24-godzinny test orki
Transkrypt
24-godzinny test orki
nr 3 (3) 2014 Kwartalnik dystrybutora ciągników rolniczych i maszyn komunalnych marki Kubota w Polsce www.traktorykubota.pl 24-godzinny test orki Trzech operatorów i doba wyczerpującego testu. Udało się! M135GX z czteroskibowym pługiem Kverneland 150S zaorał ponad 42 ha ścierniska po rzepaku. > s. 6 Mistrzowie zwrotności Kubota B50 - debiutant roku Wspomaganie kierownicy i mechaniczny rewersor w standardzie serii L to gwarancja niesamowitej zwrotności. > s. 10 Zupełnie nowa seria B50 szturmem wkracza na rynek maszyn komunalnych. > s. 14 Pan Setsuyaku znowu radzi! Kup teraz ciągnik Kubota M110GX lub Kubota M135GXS i oszczędź nawet do 5000 zł* Wejdź na AgroFoto.pl/oszczedzaj i pobierz bon rabatowy! www.traktorykubota.pl Treść zawarta w reklamie ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Art. 66 par.1 Kodeksu Cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych. Promocja dotyczy ciągnikow Kubota M110GX oraz M135GXS, szczegóły promocji na stronach www.traktorykubota.pl lub www.agrofoto.pl. Wszelkie wiążące ustalenia dotyczące finansowania, ceny, wyposażenia i specyfikacji ciągników następują każdorazowo w indywidualnej umowie sprzedaży zawieranej przez strony. Oferta ważna od 25.08.2014 r. do 24.12.2014 r. * 2 NR 3 (3) 2014 OD REDAKCJI Drodzy Państwo, Trzeci kwartał pomału dobiega końca. Za nami lato, żniwa i okres najintensywniejszych prac polowych. Dla nas również były to miesiące wyjątkowo pracowite. Kolejny raz udało nam się dowieść, że ciągniki Kubota to gwarancja totalnej niezawodności. W sierpniu z powodzeniem zrealizowaliśmy pierwszy w Polsce 24-godzinny test orki, poddając morderczej próbie ciągnik Kubota M135GX. Udało się osiągnąć znakomite wyniki, które dają nam wiele satysfakcji. Przy tej okazji pragnę Państwa poinformować, że ruszyła druga edycja akcji promocyjnej z udziałem sympatycznego Pana Setsuyaku. Tym razem promocją objęte są największe modele z serii GX. Cały czas staramy się, aby maszyny Kubota były dostępne dla jak największej ilości klientów, dlatego we wrześniu startujemy z nową marką usług finansowych, Kubota Finance. Wraz z nią pojawią się jeszcze atrakcyjniejsze warunki finansowania fabrycznego. Nie zapominamy o sadownikach, dla których nadchodzące miesiące to czas intensywnych prac. Na łamach aktualnego wydania, które przekazuję w Państwa ręce, znajdują się nie tylko szczegółowe opisy traktorów sadowniczych, ale także reportaż z gospodarstwa sadowniczego państwa Włodarczyków, gdzie pracują aż dwa ciągniki marki Kubota. Jak sprawują się te maszyny? Te informacje znajdą Państwo w artykule „Ciągniki Kubota najpopularniejsze wśród sadowników”. Ponieważ pomimo sukcesów nie osiadamy na laurach, a nasza oferta stale się poszerza. Już niebawem będziemy mogli Państwu zaoferować nowy, jeszcze mocniejszy model ciągnika rolniczego. Z poważaniem, Maciej Rujner Dyrektor Zarządzający Kubota (Deutschland) GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce Spis treści AKTUALNOŚCI s. 4 JAPOŃSKA JAKOŚĆ Kubota z sukcesem zakończyła 24-godzinny test orki s. 6 REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA Ciągniki Kubota najpopularniejsze wśród sadowników s. 8 OFERTA Mistrzowie zwrotności Kubota dla sadowników to nie tylko ciągniki sadownicze s. 10 s. 12 NOWE MODELE NA RYNKU Debiutant roku na rynku maszyn komunalnych Kubota B50 s. 14 DILERZY MARKI KUBOTA s. 16 FINANSOWANIE FABRYCZNE Kubota Finance - nowatorskie rozwiązanie z myślą o klientach s. 17 RAPORT Z RYNKU - PROGNOZY DLA MARKI KUBOTA s. 18 NR 3 (3) 2014 Wydawca: Kubota (Deutschland) GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce Piotrkówek Mały, ul. Strzykulska 38 05-850 Ożarów Mazowiecki tel.: 22 868 42 33-34, fax: 22 868 36 58 Zamów bezpłatną prenumeratę: e-mail: [email protected] Opracowanie: AdAgri Sp. z o.o., ul. Fabryczna 14 D, 53-609 Wrocław www.adagri.com Nakład: 7000 egzemplarzy 3 AKTUALNOŚCI Kubota wystawiła swoje konie na zawodach Pless Cup 2014 Marka Kubota wzięła udział w zawodach Pless Cup 2014 w Pszczynie (woj. śląskie). Wystawiła co prawda aż 105 koni, jednak w odróżnieniu od zawodników, jej „rumaki” były w całości mechaniczne. Model M9960, dostarczony przez firmę Armax, dzielnie wspierał imprezę dbając, aby tor, po którym poruszali się zawodnicy, był bezpieczny i komfortowy. Rywalizacja w ramach zawodów konnych Pless Cup 2014, odbyła się w miejscowości Pszczyna (województwo śląskie), w pięknej zamkowej scenerii. Na starannie przygotowanym terenie zawodnicy walczyli o tytuł najlepszego jeźdźca. Oprócz koni czystej krwi obserwatorzy mogli przyjrzeć się też mechanicznym „rumakom”. O porządek w przerwach między kolejnymi rundami dbał bowiem ciągnik Kubota M9960, o mocy 105 koni, za którego dostarczenie odpowiedzialna była firma Armax, diler marki Kubota. Do współpracy doszło dość spontanicznie. – Organizator zawodów, właściciel stajni Standura, zapytał mnie, czy nie chcielibyśmy wziąć udziału w zawodach. Przedstawił mi pokrótce swoją wizję, która bardzo mi się spodobała. Zgodziliśmy się zaangażować w tę imprezę – wyjaśnia Dawid Jarczok, przedstawiciel handlowy w firmie Armax. Obie strony szybko przeszły od słów do czynów i pomarańczowy ciągnik znalazł się na torze w Pszczynie. Maszyna cieszyła się ogromnym zainteresowaniem uczestników zawodów Pless Cup. – Znajomość marki Kubota w województwie śląskim wciąż rośnie. Sądzę, że niebawem pola w tym regionie nabiorą pięknego, pomarańczowego koloru – dodaje Dawid Jarczok. 4 Ciągnik Kubota M7040 na nowy rok szkolny Zaplecze techniczne Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Wincentego Witosa w Mokrzeszowie na Dolnym Śląsku powiększyło się o nowy ciągnik. Wyjątkową niespodziankę z okazji rozpoczęcia roku szkolnego przygotowała dla uczniów marka Kubota. Japoński producent przekazał szkole ciągnik M7040 z ładowaczem czołowym. Kluczyki do 74-konnej maszyny, w imieniu firmy Kubota, wręczył przedstawicielom szkoły Michał Poźniak, Szef Działu Sprzedaży. To dla nas zupełnie nowe doświadczenie. Do tej pory nie mieliśmy okazji praktykować tego typu współpracy. Cieszymy się, że udało nam się nawiązać partnerskie relacje właśnie z Zespołem Szkół w Mokrzeszowie, który ma za sobą już ponad pół wieku tradycji w zakresie krzewienia wiedzy rolniczej. Wierzę, że przekazany ciągnik Kubota M7040 pozwoli uczniom zapoznać się z najnowszymi technologiami wykorzystywanymi w rolnictwie i będzie dla nich cennym narzędziem szkoleniowym podczas zajęć praktycznych – powiedział po uroczystym przekazaniu ciągnika, Michał Poźniak. Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Wincentego Witosa w Mokrzeszowie to jedyna na Dolnym Śląsku placówka oświatowa prowadzona przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Szkoła zajmuje się kształceniem zarówno młodzieży jak i osób dorosłych. Każdy uczeń, w ramach zajęć, ma zapewniony darmowy kurs prawo jazdy kategorii T. Prowadzone są tam również kwalifikowane kursy zawodowe, które dają ich uczestnikom uprawnienia rolnicze. To miejsce, w którym mocno stawia się na praktykę. Przekazany szkole ciągnik Kubota M7040 to maszyna wyposażona w mechaniczny, dwustopniowy wtrysk paliwa, hydrauliczny rewers bezsprzęgłowy, napęd przedni załączany przyciskiem na desce rozdzielczej oraz rozbudowaną skrzynię biegów z biegami pełzającymi. Ponadto w wyposażeniu standardowym modelu M7040 znajduje się m.in. fotel amortyzowany pneumatycznie, klimatyzacja i obciążniki przednie. Maszynę cechuje duża moc w stosunku do jej niewielkich rozmiarów, niskie zużycie paliwa i wyjątkowo mały promień skrętu bez użycia hamulców, wynoszący zaledwie 3,4 m. Przekazany szkole egzemplarz wyposażony został dodatkowo w ładowacz czołowy. NR 3 (3) 2014 AKTUALNOŚCI Ciągniki Kubota Pan Setsuyaku ponownie obniża ceny! Już po raz siedemnasty Instytut Ogrodnictwa zaprosił wszystkich zainteresowanych tematyką sadownictwa do udziału w Dniach Otwartych Drzwi w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach. Wydarzenie to odbyło się pod honorowym patronatem Pana Marka Sawickiego – Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Firma Kubota zachęcona sukcesem pierwszej edycji akcji promocyjnej z udziałem sympatycznego Pana Setsuyaku, prowadzonej we współpracy z portalem AgroFoto.pl, postanowiła uruchomić ją po raz drugi! Tym razem promocja dotyczy modeli z serii GX. w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach Dąbrowickie spotkania mają wieloletnią tradycję, a w tym roku pierwszy raz wzięła w nich udział również marka Kubota. Japoński producent zaprezentował swoje trzy szlagierowe modele ciągników sadowniczych – L5040, M7040N i M8540N. Podczas pokazów pomarańczowym maszynom towarzyszył specjalistyczny osprzęt sadowniczy. Współpracowały one m.in. z opryskiwaczem sadowniczym o pojemności 1500 litrów, kosiarką bijakową tylno-czołową i bardzo wymagającą pod względem hydrauliki wymiatarką marki Weremczuk. Maszyny marki Kubota cieszyły się ogromnym zainteresowaniem uczestników, którzy mogli nie tylko zobaczyć, ale i przekonać się, jak pracują niezawodne japońskie ciągniki. NR 3 (3) 2014 Przez cztery miesiące, od 25 sierpnia do 24 grudnia, ciągniki Kubota M110GX i M135GXS będzie można zakupić taniej nawet o 5000 zł. Zasady akcji pozostały niezmienione. Każdy użytkownik agrofoto. pl może od teraz na stronie www. agrofoto.pl/oszczedzaj pobrać kod rabatowy, obniżający cenę traktora. Następnie wystarczy udać się do najbliższego dilera, aby cieszyć się niezawodnym ciągnikiem Kubota w swoim gospodarstwie. Ciągniki serii GX to maszyny przeznaczone do cięższych prac polowych oraz gospodarczych. Ich użytkownicy najczęściej chwalą zupełnie nową, wygodniejszą kabinę oraz atrakcyjny wygląd nadwozia tych maszyn. Cieszą ich również biegi przełączane pod obciążeniem, elektroniczne sterowanie tylnym podnośnikiem oraz opcjonalne siedzenie dla pasażera. Nie bez znaczenia jest oczywiście moc, 115 KM w przypadku M110GX i 140 KM w modelu M135GXS. Mocniejszy z promocyjnych ciągników posiada także amortyzowaną przednią oś, która zdecydowanie poprawia komfort pracy operatora. 5 JAPOŃSKA JAKOŚĆ Kubota z sukcesem zakończyła 24-godzinny test orki Trzech operatorów i doba ciężkiej pracy. Pierwszy w Polsce 24-godzinny test orki zakończył się całkowitym powodzeniem. Wyzwanie podjęła marka Kubota, która kolejny raz udowodniła, że jej maszyny to gwarancja niezawodności. W czasie trwania testu ciągnik Kubota M135GX z czteroskibowym pługiem Kverneland 150S zaorał ponad 42 ha ścierniska po rzepaku. Jacek Kwiatkowski, AdAgri P róba odbyła się w dniach 19-20 sierpnia br. w Pogalewie Wielkim. Wysuszona i ubita gleba od 10 lat uprawiana była w tym miejscu w systemie bezorkowym. Pług ustawiono na głębokość 23 cm, a szerokość korpusów wynosiła 54 cm, co daje łącznie 216 cm szerokości roboczej. Pomimo trudnych warunków udało się osiągnąć bardzo zadowalające wyniki. W ciągu 24 godzin zaorano dokładnie 42,37 ha, co daje średnią 1,77 ha na godzinę pracy. Spalanie wyniosło 11,77 litra na hektar. Nad poprawnym przebiegiem testu czuwali dziennikarze „AGROmechaniki”, Michał Zabost i Michał Łukasiewicz, którzy przyjęli na siebie rolę arbitrów. „Biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki, wynik testu możemy uznać za rewelacyjny. W takich warunkach w ogóle nie powinniśmy rozpoczynać wyzwania, ponieważ ziemia była sucha i stwarzała większe opory dla ciągnika. Konkurencja przeprowadzała do tej pory testy z innymi maszynami uprawowymi, najczęściej poza granicami naszego kraju. Co więcej, odbywały się one bez udziału widowni i dziennikarzy, w warunkach idealnych do pracy maszyny. My przeprowadziliśmy ten test w warunkach znanych każdemu rolnikowi. Uzyskaliśmy bardzo dużą wydajność mierzoną w hektarach na godzinę i to pomimo ciężkich warunków” – powiedział po zakończeniu próby Jakub Czerwiak, Specjalista ds. Produktu marki Kubota. …na polu testowym Pole testowe o powierzchni prawie 115 ha udostępnił Pan Marek Wityk, rolnik z Krzydliny Małej. Do tej pory pole było uprawiane w systemie bezorkowym. Po zaoraniu rzepaczyska na głębokość 23 cm wysiana zostanie pszenica. W gospodarstwie Pana Wityka, które łącznie liczy około 1500 ha, uprawiane są głównie zboża i kukurydza. Pracuje tam już przedstawiciel serii ciągników Kubota MGX, czyli traktor Kubota M110GX. Pan Marek zakupił ciągnik 4 miesiące temu od lokalnego subdilera marki Kubota – FCM Smoła. Do tej pory traktor sprawuje się bez zarzutu, a jego właściciel jest z niego bardzo zadowolony. 6 NR 3 (3) 2014 JAPOŃSKA JAKOŚĆ Zwycięski zestaw… Testowi poddany został ciągnik Kubota M135GX, napędzany przez 4-cylindrową jednostkę napędową o pojemności 6,1 litra i mocy 140 km. Na starcie próby 190-litrowy zbiornik paliwa montowany w M135GX zatankowano do pełna. Ponieważ ciągnik nie zatrzymywał się podczas trwania testu, kolejne tankowania odbywały się już w pełnym biegu. Paliwo dostarczane było ze zbiornika umieszczonego na pojeździe użytkowym Kubota RTV 900, co wymagało ogromnej precyzji obu operatorów. Specjalne zbiorniki wyposażone w precyzyjne urządzenia mierzące ilość podawanego paliwa dostarczyła firma MTA System Wrocław. W ciągu 24-godzinnej orki ciągnik spalił dokładnie 498,14 litra. Podczas tej ciężkiej próby pomarańczowej maszynie towarzyszył 4-skibowy pług obracalny na zabezpieczeniu resorowym Kverneland 150S. Pług rozstawiony był na 216 cm, co stanowi maksymalną szerokość dla tego modelu. Ustawiona głębokość orki monitorowana w trakcie całego testu wahała się między 22-23 cm, jednak często dochodziła ona do 26 cm ze względu na ubitą ziemię, która wysadzała pług z gleby. Średnia prędkość robocza zestawu wynosiła około 9 km/h. Całkowita powierzchnia zaoranego pola (ponad 42 ha) świadczy o minimalnych stratach czasu na uwrociu. Niekończące się testowanie Sprawni operatorzy Wielką sprawnością i wytrzymałością musieli wykazać się także operatorzy. Trzech śmiałków na co dzień pracujących dla marki Kubota: Grzegorz Czerwiak, Jakub Czerwiak i Wacław Karcz, na zmianę, przez 24 godziny, orało ściernisko po rzepaku. Wymieniali się w biegu, ponieważ podczas pracy maszyna nie zatrzymała się ani razu. – Nie odczuwaliśmy zmęczenia, duża dawka adrenaliny i radość z robienia czegoś zupełnie nowego nie pozwalała zasnąć. Teraz po udanym teście możemy w końcu odpocząć – skomentował Jakub Czerwiak. NR 3 (3) 2014 W wydarzeniu udział wzięli dziennikarze, okoliczni mieszkańcy, przedstawiciele firmy Kubota i zaproszeni goście. Na miejscu każdy mógł na własnej skórze poczuć japońską precyzję. Kubota udostępniła do testów m.in. modele M110GX, M9960 i M7040. Do dyspozycji gości były także pojazdy użytkowe Kubota RTV. Maszyny cieszyły się dużym zainteresowaniem. 7 REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA Ciągniki Kubota najpopularniejsze wśród sadowników Mariola i Dariusz Włodarczykowie są właścicielami gospodarstwa sadowniczego położonego w miejscowości Załuski koło Grójca. Część ziemi przejęli po rodzicach przed około 25 laty, resztę w 1997 r., a w 2006 r. kupili jeszcze około 3 ha. Obecnie na około 9,5 ha uprawiają jabłonie. W pracach sadowniczych pomagają im dzieci – dwie córki (19 i 14 lat) oraz syn (16 lat). Paweł Napieralski, AdAgri T raktory Kubota pojawiły się w Polsce przed 10 laty. Mimo niedługiej obecności na naszym rynku, marka ta zdobyła uznanie, a zdecydowana większość klientów tej firmy jest przekonana o tym, iż decyzja o kupnie Kubota była słuszna. Potwierdza tę opinię także Dariusz Włodarczyk. Ciągniki Kubota w moim gospodarstwie sprawdzają się bez zarzutów. Traktor L5040 mam już trzy lata i do tej pory nigdy mnie nie zawiódł. Bardzo mi się przydał, zwłaszcza podczas prac na terenach podmokłych – mówi sadownik. Mały, prosty, sprawny W gospodarstwie pp. Włodarczyków z powodzeniem wykorzystywane są dwa ciągniki Kubota: L5040 oraz M7040N. Według pana Dariusza największą zaletą Kubota L5040 jest to, że wałek ma sprzęgło niezależne. Ciągnik jest bardzo prosty w obsłudze (nie ma w wyposażeniu komputera ani skomplikowanej elektroniki, która często zawodzi), a jednocześnie ma wiele zalet: bardzo dobry skręt, wysoki prześwit, który ma znaczenie przy koszeniu i rozdrabnianiu gałęzi wiosną. – Są też bezawaryjne i mają niskie spalanie. W bardzo ciężkich warunkach traktor zużył około 3,5 l. Wcześniej pracowałem Ursusami – 35 02 i C 330. Nie będę porównywał ich z traktorami Kubota, są to ciągniki zupełnie innej klasy. Obecnie 8 W gospodarstwie sadowniczym Marioli i Dariusza Włodarczyków z Załusek pracują dwa ciągniki Kubota – L5040 i M7040 do Ursusów pozostał mi jedynie… sentyment – dodaje p. Dariusz. Sadownik z satysfakcją podkreśla komfort pracy ciągnikami Kubota, na który ma wpływ solidne wygłuszenie podłogi w L5040 oraz zastosowanie poduszek gumowych do amortyzacji kabiny w M7040N. Nie bez znaczenie jest też wygoda w jego użytkowaniu – wygodne wsiadanie i wysiadanie oraz, co ważne, płaska podłoga. Kabina, jak na tak niewielki ciągnik, jest przestronna. Jest też w niej nieporównywanie ciszej niż w Ursusach - dodaje syn Adrian. Kubota M7040 do ciężkiej pracy W czerwcu tego roku pp. Włodarczykowie kupili większy ciągnik, także firmy Kubota. Na razie go tylko testowali. Niezawodnie spisywał się w pracy z głęboszem, nie było też problemów z wyrwaniem starej czereśni. W sadach z reguły nie używa się dużych maszyn, kultywator o 2 m szerokości roboczej to dla takiego ciągnika żadne obciążenie. Sadownik kupił ten ciągnik z myślą o trzyhektarowej działce położonej w odległości 6 km od domu. – Zamierzam kupić opryskiwacz ze zbiornikiem o pojemności 2000 litrów. Wówczas nasadzenia na tej działce opryskam, jadąc tylko raz na pole. Do tego potrzebny jest mi silny ciągnik. Ponadto czasem w gospodarstwie konieczne jest wykonanie cięższych prac, np. związanych z rekultywacją, karczowaniem starego sadu. Kiedyś w takiej sytuacji korzystaliśmy z usług, teraz te prace NR 3 (3) 2014 REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA JAKUB KORCZAK Państwo Włodarczykowie prowadzą dziewięciohektarowe gospodarstwo sadownicze, zajmują się produkcją jabłek. We własnym sadzie, od lewej: syn Adrian, Mariola i Dariusz Włodarczykowie. Płaska podłoga oraz przestronna, amortyzowana i wyciszona kabina Kubota M7040 według gospodarzy mają istotny wpływ na komfort pracy traktorem. będziemy wykonywać już swoim sprzętem – informuje gospodarz. Do kupna ciągników Kubota p. Dariusza zachęciła opinia kolegi – sadownika, który chcąc podkreślić niezawodność tych ciągników powiedział: „jeśli chcesz popsuć Kubota, musisz olej spuścić”. – Przed zakupem ciągników oglądaliśmy z synem też inne traktory, wybraliśmy jednak te i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni – dodaje sadownik wowych ich elementów: silnika, skrzyni biegów, mostów napędowych oraz nadwozia. Materiały użyte do produkcji są najwyższej jakości, a doskonałą jakość odlewów gwarantuje ponad 120-letnie doświadczenie koncernu w obróbce stali. Państwo Włodarczykowie podkreślają, że zawsze znajdzie się jakiś tańszy produkt, ale o lepszy niż Kubota naprawdę trudno. Zresztą doskonały stosunek jakości do ceny to obecnie istotna zaleta tych maszyn. Państwo Włodarczykowie podkreślają, że traktory Kubota są maszynami trwałymi. Ciągnikami jeżdżą nie tylko gospodarze, lecz również pracownicy, którzy potrafią traktować maszyny bezlitośnie. Kubota to bez problemów wytrzymuje. Udogodnienia w pracy Wszystkie ciągniki Kubota mają napęd na cztery koła. W ciągniku L5040 włączany jest on mechanicznie, natomiast w M7040 elektrycznie. Ogromną zaletą ciągników Kubota jest doskonała trakcja. Pan Dariusz twierdzi, że to jedyne maszyny, których nie ściąga przy pracach z głęboszem lub podczas podcinania korzeni w sadach. Każdy inny ciągnik będzie lekko ściągał, tam gdzie będzie miał lżej. Plusem M7040N jest system Bi-Speed Turn, którego włączanie przy załączonym napędzie na cztery koła powoduje, że przednie koła obracają się prawie dwa razy szybciej od tylnych. Przy międzyrzędziach o szerokości 3 m daje to możliwość wjechania z jednego rządku od razu w następny, bez potrzeby zostawiania jednego wolnego. Japońska technologia Traktory Kubota produkowane są w Japonii. Co więcej, cały ciągnik powstaje w jednej fabryce, czyli koncern Kubota odpowiada za wytworzenie podstaNR 3 (3) 2014 Korzystne raty W rejonie Grójca Kubota L5040 jest najczęściej rejestrowanym modelem ciągnika. Na pewno wpływ na to ma m.in. system wsparcia ratalnego dla nabywców. Japoński producent proponuje bowiem bardzo korzystne finansowanie fabryczne, z możliwością zapłaty połowy należności w momencie zakupu, a połowy po upływie roku. Ciągnik można spłacać też w ratach kwartalnych w czterech częściach po 25 % należności. Koszt takiego kredytowania wynosi tylko 1 zł. Wymagane przy takiej formie zakupu dokumenty to dowód osobisty, nakaz płatniczy podatku rolnego i dowód ubezpieczenia budynków. Zabezpieczenie stanowi sam traktor. Nie potrzeba więc stosu dokumentów. W wyniku tak dalece uproszczonej procedury sadownik otrzymuje kredyt, który praktycznie nic go nie kosztuje. Dyrektor Oddziału Grójec firmy POLSAD W tym roku obchodzimy jubileusz dziesięciolecia marki Kubota w Polsce. POLSAD z centralą w Kutnie jest jednym z największych dilerów ciągników Kubota w kraju i ich wiodącym sprzedawcą w centralnej Polsce. Pięć oddziałów firmy jest zlokalizowanych na terenie województw łódzkiego, mazowieckiego i wielkopolskiego. Po centrali w Kutnie, pierwszy oddział powstał w Rzgowie k. Łodzi, następny w Koninie i kolejny w Fabianowie k. Kalisza. Najmłodszy oddział mieści się w Grójcu. Głównie obsługujemy sadowników, a swoimi wynikami już teraz wyprzedzamy oddziały, które powstały wcześniej. W rejonie Grójca klienci sami wymieniają się informacjami pomiędzy sobą i przychodzą do dilera Kubota już zdecydowani, wiedząc dokładnie, czego chcą. My nie musimy już przekonywać nabywcy do zakupu, robią to za nas jego sąsiedzi. Największą popularnością wśród nich cieszy się model Kubota L5040. Ponadto kupowany jest M7040 Narrow. Trochę mniej sprzedajemy zaś ciągników typowo rolniczych oraz przystosowanych do pracy w takich uprawach, jak np. plantacje truskawek. Sprzedajemy też miniciągniki Kubota m.in. do gospodarstw specjalizujących się w uprawie borówki amerykańskiej. Natomiast gospodarstwa szkółkarskie zainteresowane są największymi ciągnikami, jakie mamy w ofercie – 140-konnymi. 9 OFERTA Mistrzowie zwrotności Kubota swą siłę czerpie z japońskiego perfekcjonizmu. Oddanie tej idei bardzo dobrze pokazuje paleta ciągników średniej mocy, które najczęściej znajdują swoje przeznaczenie w sadach, uprawach warzywnych lub specjalistycznych. AdAgri C zym innym, niż dążeniem do perfekcji, jest fakt, że 32-konny ciągnik został standardowo wyposażony we wspomaganie kierownicy? Dlatego nawet najmniejszy z ciągników serii L, bo o nich mowa może poszczycić się niesamowitą zwrotnością. Prosty, czyli prawie wieczny Ciągniki Kubota L3200 producent wyposaża w chłodzony cieczą, trzycylindrowy silnik Diesla o mocy 32 KM. Ta jednostka napędowa ma wstępną komorę spalania oraz w pełni mechaniczny, pośredni wtrysk. Dla użytkownika oznacza to zawsze optymalne gospodarowanie paliwem dzięki jego pełnemu dopaleniu. Sadownicy i ogrodnicy, którzy używają tego modelu, uzyskują średnie spalanie nawet na poziomie 1,3 l/godz. Dodatkową zaletą wtrysku pośredniego jest wysoka kultura pracy silnika i jego elastyczność, co szczególnie przydaje się sadownikom i ogrodnikom. W tych działach rolnictwa wykorzystuje się bowiem najczęściej narzędzia napędzane przez WOM. Identycznym pod względem budowy, choć czterocylindrowym, pojemniejszym (2,1 l), oraz silniejszym motorem dysponuje model L4100 o mocy 41 KM. Natomiast najmocniejszy w gamie L jest L5040 o mocy 51 KM ma pod maską silnik czterocylindrowy o pojemności 2,4 l, a za uzyskanie ponad 50 KM odpowiada również turbosprężarka. Obydwa mocniejsze modele zachowują to co najlepsze w małym L3200, czyli mechaniczny, pośredni wtrysk. Jedno jest pewne: te ciągniki od początku były konstruowane z myślą o ich długowiecznym użytkowaniu i nie mają nic wspólnego ze współczesnym, obecnym na rynku ciągników rolniczych trendem do skracania żywotności maszyn rolniczych. Ponadto zbiornik paliwa o pojemności od 18 do 54 l zapewni zapas oleju napędowego na przynajmniej jeden długi dzień roboczy. Wspomaganie i mechaniczny rewers Ciągniki sadownicze i ogrodnicze, które pracują w różnych warunkach, łączy jeden wspólny mianownik – wymaganie dużej zwrotności. Dlatego w ciągnikach serii L znajdziemy w wyposażeniu standardowym dwa elementy gwarantujące, iż cią- 10 NR 3 (3) 2014 OFERTA gnik wjedzie wszędzie tam, gdzie chcemy: mechaniczny rewersor oraz wspomaganie układu kierowniczego. Stąd nawet L5040 ma promień zawracania nie przekraczający 3,2 m, a najmniejszy L3200 - 2,5 m. Czy można sobie wyobrazić lepszy argument dla ciągnika pracującego w wąskich uprawach rzędowych? Cóż, chyba tylko taki, że w L3200 możemy mieć rozstaw tylnych kół 1015, 1115, 1195, 1295 mm. Natomiast w największym L5040 - 1125, 1225, 1325 mm. Krótko mówiąc, ciągniki Kubota serii L zawsze można dopasować do warunków konkretnych upraw bądź dostosować je, gdy te uprawy się zmieniają. Każdy, nawet najmniejszy L3200, może być wyposażony w fabryczny ładowacz czołowy. Dzięki prostemu i pewnie działającemu rewersorowi mechanicznemu ciągniki Kubota serii L są bardzo uniwersalnymi maszynami, przeznaczonymi nie tylko do prac uprawowych, ale także do załadunku nawozów, pasz i wykonywania prac ziemnych. Aby móc sprostać tak szerokiej gamie prac, każdy z trzech modeli w tej serii ma przedni napęd, który dołączany jest mechanicznie. Wszystkie modele charakteryzują się znakiem firmowym marki Kubota, czyli przekładnią stożkową przenoszącą napęd na przednią oś. To właśnie dzięki takiemu przeniesieniu napędu oraz wspomaganiu układu kierowniczego seria L ciągników Kubota jest taka zwrotna. Jednak nie chodzi tylko o zwrotność. Użytkownicy ciągników Kubota serii L, i pozostałych większych ciągników podkreślają przede wszystkim to, iż mogą pracować z załączonym napędem przedniej osi również NR 3 (3) 2014 podczas wykonywania nawrotów lub skrętu. Ma to niebagatelne znaczenie w uprawach rzędowych, gdyż w tych właśnie chwilach ciągnik potrzebuje również dobrej trakcji. Prosta i niezawodna Przekładnia mechaniczna w całej gamie ciągników serii L obsługiwana jest przez suche dwustopniowe sprzęgło. Taka konstrukcja pozwala przenosić napęd z silnika do skrzyni przekładniowej precyzyjnie, ale też przez długi czas użytkowania bezawaryjnie. Jeśli jednak nastąpi zużycie tego podzespołu, to jego wymiana nie będzie katastrofą dla portfela, a w gospodarstwach z dobrze wyposażonym warsztatem będzie można to zrobić bez problemu samodzielnie. Modele L3200 i 4100 mają skrzynię biegów z ośmioma biegami do przodu i czterema do tyłu. Przełożenia są zsynchronizowane, co oznacza nie tylko brak konieczności zatrzymywania się do zmiany biegów, ale przede wszystkim dużą trwałość przekładni. W najmniejszym modelu przekładnia oferuje operatorowi prędkość CIĄGNIKI KUBOTA SERII L SĄ SKONSTRUOWANE DO KAŻDEJ PRACY W GOSPODARSTWIE SADOWNICZYM LUB OGRODNICZYM maksymalną ciągnika do przodu wynoszącą 21,3 km/h. Natomiast L4100 rozpędzi się do 23,7, a L5040 do 30 km/h. Oznacza to sprawny transport nie tylko w obrębie gospodarstwa. Jak mrówki Ciągniki Kubota serii L są skonstruowane do każdej pracy w gospodarstwie sadowniczym lub ogrodniczym. Najmniejszy model wyposażony jest w pompę hydrauliczną o wydatku maksymalnym 22 l/min. Ciągnik o masie 1200 kg, dzięki rozstawowi osi rzędu 1,6 metra oraz wydajnej pompie hydraulicznej może podnieść do 906 kg na tylnym podnośniku kategorii I. L4100 dzięki rozstawowi osi 1,8 metra i pompie hydrauliki o maksymalnym wydatku ponad 30 l/min. może podnieść na swoim podnośniku tylnym kat. I nawet do 1300 kg. Natomiast L5040 przy wydatku swojej pompy na poziomie prawie 36 l/min udźwignie do 1750 kg. L5040 jest także wyposażony w tylny TUZ ze sterowaniem siłowym oraz pozycyjnym Taka charakterystyka hydrauliki roboczej pozwala każdym z modeli serii L sprawnie pracować nie tylko z rozsiewaczem nawozów, opryskiwaczem sadowniczym zawieszanym lub zaczepianym. Te ciągniki z powodzeniem poradzą sobie również z zawieszanymi narzędziami do pielęgnacji upraw rzędowych lub nawet zieleni na terenach komunalnych. Stąd z powodzeniem ciągniki serii L można nazywać mrówkami, gdyż są silne w stosunku do swojej wagi i tak samo jak przysłowiowe owady wszechstronne pod względem adaptacji do różnorodnych środowisk pracy. Od pałąka do kabiny Możliwość pracy w różnych uprawach specjalnych to właśnie specjalność serii L. L3200 oraz 4100 ze swoją wysokością przy złożonym pałąku ochronnym przekraczającą niewiele ponad 1 metr i z powodzeniem radzą sobie w niskich tunelach. Natomiast wyposażony w szczelną kabinę L5040 może z powodzeniem dokonywać oprysków w uprawach sadowniczych. Każdy z nich, jak już wspomnieliśmy, może od razu przejść do prac załadunkowych, jeśli tylko wyposażymy go w fabryczny ładowacz czołowy. 11 OFERTA Kubota dla sadowników to nie tylko ciągniki sadownicze W trzech pierwszych odsłonach Akademii Kubota szczegółowo przedstawiliśmy Państwu flagowe produkty koncernu Kubota przeznaczone dla klientów sadowniczych, czyli ciągniki L5040, M7040N oraz M8540N. Grzegorz Czerwiak, Kubota W tym miesiącu pragniemy pokazać, że oferta marki Kubota w Polsce zawiera szereg innych modeli, których zastosowanie w sadzie przyniesie daleko idące korzyści dla plantacji. Po pierwsze, miniciągniki Produkcja ciągników rolniczych marki Kubota rozpoczęła się na początku lat 60-tych XX wieku od modelu T-15. Ten pierwszy japoński ciągnik rolniczy, który wydatnie przyczynił się do mechanizacji japońskiego 12 rolnictwa, dysponował mocą 15 KM. Po 50 latach Kubota nadal kontynuuje tradycję produkcji maszyn o podobnej mocy, które dziś zwane są miniciągnikami. Miniciągniki Kubota łączą z uznanymi ciągnikami sadowniczymi Kubota co najmniej trzy kluczowe cechy: moc pochodzi z oszczędnych silników wysokoprężnych, napęd przenoszony jest na wszystkie koła, a za doskonałą zwrotność odpowiada przekładnia stożkowa w przednim moście napędowym. Co jeszcze wyróżnia miniciągniki Kubota i dlaczego stanowią one ciekawą propozycję dla sadowników? Częste przejazdy standardowego, dużego ciągnika sadowniczego powodują powstawanie kolein w międzyrzędziach. Szczególnie podczas mokrych sezonów koleiny stają się zmorą sadowników, z którą trudno walczyć. Waga miniciągników Kubota serii B20 waha się od 460 do 572 kg, dzieki czemu w znacznym stopniu można wyeliminować problem tworzenia się kolein. Mniejszy niż standardowy rozstaw kół również ogranicza powyższy problem. NR 3 (3) 2014 OFERTA Obecna paleta miniciągników Kubota obejmuje modele od 10 do prawie 40 KM, ale dla klientów sadowniczych najbardziej przydatne wydają się modele serii B20, o mocy od 10 KM do 16,2 KM. Podstawowym zadaniem tych maszyn w sadzie jest transport. Pod tym względem pojazdy te wykazują się podobnymi przymiotami, co pracowite wszędobylskie mrówki. Po pierwsze, ich małe rozmiary pozwalają wjechać praktycznie wszędzie. Długość miniciągnika B1620 i B1820 wynosi zaledwie 2360 mm, a szerokość – jakże ważna dla sadowników – to dokładnie 940 mm. Po drugie, miniciągniki Kubota – tak jak mrówki – potrafią przetransportować ciężar o wiele większy od siebie. Miniciągnik B1620 i B1820 może legalnie ciągnąć przyczepy o masie 2000 kg! Próby w sadach pokazały, że na równym podłożu radzą sobie one efektywnie z transportem trzech plastikowych skrzyniopalet. Mówiąc jednym zdaniem, miniciągnik Kubota to ciągnik rolniczy w miniaturze. Dzięki seryjnemu trójpunktowemu układowi zaczepienia kategorii I oraz tylnemu wałkowi odbioru mocy o prędkości 540 obr/min miniciągnik Kubota może wykonać w sadzie m.in. następujące prace: • koszenie trawy – za pomocą kosiarki rotacyjnej międzyosiowej (od 16 KM wzwyż) lub zaczepianej na tylny TUZ kosiarki rotacyjnej albo bijakowej • codzienny transport akcesoriów i urządzeń sadowniczych • czynności uprawowe dzięki zastoso- NR 3 (3) 2014 waniu pługu, glebogryzarki punktowe opryski za pomocą belek herbicydowych, dostosowanych do gabarytu ciągników • pielęgnacja pasów zieleni • zimowe odśnieżanie dróg dojazdowych dzięki lemieszowi do śniegu. Oprócz powyższych prac, miniciągniki Kubota pomogą zrealizować bardziej wyspecjalizowane zadania dzięki różnym nietypowym osprzętom, takim jak podnośnik hydrauliczny czy koparka zawieszana na tylnym podnośniku. To nie wszystko – możliwość zastosowania pakietu hydrauliki dodatkowej z dwiema sekcjami hydraulicznymi sterowanymi elektrozaworem pozwala na agregowanie maszyn sadowniczych z rozbudowanymi systemami hydraulicznymi. Realizacji wszystkich powyższych prac będzie towarzyszyła niezwykła oszczędność. Spalanie ciągnika o mocy 14 lub 16 KM mieści się w zakresie od 0,5 do 2,5 litra przy większym obciążeniu. Oznacza to, że nawet w porównaniu do ekonomicznego, 50-konnego ciągnika wykonującego podobną pracę, po każdej przepracowanej godzinie w kieszeni sadownika zostanie wymierna suma. • Po drugie, pojazdy wielozadaniowe Innym produktem, który może bardzo przydać się w sadzie są pojazdy wielozadaniowe Kubota. Obecnie polski dystrybutor posiada w swojej ofercie aż cztery modele o mocy od 15,5 do 25,2 KM. Modelem, który – dzięki swojej uniwersalności - najbardziej przyda się w sadzie jest pojazd o oznaczeniu RTV900, napędzany przez silnik wysokoprężny o mocy 20,9 KM. Pojazd wypsażony jest w skrzynię ładunkową o pojemność 0,45 m3 i ładowności aż 500 kg. Możliwości transportowe zwiększa w tym modelu zaczep kulowy – uciąg RTV900 według homologacji wynosi 590 kg. Oznacza to, że model ten może poradzić sobie z ładunkiem 1 tony, jeżeli 500 kg zostanie załadowane na „pakę”, a 500 kg – na przyczepę. Ten prawdziwy wół roboczy poradzi sobie w naprawdę wymagającym terenie dzięki przemyślanemu i dopracowanemu układowi przeniesienia napędu. Napęd 4x4 jest mechanicznie załączany, operator ma do dyspozycji trzystopniowy reduktor, a z poważnych opresji wybawi go mechaniczna blokada tylnego mechanizmu różnicowego. Najważniejszą cechą modelu RTV900 jest jego uniwersalności dzięki bogactwu wyposażenia dodatkowego. Dostępna jest ogrzewana kabina, zestaw hydrauliki dodatkowej zawierający rozdzielacz hydrauliczny dwustronnego działania oraz dwa zawory dwustronnego działania z położeniem pływającym. Opcjonalny przedni trzypunktowy układ zawieszenia czyni z RTV900 prawdziwy ciągnik wielozadaniowy, z którym można agregować różnorodne maszyny. Mniejszymi braćmi pojazdu RTV900 są modele RTV400Ci i RTV500. Pierwszy z nich jest napędzany jednocylindrowym silnikiem benzynowym o pojemności 400 cm3, a drugi – dwucylindrową jednostką o pojemności 500 cm3. Napęd na koła jest przenoszony za pomocą bezstopniowej skrzyni CVT, a duże właściwości terenowe gwarantuje dwustopniowy reduktor, mechaniczne załączanie napędu 4x4 oraz mechaniczna blokada dyferencjału osi tylnej. Oba modele oferują możliwość przewiezienia dwóch osób oraz 200 kg ładunku w skrzyni ładunkowej o pojemności 0,25 m3. Ukoronowanie gamy pojazdów użytkowych Kubota stanowi model RTV1140CPX. Jego silnik wysokoprężny o pojemności 1123 cm3 generuje moc aż 25,2 km. W przeciwieństwie do mniejszych braci ten pojazd pozwala na transport nie dwóch a czterech osób. Umożliwia to unikalna, składana tylna kanapa oraz powiększana skrzynia ładunkowa. Jeżeli pojazdem jadą dwie osoby, skrzynia ładunkowa może mieć pojemność 0,52 m3 i udźwig 500 kg. Jeżeli jednak pojazd zabierze 4 osoby, pojemność skrzyni zmniejsza się do 0,33 m3, a udźwig wynosi wtedy 300 kg. Warto dodać, że w ramach wyposażenia standardowego opróżnianie skrzyni ładunkowej odbywa się hydraulicznie. Pojazd użytkowe marki Kubota stanowią nieocenioną pomoc w każdym gospodarstwie sadowniczym, zwłaszcza gdy trzeba przewieźć środki chemiczne, paliwo do maszyny lub narzędzia potrzebne w pracy. 13 NOWE MODELE NA RYNKU Debiutant roku na rynku maszyn komunalnych Kubota B50 Kiedy w 2007 roku koncern Kubota wprowadzał do sprzedaży traktory kompaktowe serii B30 (B1830, B2230, B2530, B3030), nikt nie spodziewał się, jaki sukces na rynku odniesie ta linia produktów. Waldemar Zaremba, Kubota 14 P rzy ogromnej różnorodności producentów traktor Kubota osiągnął na przestrzeni ostatnich lat udział w rynku europejskim przekraczający 10%. Z jednej strony rynki południowe, takie jak Włochy, Hiszpania (od 6 do 10%), z drugiej totalna dominacja na jednym z największych rynków w Europie, czyli w Wielkiej Brytanii sięgająca 24%. Co spowodowało tak ogromny sukces? Po pierwsze bardzo szeroka gama modelowa, silniki w czterech poziomach mocy (18, 22, 25, 30 KM), dwa rodzaje przekładni (hydrostatyczna i manualna), możliwość zastosowania kilkunastu osprzętów sygnowanych logo Kubota oraz kilkuset implementów dostarczanych przez innych producentów z całego świata w tym przynajmniej kilkudziesięciu produkowanych w Polsce. Po drugie, prostota konstrukcji zapewniająca niezawodność w każdych warunkach NR 3 (3) 2014 NOWE MODELE NA RYNKU pracy, a po trzecie, legendarna japońska jakość, dzięki której produkty Kubota zapewniają długowieczną bezawaryjną pracę dodatkowo wspieraną bardzo niskimi kosztami eksploatacji. Jednak świat, a tym bardziej konkurencja, nie stoją w miejscu. Po latach doświadczeń i dostarczeniu prawie 70 000 egzemplarzy w Europie, przyszła pora na zaprezentowanie następcy modelu, który otrzymał nazwę B50. Nie mamy tutaj do czynienia z rozwojem lub liftingiem poprzedniej serii, lecz z całkowicie nowym produktem zbudowanym od podstaw. Podobnie jak poprzednik, seria B50 produkowana jest tylko i wyłącznie w Japonii, w fabryce Sakai. Kolejne podobieństwo to 4 poziomy mocy, jednak tym razem mamy do czynienia z jednostkami, których moce zaczynają się od 20 KM w modelu B2050, poprzez 23 (B2350), 26 (B2650), na 31 (B3150) kończąc. Silniki to sprawdzone konstrukcje, o trzech i czterech cylindrach, pozbawione elektronicznych układów zasilających, turbosprężarek i innych elementów mogących niepotrzebnie komplikować konstrukcję. Dzięki temu osiągana moc uzyskiwana jest w sposób równomierny, a zużycie paliwa należy do najniższych w klasie. Co warte podkreślenia, ta seria silników jest jedną z najpopularniejszych na świecie i wykorzystywana jest przez wielu producentów koparek, ładowarek oraz wszelakiego sprzętu mającego zastosowanie w budownictwie, rolnictwie oraz usługach komunalnych. W ciągnikach serii B50 mamy do wyboru dwie przekładnie, mechaniczną z dziewięcioma biegami do przodu i do tyłu (rewers), występującą w modelach od 20 do 26 KM, oraz hydrostatyczną, z trzema zakresami pracy, będącą na wyposażeniu modeli o mocach od 23 do 31 KM. Zdecydowanie najwięcej zmian dostrzeżemy spoglądając na kabinę. Jest to zupełnie nowa konstrukcja oparta na 4 słupkach (poprzednio 6), a jej rozmiary we wnętrzu będą uchodzić za wzorzec przestronności przez wiele lat. Kolejny ważny element to głośność we wnętrzu, pomiary wykonane przez niezależnych ekspertów wykazują obniżenie poziomu głośności o 5 dB w porównaniu z poprzednikiem oraz 3 dB w porównaniu z najcichszą kabiną spośród konkurencji. Operator pracujący traktorem Kubota powinien być usatysfakcjonowany każNR 3 (3) 2014 SERIA B50 TO LINIA CAŁKOWICIE NOWYCH MASZYN KOMUNALNYCH, PRODUKOWANYCH TYLKO I WYŁĄCZNIE W JAPONII dego dnia. Możemy mu w tym pomóc, oferując fotel pneumatyczny, wydajniejszy układ klimatyzacji, przystosowanie do montażu radia wraz z głośnikami, dodatkową ilość schowków, oraz oświetlenie, gniazdo 12V, czytelny panel LCD przedstawiający wszystkie potrzebne informacje na temat naszej maszyny, a także otwieraną i ogrzewaną tylną szybę. Spośród elementów poprawiających warunki i wydajność pracy należałoby także wymienić wielostopniowy tempomat, seryjnie montowaną dźwignię obsługi układów hydraulicznych, a także mającą ogromny wpływ na bezpieczeństwo użytkowania zmianę położenia pedału hamulca z prawej strony na lewą (HST). Istotnym elementem codziennej obsługi są przeglądy maszyny, kontrola i uzupełnianie płynów eksploatacyjnych – od dzisiaj wszystkie te czynności będą zdecydowanie mniej kłopotliwe ze względu na konstrukcję przedniej maski ciągnika. Jest ona jednoczęściowa (góra, boki, przód i lampy są zespolone), do tego bardzo smukła, co ma niebagatelny wpływ na układ chłodzenia, a co za tym idzie, na żywotność jednostki napędowej (liście nie przyklejają się do siatki pod lampami, dzięki temu nie ograniczają przepływu powietrza chłodzącego). Podobnie jak do wszystkich serii miniciągników, koncern Kubota dostarcza do serii B50 bogaty program osprzętu dodatkowego, ładowacze, kosiarki, zestawy do zbierania trawy oraz liści, pługi do odśnieżania (także wirnikowe), szczotki uniwersalne, a wszystko to montowane na standardowych trzypunktowych układach zawieszenia. Równie ważna jest pełna uniwersalność traktorów, pozwalająca na stosowanie osprzętów produkowanych zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Układy zawieszenia oraz wałki odbioru mocy są całkowicie znormalizowane, dzięki temu producenci glebogryzarek, koparek, pługów rolniczych, agregatów, pras rolujących, kosiarek bijakowych montowanych z przodu lub z tyłu i setek innych urządzeń, nie mają najmniejszych problemów z montażem i podłączeniem swoich urządzeń do traktora. Traktory serii B50 to Kubota w każdym calu. Wyprodukowane w zgodzie z wieloletnią tradycją producenta, zachowujące najważniejsze cechy, takie jak niezawodność, uniwersalność, wysoką jakość, wytrzymałość na trudy codziennej eksploatacji ale także w zgodzie z japońską filozofią kaizen, której podstawową regułą jest ciągłe zaangażowanie oraz chęć stałego podnoszenia jakości firmy i produktu. Seria B50 sprawdzi się w wymagających zastosowaniach i nowym właścicielom pokaże się od najlepszej strony. 15 DILERZY MARKI KUBOTA AGROMEX ARMAX Dokładnie przed rokiem na placu firmy Agromex pojawiły się pierwsze pomarańczowe ciągniki marki Kubota. Wszystko zaczęło się jednak znacznie wcześniej, bo już w 2005 roku, kiedy to właściciel firmy, pan Roman Krystochowicz, zetknął się z pierwszymi bardzo pozytywnymi opiniami o ciągnikach japońskiego producenta. Sprzęt najwyższej jakości i maszyny dla profesjonalistów, oto dewiza firmy Armax - dilera marki Kubota z województwa śląskiego. W asortymencie firmy znajduje się aż osiem japońskich marek, głównie z segmentu budowlanego i komunalnego. Nie mogło wśród nich zabraknąć także Kubota. Historia firmy Agromex sięga roku 1992. W początkach swojej działalności firma skupiała się na dostarczaniu części zamiennych do maszyn rolniczych. Wraz z rozwojem przedsiębiorstwa, powiększał się także jego asortyment, od prostych pługów i kultywatorów po ciągniki rolnicze. Od września 2013 roku firma Agromex jest oficjalnym dystrybutorem marki Kubota w województwie warmińsko-mazurskim. Główna siedziba firmy znajduję się w Kurzętniku, posiada ona ponadto trzy oddziały: w Kisielicach, Lubawie i Rybnie. Początki współpracy z marką Kubota sięgają roku 2012, jednak doskonałe recenzje dotyczące pomarańczowych ciągników docierały do pana Romana znacznie wcześniej. – Z marką Kubota spotkałem się już w roku 2005. Był to zupełny przypadek. Pojechałem do rolnika z inną maszyną, miał on ciągnik Kubota, i tam też zetknąłem się z pierwszą bardzo dobrą opinią na jego temat. Rolnik chwalił ciągnik za jego znakomite osiągi i bezawaryjność – wspomina pan Roman Krystochowicz, Prezes firmy Agromex. Dlaczego zatem do współpracy nie doszło już wtedy? – W biznesie staram się działać ostrożnie. Firma wciąż była na dorobku i cały czas się rozwijaliśmy, jednak na tak poważny krok było jeszcze za wcześnie – zaznacza pan Roman. – Dopiero w roku 2013, na bazie bardzo pozytywnych opinii o pomarańczowych ciągnikach, jakie słyszeliśmy wśród rolników, postanowiliśmy podpisać umowę dilerską – dodaje właściciel firmy Agromex. Dziś współpraca przebiega znakomicie, a maszyny cieszą się ogromnym powodzeniem. Na terenie dilera sprzedają się głównie ciągniki dużej mocy, przede wszystkim M135GX i M9960. – Dla nas najważniejszy jest Klient. Sprzedanie ciągnika to dopiero połowa sukcesu, na drugą część składa się sprawny i solidny serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. Rolnikowi oferujemy maszyny z pełnym zabezpieczeniem technicznym – podkreśla Prezes firmy Agromex. Pan Roman bez trudu wylicza kolejne zalety ciągników Kubota, wśród nich: niskie spalanie i bezawaryjność. Trzyletnia gwarancja producenta jego zdaniem pokazuje, że Kubota jest pewna wysokiej jakości swoich maszyn. Firma Armax istnieje na rynku od 22 lat. Jej Prezes, pan Wojciech Wejwoda, swoją przygodę z maszynami budowlanymi i komunalnymi rozpoczął na początku lat 90. z marką Honda. Był wówczas jednym z pierwszych dystrybutorów japońskiego producenta na polskim rynku. Tak narodziła się jego miłość do najwyższej jakości sprzętu z Kraju Kwitnącej Wiśni. Obecnie w asortymencie firmy znajduje się aż osiem japońskich marek Premium. Wśród nich Kubota, która stała się partnerem handlowym firmy Armax w roku 2010. – Wybierając markę Kubota, braliśmy pod uwagę jej ogromny potencjał jako producenta najwyższej jakości ciągników, które mogą być wykorzystane w pracach budowlanych, a w szczególności do obsługi prac pomocniczych w zakresie inwestycji drogowych – wyjaśnia pan Wojciech. Swoją ofertę kierujemy przede wszystkim do profesjonalistów, firm budowlanych, instalacyjnych, rolników i wszystkich tych, którym zależy na maszynach pracujących długo i niezawodnie – dodaje Prezes firmy Armax. W segmencie maszyn komunalnych firma Kubota cieszy się ogromną renomą i rozpoznawalnością. Klienci chwalą sobie maszyny japońskiego producenta za ich niezawodność, wysoką jakość wykonania, niskie zużycie paliwa i niezrównaną efektywność. Pan Wojciech, którego firma specjalizuje się w dystrybucji maszyn komunalnych, podkreśla, że sprzęt marki Kubota broni się sam. Co więcej, każdego, kto chce przekonać się o jego niezawodności, zaprasza na testy. W województwie śląskim, na terenie którego działa firma Armax, najlepiej sprzedają się uniwersalne miniciągniki, B1820 i B2230, a także profesjonalne kosiarki, w szczególności model G23. Nie brakuje również nabywców ciągników rolniczych, w tym bardzo popularnego sadownika L5040. Firma Armax posiada w swojej ofercie także maszyny budowlane, koparki, ładowarki, pompy, agregaty prądotwórcze renomowanych japońskich marek, takich jak np. Honda, Makita, Takeuchi, Ebara i Mikasa. Najważniejszy jest Klient 16 Maszyny dla profesjonalistów NR 3 (3) 2014 FINANSOWANIE FABRYCZNE Kubota Finance - nowatorskie rozwiązanie z myślą o klientach 19 września 2014 roku firma Kubota rozpoczyna promocję swojej nowej marki - Kubota Finance, która powstała we współpracy z BZ WBK Leasing. Ten fabryczny sposób finansowania maszyn rolniczych jest innowacyjnym rozwiązaniem wśród powszechnie dostępnych form inwestowania. W odpowiedzi na rosnące oczekiwania swoich klientów firma Kubota, światowy producent maszyn rolniczych i BZ WBK Leasing, będący jednym z liderów finansowania sprzętu rolniczego na drodze leasingu i pożyczki w Polsce, podjęły wspólnie decyzję o utworzeniu marki Kubota Finance. Oferta finansowania fabrycznego, którą proponuje Kubota Finance, umożliwia rolnikom nabycie japońskich ciągników rolniczych w bardzo korzystnych opcjach spłat. Oferta zapewnia klientom przede wszystkim elastyczność w doborze optymalnej oferty finansowej, którą można dopasować do specyfiki prowadzonego gospodarstwa. Finansowanie fabryczne to najczęściej wybierany sposób finansowania Od 19 września 2014 roku klienci, którzy skorzystają z oferty Kubota Finance, będą mogli się cieszyć nie tylko atrakcyjnymi cenami poszczególnych modeli, ale także elastyczną i atrakcyjną formą finansowania. To przemyślane rozwiązanie sprawi, że najwyższej jakości maszyny rolnicze staną się osiągalne dla jeszcze większego grona odbiorców. NR 3 (3) 2014 Kubota Finance jest więc korzystną alternatywą dla zakupu gotówkowego. Marka oferuje szeroką gamę produktów finansowych. Znajdują się wśród nich oferty promocyjne finansowania ciągnika w kilku ratach bez żadnych dodatkowych kosztów w podziale na dwie (50/50), trzy (50/25/25) lub cztery raty (4x25). Oprócz tego dostępna jest także forma spłaty zobowiązania nawet na 10 lat z atrakcyjnym oprocentowaniem. Tak zróżnicowana oferta gwarantuje, że każdy klient znajdzie formę finansowania najbardziej dopasowaną do swoich potrzeb i możliwości. Niezawodność maszyn Kubota wraz z najlepszymi rozwiązaniami finansowymi - oto gwarancja zadowolenia z zakupów. Klienci Kubota Finance mogą również skorzystać z szerokiej gamy produktów ubezpieczeniowych, chroniąc się tym samym przed stratą finansową w przypadku kradzieży lub zniszczenia środka trwałego, czy też z ubezpieczenia Bezpieczna Rata zapewniającego spłatę raty w wypadku nieprzewidzianych wydarzeń. 17 RAPORT Z RYNKU Raport z rynku i prognozy dla marki Kubota przygotowane przez Martin&Jacob. Kubota nie zwalnia tempa Pierwsze półrocze 2014 r. już dawno za nami, a marka Kubota cały czas utrzymuje doskonałe czwarte miejsce wśród liderów sprzedaży. Udział w rynku ciągników rolniczych japońskiego producenta sukcesywnie rośnie, a pozycja popularnego L5040 pozostaje niezachwiana. D o końca sierpnia br. marka Kubota zarejestrowała 917 ciągników. Z takim wynikiem japoński producent zajmuje obecnie pewne czwarte miejsce wśród najbardziej popularnych marek traktorów w Polsce. Tę silną pozycję udało się potwierdzić także w samym sierpniu, kiedy to marka otarła się o podium. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że pomarańczowe ciągniki na stałe zadomowiły się w polskich gospodarstwach. Kubota konsekwentnie zdobywa rynek i nic nie wskazuje na zmianę tego trendu. Pierwsze podium To, co jeszcze rok temu wydawało się niemożliwe, dziś zaczyna nabierać bardzo realnych kształtów. Pod koniec zeszłego półrocza marka Kubota pierwszy raz stanęła na podium. Trzecie miejsce w czerwcu br. i 134 zarejestrowanych maszyn nie było kwestią przypadku. To wynik bardzo konsekwentnych działań japońskiej marki, która cały czas udoskonala swoje produkty. – Działamy zgodnie z japońską filozofią, zwaną kaizen. Oznacza ona ciągłe doskonalenie poprzez wprowadzanie drobnych zmian. Wsłuchujemy się w głosy użytkowników naszych maszyn, stale czyniąc je bardziej niezawodnymi. Dotyczy to wszystkich naszych produktów – mówi Andrzej Sosiński, Specjalista ds. Marketingu w firmie Kubota. Sprzedaż ciągle rośnie Kubota L5040 1. miejsce Sprzedaż nowych ciągników sadowniczych z uwzględnieniem modeli styczeń-sierpień 2014 r./ styczeń-sierpień 2013 r. wzrost sprzedaży o 112,5% udział w rynku - 22,5% wzrost o 8,36% 4. miejsce Sprzedaż nowych ciągników rolniczych z uwzględnieniem marek styczeń-sierpień 2014 r./ styczeń-sierpień 2013 r. wzrost sprzedaży o 138,8% udział w rynku - 9,1% wzrost o 5,51% 18 Udział marki Kubota w rynku ciągników rolniczych stale się powiększa. Do końca sierpnia br. wynosił on 9,1% proc. co stanowi wzrost o 5,51% proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. – Sukces cieszy, ale nie osiadamy na laurach. Nasz cel to nie tylko utrzymanie znakomitej pozycji, ale także sukcesywny wzrost sprzedaży i uzyskanie stałego miejsca na podium wśród producentów ciągników rolniczych – podkreśla Michał Poźniak, Szef Działu Sprzedaży marki Kubota. – W testach takich jak przeprowadzona przed miesiącem 24-godzinna orka ciągnikiem M135GX udowadniamy, że nasze maszyny to gwarancja niezawodności w przystępnej dla polskiego rolnika cenie – dodaje Michał Poźniak. Nie pozostaje to bez echa. Tuż po zakończeniu testu jeden z uczestniczących w nim rolników zdecydował się na zakup właśnie największej z dotychczas oferowanych pomarańczowych maszyn – M135GX. „L” jak LIDER Miesiąc po miesiącu ciągnik Kubota L5040 notuje najwyższą sprzedaż wśród wszystkich oferowanych na rynku traktorów sadowniczych. Dobra passa trwa nieprzerwanie od kwietnia br., kiedy to L5040 objął pozycję lidera. Od początku roku zarejestrowano już 289 sztuk tego popularnego sadownika. Skąd takie dobre wyniki sprzedaży? Wyjaśnia Jakub Czerwiak, Specjalista ds. Produktu w firmie Kubota – Nasi klienci doceniają model L5040 przede wszystkim za prostotę i mechanikę zastosowanych rozwiązań: dzięki wtryskowi pośredniemu ciągnik jest oszczędny, dzięki przekładni kątowej - niesamowicie zwrotny. Prosty ciągnik oznacza oszczędności w trakcie jego eksploatacji. Jest to więc mała maszyna o ogromnym potencjale, która dzięki dużej mocy (51KM) czterocylindrowego silnika, sprawdza się idealnie jako ciągnik pomocniczy w dużych gospodarstwach oraz jako główny w mniejszych, zastępując z powodzeniem 30-tki i 60-tki. Kubota L5040 to ciągnik skrojny na miarę każdego gospodarstwa. NR 3 (3) 2014 Niekończąca się przyjemność z jazdy Sprawdź zalety japońskich ciągników Kubota zaprojektowanych specjalnie do prac sadowniczych. niskie spalanie doskonała zwrotność trwałość i niezawodność www.traktorykubota.pl
Podobne dokumenty
M135GX - Traktory KUBOTA
REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA Pierwsza Kubota... ale nie ostatnia
Bardziej szczegółowopobierz PDF
nasze ciągniki pomagają w codziennych pracach. Tym razem zawitaliśmy do Państwa Bekusów i Pana Derkacza, gdzie pracują traktory Kubota. Specjalnie dla naszych czytelników przygotowaliśmy również kr...
Bardziej szczegółowoWiadomości Kubota
przeszkolony personel sprawuje pieczę nad prawidłową obsługą ciągników dostarczonych klientom. Zależy nam, aby nabywca ciągnika Kubota był zadowolony nie tylko z maszyny, lecz także z serwisu. Dlat...
Bardziej szczegółowo