Wielim Szczecinek 4:0 Jedno¶æ Tuczno

Transkrypt

Wielim Szczecinek 4:0 Jedno¶æ Tuczno
2008-10-06 00:00:00 | Publikacja: admin
Wielim Szczecinek 4:0 Jedność Tuczno
Dziesiąta kolejka Ligi okręgowej po raz kolejny przebiegła po myśli Wielimia Szczecinek. Mimo iż przed meczem obawiano się obrony rywali z
Tuczna, „biało-niebiescy” zdołali zaaplikować Jedności aż cztery bramki. Warto zauważyć, iż drużyna ta, przez poprzednie
dziewięć spotkań straciła zaledwie sześć goli.<br /><br />Jeszcze przed rozpoczęciem meczu, na placu gry miało miejsce specyficzne święto.
Grzegorz Kwiatkowski obchodził dziś dwudziestą piątą rocznicę debiutu w KSW. Jego pierwsze spotkanie w biało-niebieskich barwach
zakończyło się wynikiem 9:0, kiedy to Wielimowcy rozgromili Darłovie. Doświadczony zawodnik został dziś uhonorowany gratulacjami,
brawami i drobnymi upominkami. W uroczystości brali udział także Prezes KOZPN oraz Jerzy Kawcewicz, reprezentant PSL-u.<br /><br
/>Spotkanie rozpoczęło się dość spokojnie, jednak to Wielimowcy przejęli inicjatywę, a najbardziej aktywny był jubilat, czyli Kwiatkowski.
Naprawdę groźna akcja miała jednak miejsce dopiero w 12. minucie, kiedy to Kamil Szadziński chybił z linii piątego metra. Minutę później
kapitan KSW, Rafał Mróz, wrzuca piłkę do Kwiatkowskiego, jednak wynik spotkania nadal nie zostaje otwarty. Co się odwlecze to nie uciecze,
mówi stare przysłowie. Tak też było i tym razem, kiedy to w 16. minucie Szymon Ochocki po raz kolejny przypomina o swoim instynkcie
strzeleckim i mamy 1:0 dla gospodarzy.<br /><br />Wielim nie spoczął jednak na laurach. Już w 18. minucie po raz kolejny dał o sobie znać
Szadziński, tyle tylko, że tym razem wywalczył róg. W okolicach 25. minuty ten sam zawodnik, który był tego dnia bardzo aktywny, doznał
jednak urazu, wykluczającego go z dalszej gry. Na murawie melduje się natomiast Jerzy Hałuszka, jednak zmiana ta miała miejsce dopiero po
niemal 10 minutach gry w osłabieniu. W 37. minucie pod bramką Przybyłki zrobiło się gorąco, kiedy to defensorzy niepotrzebnie &#8222;bawili
się piłką&#8221; w okolicach pola karnego. Na szczęście dla Wielimowców Jedność nie wykorzystała tej dogodnej sytuacji.<br /><br
/>Gospodarze jeszcze przed końcem pierwszej części gry postanowili &#8222;przycisnąć&#8221; rywali. Najpierw Rafał Mróz, który uderzał z
dystansu, a następnie Ochocki, po strzale którego piłka zatrzymała się na bocznej siatce. Na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem pierwszej
połowy, defensywa Jedności Tuczno popełnia fatalny błąd, piłkę przejmuje Tadeusz Kulik i silnym strzałem z dystansu umieszcza ją w
bramce. W doliczonej minucie Wielim miał kolejną okazję, kiedy to świetnie z rzutu wolnego uderzał Kwiatkowski. Na posterunku był jednak
&#8222;golkiper&#8221; drużyny z Tuczna.<br /><br />Już minutę po rozpoczęciu drugiej połowy, Jedność wywalczyła rzut wolny, jednak
goście nie wykorzystali go skutecznie. Chwilę później znów dali o sobie znać Ochocki oraz Kulik. Ten pierwszy wrzucił piłkę do strzelca drugiej
z bramek, jednak Tadeusz Kulik nie znalazł sposobu, aby ta znów wylądowała w siatce przyjezdnych. 5 minut po rozpoczęciu drugiej odsłony
Wielim nadal atakuje. Tym razem centra z narożnika, strzał głową i futbolówka w rękach bramkarza. Minutę później miała miejsce jedna z
nielicznych akcji Jedności, jednak Wielim przechwytuje i wyprowadza kontratak. &#8222;Biało-niebiescy&#8221; nadal napierali na bramkę
rywali. Najpierw Stasik prostopadle podaje do Kwiatkowskiego, jednak nikt nie zamyka akcji, a później analogiczne zagranie, tyle tylko, że w
wykonaniu Kwiatkowskiego i Hałuszki.<br /><br />57. minuta i świetny strzał głową Ochockiego, jednak piłka ponad bramką. Minutę później
strzela drugi z napastników, Kwiatkowski, jednak bramkarz nie dał się zaskoczyć. Chwilę później bramkarz Jedności odbija piłkę ręką poza
linią pola karnego i decyzja arbitra jest jednoznaczna &#8211; czerwona kartka. Braki kadrowe drużyny z Tuczna powodują, że między
słupkami stanąć musi zawodnik z pola. W międzyczasie miała też miejsce kontuzja jednego z przyjezdnych, dlatego też Jedność musiała
sobie radzić w dziewiątkę.&nbsp; Pięć minut po karze indywidualnej karze dla bramkarza, w dogodnej sytuacji znalazł się Łukasz Drab, jednak
nie trafił nawet w światło bramki. Wielim ciągle atakował, chcąc wykorzystać swoją przewagę.<br /><br />W 68. kolejna z nielicznych akcji
Jedności, jednak indywidualna akcja skrzydłowego nie przyniosła zamierzonych efektów. Minutę później mamy jednak trzeciego gola, a na
listę strzelców wpisuje się Marcin Kowalewski. Chwilę po radości ze strzelonej bramki, na placu gry pojawia się Marcin Werbiński, który
zmienia Gołębskiego. Zmiana ta wprowadziła na boisku tzw. powiew świeżości. Pełen sił Werbiński bierze udział w akcji ofensywnej, wrzuca w
pole karne, a tam znalazł się Szymon Ochocki, który po raz drugi dziś umieszcza piłkę w siatce. Tym razem gol pada po strzale głową.<br
/><br />Po 73. minucie ostatnia zmiana w KSW, Antoniewicz zmienia Draba, a także ostatnie z osłabień Jedności. Kolejna kontuzja wyklucza
z gry zawodnika przyjezdnych, którym pozostaje bronić się więc w ośmiu. Do końca meczu &#8222;biało-niebiescy&#8221; nadal usilnie
atakowali, jednak zmęczenie i brak skuteczności nie pozwoliły na podwyższenie wyniku. Tak więc mecz kończy się wynikiem 4:0 dla Wielimia,
a co warte uwagi, spotkanie nie zakończyło się w 90. minucie, a około 10 minut wcześniej, na co wpłynęły liczne kontuzje gości.<br /><br
/>Dane techniczne:<br /><br />Wielim: Przybyłko, Gołębski (70&#8217; Werbiński), Drab ( 73&#8217; Antoniewicz), Gogół, Mróz, Kulik,
Stasik, Szadziński ( 34&#8217; Hałuszka), Kowalewski, Ochocki i Kwiatkowski.<br /><br />Jedność: Pastuszka, Baran, Kryger, Turowski,
Wyjak, Kowalisko, Muzyka, Wyrwiński, Gut, Soroka i Paweł<br /><br />Gole: 16&#8217; Ochocki, 42&#8217; Kulik, 69&#8217; Kowalewski i
71&#8217; Ochocki<br /><br /><span style="font-weight: bold;">Zespół Prasowy KSW</span>
Źródło: http://www.szczecinek.net.pl