Warsztaty - było, minęło czyli Stegna – 13-18 IX 2015 r.

Transkrypt

Warsztaty - było, minęło czyli Stegna – 13-18 IX 2015 r.
Warsztaty - było, minęło czyli Stegna – 13-18 IX 2015 r.
I wreszcie nadszedł tak długo oczekiwany czas! Perspektywa wyjazdu nad polskie morze
i uczenie się biologii w aktywny sposób zachęciła wielu uczniów drugich klas do uczestniczenia
w warsztatach w Stegnie.
Nocna jazda autokarem okazała się pierwszą z atrakcji. Uczniowie mogli zacieśnić więzi,
śpiewając piosenki, żartując wraz z opiekunami, aż w końcu zapaść w sen, by odzyskać siły
potrzebne na następne dni.
Ośrodek w Stegnie znajdował się blisko morza i piaszczystej plaży, na którą można było się
dostać, maszerując przez las lub dla bardziej wytrzymałych ochotników - po wydmach.
Już pierwszego dnia można było pospacerować wzdłuż morza, słuchając nadlatujących zewsząd
mew, napawając się widokiem, szumem morza, promieniami słońca i podmuchami wiatru...
Następne dni rozpoczynały się zawsze od śniadania, po czym uczniowie udali się na zajęcia
prowadzone przez specjalistów. Sądzę, że niewiele osób miało wcześniej okazję spróbować swych
sił w biegu na orientację. Brzmi ciekawie, prawda? Uczestnicy zostali podzieleni na kilkuosobowe
grupki, zaopatrzono ich w mapę okolicy i kazano znaleźć jak najwięcej miejsc oznaczonych na
mapie, a wszystko to było ograniczone czasem. Bieg okazał się wspaniałą zabawą! Niektóre osoby,
błądząc rozbawiały niektórych mieszkańców Stegny, jak i swoich kolegów. Najlepszym w biegu
zostały wręczone upominki.
Inną, ciekawą formą nauki były zajęcia z entomologii. Po interesującym wykładzie
uczestnicy wiedzieli, że czekają ich zajęcia w terenie. Zaopatrzeni w odpowiednie przyrządy mieli 30
minut, by grupowo znaleźć i określić nazwę danego owada. Zaczęła się bieganina, wszyscy
wymachiwali siatkami, by wyłapać jak najwięcej okazów. Musieli jednak pamiętać, że owady to nie
robaki! Każdorazowe użycie słowa: „robak, robal” skutkowało stratą punktów. Młodzież nie była
pozostawiona sama sobie – opiekunki pomagały im w określaniu gatunku znalezisk i same miały
z tego wielki ubaw!
Jeden wieczór poświęcony był zajęciom z chiropterologii. Ta ciekawa nazwa oznacza nic
innego, jak naukę o jedynych latających ssakach – nietoperzach. Okazało się, że są to naprawdę
urocze zwierzątka, których ukazanie w horrorach mija się z prawdą - nietoperze nie krzywdzą ludzi.
Uczniowie dostali przyrządy, które umożliwiały usłyszenie nadlatujących nietoperzy, posługujących
się echolokacją. Następnie udali się do lasu i zaskoczeni stwierdzili, że nietoperze znajdują się
naprawdę blisko, niektóre latały tuż nad nimi!
Jednak to nie latające ssaki wzbudziły największe podniecenie! Spowodowały to zajęcia
z ichtiologii, które były niczym innym, jak nauką o rybach. Uczniowie zafascynowani biologią chcieli
poznawać te zwierzęta całkowicie: z zewnątrz jak i dosłownie od środka. Z tego powodu
uczestniczyli w sekcji ryby, konkretnie śledzia. Każda para dostała swoją rybkę, którą miała okazję
pokroić, poznając wszystkie jej narządy. Wszystko pod czujnym okiem pani ichtiolog. Jednak
pokrojone już śledzie nie mogły poświęcić się na marne, toteż zostały przeznaczone dla kotków,
które urządziły sobie ucztę.
Zajęcia kończyły się przed obiadem, po którym wszyscy udawali się na odpoczynek na plaży.
Wieczorami urządzano zabawy na terenie ośrodka, tak że nikt się nie nudził. W przeddzień wyjazdu
urządzono ognisko, pieczono kiełbaski i grano w siatkówkę.
Dzień wyjazdu przypomniał o nieuniknionym powrocie do szkoły, lecz każdy przez ten czas
wzmocnił swoje siły i odzyskał zapał do nauki. Dzień zwieńczyła wizyta na zamku w Malborku.
Grupy prowadzone przez przewodnika miały okazję zobaczyć jeden z najznakomitszych przykładów
średniowiecznej architektury obronno – rezydencyjnej w Europie.
Warsztaty w Stegnie były wspaniałym doświadczeniem zarówno dla uczniów, jak
i opiekunów. Zabawa połączona z nauką przynosi znakomite efekty!
Wiktoria Mazurkiewicz, kl. 2bm