24-godzinny test orki

Transkrypt

24-godzinny test orki
nr 3 (3) 2014
Kwartalnik dystrybutora ciągników rolniczych i maszyn komunalnych marki Kubota w Polsce
www.traktorykubota.pl
24-godzinny test orki
Trzech operatorów i doba wyczerpującego testu. Udało się!
M135GX z czteroskibowym pługiem Kverneland 150S
zaorał ponad 42 ha ścierniska po rzepaku.
> s. 6
Mistrzowie zwrotności
Kubota B50 - debiutant roku
Wspomaganie kierownicy i mechaniczny rewersor
w standardzie serii L to gwarancja niesamowitej zwrotności.
> s. 10
Zupełnie nowa seria B50 szturmem wkracza na rynek maszyn
komunalnych.
> s. 14
Pan Setsuyaku
znowu radzi!
Kup teraz ciągnik
Kubota M110GX
lub Kubota M135GXS
i oszczędź nawet do 5000 zł*
Wejdź na AgroFoto.pl/oszczedzaj
i pobierz bon rabatowy!
www.traktorykubota.pl
Treść zawarta w reklamie ma charakter informacyjny i nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Art. 66 par.1 Kodeksu Cywilnego oraz innych właściwych przepisów prawnych. Promocja dotyczy ciągnikow Kubota M110GX oraz
M135GXS, szczegóły promocji na stronach www.traktorykubota.pl lub www.agrofoto.pl. Wszelkie wiążące ustalenia dotyczące finansowania, ceny, wyposażenia i specyfikacji ciągników następują każdorazowo w indywidualnej
umowie sprzedaży zawieranej przez strony. Oferta ważna od 25.08.2014 r. do 24.12.2014 r.
*
2
NR 3 (3) 2014
OD REDAKCJI
Drodzy Państwo,
Trzeci kwartał pomału dobiega końca. Za nami lato, żniwa i okres
najintensywniejszych prac polowych. Dla nas również były to miesiące wyjątkowo
pracowite. Kolejny raz udało nam się dowieść, że ciągniki Kubota to gwarancja
totalnej niezawodności. W sierpniu z powodzeniem zrealizowaliśmy pierwszy
w Polsce 24-godzinny test orki, poddając morderczej próbie ciągnik Kubota
M135GX. Udało się osiągnąć znakomite wyniki, które dają nam wiele satysfakcji.
Przy tej okazji pragnę Państwa poinformować, że ruszyła druga edycja akcji
promocyjnej z udziałem sympatycznego Pana Setsuyaku. Tym razem promocją
objęte są największe modele z serii GX. Cały czas staramy się, aby maszyny Kubota
były dostępne dla jak największej ilości klientów, dlatego we wrześniu startujemy
z nową marką usług finansowych, Kubota Finance. Wraz z nią pojawią się jeszcze
atrakcyjniejsze warunki finansowania fabrycznego. Nie zapominamy o sadownikach,
dla których nadchodzące miesiące to czas intensywnych prac. Na łamach aktualnego
wydania, które przekazuję w Państwa ręce, znajdują się nie tylko szczegółowe
opisy traktorów sadowniczych, ale także reportaż z gospodarstwa sadowniczego
państwa Włodarczyków, gdzie pracują aż dwa ciągniki marki Kubota. Jak sprawują
się te maszyny? Te informacje znajdą Państwo w artykule „Ciągniki Kubota
najpopularniejsze wśród sadowników”. Ponieważ pomimo sukcesów nie osiadamy
na laurach, a nasza oferta stale się poszerza. Już niebawem będziemy mogli Państwu
zaoferować nowy, jeszcze mocniejszy model ciągnika rolniczego.
Z poważaniem,
Maciej Rujner
Dyrektor Zarządzający Kubota (Deutschland) GmbH Sp. z o.o. Oddział w Polsce
Spis treści
AKTUALNOŚCI s. 4
JAPOŃSKA JAKOŚĆ
Kubota z sukcesem zakończyła 24-godzinny test orki
s. 6
REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA
Ciągniki Kubota najpopularniejsze wśród sadowników
s. 8
OFERTA
Mistrzowie zwrotności
Kubota dla sadowników to nie tylko ciągniki sadownicze
s. 10
s. 12
NOWE MODELE NA RYNKU
Debiutant roku na rynku maszyn komunalnych Kubota B50
s. 14
DILERZY MARKI KUBOTA
s. 16
FINANSOWANIE FABRYCZNE
Kubota Finance - nowatorskie rozwiązanie z myślą o klientach
s. 17
RAPORT Z RYNKU - PROGNOZY DLA MARKI KUBOTA
s. 18
NR 3 (3) 2014
Wydawca:
Kubota (Deutschland) GmbH Sp. z o.o.
Oddział w Polsce
Piotrkówek Mały, ul. Strzykulska 38
05-850 Ożarów Mazowiecki
tel.: 22 868 42 33-34, fax: 22 868 36 58
Zamów bezpłatną prenumeratę:
e-mail: [email protected]
Opracowanie:
AdAgri Sp. z o.o.,
ul. Fabryczna 14 D, 53-609 Wrocław
www.adagri.com
Nakład: 7000 egzemplarzy
3
AKTUALNOŚCI
Kubota wystawiła
swoje konie
na zawodach
Pless Cup 2014
Marka Kubota wzięła udział
w zawodach Pless Cup 2014
w Pszczynie (woj. śląskie).
Wystawiła co prawda aż 105
koni, jednak w odróżnieniu od
zawodników, jej „rumaki” były
w całości mechaniczne. Model
M9960, dostarczony przez
firmę Armax, dzielnie wspierał
imprezę dbając, aby tor, po którym poruszali się zawodnicy,
był bezpieczny i komfortowy.
Rywalizacja w ramach zawodów
konnych Pless Cup 2014, odbyła
się w miejscowości Pszczyna
(województwo śląskie), w pięknej
zamkowej scenerii. Na starannie
przygotowanym terenie zawodnicy walczyli o tytuł najlepszego
jeźdźca. Oprócz koni czystej krwi
obserwatorzy mogli przyjrzeć się
też mechanicznym „rumakom”.
O porządek w przerwach między
kolejnymi rundami dbał bowiem
ciągnik Kubota M9960, o mocy
105 koni, za którego dostarczenie
odpowiedzialna była firma Armax,
diler marki Kubota. Do współpracy
doszło dość spontanicznie.
– Organizator zawodów, właściciel
stajni Standura, zapytał mnie, czy
nie chcielibyśmy wziąć udziału
w zawodach. Przedstawił mi pokrótce swoją wizję, która bardzo
mi się spodobała. Zgodziliśmy się
zaangażować w tę imprezę – wyjaśnia Dawid Jarczok, przedstawiciel handlowy w firmie Armax.
Obie strony szybko przeszły od
słów do czynów i pomarańczowy
ciągnik znalazł się na torze
w Pszczynie. Maszyna cieszyła
się ogromnym zainteresowaniem
uczestników zawodów Pless
Cup. – Znajomość marki Kubota
w województwie śląskim wciąż
rośnie. Sądzę, że niebawem pola
w tym regionie nabiorą pięknego,
pomarańczowego koloru – dodaje
Dawid Jarczok.
4
Ciągnik Kubota M7040
na nowy rok szkolny
Zaplecze techniczne Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego
im. Wincentego Witosa w Mokrzeszowie na Dolnym Śląsku powiększyło
się o nowy ciągnik. Wyjątkową niespodziankę z okazji rozpoczęcia roku
szkolnego przygotowała dla uczniów marka Kubota. Japoński producent
przekazał szkole ciągnik M7040 z ładowaczem czołowym.
Kluczyki do 74-konnej maszyny, w imieniu firmy Kubota, wręczył przedstawicielom
szkoły Michał Poźniak, Szef Działu Sprzedaży. To dla nas zupełnie nowe doświadczenie. Do tej pory nie mieliśmy okazji praktykować tego typu współpracy. Cieszymy
się, że udało nam się nawiązać partnerskie relacje właśnie z Zespołem Szkół
w Mokrzeszowie, który ma za sobą już ponad pół wieku tradycji w zakresie krzewienia wiedzy rolniczej. Wierzę, że przekazany ciągnik Kubota M7040 pozwoli uczniom
zapoznać się z najnowszymi technologiami wykorzystywanymi w rolnictwie i będzie
dla nich cennym narzędziem szkoleniowym podczas zajęć praktycznych – powiedział po uroczystym przekazaniu ciągnika, Michał Poźniak.
Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Wincentego Witosa w Mokrzeszowie to jedyna na Dolnym Śląsku placówka oświatowa prowadzona przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Szkoła zajmuje się kształceniem zarówno młodzieży
jak i osób dorosłych. Każdy uczeń, w ramach zajęć, ma zapewniony darmowy kurs
prawo jazdy kategorii T. Prowadzone są tam również kwalifikowane kursy zawodowe, które dają ich uczestnikom uprawnienia rolnicze. To miejsce, w którym mocno
stawia się na praktykę.
Przekazany szkole ciągnik Kubota M7040 to maszyna wyposażona w mechaniczny,
dwustopniowy wtrysk paliwa, hydrauliczny rewers bezsprzęgłowy, napęd przedni załączany przyciskiem na desce rozdzielczej oraz rozbudowaną skrzynię biegów z biegami
pełzającymi. Ponadto w wyposażeniu standardowym modelu M7040 znajduje się
m.in. fotel amortyzowany pneumatycznie, klimatyzacja i obciążniki przednie. Maszynę
cechuje duża moc w stosunku do jej niewielkich rozmiarów, niskie zużycie paliwa
i wyjątkowo mały promień skrętu bez użycia hamulców, wynoszący zaledwie 3,4 m.
Przekazany szkole egzemplarz wyposażony został dodatkowo w ładowacz czołowy.
NR 3 (3) 2014
AKTUALNOŚCI
Ciągniki Kubota
Pan Setsuyaku
ponownie obniża
ceny!
Już po raz siedemnasty Instytut Ogrodnictwa zaprosił wszystkich zainteresowanych tematyką sadownictwa do udziału w Dniach Otwartych Drzwi
w Sadzie Doświadczalnym w Dąbrowicach. Wydarzenie to odbyło się
pod honorowym patronatem Pana Marka Sawickiego – Ministra Rolnictwa
i Rozwoju Wsi.
Firma Kubota zachęcona
sukcesem pierwszej edycji
akcji promocyjnej z udziałem
sympatycznego Pana Setsuyaku, prowadzonej we współpracy z portalem AgroFoto.pl,
postanowiła uruchomić ją po
raz drugi! Tym razem promocja
dotyczy modeli z serii GX.
w Sadzie Doświadczalnym
w Dąbrowicach
Dąbrowickie spotkania mają wieloletnią tradycję, a w tym roku pierwszy raz wzięła
w nich udział również marka Kubota. Japoński producent zaprezentował swoje
trzy szlagierowe modele ciągników sadowniczych – L5040, M7040N i M8540N.
Podczas pokazów pomarańczowym maszynom towarzyszył specjalistyczny
osprzęt sadowniczy. Współpracowały one m.in. z opryskiwaczem sadowniczym
o pojemności 1500 litrów, kosiarką bijakową tylno-czołową i bardzo wymagającą
pod względem hydrauliki wymiatarką marki Weremczuk. Maszyny marki Kubota cieszyły się ogromnym zainteresowaniem uczestników, którzy mogli nie tylko
zobaczyć, ale i przekonać się, jak pracują niezawodne japońskie ciągniki.
NR 3 (3) 2014
Przez cztery miesiące, od 25 sierpnia do 24 grudnia, ciągniki Kubota
M110GX i M135GXS będzie można zakupić taniej nawet o 5000 zł.
Zasady akcji pozostały niezmienione. Każdy użytkownik agrofoto.
pl może od teraz na stronie www.
agrofoto.pl/oszczedzaj pobrać kod
rabatowy, obniżający cenę traktora. Następnie wystarczy udać się
do najbliższego dilera, aby cieszyć
się niezawodnym ciągnikiem Kubota w swoim gospodarstwie.
Ciągniki serii GX to maszyny
przeznaczone do cięższych prac
polowych oraz gospodarczych. Ich
użytkownicy najczęściej chwalą zupełnie nową, wygodniejszą kabinę
oraz atrakcyjny wygląd nadwozia
tych maszyn. Cieszą ich również
biegi przełączane pod obciążeniem, elektroniczne sterowanie
tylnym podnośnikiem oraz opcjonalne siedzenie dla pasażera. Nie
bez znaczenia jest oczywiście moc,
115 KM w przypadku M110GX
i 140 KM w modelu M135GXS.
Mocniejszy z promocyjnych ciągników posiada także amortyzowaną
przednią oś, która zdecydowanie
poprawia komfort pracy operatora.
5
JAPOŃSKA JAKOŚĆ
Kubota z sukcesem zakończyła
24-godzinny test orki
Trzech operatorów i doba ciężkiej pracy.
Pierwszy w Polsce 24-godzinny test orki
zakończył się całkowitym powodzeniem.
Wyzwanie podjęła marka Kubota, która
kolejny raz udowodniła, że jej maszyny to
gwarancja niezawodności. W czasie
trwania testu ciągnik Kubota M135GX
z czteroskibowym pługiem Kverneland 150S
zaorał ponad 42 ha ścierniska po rzepaku.
Jacek Kwiatkowski, AdAgri
P
róba odbyła się w dniach 19-20
sierpnia br. w Pogalewie Wielkim.
Wysuszona i ubita gleba od 10 lat uprawiana była w tym miejscu w systemie bezorkowym. Pług ustawiono na głębokość
23 cm, a szerokość korpusów wynosiła
54 cm, co daje łącznie 216 cm szerokości roboczej. Pomimo trudnych warunków
udało się osiągnąć bardzo zadowalające
wyniki. W ciągu 24 godzin zaorano dokładnie 42,37 ha, co daje średnią 1,77
ha na godzinę pracy. Spalanie wyniosło
11,77 litra na hektar. Nad poprawnym
przebiegiem testu czuwali dziennikarze
„AGROmechaniki”, Michał Zabost i Michał
Łukasiewicz, którzy przyjęli na siebie rolę
arbitrów.
„Biorąc pod uwagę niesprzyjające warunki,
wynik testu możemy uznać za rewelacyjny.
W takich warunkach w ogóle nie powinniśmy rozpoczynać wyzwania, ponieważ ziemia była sucha i stwarzała większe opory dla
ciągnika. Konkurencja przeprowadzała do tej
pory testy z innymi maszynami uprawowymi,
najczęściej poza granicami naszego kraju.
Co więcej, odbywały się one bez udziału widowni i dziennikarzy, w warunkach idealnych
do pracy maszyny. My przeprowadziliśmy
ten test w warunkach znanych każdemu rolnikowi. Uzyskaliśmy bardzo dużą wydajność
mierzoną w hektarach na godzinę i to pomimo ciężkich warunków” – powiedział po
zakończeniu próby Jakub Czerwiak, Specjalista ds. Produktu marki Kubota.
…na polu testowym
Pole testowe o powierzchni prawie
115 ha udostępnił Pan Marek Wityk,
rolnik z Krzydliny Małej.
Do tej pory pole było uprawiane
w systemie bezorkowym.
Po zaoraniu rzepaczyska na
głębokość 23 cm wysiana zostanie
pszenica. W gospodarstwie Pana
Wityka, które łącznie liczy
około 1500 ha, uprawiane
są głównie zboża i kukurydza.
Pracuje tam już przedstawiciel
serii ciągników Kubota MGX, czyli
traktor Kubota M110GX. Pan Marek
zakupił ciągnik 4 miesiące temu od
lokalnego subdilera marki Kubota
– FCM Smoła. Do tej pory traktor
sprawuje się bez zarzutu,
a jego właściciel jest z niego
bardzo zadowolony.
6
NR 3 (3) 2014
JAPOŃSKA JAKOŚĆ
Zwycięski zestaw…
Testowi poddany został ciągnik Kubota M135GX, napędzany przez 4-cylindrową jednostkę napędową o pojemności
6,1 litra i mocy 140 km. Na starcie próby 190-litrowy zbiornik paliwa montowany w M135GX zatankowano do pełna.
Ponieważ ciągnik nie zatrzymywał się podczas trwania testu, kolejne tankowania odbywały się już w pełnym biegu.
Paliwo dostarczane było ze zbiornika umieszczonego na pojeździe użytkowym Kubota RTV 900, co wymagało ogromnej
precyzji obu operatorów. Specjalne zbiorniki wyposażone w precyzyjne urządzenia mierzące ilość podawanego paliwa
dostarczyła firma MTA System Wrocław. W ciągu 24-godzinnej orki ciągnik spalił dokładnie 498,14 litra. Podczas
tej ciężkiej próby pomarańczowej maszynie towarzyszył 4-skibowy pług obracalny na zabezpieczeniu resorowym
Kverneland 150S. Pług rozstawiony był na 216 cm, co stanowi maksymalną szerokość dla tego modelu. Ustawiona
głębokość orki monitorowana w trakcie całego testu wahała się między 22-23 cm, jednak często dochodziła ona
do 26 cm ze względu na ubitą ziemię, która wysadzała pług z gleby. Średnia prędkość robocza zestawu wynosiła około
9 km/h. Całkowita powierzchnia zaoranego pola (ponad 42 ha) świadczy o minimalnych stratach czasu na uwrociu.
Niekończące się testowanie
Sprawni operatorzy
Wielką sprawnością i wytrzymałością musieli wykazać się także operatorzy.
Trzech śmiałków na co dzień pracujących dla marki Kubota: Grzegorz Czerwiak,
Jakub Czerwiak i Wacław Karcz, na zmianę, przez 24 godziny, orało ściernisko
po rzepaku. Wymieniali się w biegu, ponieważ podczas pracy maszyna nie
zatrzymała się ani razu. – Nie odczuwaliśmy zmęczenia, duża dawka adrenaliny
i radość z robienia czegoś zupełnie nowego nie pozwalała zasnąć. Teraz po
udanym teście możemy w końcu odpocząć – skomentował Jakub Czerwiak.
NR 3 (3) 2014
W wydarzeniu udział wzięli
dziennikarze, okoliczni mieszkańcy,
przedstawiciele firmy Kubota
i zaproszeni goście. Na miejscu
każdy mógł na własnej skórze
poczuć japońską precyzję. Kubota
udostępniła do testów m.in. modele
M110GX, M9960 i M7040.
Do dyspozycji gości były także pojazdy
użytkowe Kubota RTV. Maszyny
cieszyły się dużym zainteresowaniem.
7
REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA
Ciągniki Kubota
najpopularniejsze
wśród sadowników
Mariola i Dariusz Włodarczykowie są właścicielami gospodarstwa sadowniczego
położonego w miejscowości Załuski koło Grójca. Część ziemi przejęli po rodzicach
przed około 25 laty, resztę w 1997 r., a w 2006 r. kupili jeszcze około 3 ha. Obecnie na
około 9,5 ha uprawiają jabłonie. W pracach sadowniczych pomagają im dzieci – dwie córki
(19 i 14 lat) oraz syn (16 lat).
Paweł Napieralski, AdAgri
T
raktory Kubota pojawiły się w Polsce
przed 10 laty. Mimo niedługiej obecności na naszym rynku, marka ta zdobyła
uznanie, a zdecydowana większość klientów tej firmy jest przekonana o tym, iż decyzja o kupnie Kubota była słuszna. Potwierdza tę opinię także Dariusz Włodarczyk.
Ciągniki Kubota w moim gospodarstwie
sprawdzają się bez zarzutów. Traktor L5040
mam już trzy lata i do tej pory nigdy mnie
nie zawiódł. Bardzo mi się przydał, zwłaszcza podczas prac na terenach podmokłych
– mówi sadownik.
Mały, prosty, sprawny
W gospodarstwie pp. Włodarczyków z powodzeniem wykorzystywane są dwa ciągniki Kubota: L5040 oraz M7040N. Według
pana Dariusza największą zaletą Kubota
L5040 jest to, że wałek ma sprzęgło niezależne. Ciągnik jest bardzo prosty w obsłudze (nie ma w wyposażeniu komputera
ani skomplikowanej elektroniki, która często
zawodzi), a jednocześnie ma wiele zalet:
bardzo dobry skręt, wysoki prześwit, który
ma znaczenie przy koszeniu i rozdrabnianiu
gałęzi wiosną. – Są też bezawaryjne i mają
niskie spalanie. W bardzo ciężkich warunkach traktor zużył około 3,5 l. Wcześniej
pracowałem Ursusami – 35 02 i C 330. Nie
będę porównywał ich z traktorami Kubota,
są to ciągniki zupełnie innej klasy. Obecnie
8
W gospodarstwie sadowniczym Marioli i Dariusza Włodarczyków z Załusek pracują dwa ciągniki
Kubota – L5040 i M7040
do Ursusów pozostał mi jedynie… sentyment – dodaje p. Dariusz.
Sadownik z satysfakcją podkreśla komfort pracy ciągnikami Kubota, na który
ma wpływ solidne wygłuszenie podłogi
w L5040 oraz zastosowanie poduszek gumowych do amortyzacji kabiny w M7040N.
Nie bez znaczenie jest też wygoda w jego
użytkowaniu – wygodne wsiadanie i wysiadanie oraz, co ważne, płaska podłoga. Kabina, jak na tak niewielki ciągnik, jest przestronna. Jest też w niej nieporównywanie
ciszej niż w Ursusach - dodaje syn Adrian.
Kubota M7040 do ciężkiej pracy
W czerwcu tego roku pp. Włodarczykowie
kupili większy ciągnik, także firmy Kubota.
Na razie go tylko testowali. Niezawodnie
spisywał się w pracy z głęboszem, nie
było też problemów z wyrwaniem starej
czereśni. W sadach z reguły nie używa się
dużych maszyn, kultywator o 2 m szerokości roboczej to dla takiego ciągnika żadne obciążenie. Sadownik kupił ten ciągnik
z myślą o trzyhektarowej działce położonej
w odległości 6 km od domu. – Zamierzam
kupić opryskiwacz ze zbiornikiem o pojemności 2000 litrów. Wówczas nasadzenia
na tej działce opryskam, jadąc tylko raz na
pole. Do tego potrzebny jest mi silny ciągnik. Ponadto czasem w gospodarstwie
konieczne jest wykonanie cięższych prac,
np. związanych z rekultywacją, karczowaniem starego sadu. Kiedyś w takiej sytuacji korzystaliśmy z usług, teraz te prace
NR 3 (3) 2014
REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA
JAKUB
KORCZAK
Państwo Włodarczykowie prowadzą
dziewięciohektarowe gospodarstwo sadownicze,
zajmują się produkcją jabłek. We własnym
sadzie, od lewej: syn Adrian, Mariola i Dariusz
Włodarczykowie.
Płaska podłoga oraz przestronna, amortyzowana
i wyciszona kabina Kubota M7040 według
gospodarzy mają istotny wpływ na komfort
pracy traktorem.
będziemy wykonywać już swoim sprzętem
– informuje gospodarz.
Do kupna ciągników Kubota p. Dariusza
zachęciła opinia kolegi – sadownika, który
chcąc podkreślić niezawodność tych ciągników powiedział: „jeśli chcesz popsuć
Kubota, musisz olej spuścić”. – Przed zakupem ciągników oglądaliśmy z synem też
inne traktory, wybraliśmy jednak te i jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni
– dodaje sadownik
wowych ich elementów: silnika, skrzyni
biegów, mostów napędowych oraz nadwozia. Materiały użyte do produkcji są
najwyższej jakości, a doskonałą jakość
odlewów gwarantuje ponad 120-letnie
doświadczenie koncernu w obróbce stali.
Państwo Włodarczykowie podkreślają, że
zawsze znajdzie się jakiś tańszy produkt,
ale o lepszy niż Kubota naprawdę trudno.
Zresztą doskonały stosunek jakości do
ceny to obecnie istotna zaleta tych maszyn. Państwo Włodarczykowie podkreślają, że traktory Kubota są maszynami
trwałymi. Ciągnikami jeżdżą nie tylko gospodarze, lecz również pracownicy, którzy
potrafią traktować maszyny bezlitośnie.
Kubota to bez problemów wytrzymuje.
Udogodnienia w pracy
Wszystkie ciągniki Kubota mają napęd
na cztery koła. W ciągniku L5040 włączany jest on mechanicznie, natomiast
w M7040 elektrycznie. Ogromną zaletą
ciągników Kubota jest doskonała trakcja.
Pan Dariusz twierdzi, że to jedyne maszyny, których nie ściąga przy pracach
z głęboszem lub podczas podcinania
korzeni w sadach. Każdy inny ciągnik
będzie lekko ściągał, tam gdzie będzie
miał lżej. Plusem M7040N jest system
Bi-Speed Turn, którego włączanie przy
załączonym napędzie na cztery koła powoduje, że przednie koła obracają się
prawie dwa razy szybciej od tylnych.
Przy międzyrzędziach o szerokości 3 m
daje to możliwość wjechania z jednego
rządku od razu w następny, bez potrzeby
zostawiania jednego wolnego.
Japońska technologia
Traktory Kubota produkowane są w Japonii. Co więcej, cały ciągnik powstaje
w jednej fabryce, czyli koncern Kubota odpowiada za wytworzenie podstaNR 3 (3) 2014
Korzystne raty
W rejonie Grójca Kubota L5040 jest najczęściej rejestrowanym modelem ciągnika. Na pewno wpływ na to ma m.in. system wsparcia ratalnego dla nabywców.
Japoński producent proponuje bowiem
bardzo korzystne finansowanie fabryczne, z możliwością zapłaty połowy należności w momencie zakupu, a połowy po
upływie roku. Ciągnik można spłacać też
w ratach kwartalnych w czterech częściach po 25 % należności. Koszt takiego
kredytowania wynosi tylko 1 zł. Wymagane przy takiej formie zakupu dokumenty to
dowód osobisty, nakaz płatniczy podatku
rolnego i dowód ubezpieczenia budynków. Zabezpieczenie stanowi sam traktor.
Nie potrzeba więc stosu dokumentów.
W wyniku tak dalece uproszczonej procedury sadownik otrzymuje kredyt, który
praktycznie nic go nie kosztuje.
Dyrektor Oddziału Grójec
firmy POLSAD
W tym roku obchodzimy jubileusz dziesięciolecia marki Kubota w Polsce. POLSAD z centralą
w Kutnie jest jednym z największych dilerów ciągników Kubota
w kraju i ich wiodącym sprzedawcą w centralnej Polsce. Pięć oddziałów firmy jest zlokalizowanych
na terenie województw łódzkiego,
mazowieckiego i wielkopolskiego. Po centrali w Kutnie, pierwszy oddział powstał w Rzgowie
k. Łodzi, następny w Koninie
i kolejny w Fabianowie k. Kalisza.
Najmłodszy oddział mieści się
w Grójcu. Głównie obsługujemy
sadowników, a swoimi wynikami
już teraz wyprzedzamy oddziały,
które powstały wcześniej. W rejonie Grójca klienci sami wymieniają
się informacjami pomiędzy sobą
i przychodzą do dilera Kubota już
zdecydowani, wiedząc dokładnie,
czego chcą. My nie musimy już
przekonywać nabywcy do zakupu,
robią to za nas jego sąsiedzi. Największą popularnością wśród nich
cieszy się model Kubota L5040.
Ponadto kupowany jest M7040
Narrow. Trochę mniej sprzedajemy zaś ciągników typowo rolniczych oraz przystosowanych do
pracy w takich uprawach, jak np.
plantacje truskawek. Sprzedajemy
też miniciągniki Kubota m.in. do
gospodarstw specjalizujących się
w uprawie borówki amerykańskiej.
Natomiast gospodarstwa szkółkarskie zainteresowane są największymi ciągnikami, jakie mamy
w ofercie – 140-konnymi.
9
OFERTA
Mistrzowie
zwrotności
Kubota swą siłę czerpie z japońskiego perfekcjonizmu.
Oddanie tej idei bardzo dobrze pokazuje paleta
ciągników średniej mocy, które najczęściej znajdują swoje
przeznaczenie w sadach, uprawach warzywnych
lub specjalistycznych.
AdAgri
C
zym innym, niż dążeniem do perfekcji,
jest fakt, że 32-konny ciągnik został
standardowo wyposażony we wspomaganie kierownicy? Dlatego nawet najmniejszy
z ciągników serii L, bo o nich mowa może
poszczycić się niesamowitą zwrotnością.
Prosty, czyli prawie wieczny
Ciągniki Kubota L3200 producent wyposaża w chłodzony cieczą, trzycylindrowy
silnik Diesla o mocy 32 KM. Ta jednostka
napędowa ma wstępną komorę spalania oraz w pełni mechaniczny, pośredni
wtrysk. Dla użytkownika oznacza to zawsze optymalne gospodarowanie paliwem
dzięki jego pełnemu dopaleniu. Sadownicy
i ogrodnicy, którzy używają tego modelu,
uzyskują średnie spalanie nawet na poziomie 1,3 l/godz. Dodatkową zaletą wtrysku
pośredniego jest wysoka kultura pracy
silnika i jego elastyczność, co szczególnie
przydaje się sadownikom i ogrodnikom.
W tych działach rolnictwa wykorzystuje się
bowiem najczęściej narzędzia napędzane
przez WOM. Identycznym pod względem
budowy, choć czterocylindrowym, pojemniejszym (2,1 l), oraz silniejszym motorem
dysponuje model L4100 o mocy 41 KM.
Natomiast najmocniejszy w gamie L jest
L5040 o mocy 51 KM ma pod maską silnik czterocylindrowy o pojemności 2,4 l,
a za uzyskanie ponad 50 KM odpowiada
również turbosprężarka. Obydwa mocniejsze modele zachowują to co najlepsze
w małym L3200, czyli mechaniczny, pośredni wtrysk.
Jedno jest pewne: te ciągniki od początku były konstruowane z myślą o ich długowiecznym użytkowaniu i nie mają nic
wspólnego ze współczesnym, obecnym
na rynku ciągników rolniczych trendem do
skracania żywotności maszyn rolniczych.
Ponadto zbiornik paliwa o pojemności od
18 do 54 l zapewni zapas oleju napędowego na przynajmniej jeden długi dzień
roboczy.
Wspomaganie i mechaniczny
rewers
Ciągniki sadownicze i ogrodnicze, które
pracują w różnych warunkach, łączy jeden
wspólny mianownik – wymaganie dużej
zwrotności. Dlatego w ciągnikach serii L
znajdziemy w wyposażeniu standardowym dwa elementy gwarantujące, iż cią-
10
NR 3 (3) 2014
OFERTA
gnik wjedzie wszędzie tam, gdzie chcemy:
mechaniczny rewersor oraz wspomaganie
układu kierowniczego. Stąd nawet L5040
ma promień zawracania nie przekraczający
3,2 m, a najmniejszy L3200 - 2,5 m. Czy
można sobie wyobrazić lepszy argument
dla ciągnika pracującego w wąskich uprawach rzędowych? Cóż, chyba tylko taki, że
w L3200 możemy mieć rozstaw tylnych kół
1015, 1115, 1195, 1295 mm. Natomiast
w największym L5040 - 1125, 1225, 1325
mm. Krótko mówiąc, ciągniki Kubota serii
L zawsze można dopasować do warunków konkretnych upraw bądź dostosować
je, gdy te uprawy się zmieniają.
Każdy, nawet najmniejszy L3200, może
być wyposażony w fabryczny ładowacz
czołowy. Dzięki prostemu i pewnie działającemu rewersorowi mechanicznemu ciągniki Kubota serii L są bardzo uniwersalnymi
maszynami, przeznaczonymi nie tylko do
prac uprawowych, ale także do załadunku
nawozów, pasz i wykonywania prac ziemnych.
Aby móc sprostać tak szerokiej gamie
prac, każdy z trzech modeli w tej serii ma
przedni napęd, który dołączany jest mechanicznie. Wszystkie modele charakteryzują się znakiem firmowym marki Kubota,
czyli przekładnią stożkową przenoszącą
napęd na przednią oś. To właśnie dzięki
takiemu przeniesieniu napędu oraz wspomaganiu układu kierowniczego seria L ciągników Kubota jest taka zwrotna.
Jednak nie chodzi tylko o zwrotność. Użytkownicy ciągników Kubota serii L, i pozostałych większych ciągników podkreślają
przede wszystkim to, iż mogą pracować
z załączonym napędem przedniej osi również
NR 3 (3) 2014
podczas wykonywania nawrotów lub skrętu.
Ma to niebagatelne znaczenie w uprawach
rzędowych, gdyż w tych właśnie chwilach
ciągnik potrzebuje również dobrej trakcji.
Prosta i niezawodna
Przekładnia mechaniczna w całej gamie
ciągników serii L obsługiwana jest przez
suche dwustopniowe sprzęgło. Taka konstrukcja pozwala przenosić napęd z silnika
do skrzyni przekładniowej precyzyjnie, ale
też przez długi czas użytkowania bezawaryjnie. Jeśli jednak nastąpi zużycie tego
podzespołu, to jego wymiana nie będzie
katastrofą dla portfela, a w gospodarstwach z dobrze wyposażonym warsztatem będzie można to zrobić bez problemu
samodzielnie.
Modele L3200 i 4100 mają skrzynię biegów z ośmioma biegami do przodu
i czterema do tyłu. Przełożenia są zsynchronizowane, co oznacza nie tylko brak
konieczności zatrzymywania się do zmiany
biegów, ale przede wszystkim dużą trwałość przekładni. W najmniejszym modelu
przekładnia oferuje operatorowi prędkość
CIĄGNIKI
KUBOTA SERII L
SĄ SKONSTRUOWANE
DO KAŻDEJ PRACY
W GOSPODARSTWIE
SADOWNICZYM
LUB OGRODNICZYM
maksymalną ciągnika do przodu wynoszącą 21,3 km/h. Natomiast L4100 rozpędzi
się do 23,7, a L5040 do 30 km/h. Oznacza
to sprawny transport nie tylko w obrębie
gospodarstwa.
Jak mrówki
Ciągniki Kubota serii L są skonstruowane do każdej pracy w gospodarstwie sadowniczym lub ogrodniczym. Najmniejszy
model wyposażony jest w pompę hydrauliczną o wydatku maksymalnym 22 l/min.
Ciągnik o masie 1200 kg, dzięki rozstawowi osi rzędu 1,6 metra oraz wydajnej pompie hydraulicznej może podnieść do 906
kg na tylnym podnośniku kategorii I. L4100
dzięki rozstawowi osi 1,8 metra i pompie
hydrauliki o maksymalnym wydatku ponad
30 l/min. może podnieść na swoim podnośniku tylnym kat. I nawet do 1300 kg. Natomiast L5040 przy wydatku swojej pompy
na poziomie prawie 36 l/min udźwignie do
1750 kg. L5040 jest także wyposażony
w tylny TUZ ze sterowaniem siłowym oraz
pozycyjnym
Taka charakterystyka hydrauliki roboczej
pozwala każdym z modeli serii L sprawnie pracować nie tylko z rozsiewaczem
nawozów, opryskiwaczem sadowniczym
zawieszanym lub zaczepianym. Te ciągniki z powodzeniem poradzą sobie również
z zawieszanymi narzędziami do pielęgnacji
upraw rzędowych lub nawet zieleni na terenach komunalnych.
Stąd z powodzeniem ciągniki serii L można nazywać mrówkami, gdyż są silne
w stosunku do swojej wagi i tak samo jak
przysłowiowe owady wszechstronne pod
względem adaptacji do różnorodnych środowisk pracy.
Od pałąka do kabiny
Możliwość pracy w różnych uprawach
specjalnych to właśnie specjalność serii
L. L3200 oraz 4100 ze swoją wysokością
przy złożonym pałąku ochronnym przekraczającą niewiele ponad 1 metr i z powodzeniem radzą sobie w niskich tunelach.
Natomiast wyposażony w szczelną kabinę
L5040 może z powodzeniem dokonywać
oprysków w uprawach sadowniczych.
Każdy z nich, jak już wspomnieliśmy, może
od razu przejść do prac załadunkowych,
jeśli tylko wyposażymy go w fabryczny ładowacz czołowy.
11
OFERTA
Kubota dla sadowników
to nie tylko
ciągniki sadownicze
W trzech pierwszych odsłonach Akademii Kubota szczegółowo przedstawiliśmy Państwu
flagowe produkty koncernu Kubota przeznaczone dla klientów sadowniczych, czyli ciągniki
L5040, M7040N oraz M8540N.
Grzegorz Czerwiak, Kubota
W
tym miesiącu pragniemy pokazać,
że oferta marki Kubota w Polsce zawiera szereg innych modeli, których zastosowanie w sadzie przyniesie daleko idące
korzyści dla plantacji.
Po pierwsze, miniciągniki
Produkcja ciągników rolniczych marki Kubota rozpoczęła się na początku lat 60-tych
XX wieku od modelu T-15. Ten pierwszy
japoński ciągnik rolniczy, który wydatnie
przyczynił się do mechanizacji japońskiego
12
rolnictwa, dysponował mocą 15 KM. Po
50 latach Kubota nadal kontynuuje tradycję
produkcji maszyn o podobnej mocy, które
dziś zwane są miniciągnikami. Miniciągniki Kubota łączą z uznanymi
ciągnikami sadowniczymi Kubota co
najmniej trzy kluczowe cechy: moc pochodzi z oszczędnych silników wysokoprężnych, napęd przenoszony jest na
wszystkie koła, a za doskonałą zwrotność odpowiada przekładnia stożkowa
w przednim moście napędowym. Co
jeszcze wyróżnia miniciągniki Kubota
i dlaczego stanowią one ciekawą propozycję dla sadowników?
Częste przejazdy standardowego, dużego
ciągnika sadowniczego powodują powstawanie kolein w międzyrzędziach. Szczególnie podczas mokrych sezonów koleiny stają
się zmorą sadowników, z którą trudno walczyć. Waga miniciągników Kubota serii B20
waha się od 460 do 572 kg, dzieki czemu
w znacznym stopniu można wyeliminować
problem tworzenia się kolein. Mniejszy niż
standardowy rozstaw kół również ogranicza
powyższy problem.
NR 3 (3) 2014
OFERTA
Obecna paleta miniciągników Kubota obejmuje modele od 10 do prawie 40 KM, ale
dla klientów sadowniczych najbardziej przydatne wydają się modele serii B20, o mocy
od 10 KM do 16,2 KM. Podstawowym zadaniem tych maszyn w sadzie jest transport.
Pod tym względem pojazdy te wykazują
się podobnymi przymiotami, co pracowite
wszędobylskie mrówki. Po pierwsze, ich
małe rozmiary pozwalają wjechać praktycznie wszędzie. Długość miniciągnika B1620
i B1820 wynosi zaledwie 2360 mm, a szerokość – jakże ważna dla sadowników – to
dokładnie 940 mm. Po drugie, miniciągniki
Kubota – tak jak mrówki – potrafią przetransportować ciężar o wiele większy od
siebie. Miniciągnik B1620 i B1820 może legalnie ciągnąć przyczepy o masie 2000 kg!
Próby w sadach pokazały, że na równym
podłożu radzą sobie one efektywnie z transportem trzech plastikowych skrzyniopalet.
Mówiąc jednym zdaniem, miniciągnik Kubota to ciągnik rolniczy w miniaturze. Dzięki
seryjnemu trójpunktowemu układowi zaczepienia kategorii I oraz tylnemu wałkowi
odbioru mocy o prędkości 540 obr/min miniciągnik Kubota może wykonać w sadzie
m.in. następujące prace:
• koszenie trawy – za pomocą kosiarki
rotacyjnej międzyosiowej (od 16 KM
wzwyż) lub zaczepianej na tylny TUZ
kosiarki rotacyjnej albo bijakowej
• codzienny transport akcesoriów i urządzeń sadowniczych
• czynności uprawowe dzięki zastoso-
NR 3 (3) 2014
waniu pługu, glebogryzarki
punktowe opryski za pomocą belek
herbicydowych, dostosowanych do
gabarytu ciągników
• pielęgnacja pasów zieleni
• zimowe odśnieżanie dróg dojazdowych dzięki lemieszowi do śniegu.
Oprócz powyższych prac, miniciągniki
Kubota pomogą zrealizować bardziej wyspecjalizowane zadania dzięki różnym nietypowym osprzętom, takim jak podnośnik
hydrauliczny czy koparka zawieszana na
tylnym podnośniku.
To nie wszystko – możliwość zastosowania pakietu hydrauliki dodatkowej z dwiema sekcjami hydraulicznymi sterowanymi
elektrozaworem pozwala na agregowanie
maszyn sadowniczych z rozbudowanymi
systemami hydraulicznymi.
Realizacji wszystkich powyższych prac będzie towarzyszyła niezwykła oszczędność.
Spalanie ciągnika o mocy 14 lub 16 KM
mieści się w zakresie od 0,5 do 2,5 litra
przy większym obciążeniu. Oznacza to, że
nawet w porównaniu do ekonomicznego,
50-konnego ciągnika wykonującego podobną pracę, po każdej przepracowanej
godzinie w kieszeni sadownika zostanie
wymierna suma.
•
Po drugie, pojazdy wielozadaniowe
Innym produktem, który może bardzo przydać się w sadzie są pojazdy wielozadaniowe Kubota. Obecnie polski dystrybutor
posiada w swojej ofercie aż cztery modele
o mocy od 15,5 do 25,2 KM. Modelem, który – dzięki swojej uniwersalności - najbardziej przyda się
w sadzie jest pojazd o oznaczeniu
RTV900, napędzany przez silnik
wysokoprężny o mocy 20,9 KM.
Pojazd wypsażony jest w skrzynię ładunkową o pojemność
0,45 m3 i ładowności aż 500
kg. Możliwości transportowe
zwiększa w tym modelu
zaczep kulowy – uciąg
RTV900 według homologacji wynosi 590 kg.
Oznacza to, że model
ten może poradzić
sobie z ładunkiem
1 tony, jeżeli 500 kg
zostanie załadowane
na „pakę”, a 500 kg
– na przyczepę.
Ten prawdziwy wół roboczy poradzi sobie
w naprawdę wymagającym terenie dzięki
przemyślanemu i dopracowanemu układowi przeniesienia napędu. Napęd 4x4 jest
mechanicznie załączany, operator ma do
dyspozycji trzystopniowy reduktor, a z poważnych opresji wybawi go mechaniczna
blokada tylnego mechanizmu różnicowego. Najważniejszą cechą modelu RTV900
jest jego uniwersalności dzięki bogactwu
wyposażenia dodatkowego. Dostępna
jest ogrzewana kabina, zestaw hydrauliki
dodatkowej zawierający rozdzielacz hydrauliczny dwustronnego działania oraz
dwa zawory dwustronnego działania z położeniem pływającym. Opcjonalny przedni trzypunktowy układ zawieszenia czyni
z RTV900 prawdziwy ciągnik wielozadaniowy, z którym można agregować różnorodne maszyny.
Mniejszymi braćmi pojazdu RTV900 są
modele RTV400Ci i RTV500. Pierwszy
z nich jest napędzany jednocylindrowym
silnikiem benzynowym o pojemności 400
cm3, a drugi – dwucylindrową jednostką
o pojemności 500 cm3. Napęd na koła jest
przenoszony za pomocą bezstopniowej
skrzyni CVT, a duże właściwości terenowe gwarantuje dwustopniowy reduktor,
mechaniczne załączanie napędu 4x4
oraz mechaniczna blokada dyferencjału
osi tylnej. Oba modele oferują możliwość
przewiezienia dwóch osób oraz 200 kg ładunku w skrzyni ładunkowej o pojemności
0,25 m3.
Ukoronowanie gamy pojazdów użytkowych Kubota stanowi model RTV1140CPX. Jego silnik wysokoprężny o pojemności 1123 cm3 generuje moc aż 25,2 km.
W przeciwieństwie do mniejszych braci ten
pojazd pozwala na transport nie dwóch
a czterech osób. Umożliwia to unikalna,
składana tylna kanapa oraz powiększana
skrzynia ładunkowa. Jeżeli pojazdem jadą
dwie osoby, skrzynia ładunkowa może
mieć pojemność 0,52 m3 i udźwig 500 kg.
Jeżeli jednak pojazd zabierze 4 osoby, pojemność skrzyni zmniejsza się do 0,33 m3,
a udźwig wynosi wtedy 300 kg. Warto dodać, że w ramach wyposażenia standardowego opróżnianie skrzyni ładunkowej
odbywa się hydraulicznie.
Pojazd użytkowe marki Kubota stanowią
nieocenioną pomoc w każdym gospodarstwie sadowniczym, zwłaszcza gdy trzeba
przewieźć środki chemiczne, paliwo do
maszyny lub narzędzia potrzebne w pracy.
13
NOWE MODELE NA RYNKU
Debiutant roku na rynku
maszyn komunalnych
Kubota B50
Kiedy w 2007 roku koncern Kubota wprowadzał
do sprzedaży traktory kompaktowe serii B30
(B1830, B2230, B2530, B3030), nikt nie spodziewał się,
jaki sukces na rynku odniesie ta linia produktów.
Waldemar Zaremba, Kubota
14
P
rzy ogromnej różnorodności producentów traktor Kubota osiągnął na
przestrzeni ostatnich lat udział w rynku
europejskim przekraczający 10%. Z jednej strony rynki południowe, takie jak Włochy, Hiszpania (od 6 do 10%), z drugiej
totalna dominacja na jednym z największych rynków w Europie, czyli w Wielkiej
Brytanii sięgająca 24%. Co spowodowało tak ogromny sukces? Po pierwsze
bardzo szeroka gama modelowa, silniki
w czterech poziomach mocy (18, 22, 25,
30 KM), dwa rodzaje przekładni (hydrostatyczna i manualna), możliwość zastosowania kilkunastu osprzętów sygnowanych
logo Kubota oraz kilkuset implementów
dostarczanych przez innych producentów
z całego świata w tym przynajmniej kilkudziesięciu produkowanych w Polsce. Po
drugie, prostota konstrukcji zapewniająca niezawodność w każdych warunkach
NR 3 (3) 2014
NOWE MODELE NA RYNKU
pracy, a po trzecie, legendarna japońska
jakość, dzięki której produkty Kubota zapewniają długowieczną bezawaryjną pracę dodatkowo wspieraną bardzo niskimi
kosztami eksploatacji.
Jednak świat, a tym bardziej konkurencja, nie stoją w miejscu. Po latach doświadczeń i dostarczeniu prawie 70 000
egzemplarzy w Europie, przyszła pora na
zaprezentowanie następcy modelu, który
otrzymał nazwę B50. Nie mamy tutaj do
czynienia z rozwojem lub liftingiem poprzedniej serii, lecz z całkowicie nowym
produktem zbudowanym od podstaw.
Podobnie jak poprzednik, seria B50 produkowana jest tylko i wyłącznie w Japonii,
w fabryce Sakai. Kolejne podobieństwo to
4 poziomy mocy, jednak tym razem mamy
do czynienia z jednostkami, których
moce zaczynają się od 20 KM w modelu
B2050, poprzez 23 (B2350), 26 (B2650),
na 31 (B3150) kończąc. Silniki to sprawdzone konstrukcje, o trzech i czterech
cylindrach, pozbawione elektronicznych
układów zasilających, turbosprężarek
i innych elementów mogących niepotrzebnie komplikować konstrukcję. Dzięki temu osiągana moc uzyskiwana jest
w sposób równomierny, a zużycie paliwa
należy do najniższych w klasie. Co warte
podkreślenia, ta seria silników jest jedną
z najpopularniejszych na świecie i wykorzystywana jest przez wielu producentów
koparek, ładowarek oraz wszelakiego
sprzętu mającego zastosowanie w budownictwie, rolnictwie oraz usługach komunalnych. W ciągnikach serii B50 mamy
do wyboru dwie przekładnie, mechaniczną z dziewięcioma biegami do przodu i do
tyłu (rewers), występującą w modelach od
20 do 26 KM, oraz hydrostatyczną, z trzema zakresami pracy, będącą na wyposażeniu modeli o mocach od 23 do 31 KM.
Zdecydowanie najwięcej zmian dostrzeżemy spoglądając na kabinę. Jest to
zupełnie nowa konstrukcja oparta na
4 słupkach (poprzednio 6), a jej rozmiary
we wnętrzu będą uchodzić za wzorzec
przestronności przez wiele lat. Kolejny
ważny element to głośność we wnętrzu,
pomiary wykonane przez niezależnych
ekspertów wykazują obniżenie poziomu
głośności o 5 dB w porównaniu z poprzednikiem oraz 3 dB w porównaniu
z najcichszą kabiną spośród konkurencji. Operator pracujący traktorem Kubota
powinien być usatysfakcjonowany każNR 3 (3) 2014
SERIA B50
TO LINIA CAŁKOWICIE
NOWYCH MASZYN
KOMUNALNYCH,
PRODUKOWANYCH
TYLKO I WYŁĄCZNIE
W JAPONII
dego dnia. Możemy mu w tym pomóc,
oferując fotel pneumatyczny, wydajniejszy układ klimatyzacji, przystosowanie
do montażu radia wraz z głośnikami,
dodatkową ilość schowków, oraz oświetlenie, gniazdo 12V, czytelny panel LCD
przedstawiający wszystkie potrzebne
informacje na temat naszej maszyny,
a także otwieraną i ogrzewaną tylną szybę. Spośród elementów poprawiających
warunki i wydajność pracy należałoby
także wymienić wielostopniowy tempomat, seryjnie montowaną dźwignię obsługi układów hydraulicznych, a także
mającą ogromny wpływ na bezpieczeństwo użytkowania zmianę położenia pedału hamulca z prawej strony na lewą
(HST). Istotnym elementem codziennej
obsługi są przeglądy maszyny, kontrola
i uzupełnianie płynów eksploatacyjnych
– od dzisiaj wszystkie te czynności będą
zdecydowanie mniej kłopotliwe ze względu na konstrukcję przedniej maski ciągnika. Jest ona jednoczęściowa (góra,
boki, przód i lampy są zespolone), do
tego bardzo smukła, co ma niebagatelny
wpływ na układ chłodzenia, a co za tym
idzie, na żywotność jednostki napędowej
(liście nie przyklejają się do siatki pod lampami, dzięki temu nie ograniczają przepływu powietrza chłodzącego). Podobnie
jak do wszystkich serii miniciągników,
koncern Kubota dostarcza do serii B50
bogaty program osprzętu dodatkowego,
ładowacze, kosiarki, zestawy do zbierania trawy oraz liści, pługi do odśnieżania
(także wirnikowe), szczotki uniwersalne,
a wszystko to montowane na standardowych trzypunktowych układach zawieszenia. Równie ważna jest pełna uniwersalność traktorów, pozwalająca na
stosowanie osprzętów produkowanych
zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. Układy zawieszenia oraz wałki odbioru mocy są całkowicie znormalizowane,
dzięki temu producenci glebogryzarek,
koparek, pługów rolniczych, agregatów,
pras rolujących, kosiarek bijakowych
montowanych z przodu lub z tyłu i setek
innych urządzeń, nie mają najmniejszych
problemów z montażem i podłączeniem
swoich urządzeń do traktora.
Traktory serii B50 to Kubota w każdym
calu. Wyprodukowane w zgodzie z wieloletnią tradycją producenta, zachowujące najważniejsze cechy, takie jak niezawodność, uniwersalność, wysoką jakość,
wytrzymałość na trudy codziennej eksploatacji ale także w zgodzie z japońską
filozofią kaizen, której podstawową regułą
jest ciągłe zaangażowanie oraz chęć stałego podnoszenia jakości firmy i produktu.
Seria B50 sprawdzi się w wymagających
zastosowaniach i nowym właścicielom
pokaże się od najlepszej strony.
15
DILERZY MARKI KUBOTA
AGROMEX
ARMAX
Dokładnie przed rokiem na placu firmy Agromex pojawiły się pierwsze pomarańczowe ciągniki marki Kubota.
Wszystko zaczęło się jednak znacznie wcześniej, bo już
w 2005 roku, kiedy to właściciel firmy, pan Roman Krystochowicz, zetknął się z pierwszymi bardzo pozytywnymi
opiniami o ciągnikach japońskiego producenta.
Sprzęt najwyższej jakości i maszyny dla profesjonalistów, oto dewiza firmy Armax - dilera marki Kubota
z województwa śląskiego. W asortymencie firmy znajduje się aż osiem japońskich marek, głównie z segmentu
budowlanego i komunalnego. Nie mogło wśród nich zabraknąć także Kubota.
Historia firmy Agromex sięga roku 1992. W początkach swojej
działalności firma skupiała się na dostarczaniu części zamiennych do maszyn rolniczych. Wraz z rozwojem przedsiębiorstwa, powiększał się także jego asortyment, od prostych pługów i kultywatorów po ciągniki rolnicze. Od września 2013 roku
firma Agromex jest oficjalnym dystrybutorem marki Kubota
w województwie warmińsko-mazurskim. Główna siedziba firmy znajduję się w Kurzętniku, posiada ona ponadto trzy oddziały: w Kisielicach, Lubawie i Rybnie. Początki współpracy
z marką Kubota sięgają roku 2012, jednak doskonałe recenzje
dotyczące pomarańczowych ciągników docierały do pana Romana znacznie wcześniej. – Z marką Kubota spotkałem się już
w roku 2005. Był to zupełny przypadek. Pojechałem do rolnika
z inną maszyną, miał on ciągnik Kubota, i tam też zetknąłem się
z pierwszą bardzo dobrą opinią na jego temat. Rolnik chwalił
ciągnik za jego znakomite osiągi i bezawaryjność – wspomina
pan Roman Krystochowicz, Prezes firmy Agromex. Dlaczego
zatem do współpracy nie doszło już wtedy? – W biznesie staram się działać ostrożnie. Firma wciąż była na dorobku i cały
czas się rozwijaliśmy, jednak na tak poważny krok było jeszcze za wcześnie – zaznacza pan Roman. – Dopiero w roku
2013, na bazie bardzo pozytywnych opinii o pomarańczowych
ciągnikach, jakie słyszeliśmy wśród rolników, postanowiliśmy
podpisać umowę dilerską – dodaje właściciel firmy Agromex.
Dziś współpraca przebiega znakomicie, a maszyny cieszą się
ogromnym powodzeniem. Na terenie dilera sprzedają się głównie ciągniki dużej mocy, przede wszystkim M135GX i M9960.
– Dla nas najważniejszy jest Klient. Sprzedanie ciągnika to dopiero połowa sukcesu, na drugą część składa się sprawny i solidny serwis gwarancyjny i pogwarancyjny. Rolnikowi oferujemy
maszyny z pełnym zabezpieczeniem technicznym – podkreśla
Prezes firmy Agromex. Pan Roman bez trudu wylicza kolejne
zalety ciągników Kubota, wśród nich: niskie spalanie i bezawaryjność. Trzyletnia gwarancja producenta jego zdaniem pokazuje, że Kubota jest pewna wysokiej jakości swoich maszyn.
Firma Armax istnieje na rynku od 22 lat. Jej Prezes, pan
Wojciech Wejwoda, swoją przygodę z maszynami budowlanymi i komunalnymi rozpoczął na początku lat 90.
z marką Honda. Był wówczas jednym z pierwszych dystrybutorów japońskiego producenta na polskim rynku. Tak
narodziła się jego miłość do najwyższej jakości sprzętu
z Kraju Kwitnącej Wiśni. Obecnie w asortymencie firmy
znajduje się aż osiem japońskich marek Premium. Wśród
nich Kubota, która stała się partnerem handlowym firmy
Armax w roku 2010. – Wybierając markę Kubota, braliśmy
pod uwagę jej ogromny potencjał jako producenta najwyższej jakości ciągników, które mogą być wykorzystane
w pracach budowlanych, a w szczególności do obsługi prac
pomocniczych w zakresie inwestycji drogowych – wyjaśnia
pan Wojciech. Swoją ofertę kierujemy przede wszystkim do
profesjonalistów, firm budowlanych, instalacyjnych, rolników i wszystkich tych, którym zależy na maszynach pracujących długo i niezawodnie – dodaje Prezes firmy Armax.
W segmencie maszyn komunalnych firma Kubota cieszy
się ogromną renomą i rozpoznawalnością. Klienci chwalą
sobie maszyny japońskiego producenta za ich niezawodność, wysoką jakość wykonania, niskie zużycie paliwa
i niezrównaną efektywność. Pan Wojciech, którego firma
specjalizuje się w dystrybucji maszyn komunalnych, podkreśla, że sprzęt marki Kubota broni się sam. Co więcej,
każdego, kto chce przekonać się o jego niezawodności,
zaprasza na testy. W województwie śląskim, na terenie którego działa firma Armax, najlepiej sprzedają się uniwersalne
miniciągniki, B1820 i B2230, a także profesjonalne kosiarki,
w szczególności model G23. Nie brakuje również nabywców ciągników rolniczych, w tym bardzo popularnego
sadownika L5040. Firma Armax posiada w swojej ofercie
także maszyny budowlane, koparki, ładowarki, pompy,
agregaty prądotwórcze renomowanych japońskich marek,
takich jak np. Honda, Makita, Takeuchi, Ebara i Mikasa.
Najważniejszy jest Klient
16
Maszyny dla profesjonalistów
NR 3 (3) 2014
FINANSOWANIE FABRYCZNE
Kubota
Finance
- nowatorskie
rozwiązanie
z myślą o klientach
19 września 2014 roku firma Kubota
rozpoczyna promocję swojej nowej marki
- Kubota Finance, która powstała
we współpracy z BZ WBK Leasing.
Ten fabryczny sposób finansowania maszyn
rolniczych jest innowacyjnym rozwiązaniem wśród
powszechnie dostępnych form inwestowania.
W odpowiedzi na rosnące oczekiwania swoich klientów firma Kubota, światowy producent maszyn rolniczych i BZ WBK Leasing, będący jednym z liderów
finansowania sprzętu rolniczego na drodze leasingu
i pożyczki w Polsce, podjęły wspólnie decyzję
o utworzeniu marki Kubota Finance.
Oferta finansowania fabrycznego, którą proponuje Kubota
Finance, umożliwia rolnikom nabycie japońskich ciągników
rolniczych w bardzo korzystnych opcjach spłat. Oferta zapewnia klientom przede wszystkim elastyczność w doborze optymalnej oferty finansowej, którą można dopasować
do specyfiki prowadzonego gospodarstwa.
Finansowanie fabryczne to najczęściej
wybierany sposób finansowania
Od 19 września 2014 roku klienci, którzy skorzystają
z oferty Kubota Finance, będą mogli się cieszyć nie tylko atrakcyjnymi cenami poszczególnych modeli, ale także
elastyczną i atrakcyjną formą finansowania. To przemyślane rozwiązanie sprawi, że najwyższej jakości maszyny
rolnicze staną się osiągalne dla jeszcze większego grona
odbiorców.
NR 3 (3) 2014
Kubota Finance jest więc korzystną alternatywą dla zakupu
gotówkowego. Marka oferuje szeroką gamę produktów finansowych. Znajdują się wśród nich oferty promocyjne finansowania ciągnika w kilku ratach bez żadnych dodatkowych
kosztów w podziale na dwie (50/50), trzy (50/25/25) lub cztery
raty (4x25). Oprócz tego dostępna jest także forma spłaty zobowiązania nawet na 10 lat z atrakcyjnym oprocentowaniem.
Tak zróżnicowana oferta gwarantuje, że każdy klient znajdzie formę finansowania najbardziej dopasowaną do swoich potrzeb i możliwości. Niezawodność maszyn Kubota
wraz z najlepszymi rozwiązaniami finansowymi - oto gwarancja zadowolenia z zakupów.
Klienci Kubota Finance mogą również skorzystać z szerokiej gamy produktów ubezpieczeniowych, chroniąc się
tym samym przed stratą finansową w przypadku kradzieży
lub zniszczenia środka trwałego, czy też z ubezpieczenia
Bezpieczna Rata zapewniającego spłatę raty w wypadku
nieprzewidzianych wydarzeń.
17
RAPORT Z RYNKU
Raport z rynku i prognozy
dla marki Kubota
przygotowane przez Martin&Jacob.
Kubota
nie zwalnia
tempa
Pierwsze półrocze 2014 r.
już dawno za nami, a marka
Kubota cały czas utrzymuje
doskonałe czwarte miejsce
wśród liderów sprzedaży. Udział
w rynku ciągników rolniczych
japońskiego producenta
sukcesywnie rośnie, a pozycja
popularnego L5040 pozostaje
niezachwiana.
D
o końca sierpnia br. marka Kubota zarejestrowała 917 ciągników. Z takim wynikiem japoński producent zajmuje obecnie
pewne czwarte miejsce wśród najbardziej popularnych marek traktorów w Polsce. Tę silną pozycję udało się potwierdzić także w samym sierpniu, kiedy to marka otarła się o podium. Dziś już nikt nie
ma wątpliwości, że pomarańczowe ciągniki na stałe zadomowiły się
w polskich gospodarstwach. Kubota konsekwentnie zdobywa rynek
i nic nie wskazuje na zmianę tego trendu.
Pierwsze podium
To, co jeszcze rok temu wydawało się niemożliwe, dziś zaczyna
nabierać bardzo realnych kształtów. Pod koniec zeszłego półrocza marka Kubota pierwszy raz stanęła na podium. Trzecie miejsce
w czerwcu br. i 134 zarejestrowanych maszyn nie było kwestią przypadku. To wynik bardzo konsekwentnych działań japońskiej marki,
która cały czas udoskonala swoje produkty. – Działamy zgodnie
z japońską filozofią, zwaną kaizen. Oznacza ona ciągłe doskonalenie poprzez wprowadzanie drobnych zmian. Wsłuchujemy się
w głosy użytkowników naszych maszyn, stale czyniąc je bardziej
niezawodnymi. Dotyczy to wszystkich naszych produktów – mówi
Andrzej Sosiński, Specjalista ds. Marketingu w firmie Kubota.
Sprzedaż ciągle rośnie
Kubota L5040
1. miejsce
Sprzedaż nowych ciągników
sadowniczych z uwzględnieniem modeli
styczeń-sierpień 2014 r./
styczeń-sierpień 2013 r.
wzrost sprzedaży o
112,5%
udział w rynku - 22,5%
wzrost o 8,36%
4. miejsce
Sprzedaż nowych ciągników rolniczych
z uwzględnieniem marek
styczeń-sierpień 2014 r./
styczeń-sierpień 2013 r.
wzrost sprzedaży o
138,8%
udział w rynku - 9,1%
wzrost o 5,51%
18
Udział marki Kubota w rynku ciągników rolniczych stale się powiększa. Do końca sierpnia br. wynosił on 9,1% proc. co stanowi wzrost
o 5,51% proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. – Sukces cieszy, ale nie osiadamy na laurach. Nasz cel to nie
tylko utrzymanie znakomitej pozycji, ale także sukcesywny wzrost
sprzedaży i uzyskanie stałego miejsca na podium wśród producentów ciągników rolniczych – podkreśla Michał Poźniak, Szef Działu
Sprzedaży marki Kubota. – W testach takich jak przeprowadzona
przed miesiącem 24-godzinna orka ciągnikiem M135GX udowadniamy, że nasze maszyny to gwarancja niezawodności w przystępnej
dla polskiego rolnika cenie – dodaje Michał Poźniak. Nie pozostaje to bez echa. Tuż po zakończeniu testu jeden z uczestniczących
w nim rolników zdecydował się na zakup właśnie największej z dotychczas oferowanych pomarańczowych maszyn – M135GX.
„L” jak LIDER
Miesiąc po miesiącu ciągnik Kubota L5040 notuje najwyższą sprzedaż
wśród wszystkich oferowanych na rynku traktorów sadowniczych.
Dobra passa trwa nieprzerwanie od kwietnia br., kiedy to L5040 objął
pozycję lidera. Od początku roku zarejestrowano już 289 sztuk tego
popularnego sadownika. Skąd takie dobre wyniki sprzedaży? Wyjaśnia Jakub Czerwiak, Specjalista ds. Produktu w firmie Kubota – Nasi
klienci doceniają model L5040 przede wszystkim za prostotę i mechanikę zastosowanych rozwiązań: dzięki wtryskowi pośredniemu ciągnik jest oszczędny, dzięki przekładni kątowej - niesamowicie zwrotny. Prosty ciągnik oznacza oszczędności w trakcie jego eksploatacji.
Jest to więc mała maszyna o ogromnym potencjale, która dzięki dużej
mocy (51KM) czterocylindrowego silnika, sprawdza się idealnie jako
ciągnik pomocniczy w dużych gospodarstwach oraz jako główny
w mniejszych, zastępując z powodzeniem 30-tki i 60-tki. Kubota
L5040 to ciągnik skrojny na miarę każdego gospodarstwa.
NR 3 (3) 2014
Niekończąca się
przyjemność z jazdy
Sprawdź zalety japońskich ciągników Kubota
zaprojektowanych specjalnie
do prac sadowniczych.
niskie spalanie
doskonała zwrotność
trwałość i niezawodność
www.traktorykubota.pl

Podobne dokumenty

M135GX - Traktory KUBOTA

M135GX - Traktory KUBOTA REPORTAŻ Z GOSPODARSTWA Pierwsza Kubota... ale nie ostatnia

Bardziej szczegółowo

M6060 i M7060

M6060 i M7060 Ciągniki Kubota w hodowli zwierząt. M jak manewrowanie

Bardziej szczegółowo

pobierz PDF

pobierz PDF nasze ciągniki pomagają w codziennych pracach. Tym razem zawitaliśmy do Państwa Bekusów i Pana Derkacza, gdzie pracują traktory Kubota. Specjalnie dla naszych czytelników przygotowaliśmy również kr...

Bardziej szczegółowo

Wiadomości Kubota

Wiadomości Kubota przeszkolony personel sprawuje pieczę nad prawidłową obsługą ciągników dostarczonych klientom. Zależy nam, aby nabywca ciągnika Kubota był zadowolony nie tylko z maszyny, lecz także z serwisu. Dlat...

Bardziej szczegółowo