WIEDZA + PIENIĄDZE = DOSKONAŁY INTERES

Transkrypt

WIEDZA + PIENIĄDZE = DOSKONAŁY INTERES
Człowiek – najlepsza inwestycja
Projekt „Przedsiębiorczość akademicka – innowacyjny region” współfinansowany ze środków Uni Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
WIEDZA + PIENIĄDZE = DOSKONAŁY INTERES
TRANSFER WIEDZY I TECHNOLOGII W KONTEKŚCIE BUDOWY RELACJI NA LINII BIZNES – NAUKA
Budowanie zamków na lodzie
Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego
Konsekwencje wejścia w erę informacji
Rozprzestrzenianie się wiedzy i technologii wywodzącej się ze środowisk akademickich jest bez wątpienia kluczem do trwałego dobrobytu
gospodarczego w gospodarce XXI wieku. Szybki postęp w technologiach informacyjnych oraz spadek kosztów produkcji sprawiają, że na
naszych oczach dokonują się społeczne i ekonomiczne zmiany na
całym świecie. Z roku na rok w sprzedaży pojawiają się coraz szybsze
komputery, telewizory 3, a nawet 4D czy cienkie jak papier telefony
komórkowe. Inżynieria genetyczna, nanotechnologie czy fascynujące
wynalazki z dziedziny robotyki to już prawie „chleb powszedni”.
W szczególności w krajach wiodących prym w tych dziedzinach. 20 lat
temu, superkomputery budowane kosztem dziesiątek milionów dolarów miały moc obliczeniową dzisiejszego I-phone’a. Obecnie trwają
prace przy wykorzystaniu ludzkiego DNA jako nośnika pamięci. Jeśli
zakończą się one sukcesem, za kilka lat, w kilkunastu gramach DNA
udałoby się zmagazynować więcej pamięci niż we wszystkich wyprodukowanych do tej pory przez człowieka komputerach.
Wraz z przejściem z ery industrializacji w erę informacji, tempo
rozwoju nabrało zupełnie nowej dynamiki. Postęp techniczny powoduje, że zmiany dokonują się w zastraszającym tempie i firmy
z praktycznie każdej branży muszą trzymać rękę na pulsie i wprowadzać nowe rozwiązania zanim uczyni to konkurencja. Wydawać
by się mogło, że wdrażanie zaawansowanych technologii jest zarezerwowane dla dużych korporacji i wiąże się z olbrzymimi nakładami kapitałowymi. Okazuje się jednak, że w nowoczesnej strukturze gospodarki ogromną rolę w kreowaniu i rozpowszechnianiu innowacji odgrywają małe i średnie przedsiębiorstwa. Jest to możliwe
m.in. dzięki realizacji licznych projektów innowacyjnych w poszczególnych krajach, współpracy pomiędzy powiązanymi podmiotami oraz aktywnym działaniu lokalnych przedsiębiorców. Połączenie wiedzy i nowatorskiej technologii z niedużym nawet kapitałem,
potrafi doprowadzić do dużych osiągnięć przekładających się na
sukces finansowy.
„Catching up”, czyli Polska w peletonie pościgowym
Polskie firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw stały do niedawna w obliczu niewystarczającego zaplecza technicznego i kapitałowego, aby we własnym zakresie wprowadzać zaawansowane rozwiązania.
Mniejsze przedsiębiorstwa nie były w stanie w pojedynkę przetworzyć
swoich idei i koncepcji, tworzyć ekip badawczych czy też samodzielnie
udźwignąć wydatków związanych z testowaniem, patentowaniem i wdrażaniem swoich pomysłów. Aby się rozwijać, przedsiębiorcy muszą współpracować z uczelniami oraz innymi firmami, a kluczem do sukcesu jest
właśnie dwustronny transfer wiedzy i technologii.
Dzięki znacznemu popytowi na nowoczesne rozwiązania w procesach organizacyjnych i produkcyjnych liczba ośrodków innowacji
i przedsiębiorczości od kilkunastu lat systematycznie wzrasta. Jeszcze w 1995 r. było ich w Polsce łącznie 195, ale już w drugiej połowie 2011 r. liczba ta wzrosła do niemal 800! Do dyspozycji firm są
parki i inkubatory technologiczne, preinkubatory oraz akademickie
inkubatory przedsiębiorczości. Istotną rolę odgrywają także centra
transferu technologii, ośrodki szkoleniowo-doradcze, centra biznesu
oraz punkty konsultacyjno-doradcze. W szybkim tempie rozwijają
się także sieci aniołów biznesu oraz lokalne i regionalne fundusze
pożyczkowe.
Wraz z rozwojem zaplecza badawczo-rozwojowego oraz struktur wspierających transferowanie wiedzy do gospodarki pojawiają się problemy,
które jako naród musimy pokonać. Zdaniem prof. Bogdana Marcińca,
Dyrektora Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji
UAM, w Polsce jest prawdopodobnie więcej centrów transferu technologii niż samych technologii gotowych do wdrożenia. Wynika to z faktu,
że polscy naukowcy nie są w wystarczającym stopniu otwarci na potrzeby,
jakie wynikają z dynamicznie rozwijającej się gospodarki. Zwykle pracują w laboratoriach badawczych, zamknięci w czterech ścianach, zamiast wzorem swoich zachodnich odpowiedników pracować nad doskonaleniem rozwiązań, na co dzień wykorzystywanych w przedsiębiorstwach. Setki prac młodych, zdolnych akademików lądują na półkach
uczelnianych archiwów i obrastają w kurz, ponieważ są pisane w oparciu
o czysto teoretyczne rozważania, przy wykorzystaniu zdezaktualizowanych pozycji naukowych. Światełko w tunelu stanowi fakt, iż kilkanaście
uczelni, w tym Politechnika Świętokrzyska, zauważyło ten problem i tym
samym poszerzyło pole współpracy z biznesem. Naukowcy są angażowani w projekty, w których pracują nad rozwiązaniami usprawniającymi
procesy produkcyjno-wytwórcze, przyczyniając się w sposób znaczny do
rozwoju firmy. Nawet studenci przygotowujący się do obrony pracy magisterskiej coraz częściej biorą na warsztat problemy, z którymi zmagają
się lokalne przedsiębiorstwa. Dzięki programom partnerskim mają możliwość kompleksowego wglądu w mechanizmy oraz procesy, które badają, a rezultat ich analiz często jest implementowany i konsekwentnie
stosowany. Taka kooperacja zwykle skutkuje zatrudnieniem studenta
w firmie będącej przedmiotem jego badań, w momencie gdy tylko opuści mury uczelni. Rozwiązanie to jest, niestety, kroplą w morzu realnych
potrzeb małych i średnich podmiotów, a kluczem do sukcesu wydaje się
być stopniowa ewolucja infrastruktury badawczo-rozwojowej oraz projektów dotyczących przedsiębiorczości akademickiej.
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że wiele instytucji, które postawiły
sobie za cel wspieranie transferu wiedzy i technologii z nauki do biznesu nie wypracowało jeszcze całościowego, dostosowanego do polskich warunków modelu transferu i komercjalizacji wyników badań.
Wskutek tego ośrodki innowacji i przedsiębiorczości nie osiągają zakładanych rezultatów – nie wywierają spodziewanego wpływu na
wzrost liczby wynalazków zgłaszanych do ochrony patentowej, powierzchnie biurowe wynajmują często firmom o niskim profilu technologicznym, a współpracę z uczelniami, w niektórych przypadkach,
ograniczają do dzierżawy sprzętu. Współpraca badawczo-rozwojowa
nauki z biznesem jest hamowana, przez co rynek badawczo-rozwojowy
nie rozwija się w spodziewanym stopniu.
Amerykańskie know-how
Z drugiej jednak strony naukowcy powoli zaczynają sobie uświadamiać,
że na mariażu nauki z biznesem można zarabiać i coraz częściej doskonalą swoje kompetencje menadżerskie, w zakresie prowadzenia działalności czy zarządzania projektami. Doskonałym działaniem, mającym
wprowadzić rewolucję w zakresie omawianej tematyki, jest inicjatywa
Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego o wysłaniu śmietanki pol-
skich naukowców na kilkumiesięczne staże w najlepszych amerykańskich uczelniach, takich jak Stanford University czy MIT. Program Top
500 Innovators Science – Commercialization – Management ma sprawić,
że 500 polskich pracowników akademickich zdobędzie kompleksowe
przeszkolenie, bezpośrednio w kolebkach światowej przedsiębiorczości
akademickiej. Tematyka warsztatów zawiera w sobie trzy zagadnienia:
współpracę z gospodarką, zarządzanie badaniami naukowymi i komercjalizację ich wyników. Pierwsze dwie edycje programu odbyły się na
Uniwersytecie Stanforda, a zajęcia prowadzone przez naukowców,
przedsiębiorców, inwestorów i pracowników biur transferu technologii
z Doliny Krzemowej zainspirowały grupę 77 laureatów do – jak twierdzą – przemiany myślenia, wskazując na nowy sposób postrzegania rzeczywistości rynkowej. Jak sami mówią, nastąpiła u nich weryfikacja własnych pomysłów i możliwości – nie tylko w odniesieniu do zarządzania
badaniami naukowymi i komercjalizacji ich wyników, ale i innych istotnych dziedzin życia zawodowego.
Jednym z efektów tego rodzaju projektów ma być wdrożenie do 2015 r.
mechanizmów, które będą ułatwiały wzajemną komunikację pomiędzy
sferą akademicką a firmami. Dziś mamy kłopot ze współpracą naukowców z przedsiębiorcami – mówi Andrzej Kurkiewicz z Ministerstwa
Nauki. – W efekcie często naukowcy mówią, że przedsiębiorcy ich nie rozumieją, a przedsiębiorcy, że nauka nie odpowiada na ich potrzeby.
Jeszcze kilka mil do pokonania
Wiele już zostało zrobione, ale sporo nadal przed nami. W Polsce z powodzeniem realizuje się projekty zmniejszające nasz dystans do liderów
innowacji. Wprowadzane są regulacje, programy stymulujące innowacyjność, organizowane są konferencje. Jedną z takich inicjatyw jest projekt
„Przedsiębiorczość akademicka – innowacyjny region” współfinansowany
ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, który ułatwia wdrażanie i wykorzystywanie nowoczesnych technologii przez mniejsze przedsiębiorstwa. Dzięki tego typu projektom pracownikom akademickim oraz lokalnym firmom łatwiej jest się zmierzyć
nie tylko z zagadnieniami natury technicznej, ale również z wyzwaniami
z zakresu znajomości zagadnień ekonomicznych, prawnych, rynkowych
oraz kompetencji z zakresu zarządzania. W ramach wspomnianego Projektu, realizowanego na podstawie umowy ze Świętokrzyskim Biurem
Rozwoju Regionalnego w Kielcach, zainteresowane osoby mają możliwość uzyskania wiedzy i informacji na temat najistotniejszych komponentów udanej współpracy pomiędzy nauką i biznesem.
W województwie świętokrzyskim motorem innowacyjnego rozwoju jest
subregion kielecki. Osiągnął on wysoką atrakcyjność dla działalności zaawansowanej technologicznie, a warunki dla lokalizowania działalności
innowacyjnej są tutaj bardzo korzystne. Należy również zauważyć, że
w ostatnich latach świętokrzyskie uczelnie pozyskały środki zewnętrzne
na rozwój infrastruktury badawczej, dzięki którym stworzono w regionie
nowe laboratoria, wzrosła również liczba studentów studiów doktoranckich. Za sprawą Świętokrzyskiego Centrum Innowacji i Transferu Technologii organizowane są konkursy, programy stypendialne i szkolenia mające na celu przekazanie wiedzy i praktycznych umiejętności niezbędnych
do współpracy z przemysłem. Jest to trend zdecydowanie pozytywny,
a jego efekty będziemy mogli obserwować w kolejnych latach. Stałe i ciągłe wprowadzanie zmian i innowacji w działaniach poszczególnych przedsiębiorstw stanie się w miarę upływu czasu coraz istotniejszym komponentem budowania ich pozycji konkurencyjnej. Bez wątpienia wiele
z przełomowych projektów będzie powstawało w przyszłości, w oparciu
o wiedzę i technologię transferowaną z uczelni. W myśl amerykańskiej
zasady: „Ja mam wiedzę. Ty masz pieniądze. Zrobimy doskonały interes”.
Autor: Jacek Szyndler
Żródła:
n http://www.pi.gov.pl/parp
n www.ec.europa.eu/eu2020/
n www.ffi.org.pl/przedsiebiorczoscakademicka/
n www.spinnet.paip.pl/
n www.scitt.paip.pl
n www.wyborcza.biz/biznes/1,101562,11463130,
Tworz__eksperymentuj__Zarob_na_tym__
500_niepokornych.html? as=2&startsz=x
Projekt „Przedsiębiorczość akademicka – innowacyjny region” realizowany w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013, Priorytet VIII Regionalne kadry gospodarki, Działanie 8.2 Transfer wiedzy,
Poddziałanie 8.2.1 Wsparcie dla współpracy sfery nauki i przedsiębiorstw,
Projekt realizowany na podstawie umowy ze Świętokrzyskim Biurem Rozwoju Regionalnego w Kielcach
Kampanię informacyjną „Przedsiębiorczość akademicka – innowacyjny region” prowadzi
Fundacja „Fundusz Inicjatyw”
www.ffi.org.pl
Biuro projektu:
ul. Piotrkowska 12 pok. 806
25-510 Kielce
Czynne:
Pn – Pt: 8:00-16:00
Tel/fax: 41 336 11 06
Tel. kom.: +48 519 144 742
e-mail: [email protected]
32106979
26102012
DLOKI

Podobne dokumenty