p Cena: jedyne 0,60zł Nr 4 – ostatni W tym numerze
Transkrypt
p Cena: jedyne 0,60zł Nr 4 – ostatni W tym numerze
p Cena: jedyne 0,60zł Nr 4 – ostatni W tym numerze: # sprawozdania # humor # horoskop # Boże Ciało # ciekawostki # pozdrowienia # coś o narkotykach # Dzień Matki, Dziecka i Ojca # coś, czego jeszcze nie było - „Galeria zdjęć” I oczywiście nasze wyczekiwane WAKACJE Do egzaminu przystąpiło 21 zdolnych, pojętnych i-jakże odważnych- uczniów klasy III: 1. Adamiak Krzysztof 2. Cepowska Aleksandra 3. Dudziński Tomasz 4. Filipczak Ewelina 5. Janiak Martyna 6. Jaruga Justyna 7. Kołodziejczak Agata 8. Kołodziejczak Maja 9. Krawczyk Andrzej 10.Lewandowska Weronika 11. Makowski Adrian 12.Marczak Artur 13.Mielczarek Rafał 14.Pietrasiak Arkadiusz 15.Pospiech Krystian 16. Rychłowska Iwona 17.Szalińska Paulina 18.Szewc Radosław 19.Zaworski Seweryn 20.Żmudziński Dariusz 21.Kolba Sebastian. Od wtorku, gdyż tego dnia rozpoczęły się egzaminy, przychodziliśmy do szkoły odświętnie ubrani, nieco zestresowani i przesiąknięci wiedzą do szpiku kości . Wzory, schematy i czasowniki mieszały się ze sobą nieubłaganie, dlatego ostatnie momenty „przed” spędziliśmy na dworze na dotlenianiu mózgów i solidaryzowaniu się z kolegami w tej przełomowej chwili. Każda część rozpoczynała się o 9.00, choć w szkole można było nas spotkać już o 8. [matematyczna punktualność daje się we znaki]. Egzamin humanistyczny jednogłośnie zaszeregowaliśmy do „łatwych”. Z matematyczno-przyrodniczym było już…trudniej, co nie oznacza, że poddaliśmy się bez walki. Bo przecież walka była, a jakże! Przez 2 godziny walczyliśmy z godnym przeciwnikiem-wzorem na ciepło właściwe, procentami, promieniowaniem, pierwiastkiem, a nawet mszycami, którzy okazali się być naszymi… przyjaciółmi. Ich zadaniem było jedynie ocenić, jakie spustoszenie sprawiło w nas lenistwo, które przez trzy ostatnie lata czyhało na terenach Rossoszycy. Na część językową zaplanowano 90 minut. Śmiem przypuszczać, że jeżeli angielski zaliczalibyśmy „na czas”, to moglibyśmy się poszczycić jednym z najwyższych wyników w kraju.:) Ostatniego dnia [tj. piątek] wychodziliśmy z sal z poczuciem ulgi, zadowolenia. Cieszyliśmy się piękną pogodą i tym, że egzaminy już za nami. Maksymalnie można zdobyć 150 punktów. Jak wypadliśmy na tym pierwszym egzaminie dojrzałości? Okaże się już wkrótce! [i znów blady strach pada na trzecioklasistów…] Udanych wakacji Justyna Jaruga Trzydziestego kwietnia, w piątek, odbył się w naszej szkole apel, podczas którego uczniowie klasy Ib, IIa, IIb i III przypomnieli nam o polskim święcie narodowym – rocznicy uchwalenia Konstytucji Trzeciego Maja. W tym dniu przed dwustu dziewiętnastoma laty Sejm Wielki ustanowił tę właśnie konstytucję. Była ona pierwsza zarówno w Polsce, jak i w Europie, a druga na świecie, tuż po konstytucji amerykańskiej. Na apelu nie zabrakło również pieśni i piosenek nawiązujących do tamtych czasów. O cały występ zatroszczyła się pani Izabela Burczyńska, która uczy nas języka angielskiego. Świetnie wszystko zorganizowała, dzięki czemu apel spodobał się publiczności. Mam nadzieję, że każdy wyniósł z tego występu trochę wiedzy na temat naszej pierwszej konstytucji. Anna Kołodziejczak Dwudziestego ósmego maja w naszym gimnazjum odbyły się zawody, nazywane Dniem Siłacza. Wszystko zostało zorganizowane na boisku szkolnym. Przygotowania rozpoczęły się wraz z dzwonkiem na drugą godzinę lekcyjną. Ustawieniem ławek i zanoszeniem rekwizytów do poszczególnych konkurencji zajęli się chłopcy z klas drugich. Rywalizacja uczniów naszej szkoły trwała dwie godziny lekcyjne. Brali oni udział w czterech konkurencjach: rzucie pustakiem, noszenie wiader z piaskiem na czas, przerzucanie kuli nad bramką oraz przenoszenie worków z piaskiem na czas. Wszyscy doskonale poradzili sobie z tymi zadaniami. Pierwsze miejsce w kategorii chłopców zdobył Bartek Lewandowski - uczeń klasy IIb. Otrzymał w nagrodę pysznego ananasa. Na niższym stopniu podium stanął Sebastian Kolba, który chodzi do III klasy. Dostał za swoje trudy cytrynę. Na trzecim miejscu znalazł się Dominik Żmudziński z klasy IIb. Uzyskał w nagrodę pietruszkę do zupy. W kategorii dziewcząt pierwsze miejsce zdobyła Daria Żmudzińska, a miejsce drugie Sylwia Jaruga. Obie dziewczyny są z klasy Ib i otrzymały po czapce i szaliku. Wszyscy uczestnicy zdobyli dyplomy, które wypisywały w biegu panie nauczycielki. Za całe wydarzenie sportowe odpowiedzialny był oczywiście nauczyciel wychowania fizycznego – pan Piotr Suwald. Każdemu podobały się zmagania naszych siłaczy i na kolejne lekcje uczniowie wrócili z uśmiechem na ustach. Ania Kołodziejczak Dzień Dziecka w Księżych Młynach W dniach 31 maja i 1 czerwca odbyła się wycieczka do Księżych Młynów, w której uczestniczyli niemal wszyscy uczniowie naszego gimnazjum, a także część uczniów klasy VI. Większość z nas wybrała podróż autokarem, a ci, którzy woleli aktywniej spędzić ten czas, dotarli do celu na rowerach. Na miejscu przygotowywaliśmy zdrowe przekąski, m.in. sałatki i owocowe szaszłyki. Na stole znalazły się również soki z owoców i warzyw. Dodatkową atrakcją była lekcja przyrody. Leśniczy z powiatu poddębickiego opowiadał o drzewach i zwierzętach. Swoją opowieść uatrakcyjnił ciekawymi rekwizytami - były to prawdziwe rogi zwierząt oraz kości. Mieliśmy także okazję obejrzeć przedstawienie o zdrowym żywieniu, wyreżyserowane przez panią Anitę Sowińską. Później niektórzy z nas grali w siatkówkę, koszykówkę albo uczestniczyli w dyskotece, na której najdłużej i chyba najlepiej bawili się uczniowie klas I, po czym prawie wszyscy położyli się spać. Jednak część z nas nie dała wypocząć naszym opiekunom, którzy czuwali nad naszym bezpieczeństwem przez całą noc. Spośród tych, którzy spali, najszybsi obudzili się już około godziny czwartej. O godzinie dziewiątej, kiedy budziły się największe śpiochy, ci, którzy od dawna byli już na nogach, jedli śniadanie. W południe każdy mógł otrzymać porcję żurku, przygotowanego przez mamy niektórych z uczniów. O trzynastej w drogę ruszyli rowerzyści, a godzinę później powrót do domu rozpoczęli jadący autobusem. Według mnie był to bardzo dobry prezent na Dzień Dziecka, mimo że wielu z nas było tam już kilkakrotnie. Myślę, że wszyscy zachowają miłe wspomnienia tej wycieczki. Agata Kołodziejczak Po raz kolejny odbył się w naszej szkole Szkolny Konkurs Ortograficzny. W pierwszym etapie biorą zawsze udział wszyscy uczniowie. Żeby jednak nie było jak co roku, dyktando eliminacyjne odbyło się mniej tradycyjnie. Zamiast długopisów w ruch poszły …komputery, bowiem dyktando było wirtualne. Zadania ortograficzne - ku uciesze uczniów – rozwiązywane były w Internecie. Dla dziewięciu osób wypełnienie ortograficznych luk okazało się banalnie proste – wykonały swoje zadanie bezbłędnie. Nie wszyscy jednak poradzili sobie tak dobrze – rekordzista zaprezentował ponad dwadzieścia hodowlanych wręcz „byków”. Dyktando finałowe to już nie przelewki. „Reportaż tragikomiczny o lekkomyślnej żabie i bocianie – krótkowidzu” to tekst, którego nie powstydziliby się organizatorzy ogólnopolskiego dyktanda w Katowicach. Już w samym tytule można było zrobić około sześciu błędów ( co się zresztą niektórym finalistom przytrafiło, choć nie w takiej ilości). A gdzie jeszcze zawiłości interpunkcji? Po zakończeniu pisania niektórym pot zraszał czoło, inni wyglądali jak po żniwach, a jeszcze inni, obgryzając nerwowo paznokcie, dopytywali się, jak pisze się niektóre wyrazy. No i w piątek 11 czerwca wszystko stało się jasne – wszystkie nagrody zgarnęła klasa trzecia. Tytuł Mistrza Ortografii i I miejsce zdobyła Agata Kołodziejczak, tytuł Wicemistrza Ortografii i II miejsce – Justyna Jaruga, tytuł Wicemistrza Ortografii i III miejsce – Aleksandra Cepowska. Za rok szansa dla tych, którzy w tegorocznym dyktandzie nie mogli przebić się przez silną formację z klasy trzeciej. A rok to na tyle dużo, by wypowiedzieć wojnę wszystkim „bykom” i – jak wytrawny torreador – rozprawić się z nimi pokazowo. Dla tych, którzy chcą posmakować trudów dyktanda finałowego i się sprawdzić – jego tekst na następnej stronie. Powodzenia! Reportaż tragikomiczny o lekkomyślnej żabie i bocianie – krótkowidzu - Dzisiaj okażę mym współpobratymcom hart ducha godny helleńskich herosów! – rzekła żaba, zbliżając się odważnie ku huczącym turbinom hydroelektrowni. Po chwili rozległo się głuche chrupnięcie, chrzęst i chlupot, a rzężący dźwięk turbin obniżył się na mgnienie. - Dziś na obiad mielone! – zaklekotał chudy bocian. Grzęznąc po pęciny w grząskim bajorze, przybliżył się ochoczo do przeobrażonych w apetyczną papkę żabich szczątków. - Cóż za niespodziewana wyżerka! – mruczał, zanurzając pomaleńku purpurowo lśniący dziób w kałużę przybrzeżnego mułu. – Jakkolwiek by nie myśleć, oczekuje mnie spożycie nieznanej mi do tej pory superatrakcyjnej potrawy. Choć przytrafiła mi się dotychczas konsumpcja żabich udek po francusku, po szkocku, tudzież po szwedzku, a nawet żabiego sznycla po wiedeńsku, ach! Wszakże jadałem też żabią wątróbkę duszoną z rzeżuchą, lecz żaby przepuszczonej przez wyżymaczkę nie zaznały do dziś dnia moje szczupłe trzewia! - Czyżbyś czegoś szukał? – spytał niby uprzejmie przyjaciel boćka, chytry i obłudny kruk, który dopiero co sfrunął z wierzchołka rosnącej nieopodal na wpół spróchniałej wierzby. – O ile mnie pamięć nie myli, od niejakiego czasu mój druh bocian ponoć niedowidzi? - Choćże lepiej pomóc, zamiast zrzędzić i marudzić. – upomniał go posmutniały bocian. Ale było już nazbyt późno. Rwąca rzeka odebrała swój haracz. Sponiewierane zwłoki odważnej żaby pogrążyły się bezpowrotnie w żółtawobrunatną otchłań wód. Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, potocznie zwana także Świętem Ciała i Krwi Pańskiej, a w tradycji ludowej: Bożym Ciałem – w Kościele katolickim uroczystość liturgiczna ku czci Najświętszego Sakramentu, święto nakazane. W Polsce obchodzi się ją w czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej, a więc jest to święto ruchome, wypadające zawsze 60 dni po Wielkanocy. Najwcześniej może przypaść 21 maja, najpóźniej 24 czerwca. W niektórych krajach przenoszone jest na kolejną niedzielę. W Polsce po raz pierwszy wprowadził tę uroczystość biskup Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej. Obchody uroczystości wiążą się z procesją z Najświętszym Sakramentem po ulicach parafii. Procesja zatrzymuje się kolejno przy czterech ołtarzach, przy których czytane są związane tematycznie z Eucharystią fragmenty czterech Ewangelii. Do roku 1955 po święcie obchodzono także oktawę. Z Bożym Ciałem związana jest także uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, która jest obchodzona zaraz po oktawie Bożego Ciała, czyli w piątek, osiem dni po Bożym Ciele. W Polsce uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej jest dniem ustawowo wolnym od pracy. W formie nadzwyczajnej rytuału rzymskiego rozdzielnie obchodzi się święto Bożego Ciała i Bożej Krwi: 1 lipca obchodzone jest święto Przenajświętszej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa. Uroczysta procesja podążająca ulicami miast. Dzień Dziecka Nie we wszystkich krajach świata święto obchodzone jest tego samego dnia. ONZ obchodzi „swój” Dzień Dziecka 20 listopada w rocznicę uchwalenia Deklaracji Praw Dziecka, francuski odpowiednik Dnia Dziecka to Święto Rodziny celebrowane 6 stycznia. Japońscy chłopcy świętują 5 maja, a dziewczynki 3 marca. 5 maja, czyli w Dniu Chłopca przed swoimi domami Japończycy wywieszają zrobione z papieru karpie (zwane Koinobori albo Satsuki-Nobori). Karpie te symbolizują rodziców - ojciec to karp czarny, matka czerwony, niebieski karp symbolizuje syna. Ilość karpi niebieskich wskazuje na liczbę potomków męskich w danej rodzinie. Siła karpi kojarzona jest z chłopcami. Dzień Ojca Pierwszy raz Dzień Ojca obchodzili mieszkańcy miejscowości Spokane w USA 19 czerwca 1910. Z inicjatywą tego święta wystąpiła mieszkanka tej miejscowości, która w ten sposób chciała oddać hołd swojemu ojcu, którego uważała za niezwykłego człowieka. W 1966 prezydent Lyndon Johnson ustalił datę obchodów w Stanach Zjednoczonych na trzecią niedzielę czerwca. Dzień Ojca jest obchodzony zazwyczaj nieco mniej świątecznie niż Dzień Matki. W różnych krajach świata odbywa się w różnych terminach, ale w wielu z nich przyjęto termin identyczny jak w USA (trzecia niedziela czerwca). W Polsce na przykład święto to (po raz pierwszy obchodzone w 1965) przypada na 23 czerwca każdego roku, zaś we Włoszech 19 marca (dzień św. Józefa), na Litwie w pierwszą niedzielę czerwca, w Austrii - w drugą niedzielę czerwca, a w Niemczech - w dniu wniebowstąpienia Jezusa, który przypada tam na 39 dzień po wielkanocnej niedzieli. Dzień Matki Początki tego święta sięgają czasów starożytnych Greków i Rzymian. Kultem otaczano wtedy matki-boginie, symbole płodności i urodzaju. Zwyczaj powrócił w XVIIw. w Anglii pod nazwą Niedziela u Matki (Mothering Sunday). Dzień, w który obchodzono to święto, był wolnym od pracy. Do tradycji należało składanie matce podarunków, głównie kwiatów i słodyczy, w zamian za otrzymane błogosławieństwo. Zwyczaj przetrwał do ok. XIX w. Ponownie zaczęto go obchodzić po zakończeniu II wojny światowej. Inaczej historia tego święta przedstawia się w USA. W 1858 amerykańska nauczycielka Anna Reeves Jarvis ogłosiła Dni Matczynej Pracy (Mothers' Work Days), zaś od 1872 ideę Dnia Matek dla Pokoju (Mother's Day for Peace) promowała Julia Ward Howe. Annie Jarvis, córce Anny Jarvis, w 1905 udało się ustanowić Dzień Matki. Z czasem zwyczaj ten rozpowszechnił się na niemal wszystkie stany, zaś w 1914 Kongres USA uznał przypadający na drugą niedzielę maja Dzień Matki za święto narodowe. Sąd w Kansas (USA) nakazał Arturowi Younkinowi (waga:225 kg) schudniecie o 50 kg i zakazał jedzenia więcej niż jednego posiłku dziennie. Skazany stracił z powodu otyłości pracę i nie spłacał kredytu. Odchudza się w więzieniu. W Tanzanii 36 cm. istnieje limit długości włosów - maksimum W Atenach, prowadząc samochód w stroju kąpielowym, ryzykujesz utratę prawa jazdy. W Provo (Utah, USA) obowiązuje przepis zabraniający psom wychodzenia z domu po godzinie 19:00. W Turcji nietrzeźwych kierowców wywozi się 30 kilometrów od miejsca zamieszkania. Muszą udać się do domu piechotą. Pod groźbą kary więzienia zabrania się im wtedy korzystania z publicznych środków komunikacji. W Świdnicy w miejscach publicznych nie wolno przeklinać. Za używanie wulgarnych słów straż miejska karze mandatami w wysokości od 5 do 50 zł. W kilku krajach afrykańskich za gwałt grozi pozbawienie gwałciciela męskości. Bez znieczulenia... W Kalifornii (USA) ludziom bez uprawnień myśliwskich zabronione jest stawianie pułapek na myszy. 130 filiżanek herbaty lub 80 filiżanek kawy to śmiertelna dobowa dawka kofeiny. 170 kotów pracuje w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, walcząc z myszami. Król Otton III miał 11 lat, gdy prowadził swą armię przeciwko Sasom (991 rok), a Henryk IV miał 13 lat podczas wojny z Węgrami (1063 rok). Liczba PI bywa też nazywana ludolfiną na cześć holenderskiego uczonego Ludolfa van Clauena, który w 1610 roku wyznaczył jej przybliżenie z dokładnością do 35 cyfr po przecinku. Psy z New Jersey 20 wieczorem do 8 rano. (USA) nie mogą szczekać od W mieście Gary (Indiana, USA) obowiązuje zakaz chodzenia do teatru po zjedzeniu czosnku. Szkoci domagają się wolnego od pracy poniedziałku. "British Medical Journal" opublikował wyniki badań, z których wynika, że większość mężczyzn umiera w poniedziałek. Władze libańskiego więzienia Roumieh zakazały skazanym nudzenia się w celach. Kiedy zaczynają się nudzić, mają głośno śpiewać, a wtedy organizuje się im zajęcia. W waszyngtońskim metrze (USA) obowiązuje zakaz jedzenia i picia. Ciężko jest odmówić, kiedy ktoś nakłania nas do zażywania narkotyków. W takiej sytuacji niezbędna jest silna wola, lecz wiadomo, że najlepiej nie przebywać w gronie osób stosujących te używki. Ważne jest również omijanie klubów i miejsc, gdzie narkotyki mogą zostać podane nam wbrew naszej woli, np. przez dosypanie do napoju środków odurzających. Polska należy do kręgu kulturowego, w którym narkotykami nie są nazywane następujące substancje: - leki przeciwbólowe dostępne bez recepty -kofeina oraz podobne substancje zawarte w kawie, kakao, herbacie, czekoladzie - alkohol etylowy zawarty we wszelkich napojach alkoholowych - nikotyna zawarta w tytoniu Narkotyki to między innymi: opiaty np. heroina, morfina psychostymulanty np. amfetamina, metamfetamina kokaina marihuana i haszysz halucynogeny np. DMT psychodeliki np. LSD-25 środki lotne – kleje leki uspokajające i barbiturany nikotyna steroidy silne leki przeciwbólowe Narkotyki mogą spowodować nawet Szybko uzależniają, więc nie warto nawet próbować. Uważajcie też na dopalacze! śmierć. Jasiu wraca do domu po pierwszym dniu w szkole: - Czego nowego się dowiedziałeś w szkole? - pyta go tata. - Że inne dzieci mają znacznie większe kieszonkowe. Jasiu szepcze tacie na ucho: - Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem Ci, co mówi mamie pan listonosz jak jesteś w pracy. Ojciec wyjmuje 10zł i daje synowi. - I co, Jasiu? Co mówi? - Mówi: "Dzień dobry. Poczta dla pani". Blondynka do sprzedawcy: -Dzień dobry, ja poproszę frytki. Na to sprzedawca: -Przykro mi, ale ziemniaków zabrakło. -Nic nie szkodzi, mogą być z chlebem! Biegnie wilk przez las z bukietem róż. Na drodze spotyka Czerwonego Kapturka: -Gdzie tak pędzisz wilku? -Nie wiesz? Dziś jest Dzień Babci! Rozmawiają dwa pająki: -Co robisz? -Odbijam motylki. -Skąd masz? -Ściągnąłem z sieci. Mąż oglądając mecz w telewizji, zasnął na kanapie. Żona go budzi: - Wstawaj, już dziesiąta! - Tak?!A kto ją strzelił?... Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu, który jest debiutem kulinarnym żony. - A czym Kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka? - Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty... Justyna Jaruga Drodzy Koledzy, Koleżanki Drogie, Szkoła nie jest Waszym wrogiem. Stworzona dla Waszego dobraUczy, kształtuje- czyż nie jest szczodra? Myślicie czasem: szkoła- zło konieczne. Uwaga! Taka postawa jest niebezpieczna! Przecież, powiedzmy sobie szczerze, Szkoła powstała w dobrej wierze. Utworzono ją po to, Abyście nie trącili głupotą; Abyście wiedzą tryskali I przez to świat odkrywali. Dzięki niej Wasze horyzonty się poszerzają I ku świetlanej przyszłości bramy się otwierają. Koleżanki i Koledzy! Szkoła jest dla Was źródłem wiedzy, Więc traktujcie ją jak nagrodę, A informacje tu zdobyte jak ozdobę. Jeśli tylko zechcecie, Szkoła pomoże Wam odnaleźć się w świecie. Wychowa, doradzi, nauczy Was wiele, Więc od dziś niech stanie się Waszym przyjacielem! Coś na wakacje na deszczowe dni (miejmy nadzieję, że takich nie będzie) Serdeczne pozdrowionka dla Insekt Team’u od założycielek Pozdrowienia dla Iwonki od Mrówy i Muchy. Pozdrowienia dla kochanych chłopaków z klasy III od koleżanek ;* ;P Pozdrowienia dla kochanej pani Klimas Pozdrowienia dla Debilki od Agi ;* Pozdrowienia dla Idiotki od Pauli ;D Pozdrowienia dla cudownego pana dyrektora od klasy III Pozdrowienia dla Olki i Juki od Maju$ki =) <LOL69> Pozdro dla Nadii R. od wielbiciela =P Pozdrowienia dla OlCi – Justyna Pozdrowienia dla Mai, Agaty i Pauliny – Justyna Pozdrowienia dla Dominika Kanieckiego – Justyna. Pozdrowienia dla Iwony ;* - twój _ _ _ _ ^^ Pozdrowienia dla Adriana – Justyna (kiedy dance?) ;) Pzdr dla Just!, Agatki, Paulinci, Majusi – OlciA Pozdrowienia dla Arka P. – pozostali fani Man Utd pozdrawiają. =] Pozdrowienia dla Angeli i Paulli od Anety =) Pozdrowienia dla Milki i Izy od Anety =) Pozdrowienia dla p. Szadkowskiej od dziewcząt z klasy IIa. Pozdrowienia dla Szczurka od Myszki Pozdrowienia dla dziewczyn z klasy IIb od Anety. Pozdrowienia dla chłopaków z klasy IIa od Laydys. Pozdro dla Martity od ... Serdeczne pozdrowienia dla pana Dyrektora od klasy IIa Całuski dla Anety, Angeli od Pauli =) Pozdro dla Pończochy i Prosiaczka od ... Pozdrowienia dla super dziewczyn z IIa. =) * od Angeli Pozdro dla Paulli =) i Anetki =) od Angeli Pozdrowienia dla dziewczyn z IIb. Pozdrowienia dla całej klasy Ib przesyła wychowawczyni Pozdrowienia dla dyrektora od Krystiana i Andrzeja Pozdrowienia dla pani Marioli Mielczarek od Rafała Mielczarka Pozdrowienia dla Martyny Jadczak od wielbiciela Pozdrowienia dla dziewczyn z IIa Pozdrawiam całą najlepszą i niezawodną klasę IIb Pozdrowienia dla Oli C. ; Justyny J., Sylwii J. I Emili C. ;) Pozdrowienia dla Sylwii i Emilki od ... Pozdro dla Marty Ciach od... Pozdrowienia dla wychowawczyń klasy IIb i IIa Pozdro dla Weroniki od przyjaciółki! Pozdrowienia dla Ewelinki i Iwonki od Weroniki Pozdrowienia dla Martyny Jadczak od Weroniki Pozdrowienia dla Angeliki Olejnik od Weroniki Pozdrowienia dla Marty Ciach od Weroniki Pozdrowienia dla Izy i Sylwii oczywiście od Emilii ;** Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn z klas II Pozdro dla Oli c i Justyny J Pozdrowienia dla tegorocznych absolwentów Pozdrowienia dla całej rady pedagogicznej Całuski dla Carlosa od wielbicieki:* *Redakcja nie odpowiada za treść pozdrowień