Wypadek "Małego". - Motocross.info.pl

Transkrypt

Wypadek "Małego". - Motocross.info.pl
Wypadek "Małego".
czwartek, 24 maja 2012 22:34
Spora część z Was wie, że dniu 12.05 na zawodach Pucharu Europy Cross Country w Łęcznej
na hałdach kopalni Bogdanka, jadący w klasie weteran zawodnik ZR Team Mariusz Krzywiel
numer 777 zajmując 2 pozycję, doznał bardzo groźnego upadku na dużej prędkości .
"Jechałem po betonowym odcinku wykręconym 5 biegiem ( może to być ok. 100 km/godz) i w
tym momencie pojawiły się pierwsze krople deszczu. Pył kopalniany, betonowa płyta i deszcz
odmieniły szybko warunki(zrobiło się bardzo ślisko). Zbliżając się bardzo szybko do szykany
przy lekkim przyhamowaniu poniosło mi koło, puściłem hamulce aby nie wpaść w poślizg,
wyprostowałem motocykl, ale nie zmieściłem się w drugiej szykanie usypanej z wywrotki czegoś
z hałdy. Wpadłem na nią i kozłowałem kilkanaście metrów po betonie. Nie było to fajne
przeżycie, czułem jak kilkakrotnie kilkakrotnie uderzałem kaskiem o beton. Byłem w szoku
wiedziałem, że jestem dotkliwie poturbowany i ze coś poważnego jest z moim biodrem. W
strugach deszczu sanitariusze których pozdrawiam bo nie mieli łatwej drogi, donieśli mnie do
ambulansu i zawieżli do szpitala w Łęcznej. Tam po zrobieniu zdjęć poinformowano mnie że: NI
ESTETY MA PAN POWAŻNIE POŁAMANĄ MIEDNiCĘ I WZYWAMY PO PANA
ŚMIGŁOWIEC!
Zamarłem, załamka, wyobraziłem sobie, że zabetonują mnie w gips na 3 mies. i czy ja w ogóle
będę mógł uprawiać sporty ( dwa dni wcześniej wróciłem z Egiptu gdzie uprawiałem kitesurfing i
nurkowanie, a w garażu stoi prawie nowy rower do freeridu). Przetransportowano mnie do
szpitala klinicznego w Otwocku gdzie jest najlepszy oddział chirurgii miednic. Operowano mnie
w środę ( złamanie w 3 miejscach panewki stawu biodrowego- wbiłem kość biodrową do środka
miednicy). Poskręcali mnie przy pomocy blaszek i wkrętów no i słuchajcie. NIE DO WIARY! W
czwartek KAZALI WSTAWAĆ Z ŁÓŻKA NA KULE! Nie jestem zabetonowany ani jakoś
usztywniany, mam tylko opatrunek na biodrze po szwach i wychodzę za tydzień do domu.
Lekarz mówi, że optymistycznie za 3 miesiące na motor( trochę nikt temu nie wierzy). Lekarze
1/3
Wypadek "Małego".
czwartek, 24 maja 2012 22:34
w obu szpitalach dziwili się, że mając takie obrażenia miednicy nic innego mi się nie stało,
ponieważ zwykle pacjenci mają połamane inne kości nóg. Nie żałujcie więc kasy na porządne
ochraniacze ciała ( na kolanach miałem ortezy EVS, na szyi kołnierz Leatbrace).
Pozdrawiam z Otwocka Mały ;)"
PS. Może chce ktoś kupić moją hondę 250, przed zawodami wymienione zawory, tłok,
łańcuszek rozrządu, olej w amortyzatorach, przejechane 55h, podobno poza otarciami nic jej się
nie stało, bo ja jej jeszcze nie widziałem ( [email protected])
Kiedy publikujemy artykuł Mały właśnie wraca do domu .
Życzymy zawodnikowi dużo zdrowia i powrotu najszybszego na motocykl!!!
2/3
Wypadek "Małego".
czwartek, 24 maja 2012 22:34
3/3