"Śląsk" oczarował

Transkrypt

"Śląsk" oczarował
"Śląsk" oczarował
Utworzono: czwartek, 27 sierpnia 1998
"Górnicy dzieciom": 70 tys. zł z IV koncertu charytatywnego
"Śląsk" oczarował
Tak wdzięcznej publiczności, jak w minioną sobotę (14 bm.) w Teatrze Muzyki i Tańca w Zabrzu, już dawno nie było. Blisko dwa
tysiące osób spontanicznie oklaskiwało kolejne punkty ponad dwugodzinnego widowiska Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk". Owacje
uskrzydliły artystów. Byli o niebo lepsi niż podczas prezentacji ich programu - "W Europie ze Śląskiem" - podczas ubiegłorocznej
Barbórki w Teatrze im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. W Zabrzu pokazali pełniejszą, bogatszą i dłuższą wersję tego
najnowszego ich programu.
IV Koncert Charytatywny "Górnicy dzieciom" w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca był bardzo udany. Publiczność przed wejściem
do teatru witała orkiestra górnicza z Bytomia-Miechowic, której towarzyszyły roztańczone dzieciaki z bytomskiego Miejskiego Domu
Kultury. "Śląsk" pojawił się na scenie w pełnym swoim składzie: chór, orkiestra i balet. Zaczęli występ polonezem do muzyki
Stanisława Hadyny, założyciela i wieloletniego dyrektora zespołu, a obecnie jego patrona. Nowy program "Śląska" od pierwszych
minut zachwycił górniczą publiczność. Widowisko było przepięknie zaaranżowaną wiązanką tego, co śpiewa i tańczy cała Europa.
Artyści z Koszęcina pokazali swój kunszt m.in. w: "Trojaku", "Karolince", greckiej "Athina", hiszpańskiej "A virscen de Guadelupe",
belgijskiej "Le grande Place de Bruxelles", francuskiej "AuprŽs de ma blonde", włoskim "O sole mio" Trzej śląscy tenorzy: Tomasz
Antczak, Krzysztofa Wojtyra i Marian Chrobok zebrali huragan oklasków. Bardzo się podobał niemiecki "Berliner Luft" w wykonaniu
Sławomira Danielskiego i Doroty Sitek.
- Byliśmy na występie "Śląska" 20 lat temu. Byliśmy wtedy bardzo zadowoleni, ale to co pokazali dzisiaj, przeszło nasze
oczekiwania. Zachwycili nas swoją żywiołowością, umiejętnościami baletowymi i wokalnymi. Cieszę się, że mąż mnie zaprosił na
ten koncert. Zabraliśmy ze sobą 13-letniego syna, który początkowo nie chciał z nami iść, ale artyści jego także oczarowali powiedziała nam w przerwie koncertu Barbara Tytko, żona głównego inżyniera energomaszynowego w kopalni "Anna-Rydułtowy"
Elżbieta Kruszyńska z Wodzisławia Śląskiego przyjechała do Zabrza na występ "Śląska" z mężem i pięcioletnią córką.
- To jest program dla ludzi w każdym wieku, dzieci oglądają barwne widowisko dosłownie z otwartymi z zachwytu buziami zapewniała nas Kruszyńska.
"Zorbę" tańczyli w rytm oklasków widowni. Oczarowali publiczność tańcami górali podhalańskich. Dynamicznie zaprezentowali
tańce irlandzkie, słowackie i węgierskie. Długi finał - rozedrgany kolorami "Krakowiak" - był absolutnym majstersztykiem. Ludziom
było żal wypuszczać artystów ze sceny, ale nie mogli oni bisować w nieskończoność.
Sponsorem sobotniego artystycznego wydarzenia w Zabrzu był ING Bank Śl. Organizatorami tego koncertu charytatywnego,
podobnie jak trzech poprzednich byli pracownicy Kompanii Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Zbigniew Madej,
rzecznik prasowy kompani, powiedział nam, że sprzedaż biletów-cegiełek oraz datki do skarbonki przyniosły ok. 70 tys. zł. Cały
dochód z koncertu przeznaczony zostanie na wakacyjny wypoczynek dla dzieci i młodzieży z niezamożnych rodzin. Pieniądze
zostaną rozdzielone komisyjnie. Na rozpatrzenie czeka kilkadziesiąt próśb o finansową pomoc.
Inicjatorem i pomysłodawcą organizowania koncertów charytatywnych "Górnicy dzieciom" jest Maksymilian Klank, prezes KW SA.
Wszystkie były super. Przyniosły łącznie 270 tys. - dochód, który stanowi pomocowy fundusz dla najuboższych środowisk
robotniczych oraz organizacji udzielających im specjalistycznej pomocy. Pieniądze są przeznaczone na zapewnienie opieki,
wypoczynku i wyżywienia dzieciom z biednych rodzin.
Jolanta Talarczyk