Ostatni kontenerowiec poszedł na żyletki

Transkrypt

Ostatni kontenerowiec poszedł na żyletki
Ostatni kontenerowiec poszedł na żyletki
Wpisany przez Bart / z mediów
piątek, 31 sierpnia 2012 07:27
Sekcja ostatniego statku budowanego w Stoczni Szczecińskiej została pocięta i
zezłomowana. Tym samym oczyszczono pochylnię w ośrodku kadłubowym "Wulkan".
Byli stoczniowcy szacują, że w zamkniętym zakładzie wykonano 80 procent sekcji
kontenerowca B-178 . Statek, który mógłby z nich powstać, miałby 220 metrów długości i mógł
przewozić 3100 kontenerów.
- Cała pochylnia była zawalona sekcjami - mówią byli stoczniowcy. - Słyszeliśmy, że były
ruchy, żeby zbudować jeszcze przynajmniej ze dwa statki. Teraz sekcji nie ma i nikt nie zdaje
sobie sprawy, ile pracy trzeba włożyć, by taką sekcję zbudować.
Bliźniaczy statek dokończyła Szczecińska Stocznia Remontowa Gryfia.
- W całości kończyliśmy wyposażenie tamtego - wspominają pracownicy tego zakładu. - Była
szansa, by zrobić następny statek z tamtych sekcji.
Przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu poinformowali, że dokończenie kontenerowca
było nieopłacalne.
Na terenie stoczni znajdowały się też sekcje do statku mogącego przewozić kontenery i
samochody. Te również trafiły na złom.
Grzegorz Gibas
{loadposition art_zrodlo}
1/1