Powrót do macierzy ciąg dalszy: Dzięki uprzejmości naszych
Transkrypt
Powrót do macierzy ciąg dalszy: Dzięki uprzejmości naszych
Powrót do macierzy ciąg dalszy: Dzięki uprzejmości naszych sąsiadów dotarliśmy do artykułów poświęconych gołębiom rasowym opisujących w czasopismach niemieckich i holenderskich naszą rodzimą rasę z Pomorza Zachodniego . W tym roku ukazały się dwa artykuły w gazetce Geflugel Borse o tematyce Szczecińskich Krótkodziobych. Pierwszy dokumentuje hodowlę tych gołąbków w Holandii gdzie nasze maluszki bo tak są pieszczotliwie nazywane są bardzo popularne w Holandii. Na ostatniej Krajowej Wystawie w Holandii wystawiono 42 sztuki tych pięknych gołąbków . Przed ośmioma laty na Międzynarodowej Wystawie JKC grupa sędziów określiła ,że szczecińskie krótkodziobe mają najładniejszą główkę wśród gołębi krótkodziobych usłyszał to znany hodowca Frans Meijer bliski kolega Jerzego Spleeta z Hanoweru znany hodowca Białogłówki Gąbińskiej Drugi artykuł był jest poświęcony polskiemu hodowcy miłośnikowi tej rasy. Szczecińskie krótkodziobe pojawiły się w XIX wieku w Szczecinie . Pewien handlowy biznesmen Gustaw Prutz (czyt. Pric)z Szczecina posiadał filie handlową w Polsce a także w Pradze Gustaw Był wielkim miłośnikiem krótkich gołąbków lotnych. Więc przywoził Praskie krótkodziobe do Szczecina, ale te Praskie nie za bardzo podobały się szczecińskim hodowcą co zniechęcało kolegę Gustawa. Praskie miały jak Wiedeńskie Krótkie ordynarną czerwoną brew. Jedynie ich odmiana jasnych motylków miała ciemną brew ,ponieważ świetnie latać potrafiły, nie skracano im dzióbków i obecnie tylko jeszcze w Polsce spotykane są jako Winerki .Z uzyskanych informacji wynika ,że szczecińskie krótkodziobe, wrocławskie krótkodziobe budapesztańskie i krótkie motylkowe polskie Szeki pochodzą od Wiedeńskich górnolotnych .Także wiele średniodziobych. Nasz dawny kolega Gustaw Prutz napisał piękną książkę wraz ilustracjami gołębi w kolorach. Oprócz Muzeum gołębi w Nurnberg w Norynberdze istnieje jeszcze w prywatnych bibliotekach 5 pięć egzemplarzy tej książki. Jeden egzemplarz jest u warszawskiego hodowcy kol. Jerzego Szawiela. Informacje pozyskane od niemieckich kolegów z klubu krótkodziobych, oraz przesłane zdjęcia będą na bieżąco prezentowane na naszej stronie. Nasi koledzy z zagranicznych związków z wielkim podziwem przyjęli wiadomość o zainteresowaniu się szczecińskich hodowców tą rasą gołębi oferowali nam wszelką pomoc. W miesiącu sierpniu odwiedziliśmy znanego hodowcę naszej rasy szczecińskich krótkodziobych w Hamburgu kol. Schnohr Heinz ,który jest czołowym hodowcą w Niemczech, wielkim znawcą i pasjonatem tych naszych maluszków zapoznał nas z trudnościami jakie wynikają i napotykają hodowców tej rasy kol. Heinz był bardzo zadowolony, że w końcu znaleźli się hodowcy w Polsce którzy na poważnie zaczęli się interesować rozwojem i hodowlą tych pięknych gołąbków na dobry początek podarował nam w prezencie dwie pary gołąbków Edward Krychowiak