Pokój i dobro 107 maj 2014 - Parafia rzymskokatolicka pw. św

Transkrypt

Pokój i dobro 107 maj 2014 - Parafia rzymskokatolicka pw. św
Pokój i Dobro
Biuletyn formacyjny Wspólnoty
Franciszkańskiego Zakonu Świeckich
przy Kościele parafialnym pw Św. Michała
Archanioła Poznań ul. Stolarska 7
Termin najbliższego spotkania:
13 maja 2014 r.
Spotkanie odbędzie się w Oratorium Franciszkańskim
po Mszy Świętej wieczornej o godz. 18.00
Nr 107
Maj 2014 r.
www.swietymichalarchaniol.pl
ŚW. LUDWIK IX
Rok 2014 jest Rokiem św. Ludwika. Ludwik
urodził się urodził się 25 kwietnia 1214 r. Był
synem Ludwika VIII, króla Francji. Gdy miał
12 lat, zmarł jego ojciec, wobec czego Ludwik
odziedziczył tron, jednak pełnię władzy objął
dopiero w 1235 roku, w wieku około dwudziestu dwóch lat. Do czasu osiągnięcia przez
niego pełnoletniości, faktyczną władczynią
była jego matka Blanka. Jednak już w 29 listopada 1226 roku (w 14 dni po pogrzebie
ojca) został koronowany, a w następnym roku
sam przyjmował hołdy wasali. Pierwszy okres
rządów upłynął w cieniu matki, zaciekle zwalczającej buntujących się wasali. Najpilniejszym zadaniem na początku rządów
regencji było zjednanie sobie największych możnych Francji.
Ludwik IX swe panowanie rozpoczął od wprowadzenia reform, umacniających władzę królewską. Ujednolicił system monetarny w królestwie, zreorganizował i skutecznie nadzorował finanse, usprawnił też administrację państwa.
1
Starając się rządzić sprawiedliwie, wprowadził kontrolę działalności urzędników królewskich, którą powierzył zakonnikom. W przypadku niesprawiedliwych decyzji, poszkodowani otrzymywali odszkodowanie, a nieuczciwi
urzędnicy byli zwalniani. Ustanowił sądy królewskie, tak zwane parlamenty,
do których można się było odwoływać od wyroków sądów feudalnych, w jakich zasiadali baronowie feudalni. Wprowadził zakaz pojedynków sądowych,
noszenia broni i prowadzenia wojen prywatnych we Francji. Znacznie rozbudowały się miasta, które otrzymały przywileje komunalne i otaczane murami,
odgrywały coraz większą rolę pod względem militarnym.
Ludwik IX godził liczne spory między skłóconymi rodami szlacheckimi wewnątrz Francji, jak również spory międzynarodowe. Faktycznie doprowadził
do zażegnania wzajemnych pretensji terytorialnych Francji z hiszpańską Aragonią i z panującą w Anglii dynastią Plantagenetów. Z królem Anglii Henryka
III zawarł traktat paryski w 1258 r., na mocy którego powiększyły się nieco
posiadłości angielskie we Francji, w zamian Henryk III złożył królowi Francji
hołd lenny z księstwa Gujenny.
Król Ludwik IX był głęboko religijny. Gdy w 1244 r. Jerozolima została ponownie opanowana przez egipskich mameluków, zorganizował i sfinansował
w 1248 r. kolejną VI wyprawę krzyżową dla obrony Ziemi Świętej. Brało
w niej udział prawie wyłącznie rycerstwo francuskie, które poprowadził osobiście. Choć krucjata zakończyła się klęską, a sam Ludwik IX przez pewien
czas pozostawał w niewoli egipskiej, to gdy wrócił w 1254 r. uznany został za
największego wśród monarchów Europy obrońcę chrześcijaństwa. Wspierał
zakony, zwłaszcza żebraczy zakon franciszkanów, współcześnie utworzony
przez św. Franciszka z Asyżu, który głosił ideały ubóstwa i ascezy, oraz Zakon Rycerzy św. Łazarza opiekujący się trędowatymi. Król kolekcjonował
również relikwie, wśród których była korona cierniowa Chrystusa, jaką
otrzymał w podarunku od cesarza Konstantynopola Baldwina II. Celem jej
przechowania kazał zbudować w Paryżu dwukondygnacjową kaplicę SainteChapelle, uznawaną za jedno z najważniejszych arcydzieł architektury stylu
gotyckiego.
Ludwik Święty był blisko związany z nowymi zakonami - dominikanami
i franciszkanami. Sprzyjał ich rozwojowi, wspomagał w ich wysiłkach, fundował klasztory, większość jego otoczenia wywodziła się z zakonów żebraczych. Naśladował zakonników w życiu codziennym, praktykując ascezę,
chciał by dwaj z jego synów wstąpili do obu zakonów, sam jednak nigdy nie
uczynił tego kroku, wedle legendy z racji tego, że nie mógł się zdecydować
między dominikanami a franciszkanami. W późniejszym okresie wśród An2
degawenów neapolitańskich zrodziła się legenda o przynależności Ludwika do
tercjarzy. Około 1330 roku Giotto, związany z Andegawenami, namalował
w kaplicy Bardi w Santa-Croce we Florencji Ludwika Świętego w stroju tercjarza franciszkańskiego, towarzyszącego Ludwikowi z Tuluzy. Pod wpływem rozwijającej się legendy i kultu, wspieranego przez samych franciszkanów, w 1547 roku papież Paweł III oficjalnie uznał Ludwika Świętego tercjarzem.
Król Ludwik IX był wybitną osobowością, a także zręcznym politykiem, który
doprowadził Francję do rozkwitu gospodarczego i politycznego. Zreformował
system monetarny, powołał parlament i zreformował sądownictwo i administrację. Popierał rozwój zakonów i instytucji charytatywnych. Żył skromnie,
wspierał ubogich, a także osobiście usługiwał chorym.
Zmarł 25 sierpnia 1270 r. niedaleko Tunisu. Został kanonizowany w 1297 r.
przez papieża Bonifacego VIII. Jest patronem kilku żeńskich zgromadzeń zakonnych oraz tercjarzy franciszkańskich.
RELIKWIARZ MIŁOSIERDZIA
ufundowany przez Franciszkański Zakon
Świeckich z Polski, zawiera relikwie św.
Jana Pawła II oraz św. Faustyny Kowalskiej. Umieszczony jest w Kaplicy Relikwii
w Bazylice św. Antoniego w Padwie, tuż za
głównym ołtarzem. Uroczyste wprowadzenie relikwii, z udziałem delegacji FZŚ, odbyło się 30 marca br.
Przez całą Niedzielę Miłosierdzia, tj.
27 kwietnia 2014 r. Relikwiarz stał na
głównym ołtarzu w Padewskiej Bazylice.
Wierni oddawali cześć naszym polskim
świętym. W tym czasie Ojciec Święty
Franciszek wyniósł do chwały ołtarzy
dwóch świętych papieży - Jana XIII oraz
Jana Pawła II.
Relikwiarz przedstawia wszystkie kontynenty ziemi, do których pielgrzymował św. Jan Paweł II.
s. Hania
3
REGIONALNY DZIEŃ BRATERSTWA W OSIECZNEJ
10 maja 2014 r. pojechaliśmy do Sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej przy
Klasztorze Zakonu Braci Mniejszych Franciszkanów w Osiecznej, gdzie znajduje się słynący łaskami obraz Matki Boskiej Bolesnej z Dzieciątkiem.
Podczas tegorocznego Dnia Braterstwa dziękowaliśmy Panu Bogu za kanonizację św. Jana Pawła II.
Podczas homilii o. Alojzy Pańczak przedstawił
postać świętego papieża-Polaka. Zwrócił uwagę na
wspaniałą postać św. Jana Pawła II oraz na nieprzypadkowość różnych dat i osób związanych
z Jego życiem. Święty Jan Paweł II jest dla nas
niedoścignionym wzorem, wielkim kapłanem
i człowiekiem, który wszystko zawierzył Bogu
i Maryi. Postawił na Boga i Maryję i …doszedł do
chwały nieba.
Po uroczystej Mszy św., której przewodniczył ks.
prob. Przemysław Konieczny oraz smacznym posiłku, udaliśmy się na zwiedzanie miasta. Jedna
grupa, której przewodniczył o. Alojzy poszła pod
krzyż katyński, natomiast druga, pod przewodnictwem br. Mateusza Nowackiego poszła na spacer po mieście.
s. Hania
4
„Nasze spotkania ze Św. Janem Pawłem II” dostarczyło wielu wspomnień.
Każdemu z nas wracały obrazy i przeżycia związane ze świętym Janem
Pawłem II, który jest bardzo bliski każdemu sercu, czy to przez osobisty kontakt, czy też przez lekturę Jego pism i katechez.
Po Koronce do Miłosierdzia Bożego zostaliśmy rozesłani do naszych domów.
ROZMOWA BEZ SŁÓW
Miłość nie jest mrukiem ani gderliwych człowiekiem. Miłość jest słowem,
przez które wszystko się stało: i życie, i światło i człowiek się stał. I oni stali
się jednym ciałem. Współczesny świat – rozgadany, pełen słów z jednej strony
sprawia, że jesteśmy blisko siebie, z drugiej – nasyceni mnóstwem nieweryfikowanych informacji, oddalamy się od siebie. Brakuje dystansu
i czasu na refleksję. Ludzie często nie wytrzymuję tego naporu słów i wpadają
w stan zobojętnienia. Także w życiu małżeńskim słowa nie zawsze muszą
oznaczać dialog. Są także takie rozmowy bez słów. Pomyślane i ukryte gdzieś
w środku w sercu żony czy męża. Dziwne, że nie są one przez to mniej zrozumiane. Są jeszcze bardziej wyraźne, dobitne, prawdziwe i wymowne. Trzeba czasem pomilczeć we dwoje wobec rozgadanego świata, bo źródło szczęścia i pokoju nie na zewnątrz, ale wewnątrz nas przebywa. Dojrzała miłość
karmi się rzeczywistością, a nie urojeniem. To długa rozmowa: od sakramentalnego „tak” aż po grób. To zgoda na drugiego „ja”, ale i starania o wspólne
„my”.
Prawdziwa miłość niczego nie wymusza, nie nakazuje. Słuchamy siebie nawzajem. Słuchajmy, jeśli nawet ten ktoś do nas nie mówi. Istnieje w miłości
dialog tajemniczy – dialog bez słów, bez długich deklaracji. Wyraża ją proste
i szczere „kocham cię”. „Dzieci nie miłujmy się słowem i językiem, ale czynem i prawdą”. Owszem, słowa potrzebne są w dialogu, ale nie zagłuszajmy
nimi naszych myśli i uczuć. Miłość nie zawsze może być tematem czczej gadaniny. Warto czasem pomilczeć we dwoje, zatrzymać się w ciszy, rozglądnąć, posłuchać i powtórzyć za T. Różewiczem:
„Jak dobrze, Jestem z Tobą
Tak mi serce bije
Myślałem, człowiek nie ma serca…
… że słyszą głos tej ciszy.
Miłość tal mię woła! Zawsze. Na wieki”.
Opracował br. Leszek
5
PIELGRZYMKA NA KONANIZACJĘ ŚW. JANA PAWŁA II
We wtorek, 22 kwietnia br. po Mszy św. w poznańskim hospicjum Palium,
50 osób udało się autokarem na pielgrzymkę do Włoch. Głównie byli to wolontariusze z hospicjum, z szefową Panią Basią Grochal (z
parafii pw. Św. Michała Arch.
w Poznaniu) oraz ks. Jerzym
Łapińskim MSF i ks. Sławomirem Andre. Jechał z nami
Przemek Kowalik, niepełnosprawny
na
wózku.
O Przemku można by bardzo
długo opowiadać. Jest niezwykle dzielnym człowiekiem, bardzo cierpiącym, ale z jego twarzy nigdy nie znikał uśmiech. To on dodawał
nam sił i otuchy w trudnych chwilach. Czasem czuliśmy się
z tego powodu bardzo nieswojo. Nigdy niczego nie narzucał, ani nie wymuszał. Wolontariusze wykonywali przy nim gigantyczną pracę. Oprócz całodziennej rehabilitacji, wykonywania zwykłych czynności higienicznych, karmienia, stałego czuwania, przenoszenia wózka, bagaży, sami również ponosili
trud pielgrzymki. Każdy
z uczestników to osobna
piękna karta, wartościowi ludzie. A przy
tym niezwykle zgrany
zespół młodych ludzi,
którzy dobrze wiedzą,
co do kogo należy.
Pielgrzymkę zaczęliśmy
od krótkiego odpoczynku nad Adriatykiem,
a potem odwiedziliśmy
Asyż, z jego piękną Bazyliką Matki Boskiej Anielskiej i Porcjunkulą oraz Bazyliką św. Franciszka.
Tego samego dnia pojechaliśmy do Casci. Przy grobie św. Rity modliliśmy się
w intencjach naszych różnych trudnych spraw. Trzy kolejne dni to pobyt
w Rzymie. Najpierw Watykan, grób św. Jana Pawła II, św. Jana XII, bazylika
6
św. Piotra, a potem antyczny i barokowy Rzym. Wreszcie nadszedł czas całonocnego czuwania przed Niedzielą Miłosierdzia. Było to niezwykłe czuwanie.
Setki tysięcy ludzi modliło się i śpiewało w różnych językach, różaniec – po
polsku, angielsku, włosku, francusku. Rozmowy z ludźmi z całego świata.
Czekaliśmy w grupie pielgrzymów ze Stanów, z Francji i Włoch. Rozmowy
były przemiłe. Najwięcej było Polaków i to z całej Polski i Polonia z Chicago.
Dla każdego było to niesamowite oczekiwanie. Chociaż był tłok, różne nerwowe chwile, to nic nie mogło przysłonić oczekiwania na kanonizację. Noc
się skończyła i nastał dzień. Pielgrzymi wchodzili na Plac św. Piotra. Każdy
chyba marzył o tym. Należeliśmy do szczęśliwców, którzy weszli na Plac.
Atmosfery panującej tam nie potrafię opisać. Radość, szczęście mieszały się
ze zmęczeniem i oczekiwaniem na rozpoczęcie Mszy św. Przepiękny śpiew
chóru, święci papieże – Jan XIII i Jan Paweł II spoglądający z portretów, niezliczone ekipy TV z całego świata i ogromny różnokolorowy tłum ludzi
z transparentami, banerami, chusteczkami, radośni i podekscytowani. I my
pośród tej wielkiej rzeszy. Wreszcie się zaczęło. Ojciec święty Franciszek
przywitał wszystkich i rozpoczęła się Msza św. Głównie obserwowaliśmy
wszystko na wielkim ekranie, ale co chwilę wzrok nasz biegł w stronę ołtarza
przed Bazyliką. Wreszcie ten moment, gdy Papież Franciszek ogłosił „Canonizationis formula”. Mamy nowych świętych, mamy świętego Jana Pawła II
i nikt i nic nam go już nie odbierze, mamy nowego orędownika w niebie! Jedni krzyczeli, inni klaskali w dłonie, jeszcze inni płakali łzami radości, wszyscy
cieszyliśmy się. Serce chciało wyskoczyć ze szczęścia. Na Placu czuliśmy się
jak w domu, bo w domu Ojca jest nasz święty Jan Paweł II. Chociaż nie znaliśmy się, to czuliśmy, że jesteśmy jedną wielką rodziną. Dla tej chwili jechaliśmy tam i byliśmy razem na Placu i na przyległych ulicach, z wielkim tłumem
wiwatujących ludzi.
A potem pojechaliśmy do Padwy. Wszędzie tłumy Polaków, setki autokarów.
I wspólne Msze święte, i nasz udział w czytaniach, modlitwach i śpiewie.
W Bazylice św. Antoniego, w Kaplicy Relikwii dostrzegliśmy nasz franciszkański Relikwiarz Miłosierdzia. Ojciec, który oprowadzał nas po Bazylice
wspomniał, że przez całą Niedzielę Miłosierdzia relikwiarz stał przez cały
dzień na głównym ołtarzu i wierni mieli okazję uczcić relikwie św. Jana Pawła
II i św. Siostry Faustyny.
A Przemek razem z nami, bez żadnej taryfy ulgowej uczestniczył we wszystkich wydarzeniach. I cieszył się, że może być wszędzie tam, mimo dużych
trudności, bowiem Włochy zupełnie nie są przygotowane na znoszenie barier
dla niepełnosprawnych. Nie było podjazdów, wind, a jeśli były, to nieczynne.
7
Setki schodów w metrze i na dworcach, kłopoty w wsiadaniem i wysiadaniem
z pociągów, brak toalet dla niepełnosprawnych i można by mnożyć w nieskończoność. Trzeba było nosić go z wózkiem, skręcać i rozkręcać wózek,
uważać na ogromne tłumy ludzi, gdzie każdy myśli tylko o sobie. Ale wszyscy wyszli zwycięsko z tego doświadczenia – Przemek, bo był i uczestniczył
na żywo i wolontariusze, których pracy i poświęcenia nikt nie zliczy i tej
wielkiej radości wszystkich bycia ze sobą.
s. Hania
1. Adoracja Najświętszego Sakramentu w każdy wtorek o godz. 17:30
2. Pierwsza sobota miesiąca – Nabożeństwo Wynagradzające ku czci Niepokalanego Serca
Maryi w ramach Wielkiej Nowenny Fatimskiej 2009-2017 i Msza św. w intencji próśb
i podziękowań oraz kanonizacji bł. Jana Pawła II, bł. Natalii Tułasiewicz i bł. ks. Mariana
Konopińskiego – początek 11:00.
3. Modlitwa różańcowa w intencji Ojczyzny i naszej Wspólnoty – Niedziela i Święta o godz.
11:30.
4. Pierwszy piątek miesiąca o godz. 17:00-17:45 Jerycho Różańcowe na Wzgórzu Przemysła.
Redakcja: Franciszkański Zakon Świeckich Poznań przy parafii pw Św. Michała Archanioła
8

Podobne dokumenty