"Gazeta Wyborcza Olsztyn" o sprawie p. Michalaków

Transkrypt

"Gazeta Wyborcza Olsztyn" o sprawie p. Michalaków
"Gazeta Wyborcza Olsztyn" o sprawie p. Michalaków - Program Spraw Precedensowych
środa, 31 października 2007 09:57
"Gazeta Wyborcza Olsztyn" o sprawie p.
Michalaków
"Gazeta Wyborcza Olsztyn" z 31 października 2007 r.: "Uchwała o
wykluczeniu Elżbiety Michalak z Polskiego Związku Działkowców jest nieważna, bo nie ma
uzasadnienia - orzekł wczoraj olsztyński sąd. Tym samym kobieta z mężem Romanem może
dalej mieszkać w domku gutkowskiego ogrodu Oaza.
Oboje małżonków chciał stamtąd usunąć PZD. Za co? Oficjalnym powodem było całoroczne
zamieszkiwanie w domku na działce. Taki powód podano w uchwale podjętej przez walne
zgromadzenie działkowców Oazy we wrześniu 2005 r.
Małżonkowie twierdzą jednak, że prawdziwa przyczyna była inna. Michalakowie w maju 2005
r. założyli Stowarzyszenie Inicjatyw Demokratycznych w Ogrodach Działkowych. Zdaniem
Romana Michalaka działkowiec powinien mieć prawo wystąpić z PZD, wstąpić do innej
organizacji i przejąć na własność użytkowaną działkę. Cztery miesiące później Michalakowie
zostali usunięci ze związku, a w styczniu 2007 roku PZD wezwał ich do opuszczenia działki. W
lutym komisja z PZD miała zinwentaryzować przedmioty na działce w Gutkowie, by potem
można je było przekazać nowemu właścicielowi terenu. Komisja przyjechała, ale jak mówił
Michalak, działacze nie mieli nakazu sądowego, dlatego nie wpuścił ich za ogrodzenie. Komisja
tylko z zewnątrz obejrzała teren i dom. Związek wniósł potem do sądu sprawę o nakaz
opuszczenia działki.
Dwa miesiące później Elżbieta Michalak wniosła pozew o stwierdzenie nieważności uchwały z
września 2005 r. o wykluczeniu jej ze związku. Uważała bowiem, że w uchwale występuje tylko
nazwisko jej męża, zaś o niej nie ma ani słowa. Napisała też, że jest zameldowana przy ul.
Sokolej, zaś domek na działce służy jej tylko do wypoczynku. Od kwietnia odbyły się cztery
rozprawy, na których przesłuchiwano świadków, a sędzia Piotr Domaradzki podczas wizji
lokalnej obejrzał domek Michalaków i sąsiednie budowle.
Związek podczas rozpraw starał się tymczasem udowodnić, że wykluczenie nastąpiło
wyłącznie z powodu złamania statutu przez Michalaków. Także wczoraj pełnomocnik PZD
przekonywał, że związek brał pod uwagę tylko tę kwestię, nie zaś działalność Michalaków w
opozycyjnym stowarzyszeniu SIDOD. - To jedyny powód wykluczenia - zapewniał też Zbigniew
Kołodziejczak, prezes zarządu okręgowego PZD w Olsztynie. Choć pytany przez sędziego
przyznał, że wie o przynajmniej jednej rodzinie, która stale mieszka na działce.
Lech Obara, pełnomocnik Elżbiety Michalak przysłany przez Helsińską Fundację Praw
Człowieka w mowie końcowej przekonywał, że brak nazwiska jego klientki w uchwale powinien
skutkować jej uchyleniem.
1/2
"Gazeta Wyborcza Olsztyn" o sprawie p. Michalaków - Program Spraw Precedensowych
środa, 31 października 2007 09:57
Mecenas Obara zapewnił, że helsińska fundacja będzie nadal pomagać Michalakom. Dodał
też, że wtorkowe orzeczenie jest dowodem na to, że nie wolno blokować dyskusji. - PZD
powinien zrozumieć, że nie można wykorzystywać prawa do wykluczenia ze związku jako
narzędzia do tłumienia prawa do wyrażania innych poglądów - powiedział Lech Obara."
Joomla SEF URLs by Artio
2/2