Gangsterka w środowisku ratowników medycznych?

Transkrypt

Gangsterka w środowisku ratowników medycznych?
Gangsterka w środowisku ratowników medycznych?
07.04.2009 "Polska Dziennik Łódzki", skróty REDAKCJA
Robert Szulc szef Krajowego Związku Pracowników Ratownictwa Medycznego, twierdzi,
że dostaje telefony z pogróżkami. Grozić mu mają przedstawiciele prywatnego pogotowia,
któremu Szulc zarzuca nieuczciwość. Szef związku zawodowego ratowników twierdzi, że
telefon z pogróżkami to sprawka ludzi z Falck Medycyna. Firma coraz śmielej poczyna
sobie na rynku usług ratowniczych. Na prowadzenie pogotowia podpisała kontrakty z NFZ,
m.in. w Wielkopolsce i na Opolszczyźnie.
Falck staje do kontraktów choć nie jest w stanie zapewnić pacjentom prawidłowej opieki mówi Szulc i podaje przykłady: firma zakontraktowała jedną karetkę w czterech
województwach a pracownicy mieli pracować w kilku miastach jednocześnie.
Prezes zarządu Falck Medycyna zaprzeczyła, by jej firma miała grozić Szulcowi. Nie
stosujemy takich metod. Z panem Szulcem zapewne spotkamy się w sądzie - powiedziała.
Związkowców to nie zraża. Pod koniec kwietnia w Sulejowie pod Piotrkowem Tryb. kilka
organizacji skupiających ratowników medycznych ma powołać do życia wspólną
konfederację. Nowy twór ma dać silniejszy opór prywatnym firmom, które chcą przełamać
monopol państwowego pogotowia. Katarzyna Czajka skomentowała ten fakt: (...)Publiczne
podmioty nie zgadzają się na konkurencję, bo w sytuacji monopolisty liczą na to, że będą
mogły dyktować swoje warunki i stawiać państwo pod ścianą.
Co ciekawe, przeciwna takiemu rozwiązaniu jest też część środowiska ratowników
medycznych, skupiona w największych związkach: Solidarność i OPZZ. Jacek Szarek z
Solidarności uważa, że postulaty związku kierowanego przez Szulca to efekt strachu przed
konkurencją. /"Polska Dziennik Łódzki"/
www.ogolnopolskie.eu
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Pracodawców Transportu Sanitarnego i Ratownictwa Medycznego