Jan Herold - NAUKOWIEC-DYPLOMATA
Transkrypt
Jan Herold - NAUKOWIEC-DYPLOMATA
NAUKOWIEC-DYPLOMATA Doc. dr Jani Miłczakow B ył to początek transformacji w Bułgarii. Rodziły się ruchy osobą o prawicowych przekonaniach, nie może współpracować opozycyjne w stosunku do rządów komunistów w tym kraju. z lewicowym rządem, parlamentem. Dodaje: – Osiemnaście Pierwsze zebrania „niebieskich” (opozycyjny kolor do „czerwo- lat mojej obecności w prawicowych kręgach politycznych, nych”, jak określano komunistów) z Sojuszu Sił Dew pracy międzynarodowego eksperta oraz dyplomamokratycznych. W niewielkiej salce dzielnicowego ty, a także naukowca, jest dostatecznym powodem, „czitaliszte”, po części odpowiadającego domowi by skupić się na jednej dziedzinie. Ja wybrałem. kultury, zebrała się niemała grupa zwolenników SDS. Zostaję – zgodnie z mym wykształceniem – pracowZ ciekawości uczestniczyłem w pierwszym zebraniu nikiem nauki. Nie należę do żadnej partii, choć – jak miejscowego Sojuszu w Szumenie. wspomniałem – sympatyzuję z prawicą. Czekając na rozpoczęcie imprezy, rozmawialiśmy Z ramienia Sojuszu Sił Demokratycznych został z żoną najciszej, jak to możliwe, po polsku. W pewnej deputowanym do XXXVI Zgromadzenia Narodochwili za plecami usłyszeliśmy uwagi wypowiedziane wego, zasiadał w parlamencie w latach 1991–1992. najczystszą polszczyzną. Obróciłem się machinalnie W tym samym 1992 roku był już ambasadorem Rei szukałem wzrokiem rodaka, ale nikogo takiego nie publiki Bułgarii w Polsce. Jego misja w Warszawie ujrzałem. Same śniade bałkańskie twarze, niektóre Doc. dr Jani Miłczakow skończyła się w 1996 roku. z wąsem słusznych rozmiarów. Kilkakrotnie odwraJani Miłczakow poza tym, że prowadzi na unicałem głowę w kierunku zasłyszanych słów. I wówczas jeden wersytecie zajęcia dla studentów, jest duszą towarzystwa i uluz mężczyzn uśmiechnął się. Zapytałem go, czy to on mówił po bieńcem młodzieży. Przez przypadek stał się także ulubieńcem polsku. W odpowiedzi usłyszałem: „Tak, to ja!”. Był to mój Lecha Wałęsy. Otóż dr Miłczakow ma piękny, melodyjny głos pierwszy kontakt z nauczycielem akademickim Szumeńskiego i umie go wykorzystywać nie tylko na swoich wykładach, ale Uniwersytetu im. Biskupa Konstantyna Presławskiego doc. dr. również w śpiewie. Pewnego razu został zaproszony, wraz z caJanim Miłczakowem. łym akredytowanym korpusem dyplomatycznym, na wojskowy Móc za granicą rozmawiać z kimś z miejscowych po polsku piknik na „zielonej trawce” przy żołnierskiej grochówce, przez – to luksus. Korzystałem z tego luksusu na potęgę, bo – jak się prezydenta Wałęsę. Wziął ze sobą gitarę. I kiedy atmosfera okazało – i Jani Miłczakow pragnął ćwiczyć znany mu język. rozluźniła się przy ognisku, zaczął śpiewać. Najpierw rosyjskie romanse w języku Puszkina, następnie polskie melodie znane *** mu z wcześniejszego pobytu w Krakowie, bułgarskie melodie ludowe z Rodopów, by zakończyć najpiękniejszymi pieśniami Jani Miłczakow pochodzi z południowej części Bułgarii, Bałkanów, które śpiewają narody byłej Jugosławii, a więc Słoale zakotwiczył w północno-wschodnim rejonie. Urodził się weńcy, Chorwaci, Serbowie, Bośniacy i Macedończycy. Dzięki w Starej Zagorze. Studia ukończył na tej samej uczelni, na któ- jego występowi żołniersko-prezydencki piknik zamienił się rej obecnie jest wykładowcą. Na Uniwersytecie Sofijskim im. w wieczór słowiański. Klimenta Ohrydzkiego specjalizował się w filologii języków Następne zaproszenie od prezydenta przyniósł mu do gabisłowiańskich. netu jego kierowca i wręczając je, dodał: Pan prezydent prosi Będąc uznanym znawcą literatury, historii i teorii, został skie- pana ambasadora o zabranie ze sobą… gitary. rowany do Polski i objął lektorat języka bułgarskiego na UniwerW latach 1998–2001 pełnił obowiązki ambasadora Bułgasytecie Jagiellońskim. W czasie pobytu w Krakowie nie marnował rii na Słowacji, skąd został przeniesiony do Belgradu, gdzie czasu i pisał pracę doktorską, którą obronił w 1990 roku. w latach 2001–2005 był ambasadorem Bułgarii w Serbii Po powrocie do kraju objął stanowisko docenta w zakresie i Czarnogórze. Był również podczas wyborów parlamentarnych teorii literatury na Szumeńskim Uniwersytecie im. Biskupa Kon- w Serbii specjalnym obserwatorem Organizacji Bezpieczeństwa stantyna Presławskiego. Jani Miłczakow należy do pokolenia, i Współpracy w Europie. które rozpoczynało pracę naukową już w czasie przekształcania Za swe zasługi w pracy dyplomatycznej został uhonorowany się kraju po czterdziestopięcioletnim panowaniu w nim rządów wieloma odznaczeniami państwowymi. W Polsce udekorowano wasalskich Moskwy, mianujących się komunistycznymi. Brak go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski I stopnia, kadr z niekomunistyczną przeszłością doprowadził go w szeregi na Słowacji wręczono mu Order Białego Podwójnego Krzyża młodych dyplomatów, którzy rozpoczynali działalność na tym I stopnia Republiki Słowackiej, zaś w Serbii przekazano mu polu po 1989 roku. W jego pozanaukową biografię wpisały Gwiazdę Jugosłowiańską I stopnia, będącą najwyższym odznasię między innymi misje w charakterze eksperta Organizacji czeniem państwowym Republiki Serbii. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na terenie Ukrainy, Serbii (Kosowo) oraz w Tadżykistanie. Na misjach *** blisko współpracował z przedstawicielami Polski, toteż zaliczono go do „polskiej mafii dyplomatycznej”. Na pytanie, Po zakończeniu swych zajęć dyplomatycznych dr Miłczakow czy nie zamierza wrócić do dyplomacji, odpowiada, że będąc powrócił do pracy naukowej na uniwersytecie w Szumenie. ALMA MATER 65