Columbii
Transkrypt
Columbii
Budując lepszy świat CARL A. ANDERSON, NAJWŻSZY RYCERZ ZAKONU Rycerze Miłosierdzia z 139 milionami amerykańskich dolarów ofiarowanych w donacjach i z 64 milionami godzin pracy charytatywnej w 2005 roku, Rycerze przeżywają przesłanie pierwszej encykliki Papieża Benedykta XVI. Niedawno ogłosiliśmy wyniki ostatniego naszego braterskiego podsumowania działalności charytatywnej. W 2005 roku Rycerze Kolumba na całym świecie przekazali ponad 139 milionów dolarów amerykańskich na działalność organizacji charytatywnych i przepracowali ponad 64 miliony godzin jako wolontariusze — obie wielkości najwyższe w historii naszego Zakonu. Każda organizacja byłaby słusznie dumna powiadamiając o takich osiągnięciach. Jestem wdzięczny wszystkim moim braciom Rycerzom za ich oddanie rok po roku. Istotnie rozwijamy się poprzez nasze inicjatywy: pomoc potrzebującym bez względu na narodowość, religię czy rasę, poprzez naszą współpracę z Olimpiadą Specjalną, Fundacją Wózków Inwalidzkich, Fundacją Źródeł Światła, Szpitalami Kombatantów i zwiększonymi staraniami, by nieść pomoc po katastrofach 11-go Września 2001, oraz ostatnio — po huraganach w stanach Zatoki Meksykańskiej. Przez te projekty i przez tysiące innych na poziomie lokalnym, przekazaliśmy w ostatniej dekadzie donacje w gotówce liczące przeszło 1,2 biliony dolarów amerykańskich oraz przepracowaliśmy ponad 574 miliony godzin jako wolontariusze. Oczywiście, Rycerze Kolumba zobowiązanie setek tysięcy braci pozostali wierni wizji ojca Michael’a Rycerzy. Wypisali oni nie tylko J. McGivney oraz naszej zasadzie czeki na ponad bilion dolarów miłosierdzia. Z tych powodów, że amerykańskich, ale również oddali szczególną radością odebraliśmy samych siebie. Ci bracia pierwszą encyklikę Ojca Rycerze przyjęli do Świętego Deus Caritas Niech rośnie siebie słowa Papieża: Est, zadedykowaną „Muszę dać innym nie miłosiernej misji nasze coś, co jest moje, Kościoła. Mocno wierzę, zaangażowanie tylko ale samego siebie; muszę że to Opatrzność, a nie być osobiście obecny w prosty przypadek, że pier- w założenia moim darze.” wsza encyklika Papieża Zakonu: oraz nasza pierwsza zasaDeus Caritas Est miłosierdzie, da są poświęcone cnocie przypomina nam, że jedność i miłosierdzia. Jak „pracownicy chartytatypowiedziałem naszym wni potrzebują formacji braterstwo. posłom stanowym serca: muszą zostać Po to, by wcześniej tego lata, nasz przyprowadzeni do każdy z nas Ojciec Święty widzi spotkania z Bogiem w wyraźnie, jakie są potrze- mógł codzienChrystusie, który obudzi by i my, Rycerze, musimy ich miłość i otworzy nie w pełni być w stu procentowym dusze na innych.” sojuszu z jego pasterską Musimy zawsze przeżywać misją. pamiętać, że nasza misja przekaz Deus jest nierozłączna z misją Papież Benedykt XVI Caritas Est. napisał w Deus Caritas odnowy, która była Est, że Kościół ma potrójną zadana Kościołowi przez Sobór odpowiedzialność: „głosić słowo Watykański II, który — jak Boże, odprawiać sakramenty i powiedział papież Paweł VI — zajmować się duszpasterstwem zaprezentował światu „Kościół miłosierdzia.” Szczególnie ważne dobrego samarytanina.” jest przesłanie Papieża, że te trzy Niech rośnie nasze obowiązki są nierozłączne. zaangażowanie w założenia Zakonu: Z pewnością tak jest w przypadmiłosierdzie, jedność i braterstwo. ku członków Rycerzy Kolumba. Po to, by każdy z nas mógł codzienTaki jest prawdziwy sens nie w pełni przeżywać przekaz Deus przeszło 574 milionów godzin pracy Caritas Est. Vivat Jesus! charytatywnej przepracowanych w ostatniej dekadzie, to jest osobiste Połączeni Rycerze Kolumba Ojciec McGivney utworzył sieć mężczyzn - katolików, którzy mogą przyprowadzić innych do Chrystusa BISKUP WILLIAM E. LORI, NAJWYŻSZY KAPELAN dpowiadanie na pocztę — elektroniczną oraz inną — należy do moich stałych obowiązków. Nawet gdy podróżuję, staram się być w kontakcie. Z reguły noszę mały przenośny komputer, aby odpowiadać na liczne wiadomości, które otrzymuję. Coraz częściej szukam „gorących punktów” na lotniskach i w innych miejscach publicznych, które posiadają nieograniczone (nie zawsze darmowe) bezprzewodowe sieci komputerowe. Umożliwiają one podróżnym podłączenie się do własnego serwera w domu lub w biurze, wysyłanie i otrzymywanie e-maili podczas oczekiwania na samolot, pociąg, spotkanie itp. Ponieważ nie jestem znawcą techniki, zawsze, gdy połączę się z przenośnego komputera, traktuję to jako specjalne osiągnięcie. Nie trzeba wspominać, że moje starania nie zawsze kończą się sukcesem! Niedawno zdałem sobie sprawę z tego, że te „gorące punkty” — punkty połączenia — mogą nam pomóc zrozumieć naszą rolę, jako zwolenników Chrystusa w świecie. Każdy z nas jest powołany, by być gorącym puktem, poprzez który osoby dokoła nas mogą połączyć się z Chrystusem i Kościołem obecnym w kulturze, która w przeciwnym wypadku pozostaje odłączona od Boga, od Jego prawdy i miłości. W szczególny sposób jest to rola osób świeckich, które poprzez chrzest są powołane, by przemienić świat, w którym żyją. Podobnie można powiedzieć o nas — Rycerzach. Jeżeli chcemy wypełnić nasze powołanie, by połączyć innych z Chrystusem i z Kościołem, musimy być w pełni zdecydowani na podjęcie koniecznych kroków, by przygotować O się do tej roli. To nie wymaga instalacji sprzętu, ani programów komputerowych, lecz raczej czegoś o wiele głębszego. Musimy sami żyć pełnią zjednoczenia z Chrystusem i być żyjącą częścią Jego sieci, którą jest Kościół. W istocie, musimy być tak złączeni z Chrystusem, byśmy mogli powiedzieć ze Świętym Pawłem „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus” (Gal. 2,20). Jak długo jesteśmy wpatrzeni w samych siebie, nie jesteśmy skłonni i nie bardzo potrafimy łączyć innych z Chrystusem. Jednak, gdy żyjemy Bogiem, Chrystus poprzez Swoją miłość przemienia nasze zarozumiałe ego. Jeśli pozwolimy, by to zdarzyło się w naszym życiu, jesteśmy gotowi pozyskiwać innych dla Chrystusa. Oczywiście, ten proces nie dokonuje się w ciągu jednej nocy. Dla większości z nas jest to proces stopniowy. Jest nam trudno wyrzec się egoistycznych sposobów myślenia i zachowania, nawet gdy szukamy Pana i Jego miłości. W tym stanie możemy łączyć innych z Chrystusem, ale raczej w ograniczony sposób. Jesteśmy bardziej jak analogowe połączenie komputerowe, które jest wolne i zawodne. Ci, którzy długo czekali, by ich komputer wysłał i otrzymał wiadomości przez wolną sieć, wiedzą, o co mi chodzi. Również, gdy jesteśmy osaczeni naszymi grzechami i samowolą, spowalniamy sieć Kościoła i utrudniamy łączenie innych z Chrystusem. Przemiana życia i dążenie do świętości nie są tylko sprawami osobistymi. Nasze własne zjednoczenie z Chrystusem (to znaczy, nasza świętość lub jej brak) ma konsekwencje dla tych, ktorzy nas otaczają. Jak gorące punkty na lotniskach, nasza wiara ma też społeczny wymiar. Za często myślimy o niej jedynie jako o osobistym zaangażowaniu. Czasem otrzymuję listy od osób, które są niezadowolone, gdy Kościół wypowiada się publicznie np. gdy Magisterium Kościoła broni instytucji małżeństwa lub delikatnego życia ludzkiego. Mówią mi, że praktykują wiarę tylko dla osobistego komfortu i pocieszenia oraz, że woleliby, by Kościół unikał kontrowersji. Lecz wiara i życie są połączone. Papież Jan Paweł II nauczył nas, że wiara musi mieć korzenie w kulturze i przemienić ją od środka. To znaczy, że wiara każdego katolika jest mocno osobista i jednocześnie jest częścią życia publicznego. Rodziny, znajomi oraz przyjaciele muszą czuć, że jesteśmy namiętnie połączeni z Chrystusem i z Kościołem, że możemy rzetelnie mówić o tym, w co Kościół wierzy i czego naucza oraz, że nasze oddanie Chrystusowi przemieniło nasze życie. Lecz muszą oni również wyczuć, że nasze złączenie z Chrystusem i Kościołem zobowiązuje nas do takiej kultury życia, by tworzyć społeczeństwo, w którym godność ludzka jest właściwie rozumiana i chroniona, społeczeństwo, w którym nikt, niezależnie jak bardzo jest wrażliwy, nie jest wyłączony z sieci związków ludzkich i Bożych. Sługa Boży ojciec Michael J. McGivney żył na długo przed pojawieniem się internetu. Lecz stworzył on trwałą i rozwijajcą się sieć Rycerzy i ich rodzin, opartą na dobroczynności, jedności, braterstwie i patriotyźmie. Nie znam innej organizacji, która znajduje się w lepszej pozycji niż Rycerze Kolumba, by móc dostarczać światu „gorące punkty” — punkty łączności z Chrystusem i Kościołem. Jestem dumny, że mogę być częścią tej wspaniałej sieci w Kościele! ■ Zmierzając Ku Nowym Szczytom Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson podsumowuje pięć lat swej działalności i mówi o przyszłości Zakonu. ięć lat temu Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson mówił o swojej wizji przyszłości Zakonu Rycerzy Kolumba w wywiadzie dla Columbii z lipca 2001 roku. W niespełna rok po objęciu urzędu jako 13 w historii Najwyższy Rycerz Zakonu, Carl A. Anderson podkreślił wówczas wielką wagę współpracy z Synodem Amerykańskim a także wyraził pragnienie zbudowania silnego i dynamicznego Zakonu, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Postawił sobie za cel podwojenie ochrony ubezpieczeniowej Rycerzy i ich rodzin w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Mówił również o znaczeniu zwiększenia liczby członków organizacji i moralnym obowiązku zaoferowania każdemu spełniającemu wymogi katolikowi życiowej szansy zostania Rycerzem. W ciągu pięć lat od P opublikowania wywiadu Zakon odniósł wiele sukcesów. Powiększył swój stan liczebny, ochronę ubezpieczeniową, stawił czoła wyzwaniom po atakach terrorystycznych z 11 września i spustoszeniach dokonanych przez huragany Katrina i Rita, a także zapoczątkował pierwszą od stu lat ekspansję międzynarodową. W poniższym wywiadzie Carl A. Anderson dokonuje oceny swej pięcioletniej działalności i wyznacza kurs na przyszłość dla Rycerzy Kolumba na całym świecie. COLUMBIA Czy te pierwszy pięć lat na urzędzie Najwższego Rycerza spełniły Pana oczekiwania ? CARL A. ANDERSON: Były oczywiście pewne niespodzianki. Kiedy objąłem urząd w paździeniku 2000 roku nikt nie mógł przewidzieć tragednii, jaka nastąpi w niespełna rok później, 11 września. Trudno było również wyobrazić sobie spustoszenie dokonane przez huragany Katrina i Rita w 2005 roku. I choć w roku 2000 stało się jasne, że stan zdrowia naszego ukochanego papieża Jan Pawła II wciąż się pogarsza, to wylew uczuć żalu po jego śmierci przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Natomiast co mnie nie zaskoczyło to niezłomna postawa Rycerzy Kolumba i sposób w jaki stawili czoła tym wszystkim wyzwaniom. Nasz fundusz pomocy w wysokości 1 miliona dolarów został ustanowiony już w dzień po atakach terrorystycznych na World Trade Center i Pentagon. Agent ubezpieczeniowy Rycerzy Kolumba przekazał 13 września pierwszy czek na sumę 3,000 dolarów rodzinie jednej z ofiar tych ataków. Rodziny setek strażaków, policjantów i członków personelu medycznego otrzymały od nas pomoc w najtrudniejszych dla nich chwilach. Składamy hołd tym, którzy zginęli w zamachach terrorystycznych odprawiając raz do roku Mszę ku ich pamięci i organizując doroczny Światowy Dzień Modlitwy o Pokój. Odzew na tragedię spowodowaną obu huraganami był największy w historii Zakonu Rycerzy Kolumba. Rycerze indywidualnie i poprzez lokalne rady w całej Ameryce Północnej rozpoczęli przekazywanie pomocy ofiarom kataklizmu już w kilka godzin po przejściu huraganu. Najwyższa Rada Zakonu przeznaczyła 2,5 miliona dolarów na doraźną pomoc, przekazując fundusze katolickim organizacjom chartytatywnym w Luizjanie, do których zaczęli zgłaszać się masowo mieszkańcy Nowego Orleanu, uciekający przed powodzią bez żadnego dobytku. Podobną pomoc została również przekazana stanom Mississippi, Alabama i Teksas. Rady otworzyły swoje podwoje by karmić przez wiele dni tysiące osób ewakuowanych z Nowego Orleanu. Setki Rycerzy i ich rodzin pomagało w największych skupiskach ewakuowanych, jak na przykład w hali Astrodome w Houston. Ogółem przekazaliśmy 10 milionów dolarów w ramach pomocy ofiarom huraganu, nie wliczając w to wartości artykułów pierwszej potrzeby, dostarczonych ciężarówkami do najbardziej dotkniętych huraganem rejonów. Jestem naprawdę bardzo dumny z Rycerzy na każdym szczeblu za ich wysiłek podjęty na rzecz pomocy potrzebującym. Pomoc ofiarom huraganów z ubiegłego roku jest chyba najlepszym przykładem realizacji najważniejszej doktryny Zakonu, jaką jest Miłosierdzie. Po śmierci Jana Pawła II Rycerze pogrążyli się w żałobie po tym wielkim przywódcy dwudziestego wieku. Tak jak katolicy na całym świecie, uczciliśmy jego spuściznę jaką było dzieło ewangelizacji i odnowy Kościoła. Ale uczyniliśmy też coś zupełnie unikalnego, co w szczególny sposób oddaje hołd papieskiemu poselstwu. Po raz pierwszy od 100 lat postanowiliśmy powiększyć zasięg Zakonu na arenie międzynarodowej otwierając jego filię w Polsce. Mając za sobą entuzjastyczne poparcie ze strony polskiego Episkopatu przystąpiliśmy do tłumaczenia wszystkich ważnych dokumentów Zakonu na język polski. Zorganizowaliśmy specjalne pol- członkiem Zakonu. Ale są okręgi, które potrafiły zainteresować naszą działalnością 8 procent katolików. To powinien być nasz cel, nasze minimum, ponieważ przyrost społeczności katolickiej wynosi średnio 8 procent rocznie. Mamy społeczności w których rady Zakonu powstały tylko w połowie znajdujących się na ich terenie parafii. W innych zbliżamy się do 100 procent. Tak powinno być wszędzie. Posiadamy obecnie rekordową liczbę 1,7 miliona członków. Ale Czy rozwój Zakonu w ciągu jestem pewien, że możemy tę liczbę tych pięciu lat spełnił Pana powiększyć czterokrotnie, do 8 miloczekiwania? ionów. Z tak liczną armią Rycerzy Zanotowaliśmy sporo sukcesów. Od moglibyśmy znacznie rozszerzyć października 2000 roku udało się naszą działalność charytatywną. nam pozyskać ponad 400 Gdyby tylko w tysięcy nowych samym Meksyku udało członków. Utworzyliśmy nam się zwerbować 2 estem ponad 1100 nowych rad. procent katolików, Możemy być dumni z 1,8 milprzekonany, pozyskalibyśmy tych osiągnięć. iona członków. 2 procent Zrobiliśmy również na Filipinach że Polska wiele dobrego jeśli powiększyłoby Zakon o chodzi o ochronę finan1, 3 miliona członków. sową rodzin Rycerzy Zawsze powtarzam, że jest Kolumba.Wypłaciliśmy naszym moralnym obowrodzinom zmarłych iązkiem jest zapytać idealnym członków 740 milionów każdego kwalifikującego dolarów tytułem ubezsię katolika by wstąpił do miejscem pieczeń na wypadek Zakonu. To nasz obowśmierci. Zbliżamy się do iązek i klucz do sukcesu. zrealizowania postawna ionego w 2000 roku mógłby Pan celu, jakim jest podwojerozpoczęcie Czy wymienić kilka nie wartości polis ubezważniejszych pieczeniowych w ciągu naszej inicjatyw, które dziesięciu lat. Sześć lat wprowadziliście w temu ich wartość wynosiła 41 miliardów działności w życie? Wydaje mi się, że dolarów, niedługo zdziałaliśmy wiele na przekroczymy sumę 60 Europie polu oświaty. Nasz miliardów. Jest to Katolicki Serwis bezprecedensowa sieć zabezpieczeń finansowych dla rodzin Informacyjny (Catholic Information katolickich. W ten sposób codziennie Service, CIS) jest od dłuższego czasu realizujemy cele założyciela Zakonu, ważnym ośrodkiem nauczania zarówno młodzieży jak i dorosłych o księdza McGivney. Ale oczywiście mimo tych osiąg- podstawach wiary katolickiej. W ciągu ostatnich kilku lat posznięć wiem , że stać nas na więcej. erzyliśmy nasze horyzonty docieraWielu naszym wspólnotom udaje jąc do szerszej publiczności poprzez się zwerbować 2 procent mężczyzn programy telewizji publicznej. spełniających wymogi zostania sko-języczne grupy przygotowawcze rekrutujące się z rad w USA i Kanadzie i w styczniu tego roku rozpoczęliśmy inicjacje do Pierwszego Stopnia w Polsce. Jestem przekonany, że Polska jest idealnym miejscem na rozpoczęcie naszej działalności w Europie. Patrząc na to z perspektywy czasu stwierdzimy zapewne, że otwierając Zakon w ojczystym kraju Jana Pawła II pomogliśmy odegrać kluczową rolę w reewangelizacji Europy. „ J Jakie są Pana priorytety na Producent Burt Wolf pokazał milnajbliższe lata? ionom telewidzów miejsca pielgrzymek katolików, łącząc rozrywkę Skupienie uwagi na naszych młodszych członkach i ich rodziz edukacją. CIS wyprodukował również serię nach, bo to stawia przed nami wspaniałe możliwości. nagrodzonych przez krytykę filmów Nasz program rad uniwersytecwideo o różnych rodzajach kich jest niezwykle istotny powołania: o — tysiące młodych Rycerzy powołaniu w 160 radach kapłańskim, yejmy w zrzeszonych działających na terenie małżeńskim i zakonakademików dokonuje nym. Jeśli dodamy do czasach w niezwykłych rzeczy. tego naszą pomoc dla Tworzenie i utrzymanie rad seminarzystów, która studenckich to ogromny ale w ubiegłym roku których opłacalny wysiłek. przekroczyła milion Chciałbym utworzyć w dolarów a także bycie ciągu najbliższych kilku lat współpracę z ośrodkolejne sto rad akademickiem pro-life Villa katolikiem i kich. Maria Guadalupe Będziemy też w dalszym prowadzonym przez ciągu próbowali pozyskać siostry Sisters of Life, Rycerzem nowych członków rekrutumożemy śmiało jących się z armii. Po stwierdzić, że jest wydrukowaniu 300 tysięcy wywieramy bezprecemodlitewników dla densowy wpływ na niezwykle żołnierzy stacjonujących w kształtowanie wiedzy Iraku, Afganistanie i innych katolików i niekatolików o wierze, na ciekawe ale rejonach świata staliśmy się popularni w amerykańskich kształcenie księży i na siłach zbrojnych. oświatę publiczną i trudne Kontynuujemy również potrzebną do rekrutację w innych krastworzenia warunków jach. dla rozwoju życia kulZmieniamy turalnego. całkowicie nasz program Finansujemy dla młodzieży starając się uatrakrównież razem z Katolickim cyjnić go zarówno dla młodych ludzi Stowarzyszeniem Oświaty trzyletni program pomocy dla borykających się jak i członków rad Zakonu. Musimy też zwrócić większą z problemami śródmiejskich szkół uwagę na nabór Rycerzy wywodząkatolickich w Stanach cych się z ogromnej liczby grup Zjednoczonych. etnicznych. Szczególnie ważni są Niedawno zgodziliśmy się Latynosi bo jest to jedna z najszybprzekazać 8 milionów dolarów na ciej rosnących grup narodowośrenowację jednego z głównych budynków Katolickiego Uniwersytetu ciowych w USA. Poza tym planujemy dużą kampanię rekrutacyjną w w Waszyngtonie. Budynek otrzyma Meksyku w najbliższych latach. imię Księdza McGivney a po Mamy tam obecnie cztery wspólnoty zakończeniu remontu będzie mieścił i spodziewamy się szybkiego wzrossię w nim Papieski Instytut Studiów Nad Małżeństwem i Rodziną, teolog- tu liczby członków. Innymi ważnymi priorytetami w iczna szkoła podyplomowa, finannaszej działalności są kwestie sowana przez Rycerzy Kolumba. Nasze zaangażowanie w szerzenie związane z życiem ludzkim i rodziną. oświaty katolickiej jest naprawdę Wskutek aborcji giną każdego wyjątkowe i przynosi chwałę roku miliony nienarodzonych dzieci. Zakonowi. „ Ż Musimy walczyć ze wszystkich sił o wprowadzenie zakazu przerywania ciąży. Poparliśmy w ubiegłym roku nominacje dwóch nowych członków Sądu Najwyższego USA: Johna Robertsa i Samuela Alito. Mamy nadzieję, że jesteśmy o krok od uzyskania większości w sądzie, która mogłaby unieważnić lub poważnie ograniczyć najbardziej niechlubny wyrok dwudziestego wieku w sprawie Roe kontra Wade. Jesteśmy od dawna uważani za jednych z najbardziej żarliwych na świecie zwolenników świętości życia ludzkiego i dlatego nie spoczniemy dopóki aborcja nie zostanie zabroniona. Również instytucja małżeństwa znajduje się pod obstrzałem w wielu krajach. Musimy podwoić nasze wysiłki na rzecz uchwalenia poprawki do konstytucji, która wyraźnie określi małżeństwo jako związek między mężczyzną i kobietą. Musimy być też przygotowani na podjęcie tej walki w innych krajach, gdzie zwolennicy małżeństw między osobami tej samej płci dokonują zamachu na tę żywotną instytucję społeczną. Jeśli chodzi o kwestie międzynarodowe, jesteśmy zwolennikami pokoju na Bliskim Wschodzie. Poprzez nasz fundusz Pokój na Ziemi (Pacem in Terris) w wysokości 2 milionów dolarów pomagamy chrześcijanom w krajach Bliskiego Wschodu, którzy żyją w coraz trudniejszych warunkach. Pragniemy w ten sposób zachować społeczność chrześcijańską w miejscu narodzenia Chrystusa. Żyjemy w czasach w których bycie katolikiem i Rycerzem jest niezwykle ciekawe ale i trudne. Wiem, że z pomocą Księdza McGivney nabierzemy siły i determinacji by sprostać wyzwaniom i wspiąć się na jeszcze wyższy szczebel osiągnięć i rozwoju. ■ Rycerze w akcji Baby Shower Czlonkowie Rady 8337 im. św. Benedykta w Duluth , w stanie Minnesota, zorganizowali tzw. Baby Shower, czyli amerykański odpowiednik polskiego pępkowego, urządzany tu przed narodzinami dziecka. Uzyskane w ten sposób pieniądze (1150 dolarów), dwa foteliki samochodowe, ubranka i pieluchy przekazano schronisku dla kobiet ciężarnych Lake Superior Life-Care Center. Pomoc dla ofiar Katriny Rada 8951 im. Niepokalanego Poczęcia w Port Perry w kanadyjskiej prowincji Ontario przekazała 1000 dolarów Radzie 12529 im. St. Jean de Chantal w Abita Springs, w stanie Luizjana, na odbudowę zniszczeń po huraganie Przekazano Katrina. również po 1000 dolarów lokalnym agencjom pomocy społecznej. Projekt Mojżesz Rada 8986 im. św. Leonarda w Madisan, w stanie Nebraska, dokonała uroczystego odsłonięcia kamiennych tablic Mojżesza z dziesięciorgiem przykazań wykonanych na zamówienie miejscowej parafii. Uroczystość miała miejsce 13 listopada, w 20tą rocznicę powstania Rady. Po uroczystości, w siedzibie Rady odbyło się przyjęcie w którym wzięli udział Rycerze i ich rodziny. Bal dobroczynny Rada 1432 w Somerville, w stanie New Jersey, urzadziła 34ty doroczny bal dobroczynny i aukcję pamiątek sportowych. Zebrane podczas imprezy 7,500 dolarów przekazano Fundacji Boomera Esiasona, która wspiera badania nad mukowiscydozą (cystic fibrosis) i pomaga ludziom cierpiacym na tę nieuleczalną chorobę. Boomer Esiason, były zawodnik amerykańskiej ligi futbollowej NFL, ustanowił Fundacje po rozpoznaniu mukowiscydozy u jego syna. Rada 2525 im. Ojca McSwiney z Hyannis w stanie Massachusetts przekazała 300.000 dolarow dyrekcji pierwszej katolickiej szkoły na półwyspie Cape Cod. Pieniądze uzyskano ze sprzedaży domu należącego do Rady.Ta nowa szkoła średnia im. Jana Pawla II zostanie uroczyście oddana do użytku we wrześniu. japonskiej bazie marynarki wojennej Yokosuka chodzili „po kolędzie” a uzyskane w ten sposób datki przekazali Siostrom Karmelitankom w Tokio i na dom dziecka. Wybierz życie Rada 8746 z Newburgh w stanie Indiana umieściła antyaborcyjny plakat z napisem „Wybierz życie” przy ruchliwej ulicy w Evansville. Spłata długu Po mszy zamykającej obchody Roku Eucharystycznego członkowie Zgromadzenia St. Fidelis w Victorii, w stanie Kansas, pełnili wartę honorową u boku biskupa Paula S. Coakley ( w środku) z Saliny. Rada 11103 im. Najświętszego Serca Jezusa w Pinehurst, w stanie Północna Karolina, przekazała 500 dolarów parafii San Juan Diego w Robbins na spłacenie długu. Pomoc dla sierot Czlonkowie Rady 12488 w Rada 12705 im. Monsignora Baldwina w Norwich, w stanie Connecticut, pomogła szkole St. Joseph’s School uzyskać dostęp do Internetu instalując prawie 1000 metrów kabla. Na zdjęciu Rycerze David Beatty i Laren Pottie zakładają kabel w szkolnej bibliotece. Biskup Robert N. Lynch z St. Petersburg na Florydzie, błogosławi Ojca Johna Musco podczas mszy 20 maja, na której został wyświęcony. Ojciec Musco jest członkiem Rady 13208 im. St. Frances Cabrini w Spring Hill. Rada przekazała księdzu zestaw wykonanych na zamówienie szat liturgicznych.