Rankiem się zbudziła, Śniegu nasypała. Będzie sanna, bo
Transkrypt
Rankiem się zbudziła, Śniegu nasypała. Będzie sanna, bo
Rankiem się zbudziła, Śniegu nasypała. Będzie sanna, bo nareszcie Przyszła zima biała. Drzewa w białych czapach, Droga w śniegu cała. Lecą, lecą Małe piórka, Przyszła zima biała.