żaba u krawca - Hip hip hurra

Transkrypt

żaba u krawca - Hip hip hurra
ŻABA U KRAWCA
Dariusz Szmidt
hiphiphurra.pl | Dzieci | Bajki : Żaba u krawca
ŻABA U KRAWCA : DARIUSZ SZMIDT
Przyszła żaba we środę do krawca:
„Chcę się ubrać, a pan jako znawca,
Mógłby sprawić mi stroje ze smakiem.
A więc suknie długości dwojakiej,
Skrywające jednakże kolano.
A do każdej żabocik z falbaną,
Plus kapelusz i rękawic parę.”
Na to krawiec sięgając po miarę:
„Bardzo proszę, wystawę mam tkanin.
Oto jedwab i muślin dla pani,
Tu znów atłas i bluzka w welwetach,
Obok kaszmir, aksamit, żorżeta,
Adamaszek, flanela i welur”
„Jakże wybrać wśród pięknych tak wielu?
Może pan mnie do czegoś przekona?
W tej materii ja jestem zielona.”
„Cóż... Prawdę mówiąc do pani cery
Pasują rzeczy nawet nie cztery.
Ani żakiecik, ani bonżurka.
Najlepiej leży strój płetwonurka.”
hiphiphurra.pl | Dzieci | Bajki : Żaba u krawca

Podobne dokumenty