e-GimNews nr 5 - Gimnazjum nr 1 w Ustroniu
Transkrypt
e-GimNews nr 5 - Gimnazjum nr 1 w Ustroniu
Proponujemy rozrywkę na gorące dni. Rozwiąż logogryf i podaj hasło. Poprawną odpowiedź wyślij na [email protected] jak najszybciej. Nagroda czeka, niestety, nie na absolwentów :( 1. 2. 3. 4. 5. 6. The hard outer part that protects the body of a sea creature. The time of the year when the sun is hottest and the days are longest. A light brown substance you can find on a beach or in the desert. A visit that involves a journey, for pleasure or a particular purpose. The large area of salty water covering much of the Earth's surface. A vehicle which flies in the air. GimNews, nr 5/2013 Wakacyjny logogryf by Patrycja Krzemień Od redakcji ahyrnik Redakcja GimNewsa zaprasza do lektury ostatniego w roku szkolnym 2012/2013 numeru. Niestety, nie w wersji drukowanej – przyczyną są cięcia budżetowe, wszak to końcówka roku... Ale możecie nas przeczytać i cieszymy się, że dotarliście na tę stronę:) W numerze wakacyjne teksty i rysunki, czyli lekko i przyjemnie, żadnej trudnej i wymagającej myślenia publicystyki. W dodatku fajny konkurs z atrakcyjną nagrodą. Mianowicie, porozrzucaliśmy tu i ówdzie archiwalne zdjęcia naszych nauczycielek z wakacji. Osoba, która najtrafniej odpowie, kogo przedstawia dane zdjęcie, zostanie zaproszona 1 lipca br. ok. godz. 10.00 do kawiarni „Delicje” na lody (tyle gałek, ile poprawnych odpowiedzi, maks. 4). Odpowiedzi wysyłajcie na [email protected] przez najbliższy weekend (2930 czerwca), czekamy! Ze smutkiem żegnamy trzecioklasistów: dwie Martyny, Danielę, Karolinę, Mateusza, Tomka, Wojtka i Dawida, życząc im dziennikarskiego rozwoju w nowych szkołach. Czekamy na nowy narybek we wrześniu. Pozdrawiamy wakacyjnie, redakcja. GimNews, gazeta G-1 Ustroń. Redakcja: Wojtek Cieślawski, Martyna Dziadek, Dawid Filiński, Iza Gomola, Agnieszka Hyrnik, Mateusz Majewski, Tomek Prochowicz, Tymek Siedloczek. Ilustratorzy: Daniela Brzóska, Martyna Brzóska, Sylwia Czerwińska, Karolina Konkol, Mateusz Majewski, Patrycja Krzemień. Opieka: Jolanta Chwastek, Marek Walica. Bez nakładu (nr 5/2013 tylko w wersji elektronicznej). 12 zdj. 1 1 Fistball Dyskusję nt. wakacji czas zacząć... Spojrzenie pierwsze Wakacje to czas rozciągający się zazwyczaj od wesołego końca roku szkolnego do jego smutnego, nowego początku. Zwykle dobiegają końca szybciej, niż się zaczęły. Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewne chciało dać uczniom czas, by mogli mieć chwilę na wyleczenie się z zadaniofobii, sprawdzianofobii i dzwonkofobii, nie wspominając już o naukofobii. Znakami rozpoznawczymi wakacji są słońce, lody i morze. Ale uwaga! Ostatnio słońce to rzadkość, przeważają nawałnice i temp. w okolicach 10 stopni. W lodach możesz trafić na salmonellę, a Morze Bałtyckie... No cóż, temperatura wody ok. 16 stopni, część plaż zamknięta – same atrakcje... Właściwości wakacji: 1. czyszczące – dokładnie i bezwzględnie czyszczą portfel z nagromadzonych przez cały rok oszczędności; 2. znikające – ledwie się pojawią i już ich nie ma; 3. edukacyjne – uczą tego, że kolonijna forsa kończy się szybciej niż moglibyśmy przypuszczać; 4. męczące – paradoks wakacji – jedziemy na nie, żeby wypocząć, a jak już wrócimy po nich do pracy i codziennych obowiązków, to czujemy się jeszcze bardziej wypaleni niż przedtem; 5. przylepne – wiele pojazdów nie jest w stanie oderwać się od asfaltu, a jeśli to się uda, to pozostają koleiny. Fistball lub faustball jest to podłoża kilka razy, bądź gdy wyjdzie dyscyplina nieolimpijskiego sportu poza linię końcową boiska, punkt zespołowego, włączona do Igrzysk zdobywa zespół inny od tego, który Sportów Nieolimpijskich zwanych World Games. Gra wywodzi się ze ten błąd popełnił. W fistball można grać starożytnego Rzymu. zarówno w hali, jak i na otwartej Popularnością cieszy się w takich przestrzeni. Boisko do fistballa ma krajach jak Niemcy czy Austria oraz długość 50 m i szerokość 20 m. w Brazylii. Fistball to połączenie Linia, przy której można serwować znajduje się na 3 metrze od siatki. siatkówki, tenisa i boksu. Zawodnicy Boisko na otwartej przestrzeni przebijają pięściami lub ramieniem pokryte jest trawą. W grze biorą piłkę przez siatkę, wisząca na udział drużyny liczące po 5 wysokości 2 metrów. Jest to bardzo zawodników. Mecz rozgrywany jest podobne do siatkówki, ale w zasadą „do trzech wygranych odróżnieniu od niej piłka raz może setów”, a tie-break kończy się po 10 odbić się także o podłoże (podobnie zdobytych punktach przez jeden jak w tenisie), po czym musi być team. Piłka do tej gry ma odbita pięścią lub otwartą dłonią na maksymalny obwód 68 cm, a jej drugą stronę boiska lub podana (maks. 2 wymiany) do zawodnika z waga to ok. 350 g. Obecnym mistrzem świata i tej samej drużyny. Jeśli piłka dotknie Europy tej gry jest reprezentacja Austrii. tprochowicz kkonkol 2 11 Wakacyjny poradnik Dostaliśmy bojowe zadanie napisania artykułu o rozpoczynających się właśnie wakacjach i udzielenia rad na temat taktycznego umiejscowienia się na plaży. No to zaczynajmy. W wakacje najczęściej jeździ się nad morze. Na każdej plaży już od samego ranka pojawiają się spragnieni słońca urlopowicze, więc udzielimy Wam kilku rad dotyczących ochrony przed intruzami tak często pojawiającymi się w pobliżu naszego „legowiska”. Pierwszą sprawą jest niewybieranie zupełnie pustego miejsca. Wielu ludzi pomyśli w ten sam sposób i niebawem nasze puste, wydawałoby się, dzikie i odludne miejsce będzie i tak tętniło życiem, wrzaskiem maluchów, zapachem olejków do opalania. Czyli szukamy miejsca nie całkiem odludnego, gdzie parawany rozstawione są w bezpiecznej od siebie odległości, dzięki temu oszczędzimy sobie przykrości z odpoczywania w towarzystwie wielu niekulturalnych i nieprzestrzegających zasad osób. Spojrzenie drugie Pewnie nieraz w „Wiadomościach”, „Faktach” lub innych serwisach informacyjnych słyszeliście o różnych wypadkach zdarzających się w wakacje. Dlatego warto zastanowić się, czy wakacje są naprawdę potrzebne? Chyba wszyscy uczniowie (nauczyciele zresztą też) w czasie roku szkolnego tęsknią za wakacjami. Nie trzeba się uczyć, można robić, co się chce, nie trzeba wcześnie wstawać (chyba że jest się na obozie), mobilizować się. Rozluźnienie codziennej dyscypliny jest przyczyną większej ilości wypadków wśród młodzieży. Może więc trzeba zlikwidować wakacje? Jednak gdyby urzędnicy MEN-u chcieliby to zrobić, wtedy wszyscy stanęlibyśmy w obronie wakacji (niektórzy pewnie chcieliby mieć 10 miesięcy wakacji i 2 miesiące szkoły). Przecież wszyscy chcemy mieć trochę odpoczynku od szkoły, nauczycieli, którzy gonią nas do pracy, codziennego rytmu. Po prostu, wszyscy lubimy wakacje! Poza tym, po dwumiesięcznym odpoczynku wracamy do szkoły pełni energii, wypoczęci, wyspani, gotowi do... Hmm... Czy aby na pewno? tsiedloczek sczerwińska Po drugie, powinniśmy na początku dobrze zlustrować przestrzeń wokół nas, aby wybrać jak najlepsze miejsce nie tylko do odpoczynku, ale dobrze zlokalizowane pod względem bliskości toalet, budek z zimnymi napojami, lodami, goframi itp. (chyba że ma się liczną rodzinę i woli unikać tego typu wydatków, racząc się na plaży przygotowanymi na kempingu kanapkami). I trzecią, ostatnią radą dla Was będzie zwykłe, pospolite cieszenie się swoim czasem wolnym, a także piękną pogodą (o ile nie będzie padało...). Są wakacje i szkoda czasu na szukanie najlepszego (czytaj: pustego) miejsca na plaży. Może zająć to tyle czasu, że musielibyśmy już wracać, więc cieszmy się życiem i tyle Aha! Zanim zaczniecie się opalać, radzimy zaopatrzyć się w dobry krem do opalania i nie zasypiać na słońcu. Cieszcie się wakacjami, bo oznaczają wolność! 10 dfiliński, wcieślawski zdj. 2 3 Coś smacznego na lato? Czemu nie? Rozmowa z Moniką Niemiec, dziennikarką Gazety Ustrońskiej, współzałożycielką portalu cieszynskiesmaki.pl. GN: Skąd wziął się pomysł na stworzenie takiej strony? MN: Portal tworzę razem z koleżanką, Agnieszką Próchniak, która, tak jak ja, interesuje się sztuką kulinarną. Chodzi nam o propagowanie przemyślanego jedzenia, zwracanie uwagi na wybór produktów zdrowych, dobrej jakości, smacznych. Zdrowe ze smacznym wcale się nie wyklucza. Jeśli zaczyna się myśleć nad jedzeniem, to nie da się nie trafić na kuchnię regionalną, czyli na to, co lokalne, co ludzie wykorzystywali od zawsze, na ich pomysłowość. Od kuchni regionalnej jakby naturalnie dochodzi się do kół gospodyń wiejskich, bo ich członkinie pilnują tradycji, a poza tym są to bardzo, bardzo ciekawe kobiety. Nie staruszki, które śpiewają pieśniczki i szkubią pierze. Bardzo dużo robią dla swojej lokalnej społeczności już od lat 60. ubiegłego wieku, mimo że nie mówiło się jeszcze o organizacjach pożytku publicznego i o wolontariacie. Panie z KGW są skromne, rzadko udzielają się medialnie, więc chciałyśmy je pokazać. Zachęcić do takiej aktywności młode dziewczyny. GN: To chyba jest problem, że brakuje tych młodszych dziewczyn. MN: Zależy gdzie. Większość z 53 działających w powiecie cieszyńskim kół ma Przydarzyło się... Dawno temu w czasie wakacji wybrałyśmy się z koleżanką do Krakowa. Chodziłyśmy do liceum w Cieszynie (pozdrawiam ciepło wszystkich, którzy wybierają się do „Kopera”) i czułyśmy się trochę niepewnie w dawnej stolicy. Onieśmielała nas zwłaszcza perspektywa jazdy tramwajem – jak dotrzeć do odpowiedniego przystanku, gdzie i za ile kupić bilet, gdzie go skasować, po ilu przystankach wysiąść itp.. Jakiś przemiły krakowianin rozwiał wszystkie nasze wątpliwości. Po kilku minutach wsiadłyśmy do odpowiedniego tramwaju, skasowałyśmy bilet, jedziemy. Nastolatki, jak to nastolatki. Wszystko nas śmieszy, obgadujemy klasowe koleżanki, komentujemy ostatnie szkolne wydarzenia, łaskoczemy się, słowem: dzierlatki. A że na zakrętach starym, rozklekotanym tramwajem rzuca w lewo i prawo, a że motorniczy wykonuje gwałtowne manewry hamowania, co jakiś czas trzymamy się chromowanej podpórki, rechocząc na potęgę. Kolejne hamowanie, łapiemy się z całych sił, żeby się nie wywrócić i wtedy słyszymy: – Panie pozwolą... – i coś, a raczej ktoś wyrywa nam rurkę z rąk i wysiada razem z nią... Kompletne zaskoczenie i moment olśnienia, gdy widzimy niezbyt rosłego gostka, który idzie ulicą z chromowaną rurą – poręczą, barierką, tralką balkonową – w dłoni. Trzymał ją w tramwaju pionowo, żeby zajmowała jak najmniej miejsca, a my cały czas, myśląc, że to tramwajowa podpórka, obłapiałyśmy ją, momentami dość kurczowo. Nieźle się napocił, dbając, abyśmy się nie przewróciły. Krakowianie są naprawdę przemili... takie problemy, ale np. jedno z najliczniejszych kół w Ustroniu Lipowcu – nie. Tam jchwastek przy jednym stole siedzi czasem prawie 100 pań – wnuczki, mamy i babcie. GN: Czy jest możliwość dodawania czegoś na stronę? MN: Bardzo do tego zachęcamy. To byłoby dla nas najfajniejsze, gdyby strona stała się platformą wymiany różnych poglądów. W każdym miejscu: w przepisach, wydarzeniach, informacjach, wszędzie jest możliwość dodawania komentarzy i bardzo byśmy się cieszyły, gdyby ludzie je wpisywali. Mam nadzieje, że wkrótce wszystko ruszy pełną parą. GN: Ile czasu poświęciły panie na stworzenie strony? MN: Tego się nie da policzyć. Pomysł narodził się w zeszłym roku, potem było klarowanie i poszukiwanie środków. Trzeba było stworzyć koncepcję graficzną, bo chciałyśmy, żeby portal był ładny. Od roku mam go w głowie 24 godziny na dobę. zdj. 3 4 9 Rady nie od parady Cały czas zastanawiam się nad nim, kombinuję, co by zmienić, jak to zrobić. GN: Strona już teraz jest bardzo rozbudowana, ale czy planują panie jeszcze ją poszerzyć? Rok szkolny za nami.... Uff... Pozbieraliśmy dla Was, pierwszaki, rady od starszych kolegów, których, niestety, nie będziecie mieli okazji poznać. Oto najbardziej przydatne, które pozwolą Wam przeżyć te trzy lata w miarę znośnie... Nie noś w budynku szkoły czapki z daszkiem – pani dyrektor tego nie znosi! Nie wstawiaj zdjęć z wagarów na Facebooka! Nie pytaj pani z historii, czy przyniosła poprawione sprawdziany! Nie jedz w bibliotece! To jedyna rzecz, która doprowadza do szału panią bibliotekarkę. Nie denerwuj pani z niemieckiego! To prawdziwy wulkan, który szybko wybucha. Nie spóźniaj się na lekcje historii, bo zastaniesz nazwany „łajzą”! Nigdy nie proś pani ze sklepiku, czy możesz donieść jutro dwa grosze. I tak odmówi. Jeśli zabraknie ci dwóch groszy, poproś panią bibliotekarkę – zawsze pożyczy. Nie rozmawiaj na lekcjach polskiego, bo grozi ci karne zadanie domowe. Pani z historii nie cierpi mocnych zapachów (dezodorantów, ale też cebuli i czosnku). Ubieraj się ciepło na biologię – pani zawsze otwiera okno, choćby za oknem trzaskał MN: Nie. Naszym marzeniem jest, żeby ją zagospodarować. Mamy jeszcze wielką przestrzeń, pokaźny areał do zagospodarowania. To niesamowite pole do popisu dla użytkowników, my same we dwójkę nie jesteśmy w stanie zapełnić portalu tak ciekawą treścią jak użytkownicy. Tylko przy ich udziale może być naprawdę ciekawa, tętniąca życiem. Ludzie są najważniejsi, więc zachęcamy do korzystania. GN: Dziękuję bardzo za rozmowę. MN: Dziękuję. W następnym numerze rozmowy ciąg dalszy. Rozmawiała mdziadek mróz. Zbieraj plastikowe zakrętki, przynieś książki do biblioteki, gąbki do tablicy, ziemię i odżywkę dla kwiatów, doniczki – łatwo zdobyć w ten sposób punkty dodatnie. Jeśli chcesz skorzystać z WC, to weź swój papier – w toaletach często go brakuje. Jeśli nauczyciel do ciebie mówi – wstań, wyjmij ręce z kieszeni, pokornie potakuj. Pani od matematyki lubi sernik! Pani od historii nie cierpi, gdy dziewczyny zakładają latem koszulki na ramiączkach! Zgłaszaj się często do mapy na geografii (nawet jak nie wiesz, to pani pomaga). Poprawiaj sprawdziany od razu, jak powinie ci się noga – nasi nauczyciele to uwielbiają! A poza tym czas w gimnazjum upłynie Ci szybko i ani się obejrzysz, jak będziesz musiał opuścić jego mury. Więc korzystaj z życia i ciesz się młodością! (Upłynęła nam zbyt szybko:() zdj. 4 8 5 Muzyka goracym latem... Wreszcie nadeszły wyczekiwane Morzem Karaibskim. Kolejny przez wszystkich wakacje. Nie ma to jak wykonawca również pochodzi z rozłożyć leżak w ogrodzie, nad brzegiem rzeki lub morza i włączyć radio. Z tego powodu stworzyłem zestaw piosenek, które rzadko już goszczą w stacjach radiowych (zwłaszcza niepolskich), chociaż na wakacje są jak znalazł. Na początek piosenka, którą ostatni raz słyszałem w radiu dwa lata temu – All Summer Long Kid Rocka. Wokalista opowiada, jak spędzał lato '89 z dziewczyną nad jednym z jezior Michigan, z których ten stan słynie. Utwór jest przyjemny dla ucha i posiada w sobie typową dla wakacyjnych piosenek energię. Następny będzie utwór Hawaiian Roller Coaster Ride autorstwa Marka Kheali, Hawajczyka, który został użyty w jednym z filmów studia Disney pt. Lilo i Stich – fabuła dzieje się właśnie na jednej z hawajskich wysp. Wybrałem tę piosenkę ze względu na to, że wielu osobom z latem i wakacjami kojarzy się urlop w jakimś egzotycznym miejscu, najlepiej gdzieś nad Pacyfikiem albo Hawajów. Israel IZ Kamakawiwoʻ ole zasłynął z kilku utworów, m. in. z Somewhere Over the Rainbow (piosenka napisana przez muzyków Harolda Arlena i E. Y. Harburga). Cover tej piosenki w wykonaniu Israela został wykorzystany w filmach 50 pierwszych randek z Adamem Sandlerem, Joe piosenki, wystąpił kiedyś gościnnie w Według mnie, cover wykonany przez Tańcu z Gwiazdami oraz grze Collina Firtha, Pierca Brosnana, komputerowej „Tropico”, mało się Stellana Skarsgårda oraz Amandę dzisiaj o nim słyszy, a szkoda. W 2010 Seyfried jest znacznie lepszy od roku wydał płytę Free Again. Całą listę domknę piosenką zespołu oryginału, ponieważ muzyka w filmie została odświeżona i dzięki temu brzmi ABBA Our Last Summer, lecz nie w bardzo czysto, ponadto w utworze wykonaniu legendarnego zespołu, ale oryginalnym brakowało męskiego tonu aktorów grających w musicalu Mamma głosu, co zauważyła reżyser musicalu Mia!. Wersja oryginalna pochodzi z Phyllida Lloyd. Posłuchajcie i oceńcie! Życzę udanych wakacji, oczywiście 1980 roku z krążka Super Trouper. z muzyką w tle. mmajewski Black, czy w serialu Glee. Co kojarzy się najlepiej z wakacjami? Oprócz wyjazdu nad morze, opalania się oraz totalnego lenistwa – lody są także symbolem lata. Jest artysta, który poświęcił jedną ze swoich piosenek właśnie lodom (oraz dziewczynie). Chodzi mianowicie o piosenkę Ice cream niemieckiego wokalisty mambo Lou Bega (właściwie Davida Lubega), który otrzymał niemiecką nagrodę muzyczną ECHO w dwóch kategoriach oraz został nominowany do nagrody Grammy. Piosenkarz zaistniał w 1999 dzięki krążkowi A Little Bit of Mambo, ale jego sława nie trwała długo – zaledwie trzy lata. Pomimo tego, że wciąż nagrywa 6 7