Tomasz Sacharczuk, Photovoltaic Development, Bułgaria, 2011

Transkrypt

Tomasz Sacharczuk, Photovoltaic Development, Bułgaria, 2011
Sprawozdanie z wyjazdu na praktykę
studencką ERASMUS – Burgas (Bułgaria)
Dojazd:
Planując pobyt w Bługarii zdecydowałem, ze najlepszą formą transportu będzie podróż
samolotem. Ta opcja ma praktycznie same zalety. Niskie koszty w przypadku zamówienia biletów z
odpowiednim wyprzedzeniem, dogodne usytuowanie lotniska (port lotniczy w pobliżu Burgas) oraz
czas przelotu, ktory wynosi mniej niż 2h – nieporównywalny do innych środków transportu. Mimo
poczatkowych problemów ze znalezieniem odpowiedniego autobusu udało mi się wraz z grupą
dotrzeć do miejsca docelowego – Kraimorie (oddalonego o ok 20km od portu lotniczego)
Zakwaterowanie i praca:
Z zakwaterowaniem nie było najmniejszego problemu mimo, ze nie było zagwarantowane.
W towarzystwie grupy znajomych znalaleźliśmy odpowiadające nam lokum, ktore nie było drogie.
Z Kraimorie – bo tak nazywała sie miejscowość w której zamiszkaliśmy często kuroswały autobusy
doworzace nas w miejsce praktyk. Koszt przewozów również nie był drogi. Sam pobyt w Bułgarii
nauczył mnie radzenia sobie z załatwianiem codziennych spraw w języku, ktory można nazwać
“językiem miedzynarodowym”. Tamtejsza ludność praktycznie nie posługuje się jezykiem
angielskim, co wprawiło mnie na poczatku w niemałe zakłopotanie. Dzięki rozmieszczeniu działek
fotowoltanicznych mogliśmy niewielkim kosztem zwiedzić spory obszar niezwykle słonecznego
kraju, jakim bez wątpienia jest Bułgaria. Głównie dzięki temu opłacalność tej technologii jest
wyższa niż w innych krajach Unii Europejskiej. Pomaga w tym również dobrze rozwinięta sieć
dróg, oraz korzystne opodatkowanie tego typu przedsiębiorstwa. Praktyki były ciekawie
prowadzone zarówno od strony teoretycznej jak i praktycznej. Dzięki temu, że pomagaliśmy przy
montażu paneli dowiedzieliśmy się jak wygląda praca od innej, ciekawszej strony. To co było
niewatpliwie pomocne w uzyskiwaniu wysokiej wydajności produkcji energii, nam przysparzało
nielada problemy. Praca przy tak wysokich temeraturach nie należy do łatwych. Trzeba liczyć się ze
zmęczeniem i pamiętać o odpowiednim ubiorze. Mimo tych niedogodności praktyki uważam za
ciekawe i pouczające.
Życie w Bułgarii:
Jak wspomniałem wcześniej sporo problemów przyspożyła nam komunikacja z
mieszkańcami. Mimo to same doświadczenia płynące z takiej komunikacje uważam za ciekawe,
ponieważ często sytuacje, w ktorych sie znajdowaliśmy były zabawne i uczyły mnie zaradnosci.
Sami Bułgarzy byli dla nas mili i wyrozumiali na nasze potyczki językowe, dzięki czemu
dochodziliśmy w końcu do porozumienia. Wielka zaletą życia w Bułgarii jest z pewnością słońce,
ktore w połączeniu z pobliskim morzem pozwalało na błogi odpoczynek po całym dniu. Nawet
niewielka plaża – taka jak w Kraimorie oferowała bardzo dobre warunki do spędzenia wieczoru w
miłej atmosferze. Potrawy przyrzadzane w Bułgarii należą do tych do których nalezy się
przyzwyczaić, z czym wielu z nas miało problem. Osobiście polecam potrawy wyglądające
podobnie do tych znanych w Polsce. Poza tym bardzo smakował mi tarator (świetny na upalne dni),
z ktorego słynie bułgarska kuchnia.
Sam wyjazd oceniam bardzo pozytywnie głownie ze wzgledu n możliwość poznania obcej kultury i
zdobycia doświadczenia, ktore przyda mi sie w dalszej karierze.
Tomasz Sacharczuk