci harmonii między głosami daje dużą
satysfakcję. Fascynuje nas to, co można
zrobić za pomocą samych głosów, bez użycia instrumentów, choć gramy też utwory
instrumentalne.
Kto lub co jest dla was największą inspiracją?
Zespoły z najwyższej półki polskiej sceny
szantowej, przede wszystkim Banana Boat.
Mimo tego, że nas inspirują, staramy nie
wzorować się na nikim.
Jak często odbywają się wasze próby?
Jak wyglądają? Na jakiej zasadzie są
prowadzone?
Próby odbywają się raz w tygodniu, przed
niektórymi festiwalami nawet dwa razy.
Najczęściej po krótkiej, ale intensywnej
rozgrzewce, pracujemy nad 2-3 utworami,
co raz częściej autorskimi. Rozkładamy je
na poszczególne głosy i szukamy dobrych
rozwiązań.
Jakie są wasze osiągnięcia?
Na razie marne, ale na pewno chwalimy się
zwycięstwem na „Spotkaniu muzycznym
2010” w Kędzierzynie-Koźlu, udziałem w
„Szantkach” też w Kędzierzynie i 11 minutowym materiale na nasz temat w Radiu
Opole.
Jakie są wasze muzyczne plany?
Planujemy się ciągle tym bawić i czerpać
z tego przyjemność. Najbliższe plany to
udział w festiwalu w Ostrowcu Świętokrzyskim, do którego się zakwalifikowaliśmy.
Gdzie można was posłuchać?
Na żywo na terenie Opolszczyzny, 8 maja
w Łosiowie, 21 maja w rodzinnym Lewinie.
Dziękuję
Zarówno w pierwszym jak i w drugim
dniu, w ramach zajęć praktycznych,
mieliśmy możliwość samodzielnego
wykonywania większości prac, dzięki czemu wzbogaciliśmy się o nowe
umiejętności potwierdzone przez firmę
odpowiednim certyfikatem.
W końcu przyszedł czas na pożegnanie. Opuszczaliśmy Stąporków pełni
wrażeń, w poczuciu dobrze wykorzystanego czasu, wzbogaceni o cenną
wiedzę
i umiejętności z nadzieją, że jeszcze
kiedyś tam wrócimy.
Składamy gorące podziękowania
wszystkim, dzięki którym mogliśmy
spędzić twórczo czas w Stąporkowie.
Serdecznie dziękujemy naszym paniom
opiekunkom: pani Marii Nowak i pani
Joannie Raczyńskiej za cierpliwość,
wyrozumiałość i miło spędzony czas.
Iza Latta kl. II bud.
Gzowski News nr 3 (94), kwiecień 2010
Na tych stronach znajdziecie więcej informacji o zespole, tu też możecie usłyszeć
Shantażystów :
www.shantazysci.pl
www.myspace.com/shantazysci
Zosia Cholewa (IIId)
11
12
www.gzowski.opole.pl
GZOWSKI
NEWS
Wywiad z nowym przewodniczącym szkoły Krzysztofem Cabałą
W pewnym sensie jestem zabawny
Wybraliśmy nowego przewodniczącego
Samorządu Uczniowskiego. Króluje już
nam na naszym szkolnym dworze, ale
nie wszyscy wiedzą, jaki jest naprawdę
Krzysztof Cabała. Dla nich właśnie jest
ten wywiad
S.K i M.Ł : Jak czujesz się po wyborach
?
Jako wygrany, czuję się dobrze. Szczerze,
to głupio było by mi przegrać z płcią piękną.
Jesteś z siebie dumny?
Po części tak.
Czy przewidziałeś swoją wygraną?
Prawdę mówiąc zdawałem sobie sprawę,
że jeżeli będę kandydował, to wygram.
Czujesz, że masz władzę jako przewodniczący?
Czy ja wiem, czy władzę... W pewnym
sensie, bo mam poparcie uczniów, ale czy
władzę, no, ciężko powiedzieć.
Skąd pomysł na plan przedwyborczy,
który zakładał: nie obiecuję zbyt wiele,
ale będę się starał być dobrym przewodniczącym?
Generalnie to jest tak, że łatwo się obiecuje, a mało się potem robi. Ze swojego doświadczenia wiem, że „krowa dużo ryczy,
mało mleka daje”.
Co ma do zrobienia przewodniczący,
Historia o miłości
Wpierw spojrzenia z pozoru niewinne
Niosące ze sobą szczyptę tajemnic
Kryjących w sobie zamiary czyste
I chęci, by słów tych kilka zamienić.
Od pierwszych dni znajomości rumieńce
Na ich twarzach mówiły dużo więcej
Niźli to, że trzymali się za ręce
Podczas spacerów po nierównej ścieżce.
Rozmawiali o sprawach nieistotnych
Oraz o rzeczach bez żadnego sensu,
Przy tym pili nektar z chwil ulotnych
Siejąc ziarna pożądania w sercu.
Fascynacja trwała, zapał nie ostygł
Do długich dyskusji; wspólnych przechadzek,
Które miały miejsce do późna w nocy
Tak, iż wciąż wspólnie witali poranek.
jakie ma obowiązki?
Myślę, że jest ich trochę. Na przewodniczącym spoczywa duża odpowiedzialność. Mam nadzieję, że sobie poradzę.
Chciałem również podkreślić, że pomoc
innych osób, nie tylko trójki samorządu,
ale także wszystkich przewodniczących
klas jest jak najbardziej wskazana. Liczę
na Waszą pomoc.
Jak myślisz, dlaczego wybrano właśnie
ciebie?
Bo jestem w pewnym sensie zabawny, potrafię wszystkich ludzi rozbić. No i mam
„gadane”.
Czy planujesz jakieś zmiany w naszej
szkole?
Tak, będę pod koniec roku szkolnego organizował petycję z prośbą o zniesienie
punktowego systemu oceniania.
Z czym mogą się zwrócić do ciebie uczniowie naszej szkoły?
Zwrócić mogą się oczywiście z każdym
problemem, ale już od razu zastrzegam, że
nie jestem w stanie stworzyć palarni...
Czy gdybyś miał możliwość uczestniczenia w wyborach do Samorządu Uczniowskiego, to jeszcze raz podjąłbyś się
tego zadania?
Czas pokaże.
Jak układa ci się praca z kontrkandyGesty przypadkowe – niby muśnięcia
Coraz to częstsze wnet coraz to śmielsze,
Zaś z muśnięć powstawały dotknięcia
Coraz to śmielsze wnet coraz to częstsze.
Chaos pod nimi – chaos ponad nimi,
A po środku tego wszystkiego oni
Pochłonięci sobą wzajemnie byli
Wreszcie mając dość niepotrzebnych gonitw.
Pomimo obietnic, szczerych przyrzeczeń
Dwie niewzruszone skały jęły kruszeć
Pod naporem kolejnych okaleczeń
Zadawanych przez wody, wiatry, susze.
Z pozoru twarde – nie do zniszczenia,
Jednak w głębi delikatne, kruche
Wystawione na korozje, wietrzenia –
Nie wytrzymały – Zostały tylko duchem!
16.12.2009-3.1.2010
M. Tarnowsky
datami? Na czym ona polega?
Powiem dyplomatycznie, jeżeli powiedziałbym ci, jak nasza współpraca wygląda, to musiałbym się chyba zabić!
Czy są jakieś pomysły, które ci się podobają u twoich kontrkandydatów?
Nie będę zdradzał szczegółów.
Wystąpiłeś już kilka razy publicznie
podczas apeli jak czułeś się w tej roli?
Bardzo dobrze. Nawet raz mnie pokazywano mnie w telewizji Opole!
Dziękujemy za wywiad.
* wywiad przeprowadzono w styczniu
2010 r.
Susanne Kozielski, Martyna Łącka
Oddajemy
najwięcej krwi
Uczniowie podczas czterech akcji poboru krwi oddali w sumie 98 jednostek, czyli
ponad 44 litry. W ten sposób zwyciężyli w
dwóch kategoriach IV edycji turnieju honorowego krwiodawstwa „Młoda Krew
Ratuje Życie” organizowanego przez
opolski PCK.
Jak co roku, przybyło dużo chętnych, aby
ofiarować swoją krew dla osób, które potrzebują pomocy. Pierwsze miejsce uczniowie zajęli w konkursie „Szkolna Liga
Krwiodawstwa”.
Z roku na rok poprawiamy swoje wyniki,
miejmy nadzieję, że dobrej passy nie będzie
końca – podkreśla pan Mirosław Śliwiński,
opiekun szkolnego koła PCK.
“GZOWSKI NEWS” - pismo Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących
im. Kazimierza Gzowskiego w Opolu, ul. Hallera 6, tel.: 77 4745942
Numer przygotowali: Katarzyna Głowania, Izabela Latta, Justyna Gregorczyk, Suzanne Kozielski,
Marlena Mazur, Martyna Łącka, Maria Nowak, Anita Kadecka, Emilia Mysior, Kasia Kowalska,
Zosia Cholewa, Anna Wróblewska, M. Tarnowsky.
Opiekunowie: pani Edyta Pawłowska, pan Łukasz Kazkiewicz.
Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów w nadsyłanych tekstach i zmiany tytułów.
Masz ciekawy pomysł ? Napisz koniecznie: [email protected]
Zobacz “Gzowski News” w kolorowej szacie graficznej na gzowski.opole.pl
Dziękujemy za kserowanie gazetki pani Julii Weber.

Podobne dokumenty