Błędne koło - pomoc pilnie potrzebna
Transkrypt
Błędne koło - pomoc pilnie potrzebna
Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo Błędne koło - pomoc pilnie potrzebna Utonięcie głowy rodziny było dopiero początkiem dramatu życiowego Lesińskich Rok temu mąż Katarzyny Lesińskiej utonął w Wiśle. Jego ciała nie znaleziono, nie było bezpośredniego świadka tej tragedii, nie ma aktu zgonu, mężczyzna figuruje więc jako osoba zaginiona. Dlatego dzieci Katarzyny nie mają renty po ojcu, ubezpieczyciel nie wypłacił odszkodowania. Katarzyna musi spłacić kredyt, który mąż zaciągnął w banku na rozbudowę domu - nie spłaca, bo nie jest w stanie. Obawia się, że wkrótce do ich drzwi może zapukać komornik. 20 lutego 2009 Tego dnia Mirosław Lesiński z Lisewa w gminie Płońsk pojechał do pracy - od 25 lat pracował w przedsiębiorstwie, które wydobywało piasek z dna Wisły. Do domu już nie wrócił.Tragedia wydarzyła się na Wiśle w Warszawie. Mirosław Lesiński obsługiwał pogłębiarkę, która wydobywała piasek z rzeki na ląd. Powiedział koledze, że popłynie na brzeg coś zjeść. Opuścił pogłębiarkę i odpłynął holownikiem, który zapewniał pracownikom łączność z lądem. Jakiś czas później drugi kolega, pracujący na lądzie, zauważył dryfujący przy brzegu holownik - nie było na nim Lesińskiego. Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie, uznając zdarzenie za wypadek. Dochodzenie wskazało, że Lesiński najprawdopodobniej wpadł do rzeki podczas cumowania - holownik nie miał barierek zabezpieczających przed wypadnięciem za burtę - i utonął. - Nie było jednak bezpośrednich świadków utonięcia męża - mówi Katarzyna. - Mimo poszukiwań nie odnaleziono ciała i mąż został uznany za osobę zaginioną, nie ma więc aktu zgonu. Katarzyna Lesińska straciła męża, jej dzieci ojca. Przeżywali ten dramat, nadal przeżywają, tym bardziej, że nie pożegnali osoby, którą stracili, nie było przecież pogrzebu. Ale to nie wszystko... Uznany za zaginionego Ponieważ Mirosław Lesiński jest uznany za zaginionego, dwójka jego dzieci: 17-letnia córka i 15-letni syn nie mają prawa do renty po ojcu. Katarzyna nie może otrzymać odszkodowania z tytułu śmierci męża. irosław Lesiński zaciągnął kredyt na rozbudowę domu. Tuż po wypadku Katarzynie i jej dzieciom pomogła firma, w której Lesiński pracował. Dzięki temu można było przez jakiś czas spłacać kredyt. Od dwóch miesięcy Katarzyna nie jest w stanie kredytu spłacać - zostało go jeszcze 26 tys. zł. Siebie i dzieci utrzymuje z pensji w wysokości 980 zł. Pracuje w Zakładzie Remontowo-Budowlanym przy Urzędzie Gminy w Płońsku w ramach prac interwencyjnych od jesieni ubiegłego roku - umowa kończy się w marcu. Cieszy się, że ma pracę i boi się, że ją straci, ale z pensji nie jest w stanie spłacać kredytu - miesięczna rata to 800 zł. Lesińska musi opłacać składkę ubezpieczeniową męża, gdyby tego nie robiła, a sąd uznał jej męża za zmarłego, straciłaby prawo do odszkodowania. Bank przekazał już sprawę do windykacji i Katarzyna obawia się, że niebawem do jej drzwi zapuka komornik. Próbowała negocjować z bankiem, również poprzez rzecznika praw konsumentów, by spłatę odwlec, niestety bezskutecznie. Owszem bank zawiesił raz spłatę, wyklucza jednak możliwość podpisania aneksu do umowy kredytowej - na przykład by ratę zmniejszyć do 200 zł - musiałby go podpisać kredytobiorca. A kredytobiorcą był Mirosław Lesiński. Katarzyna mówi, że chce spłacić kredyt, ale nie ma obecnie z czego. Sprzedałaby działkę, tego również w tej sytuacji zrobić nie może - jest współwłasnością jej i męża. Problem rozwiązałby się, gdyby sąd zdecydował o uznaniu Mirosława Lesińskiego za zmarłego. Dzieci nabyłyby prawo do renty po ojcu, Katarzyna otrzymałaby odszkodowanie, mogłaby sprzedać działkę. Mogłaby wówczas spłacić kredyt i nie myśleć o komorniku. Zwróciła się ponownie w tej sprawie do sądu. Procedura jednak potrwa, nawet jeśli sąd przychyli się do jej wniosku. A zagrożenie jest już http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 14:00 Płońszczak - Gazeta lokalna - Płońsk, Raciąż, Baboszewo, Czerwińsk, Dzierzążnia, Joniec, Naruszewo teraz i rodzina Lesińskich nie wie, co ma robić, gdzie, jak i u kogo szukać pomocy. Prośba o pomoc Jeśli chcesz pomóc rodzinie Lesińskich, możesz wpłacić pieniądze na konto Katarzyny Lesińskiej: 87 1020 1592 0000 2402 0023 3247. Osoby, które chcą skontaktować się z Katarzyną Lesińską, proszone są o telefon do naszej redakcji - 0-23 662 85 75. Katarzyna Olszewska foto: Katarzyna Olszewska http://www.plonszczak.pl Kreator PDF Utworzono 7 March, 2017, 14:00