Gazeta Małych i Średnich Przedsiębiorstw Felieton

Transkrypt

Gazeta Małych i Średnich Przedsiębiorstw Felieton
http://www.gazeta-msp.pl/?id=pokaz_artykul&indeks_artykulu=3568&co=naj_wyd
Gazeta Małych i Średnich Przedsiębiorstw
Felieton:
Grudzień 2015, Nr 12 (152) 2015, dostęp w dniu 8 stycznia 2016
Rzeczywistość na tym właśnie polega, że nie
można się cofnąć i zacząć grać od nowa
(Éric-Emmanuel Schmitt)
Sławomir Horbaczewski
Zawsze podkreślałem i pozostaję temu przekonaniu wierny, iż
nieruchomość powinniśmy kupować jedynie wtedy, gdy
naprawdę jej potrzebujemy, akurat w danym momencie i akurat
w takim a nie innym rozmiarze, a także w takiej a nie innej
jakości.
To wszystko jest kluczowe, bo składa się na wartość, a w przypadku konkretnej transakcji cenę kupna
nieruchomości.
Jeśli nie jesteśmy czegokolwiek pewni, zawsze pozostaje nam możliwość wynajęcia nieruchomości i
podjęcia decyzji o kupnie dopiero wtedy, gdy nie będziemy mieli wątpliwości co do jakiegokolwiek
elementu wywierającego istotny wpływ na cenę.
Jeśli jednak jesteśmy pewni zakupu, to w pierwszej kolejności powinniśmy wybrać kredyt. Jeśli stać
nas na zakup nieruchomości za gotówkę, to tym bardziej nie ma powodu obawiać się obciążenia
kredytem. Z kolei sytuacja odwrotna – gdy nie stać nas na zakup za gotówkę, ale bank ocenia, iż
możemy być skredytowani – oznacza, że bądź co bądź profesjonalny podmiot dokonał weryfikacji
naszej zdolności kredytowej i jeśli wypada ona dla nas korzystnie, możemy zaciągnąć zobowiązanie
kredytowe.
Ale czy zaciągać je w każdej chwili, w każdej kwocie, nawet tej wyznaczonej przez bank, na każdych
zaoferowanych nam warunkach, także co do okresu spłaty, a zatem miesięcznych obciążeń w okresie
spłaty? Na pewno nie, zwłaszcza, że zaciągnięcie kredytu na zakup nieruchomości zabezp ieczonego na
tej nieruchomości to decyzja o większym znaczeniu, niż zdajemy sobie z tego sprawę w momencie jej
podejmowania. Szkopuł polega na tym, że to decyzje z gatunku tych, które są i powinny być
podejmowane przez nas samych. To przecież my będziemy odczuwać ich skutki przez lata, a niektórzy
nawet przez całe życie. Maria Dąbrowska mądrze przekonywała, iż trzeba ludziom zostawić wolność
decyzji, nawet jeśli chcą decyzji szalonych albo tragicznych.
Zatem jeśli ktoś podjął decyzję o kupnie nieruchomości, co więcej kupnie na kredyt, a nie za gotówkę,
to moim zdaniem akurat teraz jest dobry czas na kupno nieruchomości właśnie na kredyt. Tym
bardziej, kiedy każdy z potencjalnych kredytodawców jest obecnie tak wyczulony na zdolność
kredytową kredytobiorcy, że jest bardziej niż mniej prawdopodobne, iż oceny naszej zdolności
kredytowej banki dokonają wyjątkowo starannie. A to dla nas istotna wiadomość, bo w
przeciwieństwie do nas, banki spoglądać będą na nas nie jakimi jesteśmy, ale jakimi możemy się stać.
Ponadto, sami z reguły oceniamy siebie na podstawie własnej wiedzy i subiektywnego doświadczenia.
Banki z kolei mają do dyspozycji narzędzia do takiej oceny. Zatem poddanie się ocenie banku
uprawdopodabnia, iż podejmowana przez nas decyzja nie okaże się błędem . Dziś to my musimy w
coraz większym stopniu wykazywać wobec banku, iż nadajemy się na kredytobiorcę. A jeszcze parę lat
temu to bank musiał wykazać, że nadaje się na kredytodawcę bardziej niż konkurencja. W otoczeniu
pojawiających się wokół nas oznak deflacji i pogłębiającej się niechęci zarówno prywatnej
przedsiębiorczości, jak i gospodarstw domowych do wydawania pieniędzy, szczególna staranność
banków przy ocenie wiarygodności kredytobiorców nie dla każdego jest jednak oczywista, także w
dłuższej perspektywie.
Dzięki nabytym w tym stuleciu doświadczeniom lepiej rozumiemy też wolterowskie przeświadczenie, iż
uczony dobrze zna wartość pieniądza, ale bogaty nie zna wartości wiedzy. Wróciliśmy przecież do
prostszych, bardziej dla wszystkich zrozumiałych, konstrukcji kredytów; zmniejszyło się ryzyko
wzajemnego nie zrozumienia się, lub wzajemnego udawania, że się nie zrozumiano, co do treści
zawieranych umów kredytowych. Dziś zawierane umowy kredytowe bazują na finansowaniu w znanej
nam monecie, dla nas dobrej i przewidywalnej, co 500 lat temu przepowiedział Kopernik (te kraje
rozwijają się najbardziej, które mają dobrą monetę, upadają zaś i giną, które używają złej...).
Rzecz jasna trudno byłoby nam zgodzić się co do tego, czy dobra moneta, to też moneta niewiele
kosztująca w czasie? Mam wrażenie, iż przyszło nam żyć w czasach, gdy wzrostowi gospodarczemu
towarzyszyć będzie tani kapitał. Jestem zdania, iż wchodzimy w naszym kraju w długi okres stabilnego
wzrostu gospodarczego, któremu towarzyszyć będzie w całej Europie tani pieniądz i niska inflacja,
mimo z jednej strony budzącego się dolara, a z drugiej zaczynającego pomrukiwać niedźwiedzia.
Zwłaszcza dla gospodarstw domowych, indywidualnych konsumentów kapitał pozostanie tani pod
postacią długoterminowych mieszkaniowych kredytów hipotecznych, z kolei jego cena będzie wciąż
dużo wyższa przy innych formach finansowania: kredytach konsumpcyjnych, pożyczkach
gotówkowych. Zatem wzięcie kredytu hipotecznego jawi się dziś jako optymalne źródło względnie
taniego finansowania. I takiego podejścia jestem zwolennikiem.
Sławomir Horbaczewski

Podobne dokumenty