czerwiec - Parafia w Bierzgłowie
Transkrypt
czerwiec - Parafia w Bierzgłowie
Głos Parafii NR 6 (78) ROK VII CZERWIEC 2009 BIERZGŁOWO PARAFIA PW. WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY Na procesją Bożego Ciała Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z nieba, pod przymiotami ukryty chleba! Zagrody nasze widzieć wychodzi i jak się dzieciom Jego powodzi. Otocz Go wkoło, rzeszo wybrana, przed Twoim Bogiem zginaj kolana! Pieśń chwały Jego śpiewaj z weselem, On Twoim Ojcem, On przyjacielem. Nic dosyć było to dla człowieka, że na ołtarzu codzień go czeka: sam ludu Swego odwiedza ściany, bo nawyki bawić między ziemiany. Uścielajcie Mu kwiatami drogi, którędy Pańskie iść będą nogi! Okrzyknijcie to na wszystkie strony: "W środku nas idzie Błogosławiony!" Straż przy nim czynią Anieli możni, nie przystępujcie blisko, bezbożni! Obyście kiedyś i wy poznali, jakiegośmy tu Pana dostali! On winy nasze darować lubi, Jego się wsparciem ten naród chlubi. W domu i w polu daje nam dary, serc tylko naszych żąda ofiary. Niesiemy Ci je, Boże, niesiemy! Dawaj nam łaski, sercać dajemy. I tej zamiany między stronami niebo i ziemia będą świadkami. My nie słyszymy, jak nam niebiosy odpowiadają swemi odgłosy. Franciszek Karpiński CZERWCOWE KALENDARIUM 1 czerwca – Dzień Dziecka – Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła 2 czerwca – 30. rocznica pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski 4 czerwca – 20. rocznica upadku komunizmu w Polsce 5 czerwca – Pierwszy piątek miesiąca (ks. proboszcz odwiedza chorych w parafii) – Światowy Dzień Ochrony Środowiska Naturalnego – Międzynarodowy Dzień Bez Samochodu 7 czerwca – Liturgia niedzielna – Uroczystość Trójcy Przenajświętszej – Dzień Dziękczynienia – Wybory do Parlamentu Europejskiego 8 czerwca – Wspomnienie św. Jadwigi Królowej 11 czerwca – Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało)* 14 czerwca – Liturgia niedzielna – XII Festyn Parafialny 19 czerwca – Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa – Zakończenie roku szkolnego 20 czerwca – Wyjazd dzieci i młodzieży z naszej parafii na kolonie 21 czerwca – Liturgia niedzielna 22 czerwca – Pierwszy dzień lata 23 czerwca – Dzień Ojca 24 czerwca – Uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela – Noc Świętojańska 27 czerwca – Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, głównej patronki Diecezji Toruńskiej – Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii 28 czerwca – Liturgia niedzielna 29 czerwca – Wspomnienie śś. Piotra i Pawła Apostołów *Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (w języku potocznym zwana Bożym Ciałem) to uroczystość liturgiczna ku czci Najświętszego Sakramentu, połączona z procesją do czterech ołtarzy. Celem uroczystości Bożego Ciała jest uczczenie ustanowienia Eucharystii przez Chrystusa w czasie Ostatniej Wieczerzy. Zwraca się tu szczególną uwagę na boskość Chrystusa. Na trasie procesji domy przystrojone są zielenią, kolorowymi sztandarami i chorągwiami, obrazami z wizerunkiem Chrystusa. Procesja wyrusza z kościoła po głównej Mszy Świętej (Sumie). Wierni, zgodnie z wielowiekową tradycją niosą feretrony (ruchome ołtarze), chorągwie kościelne, wezgłowia (poduszki), sztandary cechowe, dziewczęta sypią kwiaty, unosi się wonny dym kadzideł, biją dzwony, a śpiewowi pieśni eucharystycznych często towarzyszy orkiestra. Procesja zatrzymuje się przy czterech ołtarzach. Uroczystość Bożego Ciała w religijności polskiej ma duże znaczenie. Procesje eucharystyczne, które w tym dniu wychodzą na ulice miast i wsi przypominają wiernym, że są zobowiązani do głoszenia Chrystusa, że religia nie jest „sprawą prywatną”. Czerwcowe wspominki Przeminął kolejny piękny miesiąc maj, aby mógł rozpocząć się czerwiec. Otoczyła nas soczysta zieleń, pomimo niewielkiej ilości deszczu. Zakwitły bzy, stokrotki, niezapominajki, konwalie, tulipany, kaliny i jaśminy. Przygotowują się do zakwitnięcia róże, piwonie, ostróżki i wiele, wiele innych kwiatów. Kwitną rzepaki i zboża „dorośleją”. Jednym słowem jesteśmy otoczeni tęczą barw przyrody. W tak pięknej scenerii modlimy się przy figurkach i krzyżach, odprawiając nabożeństwa majowe w maju i czerwcowe w czerwcu. Nabożeństwo czerwcowe – to forma zbiorowej modlitwy poświęconej Sercu Pana Jezusa. Zasadniczymi elementami nabożeństwa czerwcowego są adoracja Najświętszego Sakramentu oraz Litania do Najświętszego Serca Jezusowego. Pomysł nabożeństw czerwcowych wyszedł w połowie XIX wieku od francuskiej siostry zakonnej. Będąc jeszcze w nowicjacie doszła do wniosku, że skoro maj jest poświęcony Matce Bożej, to czerwiec należy ofiarować Sercu Jezusowemu. Wybór terminu miał też związek z faktem, że właśnie w czerwcu 1675 roku doszło do najważniejszego z wielkich objawień doświadczonych przez św. Małgorzatę Marię. W czerwcu (w tym roku 19 czerwca) przypada także Święto Serca Pana Jezusa. W Polsce nabożeństwa czerwcowe odmawiano od 1857 roku. Papież Pius IX zatwierdził nabożeństwo czerwcowe, jako oficjalną modlitwę Kościoła w roku 1873. Litania licząca 33 wezwania upamiętnia każdy rok życia Chrystusa na Ziemi. Na terenie naszej Parafii jest wiele przydrożnych krzyży, figurek Matki Boskiej, Chrystusa, świętych. Wszystkie te miejsca są zadbane, bardzo często pięknie ukwiecone, zapalane są świece i znicze, a co najważniejsze one „żyją” – bo ktoś przejeżdżający rowerem zatrzyma się na chwilę i odmówi chociaż króciutką modlitwę, ktoś przechodząc obok zdejmie czapkę i pokłoni się, a jeszcze ktoś inny modli się podczas nabożeństwa majowego odprawianego przy figurce. Często nie zdajemy sobie sprawy, szczególnie ludzie młodzi, że nie wszędzie jest to możliwe i nie wszystkie figurki Matki Bożej są tak zadbane i czczone jak u nas. Miałam możliwość poznania losu przepięknej figurki Matki Boskiej i krzyża misyjnego, które swego czasu zajmowały godne siebie miejsce przy drewnianym kościele p.w. św. Andrzeja Apostoła w miejscowości Ostrówki na Wołyniu (obecnie Ukraina). W 1943 roku Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) zorganizowała akcję ludobójstwa na tysiącach obywatelach polskich. Szacuje się, że ok. 1500 do 2000 polskich wsi, kolonii, osad zniknęło z powierzchni ziemi województwa wołyńskiego. Ich los podzieliły świątynie, plebanie, dzwonnice, dworki i pałace, w tym również spłonął kościół w Ostrówkach. Po kilkudziesięciu latach część wysiedleńców i ich rodzin zaczęła odwiedzać miejsce tragedii. W okolicy dawnego kościoła, w zarośniętym rowie odnaleziono okaleczoną figurkę Matki Boskiej i częściowo spróchniały krzyż misyjny. Z pozostałości krzyża zrobiono małe krzyże, które obecnie znajdują się rozsiane nie tylko po całej Polsce, ale można powiedzieć, że po całym świecie, czyli tam, gdzie mieszkają obecnie ludzie, którym udało się wówczas uniknąć śmierci. Jeden z tych krzyży znajduje się na terenie naszej parafii. Natomiast figurce pozbawionej głowy i obydwu dłoni próbowano przywrócić dawną świetność, ale to się nie powiodło. Postanowiono, że pozostanie w takiej postaci, w jakiej została odnaleziona – okaleczona jak tamta ziemia, jak serca ludzi niegdyś tam żyjących. Obecnie figurka Matki Boskiej została ustawiona w miejscu dawnego kościoła, na wzgórzu, skierowana sercem do Polski. Ciekawostką jest to, że Ukraińcy, którzy teraz pomagali ustawić figurkę na cokole powiedzieli uniesionym głosem: „Pan Bóg naprawdę istnieje! My cały dzień próbujemy ustawić tę figurkę, a ona ciągle nam spada i nie daje się ustawić inaczej, jak tylko w kierunku zachodnim, czyli w kierunku Polski”. Elżbieta Kotkiewicz Z ŻYCIA PARAFII WYJAZDY W poniedziałek, 18 maja, 32 osoby z parafii udały się na wyprawę do Szymbarka, miejscowości położonej w Szwajcarii Kaszubskiej, niedaleko najwyższego nadmorskiego szczytu – Wieżycy. Szymbark jest znany z domu, zbudowanego na dachu. W tym domu wszystko jest zbudowane odwrotnie. Wchodzi się do budynku przez dach, gdy wchodzi się na piętro, znajduje się na parterze. Przejście przez ten dom, dostarcza niemałych wrażeń, powiedziałbym nawet sensacji. Trudno jest utrzymać równowagę. Traci się grunt pod nogami. Po wyjściu wskazany jest odpoczynek na ławeczce, aby wrócić do poziomu. Przewodnik tłumaczy, że dom jest symbolem komunizmu, systemu, w którym wszystko było odwrotnie: deklarowało się wolność, a zniewalało osoby itd. Miejscowość jest swego rodzaju nowoczesnym skansenem, gdzie można „dotknąć” mocnej dawki historii. Dom sybiraka, sprowadzony 8 tys. km z Syberii; dom zbudowany przez Polaków zesłanych na Sybir, w którym zamieszkiwały kolejne pokolenia skazańców (wykupiony, przewieziony do Polski). Obok wystawa bajecznych zdjęć przyrody Syberii, obrazująca ten krótki okres roku, który jest przyjazny dla człowieka. Pewnie skazańcy, głodni, wyczerpani przez niewolniczą pracę, osłabieni przez mróz, nie mieli sił nawet na to piękno spojrzeć. W skansenie znajduje się barak z sowieckiego łagru. Na skazańca przypadało półtorej deski. Spali więc na boku, aby mogli się pomieścić. Leżący najbliżej ściany z desek zamarzali. Wylosowanie tego miejsca było wyrokiem śmierci. Opodal baraku znajduje się sowiecki pociąg z czerwoną gwiazdą. Nie wiadomo ilu skazańców wywiózł na Syberię. A jechał nawet 3 tygodnie, bez otwierania, bez możliwości wyjścia. Higiena, jedzenie, pragnienie, zimno… Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby zobaczyć katusze, którym poddani zostali skazańcy, zanim dotarli na miejsce „nieludzkiej ziemi”. Tam nie czekało na nich odpoczniecie, ale nieustanna walka o przetrwanie. Dalej schodzi się do podziemnego korytarza, idzie do kwatery partyzantów z Gryfu Pomorskiego, którego współzałożycielem był ks. Wrycza, jakiś czas pracujący w Chełmży. Tam znowu mocne przeżycie. Po zgaszeniu świateł rozlega się dźwięk nalotów: bombardowania, kanonada artylerii przeciwlotniczej – jak w czasie wojny, żadnego poczucia bezpieczeństwa. Na miękkich nogach wychodzimy na powierzchnię. Jeszcze wstępujemy do drewnianego kościółka na modlitwę oraz, aby wysłuchać odtworzonych słów Jana Pawła II z Westerplatte: „Musicie od siebie wymagać, musicie wymagać, nawet jeśli inni od was nie wymagają”. Słowa Papieża głęboko trafiają do serca. Muszę się przyznać, że byłem pod wrażeniem. A przecież poznałem dużo wcześniej tę bolesną historię. Przeczytałem wiele lat temu siedem tomów Archipelagu Gułag Aleksandra Sołżenicyna. Wiedziałem o 60 mln ofiar sowieckich obozów. Tu „zobaczyłem”. Najpierw milczymy. Dopiero, gdy łapiemy oddech, usta nam się już nie zamykają. Tyle wrażeń, gorączkowo wymieniamy się nimi. Historia tak żywo podana, ciekawa, choć bolesna i trudna. Siadamy, aby coś zjeść. Ktoś mówi: Jak to dobrze, gdyby udało się wyremontować wiatrak w Bierzgłowie i stworzyć takie żywe miejsce, mówiące o historii naszego zakątka, ale tętniące życiem, mądrze uczące, takie do którego pragnie się wrócić jeszcze raz, ponownie spokojnie przejść, zamyślić się, zmówić modlitwę. Ucieszyłem się. Podróże kształcą. Kochamy własne strony, własną ziemię. Cenimy dorobek innych, wartościowe rzeczy inspirują nas. Daj Boże! NABOŻEŃSTWO MAJOWE W środę, 20 maja, odprawialiśmy kolejne nabożeństwo majowe przy figurze Najświętszego Serca Pana Jezusa w Łubiance, na posesji pp. Ziółkowskich. Zgromadziło się może sto, a może nawet ponad sto osób. Obok okolicznych mieszkańców była bowiem obecna cała grupa Anonimowych Alkoholików. Razem z nami był ks. Marcin Staniszewski i ks. Zdzisław Baranowski. Dzień był gorący, letni, 24C ciepła. Dotychczas maj był suchy. Po przyjeździe na miejsce, zanim rozpoczęliśmy modlitwę i śpiew, zapowiedziałem modlitwę o deszcz i o urodzaje. O urodzaje modlę się w czasie każdego nabożeństwa majowego, przy każdym krzyżu, przy każdej figurze. Tym razem otrzymaliśmy łaskę wyjątkowej skuteczności. Na początek zaśpiewaliśmy Chwalcie łąki umajone, potem Litanie Loretańską. Pod koniec śpiewu Litanii zaczęło intensywnie padać. Jeszcze krótka modlitwa o deszcz i o urodzaje, błogosławieństwo i rozwiązujemy zgromadzenie. Deszcz był tak niespodziewany, że większość osób nie miała parasoli, nawet żadnych dodatkowych wierzchnich okryć. Modlitwa wspólnotowa, gdy wielu woła jednym głosem ma wielką moc! FESTYN PARAFIALNY XII Festyn Parafialny, już 14 czerwca, odbędzie się pod hasłem Oj, będzie się działo! Dzięki współpracy wojskowych, zamieszkałych na terenie naszej parafii, z którymi odbyliśmy na plebani trzy spotkania robocze zostało przygotowanych wiele atrakcji. Będzie: kuchnia polowa i słynna grochówka wojskowa, przygotowana i serwowana przez wojskowych, patrol saperski (specjalny wóz, udający się do odnalezionych niewybuchów, np. podczas kopania fundamentów), Można będzie zobaczyć wysięgnik, bardzo specjalistyczny sprzęt, niezwykle czuły, sprzęt wojskowy sporego kalibru, itd. Na Sumie o godz. 11:00 będzie kompania honorowa złożona z żołnierzy mieszkających na terenie parafii wraz ze sztandarem. KOLONIE PARAFIALNE 40 dzieci z naszej parafii wraz z opiekunami uda się 20 czerwca br. (czyli tradycyjnie tuż po zakończeniu roku szkolnego) na ośmiodniowe kolonie parafialne – tym razem do Jastrzębiej Góry. Od morza będzie nas dzieliło ok. 100-200 m. Ks. Rajmund Ponczek Proboszcz Śpieszmy się kochać ludzi. Tak szybko odchodzą… Ks. Jan Twardowski Zmarła śp. Monika Syrocka, lat 88. Przez ponad 60 lat była członkinią Żywego Różańca w Łubiance, a przez ponad 20 lat pełniła funkcję Zelatorki. Pełna życia i radości czynnie uczestniczyła w wielu parafialnych przedsięwzięciach. Matki Żywego Różańca razem z Księdzem Proboszczem polecają Ją pamięci modlitewnej. Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie… SERDECZNIE ZAPRASZAMY NA XII FESTYN PARAFIALNY, KTÓRY ODBĘDZIE SIĘ 14 CZERWCA 2009 ROKU W BIERZGŁOWIE. START O GODZ. 14:30. BĘDZIECIE MOGLI: SKOSZTOWAĆ PRAWDZIWEJ WOJSKOWEJ GROCHÓWKI SERWOWANEJ PRZEZ ŻOŁNIERZY ZOBACZYĆ PATROL SAPERSKI, WYSIĘGNIK I INNE BARDZO CZUŁE URZĄDZENIA PODZIWIAĆ SPRZĘT WOJSKOWY SPOOOREGO KALIBRU A POZA TYM TRADYCYJNIE: WZIĄĆ UDZIAŁ W LOTERII, W KTÓREJ KAŻDY LOS WYGRYWA SPRAWDZIĆ SWOJE SIŁY W LICZNYCH KONKURSACH PRZEJECHAĆ SIĘ POWOZEM KONNYM POJEŹDZIĆ GOKARDEM URACZYĆ SIĘ PRZEPYSZNYM CIASTEM PARAFIALNYCH GOSPODYŃ ZAPRASZAMY !!! PROŚBY MŁODZIEŻY O UDZIELENIE SAKRAMENTU BIERZMOWANIA „Uprzejmie proszę Ks. Biskupa o udzielenia mi sakramentu bierzmowania. Moją patronką jest św. Karolina, która (…) pokazała jak wspaniale można realizować swoje życiowe powołanie, być wspaniałym i pracowitym człowiekiem, idącym przez życie z Chrystusem. Dała świadectwo przynależności człowieka do Boga. I ciągle nas zawstydza, niemal przeraża ogromem swojej ofiary, często tak niezrozumiałej dla ludzi (…) Mówi o wielkiej godności kobiety i o godności ludzkiej osoby, której dzisiaj wiele ludzi nie przestrzega w życiu. Pokazuje nam, że każdy potrafi być taki jak ona, tylko wystarczy wierzyć oraz umieć korzystać z tego, co daje nam Bóg każdego dnia i dziękować za to. Prośbę swą motywuję tym, iż sakrament bierzmowania wiele dla mnie znaczy – sprawi, że stanę się dojrzałą osobą, przepełnioną darami Ducha Świętego. Pozwoli mi również w pełni uczestniczyć w życiu Kościoła (…)” „(…) Proszę, aby Duch Święty pomógł mi iść drogą zbawienia i abym ja mogła tę drogę innym ludziom wskazywać. Poprzez przyjęcie sakramentu bierzmowania chciałabym jeszcze bardziej związać się z Bogiem. Pragnę stać się podobna do św. Natalii, budując swoje życie na solidnym fundamencie wiary (…) Dzięki temu sakramentowi na pewno jeszcze lepiej poznam Boga i Jego plan wobec mnie (…)” „(…) Odnawiam swą wiarę i kontakt z Panem Bogiem. Pragnę przyjąć sakrament bierzmowania, ponieważ chcę, aby Duch Święty zamieszkał w moim sercu i obdarzył mnie swoimi darami. Chciałabym, aby Bóg udoskonalił we mnie dzieło, które w Chrzcie Świętym rozpoczął Jezus Chrystus (…)” „(…) Moim patronem jest Dawid, który okazał się skromnym i silnym człowiekiem, mogącym pokonać nawet silniejszego od siebie. Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie mi sakramentu bierzmowania. Świadomy podejmowanych obowiązków polecam się pasterskiej trosce Ekscelencji. Ze swej strony zapewniam, że dołożę wszelkich starań, aby być zawsze dobrym chrześcijaninem oraz wiernym i prawdziwym uczniem Jezusa Chrystusa (…)” „Ja Bartosz, włączony do wspólnoty Kościoła Świętego przez sakrament Chrztu Świętego, pragnę stać się dojrzałym i odpowiedzialnym za życie, które otrzymałem od Boga. W pełni świadomie chcę podjąć obowiązki, które wypływają z przyjęcia Sakramentu Bierzmowania. Pragnę moją wiarę poznawać, szerzyć i jej bronić (…)” „Zwracam się z uprzejmą prośbą o udzielenie mi sakramentu bierzmowania. Moją prośbę motywuję tym, że pragnę umocnić swoją wiarę na drodze dojrzałości chrześcijańskiej (…) Dla mnie przyjęcie sakramentu bierzmowania będzie obietnicą złożoną Bogu. Obietnicą życia według wiary, zachowania na co dzień przykazań Dekalogu (…)” LISTY DZIECI KOMUNIJNYCH DO PANA BOGA Jezus Chrystus wiele dni na mnie czekał, już za chwilę przyjdzie i w sercu mym zamieszka. Zaproszę Pana w duszy swej czystości, On mym przyjacielem – nie uczynię Mu przykrości. Weronika Jezu najsłodszy, Ojcze i Panie, nadchodzi pierwsze moje z Tobą spotkanie. Przyjmij w ofierze me serce małe, by Cię kochało przez życie całe. Dominika Choć się ukryłeś w tej Hostii małej, Ciebie mój Jezu od razu poznałam i tak się cieszę, że przyjdziesz do mnie, bo Cię mój Jezu kocham ogromnie. Magdalena Zejdź po raz pierwszy do mnie, mój Chryste. Zejdź i uszczęśliw swoją dziecinę. Duszę mam białą, serce mam czyste. O racz w nim przyjąć gościnę. Cicho, cichutko… Już dzwoni dzwoneczek. Zbawiciel z nieba już schodzi w gości. Szczęśliwa chwila, radosny dzionek, zbliża się Bóg, źródło miłości. Kacper Już ten dzień się zbliża, gdy przyjmę Cię w sercu moim, a Ty spójrz na mnie z nieba w Miłosierdziu Swoim. Marcin Serduszko dziecka małe jak lilia musi być białe, takie jak lilia czyste, jako toń wody – przejrzyste, wierne jak tafla lustrzana, świeże jak woda źródlana, ochocze jak serce ptaszyny, by mogło w górne krainy wzlecieć wraz z aniołami i klęknąć przed niebios drzwiami. Magdalena Już niedługo Boże weźmiesz mnie w ramiona jako dziecię Twoje. Od tej pory na zawsze oddam Ci serce moje. Jan Zaśpiewam Hosanna i wzniosę oczy do nieba, dlatego, że tak czuję, nie dlatego, że potrzeba. Złożę ręce do modlitwy, bo jutro zaczynam od nowa wycieczkę do Boga. Natalia Ciągle w to mocno wierzę, że Chrystus duszyczek szuka, a w swoim podróżowaniu i do mojej duszy zapuka. Ciągle w to mocno wierzę, że Chrystus do drzwi kołacze, że odepchnięty od progów odchodzi cicho i płacze, że spokój nastanie w sercu, że radość się sama rozściela, gdy w progu mojego serca uklęknę przez Zbawicielem. Roksana Mówią, że nie ma szczęścia na świecie, że można o nim tylko śnić, lecz są tak samo wyjątki – przecież nadchodzi już chwila, by prawdziwie szczęśliwym być! Kuba Cieszy mnie Jezus Chrystus, cieszy mnie Matka Święta, bo już nie długo do Rodziny Bożej zostanę w końcu przyjęta. Przyjmę Jezusa, krew i ciało w postaci opłatka białego i od tej chwili będę wybranym dzieckiem Jego. Katarzyna KTO PYTA NIE BŁĄDZI Jak powstał świat? Nauka a przekaz biblijny. Chyba tylko dzieci zastanawiają się nad tym problemem. Dorośli nie mają czasu, mają prace, obowiązki. Jednak ludzie cały czas próbują dociec, jak powstał świat. Mówi się, że wszystko zaczęło się około 15 miliardów lat temu. Mgnienie oka i wielkie BUM! Jest. Tylko, jak pogodzić teorie Big Bangu (Wielkiego Wybuchu) z tym, co mówi nam o stworzeniu świata Biblia: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię (Księga Rodzaju). Opis biblijny obejmuje 6 dni pracy Pana Boga. Siódmego zaś dnia Stwórca odpoczął: a widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. Nasuwa się jeszcze pytanie: dlaczego Bóg tworzył świat w 7 dni? Otóż liczba ta symbolizuje ostateczne zwieńczenie Bożego dzieła. W tym momencie musimy się zastanowić, czy początek Księgi Rodzaju mówi o tym samym, co teoria Big Bangu. Genesis powstawała w X i VI wieku przed Chrystusem. Biblijny opis to wielki poemat na cześć Wszechmogącego Stwórcy, który ze swojej niepojętej miłości stworzył wszechświat i człowieka. Zatem badacze kosmosu próbują odpowiedzieć na pytanie jak powstał świat, a nie dlaczego. Są to dwie różne sprawy, które nie wykluczają się nawzajem, a wręcz uzupełniają. Biblia mówi nam o Bogu, a nauka o świecie i procesach w nim zachodzących. Kto był pierwszy na świecie: Adam i Ewa czy małpa? Czy człowiek, który spisywał Biblię miał zamiar ująć ją jako naukową publikację? Pisząc, że Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, nie skłamał. Wszelkie życie pochodzi od Boga. Pierwsze istoty rodzaju ludzkiego zasiedlały tereny Afryki. Potrafiły przystosować się do klimatu, były bardziej sprawne i zręczne od innych gatunków. Z nich to zrodzili się nasi przodkowie. I rzeczywiście były podobne do szympansów. Jednak „miały świadomość, że są świadomi”. Potrafiły myśleć jako jedyne stworzenia na ziemi. W taki razie skąd Adam i Ewa? Adam z hebrajskiego znaczy człowiek, a Ewa – dająca życie. Księga Rodzaju mówi nam, że tylko Bóg jest Panem życia i śmierci. /Materiały zaczerpnięte z „Czy Bóg jest szczęśliwy?” Wyd. Salezjańskie/ Michał Guziewicz MAŁE CO NIECO DLA DZIECI Ze słoneczek wykreśl te, które nie są narysowane linią ciągłą. Literki na pozostałych słoneczkach, czytane poziomo utworzą rozwiązanie. Miłej zabawy. B D O M P Ż E Y W C N I A N Ł O Hasło: Anka -------------------------------------------------------------------------------------------GAZETKĘ PARAFIALNĄ redagują Akcja Katolicka i Zuza pod kierunkiem ks. Proboszcza Parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bierzgłowie ul. Ks. Zygfryda Ziętarskiego 20, 87-152 Łubianka, tel. (056) 678 86 70 Nr konta: BS TORUŃ O/ŁUBIANKA 67-9511-0000-2003-0021-2269-0001