Teresa Żarnower - artystka w świecie, który

Transkrypt

Teresa Żarnower - artystka w świecie, który
Milada Ślizińska
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
ŻARNOWER
TERESA
artystka w świecie
który
rozpadł
się
na
jej
oczach
w gruzy
Z
e wszystkich artystów
należących do polskiej międzywojennej awangardy Teresa
Żarnower wydaje się postacią najbardziej enigmatyczną. W jej życiu wiele jest białych plam,
niedopowiedzeń i przekłamań. Kiedy się urodziła? W pisanych przez nią własnoręcznie
życiorysach pojawiają się daty 1897, 1907, 1909. W publikacjach – zawsze rok 1895. Ale w tym
roku urodził się jej starszy brat Dawid.
Jakiego nazwiska używała? W Polsce podpisywała się „Teresa Żarnowerówna”. Forma
panieńska zapisu nazwiska mogła być deklaracją przynależności do kultury polskiej kobiety
z zasymilowanej rodziny żydowskiej. Po raz ostatni podpisała się „Żarnowerówna” na pisanym
ręcznie w Lizbonie życiorysie w styczniu 1941. Znane mi listy i dokumenty z roku1940 i późniejsze
podpisuje Zarnower lub Zarnover z imieniem Teresa, Therese lub Tere. Tylko Józef Wittlin, poeta,
który na tułaczkę, zabrał ze sobą, jak sądzę, maszynę do pisania z polską klawiaturą, pisze o niej
Teresa Żarnower.
Od jej nowojorskiej rodziny (w spisanych przez Alexa Abramowicza notatkach, nazwanych
„Teresa Zarnower biographical chronology”) otrzymałam informację, że przyjechała do Nowego
Jorku 22 grudnia 1941 roku. Książka Obrona Warszawy, z okładką i fotomontażami Teresy
Żarnower, została wydana w Nowym Jorku w 1942; zdaje się to potwierdzać obecność artystki
w mieście.
W wielu dostępnych materiałach powtarzana jest informacja, iż wiadomość o tym, że jej
ukochany brat, wywieziony do Rosji, ocalał i żyje, „zabiła ją”.
We wszystkich znanych mi publikacjach i na stronach internetowych jako data jej śmierci
podawany jest rok 1950.
Zachowało się bardzo niewiele przedwojennych prac artystki. Większość spłonęła w jej
mieszkaniu w Warszawie przy ulicy Leszno 31, pozostałe zaginęły w czasie wojny, zdeponowane
w Paryżu. Jednak działalność Teresy Żarnower w Polsce dzięki pracy kilku badaczy, zachowanym
reprodukcjom prac w pismach „Blok” i „Dźwignia” oraz opracowanym dokumentom ze Zbiorów
Specjalnych Instytutu Sztuki PAN jest dość znana. Natomiast jej losy i prace od czasu wyjazdu do
Paryża są prawie nieznane (z wyjątkiem fotomontaży do książki Obrona Warszawy).
W 2011 roku zajęłam się próbą rekonstrukcji jej życia i twórczości od wyjazdu z Polski do
Paryża. Był to obszar badań, jak już wspomniałam, prawie nieznany. Przez ponad dwa lata
prowadziłam poszukiwania w archiwach i bibliotekach Polski, Wielkiej Brytanii, Włoch i przede
wszystkim Stanów Zjednoczonych. Spędzałam tygodnie przy mikrofilmach i kserokopiach
znalezionych dokumentów. Miesiące przy internecie i korespondencji, żeby uzyskać kontakt
z archiwistą z The Jewish Theological Seminary of America, główną kuratorką z Muzeum
Guggenheim w Nowym Jorku, kuratorem z Kunsthistorisches Museum w Wiedniu czy archiwistą
z YIVO, odpowiedzialnym za archiwa HAIS. Niezwykle pomocne okazały się kontakty z Archiwum
Themersonów w Londynie i z The Barnett Newman Foundation w Nowym Jorku. Przeszukałam
tzw. polskie archiwa w Nowym Jorku: w Polish Institute of Arts and Sciences of America, The
-3-
Kosciuszko Foundation i Józef Pilsudski Institute of America – tylko w tym ostatnim znalazłam list,
w którym było wymienione imię Teresa. Poza tym w polskich archiwach w Ameryce nie udało mi
się znaleźć niczego.
Znalezione listy i dokumenty przesyłałam Janet Abramowicz i jej córce Anni. Wiosną 2012
Janet pokazała mi około 100 zachowanych prac na papierze Teresy Żarnower, co stało się dla mnie
bezpośrednim impulsem do pracy nad wystawą artystki oraz do uporządkowania i opracowania
materiałów z okresu jej emigracji.
W Zbiorach Specjalnych Instytutu Sztuki PAN w Warszawie znajdują się dwa listy (z lat
1936 i 1937) Teresy Żarnower do Saszy Blondela dotyczące 10 złotych, które Teresa zapłaciła za
dokumentację fotograficzną jego prac w 1936 roku i których to 10 złotych Blondel w 1937 roku
wciąż nie mógł zwrócić. „Kiedyś w przyszłości, gdy będzie Pan mógł, gdy będą Panu zupełnie
zbędne, zdąży mi Pan je zwrócić. Mnie są one obecnie absolutnie niepotrzebne i w ogóle nie
ma o czem mówić”.1 W tym samym liście Teresa pisze również: „Chciałabym donieść o czemś
ciekawem – budującym eh, lecz, niestety; projekty projekciki i jeszcze raz projekty kończące się
też tylko na projektach. Smętne czasy. Trzeba chyba wyjechać”.2
List Teresy Żarnowerówny
do Saszy Blondera
z 10 stycznia 1937
Zbiory Specjalne Instytutu
Sztuki PAN
1
773.
2
List Teresy Żarnower do Saszy Blondela z 12 (?) stycznia 1937, Zbiory Specjalne Instytutu Sztuki PAN, nr inw.
Tamże.
-4-
-5-
Teresa Żarnower wyjeżdża w 1937 roku do Paryża, niekwestionowanej wówczas stolicy
kulturalnej świata. W Paryżu utrzymuje bliskie kontakty z Franciszką i Stefanem Themersonami,
którzy przyjeżdżają niedługo po niej.
W życiorysie z 7 grudnia 1940 roku również niewiele znajdziemy o jej pobycie w Paryżu :
„Pod koniec 1937 roku przyjeżdżam do Paryża i biorę udział w Salon d’Automne, planując dużą
retrospektywę moich prac na jesieni. Wydarzenia wojenne w Polsce zmusiły mnie do rezygnacji
z tych planów”.4
W odnalezionych przeze mnie dokumentach Emergency Rescue Committee dotyczących
Teresy Żarnower (55 dokumentów) znajdują się liczne życiorysy, które napisała w Lizbonie, kiedy
ubiegała się o wizę amerykańską. Teresa wspomina w nich o swoim pobycie w Paryżu. „Pod koniec
1937 roku wyjechałam do Paryża, gdzie pracowałam i wystawiałam swoje prace. Planowałam
tam moją retrospektywę, ale musiałam z niej zrezygnować z powodu wybuchu wojny” – pisze
w życiorysie z 7 lutego 1940.3
Teresa Żarnower, życiorys,
Lizbona 7 grudnia 1940
Archiwum Emergency
Rescue
Committee Deutsche
Exilarchiv 1933–1945,
Frankfurt nad Menem,
Deutsche Nationalbibliothek
Teresa Żarnower, życiorys,
Lizbona 7 lutego 1940
Archiwum Emergency
Rescue Committee Deutsche
Exilarchiv 1933–1945,
Frankfurt nad Menem,
Deutsche Nationalbibliothek
Podobna jest krótka notatka z życiorysu wysłanego przez Teresę Żarnower z Lizbony do
Józefa Wittlina 16 stycznia 1941 roku: „W końcu 1937 wyjechałam do Paryża, gdzie pracowałam
i wystawiałam w salonach bieżących. Projektowanej wystawie retrospektywnej wojna stanęła na
przeszkodzie”.5
Życiorys z dopisaną ręcznie datą 7 lutego 1940 roku. M. E. Grenander Department of Special Collections and
Archives, German and Jewish Intellectual Emigré collection, Inventory of the Emergency Rescue Committee, records
1936–1957, Archiwum Emergency Rescue Committee, The German National Library, Frankfurt nad Menem (kopie:
University at Albany, Albany, NY). Tłumaczenie z języka. angielskiego: Krystyna Mazur, dokument niepublikowany.
Życiorys Teresy Żarnower z 7 gudnia 1940 r, Archiwum Emergency Rescue Committee, , dokument niepublikowany.
Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
5
List Teresy Żarnower do Józefa Wittlina z 16 stycznia 1941 r., Harvard University – Houghton Library / Wittlin,
Józef, 1896–1976. Józef Wittlin correspondence and compositions, 1940–1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library,
Harvard University, Cambridge, Mass., dokument niepublikowany.
-6-
-7-
4
3
Życiorys Teresy Żarnower
z 16 stycznia 1941
Archiwum Józefa Wittlina
Houghton Library,
Harvard University, Cambridge, Mass
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University,
Cambridge, Mass.
Archiwum Józefa Wittlina, z którego pochodzi wyżej cytowany fragment listu, znajdujące się
w Houghton Library na Uniwersytecie Harvarda, zawiera 22 dokumenty dotyczące Teresy Żarnower.
Rozpoczęła się II wojna światowa – Teresa Żarnower pisze w liście do Józefa Wittlina: „Wojnę
w Polsce oraz tragedię narodu, spowodowaną przemocą okupantów, utrwaliłam w szeregu
fotomontaży. Powołana do współpracy przez Wydział Propagandy przy Rządzie Polskim,
wykonałam szereg plakatów propagandowych, które miały się ukazać też i w Ameryce, jako afisze
i pocztówki. Opracowywałam również stronę plastyczną mającej się ukazać książki o zburzonej
Warszawie – katastrofa Francji przerwała tę pracę”.6 A w życiorysie z 7 grudnia 1940 informuje:
„Tragiczne losy Polski inspirują serię moich fotomontaży, które zostają zakupione przez Polskie
Ministerstwo Propagandy w Paryżu”.7
22 czerwca skapitulowała Francja. Droga ucieczki Teresy Żarnower prowadziła przez
południe Francji do Hiszpanii i Portugalii. Ucieka z Paryża razem z Franciszką Themerson
przez Angers i Lourdes, co wspomina znacznie później, w 1944 roku, w liście do Franciszki.
Rząd Polski z trzema wagonami archiwaliów ewakuował się do Lourdes i tam, jak pisze Irena
Lorentowicz, „otrzymano rozkaz palenia tego wszystkiego. Bardzo przykre zajęcie. Zdaje się, że
Tamże; najprawdopodobniej chodzi tu o książkę Obrona Warszawy.
Życiorys Teresy Żarnower z 7 grudnia 1940 r, Archiwum Emergency Rescue Committee, dokument niepublikowany.
Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
6
7
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University, Cambridge, Mass.
-8-
-9-
spłonęło dużo cennych fotografii, z trudem przewożonych przez emisariuszy przez różne granice
i wydawnictwa…”.8
Ponieważ nie udało się odnaleźć żadnych prac Teresy Żarnower z czasu jej współpracy
z Komitetem Rady Ministrów do Spraw Informacji, Dokumentacji i Propagandy Rządu Polskiego
w Paryżu, można przypuszczać, że właśnie wtedy zostały one zniszczone.
Niewiele znajdziemy informacji o jej losach w Hiszpanii. Od Elżbiety Wittlin-Lipton wiemy,
że jej nazwisko figuruje na liście osób, którym pomagała Angielka, Margaret Taylor, właścicielka
snobistycznej kawiarni The Embassy Tea Room, położonej naprzeciwko ambasady niemieckiej
w Madrycie.
W październiku 1940 Teresa dotarła do Lizbony. W archiwum jej brata Dawida i w kolekcji
Janet, Anni i Alexa Abramowiczów znajdował się taki sam wycinek z portugalskiego pisma „FOCO”
zatytułowany Teresa Zarnower. Brat Teresy w liście do profesora Andrzeja Turowskiego9, sugeruje,
że tekst ten jest recenzją z jej wystawy. Artykuł, napisany po portugalsku, przedstawia Żarnower,
jako rzeźbiarkę, malarkę i dekoratorką teatralną. Autor pisze: „Reprodukcje rzeźb Teresy Zarnower,
uznanej artystki polskiej, która przejazdem przebywa w Lizbonie, zostały wybrane przypadkowo
spośród kilku zdjęć, które artystka miała przy sobie opuszczając kraj podczas wojny; pozostałe
dzieła i ich reprodukcje zostały w jej atelier w Warszawie”.10 Następnie omawia pięć wczesnych
prac, reprodukowanych w artykule. Są to: Ewa, Ojciec i syn, Dziewczyna, Etiuda i Głowa starca.
Dalej pisze: „Kiedy przyglądamy się delikatnej twarzy artystki i widzimy spojrzenie jej dużych
rozmarzonych oczu i całą postać tak bardzo kobiecą, jesteśmy pod wrażeniem kontrastu między
nią a jej sztuką, która zdaje się być bardzo męska”.11
[przedruk:] Irena Lorentowicz, Oczarowania, Pax, Warszawa 1975, s. 177.
List Dawida Żarnowera do Andrzeja Turowskiego,.Archiwum Andrzeja Turowskiego, Paryż.
10
Teresa Zarnower, autor i data publikacji nieznane , „FOCO”, Archiwum Teresy Żarnowerówny. Dzięki uprzejmości
Janet, Alexa i Anny Luisy Abramowicz. Tłumaczenie: Arcus Link.
11
Tamże.
8
9
- 10 -
- 11 -
„FOCO” 1940, Lizbona,
wycinek prasowy,
Archiwum Teresy
Żarnowerówny
Poeta, skamandryta Józef Wittlin dzięki ich pomocy dostał niezwykle szybko amerykańskie wizy
dla siebie i swojej rodziny, prawdopodobnie w związku z plotką, że jest polskim kandydatem do
Nagrody Nobla.
W grudniu 1940 Żarnower wypełniła formularz wizowy i napisała do Emergency Rescue
Committee: „Stany Zjednoczone są jedynym krajem, gdzie jako rzeźbiarka mogłabym pracować
dla ludzkości i uratować życie [… ]. Pragnę przekazać w załączeniu mój życiorys i uprzejmie
proszę zrobić wszystko co możliwe, aby ułatwić mi uzyskanie amerykańskiej wizy imigracyjnej
oraz wymaganego poświadczenia [...]. W Portugalii nie mam środków do życia ani możliwości
powrotu do Polski”.14
Dzięki uprzejmości
Janet, Alexa i Anny Luisy
Abramowicz
Artystka na tułaczkę zabrała ze sobą tylko kilka zdjęć swoich rzeźb, komplet „Bloku” i „Dźwignię”
oraz trzy zdjęcia psów, które zostawiła w Warszawie. Nie sądzę, żeby w Lizbonie miała warunki
do pracy artystycznej, poza tym jej czternastomiesięcznemu pobytowi w Portugalii towarzyszył
stały stres związany z koniecznością wyjazdu z kraju i ze staraniami o wizę amerykańską. Do
Franciszki Themerson pisała: „Całą treść mojego obecnego życia można zdefiniować jednym
wyrazem: czekam. Na co: Na wizę!”.12 W kolejnym liście pisze: „Droga Franko, […] przypisek twój,
że na wizę amerykańską (przez Londyn) liczyć nie mogę – przygnębił bardzo. Wegetacja i ciągłe
czekanie…”.13
Nazwisko Zarnower figuruje na tzw. Listach Paderewskiego, które polityk zabiera do Stanów
Zjednoczonych oraz Listach kobiet samotnych, którymi miała się zaopiekować Polonia Amerykańska,
ale załatwienie wiz na podstawie tych list przedłuża się, a sytuacja polityczna się zagęszcza.
Teresa czuje się zagrożona politycznie w związku ze swoją paryską antyhitlerowską działalnością.
Po upadku Francji grupa amerykańskich aktywistów, skupionych wokół pisarza i wydawcy Variana
Mackeya Fry’a spotkała się w Nowym Jorku i powołała do życia Emergency Rescue Committee, (ERC).
Jego celem było udzielanie pomocy uchodźcom, głównie niemieckim i żydowskim intelektualistom,
w bezpiecznym dostaniu się do Stanów Zjednoczonych mimo zapisów Immigration Act z 1924 roku
i restrykcyjnej polityki rządu amerykańskiego, który odmawiał otwarcia granic dla rosnącej liczby
emigrantów. Od samego powstania Komitet miał mocne wsparcie ze strony amerykańskich pisarzy,
między innymi Johna Dos Passosa i Uptona Sinclaira. Pierwsza Dama, Eleanor Roosevelt, również
aktywnie pomagała w jego działalności, kontaktując przedstawicieli ERC z właściwymi
decydentami w Waszyngtonie. Przez trzynaście miesięcy działalności udało się im pomóc ponad
dwóm tysiącom uchodźców. Byli wśród nich m. in. Hannah Arendt, Pablo Casals, Marc Chagall,
Alma Mahler.
List Teresy Żarnower do Franciszki Themerson z 28 grudnia 1940 r., Themerson Archive, Londyn, dokument
niepublikowany.
13
List Teresy Żarnower do Franciszki Themerson z 31 grudnia 1940 r., Themerson Archive, Londyn, dokument
niepublikowany.
12
- 12 -
List Teresy Żarnower
do Emergency Rescue
Committee, 7 grudnia
1940
Archiwum Emergency
Rescue Committee
Deutsche Exilarchiv
1933–1945, Frankfurt
nad Menem, Deutsche
Nationalbibliothek
Wyjazd artystki do Ameryki, do Nowego Jorku, nie był podyktowany chęcią znalezienia się
w artystycznym centrum, lecz koniecznością ucieczki, ratowania życia człowieka, Żydówki z ogarniętej
nazizmem Europy.
Prawdopodobnie w Lizbonie poznała Halinę Korsak i jej męża Władysława, który był przed
List Teresy Żarnower do ERC z 7 grudnia 1940, dokument niepublikowany, Archiwum Emergency Rescue
Committee. Tłumaczenie Krystyna Mazur.
14
- 13 -
wojną drugim wiceministrem spraw wewnętrznych w Rządzie RP. W Portugalii Korsak pracował
w Komitecie Pomocy Uchodźcom Polskim, a po przyjeździe do Nowego Jorku w Polskim Komitecie
Imigracyjnym. Halina Korsak, prawniczka i socjolożka, która pracowała m.in. w American Christian
Committee for Refugees, pomagała Teresie Żarnower w jej staraniach o wizę amerykańską:
odwiedziła ją w Kanadzie i przez cały czas nowojorskiego życia wspierała, również finansowo.
Pierwszy nowojorski adres, który podawała Teresa, to adres mieszkania Korsaków.
Od początku 1941 roku Teresa zintensyfikowała starania o przyznanie wizy amerykańskiej,
korespondując z Emergency Rescue Committee i poleconymi osobami. Największą trudność
stanowiło jednak zdobycie tzw. affidavitu, czyli poręczenia, podstawowego dokumentu przy
staraniach o tę wizę. Zaświadczenie takie mogło być wystawione jedynie przez obywatela Stanów
Zjednoczonych mogącego wykazać się stałym zatrudnieniem, dochodem i najlepiej również
oszczędnościami w banku. Powinien on był zaświadczyć, że osoba przybywająca do Ameryki jest
nieposzlakowana moralnie i że nie będzie stanowiła obciążenia dla kraju ani nie będzie korzystała
z opieki społecznej. Początkowo wystarczał jeden affidavit, szybko jednak władze wprowadziły
konieczność przedstawienia dwóch takich poręczeń.
Lotta Loeb, pracownica ERC, która zajmowała się sprawą Teresy Żarnower, starała się
uzyskać w Ameryce potwierdzenie, że Teresa jest artystką o cenionym dorobku. Zwróciła się
z pytaniami na jej temat do dyrektora MOMA, Alfreda Barra, następnie do jego żony Margaret Barr
i trzech nowojorskich galerzystów, zasugerowanych przez Alfredową Barr: Klausa Perlsa, Karla
Nierendorfa i Curta Valentino. Bezskutecznie, nikt z nich nigdy o Żarnower nie słyszał.
List Lotty Loeb z ERC
do Alfreda Barra,
dyrektora MoMA,
8 stycznia 1941
Archiwum Emergency
Rescue Commitee
Deutsche Exilarchiv
1933–1945, Frankfurt
nad Menem, Deutsche
Nationalbibliothek
- 14 -
List Lotty Loeb z ERC
do Alfredowej Barr,
21 marca 1941
Archiwum Emergency
Rescue Deutsche Exilarchiv
1933–1945
Frankfurt nad Menem,
Deutsche
Nationalbibliothek
List Margaret Barr
do Lotty Loeb z ERC,
24 marca 1941
Archiwum
Emergency Rescue
Commitee
Deutsche Exilarchiv
1933–1945, Frankfurt
nad Menem, Deutsche
Nationalbibliothek
- 15 -
Teresa Żarnower napisała w styczniu 1941 roku pierwszy list do Józefa Wittlina, mieszkającego
już wówczas w Nowym Jorku, z prośbą o pomoc w sprawie uzyskania wizy do USA: „Wielce
szanowny Panie! Proszę mi wybaczyć, że tak śmiało zwracam się do Niego w osobistej sprawie
i gorąco proszę o współdziałanie, o ile to jest możliwe, ale tyle miłego słyszałam o Panu od Halszki
Korsak, że piszę do Pana z całym zaufaniem”.15
W kolejnym liście, z marca, Teresa pisze: „Drodzy P.P. Wittlinowie! Przypuszczam, że list
przesłany w ubiegłym tygodniu już otrzymaliście. Nic więcej nie mogę dorzucić prócz S.O.S! S.O.S!
S.O.S. S.O.S. S.O.S. S.O.S. Rozumiecie, już nie mam sił. Od waszego wyjazdu nic się nie zmieniło
za wyjątkiem dosyć częstych aresztowań ludzi i zmuszania do opuszczenia Portugalii. Zachowuję
zimną krew tem nie mniej nerwy od czasu do czasu biorą górę […]. Dziś złożyłam w konsulacie
amerykańskim list min. Dubicza [z Poselstwa Polskiego w Lizbonie – M.Ś.] potwierdzający moją
działalność artystyczną [...]. Odpowiedziano mi jednak, że do lipca wykluczone jest załatwienie
mej sprawy. […]. Oni tutaj telegraficznie mają zapytać, czy jestem na liście zagrożonych. Więc
jestem. Jedną taką listę zabrał Paderewski, drugą zabrała [nieczytelne] od Korsaków”.16
List Teresy Żarnower
do Wittlinów, 21 marca 1941
Archiwum Józefa Wittlina
Houghton Library, Harvard
University, Cambridge, Mass.
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton
Library, Harvard University, Cambridge, Mass.
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton
Library, Harvard University, Cambridge, Mass.
List Teresy Żarnower do Józefa Wittlina z 16 stycznia 1941, Harvard University – Houghton Library / Wittlin,
Józef, 1896–1976. Józef Wittlin correspondence and compositions, 1940–1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library,
Harvard University, Cambridge, Mass., dokument niepublikowany.
16
List Teresy Żarnower do Haliny i Józefa Wittlinów, 21 marca 1941, Harvard University – Houghton Library /
Wittlin, Józef, 1896–1976. Józef Wittlin correspondence and compositions, 1940–1976. MS Slavic 7 (364). Houghton
Library, Harvard University, Cambridge, Mass., dokument niepublikowany.
15
- 16 -
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University,
Cambridge, Mass.
- 17 -
Poszukiwania osób, które mogły wystawić affidavit dla Teresy Żarnower, zostały uwieńczone
sukcesem. Dokumenty wystawili: Bencil Hoffmann – dziennikarz „Jewish Daily Forward” i Florence
Glassberg – właścicielka Florence Glassberg Blouses Manufacturers, oboje z Nowego Jorku.
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University, Cambridge, Mass.
Poręczenie (affidavit)
Bencila Hoffmana,
2 kwietnia 1941
Archiwum
Emergency Rescue
Commitee
List Teresy Żarnower
do Wittlinów,
14 kwietnia 1941
Archiwum Józefa
Wittlina
Deutsche Exilarchiv
1933–1945, Frankfurt
nad Menem,
Deutsche
Nationalbibliothek
Houghton Library,
Harvard University,
Cambridge, Mass.
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University,
Cambridge, Mass.
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University,
Cambridge, Mass.
Harvard University - Houghton Library / Wittlin, Jozef, 1896-1976. Jozef Wittlin correspondence and compositions, 1940-1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library, Harvard University,
Cambridge, Mass.
W kolejnym liście, z kwietnia, pisze: „Zdania tyczące się mojej osoby, wtrącane do listów
wspólnych znajomych coprawda (sic!) dodają otuchy – ale czas, potworny czas wyczerpuje
cierpliwość. Nowe ostatnie rozporządzenie policji: w ciągu 30 dni polacy (sic!) muszą opuścić
Portugalię. […] Dostałam depeszę od Złotowskiej, że affidawit (sic!) wysłany, a wiza następnie.
Czy to jest Wasze dzieło – nie wiem. Czy jest to realne – nie wiem. Czy bilet będzie opłacony – nie
wiem. Wiem, że jeżeli przybędzie wiza – nowe będzie zmartwienie gdyż zasiłek na podróż komitet
cofnął, [nieczytelne] opłaca ¼ podróży. Ale kiedy ta wiza przybędzie?!! Błagam po raz 100ny,
przyśpieszcie drodzy i kochani”.17
„Bencil Hoffman, będąc należycie zaprzysiężony, zeznaje co następuje: Że niepokoję się
o sytuację mojej znajomej Teresy Zarnower, urodzonej w Warszawie dnia 16 grudnia 1907 r.,
obecnie zamieszkałej 10 rue des Armories, która pragnie imigrować do Stanów Zjednoczonych
i do mnie dołączyć. Choć nie jestem spokrewniony z Teresą Zarnower, bardzo mi zależy
na jej dobrobycie i mam silne poczucie odpowiedzialności moralnej za jej los (wyjaśnić to
zainteresowanie) przyjaźń. Że niniejszym zapewniam Szanownego Konsula Amerykańskiego,
że odpowiednio przyjmę i zaopiekuję się wyżej wymienioną Teresą Zarnower po jej przybyciu
- 18 -
- 19 -
do tego kraju i nie dopuszczę, aby się stała zależna od wsparcia publicznego. Że jako dowód
mojej finansowej zdolności do wzięcia na siebie tej odpowiedzialności zaświadczam co następuje:
(dokumenty w załączeniu). Że jestem dziennikarzem. Że mam dochód roczny w wysokości $ 6.600
i oszczędności w banku $ 2.000. Że mam na utrzymaniu jedną osobę. Że składam tę petycję, aby
Szanowny Konsul Amerykański zawizował paszport mojej znajomej Teresy Zarnower”.18
Florence Glassberg pisze ;„Jestem znajomą Teresy Zarnower, która chce przyjechać do
Stanów Zjednoczonych do mnie i innych członków rodziny, a którą ja pragnę tu sprowadzić.
Niniejszym obiecuję i gwarantuję, że przyjmę i otoczę opieką moją znajomą, która stara się o wizę
imigrancką i nie dopuszczę, aby kiedykolwiek zależała od utrzymania ze środków publicznych.
(…). Mój roczny dochód wynosi $ 9.000”. Załączone oświadczenie od dyplomowanego księgowego
Nathana Rubina mówi o płatności i kapitale łącznie 12 242,94 dolarów.19
Dokumenty wizowe Teresy Żarnower zostały złożone w Departamencie Stanu
w Waszyngtonie, co dawało nadzieję, że starania wkrótce zostaną uwieńczone powodzeniem.
Niestety, w czerwcu przyszła wiadomość o odmowie przyznania wizy. Jako powód podano
informację, że jej dwie siostry są Niemkami, „ponieważ jest nowy przepis, według którego nie
można dać wizy nikomu, kto posiada bliskich krewnych na terenach okupowanych czy Wielkich
Niemiec. […] Jeśli Teresa Zarnower (sic!) może udowodnić, że nie ma kontaktu z siostrami,
może istnieć możliwość załatwienia dla niej wizy”.20 W tym czasie najbliższa rodzina Teresy
– matka Ludwika, siostra Helena i trzech braci – Benedykt, Dawid i Michał, którzy na początku
wojny uciekli z Warszawy do Białegostoku – zostaje wywieziona przez Rosjan w głąb Związku
Radzieckiego. Teresa nie ma z nimi kontaktu od wielu miesięcy. A tak zwana siostra Niemka,
mieszkająca w Warszawie, Maria, zamknięta jest za murem getta.21 Nie przeżyła.
Przez kolejne miesiące wiele osób włączy się w pomoc przy uzyskaniu amerykańskiej wizy
i ostatecznie 16 grudnia 1941 roku Teresa Żarnower dociera do Ameryki na pokładzie S.S.
Excalibur, słynnego statku handlowego, który w latach 1940–1941 pływał pomiędzy Portugalią
a Stanami Zjednoczonymi, transportując setki uciekinierów z ogarniętej wojną Europy do Ameryki
i przyczyniając się znacznie do sukcesu działalności Emergency Rescue Committee.
Dokument In the Matter of the Application for Imigration Visa in the United States, 2 kwietnia 1941, podpisany
Bencil Hoffman, Archiwum Emergency Rescue Committee, dokument niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
19
Dokument United States of America,3 kwietnia 1941, podpisany przez Florence Glassberg, Archiwum Emergency
Rescue Committee, dokument niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
20
List Lotty Loeb do Józefa Wittlina, 11 czerwca 1941, Archiwum Emergency Rescue Committee, dokument
niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
21
Informacja z listu Haliny Korsak do Mrs Schauffler z American Friends Service Committee, 8 września 1941,
Archiwum Emergency Rescue Committee, dokument niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
18
- 20 -
S.S. Excalibur.
Fot. Richard T.
Hildebrand
Kolekcja Richarda
Turnwalda
Jednak po pięciu dniach przesłuchań Teresa Żarnower nie została wpuszczona do USA.
Udała się więc do Kanady, do Montrealu. Ameryka od 8 grudnia 1941 roku, po zbombardowaniu
Pearl Harbor przez Japończyków, była już w stanie wojny.
Lista obcych
zatrzymanych do
specjalnego
przesłuchania,
domena
publiczna
- 21 -
Ponieważ z tekstu wstępnego konferencji wynika, że duża jej część będzie poświęcona
„zjawisku przemieszczania się twórców z peryferii do centrów życia artystycznego”, pozwoliłam
sobie zająć dużo czasu i wykorzystać dokumenty, z których jasno wynika, że w wypadku Teresy
Żarnower, jej emigracji, a właściwie tułaczki, nie można mówić o „przemieszczaniu” poza
kontekstem wpisanym w historię.
W lutym 1942 roku w liście do Wittlinów Żarnower pisała: „Przypuszczałam, że tylko 2–3
W Montrealu Teresa ma znowu pracownię. O wizycie w tej pracowni Halina Korsak napisała
w dużym artykule opublikowanym w nowojorskim dzienniku „Nowy Świat”. „Pani Teresa Żarnower
pracuje właśnie nad wykończeniem płaskorzeźby interesującej głowy kobiecej. Na chwilę odrywa
się od pracy i pokazuje mi szkicownik swoich rysunków. Zgroza ściska mi gardło. W mocnym
skrócie oddane są okropności nazistowskich rządów w Polsce. Artyści nie lubią porównań, nie
mogę się jednak ustrzec od nasuwającej się uwagi – uwspółcześniony Goya! […]
tygodnie posiedzę w mroźnej Kanadzie, tymczasem zanosi się to jeszcze na długie tygodnie i kto
wie, może miesiące. […] U mnie nic nowego – pracuję dosyć dużo, w nadzieji (sic!), że to co
robię sprzedam, a mam pewne widoki […] Miasto nie jest specjalnie ciekawe. Są piękne okolice,
ale mróz dokuczliwy nadto cisza śnieżna i biała.. 22
W Montrealu Teresa Żarnower spędziła 17 miesięcy, pracując na rzecz polskiej społeczności
i Polskich Sił Zbrojnych. Współpracowała z Czerwonym Krzyżem. Zrobiła fotomontaż dla Wojska
Kanadyjskiego.23 Miała nawet wystawę w Montreal Art Gallery, o której niestety nic bliższego nie
wiadomo. Tymczasem w Nowym Jorku ukazują się nakładem Polish Labor Group dwa wydania
książki Obrona Warszawy, lud polski w obronie stolicy (wrzesień 1939 roku) – różnią się jednym
fotomontażem. Prace nad fotomontażami, jak wynika z cytowanych wcześniej fragmentów
życiorysów, Żarnower podjęła jeszcze w Paryżu. Najpewniej dokończyła ją w trakcie pobytu
w Kanadzie, skąd przesłała fotomontaże wydawcy w Nowym Jorku.
Teresa Żarnower,
bez tytułu, bez daty, tusz
na papierze.
Kolekcja Janet, Alexa
i Anny Luisy Abramowicz
Fotomontaż dla wojska
polskiego, 1942 (?),
wydruk jednobarwny
czarny na papierze
lekko brązowym.
Kolekcja Janet, Alexa
i Anny Luisy Abramowicz
List Teresy Żarnower do Wittlinów, 18 lutego 1942, Harvard University – Houghton Library / Wittlin, Józef,
1896–1976. Józef Wittlin correspondence and compositions, 1940–1976. MS Slavic 7 (364). Houghton Library,
Harvard University, Cambridge, Mass., dokument niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
23
Informacja w „The Montreal”, 5 maja 1949.
22
- 22 -
Oglądam rysunki na ścianach, lecz oczu nie mogę oderwać od postaci Kopernika, pięknej
białej rzeźby. Jest to wspaniały projekt pomnika, który powinien stanąć na ziemi amerykańskiej dla
uwieńczenia genialnego Polaka, który poruszył z posad ziemię, tchnął w nią dynamikę wiecznego
ruchu – zrewolucjonizował świat i nowe dał mu oblicze”.24
Pomnik składał się z dwóch integralnie związanych części. Masywna dolna część to architektoniczna
spirala, na której umieszczona jest niewielka figura astronoma. W projekcie tym można doszukać
się dalekiego echa pomnika Trzeciej Międzynarodówki Władimira Tatlina. W środowiskach polskich
w Ameryce celebrowano czterystulecie urodzin Kopernika i dramatycznie komentowano zmianę
tablicy z pomnika na Krakowskim Przedmieściu z historycznej „Mikołajowi Kopernikowi wdzięczni
rodacy” na nową, z napisem „Naród niemiecki Mikołajowi Kopernikowi”. Projekt pomnika autorstwa
Teresy Żarnower ma charakter narodowej deklaracji i podkreślenia związku artystki z Polską.
24
Halina Korsak, Spotkanie z rzeźbiarką polską w Montrealu, „Nowy Świat”, 27 czerwca 1943.
- 23 -
Żarnower jako „atrakcyjną, dość młodo wyglądającą kobietę, dynamiczną. Chwilami wydawała
się sfrustrowana swoją znajomością angielskiego, ale upierała się mówić w tym języku”.27
Kopernik, 1945
Makieta pomnika; materiał,
technika i wymiary nieznane
Fotografia archiwalna
ze zbiorów Dawida Żarnowera
Archiwum Andrzeja
Turowskiego, Paryż
11 czerwca 1943 Teresa Żarnower przyjeżdża wreszcie do Nowego Jorku na podstawie
stałej wizy przy wsparciu finansowym Jewish Labor Committee. Barnett Newman skomentował to
następująco: „To być może ostatnia ważna europejska artystka, która przyjechała tu w czasie wojny
i Ameryka może być dumna, że skorzystawszy z jej gościnności, dołączyła ona do niewielkiej, ale
wybitnej grupy europejskich artystów, którzy wybrali Amerykę na swój dom”.25
O jej pobycie w Nowym Jorku i pracach, które tam powstały, wiemy nieco więcej.
Zdjęcie Teresy Żarnower
Dzięki uprzejmości Janet, Alexa i Anny Luisy Abramowicz
W trakcie spotkań z pracownikami HIAS dowiedziała się, że aby rozpatrzyć jej sprawę
o otrzymanie zapomogi, będzie potrzebna „ocena jej talentu i możliwości” oraz wycinki prasowe.28
W związku z tym szybko zrezygnowała z ich pomocy.
Wiemy, że we wrześniu Teresa Żarnower zgłosiła się do biura Hebrew Immigrant Aid Society
(HIAS). Wyjaśniając, „że jest rzeźbiarką i że potrzebuje pomocy w zorganizowaniu studia
i narzędzi, tak, aby mogła pracować. […] Potrzebowała pożyczki na około sześć miesięcy, po
upływie którego to okresu miała pewność, że będzie się mogła sama utrzymać. […] Wspomniała
o niewielkim zleceniu na pracę w tym tygodniu i większym, którego oczekuje w nadchodzącym
tygodniu. Nie posiadała jednak miejsca, gdzie mogłaby je zrealizować. […] Wspomniała, że oprócz
rzeźby robi montaże fotograficzne i pokazała maleńki wycinek z gazety z Montrealu, donoszący
o wystawie, którą tam miała. Powiedziała też, że posiada wiele rysunków, na których przedstawia
prześladowania w Polsce i ponieważ jest zdeterminowana, aby do końca walczyć z Nazistami,
czuje, że mogłyby one być narzędziem walki i że musi dokończyć swoją pracę. Powiedziała
to z wielką mocą i żarem”.26 Urzędnik, który napisał notatkę ze spotkania, scharakteryzował
Barnett Newman [w:] Teresa Zarnowe ,16 Gouaches, katalog wystawy Art of This Century, Nowy Jork, 1946,
The Barnett Newman Foundation, Nowy Jork. Tlumaczenie Krystyna Mazur.
26
Notatka z 7 i 8 września 1943, podpisana E.B.Segal / jf, The YIVO Institute for Jewish Research, Nowy Jork
(Archiwum HIAS), dokument niepublikowany. Tlumaczenie Krystyna Mazur.
Zdjęcie Teresy Żarnower
Z archiwum
Teresy Żarnower
Dzięki uprzejmości Janet,
Alexa i Anny Luisy
Abramowicz
25
- 24 -
28
Tamże.
- 25 -
Teresa Żarnower
w swoim studio z Siggy,
żoną Raymonda
Grahama Swinga
Archiwum Teresy
Żarnower
Dzięki uprzejmości Janet,
Alexa and Anny Luisy
Abramowicz
Karta sprawy Teresy
Żarnower z Hebrew
mmigrant Aid Society (HIAS)
The YIVO Institute for Jewish
Research (Archiwum HIAS),
Nowy Jork
Kontakt z braćmi i bratową nawiązała jeszcze parę miesięcy przed wyjazdem z Kanady, o czym
poinformowała Franciszkę Themerson w liście z września 1944. Już w Nowym Jorku dowiedziała
się od nich, że „jej matka i siostra zmarły w wyniku trudów związanych z ucieczką z okupowanej
Europy, zanim dotarły do Teheranu”. 29 Jest zdruzgotana tą wiadomością.
W listopadzie wynajęła mieszkanie-pracownię przy 15 West 67 St. (apartament nr 5)
w prestiżowym budynku mieszczącym studia artystów. Czynsz za pracownię wynosił 81,50 dolara
miesięcznie.
The Central Park Studios,
15 West 67th Street,
New York
Fot. Richard Bart
29
Tamże.
- 26 -
W liście do Franciszki Themerson pisała: „Mam dużą pracownię, pokój niewielki do spraw
prywatnych (t.zn) spanie i jedzenie, piękną łazienkę i kilkocalową kuchenkę, ale cztery paleniska
no i fryżyder”.30 W tym samym liście pisała również: „Z montażami na razie zerwałam, nie idą [...].
A propos artystycznych – życie t.zw. artystyczne tętni tutaj, pracują t.zw. artyści w pocie czoła na
kawałek chleba, albo dla sławy i »przyszłych pokoleń« (hm) albo fortuny, albo dla zapchania czasu.
Siebie zaliczam do pierwszych i ostatnich. Czas zapycham dosłownie szaloną ilością rysunków
(b. dalekich od abstrakcji) oraz gliną.[…] O tym kraju co ludzie myślą i gadają wiem, bufonada i
europejskie zarozumialstwo. Bo wszyscy Amerykanie mają łazienki i fryżydery. Śmiejesz się? Jest
to ważny czynnik, bo są grzeczni i taktowni, bo są młodzi i nie zepsuci, bo czuję się w środowisku
amerykańskim dobrze i swobodnie, bo polubiłam Amerykę i kolor nieba, bo Ameryka nasuwa dużo
nowych myśli […], dużo jest galerii i wystaw”.31 W tym samym liście pierwszy raz wspomina o pracy
nad płaskorzeźbą Powstanie w Ghetto Warszawskiem (nazwa pracy w brzmieniu podanym przez
Teresę Żarnower w liście do Franciszki Themerson z 26 września 1947).32 „Czas zapycham dosłownie
szaloną ilością rysunków (dalekich od abstrakcji) oraz gliną, właśnie robię dużą płaskorzeźbę na złość
abstrakcjonistce, bo są postacie ludzkie: mają oczy i ręce, ręce żeby walić, oczy żeby zamykać”.33
List Teresy Żarnower do Franciszki Themerson, 28 września 1944, Themerson Archive, Londyn, dokument
niepublikowany.
31
Tamże.
32
List Teresy Żarnower do Franciszki Themerson, 26 września 1947, Themerson Archive, Londyn, dokument
niepublikowany.
33
List Teresy Żarnower do Franciszki Themerson, 28 września 1944, Themerson Archive, Londyn, dokument
niepublikowany.
30
- 27 -
O tej pracy wspomina również Ignacy Złotowski w liście do Andrzeja Turowskiego: „W Nowym
Jorku było zdaje się nieco lepiej. – Miała skromne studio, gdzie mogła wrócić do rzeźby. – Byłem
w tym studio kilka razy i zawsze zastawałem T.Ż. przy wykańczaniu płaskorzeźby na temat
prześladowania Żydów przez hitlerowców. – Zdaje się, gdzieś kiedyś tę pracę wystawiła w N.Y.”.34
Powstanie w gettcie
warszwawskiem, 1944–1946
płaskorzeźba,
wymiary nieznane
Archiwum Andrzeja Turowskiego,
Paryż
Duży figuratywny relief opowiada historię z bardzo nieodległej, przerażającej przeszłości.
Widzimy kłębowisko postaci ludzkich z dłońmi zaciśniętymi na broni. Dynamiczne przedstawienie
uległo dekonstrukcji – osobne wielkie głowy, nogi, ręce o zaciśniętych pięściach i rozcapierzonych
palcach. Relief, nad którym pracowała w latach 1944–1946, zdecydowała się pokazać na
przygotowanej przez Stephena Kaysera Inauguracyjnej wystawie The Giving of the Law and Ten
Commandments w The Jewish Museum, w sekcji sztuki współczesnej.35 W sprawozdaniu z HAIS
czytamy, że wystawa była bardzo popularna, zwiedziła ją rekordowa liczba widzów, a praca
Żarnower „zyskała szeroki rozgłos zarówno w Europie, jak i w Ameryce”.36
W 1946 Peggy Guggenheim, która znała Teresę Żarnower jeszcze z Paryża, proponuje jej
wystawę w swojej galerii Art of This Century w Nowym Jorku. W książce Out of This Century
Marguerite Guggenheim napisała, że „Teresa Żarnower była konstruktywistyczną rzeźbiarką,
która zwróciła się do malarstwa ze względów ekonomicznych po ucieczce z okupowanego Paryża
do Stanów Zjednoczonych”.37 Pisze również, że kiedy zaoferowała jej wystawę, Teresa Żarnower
poprosiła Barnetta Newmana (którego znała już co najmniej od 1945 roku – M.Ś.) o napisanie
wstępu do katalogu.38
List Teresy Żarnower
do Franciszki i Stefana
Themersonów, 28 września
1944, Themerson Archive,
Londyn
34
List Ignacego Złotowskiego do Andrzeja Turowskiego, 20 lutego 1965, Archiwum Andrzeja Turowskiego, Paryż, dokument
niepublikowany.
35
Katalog Inaugural Exhibition, The Giving of the Law and the Ten Commandments, sekcja Exhibiting Artists,
maj 1947–styczeń 1948,The Jewish Museum Archive, Nowy Jork.
36
Informacja ze sprawozdania HAIS, podpisanego R. Wortman, 16.08.1948, The YIVO Institute for Jewish
Research, Nowy Jork (Archiwim HIAS), dokument niepublikowany.TłumaczenieKrystyna Mazur.
37
Marguerite Guggenheim, Out of This Century, Nowy Jork, Dial Press, 1946. Tłumaczenie: MŚ.
38
Tamże.
- 28 -
- 29 -
Reklama / ogłoszenie,
prawdopodobnie „New
York Times” kwiecień 1946,
dotycząca wystawy Teresy
Żarnower „16 gwaszy”.
Archiwum Teresy
Żarnower,
dzięki uprzejmości Janet,
Alexa i Anny Luisy
Abramowicz
Wystawa zatytułowana 16 Gouaches prezentowana była od 23 kwietnia do 11 maja 1946 r.
Miała miejsce w tzw. Daylight Gallery, czyli sali z oknami (z naturalnym światłem). Teresa Żarnower
pokazała następujące prace: The Serpent [Wąż], Cataclysm [Kataklizm], Interpenetration of Forms
[Przenikanie form], Bridal Day [Dzień weselny], Catacombs of Sorrow [Katakumby smutku], Pallas
Athene, Walls of Force [Ściany mocy], Maelstrom [Wir], Europa, Entombment [Złożenie do grobu],
Interpenetration [Przenikanie], The Eye of Vanity [Oko próżności], Exile [Wygnanie], The Bridge
[Most], The Shock [Szok], The Prophet [Prorok].
Wystawie towarzyszyła niewielka publikacja z tekstem krytycznym Barnetta Newmana
i spisem wystawianych prac. W tekście do katalogu Barmett Newman napisał:
Katalog wystawy Teresa Zarnower, 16 Gouaches, 23 kwietnia – 11 maja 1946,
Art of This Century
The Barnett Newman Foundation, Nowy Jork
„Teresa Żarnower, […], dobrze znana w stolicach Europy, jest w naszym kraju dopiero od
dwóch i pół roku.
Dziś pierwsza wystawa jej prac powstałych w naszym kraju, daje wyraz odczuciu artystki, że
w świecie, który rozpadł się na jej oczach w gruzy, purystyczna konstrukcja i prywatna tragedia
już nie wystarczają, że upieranie się przy absolutnej czystości może być iluzją. Sztuka musi coś
mówić. W tym nie różni się od wielu amerykańskich malarzy, którzy okazali się nie mniej wrażliwi
na tragedię naszych czasów.
To właśnie przejście od abstrakcyjnego języka do abstrakcyjnej myśli, zainteresowanie
abstrakcyjną tematyką bardziej niż abstrakcyjnymi dyscyplinami nadaje jej sztuce siłę i godność.
Nie ma w tym wewnętrznego zaprzeczenia, gdyż obrona ludzkiej godności jest ostatecznym
tematem sztuki”.39
Tekst do katalogu skomentował Clyfford Still w liście z 16 maja 1946 do Barnetta Newmana: „Wielkie
dzięki za twoje uwagi. Muszę dodać, że przedmowa jest naprawdę doskonała. Być może nie jestem
bezstronny, ale dotykasz w niej – precyzyjnie i z właściwą wrażliwością – dokładnie tych elementów,
które niektórzy z nas uważają za fundamentalne dla nowej pracy. Ostatni akapit to szczególnie
głębokie podsumowanie”.40
B. B. Newman, [w:] Teresa Zarnower, 16 Guaches, katalog wystawy w galerii Art of This Century, Nowy Jork,
1946, The Barnett Newman Foundation, Nowy Jork. Tlumaczenie: Krystyna Mazur.
40
List Clyfforda Stilla do Barnetta Newmana z 16 maja 1946, dokument niepublikowany, odnaleziony ostatnio przez
Heidi Colsman-Freyberger, The Barnett Newman Foundation, Nowy Jork. Tłumaczenie Ewa Kanigowska-Gedroyć.
39
- 30 -
- 31 -
Fotografia Teresy Żarnower
z Peggy Guggenheim
na wystawie 16 Gwaszy
z dedykacją dla
Annalee i Barnetta
Newmanów
The Barnett Newman
Foundation, Nowy Jork
List Clyfforda Stilla do Barnetta Newmana, 16 maja 1946
The Barnett Newman Foundation, Nowy Jork.
Fotografia Teresy
Żarnower z Peggy
Guggenheim
na wystawie
16 Gwaszy
Archiwum Teresy
Żarnower
Dzięki uprzejmości
Janet, Alexa i Anny
Luisy Abramowicz
- 32 -
- 33 -
Bez tytułu, 1945
Gwasz na papierze
umieszczonym na kartonie,
49,5 x 60,3 cm.
Kolekcja Janet, Alexa i Anny
Luisy Abramowicz
Bez tytułu, bez daty
Gwasz na papierze umieszczony na kartonie, 45,72 x 35,5 cm.
Kolekcja Janet, Alexa i Anny Luisy Abramowicz
Bez tytułu, 1944
Gwasz na papierze
umieszczony na kartonie,
54.6 x 35.1 cm.
Kolekcja Janet, Alexa i Anny
Luisy Abramowicz
- 34 -
Ceny gwaszy Teresy Żarnower wahały się od 30 do 200 dolarów. Ani Żarnower, ani młody
malarz Robert De Niro, który miał w tym samym czasie wystawę malarstwa w drugiej sali galerii
Art of This Century nie sprzedali żadnej pracy. Wiemy, że ze swojej wystawy Żarnower podarowała
trzy gwasze: Peggy Guggenheim Europę,41 Catacombs of Sorrow Barnettowi Newmanowi 42
i Interpretation of Forms panu Appletonowi.43 Krótkie wzmianki o wystawie ukazały się w „New
York Times” i „Art News”.
Wiadomość pochodzi od Dawida Żarnowera, list do Andrzeja Turowskiego, Archiwum Andrzeja Turowskiego,
Paryż.
42
Zapis o wypożyczeniu od B. B. Newmana, lista prac Teresy Żarnower wysłanych z San Francisco Museum
of Art do St. Paul, Minnesota, 8 sierpnia 1947, San Francisco Museum of Modern Art (MoMA), San Francisco,
dokument niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
43
Tamże.
41
- 35 -
Teresa Żarnower, Europa,
bez daty, prawdopodobnie
gwasz, wymiary nieznane
Fotografia archiwalna
ze zbiorów Dawida Żarnowera
Conflagration, bez daty
Gwasz na papierze,
31,8 x 27,9 cm.
Archiwum Andrzeja
Turowskiego, Paryż
Kolekcja Janet, Alexa
i Anny Luisy Abramowicz
Teresa Żarnower, Europa,
bez daty, prawdopodobnie
gwasz, wymiary nieznane
Fotografia archiwalna
ze zbiorów Dawida Żarnowera
Bez tytułu, bez daty
Tusz indyjski
i gwasz na papierze,
46 x 59,1 cm.
Archiwum Andrzeja
Turowskiego, Paryż
Kolekcja Janet, Alexa
i Anny Luisy
Abramowicz
- 36 -
- 37 -
W archiwum The Barnett Newman Foundation znalazłam kopię z maszyny do pisania listu
Teresy Żarnower do Grace McCann Morley z 13 maja 1947. Orginał tego listu znalazłam w San
Francisco Library Museum of Modern Art Archives, w San Francisco. Może to świadczyć o tym,
że całą jej korespondencję w sprawie wystaw w San Francisco i St Paul, pisaną profesjonalnie
i dobrym angielskim, napisała dla niej zaprzyjaźniona z nią Annalee Newman, żona Barnetta
Newmana, zawodowa maszynistka.
List Teresy Żarnower do Grace McCann Morley, 13 maja 1947
( kopia z maszyny do pisania, list prawdopodobni napisany przez Annalee Newman)
List Teresy Żarnower
do Grace McCann Morley,
13 maja 1947
The Barnett Newman Foundation, Nowy Jork
Na początku 1947 roku Peggy Guggenheim skontaktowała Teresę Żarnower z Grace
McCann Morley, dyrektorką San Francisco Museum of Art, która następnie zorganizowała jej
wystawę w swoim muzeum. Indywidualna wystawa, Paintings by Teresa Zarnower (8 lipca – 3
sierpnia 1947) składała się z czternastu z szesnastu gwaszy pokazanych wcześniej w galerii Art
of This Century i sześciu nowych obrazów olejnych. W muzeum zostały pokazane następujące
gwasze: The Serpent, Cataclysm, Interpretation of Forms, Bridal Day, Catacombes of Sorrow,
Pallas Athene, Walls of Force, Maelstrom, Entombment, The Eye of Vanity, Exile, The Bridge,
The Shock, The Prophet, oraz obrazy olejne: Nostalgic Memory, Les Tetes, The Cloud, Yellow
Light, Prayer, Partitions. Znamy również wycenę prac: ceny gwaszy wahają się od 100 do 150,
a obrazów olejnych od 225 do 500 dolarów.44 Tę samą wystawę we wrześniu 1947 roku pokazał
Montford Dunn w Saint Paul Gallery and School of Art, St. Paul, Minnesota (obecnie Minnesota
Museum of American Art). Propozycja wystawy przyszła od Montforda Dunna. Muzeum i galerie
podzieliły się kosztami transportu i ubezpieczenia prac.45
San Francisco Museum of
Modern Art (MoMA), San
Francisco
W liście do Franciszki Themerson z 26 września 1947 Teresa znowu opowiada o sobie.
„W zeszłym roku miałam wystawę gwaszy u Peggy Gughenheim (sic!). Byłam zaproszona
(nie ja niestety) do Museum w San Francisco z wystawą własną, teraz ta sama wystawa
powędrowała do Minnesoty. Płaskorzeźbę (Powstanie w Ghetto Warszawskiem) wystawiłam
w Muzeum Żydowskim (ubiegłą wiosną) ostatnio ufundowanym przez Warburgów. Latem
zrobiłam portret w rzeźbie księcia egipskiego, rzeźba pojechała na dwór królewski (hm!)”.46
Ale w liście tym nie ma już optymizmu poprzedniej korespondencji. Teresa pisze : „Tak b.
bym chciała Was zobaczyć, pogadać, pośmiać się. Tutaj nie śmieją się. Nie widzę wcale
śmieszności tej całej [nieczytelne] komedii, której tytułem jest ŻYCIE albo CZŁOWIEK.
Lista prac Teresy Żarnower, San Francisco Museum of Art, 24 czerwca 1947, San Francisco Museum of Modern
Art (MoMA), San Francisco, dokument niepublikowany.
45
Korespondencja dotycząca wystawy Teresy Żarnower, , listy z 30 kwietnia, 29 maja, 16 czerwca i 30 czerwca
1947, San Francisco Museum of Modern Art (MoMA), San Francisco.
List Teresy Żarnower do Franciszki Themerson, 26 września 1947, Themerson Archive, Londyn, dokument
niepublikowany.
- 38 -
- 39 -
44
46
Słyszałam, że byliście w Paryżu, czy bardzo zmieniony. Tak tęskno za bulwarami i kawiarniami,
za Luxemburgiem i mostami nad Sekwaną, za szczerą, prawdziwą rozmową. Czy rozumiecie co
to jest pustynia, zaludniona milionami?”47 I dalej: „Chciałabym wystawić w Londynie, ale pojęcia
nie mam o galeriach londyńskich”. Pisze również, że docierają do niej tragiczne wiadomości:
„W swoim czasie napisałam duży list do ciebie, a sama jednocześnie otrzymałam [nieczytelne]
tragiczne wiadomości i wszystkie słowa, które wykrztusiłam ze siebie wydały mi się tak błahe
i nikłe, że list uważałam za stosowne raczej zniszczyć. Czuję, że i my wkrótce zamienimy się
w proszek, ale wolę o tem nie myśleć”.48
W sprawozdaniach z kolejnych wizyt czytamy: „Panna Z. przyszła do agencji w momencie kryzysu,
kiedy mimo zawodowego uznania poważnie ucierpiała z powodu dramatycznie kurczącego sie
rynku na dzieła sztuki. […] Jej długi prywatne wynosiły około 450 dolarów, około 200 dolarów
u pani Diner, mniej więcej tyle samo u pani Korsak, oraz niewielkie sumy pieniędzy od innych.
Była w głębokiej depresji, brzmiała tak, jakby nawet ciężko było jej rozmawiać […]. Finansowo
zawsze dawała sobie radę dość skromnie. Żyła z dochodów wysokości mniej więcej 250 dolarów
miesięcznie, pochodzących z zamówień, które napływały dość regularnie. Zazwyczaj wydawała
te dochody, gdyż czynsz za jej pracownię był wysoki, a materiały kosztowne”.50 Relacjonuje swoją
sytuację. Ma problemy z korzystaniem z usług dealerów sztuki i nawiązywaniem właściwych
kontaktów, które byłyby dla niej finansowo przydatne. Jest w depresji. „Czuła się bardzo zagrożona
faktem swojego wieku i postawiła zasadne pytanie – jeżeli dotychczas nie odniosła sukcesu, to
kiedy? […] Wyraziła pewną pogardę dla pieniędzy i mówiła, że czuje się całkowicie artystką”.51
Teresa Żarnower umarła w sobotę, 30 kwietnia 1949, w swoim mieszkaniu, w niewyjaśnionych
okolicznościach.
Po śmierci artystki Czesław Miłosz (z którym znała się od 1945 roku) napisał wiersz Pamięci
Teresy Żarnower, w którym pisze :
Bez przyjaciół ni krewnych, w wielkim, wielkim mieście
które jest cmentarzyskiem szalonych okrętów
Umierała Teresa i nie miała siły
Żeby przeszłość pokonać stygnącą już ręką.
A wieść każda co do niej przez ocean biegła
O wygnanych, otrutych, za życia spalonych,
Była jak znak ostatni…52
Bez tytułu, 1948, Tusze kolorowe na papierze, 41,9 x 55,8 cm
Kolekcja Janet, Alexa i Anny Luisy Abramowicz
W kwietniu 1948 roku trudności finansowe skłoniły Teresę Żarnower do ponownego ubiegania
się o pomoc w HIAS. W rozmowie z pracownikiem agencji wyjaśniła, że w ostatnim czasie była
zmuszona do pożyczania pieniędzy od znajomych i sąsiadów, brakuje jej na czynsz, ale utrzymanie
studia jest dla niej sprawą priorytetową ze względów zawodowych. „Powiedziała, że myślała
o wynajęciu na jakiś czas sypialni, ale to oznaczałoby spanie w pracowni, na co nie umiała się
jak dotąd zdecydować”. Wymieniła swe ostatnie zlecenia z grudnia ubiegłego roku: portret za 150
dolarów i rysunek za 100 dolarów, uzyskane pieniądze starczyły jej na utrzymanie do stycznia.49
Tamże.
48
Tamże.
49
Notatka służbowa z rozmowy z Teresą Żarnower, podpisana M. McGann, 8 kwietnia 1948, The YIVO Institute
for Jewish Research, Nowy Jork (Archiwum HIAS), dokument niepublikowany. Tłumaczenie: Krystyna Mazur.
Notatka służbowa z sześciu rozmów z Teresą Żarnower, podpisana R. Wortman, 15 kwietnia – 1 czerwca
1948, The YIVO Institute for Jewish Research, Nowy Jork (Archiwum HIAS), dokument niepublikowany. Tłumaczenie:
Krystyna Mazur.
51
Tamże.
52
Czesław Miłosz, Pamięci Teresy Żarnower, „Nowa Kultura” 1950, nr 10, s. 3.
- 40 -
- 41 -
47
50

Podobne dokumenty