Pultusk24

Transkrypt

Pultusk24
Pultusk24
Niuanse
Czytałem sobie ja „TeMI” - i trafiłem na omawiany przez p.Martę Tutaj artykulik » „Izdebka” do likwidacji « - w
którym cytowany jest Czytelnik nazywający (słusznie!) Izbę Wytrzeźwień „reliktem komunizmu”. Zaznaczył on, że
„Przynajmniej połowa pensjonariuszy izby nie płaci za pobyt, pieniądze na utrzymanie obiektu idą z kieszeni
(niekoniecznie pijących) podatników”.
Niestety: zdanie to samo jest reliktem komunizmu, a przynajmniej kolektywizmu. Czytelnik ów wydaje się bowiem
zakładać, że gdyby pieniądze na to szły z kieszeni ludzi pijących (np. w formie „korkowego”) - to by to było jakby
bardziej w porządku.
Otóż: NIE!
Osobnika, który pije – być może nawet bardziej, niż przeciętny „pensjonariusz Izby Wytrzeźwień, ale u siebie w domu
– dokładnie tak samo nic nie łączy z niepłacącym pensjonariusze, jak człowieka niepijącego!
Czytelnik ów stworzył sobie w myślach „kolektyw ludzi pijących” - i uważa, że członków tego kolektywu coś ze
sobą łączy, że jeden z nich powinien odpowiadać za drugiego...
A niby dlaczego? Człowiek, który pije i nigdy nie trafił do Izby – albo nawet: trafiał, ale zawsze płacił – jest niejako
nawet bardziej odseparowany od menela, który pije i nie płaci. On już sprawdzony – a niepijący? Kto wie – może jakby
się urżnął, to właśnie by nie zapłacił?
Więc dlaczego właśnie ten odpowiedzialny pijak miałby jeszcze dopłacać w „korkowym” do nieodpowiedzialnego???
Jestem przekonany, że 99,99% Czytelników tego eseju w ogóle nie uświadomiło sobie nigdy tego problemu – a
połowa i tak uważa, że napisałem bzdurę, bo przecież jasne, że „pijacy powinni płacić za pijaków”.
Oto potęga myślenia kolektywnego. W wyniku tego Kowalski nie może zarabiać więcej, choć jest znakomitym np.
anestezjologiem, bo kolektyw anestezjologów wynegocjował, że zarobki anestezjologów wynosić będą od 4000 do
6000. A to, że Kowalskiego chętnie zatrudniono by za 7000? Co z tego? Jest członkiem „kolektywu”!
Zasada kolektywizmu praktykowana jest na każdym kroku. OC oznacza, że państwo chce, by ofiary wypadku zawsze
otrzymywały odszkodowanie – nawet, jeśli sprawca jest niewypłacalny. Uważam to za niesprawiedliwe – ale to
funkcjonuje. Dlaczego jednak pokrywane jest to ze składek tylko kierowców? Przecież nie uchwalił tego „kolektyw
kierowców”, tylko „kolektyw obywatelski” uznał, że to jest słuszne. To niech składają się na te odszkodowania
wszyscy, którzy za tym głosowali – nie tylko kierowcy! Przecież ta wyplata następuje nie dlatego, że kogoś JA
potrąciłem wtedy potrącano by to mnie – lecz dlatego, że Sejm, reprezentant WSZYSTKICH Polaków, uznał, że się
należy!
To myślenie kolektywne wżarło się w nas – i nie puszcza. Przecież OC w tej formie istnieje nie tylko w Polsce, ale
podaj w większości krajów świata!! Jak kolektywizm, to kolektywizm.
Ten kolektywizm nie jest nam narzucony: on jest naturalny. Kolektywy sobie tworzymy na poczekaniu. Ot, stoję
sobie na ulicy podporzadkowanej w kolejce kilku samochodów; od razu zaczynam myśleć; „Oni – kolektyw tych z
głównej – nie chcą przepuszczać naszych (członków kolektywu z podporządkowanej)”.
Tak myślimy – czy nie?
Otóż takie myślenie pełni bardzo poważną i potrzebną funkcję. Dzięki niemu ludzie potrafią szybko się z'organizować
w kolektywy właśnie. Selekcja naturalna spowodowała, że takie myślenie jest powszechne.
I dobrze, że jest! Natomiast Prawo powinno nad naszymi odruchami przechodzić do porządku dziennego. Powinno
być racjonalne – a nie opierać się na odruchach.
Ale w d***kracji...
Janusz Korwin-Mikke
n Ten adres email jest ukrywany przed spamerami, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce, by go zobaczyć
strona 1 / 1