Mycie oszkleń

Transkrypt

Mycie oszkleń
Technologie
Mycie oszkleń
Powierzchnie oszklone są
ozdobą wielu obiektów
użyteczności publicznej,
jak również elementem
wyposażenia każdego budynku.
Każdy wie, że na oszkleniach najłatwiej jest ocenić stopień czystości. Ich
mycie jest stosunkowo prostą czynnością, jednak niewłaściwe środki czy nieodpowiedni sprzęt łatwo mogą spowodować problemy z uzyskaniem zadowalającego efektu.
Przy omawianiu techniki mycia
oszkleń należy zacząć od podziału na
powierzchnie zewnętrzne i wewnętrzne,
ze względu na różnice w rodzajach występujących tam zabrudzeń. Na zewnątrz
oszklenia narażone są na działanie czynników atmosferycznych powodujących
powstawanie niezwykle trudnych do usunięcia nacieków wapiennych – szczególnie na wysokościach. Występuje tam również więcej kurzu i pyłu, który przykleja
się do szyb. Wewnątrz walczymy z efek-
46
Fot. AR
Marek Serafin
kierownik ds szkoleń
ASPEN Sp. z o.o.
tami kontaktu z ludzkim ciałem, a więc
tłustymi śladami palców i innych części
ciała (szczególnie w strefach wejściowych)
– ostatnio widziałem piękny ślad damskich ust (szminka) i nosa na oszklonych
drzwiach rozsuwanych automatycznie –
pewnie nie zdążyły się rozsunąć.
Na rynku dostępnych jest wiele środków chemicznych do mycia oszkleń
i zapewne każdy ma jakiś swój ulubiony.
Ja skupię się na własnych doświadczeniach, popartych wskazówkami moich
kolegów z branży.
Framugi
Zanim przystąpimy do mycia szklanej
tafli, trzeba umyć framugę. Na rynku nie
ma specjalistycznych produktów do mycia
framug okiennych, najczęściej środki do
mycia oszkleń mają w swojej instrukcji
również takie zastosowanie. Trzeba sobie
jednak zadać kilka pytań, zanim dobierzemy odpowiedni – skuteczny środek
chemiczny. Po pierwsze: z jakim materiałem mamy do czynienia (czy są to framugi
Nr [14] 3/2010 • www.firmasprzatajaca.pl
Fot. AR
Technologie
z PCV, aluminium, czy drewna)? Po drugie: jaki rodzaj zabrudzeń chcemy usunąć
(organiczny, nieorganiczny)? Jeżeli czyścimy oszklenia wewnątrz obiektu, najczęściej wystarczy chemia, której użyjemy
do powierzchni szklanych (neutralna).
Na zewnątrz, jak już wspomniałem, występują dużo poważniejsze zabrudzenia
i kwestia doboru chemii uzależniona jest
od dwu czynników: materiał, z którego
wykonana jest rama, i rodzaju zabrudzenia (tłuste, wapienne). W zależności od
materiału wykończeniowego i zabrudzeń
możemy użyć zarówno lekko kwaśnego,
jak i lekko zasadowego środka.
Bardzo dobre efekty w myciu framug
daje zastosowanie profesjonalnej gąbki
z szorstką stroną, nie rysującą jednak
czyszczonej powierzchni (np. Pur Activ
firmy Vileda) – doskonale nadaje się do
usuwania np. przyklejonych do szyby ptasich odchodów, jak również do mycia
teflonu, pleksi, stali nierdzewnej.
Zewnętrzne oszklenia
Zewnętrzne oszklenia wymagają użycia odpowiedniej specjalistycznej chemii.
Najlepiej wiedzą o tym firmy alpinistyczne:
ich pracownicy muszą działać szybko
i potrzebują wysoce skutecznych środków.
Najczęściej są to środki na bazie amoniaku
lub wody amoniakalnej, mające dobre właściwości odrywające i emulgujące brud
(np. LASIPUR firmy Voigt – doskonale
radzi sobie ze wszystkimi zabrudzeniami
występującymi na zewnątrz). Częstym
problemem podczas mycia zewnętrznych
oszkleń jest wysychanie umytej barankiem
powierzchni zanim pracownik zdąży użyć
ściągaczki. Dzieje się tak wówczas, gdy
oszklenie jest w miejscu nasłonecznionym
lub na zewnątrz panuje wysoka temperatura. Dlatego mycie takich miejsc trzeba
planować wcześnie rano, lub w nieco
mniej słoneczne dni.
Fot. AR
Technologie
Wewnętrzne oszklenia
Fot. AR
Wewnątrz budynku najlepsze efekty
osiągniemy poprzez użycie środków na
bazie alkoholu. Zabrudzenia nie są tak
intensywne, jak na zewnątrz, więc nie ma
potrzeby używania jakichś wyszukanych
środków chemicznych.
Mycie oszkleń na wilgotno to doskonała metoda pracy podczas serwisu dziennego lub sprzątania bieżącego, kiedy brakuje czasu na gruntowne czyszczenie lub
po prostu nie ma takiej potrzeby. Bezsmugowe mycie zapewnią ścierki z mikrowłókien, które nie wymagają używania środka
chemicznego. Po przetarciu oszklenia na
wilgotno powierzchnia natychmiast wysycha, nie pozostawiając żadnych smug.
Ścierek z mikrofazy można używać również na sucho, usuwając tłuste ślady palców, które często szpecą wygląd szklanych
drzwi lub oszklonych balustrad.
Sprzęt
Fot. AR
Fot. AR
48
Nr [14] 3/2010 • www.firmasprzatajaca.pl
Z punktu widzenia firmy sprzątającej
niezbędnymi narzędziami na wyposażeniu każdego obiektu jest zestaw: baranek,
ściągaczka i drążek teleskopowy. Jednak
nikt jeszcze nie wymyślił lepszego narzędzia do sprzątania niż ludzka ręka, a tylko
w sprawnej ręce te trzy elementy systemu
mycia oszkleń będą wykorzystane zgodnie
z ich przeznaczeniem. Przy pracy „z ręki”
(powierzchnie dostępne bez konieczności użycia drążka teleskopowego) dobrym
uzupełnieniem tego zestawu jest skórzana
ścierka (ircha) która służy do obcierania krawędzi szyby, od których rozpoczniemy pracę ściągaczką; również na koniec
wycieramy nią pozostałe dwie krawędzie,
na których zbiera się ściągana woda. Jest
to stosunkowo droga ścierka, jednak gdy
zastosujemy ją we właściwy sposób, znacznie skróci się czas naszej pracy. Przy
poprawnej pracy tym zestawem nie pozostają żadne smugi ani zacieki, zatem nie
ma konieczności używania ścierek do końcowego przecierania czyszczonego oszklenia.
Wprawny „szklarz” potrafi umyć
powierzchnię metodą ósemkową, wykonując ruchy od dołu do góry, prowadząc
wodę na krawędzi ściągaczki, nie odrywając jej od szyby aż do zjechania do dolnej krawędzi. Jednak jest to metoda dosyć
trudna, nadająca się do mycia dużych
powierzchni. Prostszą metodą jest ściąganie poprzeczne (w poprzek szyby). Praca
tą metodą powoduje, że nie pozostaje
smużka wody, więc nie trzeba osuszać
szyby ścierką.
Kolejnym narzędziem wspomagającym mycie oszkleń jest nożyk, za pomocą
którego z łatwością można usunąć wszel-
Technologie
kiego rodzaju uporczywe zabrudzenia, jak
kropelki farby czy resztki naklejek. Taki
nożyk można zamontować na uchwyt
ściągaczki, co po dołączeniu do drążka
teleskopowego pozwoli użyć go nawet na
dużych wysokościach.
Mycie na wysokości za pomocą drążka
teleskopowego wymaga dużej wprawy od
osoby wykonującej tę pracę. Dobrze jest
zastosować metodę dwójkową – wtedy
jedno okno myje dwóch pracowników,
z których jeden myje za pomocą drążka,
a drugi odpowiada za płukanie baranka
i zakładanie ściągaczki. Oczywiście ten
drugi musi być oddalony od pierwszego
na odpowiednią odległość odpowiadającą wysokości, na jakiej wykonywane jest
mycie. Maksymalna wysokość, do której
można skutecznie umyć oszklenie, to 6
metrów, chociaż występują także drążki 3 x
3 m, jednak efekty pracy na takiej wysokości są marne. Praktycznym uzupełnieniem
i pomocą podczas pracy drążkiem teleskopowym jest przegub kątowy montowany
pomiędzy końcówką drążka a ściągaczką.
Pozwala na mycie powierzchni wgłębionych, gdzie występują gzymsy lub parapety.
Warto wspomnieć, że na rynku
dostępne są również systemy do mycia
oszkleń wodą zdemineralizowaną, które –
dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów, takich jak włókna karbonowe i
tytanowe – pozwalają bezpiecznie myć
elewacje i oszklenia nawet do wysokości
20 m. Mobilne urządzenie podłączone jest
za pomocą przewodów podających wodę
na szczyt lancy składającej się z dokręcanych modułów (tyczek). Na szczycie
można umieścić różnej grubości szczotki
lub mopy. Operator za pomocą pilota steruje urządzeniem, wybierając odpowiednią metodę mycia: woda z chemią, sama
woda do płukania lub woda zdemineralizowana, która powstaje w butli znajdującej
się na urządzeniu i nie zawiera uciążliwych
w myciu oszkleń minerałów.
Powierzchnie oszklone mają zdobić
obiekty, jednak często nieodpowiednio
czyszczone – szpecą, psując ogólne wrażenie. Jeden z moich kolegów wykonujących usługi wysokościowe, a w szczególności mycie alpinistyczne oszkleń, powiedział mi kiedyś, że oszczędności na chemii i sprzęcie zawsze wiążą się z wydłużeniem czasu pracy jego pracowników, dlatego korzysta jedynie z profesjonalnych i
sprawdzonych środków. Myślę że przysłowie: „co tanio, to drogo” najlepiej podsumowuje jego teorię.
Fot. AR
Fot. AR
Nr [14] 3/2010 • www.firmasprzatajaca.pl
49

Podobne dokumenty