prezentacje oddziałów

Transkrypt

prezentacje oddziałów
Oddział pierwsza A
Wola silna! Serce lwa!
Od trzysta osiem
Do jedenaście,
Zapamiętaj dobrze
Tych imion osiemnaście:
Bambo, twarda szczęka,
Przy tym gościu Herkules wymięka.
Czorny brat
Przygotuj się na szach mat.
Tarzan Tomasz
Już widzi jak konasz!
Norbert Głowacki
I co? Miękną laski?
Alicja
Znowu przegrałeś
Taka jej tradycja.
Gołąbeczek
Ręce ugina
Od hajsu pełnych teczek.
Adrianny słowa nie opiszą,
Zdolniejsi poeci
Może co wymyślą?
Kałmuk Kałniemuk
Coo tam, już wgniótł cię w bruk.
Albert Krzyżewski, szczerze?
Z wszystkich najbardziej męski.
Marysia, nieuleczalnie chora!
Szybko, dzwońcie po znachora.
Mazur Wojciech Mazurkiewicz
Na drugą szansę u niego nie licz.
Rozmiar nie ma znaczenia
Julia to wcielona furia.
Gabrysia Romanik
To suma sprytu
I niezłomności wynik.
Wojtek Szwajcar
Przeskoczy cały Bajkał.
Demon prędkości
Wiśnia zawsze w gotowości.
Robert Zacharkiewicz
Wszystkich twoich dóbr
Przyszły właściciel i królewicz.
Patryk kuzyn - syn muzy,
Lecz mawiają,
Że z siły i odwagi
Wyłonił się kałuży.
Jakub Manuszak
To nie żaden pluszak,
Uważaj na niego
Drogi kolego!
Sorka Balcerek
Z nią nie ma gierek.
Pani Pielacha nasza
Na wf nas zaprasza!
Oddział pierwsza B
W naszym Liceum czyli Lotniku,
Chłopców jest mnóstwo, nawet bez liku.
Lecz każdy wokół dobrze to wie,
Że ci najlepsi są w pierwszej „B”.
Dziewczyn ta klasa jest pozbawiona,
I nie przytulisz żadnej do łona.
Nie teraz „I love you” mówić mi,
Bo matma i polski po nocach się śni.
A więc o polskim: wielka to trwoga,
Każdy się w duszy modli do Boga.
Czy znów kolejna lufa wpadnie?
Czy może choć trochę będzie ładniej?
Oceny częste to dwóje i tróje,
Oj, ciężka praca nam się rysuje.
Z matmy nie lepiej, sen spędza z powiek,
Miliony zadań rozwiąże człowiek.
A kiedy je robić? Zadacie pytania,
Przecież wciąż nowe stawiają zadania!
Treningi, kółka, zajęcia dodatkowe,
Nie ma się czasu podrapać w głowę.
Lecz mężni chłopcy z pierwszej „B”,
Przyjmują na klatę problemy te.
Popiera nas przy tym fajna dziewczyna,
To wychowawczyni Wąsik Katarzyna.
Rozmawia, pomaga i szczerze wspiera,
Nie jeden się w niej kocha mocno, jak
cholera.
Po lekcjach, jak ojciec traktuje, pomaga jak
bratu,
Major Krzysztof Kaliszczuk –
wychowawca internatu.
Choć na początku groźny, regulaminowy,
To humor ma zawsze dobry, szczery
i morowy.
Na to przymknie oko, tu w plecy poklepie,
„Nie martw się chłopie! Jutro będzie
lepiej!”
Jeszcze się dociera nasza klasowa paczka,
Przez trzy lata będzie tu siłaczka!
Ale w życiu już lżej będzie, bez problemów
wcale,
Gdy powiedzą do nas: „Pilocie…”, „Panie
Generale…”
Korzystajmy teraz, bo czas szybko minie,
Kiedyś z dumą powiemy: „uczyliśmy się
w najlepszym oddziale w Lotniku,
w Dęblinie!”
Oddział pierwsza C
Opis zacznę od samorządu klasy,
By opis ten miał trochę krasy.
Samorząd nasz nigdy się nie rządzi,
Dlatego nasza klasa błądzi.
Na jego czele stoi przewodniczący
Na zbiórkach często na nas krzyczący.
We fryzjera ostatnio się bawił
I niechcący kolegę włosów pozbawił.
W razie potrzeby jest nasz zastępca
Co na matematyce mózg swój wytęża,
Pomimo tego, że matmę umie
To porządku w pokoju nie utrzymuje.
Skarbnika w klasie Brunona mamy,
Jest on przez wszystkich bardzo lubiany.
Ma w opór ważne zadanie,
Między innymi kasy chowanie.
Nie można w wierszu pominąć Pawełka
Pierwszego w klasie wszystkich
szwagierka,
Piastuje on skryby zadania,
Bo ma on dar pięknego pisania.
W klasie mamy też łyse owce,
Których „fryzjer” zwiódł na manowce.
Wiemy dokładnie o kogo chodzi,
Więc nie będę się nad tym rozwodził.
Musztrę z panem Majorem mamy
Więc na ślubowaniu nie damy plamy
Z Dominikiem na kolumny czele
Zyskamy wiele.
Skoro już wszystkich już z grubsza
wymieniłem
Niemiłosiernie się nad tym męczyłem,
Przejdę teraz do sedna sprawy
I opowiem o chwale klasy:
Nikt obcy się nie dostanie,
Bo jesteśmy niczym spartanie.
Jeśli ktoś od nas odchodzi,
To samemu sobie szkodzi,
Gdyż nie ma lepszej od "ce" klasy,
Bo wśród niej same asy.
Wszystko o samolotach wiemy,
Bo sprawdziany z modelarstwa na
5 piszemy.
Test na WSOSP już mamy zdany,
bo lekcje z sorem Goluchem mamy.
Matmy też się nie boimy,
Bo z sorką Jędrys materiał gonimy.
Do oddziału wychowawcy należą,
Dla nich również brawa się należą.
Bez nich rady nie damy
Na powierzchni długo się nie utrzymamy.
Tak się oto „ce” odział prezentuje
I na ogromny order oczekuje,
Pragniemy, aby order był wręczony przez
samorząd szkoły.