Pobierz artykuł
Transkrypt
Pobierz artykuł
PIEKARSTWO 2/2015 EJSMONT, ekspert rynku piekarniczego fot. Thinkstock DR PIOTR | MASZYNY I URZĄDZENIA Kromki idealnie pokrojone – krajalnice do pieczywa Pojawiły się nowe możliwości w zakresie krojenia pieczywa – krajalnice samoobsługowe i takie, w których cięcie odbywa się za pomocą strumienia wody lub fali akustycznych. K rajalnice do pieczywa stały się niezbędnym wyposażeniem sklepów piekarniczych oraz samych piekarni, z których pieczywo wyjeżdża nie tylko w formie pierwotnej, ale coraz częściej także pokrojone na kromki i zapakowane. Powoli traci na znaczeniu schłodzenie pie- 16 czywa. Krojenie zbyt ciepłego chleba jest nieskuteczne, bo kromki rozłażą się i sklejają. Trzeba je schłodzić, ale ten proces może trwać godzinami, jeśli przebiega w sposób nieefektywny, polegający na umieszczeniu wózka z wyjętym z pieca pieczywem w przeciągu. Znacznie lepsze rezultaty da- je obniżanie temperatury gorącego chleba w komorach szybkiego schładzania. Nie tylko znacznie zyskuje się na czasie, ale także zachowuje w bochenkach wilgoć, która normalnie zostałaby odparowana do otoczenia. Chleb jest cięższy, ma lepszą strukturę, jest bardziej mokry i mniej MASZYNY I URZĄDZENIA | PIEKARSTWO 2/2015 się kruszy przy krojeniu. Z drugiej strony, pojawiły się już krajalnice, które są zdolne do krojenia chleba mającego temperaturę zbliżoną do 50°C, i takie z dodatkowym nadmuchem w przestrzeń pomiędzy kromkami tuż po pokrojeniu, by zapobiec ich sklejaniu się. Krajalnice w piekarni Krajalnice usytuowane w piekarni są przedostatnim elementem procesu produkcyjnego. Po pokrojeniu następuje już tylko zapakowanie kromek do woreczków. W wielu zakładach te czynności wykonywane są jeszcze w sposób ręczny, przez relatywnie dużą liczbę pracowników. Coraz częściej, szczególnie przy wysokiej produkcji, krajalnice i pakowaczki są jednak podłączone do kompletnych linii produkcyjnych. Pieczywo do pokrojenia podawane jest taśmowo. Niezależnie od stopnia automatyzacji produkcji w tym miejscu raczej wymagane są krajalnice podłogowe, o wysokiej wydajności, dużej trwałości noży tnących, wyposażone dodatkowo w podajnik i rozdmuchiwacz woreczków. Są to zatem urządzenia wzbogacone o system sprężania nawiewanego powietrza. Krajalnice sklepowe Krajalnice sklepowe są mniejsze, najczęściej ustawiane na stole lub ladzie sklepowej. Ustalenie ich wydajności zależy od konkretnej liczby operacji krojenia w ciągu dnia oraz liczby obsługującego personelu. Coraz częstszą dla nich alternatywą są krajalnice samoobsługowe. Klient sam wybiera grubość kromki i dokonuje operacji krojenia. Takie urządzenie musi być jak najprostsze w obsłudze. Do urządzeń sklepowych mogą także być dołączane podajniki i rozdmuchiwacze woreczków. Więcej wagi przywiązuje się również do wyglądu urządzenia. Pracuje ono na oczach klientów. Niezależnie od umiejscowienia krajalnicy zawsze istotne jest zapewnienie odpowiedniego stopnia bezpieczeństwa pracy z urządzeniem. Pożądaną cechą jest szeroki zakres wyboru grubości kromki. Dostępne są krajalnice, które mogą najpierw pokroić chleb na długość, na dwie połówki, a potem każdą z nich sukcesywnie kroić na połówki kromek. Szeroki asortyment pieczywa wymusza stosowanie krajalnic zdolnych do krojenia bochenków o większej powierzchni. Bardziej rozbudowane krajalni- ce posiadają pod częścią roboczą tackę lub pojemnik na gromadzone okruchy. Samo cięcie może następować za pomocą ręcznej dźwigni lub być aktywowane za pomocą mechanicznego napędu. W tym ostatnim przypadku zazwyczaj istnieje możliwość regulacji szybkości krojenia. Najmniejsze ręczne krajalnice są w stanie w ciągu godziny pokroić tyle bochenków, ile obsługujący je pracownik. Krajalnice automatyczne mogą kroić nawet do 1200 bochenków na godzinę. Rodzaje noży i ich regeneracja Sercem krajalnicy są jej noże. Mogą one być tarczowe (w kształcie kółek lub kwadratów) albo trakowe w kształcie przypominającym skrzyżowane ze sobą nożyce. Pierwsze są dobre do pieczywa zawierającego całe ziarna, orzechy itp. Nóż nie wyciąga ich z miękiszu, tylko je kroi. Występuje tu ciekawa zależność podobna do tej u producentów młynków do kawy. Kilku uznanych producentów żarn do młynków zaopatruje wielu wytwórców młynków. Podobnie jest z nożami do krajalnic. Wynika to z faktu specjalizacji w obróbce metali. Również reklama 17 | MASZYNY I URZĄDZENIA fot. Thinkstock PIEKARSTWO 2/2015 w Polsce jest producent noży, który wytwarza je do większości typów krajalnic, niezależnie od tego, kto jest producentem całego urządzenia. Tak jak żarna do młynków, tak też noże do krajalnic z czasem zużywają się. Dlatego piekarze wolą mieć zapas noży, szczególnie kiedy dysponują siecią sklepów. Do wyboru mają: kupno noży oryginalnych wprost u producenta urządzenia (który wcale nie musi być jednocześnie producentem noży) lub u wyspecjalizowanego producenta elementów metalowych, albo poddanie zużytych noży regeneracji, oczywiście jeśli jest ona jeszcze fizycznie możliwa. Pomimo tego, że cena jednego noża nie stanowi wysokiego kosztu, to wybór powinien być podyktowany przede wszystkim względami ekonomicznymi. Różnice powstają ze względu na rozmaitą jakość materiału używanego do produkcji noży. Tańsze wykonywane są ze stali lub z nierdzewki, a droższe – z bardziej szlachetnych stopów metalowych, które charakteryzują się większą twardością, a tym samym wyższą odpornością na ścieranie się podczas eksploatacji. Noże dodatkowo wzmocnione są teflonem. Noże słabsze w zasadzie nie nadają się do regeneracji, bo koszt tej operacji byłby jednostkowo zbyt duży. Bardzo interesujące obliczenia 18 w tym zakresie przedstawił polski producent noży Techmasz. Wykonuje on noże ze stali wzbogaconej chromem i niklem do bardzo szerokiej palety producentów krajalnic. Jego noże kosztują około 14 zł za sztukę. Noże ze stali lub nierdzewki są znacznie tańsze (kosztują 4 zł/kg). W ostatecznym rachunku ten, kto kupuje noże tańsze, przepłaca. Wynika to ze znacznej różnicy trwałości noży. Gorsze starczają na pokrojenie około 40 tys. bochenków, a lepsze aż na 130 tys. bochenków. Noże lepsze opłaca się dać do regeneracji. Techamsz zapewnia, że może dokonać trzy-pięciokrotnej regeneracji noża. Łącznie taki nóż jest w stanie pokroić aż 520 tys. bochenków. Gdyby przeliczyć te wielkości na niezbędny koszt zakupu i regeneracji jednego noża, to w pierwszym przypadku koszt ten wynosiłby aż 52 zł, a przy użyciu noży jakościowo lepszych – już tylko 32 zł. Do tego trzeba dodać, że szybsze zużywanie się mniej trwałych noży pociąga za sobą konieczność częstszych operacji wymiany noży, a zatem przyczynia się do większej pracochłonności obsługi krajalnicy. Zasadnicza różnica występuje pomiędzy koniecznością wymiany noży co 2 tygodnie, a wymianą co 2 miesiące. Nowe wynalazki Być może krojenie mechaniczne pieczywa za jakiś czas przejdzie do historii. Już dzisiaj stosuje się krajalnice do ciast, tortów lub pizzy, które nie posiadają żadnych noży, ale używają do tego celu strumienia wody pod wysokim ciśnieniem albo fali akustycznych o odpowiedniej częstotliwości. Drugie rozwiązanie jest bardziej odpowiednie, jeśli po pokrojeniu produkt ma trafić do chłodni lub mroźni, bo pozostawiona na jego powierzchni woda może stwarzać pewne kłopoty. Nikt jak na razie nie kroi tymi systemami pieczywa. Byłoby to przede wszystkim jeszcze za drogie. Najtańsza krajalnica akustyczna kosztuje około 25 000 euro. Cena tych droższych przekracza nawet 250 000 euro. Są to jednak stosunkowo młode wynalazki i w tym zakresie nie padło jeszcze ostatnie słowo. Być może w najlepszej sytuacji są ci piekarze, którzy funkcjonują w społeczeństwach, gdzie kultura spożycia chleba nie polega na jego idealnym krojeniu na kromki, a na wyrywaniu kęsów. Tam przecież nie trzeba go kroić. W opracowaniu wykorzystano wyliczenia dokonane przez firmę Techmasz z Legionowa. Piśmiennictwo dostępne u autora.