polityka społeczna w pierwszym roku rządów PiS
Transkrypt
polityka społeczna w pierwszym roku rządów PiS
24. seminarium z cyklu Warszawskich Debat o Polityce Społecznej – polityka społeczna w pierwszym roku rządów PiS Warszawa. Polityka społeczna w pierwszym roku rządów PiS – to temat 24. seminarium z cyklu Warszawskich Debat o Polityce Społecznej Fundacji Friedricha Eberta (FES) i Międzynarodowego Centrum Badań i Analiz (ICRA), które odbyło się 17 listopada. W moderowanym przez Dorotę Szelewę (ICRA) spotkaniu wzięło udział trzech ekspertów – Michał Sutowski (Instytut Studiów Zaawansowanych, Krytyka Polityczna), Rafał Bakalarczyk (Instytut Polityki Społecznej UW) i Michał Polakowski (ICRA i Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu), którzy krytycznie przyglądali się działaniom z zakresu polityki społecznej podejmowanym przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS). We wprowadzeniu Roland Feicht (FES) podkreślił, że ważne jest, by po tym, jak partia rządząca wystawiła sobie pozytywną samoocenę, spojrzeć na działania rządu z nieco szerszej perspektywy. Ponadto zachęcił on publiczność, by aktywnie uczestniczyła w dyskusji. Dorota Szelewa otworzyła debatę i zaznaczyła, że ewaluacja polityki społecznej PiS i jej konsekwencji – również dla ruchów progresywnych w Polsce – to jeden z bardzo istotnych i od dawna planowanych celów FES i ICRA. W pierwszej kolejności Michał Polakowski omówił najważniejsze reformy PiS z zakresu polityki społecznej. Program 500+, obniżenie wieku emerytalnego oraz podniesienie płacy minimalnej to według niego najgłośniejsze działania, które – po odczuwalnych cięciach budżetowych poprzednich rządów – znalazły uznanie społeczeństwa. W programie socjalnym PiS nie brakuje jednak luk. Wsparcie finansowe skierowane jest przede wszystkim do ograniczonej liczby reprezentatywnych grup społecznych, na przykład rodzin wielodzietnych. Mamy tu do czynienia z „mitem wyboru“ – obywatele i obywatelki mają możliwość samodzielnego podjęcia decyzji, na co przeznaczą środki. Co do zasady jest jeszcze zbyt wcześnie na ocenę konsekwencji programu 500+, ale już staje się jasne, że skutkiem zachęcania matek do pozostania w domach jest marginalizacja opieki nad dziećmi i kształcenia w placówkach publicznych, a stabilność finansowa podjętych działań pozostawia wiele do życzenia. Rafał Bakalarczyk zauważył, że odpowiednią presję na Prawo i Sprawiedliwość można wywrzeć wyłącznie poprzez debatę nad polityką społeczną partii. Lewica zbyt rzadko podejmuje ten temat, swoje niezadowolenie wyrażając raczej w stosunku do innych obszarów. Ważne jest jednak, by trzonem debaty publicznej było wzmacnianie marginalizowanych grup i ujawnianie słabości polityki społecznej partii rządzącej. W debacie społecznej i politycznej zaniedbywana jest na przykład kwestia opieki nad dziećmi z niepełnosprawnością. Ponadto PiS uprawia „niezrównoważoną politykę społeczną“, której podstawą są transfery finansowe. Partia usiłuje zdobyć popularność i zaskarbić sobie sympatię konserwatywnych wyborców kosztem licznych grup społecznych, które zaniedbuje. Brakuje inicjatyw mających na celu aktywizację zawodową. W swojej narracji partia mówi o naprawianiu błędów popełnionych przez poprzedni rząd, jednak istniejący system socjalny nie jest ulepszany, a jedynie uzupełniany o nowe programy, co czynni go nieefektywnym. Michał Sutowski zwrócił uwagę na to, że Polacy i Polki dosyć pozytywnie oceniają dotychczasowe działania podjęte przez PiS w zakresie polityki społecznej. Partia rządząca w ekspresowym tempie zaspokaja oczekiwania obywateli i obywatelek. PiS wprawił jednak przy tym w ruch interwencjonizm państwowy na dużą skalę – w długiej perspektywie będzie on nie do zatrzymania. Ekspert przywołał liczne aspekty w rządach PiS, które mogłyby spotkać się z otwartą krytyką partii lewicowych. Do solidarności społecznej i wolności przyczyniają się nie świadczenia finansowe – którymi partia tak chętnie szafuje – ale rozbudowa instytucji socjalnych. Ponadto program społeczny PiS, na przykład reforma emerytalna, pogłębia tylko nierówności społeczne. Według Michała Sutowskiego problem tkwi przede wszystkim w demobilizacji przeciwników prawicy, która umożliwia zwycięstwo małym ugrupowaniom populistycznym – co ekspert zobrazował na przykładzie sukcesu Donalda Trumpa. Opozycja liberalna i socjaldemokratyczna w Polsce musi się zjednoczyć, by mieć szansę w kolejnych wyborach. Pod koniec spotkania do dyskusji na temat programu socjalnego PiS włączyła się publiczność. Niektórzy podkreślali problem wykluczenia osób żyjących w ubóstwie, bezrobotnych i zamieszkujących tereny wiejskie. Krytykowano jednak również lewą stronę sceny politycznej, która stała się „burżuazją“ i tym samym oddaliła się od obywateli. Programy takie jak jednorazowe świadczenie wypłacane ze względu na urodzenie dziecka z niepełnosprawnością mają na celu raczej zaskarbienie sobie sympatii wyborców w krótkiej perspektywie niż zapewnienie długofalowego wsparcia. Szczególnie często w dyskusji poruszano kwestię osób starszych i należnej im godnej emerytury. System emerytalny oceniono jako niesprawiedliwy (szczególnie z perspektywy pokoleniowej) i nierozsądny oraz trudny do sfinansowania w obliczu przyszłych wyzwań. Mając na względzie wnioski płynące z dyskusji, Bakalarczyk uwrażliwił uczestników i uczestniczki na to, by w dyskurs dotyczący polityki społecznej włączać również prawa osób z marginalizowanych grup społecznych. Polakowski ostrzegł natomiast przed emocjonalnie prowadzoną polityką partii rządzącej. Obywatelom i obywatelkom trzeba uświadamiać korzyści płynące z polityki społecznej o charakterze długofalowym, nawet jeśli w perspektywie krótkofalowej są one praktycznie nieodczuwalne. Właśnie to będzie stanowić wyzwanie dla opozycji przed nadchodzącymi wyborami.