Sir Robin Knox-Johnston Dam z siebie wszystko!
Transkrypt
Sir Robin Knox-Johnston Dam z siebie wszystko!
Polish Ocean Racing Sir Robin Knox-Johnston paweł paterek (2) n Jacht Zbigniewa Gutkowskiego – obecnie „Globe” o klasie Eco 60 W żeglarstwie oceanicznym, żeby być pierwszym na mecie, musisz po pierwsze skończyć wyścig. Podczas regat 2006 – 20 07 wybrałem starszą łódź, ale mocną i dobrze sprawdzoną. Wystartowaliśmy w siedmiu, czterech z nas ukończyło ten rejs. W 28-letniej historii tych regat wiele jest przykładów ludzi, którzy chcieli pozostawić swój ślad w jachtingu oceanicznym. Część z nich stała się sławna, inni spełnili swoje życiowe marzenie o samotnym okrążeniu świata. Chcemy kontynuować tę tradycję i stąd pomysł na wprowadzenie Eco 60 Class. Dam z siebie wszystko! dzona przez niego spółka Clipper Ventures – ogłosił regulamin oraz przepisy klasowe Eco 60. W tej kategorii znajdują się jachty klasy IMOCA Open 60 zbudowane przed 1 stycznia 2003 r. Najważniejsze mają tu być ekologia i ekonomia. Wiele pokładowych rozwiązań dotyczy więc zagadnień ochrony środowiska. Zaplanowano na przykład znaczne zmniejszenie zużycia paliwa. Mają w tym pomóc źródła energii wiatrowej i słonecznej. Aby jeszcze bardziej obniżyć koszty, zredukowano m.in. liczbę żagli. Na pokładzie może być tylko grot, pięć żagli przednich i dwa spinakery. Podczas regat zabroniono korzystania z internetowych portali pogodowych. Wszystko będzie sprawdzane przez serwer kontrolowany przez organizatora. Serwisy pogodowe, takie same dla wszystkich, będą przesyłane przez biuro zawodów. Zmniejszono także zespoły brzegowe. Jedyne, na czym się tu nie oszczędza to środki bezpieczeństwa oraz sprzęt ratunkowy. Aby pomóc kolejnym skiperom w wyruszeniu na morze, stworzono nawet stronę www.eco60.org. Tam znajduje się m.in. aktualna baza ogłoszeń sprzedaży używanych jachtów Open 60. Rozmowa ze Zbigniewem Gutkowskim Żagle: Udało Ci się doprowadzić do wymarzonego startu w regatach dookoła świata. Zbigniew Gutkowski: Droga do tego nie była usłana różami! Wyglądała jak przejście przez dżunglę z maczetą w ręku. To, że jest jacht, nie oznacza, że poszukiwanie strategicznego, tytularnego sponsora jest zakończone. Prowadzimy dalsze rozmowy. Wciąż pojawiają się nowe możliwości... Ż.: Co stanowiło największe problemy, a co przyszło łatwo? Z.G.: Decyzja została podjęta, wpisowe uregulowane i… zderzenie z brutalną rzeczywistością. Większość rozmów z potencjalnymi sponsorami kończyła się w identyczny sposób. „Świetny projekt, trzymamy kciuki, ale…” Dzięki wsparciu osób prywatnych i przychylnym firmom udało się wreszcie zakupić łódkę. Niespodziewanie łatwo przyszła natomiast pomoc ze strony Velux Polska w postaci działań PR. Dziękuję za okazaną pomoc! Ż.: Czy masz kogoś, kto pomoże Ci planować rejs pod względem strategicznym i pogodowym? Kto znajdzie się w twoim zespole brzegowym? Z.G.: Instrukcja regat nakłada na każdego zawodnika ograniczenia. Brak wsparcia routera pogodowego z lądu ujęty jest w tych regulaminach. Taktyka i ułożenie planu trasy jest moim zadaniem. Obecnie korzystam z wielu serwerów pogodowych, które pozwolą mi porównać warunki atmosferyczne, by robić na bieżąco analizę meteorologiczną. Team brzegowy? Tu również organizator wprowadza ograniczenia. Podstawowy zespół to pięć osób: skiper, dwie osoby do pomocy przy pracach na jachcie, menedżer teamu i osoba odpowiadająca za kontakty z mediami. Polski team to Maciej Marczewski, Tadeusz Hallmann, Maciej Banach. I uwaga – moja żona, Eliza, która „cały ten bałagan trzyma krótko za pysk". Ż.: Jakie są mocne i słabe strony twojego jachtu? Z.G.: Łódka, na której będę startował, to eks „Bagages Superior”, która wygrała regaty Vendée Globe. Zbudowana we francuskiej stoczni CDK w 1992 roku. W 2000 i 2005 r. była przebudowywana i wyposażona we wszystkie ówczesne nowinki techniczne i elektroniczne. Założono system uchylnego kilu i wstawiono węglowy maszt. Wszystko po to, by mogła dalej rywalizować jak równy z równym z nowszymi jachtami klasy IMOCA (wymiary: dł. 18,28 m, szer. 5,75 m, zan. 4,5 m, wys. masztu 25 m, masa 10,5 t). Ogólnie łódka jest solidnie wykonana, a fakt, że ma za sobą kilka rejsów dookoła świata świadczy o jej dzielności na morzu. Prowadzenie tego typu jachtów jest dość skomplikowane. Ogromna powierzchnia żagli w połączeniu z małą wagą kadłuba wymaga precyzyjnego sterowania i trymowania żagli. Zbyt szybka żegluga w sztormowych warunkach może być groźna. Ważna będzie więc umiejętność znalezienia równowagi pomiędzy prędkością a bezpieczeństwem – jachtu i moim. Ż.: Jakie masz plany sportowe na regaty Velux 5 Oceans? Z.G.: Na pewno i łódka, i ja damy z siebie wszystko! 95