Bieg na Monte Cassino promocją polskiej historii – konferencja

Transkrypt

Bieg na Monte Cassino promocją polskiej historii – konferencja
Bieg na Monte Cassino promocją polskiej historii – konferencja prasowa Jedną z imprez związanych z 70. rocznicą bitwy o Monte Cassino będzie 17
maja bieg na 10-kilometrowej trasie od centrum miasta na szczyt wzgórza. Jak
podkreślił Jakub Lutyk z Instytutu Pamięci Narodowej, będzie on wyjątkową
promocją polskiej historii. „... z ziemi włoskiej do Polski..." - brzmią słowa Mazurka Dąbrowskiego. "W tym roku,
zwłaszcza w maju, warto je odwrócić i wyruszyć z ziemi polskiej do włoskiej.
Żołnierze 2 Korpusu nad Wisłę już nie wrócą. Pozostali na zawsze na szczycie
Monte Cassino. Prosili tylko słowami, byśmy o nich pamiętali: Przechodniu powiedz
Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie" - powiedział Lutyk, kierownik sekcji
prasowej IPN, honorowego patrona biegu. Jak zaznaczył będzie to unikalne przedsięwzięcie, żywa lekcja i promocja polskiej
historii poza granicami kraju. Jego zdaniem młodzi ludzie niewiele dziś wiedzą na
temat bitwy, która - jak napisał w rozkazie w dnia 11 maja 1944 roku generał dywizji
Władysław Anders - była odwetem za "bandycką napaść Niemców na Polskę, za
rozbiór Polski wraz z bolszewikami, za tysiące zrujnowanych miast i wsi...". "Odchodzą ostatni świadkowie bitwy o Monte Cassino i niedługo będziemy o niej
mówili tak, jak o bitwie pod Grunwaldem" - dodał Lutyk na konferencji prasowej w
Warszawie. Jeden z uczestników walk Antoni Łapiński, który w październiku skończy 91 lat,
podkreślił znaczenie wydarzeń sportowych związanych z uroczystościami 70.
rocznicy bitwy. "To wielka sprawa, że po raz pierwszy w historii słynnego wyścigu Giro d'Italia
również kolarze z wielu krajów upamiętnią rocznicę i 15 maja szósty etap kończyć się
będzie na Monte Cassino. Wspaniała jest również idea, że każda osoba pobiegnie
dla konkretnego żołnierza, który na zawsze tam pozostał. Takie zawody są najlepszą
edukacją poprzez sport" - powiedział Łapiński, deklarując wyjazd do Włoch w połowie
maja. Wstępne przygotowania do tego wydarzenia rozpoczęły się cztery lata temu, a
zasadnicze w 2011 roku. Już wówczas inicjatywa organizacji biegu w 2014 roku
została z aplauzem przyjęta przez radę miasta Cassino, jak również przez włoski
klub Aprocis. W sumie przygotowanych jest 2014 pakietów startowych, z których
1052 jest przeznaczonych dla Polaków. "Ta liczba odnosi się do 1052 grobów imiennych naszych żołnierzy, którzy zginęli w
czasie walk. Rejestracja osób chętnych do udziału w biegu odbywa się poprzez
stronę internetowąwww.biegmontecassino.pl do wyczerpania limitu, nie później niż
do końca kwietnia. Na tej stronie są też szczegółowe informacje wraz z ofertą taniego
transportu i zakwaterowania, także nawww.pap.pl" - zaznaczył Bogusz Mamiński z
biura zawodów. Główne uroczystości upamiętniające 70. rocznicę bitwy odbędą się w niedzielę 18
maja o godz. 9.50 na Polskim Cmentarzu Wojennym. Ilu weteranów – uczestników
bitwy jeszcze żyje? Według informacji Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób
Represjonowanych - około 70. Do Włoch wybiera się 30, także tych mieszkających w
innych krajach. Chęć wyjazdu wyraziły również osoby, których najbliżsi (ojciec, brat)
spoczywają na cmentarzu. W dniach 17-25 stycznia, 15-18 lutego i 15-25 marca 1944 roku Niemcy odparli trzy ataki
wojsk alianckich. W czasie walk nie zdobyto ani ufortyfikowanych wzgórz, ani znajdującego
się u ich podnóża miasta Cassino. Biorący udział w atakach alianci stracili 54 tys. żołnierzy. Po nieudanym, trzecim natarciu dowódca 8 Armii brytyjskiej zwrócił się do dowódcy 2
Korpusu Polskiego, generała Władysława Andersa, z propozycją zdobycia wzgórza Monte
Cassino. Pierwsze natarcie (11-12 maja), odparte przez Niemców, przyniosło duże straty,
umożliwiło jednak Brytyjczykom przełamanie niemieckiej obrony. 17 maja 2 Korpus
wznowił natarcie, a 18 maja w godzinach rannych patrol 12 Pułku Ułanów Podolskich,
dowodzony przez podporucznika Kazimierza Gurbiela, dotarł do opuszczonego nocą przez
Niemców klasztoru. Wraz ze zdobyciem Monte Cassino niemiecka linia Gustawa została
przełamana.