DiD 48 - Lituanistika
Transkrypt
DiD 48 - Lituanistika
K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I D D P O L AC Y I L I T W I N I W Z A J E M N E S T E R E OT Y P Y ISSN 1392-0588 2011. 56 Najdawniejszy, sięgający XIII w., wizerunek Litwinów w polskiej świadomości był zdecydowanie negatywny. Pojawił się w wyniku licznych litewskich napaści na polskie ziemie. Pamięć o grozie najazdów istniała jeszcze w XVIII w., o czym świadczy odnotowane wówczas powiedzenie „napaść litewska”, oznaczające niespodziewany i zdradliwy atak. W nielicznych zachowanych przekazach ze średniowiecza Litwini przedstawiani są jako półdzicy, chciwi i okrutni poganie. W późniejszych latach, już po chrzcie Litwy i unii krewskiej, pojawił się dosyć bałamutny opis Jana Długosza. Piętnastowieczny dziejopis co prawda przypisał Litwinom rzymskie pochodzenie, ale nie omieszkał podkreślić ich dzikości, skrajnego ubóstwa i prymitywizmu. Wyeksponował również rzekome charakterystyczne cechy litewskiej religijności, przesiąkniętej pogańskimi zabobonami. Zgodnie z Długoszową wizją, jeszcze wiele lat po przyjęciu chrześcijaństwa Litwini czcili święte gaje, prastare dęby i węże. Obraz zawarty w dziele Długosza odzwierciedlał ówczesne dosyć luźne wyobrażenia. W rzeczywistości potoczna wiedza o Litwinach przez wieki pozostawała minimalna. Świadectwo krakowskiego kanonika wywarło natomiast określony wpływ na potomnych1. Dopiero w XVI i XVII w. nastąpiło poważne ożywienie kontaktów polsko-litewskich na szczeblu ówczesnych szlachecko-bojarskich społeczeństw. Szczególnie wiele wzajemnych opinii, oskarżeń i złośliwości towarzyszyło gorącym sporom o dwustronne relacje, zwłaszcza o kształt związku obu podmiotów państwowych. Szlachecka Rzeczypospolita, która wyłoniła się z unii lubelskiej zawartej w 1569 r., składała się z dwóch narodów i dwóch państw: Korony i Litwy. Między Koroniarzami, czyli szlachtą koronną, a Litwinami – szlachtą litewską, nieraz dochodziło do politycznych, czy obyczajowych animozji. Koroniarze często żartowali z litewskiego ubóstwa 1 M. Kosman, Polacy o Litwinach (do połowy XVI wieku), w: Społeczeństwo Polski średniowiecznej, t. 3, Warszawa 1985, s. 400; por. G. Błaszczyk, Dzieje stosunków polsko-litewskich od czasów najdawniejszych do współczesności, t. 1. Trudne początki, Poznań 1998, s. 76; por. J. S. Bystroń, Przysłowia polskie, Kraków 1933, s. 169; Nowa księga przysłów polskich, pod red. J. Krzyżanowskiego, Warszawa 1968-1979, t. 2, s. 314; I. Janik, Litwa i Litwini w świadomości społeczeństwa polskiego w wiekach średnich, w: „Acta Universitatis Lodzenzis. Folia Historica” 1983, nr 14, s. 33-53. K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I i nieokrzesania. Litwini mieli opinię upartych, małomównych, nieufnych i chytrych, ale niezbyt rozgarniętych, z kolei Litwinki uchodziły za bardzo zmysłowe i rozwiązłe. Kpiono z dziwacznych strojów i gustów kulinarnych litewskich „panów braci”. Powszechne stało się przezywanie Litwinów „boćwiną” lub „boćwiniarzami”, od boćwiny, czyli zupy z zakwaszonych ogonków liści ćwikły, która podobno uchodziła za przysmak na Litwie. Koroniarze nie mogli pojąć jak można jeść tak mało wyszukaną i prymitywną potrawę. Dużo było powiedzeń o prowincjonalizmie Litwinów, wyśmiewano się z kaleczenia przez nich polszczyzny, braku ogłady i wykształcenia, z „komicznych” nazw miejscowości i nazwisk. W ramach wyobrażeń o Litwinach, osobne miejsce zajmowały postacie Żmudzinów, czyli generalnie – jak byśmy dzisiaj określili – etnicznych Litwinów. W Koronie postrzegano Żmudź, jako wyjątkowo dziki kraj zamieszkały przez nie mniej dzikich ludzi. Opinie te dotyczyły nawet żmudzkiej szlachty. Zdaniem Koroniarzy, niemal nie sposób było odróżnić tamtejszych „szaraczków” od prostego „ludu”, czyli chłopów. O ile w okolicach stołecznego Wilna dostrzegano jeszcze oznaki jako takiej ogłady tubylców, to określenie Żmudzin traktowano wręcz jako synonim barbarzyństwa i zabobonu. Według powszechnych wyobrażeń, Żmudzini chodzili w kożuchach włosiem do góry i „kukali”, to jest posługiwali się niezrozumiałą „ptasią” mową (stąd popularne wówczas epitety „kudłaty jak Żmudzin” i „żmudzki dudek”). Dziwaczną gwarą i wyjątkowym nieokrzesaniem żmudzka szlachta odróżniała się od reszty litewskiego bojarstwa, które niemal od początków kontaktów z Polakami sprawnie posługiwało się językiem ruskim, zrozumiałym w Koronie. Natomiast chłopskich mieszkańców terenów etnicznie litewskich niemal tradycyjnie nazywano „ludem żmudzkim”, a ich język żmudzkim dialektem. Jednakże obraz Litwinów w oczach Koroniarzy nie był wcale negatywny, przeciwnie, zawierał daleko idące elementy akceptacji, a nawet sympatii: „mimo wszystkich uszczypliwości stereotyp Litwina jawi się w okresie staropolskim jako wizerunek »innego«, ale »swojego«, nie »obcego«, a tym bardziej »wrogiego«”2. W sprawach ściśle politycznych Koroniarze formułowali jednak daleko idące zarzuty. W okresie gorących polemik w latach sześćdziesiątych XVI w. ksiądz Stanisław Orzechowski wręcz oskarżał litewską szlachtę o niedopuszczalne uleganie despotycznej władzy książęcej i na tej podstawie wykazywał wyższość szlacheckiej demokracji w Koronie. Nawoływał do przyjmowania polskich wzorów, które sprawią, że Litwini przestaną być niewolnikami swojego władcy. W odpowiedzi wójt wileński, Augustyn Rotundus, w imieniu litewskiej szlachty replikował, że polska wolność ma raczej cechy anarchii. Przekonywał, że kłótliwi Koroniarze utracili rycerskie cnoty i 2 J. Sobczak, Stereotyp Litwina w świadomości historycznej społeczeństwa Rzeczpospolitej szlacheckiej, w: Kultura polityczna w Polsce, t. 2. Mity i fakty, Poznań 1999, s. 101. P O L A C Y I L I T W I N I W Z A J E M N E S T E R E OT Y P Y oskarżył o chęć zniewolenia Litwy. Dowodził, że Litwini sami najlepiej zadecydują jak ma być urządzone ich państwo. Litwini zwykle nazywali Koroniarzy małpami, krytykowali przesadną strojność, zamiłowanie do pijaństwa, skłonność do megalomanii, pyszałkowatość, niestałość uczuć, a nawet tchórzostwo. Postrzegano Koroniarzy jako blagierów, mataczy, aferzystów i oszustów goniących za zyskiem. Litewska szlachta, stopniowo polonizująca się pod względem językowym, już w XVIII w. zaczęła uważać, iż to ona najlepiej posługuje się polszczyzną. Dlatego Koroniarzy nazwano „bełkotami” nie umiejącymi poprawnie wyrażać się po polsku3. Unia lubelska, w znaczeniu politycznym przetrwała do rozbiorów Rzeczypospolitej w końcu XVIII w. Jednak w świadomości szlacheckich obywateli, a także w szeroko rozumianej tradycji kulturalnej, przekonanie o trwałym charakterze związku Litwy i Polski utrzymywało się co najmniej do pierwszych dziesięcioleci XX w. Pod rozbiorami stale pogłębiała się kulturowa integracja obu społeczeństw, przy czym proces ten następował niemal wyłącznie wśród warstwy szlachecko-ziemiańskiej, a następnie – inteligencji. Nowoczesna polska tożsamość narodowa na całym obszarze byłej Rzeczypospolitej kształtowała się również na bazie dziedzictwa szlacheckiego. Jednocześnie wśród Polaków, także tych zamieszkujących ziemie dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, umacniało się przekonanie o integralności terytorialnej ojczyzny oraz trwałego – mimo rozbiorów – zakresu wpływów polskości na wschodzie. Litewska szlachta nawet po rozbiorach tradycyjnie kultywowała poczucie odrębności od reszty Polaków. W XIX, a nawet XX w., szlacheccy Litwini, podobnie jak przodkowie w ubiegłych stuleciach, niezmiennie wyrażali przekonanie o własnej wyższości. Czesław Miłosz wspominał o powszechnym w latach jego dzieciństwa na Litwie dystansie do „płytkich, niepoważnych, a przy tym oszustów” z Królestwa Polskiego. Przy czym „cnotę określano jako odwrotność ich słomianego ognia, czyli jako upór i wytrwałość”4. Wiele osób na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej z dumą podkreślało swoje litewskie korzenie. Wywodzący się z Litwy – znaczyło często lepszy, zdolniejszy, z większym polotem, bardziej pracowity i moralny. W polskiej świadomości stopniowo zakorzeniał się mit o wyjątkowych przymiotach kresowego, zwłaszcza litewskiego rodowodu. Litewskość zwykle była wręcz synonimem dobroci, szlachetności i prawości charakteru, nawet jeżeli łączyło się to z „typowym” dla Litwinów nieokrzesaniem. Przykładowo, w bardzo popularnej powieści Marii Rodziewiczówny Dewajtis (1888 r.) autorka przedstawiła kryształowo uczciwą postać wytrwałego, dumnego i szlachetnego Litwina: Marka Czertwana, z kolei w powieści Wrzos (1902 r.) – inny 3 4 J. Suchocki, Geneza litewskiej legendy etnogenetycznej: Aspekty polityczne i narodowe, w: „Zapiski Historyczne” 1987, t. 52; M. Jučas, Legenda o rzymskim pochodzeniu Litwinów, w: „Przegląd Wschodni” 1997, t. 4, z. 2; A. Prašmantaitė, Stereotyp Polaka i Litwina, w: Obcy–sąsiedzi–niechciani partnerzy, Poznań-Toruń 1995, s. 101; J. Bardach, O dawnej i niedawnej Litwie, Poznań 1988, s. 201-204. C. Miłosz. Rodzinna Europa, Warszawa 1990, s. 101; zob. także: Czesława Miłosza autoportret przekorny. Rozmowy przeprowadził Aleksander Fiut, Kraków 1988, s. 153. K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I Litwin, doktor Downar, mimo pozornej szorstkości, pozytywnie wyróżniał się wśród zepsutych i zblazowanych mieszkańców Warszawy. Henryk Sienkiewicz część utworów podpisywał nawet pseudonimem Litwos. Poczucie wyższości mickiewiczowskiego Litwina znalazło dobitny wyraz w znanym powiedzeniu Józefa Piłsudskiego o Polsce, „która jest jak obwarzanek”. W okresie porozbiorowym, pod wpływem literatury pięknej i sztuk plastycznych, w świadomości ogółu Polaków nastąpiła wyraźna mitologizacja i stereotypizacja obrazu Litwy i jej mieszkańców. Jeszcze w pierwszej połowie XIX w., zgodnie z duchem romantycznej epoki, twórcy niejednokrotnie dawali wyraz fascynacji na poły mityczną historią pogańskiej Litwy i ludowymi obrzędami. Dzięki tradycji romantycznej tematyka litewska stała się jedną z właściwości polskiego kręgu kulturowego. Rola literatury pięknej w kreowaniu mitu Litwy, jest trudna do przecenienia. Twórcy z Mickiewiczem na czele stworzyli podstawę legendy Litwy, nadniemeńskiego kraju świętych węży, dębów, wajdelotów, kapłanek, „kraju mogił i krzyży”, charakteryzującego się dziką i bujną przyrodą. Z wyobrażeń zawartych w dziełach twórców czerpiących natchnienie z dzieł Mickiewicza (np. Elizy Orzeszkowej, Wincentego Pola, Józefa Weyssenhoffa, Michała Elwiro Andriollego, czy Juliusza Kossaka) rodziła się legenda o Litwie jako krainie swojskiej, a jednocześnie tajemniczej i pociągającej. Oczywiście obraz utrwalony w dziełach sztuki daleki był od obiektywnego odzwierciedlenia rzeczywistości. W polskiej tradycji kulturalnej zwykle silnie idealizowano zwłaszcza obraz stosunków społecznych na Litwie. Podobnej apoteozie uległa wizja wspólnej polsko -litewskiej historii. Umacniało się również przekonanie o polskiej misji cywilizacyjnej na wschodzie. Wśród Polaków stale rosło zainteresowanie Litwą, graniczące niekiedy wręcz z fascynacją. Daniel Beauvois nazwał to zjawisko „lituanizacją duszy polskiej”, trwającą co najmniej od czasów Mickiewicza po Czesława Miłosza i Tadeusza Konwickiego5. Do końca XX w. dziewiętnastowieczna tradycja pozostała obecna w narodowym dziedzictwie, obficie czerpiącym ze spuścizny romantyków i specyficznej kultury kresowych dworów. Pokolenia Drugiej Rzeczypospolitej, ale także ich potomkowie w latach PRL-u, wychowywali się na niemal tym samym dziewiętnastowiecznym kanonie lektur szkolnych oraz – przy wszystkich różnicach wynikających z okoliczności politycznych – posługiwali się podobnym kodem skojarzeń kulturowych. Najpoważniejszy impuls do ożywienia mitologii kresowej i litewskiej dała twórczość Henryka Sienkiewicza. Szczególne znaczenie miał cykl powieści z lat 1884-1888 wspólnie określany jako Trylogia a także powieść Krzyżacy z 1900 r. obrazująca przełom XIV i XV w. Wizja zaproponowana przez tego autora została przez Polaków niemal 5 D. Beauvois, Mit kresów wschodnich czyli jak mu położyć kres, w: Polskie mity polityczne XIX i XX wieku, Wrocław 1994, s. 97. P O L A C Y I L I T W I N I W Z A J E M N E S T E R E OT Y P Y powszechnie przyswojona i zaakceptowana, tak samo jak charakterystyka Litwinów (ale także np. Ukraińców), widzianych odtąd głównie poprzez obrazy postaci z jego książek. Przez sienkiewiczowskie okulary Polacy postrzegają historię dawnej Litwy właściwie do dzisiaj. Równie sugestywny obraz dziewiętnastowiecznej Żmudzi, tamtejszych dworów i „żmudzkiego ludu” stworzyła wspominana już Maria Rodziewiczówna. W XIX w. przedstawiciele inteligencji zwrócili baczniejszą uwagę również na zagadnienia „żmudzkiej” (tj. w dzisiejszym rozumieniu litewskiej) etnografii i lingwistyki. Wyraźnie odrębny językowo „żmudzki lud”, podobnie jak mieszkańcy innych regionów historycznej Litwy, stawał się obiektem obserwacji podróżników z głębi ziem polskich. Oprócz cennych opracowań naukowych pojawiały się relacje, które najczęściej jedynie utwierdzały stereotypy. Niektóre refleksje towarzyszące odwiedzinom w żmudzkich wioskach przypominały opisy odkryć geograficznych lub wypraw badawczych do odległych egzotycznych krajów. Przy okazji zwykle powielano utarte opinie o cywilizacyjnej roli szlacheckiego stanu i sielskich stosunkach między dworem a wsią. Należy jednak zaznaczyć, iż wówczas podobnie postrzegano generalnie „lud”: białoruski, ukraiński, ale też etnicznie rdzennie polski. Na przeciwległym biegunie do polskich wyobrażeń o Litwie, Litwinach i „żmudzkim ludzie” lokowały się opinie „ludu” na temat Polaków. O określonych właściwościach litewskiej kultury ludowej można sądzić prawie wyłącznie na podstawie badań etnograficznych prowadzonych w XIX i XX w. Litewskie (żmudzkie) podania, legendy, a zwłaszcza pieśni (dainy) zwykle odzwierciedlały jednak znacznie starszą tradycję. Przynajmniej do połowy XIX w. wyobrażenia o Polakach były w znacznej mierze odbiciem cech miejscowej szlachty. Ludowa satyra nie tylko na etnicznej Litwie od wieków pełniła rolę chłopskiej broni przeciwko „panom”. Jak pokazują badania współczesnych litewskich uczonych, miejscową szlachtę wyśmiewano zwykle za takie cechy jak pycha, gadulstwo, lenistwo, niechlujstwo, skłonność do pijaństwa i hazardu oraz swoiście pojmowane poczucie honoru. Powiedzenie „być szlachcicem” potocznie oznaczało bycie pijanym. W ludowych przypowieściach „panów” przedstawiano jako głupców, zwykle wyprowadzanych w pole przez sprytnych wieśniaków. Wbrew polsko-szlacheckim wizjom, idealizującym litewską i żmudzką wieś, chłopi odczuwali jako bardzo dokuczliwe i krzywdzące takie zjawiska jak poddaństwo i pańszczyzna. W dainach spotyka się jednak także konkretne wzmianki o Polsce i Polakach, zwykle będące odzwierciedleniem określonych wydarzeń historycznych, najczęściej wojen ze Szwecją w XVII i XVIII w., wojen napoleońskich, czy dziewiętnastowiecznych powstań. W tym wypadku Polska z reguły funkcjonuje jako określenie dalekiej, choć przyjaznej, partnerskiej krainy, a Polacy są przedstawiani jako sojusznicy, towarzysze broni, albo dosłownie, bracia (broliai), w znaczeniu jednoznacznie K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I pozytywnym. Zwykle nie przypisywano też Polakom znamion negatywnych, jak chociażby Niemcom, w litewskim folklorze (i nie tylko litewskim) wyobrażanych pod postacią diabełków6. W dwudziestowiecznej Litwie obraz Polaków zbudowano w dużej mierze z właściwości przypisywanych w ludowej tradycji miejscowym „panom”. Z kolei niemal wszystkie cechy niegdyś przypisywane litewskiej szlachcie przez Koroniarzy, a także „ludowi żmudzkiemu” przez szlachtę, stanowiły następnie podłoże kształtowania się polskiego dwudziestowiecznego stereotypu Litwy i Litwinów. Sytuacja wydaje się o tyle warta uwagi, że podczas gdy polska kultura otwarcie czerpała z dziedzictwa szlacheckiej przeszłości, to nowożytny narodowy ruch litewski raczej odcinał się od tej tradycji. Dawne mity i stereotypy okazywały się jednak bardziej żywotne niż nowoczesne ideologie. Od przełomu XIX i XX w. Polacy coraz częściej, choć nie bez oporów, dostrzegali w Litwinach naród, charakteryzujący się typowo chłopską mentalnością. Obdarzano Litwinów takimi właściwościami jak upór, nieufność, mściwość, ale również interesowność i serwilizm. Doświadczenia konfliktu polsko-litewskiego w latach międzywojennych zaopatrzyły stereotyp Litwina w dodatkowe cechy, jak narodowy szowinizm i negatywne nastawienie do wszystkiego co polskie. Do zbiorowej świadomości stopniowo docierał wizerunek złego sąsiada, przeciwnika a nawet wroga. Jednak w Drugiej Rzeczypospolitej, ale po części także w późniejszych dziesięcioleciach, ogół Polaków nadal widział Litwinów z tradycyjnej, historyczno-literackiej perspektywy. Wyidealizowany obraz w większości przypadków bardziej przemawiał do wyobraźni. W dwudziestym wieku w dalszym ciągu chętnie przywoływano wizerunek Litwy jako „siostrzycy naszej, którą kochamy jak dawniej” oraz „młodszych braci Litwinów”, tradycyjnie bliskich polskiemu sercu nawet gdy złoszczą się i grymaszą. W XX wieku polskie wizje dawnej, ale także współczesnej Litwy nadal roiły się od nieprzebytych lasów pełnych zwierzyny, malowniczych dworów, szlacheckich zaścianków i cichych wsi. Jeszcze u progu XXI w. jeden z autorów kolejnej apologii tzw. kresów wschodnich uznał, że mickiewiczowski obraz Litwy rodem z Pana Tadeusza jest „prawdziwszy od prawdy”. Archetypem Litwina w polskiej świadomości pozostawał sienkiewiczowski Longinus Podbipięta lub mickiewiczowski stary Budrys. W szkolnych podręcznikach, ale również lekturach przeznaczonych nie tylko dla młodzieży, zwłaszcza w pierwszej połowie XX w., nadal łatwiej było o wizję dzikich, na poły pogańskich Litwinów odzianych w skóry lub dobrodusznych chłopów niż próbę analizy przyczyn nowoczesnego antagonizmu polsko-litewskiego. Wiedza o przyczynach trudnych współczesnych stosunkach nierzadko była spychana na drugi plan, gdyż burzyła ugruntowane przekonania. 6 S. Pivoras, Lietuvių ir latvių valstiečių mentaliteto tautiški profiliai XIX a. pradžioje, w: Lietuvių atgimimo istorijos studijos, t. 4, Vilnius 1993, s. 343; P. Subačius, Tautinių įvaizdžių metamorfozės: lenkas nuo „brolio” iki „velnio”, w: „Kultūros barai” 1998, nr 7. P O L A C Y I L I T W I N I W Z A J E M N E S T E R E OT Y P Y Zgodnie z aktualnie obowiązującymi teoriami naukowymi polscy autorzy z okresu międzywojennego chętnie doszukiwali się korzeni typowo litewskich cech „ludu” w uwarunkowaniach etnobiologicznych. Zdaniem Władysława Wielhorskiego, wileńskiego badacza uchodzącego za autorytet w sprawach litewskich, duży wpływ na ukształtowanie narodowych właściwości Litwinów miały „obce pierwiastki rasowe”, które tamtejszy „lud” wchłonął w toku dziejów. I tak – czynnikowi germańskiemu Litwini zawdzięczali zdolności organizacyjne i poczucie ładu, celtyckiemu – głębokość uczuć, wytrwałość i siłę charakteru oraz zewnętrzną flegmatyczność, zaś dzięki dodatkowi krwi słowiańskiej byli łagodni i humanitarni. Z kolei od Mongołów i ludów fińskich Litwini zaczerpnęli polityczny serwilizm, przejawiający się w łatwości podporządkowania się każdej władzy7. Powszechnie wyobrażano sobie etnicznych Litwinów jako rumianych, wysokich, dobrze zbudowanych, zdrowych i silnych („tęgich”) mężczyzn. W polskich oczach litewskie kobiety nie były raczej okazami urody. Charakteryzowały się masywnym ciałem, średnim wzrostem, niebieskimi oczami i jasnymi włosami. Odznaczały się za to wrodzoną skromnością i pracowitością, poza tym imponowały zdrowiem i siłą fizyczną. Stwierdzano, że Litwinki z natury były raczej konserwatywne, najbardziej ceniły dom i rodzinę. W razie potrzeby odwagą i energią dorównywały jednak mężczyznom. Jednakże głównym argumentem polskich autorów na potwierdzenie tej ostatniej konstatacji, była… postawa bohaterek dzieł Mickiewicza: księżnej Grażyny i Emilii Plater8. Ostrożności Litwinów towarzyszyła małomówność oraz powściągliwość w wyrażaniu uczuć. Cechy te były przez Polaków oceniane niejednoznacznie. Często przekonywano, iż Litwini są niezdecydowani, mają kłopoty z podejmowaniem decyzji, dlatego najlepiej stawiać ich przed faktem dokonanym i narzucać pożądane rozwiązania. Z ogólną dezaprobatą spotykała się natomiast rzekoma polityczna bierność. Według polskich wyobrażeń Litwini, jako chłopi, niezbyt interesowali się wydarzeniami rozgrywającymi się poza rodzinnymi opłotkami. Generalnie pozytywnie interpretowano jednak „trudnozapalność”, pod którym to określeniem rozumiano odporność Litwinów na skrajne ideologie, zwłaszcza bolszewizm. Szczerze podziwiano ich wytrwałość w dążeniu do wyznaczonego celu. Widziano w tych cechach antytezę rzekomo typowo słowiańskiej zmienności nastrojów. Raczej zgodnie stwierdzano, że zaletą chłopskiej mentalności Litwinów był ich nabożny stosunek do ziemi i pracy na roli. Z tego powodu również swoje państwo traktowali oni w kategoriach osobistego interesu, niczym własne obejście. W międzywojennej Polsce często podkreślało się litewską pracowitość, oszczędność i gospodarność. Twierdzono, że Litwini to znakomici gospodarze charakteryzujący się 7 8 W. Wielhorski, Litwa etnograficzna, Wilno 1928, s. 124-125. J. S., Na drodze do rozwiązania sprawy Litwy historycznej, Kraków 1920, s. 13; E. Schummer-Szermentowski, Pod znakiem Pogoni, Lwów-Warszawa 1935, s. 117-120. K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I zmysłem organizacyjnym. Podkreślano, że godne podziwu sukcesy gospodarcze międzywojenna Litwa zawdzięczała wrodzonej pracowitości obywateli, którzy wykazywali się również obowiązkowością, wysokim poczuciem odpowiedzialności, a także wyjątkową oszczędnością, karnością i zdolnością do wyrzeczeń w imię przyszłej pomyślności Polaków przybywających do Kowna w latach międzywojennych pozytywnie zaskakiwała uprzejmość i gościnność nawet tych Litwinów, którzy nie ukrywali niechętnego stosunku do współczesnej Polski9. Powszechne uznanie i podziw budziła litewska muzykalność. Tak tłumaczył jej genezę Eugeniusz Schummer-Szermentowski: „w dzikich puszczach i ostępach leśnych rodziły się melodie tęskne i rzewne, lud komponował rapsody liryczne, dainy, w których opiewał swoje smutki i radości”10. Zdaniem autora wszystko to sprawiało, że śpiew i muzyka towarzyszyły Litwinom na każdym kroku. Wiele cech przypisywanych Litwinom, a uznawanych za negatywne, funkcjonowało na zasadzie przeciwstawienia autostereotypowym „szlacheckim” właściwościom Polaków. Wyraźnie dawało o sobie znać poczucie wyższości. W ten sposób np. polskiej dynamice przeciwstawiano litewską bierność, otwartości – nieufność, odwadze – tchórzostwo itp. Jednakże najbardziej krytykowanymi przez Polaków cechami były „typowo litewskie” skłonności do irracjonalnego uporu oraz zaciętość. Wyraźnie interpretowano je przez pryzmat międzywojennego konfliktu. Z perspektywy Warszawy nieprzejednane stanowisko Kowna w sprawie wileńskiej wydawało się całkowicie niezrozumiałe, podobnie jak antypolskie stanowisko w polityce zagranicznej. Postawę Litwinów chętnie tłumaczono zatem niedostatkami ich chłopskiego, „żmudzkiego” charakteru narodowego, którego głównym, w Polsce przysłowiowym, wyróżnikiem był właśnie upór11. Nowoczesny Litewski autostereotyp od przełomu XIX i XX w. formował się wraz z umacnianiem się tożsamości narodowej, ostro zwróconej przeciwko Polakom. W narodowej mitologii cechami pozytywnymi również obdarzono zatem niemal wyłącznie samych Litwinów, natomiast wszelkie negatywy uznano za polską specjalność. Przykładowo – Litwini przypisywali sobie zrozumienie zasad nowoczesnej demokracji, przeciwstawiane polskiej skłonności do anarchii lub przeciwnie – zapędom autokratycznym. We własnym przekonaniu Litwini mieli dobre serca, byli łagodni, solidarni, skromni i tolerancyjni. W odróżnieniu od Polaków brzydzili się przemocą. 9 10 11 M. Sapieżanka, Szary człowiek w szarym kraju. Reportaż z ziemi, która nie utrzymuje z nami stosunków, „Ilustrowany Kurier Codzienny” 1 czerwca 1935; taż, Litwini obawiają się wyższości kulturalnej Polski, „Ilustrowany Kurier Codzienny” 3 czerwca 1935; S. Goryńska, Gościnnie u spółdzielców litewskich, „Kurier Poranny” 10 sierpnia 1939. E. Schummer-Szermentowski, Pod znakiem Pogoni, s. 72, por. tenże, Nowa Litwa, Warszawa 1930, s. 94 i n. Józef Piłsudski lubił nazywać siebie upartym Litwinem, zwłaszcza w kontekście płonnych nadziei na zmianę przyjętego przezeń kursu postępowania, zob. C. Baudouin de Courtenay-Jędrzejewiczowa, Grupy etniczne na ziemiach Wielkiego Księstwa Litewskiego i trzy narody, w: Alma Mater Vilnensis, t. 3, London 1953, s. 380. P O L A C Y I L I T W I N I W Z A J E M N E S T E R E OT Y P Y Cechowali się statecznością, opanowaniem, zdrowym rozsądkiem, ostrożnością i poczuciem realizmu. Nigdy nie mieli skłonności do awanturnictwa i nie przejawiali tendencji imperialistycznych. W litewskich oczach cechy Polaków to niemal z reguły odwrotność tych właściwości12. Co prawda dostrzegano w Polakach niezbyt liczne zalety, jednak w ogólnym rozrachunku miały one raczej drugorzędny charakter. Spośród pozytywów wyraźnie imponowała Litwinom zwłaszcza ogłada towarzyska. Wskazywano, że dobre maniery to skutek szlacheckiego modelu wychowania, w którym dorastali niemal wszyscy Polacy, nawet ci pochodzenia chłopskiego czy mieszczańskiego. Podkreślano, że bardzo łatwo przychodzi im prawienie komplementów. Dzięki pięknym słowom i umiejętności sprawiania dobrego wrażenia Polacy łatwo zjednywali sobie przyjaciół. Z pozytywną oceną spotykała się również polska religijność i patriotyzm. Polacy chętnie manifestowali przywiązanie do ojczyzny i deklarowali chęć jej obrony. W przypadku zagrożenia potrafili szybko zmobilizować się i byli gotowi do największych poświęceń, czego dowiedli na przykład podczas wojny z bolszewikami w 1920 r. Wśród cech negatywnych na czoło wybijała się skłonność do tradycyjnego szlacheckiego „puszenia się”, czyli przysłowiowa wśród Litwinów „polska pycha”. Według litewskich autorów arogancja i poczucie wyższości charakteryzowała stosunek Polaków do wszystkich narodów, zwłaszcza posiadających chłopskie korzenie13. Jednak litewscy autorzy przyznawali, że Polacy lubili okazywać wyższość nie tylko innym narodom, ale również sobie nawzajem, zwłaszcza podwładnym lub, generalnie, stojącym niżej w hierarchii. Podkreślano, że typowo polską cechą była skłonność do anarchii i brak ducha kolektywnego. Polacy zazwyczaj byli widziani także jako osoby wyjątkowo zarozumiałe. Wprost uwielbiali spory o przywództwo, rzadko byli zdolni do kompromisu i współdziałania dla wspólnego dobra. Uznawali jedynie własne racje, uważali się za najmądrzejszych, zwykle usiłowali wszystkich dookoła pouczać i narzucać własne poglądy. Litwini powszechnie przyswoili stereotypy Polaków jako bałaganiarzy. Przekonywano również, że Polacy kochają kłótnie i rozróby, są urodzonymi pieniaczami. Wśród mieszkańców Litwy jeszcze od czasów szlacheckich mówiono o Polakach jako blagierach. Również w późniejszych czasach twierdzono, że Polacy często fantazjowali, koloryzowali lub po prostu gładko kłamali w celu osiągnięcia efektu i poklasku. Wyjątkowo gadatliwi, uwielbiali przechwałki, dlatego wszystko, o czym mówili 12 13 T. Venclova, O problemie stereotypu litewskiego, w: Narody i stereotypy, pod red. T. Walas, Kraków 1995, s. 78-81; R. Miknys, Wilno – miasto wielokulturowe i punkt zapalny w stosunkach polsko-litewskich, w: Tematy polskolitewskie, pod red. R. Traby, Olsztyn 1999, s. 97. „Trimitas” 1933, nr 25; „Lietuvos Aidas” 3 kwietnia 1938. K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I należało przyjmować ze sceptycyzmem. Cechowali się również niestałością i brakiem powagi. Stała podaż antypolskiej tematyki spowodowała przypisanie Polakom negatywnych właściwości w dwudziestowiecznej litewskiej kulturze ludowej. Spostrzeżenie wydaje się o tyle istotne, że litewska tożsamość narodowa w sferze dziedzictwa kulturalnego stale i otwarcie sięgała do chłopskich korzeni. W piosenkach, przysłowiach i żartach, powstających mniej lub bardziej spontanicznie łatwo doszukać się inspiracji bieżącymi wydarzeniami politycznymi. Coraz częściej Polak był przedstawiany jako „zły”, a nawet przyrównywany do diabła. Co ciekawe, polskie kobiety nie cieszyły się wśród Litwinów najlepszą opinią. Zwykle dworowano sobie z ich marnej urody. Popularna piosenka wyśmiewała Polki „piękne jak litewskie kobyły”14. Istniała wszakże również inna wersja stereotypu Polki-szlachcianki, zawierająca specyficzną ocenę formułowaną wyraźnie z punktu widzenia wiejskiego gospodarza. Doceniano co prawda urodę, podkreślano jednak małą przydatność szlachcianki w obejściu. Kobiety te były ładne, ale delikatne, lubiły kosztowne stroje i zabawę, natomiast wymigiwały się od ciężkiej pracy. Nadto charakteryzowały się złośliwością, brakiem szczerości i ogólnie trudnym charakterem. Były za to kochliwe, niestałe w uczuciach, bardzo zalotne i łatwo zawracały w głowach mężczyznom, których wykorzystywały, aby następnie porzucić. Jak przekonywano, nie tylko z powyższych względów, ale także z powodów patriotycznych, ciche, dorodne i pracowite litewskie dziewczęta stanowiły jednak najlepszą partię15. Litewska opinia publiczna od początków odrodzenia narodowego na przełomie XIX i XX w coraz bardziej oswajała się z szeroko propagowanym stereotypem Polaków jako odwiecznych wrogów Litwy, imperialistów od wieków dążących do podboju i polonizacji kraju. Do powszechnego użytku wchodziło również określanie Polaków mieszkających na Litwie jako skrzywdzonych, bo wynarodowionych, spolonizowanych Litwinów, którym należy przywrócić litewki język i prawdziwą tożsamość. Lata międzywojenne przyniosły zakorzenienie wśród Litwinów wizerunków Polaków jako podstępnych rabusiów i wiarołomnych obłudników. Oskarżano Polaków to, iż w październiku 1920 r. zawarli z Litwą układ pokojowy w Suwałkach, a następnie zdradziecko złamali własne zobowiązania zajmując litewską stolicę – Wilno. Według powszechnego wyobrażenia, Polacy poddali następnie litewskich mieszkańców Wileńszczyzny prawie dwudziestoletniej okrutnej okupacji. Takie przekonanie umacniało stereotyp Polaków jako zaborców i nieprzejednanych wrogów litewskości. Wydarzenia lat drugiej wojny światowej pogłębiły wzajemną niechęć. Polacy mieli 14 15 Gražios lenkiškos panelės kaip lietuviškos kumelės („polskie panny są piękne jak litewskie kobyły”); szerzej zob. L. Anglickienė, Kitaučiai lietuvių folklore, Vilnius 2006. „Kuntaplis” 1936, nr 21. P O L A C Y I L I T W I N I W Z A J E M N E S T E R E OT Y P Y Litwinom za złe prowadzenie energicznej polityki lituanizacyjnej w Wilnie w latach 1939-1940. Z kolei Litwini traktowali działalność Armii Krajowej na Wileńszczyźnie jako zbrodniczą i wymierzoną głównie przeciwko litewskości. Również poczynania okupantów sowieckiego i niemieckiego, usiłujących wygrywać spory polsko-litewskie do własnych celów, nie sprzyjały ani porozumieniu, ani rewizji negatywnych stereotypów. Lata powojenne przyniosły zamrożenie wzajemnych stosunków, sprzyjające konserwacji stereotypów i podtrzymywaniu uprzedzeń. W PRL niezmiennym powodzeniem cieszyły się utwory Sienkiewicza i Rodziewiczówny, w sowieckiej Litwie utwierdzano negatywną ocenę unii lubelskiej, szlacheckiej Rzeczypospolitej i „pańskiej Polski” z okresu międzywojennego. Resentymenty dały o sobie znać na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX w., kiedy oba państwa, choć w różnym stopniu zniewolone, wyswabadzały się spod wieloletniej sowieckiej dominacji. Konkludując: właściwości przypisywane Polakom przez Litwinów w znacznym stopniu były pochodną tradycyjnych, jeszcze przedrozbiorowych wyobrażeń o koroniarzach. Dawne mity i stereotypy okazały się bardzo żywotne. Nowoczesny obraz został jednak rozwinięty. Wskutek eskalacji konfliktu litewsko-polskiego Polacy zaczęli być postrzegani jak wrogowie. Polski wizerunek Litwinów w większym wymiarze kształtował się pod wpływem dziedzictwa szlachecko-ziemiańskiego postrzegania rzeczywistości, silnie utrwalonego w świadomości społecznej przede wszystkim za pośrednictwem spuścizny kulturalnej, szczególnie literackiej. Poważną rolę w budowie wyobrażenia o litewskich cechach odegrały trudne doświadczenia wzajemnych stosunków, jednakże nie spowodowało to całkowitego wyparcia głęboko zakorzenionych stereotypów pochodzących z wcześniejszych stuleci. K r zy s zt o f Buc how s k i L I E T U V I A I I R L E N K A I A B I P U S I A I S T E R E OT I PA I Santrauka Nuo seniausių laikų, siekiančių XIII amžių, lietuvių įvaizdis lenkų sąmonėje buvo neigiamas. Šitai susiformavo dėl daugybės lietuvių įsiveržimų į lenkų žemes. Negausiuose viduramžių šaltiniuose lietuviai vaizduojami kaip laukiniai, godūs, žiaurūs pagonys. Tik XVI ir XVII amžiuje atsinaujino rimti santykiai tarp lenkų ir lietuvių didikų bei bajorų. Didžiausia politinė ir socialinė trintis buvo tarp Karūnos ir Lietuvos didikų bei bajorų. Lenkijos ir Lietuvos unija politine prasme veikė iki pat Jungtinės Lenkijos ir Lietuvos valstybės padalijimo XVIII amžiaus pabaigoje. Tačiau įsitikinimas, kad Lenkija ir Lietuva amžinai susijusios, gyvavo iki XX amžiaus pirmųjų dešimtmečių. Po padalijimo, veikiant literatūros ir meno įtakoms, reiškėsi Lietuvos ir jos gyventojų įvaizdžio mitologizacija ir stereotipizacija. Dėl romantizmo poveikio klausimai, susiję su Lietuva, tapo įprasti Lenkijos kultūrai. Tačiau meno kūriniuose užfiksuotas paveikslas toli gražu neatspindėjo objektyvios tikrovės. K R Z Y S Z TO F B U C H OW S K I XX amžiuje Lietuvoje lenkų įvaizdis glaudžiai susijęs su lietuvių liaudies tradicija – didikams bei bajorams buvo priskiriamos neigiamos savybės. Šie seni mitai ir stereotipai pasirodė labai gajūs. Tačiau modernusis įvaizdis pasikeitė iš esmės. XX amžiaus pirmaisiais dešimtmečiais, paaštrėjus Lietuvos ir Lenkijos konfliktui, į lenkus pradėta žiūrėti kaip į priešus ir išdavikus. XX amžiuje Lietuvos ir lietuvių įvaizdžiui poveikį darė lenkų aristokratijos kultūros paveldas ir literatūros tradicijos. Įtempti santykiai neturėjo reikšmingos įtakos neigiamam įvaizdžiui. Iki šiol gajus Lietuvos – kaip mielos, šiltus jausmus keliančios šalies – stereotipas.