PO¯YCZKA NA WIECZNE ODDANIE
Transkrypt
PO¯YCZKA NA WIECZNE ODDANIE
K I E L E C K I E CZWARTEK 4 MAJA 2006 NR 102 (17075) CENA 1,20 Z£ w tym 7% VAT KRAJ Zamiast zlikwidowaæ miasto wci¹¿ dotuje ZOZ Fot. PAP - M. Kuroñ Ojciec Rydzyk zostaje Nowa Rada Programowa ma mieæ wp³yw na treci emitowane w Radiu Maryja. Czytaj na stronie 8 PO¯YCZKA NA WIECZNE ODDANIE Awans w wiêto KIELCE. Antoni Heda „Szary”, legendarny dowódca Armii Krajowej, odebrał awans na generała brygady. W szczególnym dniu, bo w 215 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Czytaj na stronie 2 PIT rzutem na tamê KIELCE. Do ostatniej chwili podatnicy wypełniali PIT-y, aby na czas rozliczyć się z fiskusem. I tak nie wszyscy zdążyli. - Wszystko mam już rozliczone. Muszę tylko przepisać PIT - o godz. 15.10 2 maja Piotr Kozłowski był zupełnie spokojny. Czytaj na stronie 3 WIAT Rozbi³ siê armeñski airbus Ogieñ o pó³nocy 113 osób zginê³o w nocy z wtorku na rodê w katastrofie armeñskiego samolotu. Czytaj na stronie 8 KIELCE. Rodzina z szeciorgiem dzieci straci³a dach nad g³ow¹ w wyniku po¿aru. Prawdopodobnie kto pod³o¿y³ ogieñ. SPORT Mistrzowska by³a tylko pi³ka Zdjêcia: PAP - G. Micha³owski KIELCE. Radni dali Zespo³owi Opieki Zdrowotnej kolejn¹ po¿yczkê. Tym razem na pensje, nagrody roczne i trzynastki. ZOZ ma j¹ oddaæ miastu w 2008 roku, ale zdaniem radnych opozycji to ma³o prawdopodobne. Polacy po raz pierwszy w historii przegrali z Litwinami. Czytaj na stronie 11 ZOZ jest już zadłużony na blisko 40 milionów zł i choć lewicowa opozycja w Radzie Miejskiej - z przewodniczącym komisji zdrowia na czele - od dłuższego czasu domaga się likwidacji placówki, władze miasta wolą wciąż ją dotować. Podczas ostatniej sesji znów rozgorzała dyskusja na ten temat. Powodem było 178,5 tysiąca zł pożyczki dla ZOZ na wypłatę wynagrodzeń. - Dokąd można utrzymywać etaty pań, które nie mają co robić? Sprzęt, który został po dawnym ZOZ nie nadaje się już do niczego i nikt go nie kupi - przekonywał Dla nich po¿yczka Zespó³ Opieki Zdrowotnej to szcz¹tki wielkiego medycznego zak³adu, który przez lata zapewnia³ podstawow¹ i specjalistyczn¹ opiekê ca³ym Kielcom. Po prywatyzacji przychodni w ZOZ pozosta³ jeden lekarz - dr Jan Kubik z asystentk¹ oraz dziewiêciu pracowników. Nie ma pieniêdzy na pensje, gdy¿ ZOZ nie zarabia, za wyj¹tkiem jednego kontraktu stomatologicznego nie wiadczy ¿adnych us³ug. radny Jan Gierada, szef komisji zdrowia RM, który jako dyrektor szpitala wojewódzkiego orientuje się „w temacie”. - Kolejna pożyczka na pensje to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Lepiej oddać to wszystko na złom. Innego zdania był Jan Kubik, wiceprzewodniczący rady i równocześnie szef ZOZ, który wyjaśniał, że efekty będą widoczne pod koniec 2007 roku. - Zostaną nam darowane zadłużenia w ZUS i PFRON, liczymy też na pieniądze od skarbu państwa. Razem to prawie 12 milionów złotych, a pożyczki miasta na wypłaty wynagrodzeń wyniosą do tego czasu około 2 milionów - tłumaczył. W obronie ZOZ stanął także wiceprezydent Andrzej Sygut, który przypomniał, że państwowy sprzęt nie tak łatwo spisać na straty i zezłomować. Argumenty te nie przekonały jednak radnych lewicy, którzy nad dającą zespołowi pożyczkę uchwałą nie głosowali. „Za” była prawica. A nam na usta ciśnie się pytanie: jak długo miasto będzie dojną krową? (and) Pożar wybuchł wczoraj około północy, w jednorodzinnym drewnianym domu przy ul. Romualda. Jeszcze przed przyjazdem strażaków z budynku uciekła matka z szóstką dzieci, w wieku od 3 do 13 lat. Z ogniem walczyły cztery jednostki strażackie. - Szybko udało się opanować pożar. Gasiła ta sama ekipa, która uczestniczyła w akcji w wieżowcu na ul. Czarnowskiej. Spisała się równie dobrze. Spłonęła tylko część poddasza - relacjonuje brygadier Krzysztof Janicki, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej. W domu jednak rodzina nie mogła zostać. Pracownicy Urzędu Miasta znaleźli dla niej tymczasowo miejsca w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Jagiellońskiej. Według strażaków, przyczyną pożaru było prawdopodobnie podpalenie. - Na to wskazują ślady. Pożar zaczął się od strony sieni i klatki wejściowej wiodącej na poddasze - mówi komendant Janicki. (mow) WIÊTOKRZYSKIE. Sto kilometrów piechot¹ w 17 godzin! Tylko prawdziwy wiêtokrzyski twardziel to potrafi. Ten najtwardszy ma... 73 lata! Czytaj na stronie 3 - W nocy lało, na szlaku pełno błota, na szczęście nie było zimno. Nad ranem pół godziny przerwy na śniadanie i znów w drogę. Idę, bo to przygoda. No i jak każdy mężczyzna, chcę się sprawdzić - Stanisław Mazurek z Kielc był jednym z 25 piechurów, którzy postanowili pokonać trasę stu kilometrów po Górach Świętokrzyskich w ciągu maksimum 24 godzin, bez przerwy. To była jedna z konkurencji, jaką Klub Turystów Pieszych „Przygoda” i Wyższa Szkoła Ekonomii i Administracji w Kielcach zorganizowały podczas drugiego już rajdu w rocznicę wejścia Polski do Unii Europejskiej. - Przyjechali ludzie z całej Polski. Pięćdziesiąt osób bierze udział w dwudniowych zawodach drużynowych. Codziennie mają do pokonania 50 kilometrów - tłumaczył Ryszard Łopian, komandor rajdu. - 25 śmiałków walczy o tytuły Twardzieli Świętokrzyskich. W ciągu doby muszą przejść sto kilometrów, czerwonym szlakiem z Kuźniaków do Gołoszyc. (mow) Czytaj też na stronie 3 Fot. K. Krogulec Twardziele na szlaku Wojciech Pasek i Marek Jordan - twardziele na szlaku