gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” - Żywiołak

Transkrypt

gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” - Żywiołak
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
Żywiołak
gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły”
Drodzy Czytelnicy!
Zima już nas pożegnała i możemy się cieszyć ciepłym, wiosennym
czasem. Pomiędzy długimi spacerami, a wypadami na rower zapraszamy
Was do czytania 18. numeru „Żywiołaka”! Znajdziecie w nim co nieco o
wędrowniczym wypadzie do Brzoskwini, jak zuchy z 8. GZ zbierały na obóz
i wiele innych!
Zapraszamy do czytania!
Redakcja
Spis treści:
2. Śpiewanki w hufcu
3. Wędrówka do Doliny Brzoskwinki
4. Podróże małe i DUŻE
5. Kącik zdrowia BabciBUNI ;)
6. O pierwszej pomocy i nie tylko
7. Newsy z eteru
Co w drużynach piszczy...
8. Ósemkowe Wieści :)
8. Wieści od Próbnej Gromady
8. Wiosna! i 37. DW
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
1
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
Śpiewanki hufcowe 02.04.13r.
Wymyślone spontanicznie przez naszą cudowną druhnę Agę Kmiecik śpiewanki
zostały zaplanowane na pierwszy dzień po poniedziałku wielkanocnym na godzinę 1730.
Około 17 wyszliśmy spod harcówki w Tenczynku razem z grupą chłopaków z 44. DH.
Było nas zaledwie sześciu, jako wszystkich przedstawicieli naszego szczepu, ale naszym
głównym pragnieniem było wzięcie udziału w śpiewankach, nie zaś demonstracja
liczebności, czym tak naprawdę może się pochwalić chyba tylko Hufiec Ziemi
Wadowickiej.
Zatrzymani przez nadgorliwy szlaban na przejeździe kolejowym, dotarliśmy na
miejsce trochę spóźnieni, co przyprawiło mnie początkowo w lekkie zakłopotanie, które
jednak zostało natychmiastowo rozwiane, gdy w pomieszczeniu głównym lokalu
komendy hufca zastaliśmy tylko i wyłącznie główną organizatorkę. Sam miałem nadzieję
na znacznie większe grono towarzyszy, jednak nie mogę powiedzieć, że spędzenie czasu
z drużynową 8. GZ i naszymi chłopakami napawało mnie jakimkolwiek negatywnym
uczuciem. Niezależnie od mojego (pozytywnego!) ustosunkowania do obecnych na sali
wkrótce przybyły po kolei inne druhny wchodzące w skład kadry zuchowej „Czterech
Żywiołów”, wliczając w to druhnę Pyrę, która co prawda obecnie zajmuje się
wędrownikami, lecz nie ma wątpliwości, że przynajmniej w pamięci ciągle ma powiązania
z najmłodszym pionem metodycznym naszej organizacji. Ostatnią osobą, jaka przybyła
na to zacne zgromadzenie, na które tak liczni nie przybyli, był dobrze znany nam
wszystkim druh Przemysław Szopa.
Piosenki wybierane były z poszanowaniem zasad demokracji, więc zaśpiewaliśmy
najbardziej znane hufcowe hity, takie jak „24 lutego”, czy „Zielony płomień”. Kiedy
znudziło się nam już śpiewanie zaproponowana została zabawa w „Ewolucję” – grę, którą
razem z druhną Agą i druhem Przemkiem „przywieźliśmy” z tegorocznej LAS. Zabawa
ciągnęła się dość długo i z oddaniem, jednak została w pewnym momencie przerwana
uruchomieniem przez druha Dawida alarmu, co skończyło się na szczęście tylko dużym
zakłopotaniem i pewną ilością niepewności a propos przyjazdu służb ochrony, bądź też
braku ich interwencji. Wydarzenie to definitywnie skończyło nasze spotkanie, które i tak
chyliło się już ku końcowi z racji na późną porę.
Śpiewanki oceniam jako udane, nie licząc ilości obecnych, na co jednak nikt tak
naprawdę nie ma wpływu efektywniejszego niż zwiększenie owej ilości o jedną osobę –
swoją własną. Były ciastka, sok i dużo dobrego humoru, co jest w harcerstwie
najważniejsze. Biorąc pod uwagę, że nie zawsze każdy nowy harcerz potrafi śpiewać
nasze piosenki „po naszemu” tym bardziej apeluję i proszę jednocześnie: więcej takich
imprez!
Bombel
Czyli Wojciech Dąbek
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
2
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
Wędrówka do Doliny Brzoskwinki
W niedzielę z samego
rana na stacji PKP w
Krzeszowicach spotkała się
grupa wędrowników
chłonnych nowej przygody.
Byli to harcerze nie tylko z
Hufca Krzeszowice, ale
również dwójka odważnych z
Hufca Podkrakowskiego. Ekipa
przedstawiała się następująco:
Zuzanna Francuz, Pralinna
Modrooka, Bombel, Paweł
Midura, Gosia i Michał, Hasia
(ja) i Dziura, którego
zgarnęliśmy po drodze:)
Nasza trasa przebiegała następująco – na początek idąc w stronę Kopalni
Niedźwiedzia dotarliśmy Frywałdu, następnie wzdłuż autostrady dotarliśmy do
Brzoskwini. Tam przyszła pora na najbardziej tradycyjną część wszystkich wycieczekSKLEP... i pamiątkowe zdjęcie pod mapą okolicy. Kolejnym punktem naszej wyprawy był
odpoczynek w Dolince, skonsumowanie zapasów i rozmowy luźno-logistyczne. Wspólnie
podjęliśmy decyzję, że próbujemy w drugą stronę przedrzeć się lasem... Ale najpierw
zwiedziliśmy dolinkę, która jest bardzo krótka i pełna prześlicznych skałek
przystosowanych do wspinania. Niektórzy wysłuchali wykładu na temat „pięknych
klameczek”, „hardych dróżek” itd., itp... czyli po prostu standardowej rozmowy dwóch
wspinaczek zmęczonych niekończącą się (na całe szczęście już mamy wiosnę!!!) zimą.
Przedzieranie się przez las (trasa autorska Dziury) sprzyjało śnieżnym walkom, mokrym
butom i podziwianiu przyrody. Jednak mniej więcej w połowie drogi postanowiliśmy, że
skoro już mijamy asfalt do Nawojowej Góry, to wrócimy do domów bardziej
cywilizowaną trasą. Ok. 15 rozstaliśmy się na skrzyżowaniu ulic Cyganka i Leśna w
Nawojowej i każdy poszedł w swoją stronę. W nogach ok. 25km, lekkie zmęczenie, ale i
satysfakcja.
Dziękuję wszystkim za udział w tej wyprawie i mam nadzieję, że Wam się
podobało.
Bunia
Podróże małe i DUŻE
W końcu wiosna! Choć spóźniona, przyszła i rozpieszcza nas przyjemnym ciepłem, słońcem
i zielenią. Nie ma na co czekać – trzeba ruszać w świat J
Dziś zapraszam do rezerwatu przyrody nieożywionej „Zimny Dół”. Znajduje się on na wschód
od miejscowości Sanka, kilka kilometrów od Krzeszowic. Nazwę swą zawdzięcza zalegającym tam
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
3
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
zimnym masom powietrza. Jest niewielki. Jego powierzchnia to nieco ponad 2 hektary, ale i tak
jest bardzo urokliwy. Utworzony został w 1991 r. Wchodzi w skład Tenczyńskiego Parku
Krajobrazowego.
Na terenie rezerwatu znajduje się nie lada atrakcja – wywierzysko (reokren, czyli typ źródła
o silnym wypływie) znajdujące się w jaskini. Nazywa się „Źródło w Zimnym Dole” i wypływa z
niego krystalicznie czysta woda. Ciekawych doznań dostarcza poruszanie się między wapiennymi
skałami, blokami i okapami, które sprawiają wrażenie labiryntu.
Niektóre głazy oplecione są bluszczem pospolitym, którego łodygi osiągnęły średnicę
nawet 5 cm! Bluszcz jest pod ochroną, ale
tylko w czasie kwitnienia i owocowania.
Ponadto w rezerwacie występuje wiele
innych gatunków roślin pod ochroną, np.
kopytnik pospolity, marzanka wonna,
buławik wielokwiatowy czy wszystkim
dobrze znana śnieżyczka przebiśnieg.
Przez rezerwat prowadzi ścieżka
dydaktyczna, co zdecydowanie ułatwia
jego poznanie. Nie przerażajcie się tą
niezbyt miłą nazwą, tylko pakujcie plecaki i
w drogę! Rowerem, albo pieszo, warto
sprawdzić, czy to naprawdę zimny dół J
wędrowniczka_37
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
4
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
Kącik zdrowia BabciBUNI;)
Tym razem wrócę znów do wegetarianizmu, który w ostatnim czasie zaczął mnie
bardzo interesować. Już kiedyś pisałam czym jest wegetarianizm – przy okazji wywiadu z
osobą, która stosuje tę dietę w swoim życiu przeszło 25 lat. Dziś chciałabym Wam
przedstawić bogactwo soi, niepozornej rośliny strączkowej, będącej bazą dla większości
wegan i wegetarian. Jak pewnie wiecie lub i nie, mięso jest jednym z najpopularniejszych
źródeł białek egzogennych, z których nasz organizm produkuje niezbędne do rozwoju
aminokwasy. Właściwie poza mięsem jedynie w nasionach roślin strączkowych można
znaleźć te białka (nie licząc tabletek, preparatów i innych takich... ale to już jest chemia,
której radzę się starać unikać, lepiej możliwie najnaturalniej się odżywiać – co jest tylko
moją opinią, do niczego nie zmuszam, a co najwyżej zachęcam :) ). Soja jest niesamowita,
jeśli chodzi o możliwości jej przygotowania. W sklepach można znaleźć kotlety sojowe,
szynki, parówki, mleko, tofu, różnego rodzaju pasztety, jogurty itp. Jednak wszystkie te
produktów są bardzo drogie, np. napój sojowy może kosztować ok. 11-12zł... Jednak dziś
przedstawię Wam alternatywnych sposób, który jest zdecydowanie mniej kosztowny.
Mianowicie napiszę Wam kilka przepisów, jak z odrobiny ziaren soi zrobić ucztę ;)
Na początek rada – polecam kupić soję z oznaczeniem BIO, gdyż będziemy mieć dzięki
temu pewność, że jest zmodyfikowana genetycznie. Będzie ona nieco droższa niż
kupiona na targu (np. na Kleparzu)
na wagę, ale będzie raczej lepszej
jakości.
Składniki
PRZEPIS WEGAŃSKI
(na ok 200g sera)
1 szklanka soi
6 szklanek wody
1 łyżeczka soli
niepełna łyżka soku z cytryny
Wykonanie
Soję moczę w wodzie przez noc, następnie wyrzucam na sitko i płuczę, odrzucam
ziarna marnej jakości. Przygotowuję garnek, na nim stawiam sitko, na sitku kładę gazę.
Szklankę soi wrzucam do blendera, dolewam szklankę wody i mielę drobno, wyrzucam
zawartość na gazę – płyn przelewa się do garnka, a ziarna wyciskam skręcając mocno
gazę, wrzucam je ponownie do blendera, dodaję szklankę wody i miksuję, znowu na
gazę i wykręcam, z 2 i 3 szklanką ziaren postępuję w ten sam sposób.
Pozostałe zmielone ziarna nazywane są okarą, można je wykorzystać do kotletów,
pasztetów, klusek, zrobić z nich pastę do chleba lub dodatek do kanapek, wypiec
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
5
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
można ciasto lub ciasteczka, mozliwości jest wiele:).
Teraz można się zatrzymać i ze smakiem wypić mleko :) albo zrobić podwójną porcję i
ser przygotować z połowy mleka, a drugą cześć wypić.
Wyprodukowane mleko stawiam na mały gaz, dodaję łyżeczkę soli i podgrzewam, bez
gotowania, zestawiam z palnika i odstawiam. Najlepiej w ciepłe miejsce na dwa dni.
Po tym czasie stawiam mleko znowu na palnik, podgrzewam, jak jest niemal wrzące,
dodaję sok z cytryny, mieszam i trzymam na ogniu jeszcze ok. 2 minut, później
zestawiam z ognia. Efektem pozytywnym przeprowadzonego doświadczenia powinny
być wyraźnie oddzielone grudki od przeźroczystego płynu.
Teraz przelewam wszystko na sitko umieszczone na garnku z
całość przelana, składam na serze gazę tak by był przykryty, na
o wielkości zbliżonej do wielkości sitka, do miski wstawiam słoik
to, by obciążyć ser tak, aby stał się twardy i dał się pokroić.
gotowy: smaczny, dający się kroić i przerabiać, jak tofu :).
wyłożoną gazą, gdy
to stawiam miseczkę
z konfiturą. Chodzi o
Po godzinie ser jest
Robiąc wszystkie te produkty samodzielnie oszczędzamy bardzo dużo pieniędzy :) Z okar
naprawdę można robić cuda i eksperymentować! :)
Polecam,
Bunia:))
O pierwszej pomocy i nie tylko
Witajcie ;)
Mam nadzieję, że od poprzedniego wydania „Żywiołaka” już zawsze będziecie
pamiętać o najważniejszych numerach alarmowych :)
W tym numerze chciałabym wspomnieć coś niecoś o tamowaniu krwotoku z nosa.
Taki krwotok może wydawać się niegroźnym, ale niejednokrotnie potrafi być tragicznym
w skutkach.
Zawsze najważniejszym czynnikiem przy udzielaniu pomocy poszkodowanemu jest
wsparcie psychiczne. Ale przejdźmy do obiektu naszych rozważań, czyli krwotoku z nosa.
Pierwszą reakcją u poszkodowanych jest odchylanie głowy do tyłu. Nie wolno tego robić!
Głowę należy pochylić do przodu, aby krew spływała do chusteczki, a nie do gardła.
Kiedy pochylimy głowę do przodu, zaciskamy płatki nosa i przykładamy
chusteczkę lub gazę. Co 10 minut sprawdzamy czy krew nadal się leje, jeśli po 20-30
minutach krwotok nie ustanie, trzeba wezwać pogotowie!
Należy pamiętać, że każdy przypadek jest inny. Jeśli nie masz pod ręką gazy
możesz użyć każdej innej rzeczy (jeśli jest względnie czysta!). Udzielając pomocy należy
wykazywać się sporą kreatywnością ;)
Do zobaczenia w następnym numerze,
Bett.
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
6
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
Newsy z eteru
Tym razem nie mam dla Was zbyt wielu informacji, ale te co mam są super!
Zobaczycie, jak zuchy zaczęły zbierać pieniądze na tegoroczną kolonię i poznacie
zwycięzcę konkursu na zdjęcie w mundurze! W tym numerze zuchy opanowały
„Newsy z eteru” :)
Kelaris
W zeszłym miesiącu
pisałam Wam o konkursie na
zdjęcie w mundurze, a teraz
znamy już jego wyniki!
Wszystkie prace konkursowe
możecie znaleźć na FunPage’u
Hufca ZHP Krzeszowice, a
zwyciężczynią jest mała
zuchenka Maja Lewicka!
Podziwiajcie, bo Maja sama
wymyśliła taki pomysł na
zdjęcia! Brawo i gratulujemy! ;)
Kelaris
W niedzielę 14. Kwietnia
8 GZ „Księżycowe Smoki”
wzięła udział w Pchlim Targu
organizowanym
w Krzeszowicach. Sprzedawały
swoje zabawki, papierowe
bukiety, rozdawały
kalendarzyki, a to wszysto po
to, żeby uzbierać pieniądze na
kolonię zuchową
organizowaną w Mrzeżynie w
sierpniu 2013 roku. Cel został
zrealizowany, ponieważ
uzbierały 504 zł! :) Nie
brakowało im przy tym dobrej
zabawy, uśmiechu na ustach
oraz śpiewu.
Kmietek
Zwyciężczyni konkursu na oryginalne zdjęcie w
mundurze – Maja Lewicka z 8. GZ „Księżycowe Smoki”
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
7
Żywiołak – Kwiecień 2013 (18)
Co w drużynach piszczy
Ósemkowe wieści
Pewnie jesteście ciekawi co w Ósemce? Dziewczynki w ostatnim czasie zrobiły
bardzo dużo. Na zbiórkach zdobywają sprawność „Dama”, czyli projektują różne suknie,
budują zamki, uczą się pierwszej pomocy. Pomaga nam w tym pewna księżna, która
poszukiwała druhen na swój ślub. Niestety, nie ma jej u nas na każdej zbiórce, ponieważ
ma wiele przygotowań do swojej ceremonii. Oczywiście nie zapomina o nas i co zbiórkę
wyznacza nam kolejne zadania. Jednym z nich było podzielenie się na szóstki, wybranie
nazwy i wymyślenie historii swójej szóstki. W takie sposób w Dolinie Księżycowych
Smoków powstały 3 drużyny. Pierwsza „Meridy Waleczna”, druga „Kryształ” a trzecia
„Przyjaźń”. Dziewczynki świetnie sobie radzą pracując w nich. Czym się możemy
pochwalić? Tym, że jest nas znowu coraz więcej. Na ostatnich zbiórkach przyszło do nas
5 nowych dziewczynek! Cieszymy się i mamy nadzieję, że liczba zuchenek będzie rosła!
Kmietek
Wieści od Próbnej Gromady
Przyszła wiosna, przyleciały ptaki. W samą porę, ponieważ Próbna Gromada
Zuchowa już przygotowała im gniazda. Nasze ptaki to orły, które co zbiórkę lądują w
trzech gniazdach, ilustrując, które zuchy przyfrunęły na zbiórkę. Oprócz tego
rozpoczęliśmy zdobywać sprawność „Przyjaciela Zwierząt”, zatem oprócz sposobu
budowy gniazd poznajemy inne tajemnice zwierząt. Wiemy już, że dzielą się one na
3 grupy: lądowe, latające i wodne. Pamiętamy również, że czasem potrzebują naszej
pomocy, np. podczas długiej zimy, dlatego wykonaliśmy dla nich miski, z których będą
mogły zjeść małe co nieco. Niestety zwierzęta potrafią być groźne, ale na szczęście
wiemy już, jak poradzić sobie widząc agresywnego psa, będąc podrapanym przez kota
lub ukąszonym przez kleszcza.
Fr
Wiosna! i 37. DW
W jedną z kwietniowych niedziel wędrownicy hufca Krzeszowice w składzie:
Zuza, Dziura, Kasia, Pyra, Bombel, Paweł i dwójka wędrowników z hufca krakowskiego:
Gosia i Michał wybrali się na wędrówkę do dolinki Brzoskwini. Zimowa pogoda (śniegu
dużo, w każdym razie na tyle, żeby stoczyć porządną bitwę na śnieżki) nas nie
przestraszyła, jeśli wiosna nie mogła do nas trafić, postanowiliśmy wyjść jej naprzeciw.
Mogła zabłądzić gdzieś po drodze, a mogła to być też sprawka Lodowych Olbrzymów,
w każdym razie ktoś musiał to sprawdzić. Więc szliśmy, szliśmy, i… szliśmy, i dobrze się
szło :) Trzeba nadmienić, że w Brzoskwini są wspaniałe skały, na których nic, tylko się
wspinać! Nie dowiedzieliśmy się co się z Wiosną działo, ale od tamtej niedzieli można
było dostrzec nieśmiałe znaki, że już idzie, no i jest!:)
A już w najbliższą sobotę zbiórka 37. DW, którą poprowadzi druhna Ania Palka,
zapraszamy! :) W maju zbiórka-niespodzianka przygotowana przez druhnę Misty i być
może jeszcze jedna niespodzianka, wkrótce uchylimy rąbka tajemnicy :)
Pyra
Żywiołak – gazeta 4. Szczepu Harcerskiego „Żywioły” – www.4szczep.zhp.net.pl
8