Z dnia 4 października na 5 października klasa VI B zorganizowała

Transkrypt

Z dnia 4 października na 5 października klasa VI B zorganizowała
W piątek po szkole z 4 na 5 października klasa VI B zorganizowała długo
oczekiwane
nocowanie
w
naszej
szkole.
Wszystko
zorganizowaliśmy
i przygotowaliśmy sami.
Każdy został przydzielony do różnych zajęć:
Przygotowywaniem tostów zajęli się: Marysia, Karolina, Maja, Elena, Julka i
Hubert, przyrządzeniem sałatki Julka i Hania, herbatę przygotowały Beata i Basia, a
kanapki Dominika D. (której mama kupiła wszystkie potrzebne produkty spożywcze),
Hubert, Antek, Bartek, Bruno i Mateusz. Nakrywaniem do stołu zajmowały się: Ola,
Iza, Martyna, Dominika S. oraz Hania.
Po kolacji odbyła się dyskoteka. Muzykę przygotowali: Bruno, Michał i Bartek.
Po imprezie rozłożyliśmy materace i śpiwory, rozpakowaliśmy się i przebraliśmy w
piżamy – wszędzie panował straszny bałagan. Nikomu nie chciało się spać, więc
zagraliśmy jeszcze w grupową grę-mafię. Później większość naszej klasy zasnęła,
jedynie Bruno i Antek nie zmrużyli oka, skutecznie utrudniając koleżankom błogi sen
– tylko Pani Żak przespała całą noc.
Po godzinie 3:00 zostaliśmy obudzeni „alarmem” (w chaotycznej stercie
śpiworów nikt nie zauważył śpiącego Magnusa, który do końca pozostał w krainie
snu;) Wszyscy zaspani udali się na podchody, które przygotowały Julka, Marysia,
Dominika S., Elena i Martyna. Wszyscy zostali podzieleni na trzy grupy – grupa
„zielonych”, „czerwonych” i „żółtych”. Pierwszym etapem było dojście do celu, gdzie
czekała na nas osoba z zadaniem - zgodnie ze szlakiem na mapie, którą dostaliśmy
(każda grupa inną). Pozostałymi trzema częściami podchodów było odkodowanie
hasła w języku Morse’a, zabawa „Jak dobrze znasz swoją szkołę” oraz wykonanie
zadania ze sznurkiem. Po ich zakończeniu musieliśmy jak najszybciej wrócić do sali
gimnastycznej. Później poszliśmy rozstrzygnąć grę – wygrała grupa „żółtych”, a także
opowiadaliśmy historie o duchach, po których wszyscy poszli spać.
O 8 rano chłopcy zrobili nam pobudkę puszczając głośną muzykę. Nikomu nie
chciało się wstawać, ale po kilkudziesięciu minutach wszyscy byli już na nogach
oprócz mocno śpiącego Michała, którego swoim „melodyjnym” głosem musiała
budzić pani Agnieszka Kabańska. Ubraliśmy się i poszliśmy na śniadanie. Później
spakowaliśmy nasze rzeczy i poszliśmy do sali obejrzeć zdjęcia, które podczas
naszego nocowania wykonywali Dominika D. i Tomek. Następnie przyjechali po nas
rodzice i wróciliśmy do domów chociaż wszyscy chcieli jeszcze zostać.
Sprawozdanie napisały Iza Telejko i Olga Borowska

Podobne dokumenty